UFO - 06.05.2009

Mam S po 1867 i 68 i nie martwię się o nie. 19xx nie zobaczymy jeszcze trochę (oczywiście SL mam wyżej). Nie mówiąc już o tym że problem będzie z wyduszeniem dzisiejszych maxów. Szykuje nam się (cytując): "Jaka piękna katastrofa"

smerek1 napisał:

Mylogi napisał:

smerek1 napisał:

Koszalin - fajne miasto.
Blisko do Unieścia i Kołobrzegu - a tam nawet ciekawiej:)
Hej!!

no wlasnie jak juz to nad morze

świeża rybka prosto a kutra.
oczywiście do połowy czerwca, później to już bryndza

hey,

a Ty kolego jestes z nad morza czy wspominasz wakacje?

rydzo napisał:

.
A jesli chodzi o makro u nas. Zobaczcie jak po cichu MF obniza prognozy PKB. Od kilku miesiecy systematycznie schodza w dol.
Jeszcze kilka dni temu Rostkowski gadal o ponad 1%, potem gadka, ze jest szansa na 1% a teraz z MF dochodzą glosy, ze będzie ok. 0%.

No a czy ja dobrze pamietam, ze budzet to oni robili przy zalozeniu 3,7%. Nawet jesli to zmniejszyli to i tak mamy olbrzymi rozjazd miedzy teoria a praktyka.
I wg mnie w niedlugim czasie moze zrobic sie u nas mały smrodek.
Po prostu u nas moze juz sie rozpocząć faza wyczekiwania na spadki w USA. Nieraz zaczynalismy wczesniej wieksze ruchy. Jesli nasze inwestory sobie wmowia, ze USA ma spasc to i wzrosty za oceanem nie pomoga bo bedzie przygotowywanie się do zejscia.

U nas najgorzej wygląda rzeczywiście kwestia budżetu. Jego nowelizacja był a pewna praktycznie od momentu uchwalenia. Początkowo wzrost zaplanowano na 4,8% ale potem dokonano autopoprawki zmniejszając go do 3,7%. Co ciekawe spadek dochodów z tego tytułu oszacowano na zaledwie 1,2 mld. I taką ustawę uchwalił Sejm. Ustawę która obowiązuje do dziś mimo iż po marcu mieliśmy deficyt na poziomie 10 mld a w kwietniu ma on osiągnąć nawet 16 mld. Biorąc pod uwag coraz niższe prognozy wzrostu PKB a także spadającą inflację jest przesądzone iż wpływy z podatków będą zdecydowanie niższe. Potwierdzają to zresztą dochody w Q1 - najgorzej jest w przypadku VAT - 22,5% i co zaskakujące PIT - 18% (zaskoczenie bierze się stąd iż część podatników otrzymała wynagrodzenia za grudzień w styczniu korzystając z niższej stawki a mimo to wpływy są niższe). Najgorzej jest w kategorii środki unijne - tam wykorzystanie funduszy strukturalnych jest na poziomie 9,5%. W rzeczywistości deficyt będzie na poziomie co najmniej 2 razy wyższym i to tylko dlatego iż część wydatków zostanie "wypchnięta" do ZUS czy innych około budżetowych instytucji które zmuszone będą do zaciągania kredytów na rynku i tak zwiększając zadłużenie całego sektora publicznego (stąd tak pesymistyczne prognozy KE odnośnie jego wielkości)
Ponieważ mamy rok mocno wyborczy decyzja o nowelizacji będzie odwlekana aż do czerwca chyba że deficyt wymknie się spod kontroli już w kwietniu co okaże się za mniej więcej 2 tygodnie.

Mylogi napisał:

Zahary napisał:

Hej, zobaczę jeszcze jak z czasem, ale w Poznaniu to chciałbym sie do Was wybrać - mieszkam tu i miło byłoby Was poznać.

