UFO - 04.02-05.02.2011 weekend

Dutkoprzytulacz napisał:

SYLWESTER napisał:

Dramatyczne informacje dochodzą z Syrii. Ponad 200 osób zginęło, a kilkaset zostało rannych, w wyniku ostrzału miasta Hims w zachodniej części kraju przez siły wierne prezydentowi http://wiadomosci.onet.pl/raporty/arabskie-rewolucje-syria/syria-masakra-w-hims-ponad-dwustu-zabitych,1,5017373,wiadomosc.html

A ROSJA ZBROI REŻIM I UDZIELA POPARCIA ...

JAK TEN KOKTAIL IRAN-SYRIA SIĘ ROZLEJE TO WRACAMY NA DNO RYNKU

Chyba o Homs chodzi... no szkoda, calkiem ladna krajobrazowo kraina przez jednego psychopate taka masakra... A ze Ruski bron sprzesaje...jesli Jankes moze to czemu ruski niet? Takie sa "prawa rynq"

Ten Assad to kanalia jak drugi Polpot z Kambodzy niedlugo bedzie. Powinien podzielic los Saddamaalbo jeszcze lepiej - Mussoliniego.


Kacap ewidentnie ma tam inreres...tak samo jak Jankes w Afganistanie

rzeknę jak wojewoda w innym kontekście



wyobraźcie sobie...... wiem, że to trudne, ale wyobraźcie sobie..... trudne...... a?...... masz juś to? a widzisz......

Dave napisał:

zibi napisał:

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

no no ! widze że na ufo megabycze nastawienie, mimo ewidientnej słabości grajdoła ( brak kasy) ; zachód wjedzie to i 3k zobaczymy, bez goldmanów mamy w przyszłym tygodniu padakę, rynki poszły up ignorując negatywy ( IDIOTENHOSSA) ; o "świetnych" danych z usa pisałem wczoraj

I znów podobne myślenie jak trzy lata temu

wychodze z zalożenia, że to nie jest TA hossa; za duży optymizm wśród tzw. zarządzających ( posłuchajcie tvncnbc o Białku nie wspomnę) , wzrosty za szybkie w zbyt krótkim czasie; bańki na zachodzie w styczniu porosły po 50-70% !!!! a one nadal zgodnie z kanonami ekonomii sa bańkrutami; tak się nie rodzi TA hossa;
natomiast dostrzegam na miskach ( niektórych ) akumulacje papiera...to fuckt

Jest ogromna ilość wyprodukowanego "papieru toaletowego" a i kolejne partie w drodze (druk EBC czy QE3 i jeszcze druk funta i franka i jena)
Drukarnie jak widzisz pracują pełną parą
Globalne fundusze przewalają ten papier po wszystkich rynkach teraz znów padło na surowce i giełdy akcyjne.
Rynek bezpiecznych obligacji nie przynosi zysków (rynek jankeski czy u helmutów) a na przykładzie niektórych krajów może przynieść straty (Grecja, Portugalia, itp.)
Teraz mamy "nowoczesną inżynierię finansową"
Liczy się szybki i pewny zysk dlatego tak niekorelowane rynki
Kiedyś za starej ekonomi wyznacznikiem (kierunkowskazem) trendów na rynkach surowcowych i akcyjnych był indeks BDI (niesterowalny)
Jak można zauważyć on się jebie i nie ma to wpływu na inne rynki
Trza być z mocniejszym czyli z rynkiem

właśnie dlatego od jakiegos czasu zastanawiam się w co by tu ulokować pieniądze aby w tragicznym wypadku jak najmniej stracić i powiem szczerze , że nie wiem , bo to wszystko ogólnie to szmira , może macie jakieś pomysły

żadnych .... nie mam najmniejszego pomysłu w co można inwestować w tym burdelu aby było to bezpiecznie
że nie wspomnę już o zyskowne.

mam na myśli długi termin oczywiście

trza zainwestować w co chcesz na dołku i postawić blisko stopa

zibi napisał:

Dave napisał:

zibi napisał:

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

no no ! widze że na ufo megabycze nastawienie, mimo ewidientnej słabości grajdoła ( brak kasy) ; zachód wjedzie to i 3k zobaczymy, bez goldmanów mamy w przyszłym tygodniu padakę, rynki poszły up ignorując negatywy ( IDIOTENHOSSA) ; o "świetnych" danych z usa pisałem wczoraj

I znów podobne myślenie jak trzy lata temu

wychodze z zalożenia, że to nie jest TA hossa; za duży optymizm wśród tzw. zarządzających ( posłuchajcie tvncnbc o Białku nie wspomnę) , wzrosty za szybkie w zbyt krótkim czasie; bańki na zachodzie w styczniu porosły po 50-70% !!!! a one nadal zgodnie z kanonami ekonomii sa bańkrutami; tak się nie rodzi TA hossa;
natomiast dostrzegam na miskach ( niektórych ) akumulacje papiera...to fuckt

