UFO - 07.10.2009

inwestor napisał:

Mylogi napisał:

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

Czy wiecie co oznacza w więziennym jankeskim slangu nazwisko naszego premiera?
http://www.sex-lexis.com/Sex-Dictionary/tusk

pasuje - wszystkim w końcu chce robic dobrze

tusk:
Prison slang for the active-partner in anal-intercourse . See sodomite for synonyms.

z angielskiego to jest kieł

Gdy w upojnym uścisku swemu kochankowi wbije swoje kły
Wiec że to z miłości przecież nie jest on aż taki zły

Kieł w znaczeniu dosłownym ale ja podałem w slangu więziennym. W sumie "kieł" też do niego pasuje - często szczerzy kły.

OpCjOnEr napisał:

inwestor napisał:

Mylogi napisał:

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

Czy wiecie co oznacza w więziennym jankeskim slangu nazwisko naszego premiera?
http://www.sex-lexis.com/Sex-Dictionary/tusk

pasuje - wszystkim w końcu chce robic dobrze

tusk:
Prison slang for the active-partner in anal-intercourse . See sodomite for synonyms.

z angielskiego to jest kieł

Gdy w upojnym uścisku swemu kochankowi wbije swoje kły
Wiec że to z miłości przecież nie jest on aż taki zły

Kieł w znaczeniu dosłownym ale ja podałem w slangu więziennym. W sumie "kieł" też do niego pasuje - często szczerzy kły.

Przecież ten wierszyk zawiera również to Twoje znaczenie

na edku nadchodzi korekta

Ezet napisał:

A tym czasem spadam i nie gram
Dzisiaj jadzia da popis korby imo więc to nie dla mnie

Jadzia najlepszym naszym przyjacielem jest

OpCjOnEr napisał:

Czy wiecie co oznacza w więziennym jankeskim slangu nazwisko naszego premiera?
http://www.sex-lexis.com/Sex-Dictionary/tusk

jakiego nazwiska byś nie wymyślił, to zawsze się znajdzie język w którym oznacza to coś beee

k1976 napisał:

OpCjOnEr napisał:

Czy wiecie co oznacza w więziennym jankeskim slangu nazwisko naszego premiera?
http://www.sex-lexis.com/Sex-Dictionary/tusk

jakiego nazwiska byś nie wymyślił, to zawsze się znajdzie język w którym oznacza to coś beee

to dlatego Angole i Jankesi sie z niego smieja (razem z YesWeCan)
czyli ciota?

Liber Smoku Abaci napisał:

kolega rok temu plynal/lecial wodolotem , i dosyc dluga podroz mimo wszytko... zabawne bylo, jak po paru godzinach pewnie na srodku bajkału zatrzymał się wodolot i po chwili z mgły wyłoniła się mała łódeczka , której pasażerowie wnieśli tajemniczą beczkę na pokład i wodolot kontynuował podróż..

Hiszpański rynek pracy to się robi lekka MASAKRA!

Zamkniecie w stanach DOKLADNIE co do punkta 9724, jak o 16:20

Ponoć to jest dość popularne, ale ja wcześniej nie widziałem
Save The Boobs
https://www.youtube.com/watch?v=jI4zkx8As34&feature=player_embedded
zajebiste!! normalnie gęba mi się śmieje od ucha do ucha a te miny ludzi!

Jak Alcoa ? bedzie rano wpierdziel?

Małolat napisał:

Jak Alcoa ? bedzie rano wpierdziel?

za cnbc - 4 centy zysk do oczekiwany 9 centow straty

Damian napisał:

Małolat napisał:

Jak Alcoa ? bedzie rano wpierdziel?

za cnbc - 4 centy zysk do oczekiwany 9 centow straty

dzieki ,to misie mają znowu przej....

Na WOU tylko ja się przyznałem do eL, chyba znowu będzie wtopa.

karnak napisał:

Na WOU tylko ja się przyznałem do eL, chyba znowu będzie wtopa.

Karnak trzeba było zamknąć tego L skoro odrobiłeś stratę. Jutro niestety spadki. Popatrz na świeczkę FTSE i wszystko jasne.

karnak napisał:

Na WOU tylko ja się przyznałem do eL, chyba znowu będzie wtopa.

jak zawsze mniejsszość ma racje , stany srobiły sobie płaską korekcine tych ostatnich zrostów a my pewnie jutro nadrobimy tuskowy spadek

karnak napisał:

Na WOU tylko ja się przyznałem do eL, chyba znowu będzie wtopa.

