UFO - 09.02.2009

UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI - REINKARNACJA
/kontrakty-futures, indeksy-indexes, opcje-options/

REGULAMIN
1. Cykl dyskusyjny UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI jest dostępny w trybie read-only dla wszystkich Użytkowników, zarówno zarejestrowanych jak i Gości.
Dostęp edycyjny posiadają Użytkownicy zarejestrowani ZAWIESZONE
2. Tematem przewodnim są pochodne polskiego rynku kapitałowego ale nie jest to temat jedyny.
3. Użytkownicy powstrzymują się od wszczynania wojenek osobistych.
4. Przeklinając pozostawiamy niedomówienie.
5. Poruszając zagadnienie postaraj się je omówić lub podaj linka do informacji.
6. Przytaczając obcy komentarz podaj źródło.
7. Użytkownik forum powinien po sesji podać swoje nastawienie do rynku przez głosowanie na subforum
WOU - Wskaźnik Optymizmu Uniwersytetu

nasze hasło: GOŁODUPKI, HOP DO KUPKI
nasz odzew: SZWAGIER TWÓJ WRÓG, LAĆ GO

Zwracam się z prośbą o przestrzeganie następujących postanowień:
1. Wątek zakładają admini: SzFagier, Chudy Miś lub Bankrut. Obowiązuje cykl dzienny.
2. W założonym wątku piszemy od wczesnych godzin rannych do późnego wieczora /zgodnie z datą wątku/.
3. Na weekend będzie zakładany wątek z datą soboty.
ZAPRASZAMY i POZDRAWIAMY ZAINTERESOWANYCH
podpisano kierownictwo Bankrut, Chudy Miś, SzFagier

Problemy rejestracyjne prosimy zgłaszać w zakładce FAQ & PUPA temat Zapytaj Admina
opis podstawowych problemów rejestracyjnych i funkcji forum znajdziecie pod linkiem
https://ufoforum.forumotion.com/faq-pupa-f5/forum

PRZYPOMINAMY - DBAMY o SŁOWNICTWO NA FORUM

karmimy pajacyka
www.pajacyk.pl

Pomysły na ankiety które mogą się ukazać w wątku głównym mozna przesyłać do mnie przez PM.



walka o uczciwe traktowanie klientow przez bank
http://nabiciwmbank.undergrand.com.pl

Jak tu cicho i spokojnie
Nagle w dali coś pierdolnie
To Cypisek syn Rumcajsa
Zabił ojcu pchłę na jajcach

Zakopane: Andrzej Bachleda Curuś nie żyje


Dzień po śmierci swego syna zmarł Andrzej Bachleda Curuś. Słynny śpiewak operowy i narciarz zmarł w Zakopanem w wieku 85 lat.

Wiadomość okazała się dla zakopiańskiej społeczności szokiem szczególnie, że w sobotę zmarł syn seniora Jan. Andrzej Bachleda Curuś był znanym polskim śpiewakiem operowym. Był między innymi solistą Filharmonii Krakowskiej, oraz laureatem II nagrody na konkursie imienia Mieczysława Karłowicza w Warszawie. W młodości był natomiast doskonałym narciarzem.

To on zaszczepił swoim synom miłość do nart. Zmarły w sobotę Jan Bachleda Curuś to narciarz alpejski, olimpijczyk z Innsbrucku, dwukrotny uczestnik mistrzostw świata. 18 razy zdobywał mistrzostwo Polski w konkurencjach alpejskich. Jego starszy brat Andrzej Bachleda Curuś to pierwszy polski narciarz, który zdobył medal mistrzostw świata w konkurencjach alpejskich - w 1970 roku zdobył brąz, a cztery lata później w St. Moritz w kombinacji alpejskiej zdobywa srebro.

Źródło: Gazeta Prawna 2009-02-09 06:00

Synowa i zięć dostaną lokal po zmarłym teściu


Wdowiec lub wdowa, dzieci, konkubent oraz inne osoby mające prawo do alimentów po zmarłym najemcy mogą teraz z mocy prawa wstąpić po nim w stosunek najmu. Uprawnienie to nie przysługuje wnukom zmarłego. Lista osób uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu zostanie rozszerzona, co przewiduje komisyjny projekt ustawy o zmianie ustawy – Kodeks cywilny.