Rozumiem, że organizujecie jakiś otwarty wykład na AE?

wyklad jest astrologi finansowej, gielda i astrologia prowadzi Wojtek Suchomski (www.astrobiznes.pl),
a ja o praktyce na futach, ostrzege ich ze wylysieja jak beda grac na FW
to dla studentow AE.

zglos sie w watku spotkania ( link w stopce ) zeby bylo wiadomo ze Cie informowac.

do zobaczenia!

Dzięki za info!

Pozdrawiam

nawet Prezesa choojofix zaskoczyl choc pisal o wodospadzie < 1848. a to oznacza, ze jak sie otworzy w okolicach zamkniecia (dlaczego?) to bedzie pisal o srace na 1760

trejder napisał:

OpCjOnEr napisał:

Ciekawa stronka:
https://www.youtube.com/user/richarddawkinsdotnet?blend=1&ob=4
Kto ma czas to niech obejrzy (zatwardziałym wierzącym opornym na argumenty nie polecam bo to strata ich czasu)

facet podnosi reke (sam sugeruje co zrobic) i pyta sie kto lubi BigMaci i audytorium sie smieje. niezly jajcarz hehe.

skojarzenie Boga z BigMaciem ma mu pomoc w przekonaniu innych dlaczego ludzie wierza w Boga.

Bo religia to taka sama PAPKA dla umysłu jak FASTFOOD dla żołądka. Zapycha, tuczy a nie odżywia. Bardzo dobre porównanie.

OpCjOnEr napisał:

trejder napisał:

OpCjOnEr napisał:

Ciekawa stronka:
https://www.youtube.com/user/richarddawkinsdotnet?blend=1&ob=4
Kto ma czas to niech obejrzy (zatwardziałym wierzącym opornym na argumenty nie polecam bo to strata ich czasu)

facet podnosi reke (sam sugeruje co zrobic) i pyta sie kto lubi BigMaci i audytorium sie smieje. niezly jajcarz hehe.

skojarzenie Boga z BigMaciem ma mu pomoc w przekonaniu innych dlaczego ludzie wierza w Boga.

Bo religia to taka sama PAPKA dla mózgu jak FASTFOOD dla żołądka. Zapycha, tuczy a nie odżywia. Bardzo dobre porównanie.

to ten psycholog (mysliciel) wierzy w Boga? bo jak pytal sie o BigMaci to mu sie reka wyrywala - niezle to sobie wymyslil.

delphia napisał:

U nas najgorzej wygląda rzeczywiście kwestia budżetu. Jego nowelizacja był a pewna praktycznie od momentu uchwalenia. Początkowo wzrost zaplanowano na 4,8% ale potem dokonano autopoprawki zmniejszając go do 3,7%. Co ciekawe spadek dochodów z tego tytułu oszacowano na zaledwie 1,2 mld. I taką ustawę uchwalił Sejm. Ustawę która obowiązuje do dziś mimo iż po marcu mieliśmy deficyt na poziomie 10 mld a w kwietniu ma on osiągnąć nawet 16 mld. Biorąc pod uwag coraz niższe prognozy wzrostu PKB a także spadającą inflację jest przesądzone iż wpływy z podatków będą zdecydowanie niższe. Potwierdzają to zresztą dochody w Q1 - najgorzej jest w przypadku VAT - 22,5% i co zaskakujące PIT - 18% (zaskoczenie bierze się stąd iż część podatników otrzymała wynagrodzenia za grudzień w styczniu korzystając z niższej stawki a mimo to wpływy są niższe). Najgorzej jest w kategorii środki unijne - tam wykorzystanie funduszy strukturalnych jest na poziomie 9,5%. W rzeczywistości deficyt będzie na poziomie co najmniej 2 razy wyższym i to tylko dlatego iż część wydatków zostanie "wypchnięta" do ZUS czy innych około budżetowych instytucji które zmuszone będą do zaciągania kredytów na rynku i tak zwiększając zadłużenie całego sektora publicznego (stąd tak pesymistyczne prognozy KE odnośnie jego wielkości)
Ponieważ mamy rok mocno wyborczy decyzja o nowelizacji będzie odwlekana aż do czerwca chyba że deficyt wymknie się spod kontroli już w kwietniu co okaże się za mniej więcej 2 tygodnie.