Ja na szczescie do konca tygodnia mam kupe roboty i moge tylko rano wpisac zlecenia (ewentualnie zerknac w ciagu dnia, ale tylko zerknac), wiec jakos psychicznie wytrzymuje te debilne odwrotki, ale jeszcze jedna-dwie i jakis remoncik sobie zrobie, bo choc finansowo jestem przygotowany, to psychicznie trudno...

zagląda tu jeszcze kaczor? Kłócił się kiedyś ze mną dobrym ekonomistą, że spadek cen i deflacja nie jest korzystna. Co za bzdury. Niech poczyta to sobie:

"Donkiszotowski cel stabilności cenowej kontrastuje z dziewiętnastowiecznym – oraz późniejszej Szkoły Austriackiej – spojrzeniem na ekonomię. Oni chwalili działanie nieupośledzonego przez nikogo rynku, kapitalizmu leseferystycznego, którego nieodłącznym skutkiem jest między innymi stały spadek poziomu cen. Bowiem bez interwencji rządu, produktywność i podaż dóbr dąży do wzrostu, ceny więc maleją. W ten sposób, w pierwszej połowie dziewiętnastego wieku – wieku „rewolucji przemysłowej” – ceny powoli spadały, zwiększając realne płace nawet bez nominalnego wzrostu pensji. Możemy przekonać się, jak na tym wzroście standardu życia związanego z trwałym spadkiem cen korzystają wszyscy konsumenci, patrząc choćby na ceny telewizorów, które z 2.000$ w momencie wejścia na rynek spadły do około 100$ za o wiele lepszy sprzęt. A to wszystko w okresie galopującej inflacji."

Wartość kredytów konsumenckich w USA spadła w sierpniu siódmy miesiąc z rzędu. Jak informuje Fed powodem jest utrzymywanie przez banki restrykcyjnej polityki pożyczkowej oraz wzrost bezrobocia zmniejszający odsetek potencjalnych klientów.
...W lipcu wartość kredytów obniżyła się o 19 mld USD, mniej niż wcześniej szacowano. Obecna seria spadkowa jest najdłuższą od 1991 r.

Analitycy oczekiwali w sierpniu spadku rzędu 8,9 mld USD. http://pb.pl/Print.aspx?ArticleID=7972752f-8d9e-4894-a1e3-04dcc1144320


DRUKUJĄ , DRUKUJĄ I DALEJ BRAKUJE ?

W trzecim kwartale 2009 r. zysk netto Alcoa, amerykańskiego giganta aluminiowego wyniósł 77 mln USD co w przeliczeniu na akcję daje 8 centów. Przychody obniżyły się o 33 proc. do 4,62 mld USD.

Rok wcześniej spółka zarobiła na czysto 268 mln USD (33 centy na akcję).

SŁABE TE PRZYCHODY !

k1976 napisał:

Ponoć to jest dość popularne, ale ja wcześniej nie widziałem
Save The Boobs
https://www.youtube.com/watch?v=jI4zkx8As34&feature=player_embedded
zajebiste!! normalnie gęba mi się śmieje od ucha do ucha a te miny ludzi!

https://www.youtube.com/watch?v=0FjmfQTwB6o&feature=related

karnak napisał:

Na WOU tylko ja się przyznałem do eL, chyba znowu będzie wtopa.

może nie będzie ?

barany napisał:

karnak napisał:

Na WOU tylko ja się przyznałem do eL, chyba znowu będzie wtopa.

Karnak trzeba było zamknąć tego L skoro odrobiłeś stratę. Jutro niestety spadki. Popatrz na świeczkę FTSE i wszystko jasne.

Barany to chyba żart . Osiągniemy nowe szczyty czy tego chcesz czy nie do 11-15 października, później ....to już resztę dopisz sam

EX napisał:

barany napisał:

karnak napisał:

Na WOU tylko ja się przyznałem do eL, chyba znowu będzie wtopa.

Karnak trzeba było zamknąć tego L skoro odrobiłeś stratę. Jutro niestety spadki. Popatrz na świeczkę FTSE i wszystko jasne.

Barany to chyba żart . Osiągniemy nowe szczyty czy tego chcesz czy nie do 11-15 października, później ....to już resztę dopisz sam

Nie kombinuj. Spadki będą czy tego chcesz czy nie. Wiadomo że jest masa łapaczy dołków, ale do moich zabezpieczających eSki eLek powyżej 2300 nie dojdą. Mam masę roboty więc małe podbicia do góry ignoruję czekając tylko kiedy zrealizuje się założony poziom (chciałem napisać target ale się wstrzymałem - ostatecznie nadal jesteśmy w Polsce).

2300 poziomem o którym bysie mogą pomarzyć. Niedługo zmiana kodu z przodu na dłużej.

EX napisał:

barany napisał:

karnak napisał:

Na WOU tylko ja się przyznałem do eL, chyba znowu będzie wtopa.

Karnak trzeba było zamknąć tego L skoro odrobiłeś stratę. Jutro niestety spadki. Popatrz na świeczkę FTSE i wszystko jasne.

Barany to chyba żart . Osiągniemy nowe szczyty czy tego chcesz czy nie do 11-15 października, później ....to już resztę dopisz sam

Zkąd ta pewnośc?

