UFO - 10.01.2008

na zamknięciu padł potwierdzony syg k na 15min

robaj napisał:

Nie wiem jak duża część z tu piszących ma żony? Ja mam. Zauważyliście że w kluczowych momentach potrafią one spiepszyć pozycję. Ja dzisiaj zapakowałem się w L po 3261 (nie było to trudne bo to był logiczny poziom z day tradingu). I właśnie wtedy dostaję telefon od żony, że trzeba jechać pozałatwiać to i tamto, koniecznie. Wywaliłem L po 3274 (nie lubię mieć pozycji jeśli nie mogę w odpowiednim momencie zareagować). Nie pierwszy taki przypadek. Tu choć parę punktów zarobiłem, ale jak wtopię ile jest gadania. Też tak macie?

Musisz jasno okreslic zzoną co jest wqzniejsze i kiedy nalezy załatwiac sprawy.
To musi byc ustaolne.
Ja bynajmniej tak zrobiłem i mam święty spokój.

kydo napisał:

Mądzre vprawisz Edith. Mam to samo. Sygnału na L nie było ale przepakowania tak.

nie rozumiem przepakowania, spadek sie zaczal z 3420, 100pkt i przepakowanie, to sie kupy nie trzyma

W usiakowie mamy piękne potwierdzenia wczorajszych formacji przenikania (piercing line) na dziennych świeczkach. Spadki na czas jakiś można odwołać. Pewnie do posiedzenia Komitetu Przyjaciół Rynku.

praktyk napisał:

na zamknięciu padł potwierdzony syg k na 15min

od paru dni slysze ze padl sygnal kupna i co, dupa panie

praktyk napisał:

na zamknięciu padł potwierdzony syg k na 15min

Jakby to było na godzinnym to jeszcze by moznabyło pakowac na fioxie L. ale niższe interwały wprowadzaja bardzo duzo mylnych sygnałów.

i tikowy dzisiejszy

e marudzicie, na 15m jest inne atr i inny tp celujesz,przeciez trudno inwestowac z perspektywa tygodnioa na sygnalach na 15m swieczkach

mobar napisał:

kydo napisał:

Mądzre vprawisz Edith. Mam to samo. Sygnału na L nie było ale przepakowania tak.

nie rozumiem przepakowania, spadek sie zaczal z 3420, 100pkt i przepakowanie, to sie kupy nie trzyma

Owszem trzyma sie kupy pod warunkiem że bedzie bardzo szybka jazda w jednym kierunku praktycznie bez przystanków. Na to bynajmniej sie zanosi z moich obserwacji rynku i zachowań rynku.

Ten spadek na koniec w USA tak bardzo mnie nie zmartwil to znak ze troche zaczynaja myslec a to bedzie docenione .

sadzac po eurodolarze to obnizke mamy jak w banku

Alek napisał:

popieram kaczora, z mieszkaniami jest inaczej, to nie dobra konsumpcyjne, większośc kupuje aby miec gdzie mieszkac;

Czy aby do końca jest tak. A może jest tak że część dość zasobnych spekulantów kupuje mieszkania - 10 i więcej (znam takich) bo ceny zawrotnie rosną i można na nich nieźle zarobić, a reszta która chce mieć swoje M kupuje bo za chwilę będzie drożej. To nie jest bańka. Nieoszukujmy sie. W USA odbywa się to na większą skalę ale mechanizm jest ten sam.[/quote]

na pewno tak jest ale zobacz na statystyki, majątkiem w gotówce powyżej 2mln może pochwalic sie tylko 5-6 tyś Polaków, a przecież tylko tacy są w stanie kupic tyle mieszkan, naprawdę to jest kropla w morzu[/quote]

nie do końca tak jest, od jakiegoś roku można kupować na zasadzie wpłacasz 5 - 10 % przy umowie przedstwtepnej notarialnej i resztę przy odbiorze, więc spekulant mógł bez kasy wziąsc kilka mieszkań licząc na odsprzedaż z zyskiem praw przed końcem budowy,
w mieszkaniach widać wyraźnie wstrzymanie popytu ale i zatwardzenie podaży, czyli rośnie konflikt i ruch może być dynamiczny i głeboki

a działki to faktycznie jakby na alasce w czasach gofrączki złota

kydo napisał:

robaj napisał:

Nie wiem jak duża część z tu piszących ma żony? Ja mam. Zauważyliście że w kluczowych momentach potrafią one spiepszyć pozycję. Ja dzisiaj zapakowałem się w L po 3261 (nie było to trudne bo to był logiczny poziom z day tradingu). I właśnie wtedy dostaję telefon od żony, że trzeba jechać pozałatwiać to i tamto, koniecznie. Wywaliłem L po 3274 (nie lubię mieć pozycji jeśli nie mogę w odpowiednim momencie zareagować). Nie pierwszy taki przypadek. Tu choć parę punktów zarobiłem, ale jak wtopię ile jest gadania. Też tak macie?