dzieki za fajne streszcznie

de Bill

L-ki na Barcelonę weszły. Składałem na "qualify", a zaraz po stracie bramki dorzuciłem w on-line remis, więc sesja jak marzenie. Jeszcze się został zakład sprzed półfinałów na kolejność 1.Barca 2. ManU za 4:1 i wejdzie z pewnością ! Visca el Barca !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

trejder napisał:

OpCjOnEr napisał:

trejder napisał:

OpCjOnEr napisał:

Ciekawa stronka:
https://www.youtube.com/user/richarddawkinsdotnet?blend=1&ob=4
Kto ma czas to niech obejrzy (zatwardziałym wierzącym opornym na argumenty nie polecam bo to strata ich czasu)

facet podnosi reke (sam sugeruje co zrobic) i pyta sie kto lubi BigMaci i audytorium sie smieje. niezly jajcarz hehe.

skojarzenie Boga z BigMaciem ma mu pomoc w przekonaniu innych dlaczego ludzie wierza w Boga.

Bo religia to taka sama PAPKA dla mózgu jak FASTFOOD dla żołądka. Zapycha, tuczy a nie odżywia. Bardzo dobre porównanie.

to ten psycholog (mysliciel) wierzy w Boga? bo jak pytal sie o BigMaci to mu sie reka wyrywala - niezle to sobie wymyslil.

No gestyqlacja, pokazuje to co chce powiedzieć, nie rozumiem czego się czepiasz.
Jeśli np. chcesz powiedzieć, że ktoś jest pojebany to się pukasz w skroń odruchowo co nie oznacza, że mówisz o sobie.

Edith napisał:

OpCjOnEr napisał:

Edith: rozsyłałaś swoją fotkę po privach?
Jesli tak to dlaczemu ja nie dostałem?
Albo Michu coś ściemnia.

Była jeszcze przesyłka brudnej bielizny DHL-em, też nie dostałeś, widocznie kot odebrał, ale pech.

Edith, please...

DarkMac napisał:

delphia napisał:

U nas najgorzej wygląda rzeczywiście kwestia budżetu. Jego nowelizacja był a pewna praktycznie od momentu uchwalenia. Początkowo wzrost zaplanowano na 4,8% ale potem dokonano autopoprawki zmniejszając go do 3,7%. Co ciekawe spadek dochodów z tego tytułu oszacowano na zaledwie 1,2 mld. I taką ustawę uchwalił Sejm. Ustawę która obowiązuje do dziś mimo iż po marcu mieliśmy deficyt na poziomie 10 mld a w kwietniu ma on osiągnąć nawet 16 mld. Biorąc pod uwag coraz niższe prognozy wzrostu PKB a także spadającą inflację jest przesądzone iż wpływy z podatków będą zdecydowanie niższe. Potwierdzają to zresztą dochody w Q1 - najgorzej jest w przypadku VAT - 22,5% i co zaskakujące PIT - 18% (zaskoczenie bierze się stąd iż część podatników otrzymała wynagrodzenia za grudzień w styczniu korzystając z niższej stawki a mimo to wpływy są niższe). Najgorzej jest w kategorii środki unijne - tam wykorzystanie funduszy strukturalnych jest na poziomie 9,5%. W rzeczywistości deficyt będzie na poziomie co najmniej 2 razy wyższym i to tylko dlatego iż część wydatków zostanie "wypchnięta" do ZUS czy innych około budżetowych instytucji które zmuszone będą do zaciągania kredytów na rynku i tak zwiększając zadłużenie całego sektora publicznego (stąd tak pesymistyczne prognozy KE odnośnie jego wielkości)
Ponieważ mamy rok mocno wyborczy decyzja o nowelizacji będzie odwlekana aż do czerwca chyba że deficyt wymknie się spod kontroli już w kwietniu co okaże się za mniej więcej 2 tygodnie.

dzieki za fajne streszcznie

Niestety założenie w budzecie są totalnie oderwane od rzeczywistosci.