Akwila napisał:

EX napisał:

barany napisał:

karnak napisał:

Na WOU tylko ja się przyznałem do eL, chyba znowu będzie wtopa.

Karnak trzeba było zamknąć tego L skoro odrobiłeś stratę. Jutro niestety spadki. Popatrz na świeczkę FTSE i wszystko jasne.

Barany to chyba żart . Osiągniemy nowe szczyty czy tego chcesz czy nie do 11-15 października, później ....to już resztę dopisz sam

Nie kombinuj. Spadki będą czy tego chcesz czy nie. Wiadomo że jest masa łapaczy dołków, ale do moich zabezpieczających eSki eLek powyżej 2300 nie dojdą. Mam masę roboty więc małe podbicia do góry ignoruję czekając tylko kiedy zrealizuje się założony poziom (chciałem napisać target ale się wstrzymałem - ostatecznie nadal jesteśmy w Polsce).

2300 poziomem o którym bysie mogą pomarzyć. Niedługo zmiana kodu z przodu na dłużej.

To się okaże, ale jeśli Ci powiem, że 2300 zobaczysz pod koniec tego bądź z początkiem przyszłego tygodnia pewnie nie uwierzysz

Akwila napisał:

Nie kombinuj. Spadki będą czy tego chcesz czy nie. Wiadomo że jest masa łapaczy dołków, ale do moich zabezpieczających eSki eLek powyżej 2300 nie dojdą. Mam masę roboty więc małe podbicia do góry ignoruję czekając tylko kiedy zrealizuje się założony poziom (chciałem napisać target ale się wstrzymałem - ostatecznie nadal jesteśmy w Polsce).

2300 poziomem o którym bysie mogą pomarzyć. Niedługo zmiana kodu z przodu na dłużej.

http://stooq.pl/q/?s=es.f&d=20091007&c=10d&t=c&a=ln&r=wig20

24 wrzesnia bylo 2300 a usiaki sa na tym poziomie, tylko 90 pkt, a po wynikach alco i uspokojeniu politycznym tozto pryszcz zrobic, żadne marzenie ani zdziwienia nie bedzie

dead_eye napisał:

Akwila napisał:

Nie kombinuj. Spadki będą czy tego chcesz czy nie. Wiadomo że jest masa łapaczy dołków, ale do moich zabezpieczających eSki eLek powyżej 2300 nie dojdą. Mam masę roboty więc małe podbicia do góry ignoruję czekając tylko kiedy zrealizuje się założony poziom (chciałem napisać target ale się wstrzymałem - ostatecznie nadal jesteśmy w Polsce).

2300 poziomem o którym bysie mogą pomarzyć. Niedługo zmiana kodu z przodu na dłużej.

http://stooq.pl/q/?s=es.f&d=20091007&c=10d&t=c&a=ln&r=wig20

24 wrzesnia bylo 2300 a usiaki sa na tym poziomie, tylko 90 pkt, a po wynikach alco i uspokojeniu politycznym tozto pryszcz zrobic, żadne marzenie ani zdziwienia nie bedzie

I niby te wyniki takie świetne? A przychód?

barany napisał:

zagląda tu jeszcze kaczor? Kłócił się kiedyś ze mną dobrym ekonomistą, że spadek cen i deflacja nie jest korzystna. Co za bzdury. Niech poczyta to sobie:

"Donkiszotowski cel stabilności cenowej kontrastuje z dziewiętnastowiecznym – oraz późniejszej Szkoły Austriackiej – spojrzeniem na ekonomię. Oni chwalili działanie nieupośledzonego przez nikogo rynku, kapitalizmu leseferystycznego, którego nieodłącznym skutkiem jest między innymi stały spadek poziomu cen. Bowiem bez interwencji rządu, produktywność i podaż dóbr dąży do wzrostu, ceny więc maleją. W ten sposób, w pierwszej połowie dziewiętnastego wieku – wieku „rewolucji przemysłowej” – ceny powoli spadały, zwiększając realne płace nawet bez nominalnego wzrostu pensji. Możemy przekonać się, jak na tym wzroście standardu życia związanego z trwałym spadkiem cen korzystają wszyscy konsumenci, patrząc choćby na ceny telewizorów, które z 2.000$ w momencie wejścia na rynek spadły do około 100$ za o wiele lepszy sprzęt. A to wszystko w okresie galopującej inflacji."

i dlatego inflację liczy się dla ciągle aktualizowanego koszyka dóbr i usług. Co z tego, że kiedyś dzbanek kosztował 5 krów, a dzisiaj tylko 2 litry mleka. Wraz ze wzrostem wydajności produkcji, rośnie poziom konsumpcji. Kiedyś ludzie marzyli o dzbanku, a dzisiaj mają to w dupie. Chcą iPhona na przykład.

a czy deflacja jest zła, czy dobra? Tak do końca, to nie wiem, ale jak ceny aktywów permanentnie spadają, to permanentnie nie opłaca się w nie inwestować. A to chyba hamuje rozwój.