Musisz jasno okreslic zzoną co jest wqzniejsze i kiedy nalezy załatwiac sprawy.
To musi byc ustaolne.
Ja bynajmniej tak zrobiłem i mam święty spokój.

ŚWIĘTY SPOKÓJ to chyba potrzeba nr 1 faceta
stereotyp który zawsze bedzie prawdziwy
acet zrobi wszystko aby miec spokój !!!!!!!!!!!!

praktyk napisał:

i tikowy dzisiejszy

te szpile to ktos wymienial batony?

re mobar
zawsze podawałem również sprzedaży, jednak większą wagę daję sygnałom 30 i 60min, chociaż dzisiaj zamykałem pozycję na syg 5min

skoro Ben powiediaał żę jest gotowy to zaraz wymyślą że nie 50 pkt a 75 pkt cut zrobi czy zrobi nie wiem ale pod to moze pociągną trochę

Anonimowy napisał:

W usiakowie mamy piękne potwierdzenia wczorajszych formacji przenikania (piercing line) na dziennych świeczkach. Spadki na czas jakiś można odwołać. Pewnie do posiedzenia Komitetu Przyjaciół Rynku.

z tym pięknym potwierdzeniem to bym nie przesadał ...
wszystkie indeksy cofnęły się od oporów i zostawiły wąsy na górze ...

re kaczor
tak to pojedyncze transakcje

a wg mnie nieruchomosci to banka.
zarobki srednio 10% up a nieruchomosci 100% 200% czyli 10x 20x UP
to jest zdrowe? (patrz USA tam teraz ceny nieruchomosci musza wrocic do normalnych proporcji)

ewa-maria napisał:

robaj napisał:

Nie wiem jak duża część z tu piszących ma żony? Ja mam. Zauważyliście że w kluczowych momentach potrafią one spiepszyć pozycję. Ja dzisiaj zapakowałem się w L po 3261 (nie było to trudne bo to był logiczny poziom z day tradingu). I właśnie wtedy dostaję telefon od żony, że trzeba jechać pozałatwiać to i tamto, koniecznie. Wywaliłem L po 3274 (nie lubię mieć pozycji jeśli nie mogę w odpowiednim momencie zareagować). Nie pierwszy taki przypadek. Tu choć parę punktów zarobiłem, ale jak wtopię ile jest gadania. Też tak macie?

też tak ma z pewną różnicą, nie ruszam się od notowań......duuuuży błąd

też tak masz, ale chyba z chłopem swoim co ?? hahaha

szary napisał:

Alek napisał:

popieram kaczora, z mieszkaniami jest inaczej, to nie dobra konsumpcyjne, większośc kupuje aby miec gdzie mieszkac;

Czy aby do końca jest tak. A może jest tak że część dość zasobnych spekulantów kupuje mieszkania - 10 i więcej (znam takich) bo ceny zawrotnie rosną i można na nich nieźle zarobić, a reszta która chce mieć swoje M kupuje bo za chwilę będzie drożej. To nie jest bańka. Nieoszukujmy sie. W USA odbywa się to na większą skalę ale mechanizm jest ten sam.

na pewno tak jest ale zobacz na statystyki, majątkiem w gotówce powyżej 2mln może pochwalic sie tylko 5-6 tyś Polaków, a przecież tylko tacy są w stanie kupic tyle mieszkan, naprawdę to jest kropla w morzu[/quote]

"nie do końca tak jest, od jakiegoś roku można kupować na zasadzie wpłacasz 5 - 10 % przy umowie przedstwtepnej notarialnej i resztę przy odbiorze, więc spekulant mógł bez kasy wziąsc kilka mieszkań licząc na odsprzedaż z zyskiem praw przed końcem budowy,
w mieszkaniach widać wyraźnie wstrzymanie popytu ale i zatwardzenie podaży, czyli rośnie konflikt i ruch może być dynamiczny i głeboki

a działki to faktycznie jakby na alasce w czasach gofrączki złota[/quote]"

dokładnie tak jest.
ludziska zaspekulowali na kontraktach teminowych na mieszkania
a niektórzy to nawet na kredyt ...
stąd jak spanikują to będzie ubaw .

newbe napisał:

a wg mnie nieruchomosci to banka.
zarobki srednio 10% up a nieruchomosci 100% 200% czyli 10x 20x UP
to jest zdrowe? (patrz USA tam teraz ceny nieruchomosci musza wrocic do normalnych proporcji)

Nie bierzesz pod uwage wzrostu zatrudnienia.To nei jest tak ze nieruchomosci kupuje ta sama od lat grupa konsumentow z tymi samymi dochodami.Im wiecej pracujacych ludzi tym automatycznie wiekszy popyt na mieszkania i wzrosty cen.Makroekonomia nie jest taka prosta jak sie wydaje, bo trzeba wiele czynnikow uwzgledniac;)

