UFO - 17.11.2007 WEEKENDOWY

Genialny film!
http://video.google.com/videoplay?docid=-5870901554543719947
Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Zastanawiam się czy reżyser trochę nie przesadza w niektórych domysłach ale z pewnościa można się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy.
Zauważyłem jednak pewien paradox. Narrator sugeruje powstanie oprócz UE 3 Unii na pozostałych kontynentach ostatecznie celem połaczenia ich w ONE WORLD GOVERNMENT. Tylko po co wtedy armia i przemysł zbrojeniowy? Z kim będą walczyć - sami z sobą? A podobno na wojnach najwięcej się zarabia.... tego nie qmam.

Bankrut napisał:

dobra ja już się nie odzywam dzisiaj

albo emocje, albo nie umiem interpretować dywergencji na wskaźnikach

narka i dobrej nocy

Bankrut ja nie napisałem, że ty nie umiesz interpretować, tylko, że ja nie wszystko jeszcze opanowałem i co mogę ci doradzić. Muszę się jeszcze tu douczyć. Jakbyś trafił w te moje rozpoznane obszary analizy, to mógłbym Ci doradzić, a tak to sam nie wiem, i tak piszę. Szanuję Twoje zdanie i też traktyje , jako wzbogacenie mojej wiedzy. Przepraszam, ze jasno nie napisałem.
Pozdr
PS Z Tobą mi się dobrze dyskutuje.

22:45 Uczta kinomana: Dzień świra - komediodramat, Polska 2002 na tvp1.
jak dla mnie lux, mam idento jazde jak sobie robie kawę, jak ten koles robi sobie herbatę

panowie czy ktos z was kiedykolwiek korzystał z tego -
http://www.alkortrade.biz/start.html

Kozojeb widzę, że jesteś na wizji. A czy mógłbyś odnieść się do mojego postu do Ciebie z poprzedniej strony, jeśli oczywiście masz życzenie, ale ciekawy jestem Twojego zdania.
Pozdr

OpCjoNeR napisał:

Genialny film!
http://video.google.com/videoplay?docid=-5870901554543719947
Czegoś takiego jeszcze nie widziałem. Zastanawiam się czy reżyser trochę nie przesadza w niektórych domysłach ale z pewnościa można się dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy.
Zauważyłem jednak pewien paradox. Narrator sugeruje powstanie oprócz UE 3 Unii na pozostałych kontynentach ostatecznie celem połaczenia ich w ONE WORLD GOVERNMENT. Tylko po co wtedy armia i przemysł zbrojeniowy? Z kim będą walczyć - sami z sobą? A podobno na wojnach najwięcej się zarabia.... tego nie qmam.

Chętnie pogadam o tym ale pewnie w Hyde Parku albo na priv. Jest to tematyka w której siedzę już kilka lat i przymierzam się do napisania książki. Z pierwszych kilku chwil oglądania muszę powiedzieć że zgadzam się z kilkoma tezami ale przemycone zostały w tym własne tezy autora wgmnie tendencyjne i niezgodne z prawdą. Pozdrawiam

King Size

kurde, jakie to proste a zarazem trudne. wszystko "live"



widac jak banda sesyjna "wylapala' maksimum (neutralny "+" dla bykow). Banda niebieska nadal daje przewage misiom. jak widac "+" dla bykow 3 sesje temu pozwolil tylko na wyzsze otwarcie.

uzywacie takich "lapaczek" zmiany trendu ?

dywergencje bycze na A/D rozumiem?

Analizując wykresy wychodzi mi że na W20 20 pkt w dół jest odbicie od dolnej linii trendu. Jak przebije (czego się nie spodziewam) może polecieć dalej. Na DJ przebicie linii trendu na 12970 - podobnie natomiast patrząc na USDJPY odbiliśmy się od dolnej linii kanału i pójdziemy wyżej

No tak jen wyżej to i wieszczycieli bessy będzie mniej.

Ło jezu krachu nie bedzie i co teraz?

Żeby było jasne jedziemy up i to nie mało

Jakbyś czytał moje poprzednie posty w tym wątku (i poprzednich) towiedziałbyś że oczekuję odbicia i kolejnej fali spadkowej ale wyższego rzędu

Re akwila

To nie było w odpowiedzi na Twój post.