W sumie nie mam zadnego zaufania do wrozbitow itp.
Ale pamietam wypowiedzi Jackowskiego i to, ze trafil z tym jesiennym kryzysem.
A przeciez jakis czas temu zapowiadal, ze w Polsce bedzie bardzo nieprzyjemnie chyba w okresie letnim.

I ja sobie tak to w pamieci zapisalem.
Taki scenariusz wcale nie jest trudny do spelnienia.
Bo jesli wyjda jaja z budzetem to moze byc zalamanie na PLN - ucieczka inwestorow itp.
A nasze banki tez nie sa wcale takie super jak sie wydaje ...

rydzo napisał:

Niestety założenie w budzecie są totalnie oderwane od rzeczywistosci.


W sumie nie mam zadnego zaufania do wrozbitow itp.
Ale pamietam wypowiedzi Jackowskiego i to, ze trafil z tym jesiennym kryzysem.
A przeciez jakis czas temu zapowiadal, ze w Polsce bedzie bardzo nieprzyjemnie chyba w okresie letnim.

I ja sobie tak to w pamieci zapisalem.
Taki scenariusz wcale nie jest trudny do spelnienia.
Bo jesli wyjda jaja z budzetem to moze byc zalamanie na PLN - ucieczka inwestorow itp.
A nasze banki tez nie sa wcale takie super jak sie wydaje ...

zjebka bedzie tak czy siak, a czy pod budzet czy pod cos innego to juz sprawa wtorna

DarkMac napisał:

rydzo napisał:

Niestety założenie w budzecie są totalnie oderwane od rzeczywistosci.


W sumie nie mam zadnego zaufania do wrozbitow itp.
Ale pamietam wypowiedzi Jackowskiego i to, ze trafil z tym jesiennym kryzysem.
A przeciez jakis czas temu zapowiadal, ze w Polsce bedzie bardzo nieprzyjemnie chyba w okresie letnim.

I ja sobie tak to w pamieci zapisalem.
Taki scenariusz wcale nie jest trudny do spelnienia.
Bo jesli wyjda jaja z budzetem to moze byc zalamanie na PLN - ucieczka inwestorow itp.
A nasze banki tez nie sa wcale takie super jak sie wydaje ...

zjebka bedzie tak czy siak, a czy pod budzet czy pod cos innego to juz sprawa wtorna

tak sobie pomyslalem ze moze to byc byle co.

DarkMac napisał:

rydzo napisał:

Niestety założenie w budzecie są totalnie oderwane od rzeczywistosci.


W sumie nie mam zadnego zaufania do wrozbitow itp.
Ale pamietam wypowiedzi Jackowskiego i to, ze trafil z tym jesiennym kryzysem.
A przeciez jakis czas temu zapowiadal, ze w Polsce bedzie bardzo nieprzyjemnie chyba w okresie letnim.

I ja sobie tak to w pamieci zapisalem.
Taki scenariusz wcale nie jest trudny do spelnienia.
Bo jesli wyjda jaja z budzetem to moze byc zalamanie na PLN - ucieczka inwestorow itp.
A nasze banki tez nie sa wcale takie super jak sie wydaje ...

zjebka bedzie tak czy siak, a czy pod budzet czy pod cos innego to juz sprawa wtorna

Myslisz, że już jutro od rana?
Japonia pewno zakończy wysoko - choć z drugiej strony mogą zacząć wysoko i dużo niżej skończyć - dając impuls do korekty...

W każdym razie dzisiaj na fix'ingu komuś bardzo zależało na spadkach a nawet wyłożył na to sporo kasy:)

Zazwyczaj jak pamiętam, podobne sytytuacje - nie odpuszczał nazajutrz i często nawet nie przejmował się USA... Ciekawe jak będzie tym razem.

loko napisał:

DarkMac napisał:

rydzo napisał:

Niestety założenie w budzecie są totalnie oderwane od rzeczywistosci.


W sumie nie mam zadnego zaufania do wrozbitow itp.
Ale pamietam wypowiedzi Jackowskiego i to, ze trafil z tym jesiennym kryzysem.
A przeciez jakis czas temu zapowiadal, ze w Polsce bedzie bardzo nieprzyjemnie chyba w okresie letnim.

