UFO - 23.05.2013 r

Faustus napisał:

Szczery do bólu
po whisky:
1/ Inwestuję tylko w FW20 i F(Akcje):
2/ W tym miesiącu jestem na 0, mimo, że moja makrela na jest dużym plusie;
3/ Przeklinam dzień, w którym zainteresowałem się fiutkami;
4/ W tajemnicy przed żoną spłacam kredyt ( wcześniejsze przegrane );
5/ Codzienna nadzieja każe mi inwestować, ale ciągle nie przychodzi czas, w którym regularnie zarabiam;
6/ Mój dylemat to:
- rzucić dom i rodzinę i poświęcić się tylko inwestowaniu,
- rzucić inwestowanie ( przyznać, że poniosłem klęskę );
7/ Na jutro czekam zapakowany w S po 2340;
8/ Mój ojciec (71) jest po operacji raka jamy ustnej i siedzimy jak na bombie czy nie będzie wznowy...
Kurwa, przepraszam Was, że się wyżalam, ale od jakiegoś czasu traktuję ludzi z forum UFO jak starych znajomych...

trzymaj się chłopie! Smutna historia z Twoim ojcem ale niestety nie masz wpływu na to co się stanie. Być może łatwiej Ci będzie jeśli zdasz sobie sprawę że kładą się do łóżka nie mamy gwarancji że obudzimy się następnego dnia - mój znajomy zmarł we śnie w wieku 44 lat nie mając wcześniej objawów choroby. Wychodząc z domu możesz już nie wrócić tyle że o tym nie myślisz. Jedyne co Ci zostaje to żyć - co ma być to będzie.



Co do gry - zrób przerwę skoro masz takie dylematy. Wydaje mi się że to fałszywa alternatywa wynikająca z tego że się boisz. Nie bój się przyznać do porażki i nie chodzi mi o rodzinę - zacznij od siebie.

Faustus napisał:

Myślę, że mam duże poczucie humoru. Potrafię kpić z własnych kłopotów, potrafię kpić z siebie.
Może nawet potrafię być twardy ?
Jak kleszcz opity krwią, tak ja wypełniony jestem tysiącem lektur. Vonnegutem, Whartonem, Dostojewskim, Dalajlamą, Eichelbergerem...a nawet Louise Hay,
potrafię zainteresować się Elderem.
Może to się nie mieści?

odnośnie wiedzy inwestycyjnej i tak WSZYSCY podlegamy heurystyce

jesteśmy świadomi faktu że nieświadomie popełniamy błędy czytając rynek

na szczęście można mieć trafność w połowie i wystarczy

delphia napisał:

Faustus napisał:

Szczery do bólu
po whisky:
1/ Inwestuję tylko w FW20 i F(Akcje):
2/ W tym miesiącu jestem na 0, mimo, że moja makrela na jest dużym plusie;
3/ Przeklinam dzień, w którym zainteresowałem się fiutkami;
4/ W tajemnicy przed żoną spłacam kredyt ( wcześniejsze przegrane );
5/ Codzienna nadzieja każe mi inwestować, ale ciągle nie przychodzi czas, w którym regularnie zarabiam;
6/ Mój dylemat to:
- rzucić dom i rodzinę i poświęcić się tylko inwestowaniu,
- rzucić inwestowanie ( przyznać, że poniosłem klęskę );
7/ Na jutro czekam zapakowany w S po 2340;
8/ Mój ojciec (71) jest po operacji raka jamy ustnej i siedzimy jak na bombie czy nie będzie wznowy...
Kurwa, przepraszam Was, że się wyżalam, ale od jakiegoś czasu traktuję ludzi z forum UFO jak starych znajomych...

trzymaj się chłopie! Smutna historia z Twoim ojcem ale niestety nie masz wpływu na to co się stanie. Być może łatwiej Ci będzie jeśli zdasz sobie sprawę że kładą się do łóżka nie mamy gwarancji że obudzimy się następnego dnia - mój znajomy zmarł we śnie w wieku 44 lat nie mając wcześniej objawów choroby. Wychodząc z domu możesz już nie wrócić tyle że o tym nie myślisz. Jedyne co Ci zostaje to żyć - co ma być to będzie.



Co do gry - zrób przerwę skoro masz takie dylematy. Wydaje mi się że to fałszywa alternatywa wynikająca z tego że się boisz. Nie bój się przyznać do porażki i nie chodzi mi o rodzinę - zacznij od siebie.

pieprzenie kotka za pomocą młotka, takie lansowanie filozofii internetowej, iść na żywioł a nie pisać nadęte teksty, skoro ma rodzine i się zastanawia czy ją zostawić to jest debilem samolubem, nawet zebrał wszystkie problemy do kupy żeby zapomnieć o własnym ego, pieprzony popapraniec nie ma problemów ze sobą i udaje że sie martwi, futami się zajął to juz musi być egocentryk

delphia napisał:

Faustus napisał:

Szczery do bólu
po whisky:
1/ Inwestuję tylko w FW20 i F(Akcje):
2/ W tym miesiącu jestem na 0, mimo, że moja makrela na jest dużym plusie;
3/ Przeklinam dzień, w którym zainteresowałem się fiutkami;
4/ W tajemnicy przed żoną spłacam kredyt ( wcześniejsze przegrane );
5/ Codzienna nadzieja każe mi inwestować, ale ciągle nie przychodzi czas, w którym regularnie zarabiam;
6/ Mój dylemat to:
- rzucić dom i rodzinę i poświęcić się tylko inwestowaniu,
- rzucić inwestowanie ( przyznać, że poniosłem klęskę );
7/ Na jutro czekam zapakowany w S po 2340;
8/ Mój ojciec (71) jest po operacji raka jamy ustnej i siedzimy jak na bombie czy nie będzie wznowy...
Kurwa, przepraszam Was, że się wyżalam, ale od jakiegoś czasu traktuję ludzi z forum UFO jak starych znajomych...

trzymaj się chłopie! Smutna historia z Twoim ojcem ale niestety nie masz wpływu na to co się stanie. Być może łatwiej Ci będzie jeśli zdasz sobie sprawę że kładą się do łóżka nie mamy gwarancji że obudzimy się następnego dnia - mój znajomy zmarł we śnie w wieku 44 lat nie mając wcześniej objawów choroby. Wychodząc z domu możesz już nie wrócić tyle że o tym nie myślisz. Jedyne co Ci zostaje to żyć - co ma być to będzie.



Co do gry - zrób przerwę skoro masz takie dylematy. Wydaje mi się że to fałszywa alternatywa wynikająca z tego że się boisz. Nie bój się przyznać do porażki i nie chodzi mi o rodzinę - zacznij od siebie.

Kolesie ktorych dusze na treningu do nieprzytomnosci mowia ze jak traca przytomnosc to maja bardzo dlugie sny.Nieprzytomni sa kilka sekund a sny wydaja im sie baaardzo dlugie, czasami maja wrazenie jakby minely cale dni.
Wiec kto wie moze to wszystko to jeden wielki sen