UFO - 20.10.2007

ja zaglosuje na tych ktorzy wreszcie przepchna przepisy dotyczace krotkiej sprzedazy akcji zeby ta nasza dziura choc troche beardziej plynna sie stala

nikkei futures - 3,2 %

nieskuteczny napisał:

nikkei futures - 3,2 %

mozesz podac linka do Nikkej future?

krt napisał:

nieskuteczny napisał:

nikkei futures - 3,2 %

mozesz podac linka do Nikkej future?

http://www.n-tv.de/1180.html

i wybierasz stronę 208 w teletext

witam

na fw kluczowe jest jak powiedział andre 3700-3750

3750 - dolne ograniczenie kanału
3720 - EMA55,
3700 - luka hossy

zamknięcie poniżej daje przesłanki do ruchu na 34xx (xx=00-50)
to byłaby lekka niespodzianka, po drodze na 3520 jest EMA233, która zazwyczaj zatrzymuje impulsy spadkowe

Czy ktoś się może orientuje jak często takie skrajne wskazania Wigometru nie potwierdzają kontariańskiego podejścia, tzn jaka jest szansa że 67% analityków w tym tygodniu będzie miało rację co do spadków?

Re nieskuteczny dzięki

Odnosząc sie do wczorajszego spadku to widac że i u Janków cos sie zmienia przyzwyczaili nas do tego że kazda słabosc pod koniec była zwykle negowana, czekają nas spore ruchy z jeszcze większą zmiennością.
Ale to dopiero bede myślał o tym w poniedziałek czas zaczac weekend

przypominam tylko kolegom , żę naganianie na różnego typu darmozjadów z lewa jak i z prawa oraz karmienie kiełbasą wyborczą skończyło się o północy

Powiem Ci krt ze to mnei wlasnei zastanowilo bo wczoraj to wygladalo na powazna dystrybucje na calym szerokim rynku w Stanach.teraz pytanie jaka jest tego przyczyna, czy to po prostu realizacja zyskow po okresie wzrostow czy tez poczatek wyprzedazy i ucieczki od akcji.Coz pienaidze i tak zostana w Stanach czy to w akcjach czy w obligacjach, oni to maja glowe do interesow

kaczor napisał:

Powiem Ci krt ze to mnei wlasnei zastanowilo bo wczoraj to wygladalo na powazna dystrybucje na calym szerokim rynku w Stanach.teraz pytanie jaka jest tego przyczyna, czy to po prostu realizacja zyskow po okresie wzrostow czy tez poczatek wyprzedazy i ucieczki od akcji.Coz pienaidze i tak zostana w Stanach czy to w akcjach czy w obligacjach, oni to maja glowe do interesow

Nie wiem czy cię dobrze zrozumiałem, ale jak giełda spada, to pieniądze nie zostają, tylko wyparowują. Np. wtedy gdy ceny spadają luką. Kto wtedy wyciąga tą kasę z akcji?

kaczor napisał:

forex napisał:

HIOB reinkarnacja napisał:

Drodzy trejder i ja 23
rozumiem Wasze chęci zaszorcenia
ale drabinka L jest bezpieczniejsza (jak na razie)
Wiem ze wyglada to dramatycznie ale leszcz sprzedaje akcje raz pkc-em i jest wolny a fundusze siedza na papierach...wiec co ? beda sypaly a leszcz bedzie czekal z gotówka?
Owszem czekam na srednie i male spolki rodzynki do Olimpiady 2008 ale z W20 nie ma zartów co bylo widac wieokrotnie.
W20 to W20

Obawiam sie, ze jestes w bledzie. Wszystko wskazuje na to, ze wlasnie wchodzimy w 2 faze bessy: "duzy ruch". Jest to niezwykle dynamiczny spadek w krotkim czasie. Pierwsza faza bessy (dystrybucja) trwala od lipcowego szczytu do pazdziernikowego szczytu. W pierwszej fazie bessy grubasy pozbywaja sie akcji, a leszcze kupuja. TFI i OFE rowniez wykorzystaly ten czas do zredukowania zaangazowania w akcje.

Wedlug obliczen zarowno moich jak i kydo punkt zwrotny juz za nami. Nie wykluczam mozliwosci jeszcze jednej rozpaczliwej proby ataku na szczyt, jednak prawdopodobienstwo takiego scenariusza oceniam jako bardzo male. Tak czy inaczej w perspektywie kilku miesiecy jest tylko jeden sluszny kierunek: w dol.