I ja sobie tak to w pamieci zapisalem.
Taki scenariusz wcale nie jest trudny do spelnienia.
Bo jesli wyjda jaja z budzetem to moze byc zalamanie na PLN - ucieczka inwestorow itp.
A nasze banki tez nie sa wcale takie super jak sie wydaje ...

zjebka bedzie tak czy siak, a czy pod budzet czy pod cos innego to juz sprawa wtorna

tak sobie pomyslalem ze moze to byc byle co.

jak widac na blogu Schffa misio ma juz piane na pysku....

http://peterschiffblog.blogspot.com/

może być "byle co" ale tak jak pisałem wcześniej technicznie nie ma sygnałów na S i albo trzeba poczekać albo grać L na dużym ryzyku.

Mylogi napisał:

Bogdan napisał:

Mylogi napisał:

Chyba ze Bogdan by sie wyslal blizej Poznania?

w piatek mamybtam impreske

cholerka, mam komunie 17ego.. chyba ze "sprzedam" jakis text zonie... gdzie ta impreza?? Ja zwykle nocuje w Ibis

w mojej stopce masz link do watku o spotkaniu w Poznaniu
od rana siedzimy u Akwili, po sesji objadek a potem czesc clubingowa prowadzi olaf

ja bede dzien wczesniej 14ego bo man wyklad dla kola naukowego AE
bedzie tez jerry.uk vel astrobiznes

14 to czwartek
15 piatek
potem mozna by przeniesc impreske nad morze, to tylko 4 H, hmm

Chętnie bym pojechał, gdyby nie to, że od 14 do 17ego będę w Moskwie. Będę Was z tamtąd dopingował...

Był sobie mały Kazio, który przyszedł na świat w społeczności, gdzie ludzie odżywiali się wyłącznie chlebem. Jak tylko został odstawiony od piersi matki zaczął być karmiony takim samym pieczywem, jak wszyscy wokół niego. Nie znając innego pożywiania nasz Kazio, mimo że ta monotonna dieta “wychodziła mu uszami”, cierpliwie przeżuwał kawałki chleba , przy każdym posiłku każdego dnia mówiąc sobie “Takie jest życie i to trzeba jeść. W końcu wszyscy tak żyją”. Pewnego dnia spotkał on kobietę, która zrobiła mu kromkę chleba z czymś całkowicie nowym: masłem. Nasz Kazio był przeszczęśliwy, odebrał to jako wielki skok w jakości życia i czuł się prawie jakby złapał Pana Boga za nogi. I tak w tej swojej dumie nasz Kazio do dziś pałaszuje kromki chleba z masłem (i nic poza tym) odczuwając przy tym satysfakcję z przewagi nad resztą społeczności, która zadowala się samym pieczywem.

W tym swoim zadowoleniu nie ma on zielonego pojęcia o tym, że na świecie istnieje mnóstwo najprzeróżniejszych potraw, o różnych smakach, konsystencji i wartościach odżywczych. Kazio nie ma pojęcia o istnieniu różnych narodowych kuchni, w których praktycznie każdy może znaleźć sobie smaczne, urozmaicone i zdrowe pożywienie.

Tyle metafory. Warto teraz zastanowić się czy i w jakich obszarach jesteśmy tak ograniczeni i nieświadomi jak ten mały Kazio?

Proponuję, aby każdy na spokojnie zrobił sobie uczciwą analizę następujących dziedzin swojego życia:

* praca zawodowa i generalnie sposób zdobywania środków na utrzymanie
* doznania kulturalne i estetyczne
* szeroko rozumiane relacje z innymi ludźmi
* seks (bardzo ważna dziedzina, dlatego osobno wyszczególniona !!!)
* generalny sposób spędzania czasu swojego życia
* szanse i możliwości własnego rozwoju

W których z powyższych zakresów gdzieś głęboko odczuwamy, że to co przeżywamy dalekie jest od tego, co pragnęlibyśmy, nawet jeśli otoczenie poklepuje nas po barkach za osiągnięcie “kromki z masłem”?