9.2.Nowy Jork (PAP/AP) - Piątkowa sesja na giełdach w USA przyniosła zdecydowany atak strony popytowej, a indeksy pięły się mocno w górę mimo gorszych od oczekiwań danych z rynku pracy. Inwestorzy, podobnie jak dzień wcześniej, swoją uwagę zwracają na plan ratunkowy prezydenta Obamy.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 2,70 proc. do 8.280,59 pkt.

Nasdaq Comp. zwyżkował o 2,94 proc. do 1.591,71 pkt.

S&P 500 wzrósł o 2,68 proc. do 868,54 pkt.

Rynek czeka na głosowanie w Senacie programu prezydenta Obamy o wartości około 937 mld USD zawierającego zarówno elementy zwiększania wydatków, jak i cięcia podatków.

Głosowanie w Senacie ma nastąpić jeszcze w piątek.

Mocno zyskiwały akcje banków, gdyż inwestorzy spodziewają się wprowadzenia korzystnych zmian do planu ratunkowego dla firm finansowych. Sekretarz skarbu Timothy Geithner i jego koledzy z administracji rządowej kończą już prace nad udoskonaleniem planu, wartego 700 mld USD. Szczegóły propozycji Geithner ma zaprezentować w poniedziałek.

Inwestorzy są tak przejęci wprowadzaniem w życie planów ratunkowych, że raport o bezrobociu w styczniu przeszedł u nich bez większego echa.

Przed sesją amerykański Departament Pracy podał informacje o bezrobociu za styczeń, które okazały się gorszy od rynkowych oczekiwań.

Stopa bezrobocia w USA w styczniu wyniosła 7,6 proc., wobec 7,2 proc. w grudniu. Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych spadła o 598.000, podczas gdy w grudniu spadła po korekcie o 577.000, wobec wcześniejszych szacunków spadku o 524.000.

Analitycy spodziewali się w styczniu stopy bezrobocia w USA na poziomie 7,5 proc. i spadku liczby miejsc pracy w sektorach pozarolniczych o 540.000.

"Oczy wszystkich skierowane są na Waszyngton" - powiedział Dan Cook z IG Markets. Jego zdaniem, inwestorzy liczą, że dane z rynku pracy były tak złe, że zmusi to senatorów do zaakceptowania prezydenckich propozycji w celu zdecydowanego pobudzenia amerykańskiej gospodarki.

Zdaniem Cooka z IG Markets, mimo wszystko inwestorzy są już zmęczeni przedłużającymi się pracami na planem ratunkowym w Senacie. Senatorzy dyskutują nad nim już piąty dzień.

"To przypomina mi strażaków, którzy patrzą na ogarnięty pożarem dom i spokojnie sprzeczają się, jakich środków należy użyć do jego ugaszenia. Chcemy mieć już ten plan i mieć wytyczony kierunek działań" - powiedział.

Analitycy są zgodni, że jeśli Senat nie zakceptuje planu, rynki kapitałowe czeka mocne tąpnięcie. (PAP)

RZECZPOSPOLITA

Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie wyklucza, że Polska będzie
potrzebowała wsparcia, dlatego chce pożyczyć nam pieniądze.
(s.A1,B1)

Rząd rozważy wsparcie dla przedsiębiorstw, które prowadzą
inwestycje. Niewykluczone, że wzrośnie kwota ulgi w podatkach
dochodowych dla firm. (s.B1)

Bank Gospodarstwa Krajowego dostanie kolejne 4 mld zł. Rząd
wesprze go aktywami Krajowego Funduszu Mieszkaniowego -
dowiedziała się "Rz". (s.B2)

Od niedzieli przez granicę z Ukrainą trafia do Polski ponad 90
proc. zamówionego tą drogą gazu. Według informacji "Rz" jest to
tylko nieformalne porozumienie i dodatkowe ilości gazu będziemy
otrzymywać zaledwie przez parę dni. (s.B3)

W części kraju węgiel z importu jest tańszy od rodzimego. Mimo to
kopalnie nie boją się zagranicznej konkurencji. (s.B4)

GAZETA WYBORCZA

Euro po 4,7 zł, za franka 3,15 zł - to rekordy zeszłego tygodnia.
- Jak tak dalej pójdzie, to banki będą zabierały ludziom
mieszkania - straszą niektórzy ekonomiści. (s.19)

PARKIET

Rynek akcji oczekuje spadku zysków małych spółek (z indeksu
sWIG80) o prawie 36 proc. w ciągu najbliższych 12 miesięcy. (s.1)