A ja liczylem dlugosci i patrzylem na przebieg tego co sie dzialo w lipcu i sierpniu i za cholere mi nie wychodzi bessa jeszcze, raczej boczniak tak jak andre pisal.TFI ciagle redukuja i kupuja bo taka maja polityke, na holderze czesto widac jak sie to zmienia i malo miewa czasem wspolnego z koniunktura.Jak na razie to ja tym forum widzialem wiecej wyruchanych misi niz bykow,ale to tylko moja obserwacja, wiec moge sie mylic.Co to za bessa w ktorej druga fala calkowicie znosi pierwsza?Raczej czesc jakiegos zygzaka.Zupelnie ignorowane sa tutaj informacje na temat naplywu nowych srodkow do TFI i tego ze Polacy chca inwestowac.Przeciez bessa nei bierze sie z powietrza tylko wynika z konkretnej awersji do ryzyka wsrod szerokich rzesz inwestorow.I powiem wam ze gdyby nei zwala w Stanach to bysmy 4000 nawet nie zauwazyli w locie bo fundamentalne przeslanki do bessy akurat w Polsce sa slabe teraz przy tym poziomie oszczednosci Polakow i wzroscie checi do inwestowanai i oszczedzania.

Odpowiadajac po kolei:

1. Domyslam sie, ze w swoich prognozach poslugiwales sie TFE. Ja moje oparlem o teorie log-periodycznosci. Najblizszy miesiac da odpowiedz kto z nas ma racje.

2. Rozumiem, ze chodz Ci o to, ze w "podwojnym szczycie" drugi wierzcholek powinien wypasc nizej niz pierwszy. Tak ZWYKLE jest, ale nigdzie nie jest powiedziane, ze tak ZAWSZE musi byc. Moim zdaniem przebicie pierwszego szczytu (widoczne szczegolnie dobrze na jankeskich indeksach) jest pulapka na byczka. U nas akurat na WIG masz ksiazkowy podwojny szczyt. WIG20? No coz ten indeks nie oddaje obrazu rynku.

3. Leszcze wciaz jeszcze wplacaja kase do TFI (choc juz nie tak ochoczo jak przed wakacyjnymi spadkami), bo polkneli haczyk, tj. dali sie nabrac na trwajace przez ostatnie 2 miesiace odbicie. Pierwsza faza bessy (dystrybucja) zawsze sie konczy "falszywym odbiciem", w ktorym mocne rece pozbywaja sie akcji, a slabe rece je kupuja. Zobaczymy czy ludziska beda rownie ochoczo wplacac kase jak indeksy potraca po 20-30% i nie bedzie widac nadzei na odbicie.

4. Powodow do bessy jest wbrew pozorom sporo. Akcje sa przewartosciowane. Zaraz "technicy" na mnie naskocza, ale prawda jest taka, ze w hossie akcje sa przewartosciowane, a w bessie niedowartosciowane. Czas, zeby teraz wahadlo wahnelo sie w druga strone. A jesli chodzi o gospodarke to mamy:

a) rosnaca inflacje - na razie jeszcze niewidoczna w oficjalnych statystykach, ale odczuwana dobrze przy codziennych zakupach,

b) dynamike plac znacznie przekraczajaca wzrost wydajnosci - kto ma elementarna wiedze z zakresu ekonomii sam sobie to zinterpretuje,

c) malejaca dynamike wzrostu PKB. Oczywiscie w dajacej sie przewidziec przyszlosci recesja nam nie grozi, ale faktem jest, ze teraz rozwijamy sie wolniej i tak tez bedzie w najblizszych latach. Zyski przedsiebiorstw juz nie beda sie zwiekszac w takim tempie jak dotychczas, wiec trzeba bedzie sprowadzic wskaznik P/E do bardziej realnych wartosci.

d) wedlug mnie czeka nas (mam na mysli polski rynek) w najblizszych miesiacach bomba na rynku kredytow hipotecznych. Przez ostatnie 2 lata kredyty te byly brane nie w celu zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych, a w celach spekulacyjnych. Majac na widoku krociowe zyski ludzie niespecjalnie przejmowali sie czy stac ich bedzie na splate (myslenie typu: jak nie bede mial z czego splacac to i tak odsprzedam z zyskiem), a banki w obliczu duzej konkurencji na rynku patrzyly na ryzyko kredytowe przez palce. Dzis ceny mieszkan juz nie rosna, a nawet zaczynaja lekko spadac. Rosnie liczba mieszkan w budowie oraz wydanych pozwolen na budowe. Za rok bedziemy mieli wysyp nowych mieszkan przy braku chetnych na nie.

z niejaką satysfakcją przytaczam mój post z przedwczoraj

Bankrut napisał:

przemak napisał:

Bankrut napisał:

a zatem jeśli sprzątaczka nic nie spieprzy to jutro testujemy 3860
zaraz wykresik podsunę...