Poprostu ogólnie u wszystkich nastroje były tak podłe że aż od czerwieni

mdliło.

A Ci na eS też mieli dylemat czy realizować zysk czy czekać.

Jutro dylematu nie będzie. STRONG BUY.

MICHU napisał:

...Jutro dylematu nie będzie. STRONG BUY.

Ty wez i nie zapeszaj, dobra?

karnak napisał:

kozojeb napisał:

....Moje pytania i wątpliwości są TYLKO PO TO, żeby je zdiagnozowaći miec świadomość, co robić w monecie kiedy wystąpią. Mam tu na myśli co robić, kiedy niewinna korekta trendu głównego przeradza sie w ruch wyższego rzędu i RSI może wtedy dać zbyt szybki sygnnał...
pozdro

Kozojeb wydaje mi się, że dotknąłeś bardzo istotnego problemu , z którym każdy grający się spotyka. Nie wiem co byśmy dali, aby wiedzić czy to coś z pozoru wyglądające niewinnie nie jest początkiem czegoś nowego. W rozeznaniu tych punktów zwrotnych tkwi powodzenie. I wiadomo, że kto to wcześniej rozpozna ten ma sukces. Jest to ten złoty grall, którego wszyscy poszukują. Tak się mówi ten sposób gry jest dobry na rynku wzrostowym, ten na spadkowym, a jeszcze ten w horyzoncie. A mnie się wydaje, że to jest niewłaściwy podział. Dlaczego, bo zakłada jaki mamy rynek, a skąd wiemy jaki mamy, to jest ta wątpliwość kozo. To jest jak w fizyce z zasadą nieoznaczoności. Jak już wiem jak określić rynek, to jest już za późno, aby na niego wejść. a jak nie wiem w którą stronę pójdzie, to czekam, albo błędnie obstawiam. Wierzę jednak, że na rynku nie ma zupełnej przypadkowości i dlatego poszukuję reguł, które mi pozwolą zarobic. I najlepiej poszukać takich sposobów, które by pozwalały rozpoznać mocniejsze ruchy w ich fazię niewinnej-początkowej.
które by pozwalały odzielać od siebie wzrost, spadek i horyzont w zarodku. Wiem po sobie, że takie podejście daje sukces w średniookresowym terminie. Czy to można przełożyć na dowolny odcinek czasu?. Być może co do zasady tak, ale im mniejszy horyzont inwestycji, tym trudniejsze znalezienie narzędzia do rozróżnienia faz początkowych wzrostu, spadku, horyzontu. Przykład: metoda dobra dla dłuższych interwałów czasowych może się nie sprawdzić w DT. Właśnie DT tak pociągający wielu graczy. Ok jak ma się na to metodę gry to fajnie, a w przeciwnym wypadku, to jest to najszybszy sposób pozbycia się kasy. Nie oszukujmy się ładnie to to wygląda po czasie jak widać każdą górkę i dołek. Ale on line już takie proste nie jest. To jest taki wytrych, jak komuś nie idzie srednioterminowo, to mówi nadrabiam to DT. To ja się pytam po cholerę jasną ci wiedzieć coś więcej o rynku na dłuższą metę. Graj chłopie DT i jesteś zarobiony. Po co wtedy przewidywać dłuższe horyzonty i dokąd dojdzie i spadnie, a grać DT i sam zysk przyjdzie. Denerwuję się, jak ktoś pisze, że DT to panaceum na wszystko.
Dt rozumiany jako łapanie każdej górki i dołka, to jak zapałki w ręku dziecka- pozostaną tylko zgliszcza. Owszem są formacje i na DT, które można wyłapać i zarobić, trzeba to jednak robić umiejętnie. Ale generalnie gra DT wymaga najwyższych umiejętności, odpornej psychiki i wielu innych czynników, z którymi łatwiej sobie poradzić w dłuższych horyzontach czasowych. Ja się generalnie skupiam na poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, które postawił Kozo, bo kto ją zna ten zarabia. Rozpisałem się, ale temat ten to rzeka i można go z różnych punktów widzenia rozparywać. A takie proste pytanie zadal kozo...
Pozdr
PS pisząc o wzroście , spadku, horyzoncie miałem na myśli odpowiednie trendy czasowe.

