UFO - 19 lipca 2013r.

snajper napisał:

Poza tym Michu i Eksiu to dwa ciekawe przypadku. Jeden wierzy, że będzie zarabiał a drugi wierzy, że już zarabia  

ludzie wielkiej wiary

Argos napisał:

HIOB napisał:

Argos napisał:

Jaruzelski kazał zestrzelić polskiego pilota!


http://www.fakt.pl/Jaruzelski-kazal-zestrzelic-polskiego-pilota,artykuly,221451,1.html

IPN nie ma wątpliwości. Gen. Wojciech Jaruzelski (90 l.) ma na sumieniu śmierć polskiego pilota Dionizego Bielańskiego (+36 l.). Jego samolot został zestrzelony w lipcu 1975 r. Jaruzelski był wówczas ministrem obrony narodowej.


Według śledczych IPN rozkaz zestrzelenia samolotu wydał osobiście ówczesny minister obrony narodowej Wojciech Jaruzelski. Takiej treści notatkę odkopali pracownicy instytutu, którzy nie mają wątpliwości co do wiarygodności dokumentu. – Wydano już postanowienie o przedstawieniu Wojciechowi Jaruzelskiemu zarzutu popełnienia zbrodni komunistycznej – powiedział gazecie prokurator IPN Marcin Gołębiewicz.

nie jego samolot został zestrzelony a samolot należacy do Polski
bandycki wybryk pilota został potraktowany stosownie do sytuacji

pewnie Twój był ten samolot od wożenia kaszy

mogli po fakcie   zażądać zwrotu samolotu jesli  w calej tej sprawie  samolot(zaraz po kaszy ) jest dla Ciebie najwaznieszy

najlepiej wszystko porozdawać
stocznie, cementownie itd itp

w USA tradycyjna już panika zakupów; żeby dostać bony żywnościowe należy pokazać wyciąg z biura maklerskiego, że ma się akcje  

REALISTA napisał:

w USA tradycyjna już panika zakupów; żeby dostać bony żywnościowe należy pokazać wyciąg z biura maklerskiego, że ma się akcje  

a gdyby tak podrzucic im w koncowce obligacje Detroit
10 minut i juz miasto uratowane

Argos napisał:

REALISTA napisał:

w USA tradycyjna już panika zakupów; żeby dostać bony żywnościowe należy pokazać wyciąg z biura maklerskiego, że ma się akcje  

a gdyby tak podrzucic im w koncowce obligacje Detroit
10 minut i juz miasto uratowane

   

dobra na łikend w sobote cuś wkleje...jak bendom pomyślne wiatry

a teraz do Pani Ali po pivo

Ps. i po camele , chooy z vicerojami  

Czy leszcze widzom co to je Hossa w YUESEY  

Pewnie nie bo większość urodziła siem z szortami na tyłku

Miłego weekendu misiaczki    szykujta kasiorkę na next week       

EX napisał:

Czy leszcze widzom co to je Hossa w YUESEY  

Pewnie nie bo większość urodziła siem z szortami na tyłku

Miłego weekendu misiaczki    szykujta kasiorkę na next week       

depo puchnie ? pewnie masz szorty na obligi Detroit ?  

EX napisał:

Czy leszcze widzom co to je Hossa w YUESEY  

Pewnie nie bo większość urodziła siem z szortami na tyłku

Miłego weekendu misiaczki    szykujta kasiorkę na next week       

Oj Exiu Exiu

zrób Ty sobie porządne algo  

Argos napisał:

snajper napisał:

Poza tym Michu i Eksiu to dwa ciekawe przypadku. Jeden wierzy, że będzie zarabiał a drugi wierzy, że już zarabia  

ludzie wielkiej wiary

..... a wiara jest gruntem (pewnością) tych rzeczy, których się spodziewamy.........,Ap. Paweł - Hbr 11.1

szorciarze rozchylają pośladki

Diablo napisał:

MICHU napisał:

Diablo napisał:

MICHU napisał:

dziadek

a wklej print strina ile dzisiaj udziabałeś bo gadali że Ty nie w ciemie bity.

wzorca poszukuje

i powiedz w końcu kiedy ten biznes robimy bo ta banieczka mnie swędzi, oj swędzi mocno  

a wklej screena tego sznurka co miałeś sobie dyndac na nim

i to jest też zdanie dziadka ?

a co ma dziadek do tego? ja sie tylko pytam kiedy bedziesz sie wieszał bo chce kupic popcorn, cole i zobaczyc sobie na ciebie jak dyndasz, choc obaj wiemy ze to kłamstwo i nie zrobisz tego, trzeba miec jaja a nie orzeszki

No trzeba trzeba.. ja też bym się nie powiesił    nawet nie umiałbym.

Gdybym miał się targnąć na swoje życie to tylko 3 sposoby widzę:

• qpić klamkę i strzelić se centralnie w otwartą gębę
  
• otruć się np. rycyną lub innym gawnem szybko działającym
  
• pojechać zimą w Tatry tam gdzie zamknięte szlaki np. w stronę Zawratu od Gąsienicowej (Zmarzły Staw - fajne miejsce   ) , najebać się w trupa wódką, rozebrać i se zamarznąć - ponoć jest taka utrata świadomości, że w ogóle nic nie boli ani nic nie czuć.
  