Jest ogromna ilość wyprodukowanego "papieru toaletowego" a i kolejne partie w drodze (druk EBC czy QE3 i jeszcze druk funta i franka i jena)
Drukarnie jak widzisz pracują pełną parą
Globalne fundusze przewalają ten papier po wszystkich rynkach teraz znów padło na surowce i giełdy akcyjne.
Rynek bezpiecznych obligacji nie przynosi zysków (rynek jankeski czy u helmutów) a na przykładzie niektórych krajów może przynieść straty (Grecja, Portugalia, itp.)
Teraz mamy "nowoczesną inżynierię finansową"
Liczy się szybki i pewny zysk dlatego tak niekorelowane rynki
Kiedyś za starej ekonomi wyznacznikiem (kierunkowskazem) trendów na rynkach surowcowych i akcyjnych był indeks BDI (niesterowalny)
Jak można zauważyć on się jebie i nie ma to wpływu na inne rynki
Trza być z mocniejszym czyli z rynkiem

właśnie dlatego od jakiegos czasu zastanawiam się w co by tu ulokować pieniądze aby w tragicznym wypadku jak najmniej stracić i powiem szczerze , że nie wiem , bo to wszystko ogólnie to szmira , może macie jakieś pomysły

żadnych .... nie mam najmniejszego pomysłu w co można inwestować w tym burdelu aby było to bezpiecznie
że nie wspomnę już o zyskowne.

mam na myśli długi termin oczywiście

tak logicznie to chyba tylko ziemia bo w razie czego będzie można sobie posadzić pietruszkę

albo wykopać bunkier
na logike to tak .... ale tak teoretycznie to ..... wszystko wisi na kredytach .... co sie stanie jak to jebnie plus dzika inflacja i ludzi dopadnie kilkukrotny wzrost rat kredytowych.

wszystko jest napompowane kredytowym lub drukowanym lub lewarowanym pieniądzem po korek.

REALISTA napisał:

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

no no ! widze że na ufo megabycze nastawienie, mimo ewidientnej słabości grajdoła ( brak kasy) ; zachód wjedzie to i 3k zobaczymy, bez goldmanów mamy w przyszłym tygodniu padakę, rynki poszły up ignorując negatywy ( IDIOTENHOSSA) ; o "świetnych" danych z usa pisałem wczoraj

I znów podobne myślenie jak trzy lata temu

wychodze z zalożenia, że to nie jest TA hossa; za duży optymizm wśród tzw. zarządzających ( posłuchajcie tvncnbc o Białku nie wspomnę) , wzrosty za szybkie w zbyt krótkim czasie; bańki na zachodzie w styczniu porosły po 50-70% !!!! a one nadal zgodnie z kanonami ekonomii sa bańkrutami; tak się nie rodzi TA hossa;
natomiast dostrzegam na miskach ( niektórych ) akumulacje papiera...to fuckt

Jest ogromna ilość wyprodukowanego "papieru toaletowego" a i kolejne partie w drodze (druk EBC czy QE3 i jeszcze druk funta i franka i jena)
Drukarnie jak widzisz pracują pełną parą
Globalne fundusze przewalają ten papier po wszystkich rynkach teraz znów padło na surowce i giełdy akcyjne.
Rynek bezpiecznych obligacji nie przynosi zysków (rynek jankeski czy u helmutów) a na przykładzie niektórych krajów może przynieść straty (Grecja, Portugalia, itp.)
Teraz mamy "nowoczesną inżynierię finansową"
Liczy się szybki i pewny zysk dlatego tak niekorelowane rynki
Kiedyś za starej ekonomi wyznacznikiem (kierunkowskazem) trendów na rynkach surowcowych i akcyjnych był indeks BDI (niesterowalny)
Jak można zauważyć on się jebie i nie ma to wpływu na inne rynki
Trza być z mocniejszym czyli z rynkiem

sporo o tym druku czytałem, rozmawiałem, pytałem się mądrzejszych ode mnie ( nie Białka bo to teoretyk)
Z jednej strony rynnki piszczą, ze nie ma kasy i trza drukować, a jak juś drukują to nagle aktywa puchną od nadpłynności....to trzeba tę kase drukowac czy nie ? no bo skoro jest nadpłynność to nie trzeba, a skoro jej nie ma, to druk nie powinien powodować tworzenia się baniek spekulacyjnych.
Moim zdaniem ostatnie wzrosty "jadą na dupalaczach" czyli na lewarze. Rynki są przelewarowane i druk idzie na zdelewarowanie rynków. Gdyby nie lewary ciekawe ile by kosztowała ropa , miedż czy złoto ?