KOlego karnak,
powiem tak, uważam Cię to za jednego najbardziej ciekawych postaci i bardzo przykułeś moją uwagę od sierpnia kiedy to w bardzo konsekwentny sposób realizowałeś zysk z eLek, choć czasami róznie bywało i niejednemu by one już rączki wyleciały po mało dochodowych cenach.
Jednak odpowiedz na moje pytanie, ktore przypomnaiłem Andre, w mojej ocenie jest dla mnie inna trochę i żeby było bardziej absurdalnie będzie inna dla każdego. Bo nie mam św Grala uniwersalnego, każdy jest inny dla innnego.
Ja od razu mówię pass, Ja nie umiem określić zmiany trendu w sposób, który da mi gwarancję stałych przychodów. Tak jak pisałem wiele wiele razy, taki ze mnei trader jak z koziej dupy trąba, to co w tej materii wyprawia Andre w DT to dla mnei kosmos, ja bym tak zwyczjanie nie umiał, dlatego odpowioedz dla mnie na to pytanie brzmi:
Każda zmiana kierunku na wykresie traktowana jest dla mnie tak samo, czyli jest syngałem na pozycje przeciwne, a to że to sie niestety nie zawsze sprawdza, wiem doskonale, jak kazdy twórca systemu transakcyjnego. Ale ja nie walcze o rację, nie wlaczę też o punkty, ja gram o pieniądze. Dlatego tak mam postawione stopy, że tracę mało jeśli się pomylę, a zyskuję bardzo dużo jeśli w końcu trafię. I nie inaczej było i tym razem:
pobrałem pkcem eski na open po 3843 02.11.2007 na moim systemie Prom i zamknąłem je w ten piątek po 3470.
Dzieki takiej filozfii mój wony sys. miał tylko w 52% rację co do dochodowych pozycji, co mu wcale nie przeszkadzało zarobić w tym roku 368% przy 40% zaangażowaniu.
pozdro

Re przemak

Słuchaj ja ze skóry wyłaziłem bo wupegi mocny sygnał na 3550 a było

100pkt niżej i jeszcze było źle, jakieś czekanie na świeczki, potwierdzenia

dywagacje itp. Jak pisałem z kapitałem jesteśmy jakby na 3250 i

naprawdę nie było na co czekać.

Ktoś liczył ile wcześniej spadło i czeka na 100-200pkt niżej.

Chyba wyżej, he he

andre napisał:

...
FOREX KASA wzieta interesuje a kiedy to ind reszta to pierdoly typu lapacze dolkow itd to slangi wlasnie jeleni
...

Mnie i pare innych osob na tym forum interesuja losy swiatowej gospodarki w perspektywie miesiecy czy nawet lat. Nie kazdy sie para DT.

A co do jeleni, to widzialem ostatnio kilku jak brali eL-ki powyzej 3700 pod sygnal RSI.

forex napisał:

andre napisał:

...
FOREX KASA wzieta interesuje a kiedy to ind reszta to pierdoly typu lapacze dolkow itd to slangi wlasnie jeleni
...

Mnie i pare innych osob na tym forum interesuja losy swiatowej gospodarki w perspektywie miesiecy czy nawet lat. Nie kazdy sie para DT.

A co do jeleni, to widzialem ostatnio kilku jak brali eL-ki powyzej 3700 pod sygnal RSI.

RSI jest dobre w horyzoncie czyli np zakladamy konsolidacje 3500-3900 a faktycznie moze byc np 3200-4200 (300 pkt do tylu w kazda strone). dziekuje.

Kozo, nie obraz sie ale sek w tym, ze Ty masz kilka systemow i kazdy moze inaczej wskazywac a Kornak ma caly czas jeden i ten sam.

