UFO - 06.06.2011

delphia napisał:

nie znam się na ekologii ale w kwestii długości życia rozmawiałem w ubiegłym roku z aktuariuszem jednego z liczących się na rynku towarzystw ubezpieczeniowych i wg niego w przypadku znacznie rosnącej średniej życia mamy do czynienia głównie z efektem statystycznym. Otóż radykalnie spadła śmiertelność pośród najmłodszych i tych w "sile wieku" co powoduje iż średnia bardzo się podniosła. Dodatkowo na drugim końcu mamy "podtrzymywanych" przy życiu ludzi starszych. Zawdzięczamy to oczywiście współczesnej medycynie.

aczkolwiek jestem "ekologiczna" - to po obejrzeniu filmu o bliźniakach 1-jajowych, zaczynam wierzyć, że jednak wszystko zależy od genów
poruszyła mnie opowieść o braciach, już wiekowych, w dwóch końcach USA mieszkających - jeden hulaka nadużywający wszystkiego -palił, pił, jadł w nadmiarze,
drugi - zdrowy tryb życia; odżywianie, sporty, suplementacja, itp
"hulaka" - dostał zawału serca,
gdy "ekologiczny" się o tym dowiedział - poszedł do szpitala i ... jak "hulaka" trafił na stół operacyjny,
obaj mieli układ krwionośny w takim samym stanie pomimo zupełnie innego trybu życia,

chyba jednak zależni jesteśmy jedynie od tego co dostaliśmy od przodków

Awa napisał:

delphia napisał:

nie znam się na ekologii ale w kwestii długości życia rozmawiałem w ubiegłym roku z aktuariuszem jednego z liczących się na rynku towarzystw ubezpieczeniowych i wg niego w przypadku znacznie rosnącej średniej życia mamy do czynienia głównie z efektem statystycznym. Otóż radykalnie spadła śmiertelność pośród najmłodszych i tych w "sile wieku" co powoduje iż średnia bardzo się podniosła. Dodatkowo na drugim końcu mamy "podtrzymywanych" przy życiu ludzi starszych. Zawdzięczamy to oczywiście współczesnej medycynie.

aczkolwiek jestem "ekologiczna" - to po obejrzeniu filmu o bliźniakach 1-jajowych, zaczynam wierzyć, że jednak wszystko zależy od genów
poruszyła mnie opowieść o braciach, już wiekowych, w dwóch końcach USA mieszkających - jeden hulaka nadużywający wszystkiego -palił, pił, jadł w nadmiarze,
drugi - zdrowy tryb życia; odżywianie, sporty, suplementacja, itp
"hulaka" - dostał zawału serca,
gdy "ekologiczny" się o tym dowiedział - poszedł do szpitala i ... jak "hulaka" trafił na stół operacyjny,
obaj mieli układ krwionośny w takim samym stanie pomimo zupełnie innego trybu życia,

chyba jednak zależni jesteśmy jedynie od tego co dostaliśmy od przodków

Na pewno nie jedynie ale w dużym stopniu tak.

na Sapinie na 1275 się rozstrzygnie czy trójkąt czy sraka praptaka, jak mawia opcjo...

OpTiOn TrAdEr napisał:

Awa napisał:

aczkolwiek jestem "ekologiczna" - to po obejrzeniu filmu o bliźniakach 1-jajowych, zaczynam wierzyć, że jednak wszystko zależy od genów
poruszyła mnie opowieść o braciach, już wiekowych, w dwóch końcach USA mieszkających - jeden hulaka nadużywający wszystkiego -palił, pił, jadł w nadmiarze,
drugi - zdrowy tryb życia; odżywianie, sporty, suplementacja, itp
"hulaka" - dostał zawału serca,
gdy "ekologiczny" się o tym dowiedział - poszedł do szpitala i ... jak "hulaka" trafił na stół operacyjny,
obaj mieli układ krwionośny w takim samym stanie pomimo zupełnie innego trybu życia,

chyba jednak zależni jesteśmy jedynie od tego co dostaliśmy od przodków

Na pewno nie jedynie ale w dużym stopniu tak.

rzecz w tym, że z filmu wynikało własnie TO,
robią badania na bliźniakach 1-jajowych od wielu lat i teraz ta próba jest już reprezentatywna,
i jak na razie wniosek jest jeden: wszystko masz w genach, możesz "coś'" ( chorobę) przesunąć lekko w czasie, ale jeśli masz zdegenerowany gen, wywołujący tę chorobę to i tak na nią zapadniesz bez względu na tryb życia

Awa napisał:

delphia napisał:

nie znam się na ekologii ale w kwestii długości życia rozmawiałem w ubiegłym roku z aktuariuszem jednego z liczących się na rynku towarzystw ubezpieczeniowych i wg niego w przypadku znacznie rosnącej średniej życia mamy do czynienia głównie z efektem statystycznym. Otóż radykalnie spadła śmiertelność pośród najmłodszych i tych w "sile wieku" co powoduje iż średnia bardzo się podniosła. Dodatkowo na drugim końcu mamy "podtrzymywanych" przy życiu ludzi starszych. Zawdzięczamy to oczywiście współczesnej medycynie.