lewar dawno temu rozruszał gospodarkę , ale teraz zaciągnął jej hamulec i koła się kręcą , bębny śmierdzą i czekamy na wybuch

EX napisał:

Kiedy należało kupować longi i akcyjki w piaskownicy - timing to podstawa


Zerknąłem na indeks cenowy, któremu się ostatnio przyglądam (była wstawka na UFO w zeszłym tyg.) i na moich interwałach tj. tygodniowy, miesięczny i kwartalny widzę, że wskaźniki wybiły podłogę i szukają się w piwnicy



Co prawda indeks ten lekko zaburza sporo śmiecia z New Connect, które wg mnie w ogóle nie powinno być na giełdzie ale to juś inna historia w każdym bądź razie rynek wyprzedany

Na S&P przystanek w okolicach 1375 / 1380 korekta w locie i jazda powyżej 1400 pkt.



dokładnie EXsio, a w ten klocek jestes słaby. niby dobre wejście w lutym 2009 r. Wlazłeś ze mną. Ale nie wylazłeś, więc musisz zaczynać wszystko (no prawie) od nowa.


timing > b. ważne.

określenie tryndu > równie ważne, moze nawet ważniejsze. I tu również mialeś kłopoty w II polowie ub.r. stąd nieodżałowane zniknięcie z foruma. ale cza się uczyć. permanentnie. następnym razem nie bedziesz lekceważył przypowieści o wyższości lokaty nad chłamem gieldowym w pewwnych okresach twojego życia.

EX napisał:

W tamtym okresie tj. październik / listopad 2011 także rekomendowałem DM (developed market) podobnie jak Twój dzisiejszy wpis Misiaczki wtedy nie zostawiły na mnie suchej nitki

Indeks cenowy okazuje się b.dobry jeśli chodzi o wolniejsze interwały (szczególnie jak interesujesz się akcjami) - nie ma zakłócenia przez dużą kapitalizację WIG 5 (bańki, surowcowe ect.). które reagują na każde pierdnięcie polityków w euroladzie czy ryżego Tusia (taki szum nalezy eliminować).
Pozdro.

Taka tak, już pisałem, że szacun za tą prognozę... a sierpień zeszłego roku też przewidziałeś?

Wiesz, może i korzystając z drukarek i "kryzysu" przewiozą nas jeszcze "parę" procent do góry ale na razie to ciągle tylko korekta pierwszej fali spadkowej, tej od 50K. O Hossie to pogadamy jak obronią 30K na WIGu, albo przejdą z hukiem 50K A już w ogóle wchodzenie teraz w akcje na longterm to

A ponieważ my tu qniami na WIG20 się głównie zajmujemy, to dla nas sugerowanie się tego typu indeksami oraz interwałami i eliminowanie tych pierdnięć, o których piszesz to chyba nie jest najlepszy pomysł, szczególnie gdy się gra na interwałach dziennych i krótszych

A jakbym interesował się akcjami to bym patrzył na wykres akcji, którymi bym się interesował, a nie jakieś indeksy szerokiego rynq ;p Co z tego, że ten indeks będzie rosnąć, jak "twoje" akcje w najlepszym razie będą się kisić?
Zresztą... ostatnio modna jest tu teoria o nożycach



No ale przekonywać cię nie zamierzam - wszyscy wiemy, że jesteś nieuleczalnym bykiem i jedynie takie obsuwy jak w sierpniu zeszłego roq są w stanie cię wzruszyć (BTW przyznaj się,ze tego twój plan nie zakładau, co? ) Tylko chciałem ci wytknąć brak obiektywizmu i myślenie życzeniowe, bo jeszcze ktoś by się zasugerował tym twoim niezachwianym optymizmem za bardzo...

REALISTA napisał:

zibi napisał:

Dave napisał:

zibi napisał:

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

inwestor napisał:

I znów podobne myślenie jak trzy lata temu

wychodze z zalożenia, że to nie jest TA hossa; za duży optymizm wśród tzw. zarządzających ( posłuchajcie tvncnbc o Białku nie wspomnę) , wzrosty za szybkie w zbyt krótkim czasie; bańki na zachodzie w styczniu porosły po 50-70% !!!! a one nadal zgodnie z kanonami ekonomii sa bańkrutami; tak się nie rodzi TA hossa;
natomiast dostrzegam na miskach ( niektórych ) akumulacje papiera...to fuckt