"Dzien Swira" super film, ja pier....e. Czy Panowie musza napierd...ac tak od switu .... " hehe

MICHU napisał:

Re przemak

Słuchaj ja ze skóry wyłaziłem bo wupegi mocny sygnał na 3550 a było

100pkt niżej i jeszcze było źle, jakieś czekanie na świeczki, potwierdzenia

dywagacje itp. Jak pisałem z kapitałem jesteśmy jakby na 3250 i

naprawdę nie było na co czekać.

Ktoś liczył ile wcześniej spadło i czeka na 100-200pkt niżej.

Chyba wyżej, he he

Dobra, jak bedzie jak piszesz, przyznam racje. Na razie to nasze zyczenia...

A ja tam mam satysfakcje bo niby to już akcje mieli darmo dawać

a tu się szykuje ładny podjazd do góry.

Ale racja nawet niewinna korekta może przerodzić się duży ruch.

No cóż tylko nieliczni 100% trafiają.

MICHU napisał:

A ja tam mam satysfakcje bo niby to już akcje mieli darmo dawać

a tu się szykuje ładny podjazd do góry.

Ale on od tygodnia sie juz niby szykuje... Jak bedzie, to go zobaczymy, ale na razie...

kydo napisał:

karnak napisał:

krt napisał:

Tak sobie czytam forum (nietylko dzisiejsze) to tak sie zastanawiam przynajmniej od dwoch lat słysze o padaczce często REALISTA przytaczał argumenty które oczywiście przyjmowałem ale nie przeszkadzało mi to siedziec na L, teraz nagle widze że chec odbicia jest tak wielka ze zaczynam sie martwic.
Przesłanki za odbiciem:
- Wolne w czwartek u Jankesów i skrtócona sesja w piątek, zwykle to oznaczało wzroscik
- Spadło sporo więc naturalnym jest że powinna byc korekta
Panowie i Panie to że musi odbic to to samo słyszałem w druga strone kiedy ciągle rosło to 99% krzyczał że musi byc korekta.

Jedno jest pewne korekta tego spadku moze i bedzie , może nawet wrócimy do szczytów ale póki co sygnał sprzedazy ciągle obowiązuję, radze nie myślec że cos powinno bo jest za drogie czy za tanie, bo zawsze moze byc i droższe i przyspadających cenach jeszcze tańsze.

Pozdro for All

krt pełna zgoda z tym co piszesz. Życzmy tylko sobie, abyśmy wnioski z tego, potrafili zastosować praktycznie.
Pozdr

Witam krt.

Pamietasz na Bankierze pisalismy o tym co moze nas czekac w najblizszej przyszłości.

Moim zdaniem wszystko jest mozliwe i spadki i powrót na szczyty.
Zerknij na zakładke dni zwrotne w systemach (kydo). Tam w piatek troche sie rozpisałem. No i tradycyjnie nie pokazuje wykresów bo i po co. Tego tutaj jest naprawdę aż za duzo.

Pozdrawiam kydo jutro z chęcia poczytam o Twoich pogladach, Zawsze ceniłem Twoje zdanie
Dobrej nocy wszystkim

no wiesz juz jeden podajzd był na 4150 fakt ze wirtualny ale ( żąrcik sytuacyjny )

Z popularnego cyklu: "Ciekawostki z Bankiera"
krótkie pozycje?
Autor | deriusz 2007-11-18 22:23 mógłby ktoś dokładnie wyjaśnić o co z tym chodzi?
czy jest możliwość kupowania w mbanku?

Po takich postach mam wrażenie, że S-ki mocno zagrożone na przyszły tydzień
P.S. Przepraszam, wiem, że każdy się kiedyś uczył

kozojeb napisał:

karnak napisał:

kozojeb napisał:

....Moje pytania i wątpliwości są TYLKO PO TO, żeby je zdiagnozowaći miec świadomość, co robić w monecie kiedy wystąpią. Mam tu na myśli co robić, kiedy niewinna korekta trendu głównego przeradza sie w ruch wyższego rzędu i RSI może wtedy dać zbyt szybki sygnnał...
pozdro