Założyciel Sfinksa, który w ostatnich miesiącach utracił kontrolę
nad spółką, chce ją odzyskać. "Wysłałem do największych
akcjonariuszy, w tym AmRestu oraz funduszy inwestycyjnych, list z
propozycją. Chciałbym odkupić od nich akcje" - powiedział
"Parkietowi" Tomasz Morawski. (s.1,3)


GAZETA PRAWNA

Banki z przewagą kapitału zagranicznego odpowiadają za 65,8 proc.
akcji kredytowej polskiego sektora bankowego. Zdaniem polityków i
przedsiębiorców taki układ rodzi obawy, że decyzje, komu przyznać
kredyt, a komu go odmówić, zapadają poza polskimi centralami. (s.A1)

08:12

9.2.Warszawa (PAP) - Analitycy Erste Banku w raporcie z 6 lutego
podwyższyli rekomendację dla akcji KGHM do "kupuj" z "trzymaj",
wyznaczając dla nich 12-miesięczną cenę docelową na 42 zł.

W dniu wydania raportu kurs akcji KGHM wyniósł 31,50 zł. (PAP)

Witam w nowym tygodniu

Poniedziałek 09.02.2009 - brak ważnych danych , chociaż ostatnio , to ja już nie wiem które są ważne . . .



Piwo dla Sudanu

Koniec „piwnej suszy" w Sudanie. Podczas ostatnich 25 lat obowiązywał zakaz warzenia piwa w tym kraju. Wynikał on z restrykcyjnego islamskiego prawa, które całemu Sudanowi narzuciły władze w Chartumie.

9.2.Szanghaj/Londyn (PAP/Bloomberg) - Cena miedzi wzrosła na
giełdzie w Szanghaju drugą sesję z rzędu o 5 proc., czyli o
maksymalny dzienny limit wprowadzony przez tę giełdę, na fali
optymizmu, że wprowadzane przez rządy różnych krajów programy
pobudzą wzrost gospodarczy i zatrzymają spadek popytu na metale.

Mocno wzrosła też cena miedzi w Londynie.

"Nastrój się poprawia, inwestorzy nabrali odrobinę nadziei w
swoim patrzeniu na najbliższe miesiące. Wszystko idzie w górę i to
samo dzieje się na rynku metali" - powiedział Wang Zheng z
Everbright Futures.

Cena miedzi na dostawy kwietniowe na giełdzie w Szanghaju wzrosła
o 5 proc. do 29.510 juanów (4.318 USD) za tonę.

Na giełdzie w Londynie cena kontraktów trzymiesięcznych na miedź
wzrosła o 3,6 proc. do 3.669 USD za tonę, a nad ranem wynosiła
3.640 USD za tonę. To najwyższy poziom od 1 grudnia 2008 roku.
(PAP)

9.2.Nowy Jork (PAP/Bloomberg) - Ropa naftowa lekko tanieje w
poniedziałek na rynkach paliw.

Inwestorzy wątpią, by nowy pakiet stymulujący dla gospodarki o
wartości 780 mld USD spowodował gwałtowne ożywienie popytu na
rynku energii - podają maklerzy.

W poniedziałek i we wtorek odbędą się w Kongresie USA głosowania
w sprawie planu stymulującego dla amerykańskiej gospodarki.

Lawrence Summers, dyrektor Narodowej Rady Ekonomicznej,
powiedział, że przedstawiciele Kongresu zgodzili się na ponad 90
procent na ustalenia zawarte w planie ratunkowym.

Baryłka lekkiej ropy WTI w dostawach na marzec na giełdzie paliw
NYMEX w Nowym Jorku w handlu elektronicznym tanieje w poniedziałek
rano czasu europejskiego o 3 centy do 40,14 USD.

W ub. tygodniu kontrakt ten był wyceniany na 38,60-42,68 USD za
baryłkę.(PAP)

Widzę, że nikt z rana nie przejmuje się spadkami w Azji i futy dalej w górę

Branża motoryzayjna musi zbankrutowac i być przejęta przez Maszynkę Z.Nie po to Maszynka dostala kase żeby ta kasa leżala.

to już hossa, nawet czerwona Azja nie przeszkadza.

9.2.(PAP) - Piątkowa sesja na warszawskim parkiecie upłynęła pod
znakiem silnych wzrostów. Zdaniem analityków daje to nadzieję, że
przynajmniej na początku tygodnia przewagę mogą mieć kupujący.