Jest ogromna ilość wyprodukowanego "papieru toaletowego" a i kolejne partie w drodze (druk EBC czy QE3 i jeszcze druk funta i franka i jena)
Drukarnie jak widzisz pracują pełną parą
Globalne fundusze przewalają ten papier po wszystkich rynkach teraz znów padło na surowce i giełdy akcyjne.
Rynek bezpiecznych obligacji nie przynosi zysków (rynek jankeski czy u helmutów) a na przykładzie niektórych krajów może przynieść straty (Grecja, Portugalia, itp.)
Teraz mamy "nowoczesną inżynierię finansową"
Liczy się szybki i pewny zysk dlatego tak niekorelowane rynki
Kiedyś za starej ekonomi wyznacznikiem (kierunkowskazem) trendów na rynkach surowcowych i akcyjnych był indeks BDI (niesterowalny)
Jak można zauważyć on się jebie i nie ma to wpływu na inne rynki
Trza być z mocniejszym czyli z rynkiem

właśnie dlatego od jakiegos czasu zastanawiam się w co by tu ulokować pieniądze aby w tragicznym wypadku jak najmniej stracić i powiem szczerze , że nie wiem , bo to wszystko ogólnie to szmira , może macie jakieś pomysły

żadnych .... nie mam najmniejszego pomysłu w co można inwestować w tym burdelu aby było to bezpiecznie
że nie wspomnę już o zyskowne.

mam na myśli długi termin oczywiście

tak logicznie to chyba tylko ziemia bo w razie czego będzie można sobie posadzić pietruszkę

fizyczne złoto ? monety, obrazy ? ziemia też...no i Roksa

złot zapewne tak , ale jakaś tylko część , bo zarobić można ile jeszcze ewentualnie 100-150% , a jak bania pęknie to 20 % zostanie
monety hehe , przypomina mi się kiedyś z lat 90 jak gość chatę budował i do dachu do tzw papiaków potrzebne były podkładki , to stosował zamiennik blaszaną złotówkę bo podkładka kosztowała 1.6 zł ,
a w wersji numizmatyki , należy pamiętać , o podstawowym prawie rynku , towar jest tyle wart ile w stanie jest za niego zapłacić kupiec
a co do obrazów rzeźb itp to również w/w zasada jak nie będzie kasy na rynku , bo "wyparuje" to na aukcjach zapewne rownież wystąpi sromotna korekta
a co do roksy to inwestycja w siebie , a tak na poważnie to człowieka w życiu jest tyle co zje ,wypije i zobaczy

EX napisał:

Kiedy należało kupować longi i akcyjki w piaskownicy - timing to podstawa

Na S&P przystanek w okolicach 1375 / 1380 korekta w locie i jazda powyżej 1400 pkt.

eLżunie w oczywistej ofensywie. karnak z EXsiem. widać na czym przesiedzieli miesiące niepokoju, tera triumf rozpanoszył się wszędy. eLo-file....

zdaje się chcą dożynać watahy.

dj --- down
$ --- up

sts na dji- [code]

on line debata o ACTA


http://tech.wp.pl/kat,1009793,title,Debata-o-ACTA-w-Gdansku-Na-zywo,wid,14224579,wiadomosc.html

EX napisał:

inwestor napisał:

...............
Teraz mamy "nowoczesną inżynierię finansową"
Liczy się szybki i pewny zysk dlatego tak niekorelowane rynki
Kiedyś za starej ekonomi wyznacznikiem (kierunkowskazem) trendów na rynkach surowcowych i akcyjnych był indeks BDI (niesterowalny)
Jak można zauważyć on się jebie i nie ma to wpływu na inne rynki
Trza być z mocniejszym czyli z rynkiem

Odnośnie BDI:
Obecnie mniej oczekuje się na transport ze względu na dostępność statków, które były zamawiane w szczycie hossy 2007 i związanej z tym olimpiadzie w Pekinie. Warto by prześledzić obecną sytuację przewoźników, a nie sam indeks. Zwiększenie ładowności statków, wejście konkurencji, zamknięcie szlaków komunikacyjnych, cło, opłaty portowe ect. Patrząc na fracht dwa lata temu za wynajęcie tankowca 100 tonowego musiałeś zabulić powyżej 40 tyś $ obecnie to ok. 5 tys. $ za dobę a to już znacząca różnica.

http://www.mol.co.jp/menu-e.html
http://www.kline.co.jp/index_e.html
http://www.hanjin.com/en/main.html

Warto zobaczyć jak zachowywał się BDI / S&P od 1994 do 98 oraz w 2005 roku, dodam tylko że korelacja była mocno zachwiana

A tu dyskusja z Realistą w 2009 roku (jedna z wielu w tamtym okresie), nic się w zasadzie nie zmieniło oprócz korby UP/800 pkt na grajdole

Cytat :

Pozdro.