aczkolwiek jestem "ekologiczna" - to po obejrzeniu filmu o bliźniakach 1-jajowych, zaczynam wierzyć, że jednak wszystko zależy od genów
poruszyła mnie opowieść o braciach, już wiekowych, w dwóch końcach USA mieszkających - jeden hulaka nadużywający wszystkiego -palił, pił, jadł w nadmiarze,
drugi - zdrowy tryb życia; odżywianie, sporty, suplementacja, itp
"hulaka" - dostał zawału serca,
gdy "ekologiczny" się o tym dowiedział - poszedł do szpitala i ... jak "hulaka" trafił na stół operacyjny,
obaj mieli układ krwionośny w takim samym stanie pomimo zupełnie innego trybu życia,

chyba jednak zależni jesteśmy jedynie od tego co dostaliśmy od przodków

Tez znam pewna historie blizniakow 1-jajowych.
Jeden alkohol, narkotyki, dziewczynki przez cala noc. Jadl nieregularnie. w ciaglym stresie i dozyl czterdziestki.
Drugi ZERO alkoholu, papierosow. Jadl regularnie, spal dlugo i umarl jak mial dwa miesiace...

Awa napisał:

OpTiOn TrAdEr napisał:

Awa napisał:

aczkolwiek jestem "ekologiczna" - to po obejrzeniu filmu o bliźniakach 1-jajowych, zaczynam wierzyć, że jednak wszystko zależy od genów
poruszyła mnie opowieść o braciach, już wiekowych, w dwóch końcach USA mieszkających - jeden hulaka nadużywający wszystkiego -palił, pił, jadł w nadmiarze,
drugi - zdrowy tryb życia; odżywianie, sporty, suplementacja, itp
"hulaka" - dostał zawału serca,
gdy "ekologiczny" się o tym dowiedział - poszedł do szpitala i ... jak "hulaka" trafił na stół operacyjny,
obaj mieli układ krwionośny w takim samym stanie pomimo zupełnie innego trybu życia,

chyba jednak zależni jesteśmy jedynie od tego co dostaliśmy od przodków

Na pewno nie jedynie ale w dużym stopniu tak.

rzecz w tym, że z filmu wynikało własnie TO,
robią badania na bliźniakach 1-jajowych od wielu lat i teraz ta próba jest już reprezentatywna,
i jak na razie wniosek jest jeden: wszystko masz w genach, możesz "coś'" ( chorobę) przesunąć lekko w czasie, ale jeśli masz zdegenerowany gen, wywołujący tę chorobę to i tak na nią zapadniesz bez względu na tryb życia

To co piszesz nie ma potwierdzenai w faktach,tak moze bcy w przypadku pewnych schorzen przy wielu innych korelacja jest duzo mniejsza i wplyw sroidowiska jest duzo wiekszy,.Wyciagnie uogolnionych wnioskiow na podstawie jakiegos artykulu i podawanie ich jako naukowego prawa to gruba przesada.
Sama teza ze tylko geny odpowiadaja za schotrzenia i choroby tez jest tak nawina ze szkoda gadac:)

kaczor napisał:

Awa napisał:

OpTiOn TrAdEr napisał:

Awa napisał:

aczkolwiek jestem "ekologiczna" - to po obejrzeniu filmu o bliźniakach 1-jajowych, zaczynam wierzyć, że jednak wszystko zależy od genów
poruszyła mnie opowieść o braciach, już wiekowych, w dwóch końcach USA mieszkających - jeden hulaka nadużywający wszystkiego -palił, pił, jadł w nadmiarze,
drugi - zdrowy tryb życia; odżywianie, sporty, suplementacja, itp
"hulaka" - dostał zawału serca,
gdy "ekologiczny" się o tym dowiedział - poszedł do szpitala i ... jak "hulaka" trafił na stół operacyjny,
obaj mieli układ krwionośny w takim samym stanie pomimo zupełnie innego trybu życia,

chyba jednak zależni jesteśmy jedynie od tego co dostaliśmy od przodków

Na pewno nie jedynie ale w dużym stopniu tak.

rzecz w tym, że z filmu wynikało własnie TO,
robią badania na bliźniakach 1-jajowych od wielu lat i teraz ta próba jest już reprezentatywna,
i jak na razie wniosek jest jeden: wszystko masz w genach, możesz "coś'" ( chorobę) przesunąć lekko w czasie, ale jeśli masz zdegenerowany gen, wywołujący tę chorobę to i tak na nią zapadniesz bez względu na tryb życia

To co piszesz nie ma potwierdzenai w faktach,tak moze bcy w przypadku pewnych schorzen przy wielu innych korelacja jest duzo mniejsza i wplyw sroidowiska jest duzo wiekszy,.Wyciagnie uogolnionych wnioskiow na podstawie jakiegos artykulu i podawanie ich jako naukowego prawa to gruba przesada.
Sama teza ze tylko geny odpowiadaja za schotrzenia i choroby tez jest tak nawina ze szkoda gadac:)

to nie jest forum naukowe bym musiała cytować artykuły medyczne, ale jak się postaram to - znajdę,
a to co piszę - ma potwierdzenia w faktach
nie zarzucaj mi abnegacji skoro nie interesujesz się tematem,
i niestety ta naiwna teza ma dosyć mocne podstawy - jak na dzień dzisiejszy,
poszperam w necie i podeślę linki,
ale dzisiaj sorry - dobranoc,
miłego tradowania