Jeżeli zrobicie taką analizę z otwartymi oczami i bez uprzedzeń, to prawie na pewno znajdziecie rzeczy, które .....

wiecej

http://alexba.eu/

Liber Grizzli Abaci napisał:

Mylogi napisał:

Bogdan napisał:

Mylogi napisał:

Chyba ze Bogdan by sie wyslal blizej Poznania?

w piatek mamybtam impreske

cholerka, mam komunie 17ego.. chyba ze "sprzedam" jakis text zonie... gdzie ta impreza?? Ja zwykle nocuje w Ibis

w mojej stopce masz link do watku o spotkaniu w Poznaniu
od rana siedzimy u Akwili, po sesji objadek a potem czesc clubingowa prowadzi olaf

ja bede dzien wczesniej 14ego bo man wyklad dla kola naukowego AE
bedzie tez jerry.uk vel astrobiznes

14 to czwartek
15 piatek
potem mozna by przeniesc impreske nad morze, to tylko 4 H, hmm

Chętnie bym pojechał, gdyby nie to, że od 14 do 17ego będę w Moskwie. Będę Was z tamtąd dopingował...

Job twaja mat szczipawka!
paciemy tieper ujerzdzajesz w maskwu

wodku priwieziosz?

mylogi
ty po psychologii jestes , czy tylko teraz analizujesz trudne przypadki ?

delphia napisał:

może być "byle co" ale tak jak pisałem wcześniej technicznie nie ma sygnałów na S i albo trzeba poczekać albo grać L na dużym ryzyku.

pierw spadnie a potem sie jakies "byle co" dopasuje!

loko napisał:

mylogi
ty po psychologii jestes , czy tylko teraz analizujesz trudne przypadki ?

po psychologi to OMS jest,
a cytat z bloga alexa jest

Mylogi napisał:

loko napisał:

mylogi
ty po psychologii jestes , czy tylko teraz analizujesz trudne przypadki ?

po psychologi to OMS jest,
a cytat z bloga alexa jest

ale to dziala i warto co jakis czas zrobic rachunek sumienia.

MFW przyznał Polsce elastyczną linię kredytową

Międzynarodowy Fundusz Walutowy zaakceptował wniosek Polski o przyznanie elastycznej linii kredytowej w wysokości 20,58 mld dolarów - podał MFW w środę w komunikacie.


Nasi krzyczą, że to tak na wszelki wypadek i będzie potrzebne.
A ja podejrzewam, że niektórzy już wiedzą, że ta kaska będzie przydatna ...

Mylogi napisał:

Liber Grizzli Abaci napisał:

Mylogi napisał:

Bogdan napisał:

Mylogi napisał:

Chyba ze Bogdan by sie wyslal blizej Poznania?

w piatek mamybtam impreske

cholerka, mam komunie 17ego.. chyba ze "sprzedam" jakis text zonie... gdzie ta impreza?? Ja zwykle nocuje w Ibis

w mojej stopce masz link do watku o spotkaniu w Poznaniu
od rana siedzimy u Akwili, po sesji objadek a potem czesc clubingowa prowadzi olaf

ja bede dzien wczesniej 14ego bo man wyklad dla kola naukowego AE
bedzie tez jerry.uk vel astrobiznes

14 to czwartek
15 piatek
potem mozna by przeniesc impreske nad morze, to tylko 4 H, hmm

Chętnie bym pojechał, gdyby nie to, że od 14 do 17ego będę w Moskwie. Będę Was z tamtąd dopingował...

Job twaja mat szczipawka!
paciemy tieper ujerzdzajesz w maskwu

wodku priwieziosz?

Do Moskwy jadę z piękną kobietą na Eurowizję i inne atrakcje. A przy okazji poznam ciekawych Rosjan - tych od programowania systemów IT. I sprawdzę ile potrafią wypić...

Co do wódki, to powiedz jaką to Ci przywiozę - wypijemy na Wilczej.