sytuacja makro się pogorszyła od tego czasu i nie bardzo rozumiem, czy chcesz ośmieszyć mnie czy siebie ? ; grasz nie fair, bo był LB i jego konsekwencje , które skutkują do dzisiaj
przypomnij sobie ( mi nie musisz, bo mi to wisi) jak zdarzało Ci się pisać o KGHM następnie po zjazdach znikać z forum na jakiś czas; teraz wróciłeś bo korba, a założe się , ze jak kghm spadnie na 110 to znowu znikniesz
trochę jesteś wkurwiająco-wszystkowiedzacy nie prowadzę archiwów jak Ty, bo nie mam takiej menatlności żeby póżniej wyciągać je celem osmieszenia? dowartościowania się ? , ale można by trochę wyciągnąć Twoich postów po których na jakis czas znikałeś ( może cos przy 2900 ? )
nie odpisuj mi, i uznaj, że mnie na tym forum nie ma, tak jak ja uznam, ze Ciebie nie ma

Trza być z mocniejszym czyli z rynkiem[/quote]


sporo o tym druku czytałem, rozmawiałem, pytałem się mądrzejszych ode mnie ( nie Białka bo to teoretyk)
Z jednej strony rynnki piszczą, ze nie ma kasy i trza drukować, a jak juś drukują to nagle aktywa puchną od nadpłynności....to trzeba tę kase drukowac czy nie ? no bo skoro jest nadpłynność to nie trzeba, a skoro jej nie ma, to druk nie powinien powodować tworzenia się baniek spekulacyjnych.
Moim zdaniem ostatnie wzrosty "jadą na dupalaczach" czyli na lewarze. Rynki są przelewarowane i druk idzie na zdelewarowanie rynków. Gdyby nie lewary ciekawe ile by kosztowała ropa , miedż czy złoto ? [/quote]

lewar dawno temu rozruszał gospodarkę , ale teraz zaciągnął jej hamulec i koła się kręcą , bębny śmierdzą i czekamy na wybuch [/quote]


jeścio raz, simple as that, cza wysłać na zieloną trawkę................... wszystkie harujące narody, kumulujące bogactwo.


łone soom zagroszeniem dla kolosa na glinianych.


robi się to przez druk, nieograniczony (najlepiej). U siebie i u innych (siłom albo perswazjom).


wtedy wsio się może kręcić od nowa.




KTO ni rozumi TEN.....BEREK......

Mam bycze nastawienie, ale i takie kreski, które nakazują ostrożność:

MedKit* napisał:

dj --- down
$ --- up

Widzę że kolegę Rogala też opętał defektyzm
Oj cosik z trzeźwym myśleniem coraz słabiej
Starzejecie się Panie Rogal
Pora wycofać się z rynku a nie walczyć z nim

[quote="zibi"][quote="REALISTA"][quote="inwestor"][quote="REALISTA"]

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

no no
Jest ogromna ilość wyprodukowanego "papieru toaletowego" a i kolejne partie w drodze (druk EBC czy QE3 i jeszcze druk funta i franka i jena)
Drukarnie jak widzisz pracują pełną parą
Globalne fundusze przewalają ten papier po wszystkich rynkach teraz znów padło na surowce i giełdy akcyjne.
Rynek bezpiecznych obligacji nie przynosi zysków (rynek jankeski czy u helmutów) a na przykładzie niektórych krajów może przynieść straty (Grecja, Portugalia, itp.)
Teraz mamy "nowoczesną inżynierię finansową"

Moim zdaniem ostatnie wzrosty "jadą na dupalaczach" czyli na lewarze. Rynki są przelewarowane i druk idzie na zdelewarowanie rynków. Gdyby nie lewary ciekawe ile by kosztowała ropa , miedż czy złoto ?

lewar dawno temu rozruszał gospodarkę , ale teraz zaciągnął jej hamulec i koła się kręcą , bębny śmierdzą i czekamy na wybuch

po erracie



jeścio raz, simple as that, cza wysłać na zieloną trawkę................... wszystkie harujące narody, kumulujące bogactwo.


łone soom zagroszeniem dla kolosa na glinianych.


robi się to przez druk, nieograniczony (najlepiej). U siebie i u innych (siłom albo perswazjom).


wtedy wsio się może kręcić od nowa.




KTO ni rozumi TEN.....BEREK...... dobryżart

W sumie to bym chciał byś teoretykiem jak np. Bialek. Rzucam 5 prognoz o rynku, któraś na bank trafi i póżniej się obnoszę, jaki to jestem genialny i jeszcze mi za to płaca
Mozna jeszcze cos powyciągać z przed 2-3-4 lat z archiwum, to co mi pasuje oczywiście,tak jak EX i powiedzieć " a nie mówiłem !!!??? " .
Wkurwiaja mnie takie cwaniaczki szczerze mówiąc sa jak politycy albo może i jeszcze gorsi.