"Spodziewam się, że początek sesji będzie w miarę neutralny lub
pozytywny. Co prawda rynki azjatyckie zakończyły dzień na minusie,
ale sesja za Oceanem była udana" - powiedział PAP Piotr Bogusz,
analityk Ipopema Securities.

Zdaniem Bogusza udana piątkowa sesja na GPW daje szansę na
wzrosty na początku tego tygodnia.

"W ubiegłym tygodniu, w piątek wybroniliśmy spadki. Ta końcówka
tygodnia dała, moim zdaniem, sygnał do kupna" - powiedział analityk.

"Myślę, że jest możliwość wzrostu przynajmniej na początku tego
tygodnia" - dodał.

Bogusz zwrócił uwagę, że kluczowy dla rynku będzie opór na
poziomie 1.550 pkt dla WIG-u 20.

"Przełamanie tego poziomu dałoby szansę na wzrost nawet o 100
punktów" - powiedział Bogusz, zwracając uwagę, że istotne będą
jednak nastroje zagraniczne.

"Nasz rynek w średnim terminie prezentuje się słabo. Jeśli giełdy
zachodnie rozpoczną korektę, nasz rynek też może mocno tracić" -
powiedział.

oj oj chyba nie takiego obrotu sprawy spodziewały sie byczki.

9.2.Paryż (PAP/Bloomberg) - Nastroje we francuskim biznesie
poprawiają się - wskaźnik zaufania w styczniu wzrósł do 70 pkt z
67 pkt w grudniu 2008 - podał w poniedziałek w komunikacie Bank
Francji.

Dane za grudzień zostały skorygowane z 66 pkt.

Analitycy spodziewali się w styczniu gorszego wyniku: 68 pkt.

Bank Francji ocenia, że francuska gospodarka, druga największa w
regionie, skurczy się w I kwartale 2009 o 0,6 proc.(PAP)

Prezio 2009 podaj sygnał

krt napisał:

oj oj chyba nie takiego obrotu sprawy spodziewały sie byczki.

dokładnie!
ech ta giełda to wredna jest jak mało co!

karim napisał:

Prezio 2009 podaj sygnał

SMS: Odwróć na S, jeśli kurs spadnie poniżej 1 500 pkt.
Trzymać L póki co, tak rzecze pojeb.
Aha, ja na czuja grałbym S, więc śmiało pakujcie eLki, wszak jestem antywskaźnik.

na kablu weszlo oczekujace po 1,4860,teraz trzymam do 1,4000 ni chuja nie poddam sie szybciej

Wziąłem długie na duljara.
Dodatkowa wskazówka, co ładować.

PLN nie jest narażony na długotrwały spadek wartości - premier
PAP - Biznes
9 Lut 2009, 6:46


6.2.Warszawa (PAP) - Część z ponad 60 mld euro, jakie trafią w średnim okresie do Polski z Unii Europejskiej, będzie trafiała nie poprzez NBP, a bezpośrednio na rynek. To daje rękojmię i pewność, że złoty nie jest narażony na długotrwały spadek wartości - poinformował premier Donald Tusk.

"Wiemy bardzo dokładnie, ile miliardów euro będzie zasilało polski rynek w związku z perspektywą budżetową unijną. Ponad 60 mld euro w tym średnim okresie do Polski trafi. Nie wszystkie euro będą musiały trafiać poprzez NBP, część z tych kwot będzie trafiała bezpośrednio na rynek. To daje nam rękojmię i pewność, że złotówka nie jest narażona na długotrwały spadek wartości" - powiedział premier w piątek na konferencji prasowej.

"Polska ma zasoby i narzędzia, które w stosownym momencie można użyć, na razie takiej jaskrawej potrzeby nie ma, jesteśmy przekonani, że kurs walutowy ustabilizuje się na sensownym poziomie" - dodał.

Premier poinformował, że rząd będzie realizował projekt przystąpienia do strefy euro, ale pozostanie elastyczny.

"Przyjęliśmy pewien kalendarz, ten kalendarz ustalił cel na rok 2012. Kiedy przyjmowaliśmy ten kalendarz, nikt na świecie nie wiedział, że rozmiary kryzysu finansowego na świecie i w regionie będą tak poważne. Dlatego (...) mogę powiedzieć, że będziemy realizowali nasz projekt i że będziemy w tym projekcie oczywiście elastyczni, bo nie chcemy doprowadzić do negatywnych skutków naszych działań" - powiedział.