Kozojeb wydaje mi się, że dotknąłeś bardzo istotnego problemu , z którym każdy grający się spotyka. Nie wiem co byśmy dali, aby wiedzić czy to coś z pozoru wyglądające niewinnie nie jest początkiem czegoś nowego. W rozeznaniu tych punktów zwrotnych tkwi powodzenie. I wiadomo, że kto to wcześniej rozpozna ten ma sukces. Jest to ten złoty grall, którego wszyscy poszukują. Tak się mówi ten sposób gry jest dobry na rynku wzrostowym, ten na spadkowym, a jeszcze ten w horyzoncie. A mnie się wydaje, że to jest niewłaściwy podział. Dlaczego, bo zakłada jaki mamy rynek, a skąd wiemy jaki mamy, to jest ta wątpliwość kozo. To jest jak w fizyce z zasadą nieoznaczoności. Jak już wiem jak określić rynek, to jest już za późno, aby na niego wejść. a jak nie wiem w którą stronę pójdzie, to czekam, albo błędnie obstawiam. Wierzę jednak, że na rynku nie ma zupełnej przypadkowości i dlatego poszukuję reguł, które mi pozwolą zarobic. I najlepiej poszukać takich sposobów, które by pozwalały rozpoznać mocniejsze ruchy w ich fazię niewinnej-początkowej.
które by pozwalały odzielać od siebie wzrost, spadek i horyzont w zarodku. Wiem po sobie, że takie podejście daje sukces w średniookresowym terminie. Czy to można przełożyć na dowolny odcinek czasu?. Być może co do zasady tak, ale im mniejszy horyzont inwestycji, tym trudniejsze znalezienie narzędzia do rozróżnienia faz początkowych wzrostu, spadku, horyzontu. Przykład: metoda dobra dla dłuższych interwałów czasowych może się nie sprawdzić w DT. Właśnie DT tak pociągający wielu graczy. Ok jak ma się na to metodę gry to fajnie, a w przeciwnym wypadku, to jest to najszybszy sposób pozbycia się kasy. Nie oszukujmy się ładnie to to wygląda po czasie jak widać każdą górkę i dołek. Ale on line już takie proste nie jest. To jest taki wytrych, jak komuś nie idzie srednioterminowo, to mówi nadrabiam to DT. To ja się pytam po cholerę jasną ci wiedzieć coś więcej o rynku na dłuższą metę. Graj chłopie DT i jesteś zarobiony. Po co wtedy przewidywać dłuższe horyzonty i dokąd dojdzie i spadnie, a grać DT i sam zysk przyjdzie. Denerwuję się, jak ktoś pisze, że DT to panaceum na wszystko.
Dt rozumiany jako łapanie każdej górki i dołka, to jak zapałki w ręku dziecka- pozostaną tylko zgliszcza. Owszem są formacje i na DT, które można wyłapać i zarobić, trzeba to jednak robić umiejętnie. Ale generalnie gra DT wymaga najwyższych umiejętności, odpornej psychiki i wielu innych czynników, z którymi łatwiej sobie poradzić w dłuższych horyzontach czasowych. Ja się generalnie skupiam na poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, które postawił Kozo, bo kto ją zna ten zarabia. Rozpisałem się, ale temat ten to rzeka i można go z różnych punktów widzenia rozparywać. A takie proste pytanie zadal kozo...
Pozdr
PS pisząc o wzroście , spadku, horyzoncie miałem na myśli odpowiednie trendy czasowe.