REALISTA napisał:

EX napisał:

inwestor napisał:

...............
Teraz mamy "nowoczesną inżynierię finansową"
Liczy się szybki i pewny zysk dlatego tak niekorelowane rynki
Kiedyś za starej ekonomi wyznacznikiem (kierunkowskazem) trendów na rynkach surowcowych i akcyjnych był indeks BDI (niesterowalny)
Jak można zauważyć on się jebie i nie ma to wpływu na inne rynki
Trza być z mocniejszym czyli z rynkiem

Odnośnie BDI:
Obecnie mniej oczekuje się na transport ze względu na dostępność statków, które były zamawiane w szczycie hossy 2007 i związanej z tym olimpiadzie w Pekinie. Warto by prześledzić obecną sytuację przewoźników, a nie sam indeks. Zwiększenie ładowności statków, wejście konkurencji, zamknięcie szlaków komunikacyjnych, cło, opłaty portowe ect. Patrząc na fracht dwa lata temu za wynajęcie tankowca 100 tonowego musiałeś zabulić powyżej 40 tyś $ obecnie to ok. 5 tys. $ za dobę a to już znacząca różnica.

http://www.mol.co.jp/menu-e.html
http://www.kline.co.jp/index_e.html
http://www.hanjin.com/en/main.html

Warto zobaczyć jak zachowywał się BDI / S&P od 1994 do 98 oraz w 2005 roku, dodam tylko że korelacja była mocno zachwiana

A tu dyskusja z Realistą w 2009 roku (jedna z wielu w tamtym okresie), nic się w zasadzie nie zmieniło oprócz korby UP/800 pkt na grajdole

Cytat :

Pozdro.

sytuacja makro się pogorszyła od tego czasu i nie bardzo rozumiem, czy chcesz ośmieszyć mnie czy siebie ? ; grasz nie fair, bo był LB i jego konsekwencje , które skutkują do dzisiaj
przypomnij sobie ( mi nie musisz, bo mi to wisi) jak zdarzało Ci się pisać o KGHM następnie po zjazdach znikać z forum na jakiś czas; teraz wróciłeś bo korba, a założe się , ze jak kghm spadnie na 110 to znowu znikniesz
trochę jesteś wkurwiająco-wszystkowiedzacy nie prowadzę archiwów jak Ty, bo nie mam takiej menatlności żeby póżniej wyciągać je celem osmieszenia? dowartościowania się ? , ale można by trochę wyciągnąć Twoich postów po których na jakis czas znikałeś ( może cos przy 2900 ? )
nie odpisuj mi, i uznaj, że mnie na tym forum nie ma, tak jak ja uznam, ze Ciebie nie ma

niech się pochwali jak w lipcu 2011 wszystkowiedzący zapakował się w akcyjki po korek i czekał na korbę

Możemy sobie protestować przeciwko ACTA, w takiej Helmutni to 1/3 utworów na youtubie jest po prostu zablokowana przez organizację GEMA i zamiast klipu wyświetla się sqrwysyński komunikat. Na szczęście są jeszcze inne strony z muzyką. Wkurzające jest to, że człowiek nie chce nawet niczego ściągać, tylko posłuchać, a pieprzonym wykonawcom powinno na tym przecież zależeć. To wszystko stoi na głowie, może jeszcze mam się kogoś prosić, żeby łaskawie pozwolił mi wysłuchać swojego utworu?
Cholera, Imageshack zaczął wymagać rejestracji?
Wolny internet to bzdura, jeśli nie powstanie coś innego, to niebawem będzie on wyglądał jak miasto z zamkniętymi parcelami, masz klucz to wchodzisz, nie masz, wyp...j.
Tylko darmowe ochłapy pozostaną ogólnodostępne, jak ulica w dzielnicy domków jednorodzinnych.
Dziś odsuniemy ACTA w czasie, ale w międzyczasie wprowadzonych zostanie kilka innych podobnych ograniczeń i wyjdzie na to samo.
Ciekawy jest też przypadek Allegro i skarbówki. Mam nadzieję, że urzędasy przegrają sprawę w sądzie i to z hukiem.