Ale znaczy jak? Nie testowalismy juz go dzisiaj? Chyba, ze odwrotnie...

odwrotnie, jeśli luką na open rozprawimy się z kanałem intra to idziemy na 3860



oczywiście warunek konieczny - US dobrze kończy.

luki nie było - ale dalej już wg scenariusza

"There were frantic scenes in the last hour of trading on Wall Street yesterday, as traders on the floor of the New York Stock Exchange fell over one another to place sell orders in all of America's biggest companies."

tu klikamy

Dzięki, następnym razem będę już wiedział jak skrócić link

Forex widze, ze dokladnei sobie to wszystko przemyslales, ale mam kilka uwag:

1.Rosnaca inflacja wcale nie oznacza bessy na rynku akcji,kryzys w latach 30 w USA czy zwala w 90 latach w Japonii wystepowaly w deflacyjnym srodowisku i jakakolwiek stymulacja polityka monetarna nie dawala rezultatu.Motorem bessy jest zal i rozpacz ludzi ktorzy wsiedli do pedzacego pociagu w zlym momencie i odczuwaja silna awersje i niechec do rynku kapitalowego.
2.Przewartosciowane akcji nie jest pojeciem dobrze zdefiniowanym, generalnie uznaje sie ze wspolczynniki moga sie roznie ksztaltowac w roznych sektorach i zalezy to od takich czynnikow jak innowacyjnosc branzy,perspektywy etc.Generalnie akcje na rynkach emerging markets maja prawo byc nieco drozsze bo uwzglednia to perspektywy szybszego rozwoju wynikajace z nizszej bazy.
3.Dynamika plac przekraczajaca wzrost wydajnosci jest problemem jesli chodzi o inflacje,ale z drugiej strony to potezny impuls popytowy dla gospodarki czyly czynnik prowzrostowy.Nie mozna tez nie pamietac ze place w Polsce sa generalnie relatywnei niskie w stosunku do panstw rozwinietych i uwzgledniajac ze kazdy moze teraz wyjechac place musza po prostu rosnac.Rynek pracy to taki sam rynek jak kazdy inny jak jest maly popyt i duza podaz to ceny pracy spadaja (w naszej socjalistycznej gospdarce jest to zaburzone przez place minimale i sztywnosc plac w dol) jesli popyt duzy i podaz mala to ceny pracy rosna.
4.Za to zgadzam sie ze to bedzie powodowac wzrosty stop procentowych i relatywnie gorsza atrakcyjnosc rynku akcji, z drugiej strony slabnacy dolar na przyklad sprawia ze podwyzki cen paliw nie sa az tak bolesne dla polskich konsumentow.Ceny zywnosci podlegaja wahaniom sezonowym (nieurodzaj na rynku jablek wynikajacy z przymrozkow na wiosne) no i tez zachod robi u nas zakupy wiec ceny musza rosnac.
5.Za to nei zgadzam sie absolutnie jesli chodzi o kredyty hipoteczne.W Polsce zaden bank nei udziela kredytow za frajer, poziom zadluzenia gospodarstw domowych mamy bardzo niski a na nieruchomosci oprocz popytu spekulacyjnego istnieje bardzo mocny i zdrowy fundamentalny popyt ludzi ktorzy musza gdzies mieszkac.Ten popyt wchlonei kazda ilosc mieszkan z ewentualnych licytacji spekulantow i nie powinno to miec jakiegokolwiek wplywu na ceny.Z drugiej strony pzrewiduje powazne zahamowanie wzrostow cen nieruchomosci bo przy pewnych wartosciach cen rynek napotyka powazna bariere popytowa w postaci klientow ktorym bank nie chce jzu dawac kredytow.Wez tez pod uwage ze wiele kredytow jest we frankach i podwyzki stop u nas nie beda wplywac na wyplacalnosc tych ludzi a frank jest w wieloletnim trendzie spadkowym do pln i nie zanosi sie na jego odwrocenie.