Wszelkie skakanie z wysokości, rzucanie się pod pędzący pojazd, podcinanie żył itp to kretynizm - dużo strachu, qpa bólu i do tego ryzyko nieudanej próby czyli że można niestety przeżyć i zostać kaleką - koszmar samobójcy  

Póki co nie zamierzam tego robić bo nie mam powodów. Zdrowy jestem, w miarę młody i przytulam na realu w przeciwieństwie do Demo bohatera

EX napisał:

Czy leszcze widzom co to je Hossa w YUESEY  

Pewnie nie bo większość urodziła siem z szortami na tyłku

Miłego weekendu misiaczki    szykujta kasiorkę na next week       

A widzą, widzą... ale też widzą i powtarzają jedno: KGHM nie jest notowany w Yuesey

Więc jakbym kiedyś w okresie zimowym od dłuższego czasu tu się nie pojawiał a znaleźlibyście info, że znaleziono zwłoki turysty w okolicach Zmarzłego Stawu, to to znaczyłoby, że prawdopodobnie ja.

Ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia na dziś to mniej jak 0.01 promila bo naprawdę nie mam żadnego powodu w tej chwili.

spacerolog napisał:

OpCjOnEr napisał:

Diablo napisał:

MICHU napisał:

Diablo napisał:

MICHU napisał:

dziadek

a wklej print strina ile dzisiaj udziabałeś bo gadali że Ty nie w ciemie bity.

wzorca poszukuje

i powiedz w końcu kiedy ten biznes robimy bo ta banieczka mnie swędzi, oj swędzi mocno  

a wklej screena tego sznurka co miałeś sobie dyndac na nim

i to jest też zdanie dziadka ?

a co ma dziadek do tego? ja sie tylko pytam kiedy bedziesz sie wieszał bo chce kupic popcorn, cole i zobaczyc sobie na ciebie jak dyndasz, choc obaj wiemy ze to kłamstwo i nie zrobisz tego, trzeba miec jaja a nie orzeszki

No trzeba trzeba.. ja też bym się nie powiesił    nawet nie umiałbym.

Gdybym miał się targnąć na swoje życie to tylko 3 sposoby widzę:

• qpić klamkę i strzelić se centralnie w otwartą gębę
  
  
• otruć się np. rycyną lub innym gawnem szybko działającym
  
  
• pojechać zimą w Tatry tam gdzie zamknięte szlaki np. w stronę Zawratu od Gąsienicowej, najebać się w trupa wódką, rozebrać i se zamarznąć - ponoć jest taka utrata świadomości, że w ogóle nic nie boli ani nic nie czuć.
  
  

Wszelkie skakanie z wysokości, rzucanie się pod pędzący pojazd, podcinanie żył itp to kretynizm - dużo strachu, qpa bólu i do tego ryzyko nieudanej próby czyli że można niestety przeżyć i zostać kaleką - koszmar samobójcy  

Póki co nie zamierzam tego robić bo nie mam powodów. Zdrowy jestem, w miarę młody i przytulam na realu w przeciwieństwie do Demo bohatera

Nie mam zamiaru grzebać się w jakichś zamierzchłych historiach i czytać stare posty, dlatego proszę kogoś o wytłumaczenie źródła  nienawiści w postach powyżej. Diablo, opamiętaj się !

jezeli nie chce ci sie grzebac w wcześniejszych postach to mnie nie pouczaj.

OpCjOnEr napisał:

Więc jakbym kiedyś w okresie zimowym od dłuższego czasu tu się nie pojawiał a znaleźlibyście info, że znaleziono zwłoki turysty w okolicach Zmarzłego Stawu, to to znaczyłoby, że prawdopodobnie ja.

Ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia na dziś to mniej jak 0.01 promila bo naprawdę nie mam żadnego powodu w tej chwili.

Samobójstwo jezeli kiedykolwiek bym rozważał to tylko w obliczu choroby gdzie miałbym świadomosc ze czeka mnie ciągły ból
Poza tym ci co mówią ze sie targną na swoje zycie, najzwyczajniej kłamią bo ten co chce sie powiesic, zastrzeli czy utopic to to zrobi a nie będzie o tym pierdolił na forum giełdowym.

To trza mieć JAJA:




 

GLEBA przy tej prędkości to nawet pomodlić by się nie zdążył.  Ja to w Helmutni jak z górek zjeżdżam (nie TAKICH ale mniejsze są też) to juś przy 50kph się obsrywam i podhamowywuję.

Pojazd waży mniej więcej 10% tego co zawodnik i cały układ zapierdala 100kph po takich serpentynach na dół, no masakra. Ładnie to wygląda z motocykla filmującego z tyłu ale     no zesrałbym się.

Diablo napisał:

OpCjOnEr napisał:

Więc jakbym kiedyś w okresie zimowym od dłuższego czasu tu się nie pojawiał a znaleźlibyście info, że znaleziono zwłoki turysty w okolicach Zmarzłego Stawu, to to znaczyłoby, że prawdopodobnie ja.

Ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia na dziś to mniej jak 0.01 promila bo naprawdę nie mam żadnego powodu w tej chwili.

Samobójstwo jezeli kiedykolwiek bym rozważał to tylko w obliczu choroby gdzie miałbym świadomosc ze czeka mnie ciągły ból
Poza tym ci co mówią ze sie targną na swoje zycie, najzwyczajniej kłamią bo ten co chce sie powiesic, zastrzeli czy utopic to to zrobi a nie będzie o tym pierdolił na forum giełdowym.

ciężko ocenić co siedzi w głowie kogoś kto chce się zabić. Rozmawiałem ostatnio z gościem który jest motorniczym (?) w Metrze Warszawskim. W każdym razie "powozi" składem. Wyobraźcie sobie że przyjeżdżają ludzie z różnych stron Polski specjalnie aby skończyć ze sobą w metrze. Ktoś jest w stanie zrozumieć o co im chodzi?

nutka dekadencji sie tu wkradła...
obóz pracy, ogrodzony podwojnym drutem kolczastym
i zaraz by sie towarzystwo wyprostowało