[quote="barura"][quote="zibi"][quote="REALISTA"][quote="inwestor"]

REALISTA napisał:

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

no no
Jest ogromna ilość wyprodukowanego "papieru toaletowego" a i kolejne partie w drodze (druk EBC czy QE3 i jeszcze druk funta i franka i jena)
Drukarnie jak widzisz pracują pełną parą
Globalne fundusze przewalają ten papier po wszystkich rynkach teraz znów padło na surowce i giełdy akcyjne.
Rynek bezpiecznych obligacji nie przynosi zysków (rynek jankeski czy u helmutów) a na przykładzie niektórych krajów może przynieść straty (Grecja, Portugalia, itp.)
Teraz mamy "nowoczesną inżynierię finansową"

Moim zdaniem ostatnie wzrosty "jadą na dupalaczach" czyli na lewarze. Rynki są przelewarowane i druk idzie na zdelewarowanie rynków. Gdyby nie lewary ciekawe ile by kosztowała ropa , miedż czy złoto ?

lewar dawno temu rozruszał gospodarkę , ale teraz zaciągnął jej hamulec i koła się kręcą , bębny śmierdzą i czekamy na wybuch

po erracie



jeścio raz, simple as that, cza wysłać na zieloną trawkę................... wszystkie harujące narody, kumulujące bogactwo.


łone soom zagroszeniem dla kolosa na glinianych.


robi się to przez druk, nieograniczony (najlepiej). U siebie i u innych (siłom albo perswazjom).


wtedy wsio się może kręcić od nowa.




KTO ni rozumi TEN.....BEREK...... dobryżart

wiemy barurcio, ze trza wyślizgać tych co byli oszczędni i pożyczali warzwkowi; najlepiej to , jak mówią "znafcy" ZMONETARYZOWAĆ albo WYINFLACJONOWAĆ
jest pewien problem w tym wszyStkim, mianowicie lud pracujący miast i wsi , równiez w USA nie jest za bardzo zadowolony z tego działania, a była juś anarchia w tym kraju w 1992 roku (zabójstwo R.Kinga, taksowkarza)

barura napisał:

EX napisał:

Kiedy należało kupować longi i akcyjki w piaskownicy - timing to podstawa

Na S&P przystanek w okolicach 1375 / 1380 korekta w locie i jazda powyżej 1400 pkt.

eLżunie w oczywistej ofensywie. karnak z EXsiem. widać na czym przesiedzieli miesiące niepokoju, tera triumf rozpanoszył się wszędy. eLo-file....

zdaje się chcą dożynać watahy.

A Ty Barura wpisz sobie w stopkę, jak ładnie trafiałaś:
29.10.2007 S po 3970
18.02.2009 L po 1237
21.04.2011 S po 2938
23.09.2011 L po 2014

konsola



HEJ

Jones napisał:

konsola



HEJ

Raczej tak.
Pozdr

inwestor napisał:

Widzę że kolegę Rogala też opętał defektyzm
Oj cosik z trzeźwym myśleniem coraz słabiej
Starzejecie się Panie Rogal
Pora wycofać się z rynku a nie walczyć z nim

przeca masz zaznaczone red R
jak przewala resistance to będziesz miał mocny support
o co kaman misiek (dobre dane macro + Benek = namieszał w głowce AT (wszysto jest juz w cenie))

REALISTA napisał:

W sumie to bym chciał byś teoretykiem jak np. Bialek. Rzucam 5 prognoz o rynku, któraś na bank trafi i póżniej się obnoszę, jaki to jestem genialny i jeszcze mi za to płaca
Mozna jeszcze cos powyciągać z przed 2-3-4 lat z archiwum, to co mi pasuje oczywiście,tak jak EX i powiedzieć " a nie mówiłem !!!??? " .
Wkurwiaja mnie takie cwaniaczki szczerze mówiąc sa jak politycy albo może i jeszcze gorsi.

liczą się tylko wypowiedzi typu: łyknąłem elki po x, stop y, trzymam do z, reszta to towarzyskie pogaduszki
a co do ex'a, to wystarczy pamiętać jak kisił małpę która zjechała niemal o połowę
i nie wychylał się wtedy, nie miał zbyt wiele czasu między kolejną zmianą pampersa
umiejętność kiszenia kghm'u opanował do perfekcji, jak kiedyś małpa pójdzie na dno to ex'io do końca będzie na pokładzie, jest kurna lepszy od kapitana concordii!

Tygodniowy i dzienny bez zmian

http://kydofin.blog.onet.pl/

kamikaze napisał:

REALISTA napisał:

W sumie to bym chciał byś teoretykiem jak np. Bialek. Rzucam 5 prognoz o rynku, któraś na bank trafi i póżniej się obnoszę, jaki to jestem genialny i jeszcze mi za to płaca
Mozna jeszcze cos powyciągać z przed 2-3-4 lat z archiwum, to co mi pasuje oczywiście,tak jak EX i powiedzieć " a nie mówiłem !!!??? " .
Wkurwiaja mnie takie cwaniaczki szczerze mówiąc sa jak politycy albo może i jeszcze gorsi.

liczą się tylko wypowiedzi typu: łyknąłem elki po x, stop y, trzymam do z, reszta to towarzyskie pogaduszki
a co do ex'a, to wystarczy pamiętać jak kisił małpę która zjechała niemal o połowę
i nie wychylał się wtedy, nie miał zbyt wiele czasu między kolejną zmianą pampersa
umiejętność kiszenia kghm'u opanował do perfekcji, jak kiedyś małpa pójdzie na dno to ex'io do końca będzie na pokładzie, jest kurna lepszy od kapitana concordii!