Milo tak sobie podyskutowac, musze poczytac wiecej o tej teorii long periodycznosci.Ja jestem zwolennikiem teorii uwzgledniajacych psychike tlumow.Dla mnie gielda to po prostu walka chciwosci ze strachem a pozniej rekacja wyniakjaca z tego ze albo niedźwiedzie albo byki odczuwaja zal i rozpacz kiedy traca pienaidze albo euforie kiedy zyskuja.W polsce nei ma krotkiej sprzedazy akcji, wiec wiekszosc inwestorow ma tylko mozliwosc wejscia w jedna role.Kiedy zal i rozpacz wystaczajaco duzej liczby inwestorow z powodu NIEOCZEKIWANYCH i dlugotrwalych spadkow beda juz tak mocne ze przeczwycieza chciwosc i chec zarobienia to rynek osiagnie mase krytyczna i pozniej bedzie sie juz tylko przez dluzszy czas osuwal.Kiedy sie to stanie, nie mam pojecia,ale uwazam, ze jeszcze na to troche za wczesnie, przynajmniej w Polsce.

pozdrawiam

wpadlem na chwilke jest co poczytac to dobrze ,KAMIKAZWE zgoda ze wszystkim zadnej normalnosci nie bedziesz mial bo po niczego nie zmieni regulator rynku tele wiecej dobrego zrobila w 2 lata niz jelopy przez 8 i buzek bo gdyby nie jego reformy emerytalna bo edukacyjna nauczyciele sie postarali zeby nie wyszla bo polowe by stracilo prace teraz by odzyskali no ale i lekarze zdrowotna ten sam powod pieniadze za uczniem i pacjentem to bylby przelom i jak ktos wierzy ze lobby zyjace z budzetu da sie wypalowac jest w bledzie zrozumcie zeby to zrobic musi byc dyktator a nie demokracja jak europa zach im 20-30 lat zajelo zaczym sie wyprostowali a polaskom w 5 lat kazali nie ludz sie nie moze byc normalnie jak ma byc lepiej margaret tacher anglia reszta to utopia mzonki,i glelda kto realizuje zysk ten zarabia reszta frustracja bylo nima, tu ktos pisal przelecieli 4000 jak jak usa tez bylo wygrzane na szczycie kazdy krok wymaga paliwa i przychodzi ciezko to luki zalatwiaja bo wig20 a nie 50 dobra spadam do ogrodu zajrze jeszcze przed kreglami

kamikaze napisał:

kaczor napisał:

Powiem Ci krt ze to mnei wlasnei zastanowilo bo wczoraj to wygladalo na powazna dystrybucje na calym szerokim rynku w Stanach.teraz pytanie jaka jest tego przyczyna, czy to po prostu realizacja zyskow po okresie wzrostow czy tez poczatek wyprzedazy i ucieczki od akcji.Coz pienaidze i tak zostana w Stanach czy to w akcjach czy w obligacjach, oni to maja glowe do interesow

Nie wiem czy cię dobrze zrozumiałem, ale jak giełda spada, to pieniądze nie zostają, tylko wyparowują. Np. wtedy gdy ceny spadają luką. Kto wtedy wyciąga tą kasę z akcji?

Tak jest przy zalozeniu ze ktos kupil dzien wczesniej i woczoraj sprzedal.Ale jak ktos ma od sierpnia to ma wirtualny zysk ktory stanei sie rzeczywisty jak sprzeda akcje i kupi cos pewnego czyli amerykansie papiery skarbowe.Zawsze tak jest.Wycofuja z emerging markets i z akcji i pchaja w amerykanskie obligi, kazdy psioczy na wuja sama ale tez kazdy wie kto jest najbardziej wyplacalny na swiecie.

Re forex

Dodam jeszcze zacieśnianie polityki kredytowej przez banki. Wg teorii cykli koniunkturalnych szkoły autriackiej to właśnie zacieśnianie/rozluźnianie polityki kredytowej jest jedną z głównych przyczyn cykli. Do niedawna banki prowadziły WYJĄTKOWO luźną politykę kredytową. Teraz to w sposób dramatyczny ulega zmianie. Na razie w USA i UK.