"Chcemy, aby Polska i Polacy skorzystali także w trakcie dochodzenia do strefy euro. (...) Będę rozmawiał o tym także z moimi oponentami i namawiał do przyjęcia kursu optymalnego, żebyśmy możliwie szybko doprowadzili Polskę do strefy euro" - dodał. (PAP)

Dziś kupuję akcje Pamapolu i Torfarmu oraz myślę o Nepentes i PPWK.

Prezes2009 napisał:

Wziąłem długie na duljara.
Dodatkowa wskazówka, co ładować.

Djulara do pln czy do jpy

Citigroup i Bank of America to już „śmiecie”
AZ Finanse - Biznes
9 Lut 2009, 8:30


Piątkowa sesja miała rozstrzygnąć, która strona giełdowych zmagań odniesie istotne zwycięstwo. Podaż górowała na początku tygodnia, kiedy indeksy wyznaczały nowe minima bessy. Od środy popyt był tak aktywny, że całe negatywne wrażenie mogło zostać zatarte gdyby WIG20 zdołał zakończyć dzień ponad poziomem 1500 pkt.

Rozpoczęcie sesji było bardzo obiecujące i WIG20 rósł o dwa procent. Ponownie w grze uczestniczyli najwięksi inwestorzy co zapewniało duży obrót. Krajowa zwyżka odbywała się w oderwaniu od sytuacji na Zachodzie, gdzie byki wcale nie paliły się do wzrostów i dominowała atmosfera wyczekiwania na dane z amerykańskiego rynku pracy. Przez to też żadnej reakcji nie było po najgorszych od 60 lat wynikach niemieckiej produkcji przemysłowej, która w ciągu miesiąca spadła o 4,6 proc.

Obroty rosły jak na drożdżach, co potwierdzało, że byki łatwo nie oddadzą zdobytych poziomów i będą walczyć o utrzymanie się powyżej 1500 punktów. Optymizm był tak duży, że mimo taniejących surowców świetnie ponowne radziły sobie spółki surowcowe. KGHM i ORLEN rosły po 7 proc.

Do publikacji danych z USA trwała względna stabilizacja i każda najmniejsza próba ataku podaży była duszona w zarodku. Wydawało się, że wiara w lepsze od oczekiwań dane jest już zdyskontowana. Informacje ze Stanów nie potwierdziły tego optymizmu. Stopa bezrobocia w USA wzrosła do 7,6 proc. i jest najwyższa od 1992 roku. Rynek pracy wciąż ma ogromne problemy, co potwierdza spadek zatrudnienia w sektorze pozarolniczym o 598 tysięcy osób. Jest to największy miesięczny spadek od grudnia 1974 roku. Raport pokazał też, że w gospodarce nie ma obecnie lepszych branż. Miejsca pracy znikają we wszystkich gałęziach przemysłu do elementów konstrukcji i produkcji po detalistów, transport, media i finanse. Od rozpoczęcia spowolnienia i rececji w grudniu 2007 roku pracę w Stanach straciło 3,57 mln osób. Jest to największy wzrost bezrobocia spośród wszystkich spowolnień gospodarczych od czasów wojny. Słabe wyniki pomogą zapewnie w naciskach Obamy na przegłosowanie przez Senat USA, nowego planu pomocy gospodarczej. Bez niego nie uda się uratować USA przed dwucyfrowym bezrobociem w przyszłym roku.

Fatalne dane giełdy przywitały stabilizacją, a następnie wzrostami. WIG20 wzrósł o 3 proc. przy obrocie 1,5 mld zł i podobnej skali wzrostów na zachodnich parkietach. Identycznie sesje zakończyli Amerykanie. Indeksy konsekwentnie rosły całą sesje i zakończyły trzy procentową zwyżką. Dobry humor nie opuszczał kupujących akcje Citigroup i Bank of America. Obligacje emitowane przez oba banki zostały uznane przez agencję Fitch za „śmieciowe”, czyli z dużym ryzykiem braku spłaty. Akcje Citi rosły o 10 proc., a BoA aż o 26 proc.

Dobre zakończenie sesji w Stanach i ubiegłotygodniowe odejście od minimów bessy ponownie umieszcza WIG20 w trendzie bocznym obowiązującym od trzech miesięcy. Dziś, przynajmniej na początku, sytuacja jest klarowna i powinien dominować zielony kolor. Tydzień powinien przynieść atak na 1600-1620 pkt.