KGHM może pójśc na 200 jak i sporo poniżej 100; jak dla mnie, to ta spółka nie jest rozwojwa. ile możan kopa w ziemii? mają kasę, to niech zdywersyfikują działalnoś, bo tak za za rod-dwa-trzy politycy i budżet zrobią z niej jeszcze jedną, deficytową kopalnią
a co do wszystkowiedzących, to wystarczy popatrzec sobie na stopy zwrotu tfi, różnych fundów i zarządzających - są wśród nich tylko wyjątki potwierdzające regułę

Dutkoprzytulacz napisał:

inwestor napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

EX napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

EX napisał:

Kiedy należało kupować longi i akcyjki w piaskownicy - timing to podstawa

Co to jest?

Wykres

Ślepy nie jestem - CZEGO to jest wykres?

Opcio nie udawaj qpszego niż jesteś
Przeca gołym okiem widać, że to indeks naszego qrwidołka

Tak???

To co u nas kosztuje 5xx? Nie znam ani jednej takiej spółki ani indexu z taką wartością 500 coś. Skala jest z dupy? I co to jest C_?

Przecież napisałem wyżej. To INDEKS CENOWY CAŁEGO RYNKU, czyli indeks liczony dla wszystkich notowanych spółek, nieważony kapitalizacją poszczególnych spółek.

karnak napisał:

barura napisał:

EX napisał:

Kiedy należało kupować longi i akcyjki w piaskownicy - timing to podstawa

Na S&P przystanek w okolicach 1375 / 1380 korekta w locie i jazda powyżej 1400 pkt.

eLżunie w oczywistej ofensywie. karnak z EXsiem. widać na czym przesiedzieli miesiące niepokoju, tera triumf rozpanoszył się wszędy. eLo-file....

zdaje się chcą dożynać watahy.

A Ty Barura wpisz sobie w stopkę, jak ładnie trafiałaś:
29.10.2007 S po 3970
18.02.2009 L po 1237
21.04.2011 S po 2938
23.09.2011 L po 2014

to wsio nie je takie dalekie od prawdy. Som tam pewne przesuwki. ale EXsio wie jak zaczynałam w 2009 r., wie również, że dzwoniłam dzwonkiem w 1. poł. ub.r. , że cza okręt opuszczać. No i w tym roku nic na mnie nie znajdzie.

[quote="REALISTA"][quote="barura"][quote="zibi"][quote="REALISTA"]

inwestor napisał:

REALISTA napisał:

inwestor napisał:

lewar dawno temu rozruszał gospodarkę , ale teraz zaciągnął jej hamulec i koła się kręcą , bębny śmierdzą i czekamy na wybuch

po erracie



jeścio raz, simple as that, cza wysłać na zieloną trawkę................... wszystkie harujące narody, kumulujące bogactwo.


łone soom zagroszeniem dla kolosa na glinianych.


robi się to przez druk, nieograniczony (najlepiej). U siebie i u innych (siłom albo perswazjom).


wtedy wsio się może kręcić od nowa.




KTO ni rozumi TEN.....BEREK...... dobryżart

wiemy barurcio, ze trza wyślizgać tych co byli oszczędni i pożyczali warzwkowi; najlepiej to , jak mówią "znafcy" ZMONETARYZOWAĆ albo WYINFLACJONOWAĆ
jest pewien problem w tym wszyStkim, mianowicie lud pracujący miast i wsi , równiez w USA nie jest za bardzo zadowolony z tego działania, a była juś anarchia w tym kraju w 1992 roku (zabójstwo R.Kinga, taksowkarza)

jednak wielu, zbyt wielu jest do reszty smanipooloffana. widać jak ruch "the outraged" dogorywa. Mają socjotechnikę wyzszego rzedu, nie ma bata.


Pacz, jak wybierają kandydata na prezydenta. Cały rok. Lecą po stanach i mówią, że w nim, tym stanie, sie juś wszystko rozstrzygnie, i tak 55 razy. Lud myśli, ja cię kręcę ale od nas wiele zależy. TYLE RAZY nas pytają o zdanie. A na koniec........ pojawia się jeden człowiek,.


I jak rzekł J. Rogers w ub. tygodniu:

"Obama czy Romney? - Nie widzę różnic, poza tym, że jeden je z Chicago, a drugi z Bostonu"



.