Przykład z UK:
"Homebuyers are losing deposits worth thousands of pounds as lenders try to wriggle out of mortgage offers between exchange and completion."

http://www.thisismoney.co.uk/mortgages/article.html?in_article_id=425486&in_page_id=8&ct=5

Pamiętam ze skali mikro jak to działało ok. roku 2000. Bankrutowały firmy, które dobrze sobie radziły w swoim biznesie, ale banki z dnia na dzień wypowiadały linie kredytowe i firmy traciły płynność finansową.

kaczor, deflacja jest gorsza dla gospodarki niż obecne poziomy inflacji

milutki napisał:

kaczor, deflacja jest gorsza dla gospodarki niż obecne poziomy inflacji

no ja to napisalem:)

nieskuteczny napisał:

krt napisał:

nieskuteczny napisał:

nikkei futures - 3,2 %

mozesz podac linka do Nikkej future?

http://www.n-tv.de/1180.html

i wybierasz stronę 208 w teletext

mam pytanka 3.
Które kontrakty sa notowane w zakresie godzin dłuzszym niz Indeks.
oraz od kiedy zostały wprowadzone kontrakty na S&P .
kiedy została wprowadzona krótka sprzedaz ?

Możliwe różne scenariusze

AFPSobota, 20 października (06:18)

Ocena stanu amerykańskiej gospodarki to zadanie bardzo trudne, w związku z czym należy rozważyć wiele różnych scenariuszy na przyszłość - powiedział w piątek w St. Louis na konferencji szef Fed, Ben S. Bernanke.

"W tak niepewnych czasach, Fed powinien dążyć do przewidywalności i przejrzystości, jednocześnie unikając przesadnego reagowania na bieżące informacje gospodarcze" - powiedział Bernanke. Intuicja podpowiada szefowi banku centralnego USA, że niezbędne są bardziej stanowcze działania banku centralnego, aby zapobiec możliwym kosztownym rezultatom w przyszłości. "Dalsze kroki podejmowane w zakresie polityki banku muszą brać pod uwagę różne możliwe scenariusze, uwzględniające stan i strukturę amerykańskiej gospodarki" - dodał szef Fed.

Europejskie giełdy zniżkowały

czytaj dalej



Utrzymujące się obawy o rynek kredytów hipotecznych, wzrost cen ropy i słabe wyniki ogłoszone przez firmy spowodowały w piątek spadki indeksów na nowojorskiej giełdzie. Dow Jones stracił ponad 360 pkt. Dow spada piątą sesję z rzędu. W piątek stracił procentowo najwięcej od ponad dwóch miesięcy - 366,94 pkt. (2,64 proc.), kończąc dzień na poziomie 13.522,02 pkt. Szersze wskaźniki również spadły. Standard & Poor's 500 obniżył się o 39,45 pkt. (2,56 proc.) do 1.500,63 pkt. Indeks firm wysokiej technologii Nasdaq stracił 74,15 pkt. (2.65 proc.) i zamknął się na poziomie 2.725,16 pkt.Spadki zbiegły się z 20. rocznicą pamiętnego krachu na giełdzie. W "czarny poniedziałek" 19 października 1987 roku Dow Jones stracił prawie 23 procent. Indeks spadając do poziomu najniższego od dwóch tygodni. Pesymizm na rynkach wzmagały ponadto rekordowo wysokie ceny ropy naftowej, rodzącej obawy inwestorów przed inflacją. Zdaniem analityków rynek próbuje wybadać, na ile silna jest gospodarka i czy czeka nas tylko miękkie lądowanie, czy też może zmierzamy ku recesji.


PS posiedzenie FED koniec października myślicie że zagrają pod to

andre napisał:

gad zysk jak 3790 polowe zawsze trza zamknac los chcial 3860 co bys ryzykowal ze troche zysku oddasz jeszcze raz nie bedzie po luce odbicia kask rownowaga po wyboracz 3720 potezne wspercie

właśnie tak myśle żeby połowe zamknąć w tych okolicach a reszte trzymać do 3700 i zobaczyć czy przebiją. Jak nie przebiją to spróbować na l. Z drugiej strony arbitrasz musi sie pozbyć tych papierów których nabrał przy ostatnim zaciągu powyżej 3900, a to oznacza wyzerowanie bazy (czyli dodatkowe 40 pkt zysku) i spore spadki może nawet do 450.

crus napisał:

nieskuteczny napisał:

krt napisał:

nieskuteczny napisał:

nikkei futures - 3,2 %

mozesz podac linka do Nikkej future?

http://www.n-tv.de/1180.html

i wybierasz stronę 208 w teletext

mam pytanka 3.
Które kontrakty sa notowane w zakresie godzin dłuzszym niz Indeks.
oraz od kiedy zostały wprowadzone kontrakty na S&P .
kiedy została wprowadzona krótka sprzedaz ?