KOlego karnak,
powiem tak, uważam Cię to za jednego najbardziej ciekawych postaci i bardzo przykułeś moją uwagę od sierpnia kiedy to w bardzo konsekwentny sposób realizowałeś zysk z eLek, choć czasami róznie bywało i niejednemu by one już rączki wyleciały po mało dochodowych cenach.
Jednak odpowiedz na moje pytanie, ktore przypomnaiłem Andre, w mojej ocenie jest dla mnie inna trochę i żeby było bardziej absurdalnie będzie inna dla każdego. Bo nie mam św Grala uniwersalnego, każdy jest inny dla innnego.
Ja od razu mówię pass, Ja nie umiem określić zmiany trendu w sposób, który da mi gwarancję stałych przychodów. Tak jak pisałem wiele wiele razy, taki ze mnei trader jak z koziej dupy trąba, to co w tej materii wyprawia Andre w DT to dla mnei kosmos, ja bym tak zwyczjanie nie umiał, dlatego odpowioedz dla mnie na to pytanie brzmi:
Każda zmiana kierunku na wykresie traktowana jest dla mnie tak samo, czyli jest syngałem na pozycje przeciwne, a to że to sie niestety nie zawsze sprawdza, wiem doskonale, jak kazdy twórca systemu transakcyjnego. Ale ja nie walcze o rację, nie wlaczę też o punkty, ja gram o pieniądze. Dlatego tak mam postawione stopy, że tracę mało jeśli się pomylę, a zyskuję bardzo dużo jeśli w końcu trafię. I nie inaczej było i tym razem:
pobrałem pkcem eski na open po 3843 02.11.2007 na moim systemie Prom i zamknąłem je w ten piątek po 3470.
Dzieki takiej filozfii mój wony sys. miał tylko w 52% rację co do dochodowych pozycji, co mu wcale nie przeszkadzało zarobić w tym roku 368% przy 40% zaangażowaniu.
pozdro

Dziękuję Ci kozo za ten post. Teraz już wiem, jakim jezykiem możemy się porozumieć. Odnoszę wrażenie, że jesteś graczem, który wie jak robić kasę, bo ma na to strategię, a z tego co piszesz to dobrą strategię (opartą na dobrym systemie). Nie robisz tego, co nie potrafisz (DT). Nie wchodzisz w dyskusje, które są poza Twoim zasięgiem. Imponuje mi taka postawa. Konkretne ukierunkowanie na robienie kasy. Jak zauważyłeś od sierpnia zaprezentowałem grę zgodną z moim systemem, efekt jest znany ogółowi. Od obecnego sygnału S jaki dał mi system, dodatkowo analizuję rynek na forum wybranymi wskaźnikami AT. Może niepotrzebnie to robię publicznie, bo ławo narazić się na docinki w razie nietrafienia, ale jest to etap, gdzie odkryłem pewne reguły, rządzące rynkiem i chciałbym zweryfikować, czy się sprawdzaja, a najlepiej to zrobić pod obstrzalem widowni.To wzbogaci mnie o nowe spojrzenie na giełdę nie tylko przez pryzmat mojego systemu komputerowego, ale również przez analizy mojego umysłu. A wychodzę z założenia, że jedno drugiemu nie powinno przeczyć, a prowadzić do lepszej gry. Zobaczymy jak takie podejście sprawdzi się na wielkość kasy, bo to w tym wszystkim jest najistotniejsze, a nie udowadnianie sobie racji.
Jeszcze raz dziękuję za Twój tekst.
Pozdrawiam i życzę coraz lepszych transakcji.
PS A po realizacji tego zysku na 3470 jesteś na pozycji L?

trejder napisał:

Kozo, nie obraz sie ale sek w tym, ze Ty masz kilka systemow i kazdy moze inaczej wskazywac a Kornak ma caly czas jeden i ten sam.

"Dzien Swira" super film, ja pier....e. Czy Panowie musza napierd...ac tak od switu .... " hehe

nie obrazam sie,
ni ema to znacznenia wogole, bo liczy sie tylko fakt ze maja wszytsckei dodatnia stope zwrotu a ew. wpadka jest minimalizowana przez dywesryfikację

Re micu

Pytanie z jakiego poziomu będzie wiązana kolejna falka to było

pytanie na wagę złota.

Obstawiałem 3700 i nie sprawdziło się bo podrodze klimat padł.

Jak są wszyscy tacy wyszczekani to kończe z wupegami i zachowam dla

siebie.

Forex nie uważam się za gorszego od przeciętnego tutaj wieszczyciela

bessy.

jedno jest pewne

jutro połowa grających na fut powie

dżizus, qrwa, ja pierd...

Bankrut napisał:

jedno jest pewne

jutro połowa grających na fut powie

dżizus, qrwa, ja pierd...

dlatego ja mam L na eur/usd,tam jestem obiektywny tutaj za duzy szum informacyjny jednak i wplywa mi na glowe

Bankrut napisał:

jedno jest pewne

jutro połowa grających na fut powie

dżizus, qrwa, ja pierd...

no ja to z różnych powodów często powtrzam