Re michu, re kydo dziękuję za troskę
Na otwarciu pomyślałam, że jeśli nie podjedzie pod 80 (wczoraj na 82 miałam linię odbicia po spadku - była szpila, ale nie zdążyłam złożyć zlecenia po tyle, musiałam się szybko anulować i ustawić niżej), a te 80 to ponadto mały oporek, no to znaczy, że rynek dalej lichutki i szybciutko ustawiłam odwrotkę, ale za szybka realizacja zysku to moja pięta Achillesa. Na jutro postanowiłam czekać na właściwy sygnał, nawet jeśli miałoby być drożej. Sesja ogólnie na małej stracie, ale i tak się cieszę, że się nie upierałam, obserwacje poczynione, ruchy LOP-owe zapisane, a co nam zaserwują na jutro, to już często widać po kilku minutach sesji.
Już wcale się nie cieszę, że Stany ok, no jak widać nie pierwszy raz, dyskonuje się przyszłość, a nie dzień poprzedni.
Spadki miały słabą dynamikę, odbicia były brane PKC-em ze wzrostem LOP. No, no, jestem ciekawa, ale biorąc pod uwagę nastroje, jutro nudno nie będzie, albo kolejne sesja wyciskania depo byczków, tak, żeby już nikt nie ważył się łapać L, albo duża luka up, tak by się nie opłacało brać L, a wtedy łapanie górki może poucinać paluszki.
Nudno nie będzie

Ale u nas z nieruchomosciami do 2012 bedzie na odwrót. Będą ros.ły jak grzyby po deszczu. Boom to dopiero przed nami na rynku nieruchomości w Polsce.

praktyk napisał:

re mobar
zawsze podawałem również sprzedaży, jednak większą wagę daję sygnałom 30 i 60min, chociaż dzisiaj zamykałem pozycję na syg 5min

nie ja tak ogolnie, ze slysze ze brac L od 3450, a po 3400 to prawdziwy cymes

ewa-maria napisał:

robaj napisał:

Nie wiem jak duża część z tu piszących ma żony? Ja mam. Zauważyliście że w kluczowych momentach potrafią one spiepszyć pozycję. Ja dzisiaj zapakowałem się w L po 3261 (nie było to trudne bo to był logiczny poziom z day tradingu). I właśnie wtedy dostaję telefon od żony, że trzeba jechać pozałatwiać to i tamto, koniecznie. Wywaliłem L po 3274 (nie lubię mieć pozycji jeśli nie mogę w odpowiednim momencie zareagować). Nie pierwszy taki przypadek. Tu choć parę punktów zarobiłem, ale jak wtopię ile jest gadania. Też tak macie?

też tak ma z pewną różnicą, nie ruszam się od notowań......duuuuży błąd

Ha, ha, ha, ja też, więc jak mój mąż chce bym coś załatwiła, to musi się do mnie zgłosić w godzinach posesyjnych. A dziś zadzwonił 16.09, bo już myślał, że koniec

wolny login napisał:

finisz w hamburgejros słaby no ale zamknięcie na zielono a to dobra wróżba. jutru nie powinniśmy spaść więcej niż 1%

...jezdem zza a nawet przeciw!!!! Małe przetrzepanie Leszcza, potem miŚka jeszcze nikomu nie zaszkodziło. SZWAGIER ma plan godzinowy, nie ważne w którą stronę leci, ważne żeby szmalcu trochę zostało.
SZWAGIER = SZMALCOWNIK - a zatem na PAL go WAL!!!

re SzFagier.

Witaj. Cieszę się, że humor dopisuje. Sorki, że tak późno piszę, ale dziś po sesji szusowałem po stokach i dopiero niedawno wróciłem.
Dałem radę przeczytać tylko 3 ostatnie strony UFO.
Widzę - brałeś L po 61 i 71

Ja byłem po 65.

Liczę właśnie dzisiejszy dołek i zdziwiły mnie średnio terminowe sys cykliczne. Na jutro close i poniedziałek symulacja pokazuje S, a przecież oscylatory tygodniowe prawie na podłodze! Wygląda na to, że trzeba ponownie zrobić analizę.
Pozdrawiam

newbe napisał:

a wg mnie nieruchomosci to banka.
zarobki srednio 10% up a nieruchomosci 100% 200% czyli 10x 20x UP
to jest zdrowe? (patrz USA tam teraz ceny nieruchomosci musza wrocic do normalnych proporcji)

ja pierd... , ludzie mierzycie nie ta miarą, powiem wam tak, jeszce parę lat temu każdy kto miał dobra robote to kupował mieszkania za gotówkę, to właśnie było nienormalne, dzisiaj mając nawet bardzo dobre zarobki nie jest w stanie sobie mieszkania kupic, a dlaczego?? bo rośnie masa innych wydatkówm, na internety, komurki, abonamenty na kablówki satelitarne zmywarki, drugie samochody a to sa ubezpieczenia benyna itp.
podnosi sie standard i prze to jest wiele dodatkowych drobnych wydatków ale zebrane do kupy daja spore sumy, miało byc jak na zachpodzie więc jest i nie beczec mi tu jak baby

RE MOBAR

nie Mobar prawdziwy cymes to po 3300 L brać no chyba że 3200 lub 3100 jeszcze większy cymes