1.cała dobę futures na indeksy amerykańskie e-minis, futures na indeksy europejskie kilka godzin dłużej niż indeksy
2.chyba początek lat 70
3.krótka sprzedaż na początku XX w książka wspomnienia gracza giełdowego Jesse Livermoore, jeżeli short selling istnieje od zawsze:)

Kaczor pociskasz głodne kawałki jak pajac zapakowany w eLki i aklinajacy rzeczywistość a prawda taka ,że naród głupi i wierzy w cuda ,a fundamentów sie nie oszuka

tak było do tej pory tyle ,ze tym razem Beny zafundował wyjście z papierów zagranicy(saldo-170mld dolarów nie wzielo sie z nikąd) i obstawiam ,ze wychodzili głowni inwestorzy amerykańskiej giełdy czyli rodzina Saudi(no i razem z nimi Bushowie) i inni nafciarze ot były pieniądze i znikły taki nowy Coperfild

Po przeczytaniu Twoich postów Kaczor następujące konkluzje:1.jesteś jednym z szWagrów wciskających klientom produkty TFI vel inne(a więc wiarygodny jestes jak Kwachu bo secie) 2.kreslisz jakąs świetlaną przyszłóść jakby Polska była co najmniej Indiami,a nie jest(koszty już rosną szybciej niż wydajność) 3.lawinowo rośnie liczba kredytów podwyższonego ryzyka(bo to nie bogaci je zaciągają tylko biedota i tak "zwana " klasa średnia) 4. o Bessie nie ma na razie mowy to nawet nie bedzie korekta ,ot kosmetyczne spadki o 200-300 pkt 5.kazdy ma swoje zdanie i moze wyrazać co chce ,ale piątkowa sesja pokazało jedno ,ze jak zaczniemy spadać to znowu bedzie lament,ze w Europie -1% ,a u nas -5%

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Oszczednosci-wracaja-na-lokaty-bankowe-1655781.html

Odpowiedz, gdzie Kowalski przerzuca pieniadze. Trend sie odwraca/odwrocil.

amen napisał:

Po przeczytaniu Twoich postów Kaczor następujące konkluzje:1.jesteś jednym z szWagrów wciskających klientom produkty TFI vel inne(a więc wiarygodny jestes jak Kwachu bo secie) 2.kreslisz jakąs świetlaną przyszłóść jakby Polska była co najmniej Indiami,a nie jest(koszty już rosną szybciej niż wydajność) 3.lawinowo rośnie liczba kredytów podwyższonego ryzyka(bo to nie bogaci je zaciągają tylko biedota i tak "zwana " klasa średnia) 4. o Bessie nie ma na razie mowy to nawet nie bedzie korekta ,ot kosmetyczne spadki o 200-300 pkt 5.kazdy ma swoje zdanie i moze wyrazać co chce ,ale piątkowa sesja pokazało jedno ,ze jak zaczniemy spadać to znowu bedzie lament,ze w Europie -1% ,a u nas -5%

1.Nie mam zadnej pozycji na GPW a moi klienci maja stopy zwrotu z kapitalu lepsze niz 95% graczy futures ktorzy bakrutuja.Tutaj niczego nie sprzedaje i dziele sie tylko swoimi przemysleniami.
2.Gram na walutach a tam kazdy jest anonimowy i ruch e jedna czy druga strone jest mi tak samo obojetny.
3.Wzrost kosztow wynika ze wzrostu cen pracy, napisalem to juz wczesniej wiec ameryki nei odkryles.
4.Powiedz mi skad masz dane o wzroscie kredytow wysokiego ryzyka w Polsce.Obejrzales telewizje czy Kumple przy piwie Ci powiedzieli, zajrzyj do ostatnich danych dotyczacych splacalnosci i struktury kredytow w Polsce i pozniej tu wroc i przyznaj sie ze gadasz bzdury.
5.Nie wiem dlaczego nazywasz mnie pajacem, moglbys sie chcoiaz zarejestrowac bo jak na razie jestes jakims anonimowym duchem rzucajacym kilka fazesow bez zadnych argumentow.

Witam!
Chciałam się tylko zameldować jako pilny czytelnik forum.
Pozdrawiam wszystkich.

czytam własnie van tharpa - polecam wszystkim...
ksiązka rewelacja