UFO - 31.01.2008

Edith, cieszę się, że zostałaś.
Masz to coś, co pozwala zostać DT. Pielęgnuj to. Poziomy, kierunek, oczywiście tylko rano.
Jeszcze jedno, zamiast pączka. Niewielu DT potrafi wyłapać kilkupunktowe ruchy i ma odwagę jeszcze pod to zagrać. A jeżeli potrafi, to nic niemożliwego na giełdzie, dla takich DT.

Pozdrawiam.

kaczor napisał:

Allach napisał:

kaczor napisał:

ender-ex napisał:

Spróbuję wrócić do mniej enigmatycznego udzielania na forum.
Stopy procentowe Szwajcarii nie wzrosną. Gdyby kryzys się pogłebiał, spadną.
Jaki to może mieć wpływ na giełdy i gospodarki krajów europejskich i nie tylko ?

Pozdrawiam.

Wylacznie pozytywny.

a to mam pytanie jakie przełożenie mają stopy na wzrost gospodarczy rozumiem ,ze zakładają 1.wzrost konsumpcji 2.wzrost inflacji 3.deprecjację waluty jako czynnik pobudzenia gospodarki czyli co POLSKA to fenomen bo mamy silnego ZLP ,przy bardzo stabilny wzroście znaczy sie są 2 modele ekonomiczne wzajemnie się wykluczające

Uzywasz logiki ktora jest wewnetrznei sprzeczna bo cokolwike by sie dzialo to ma byc zle.Niskie stopy nei zawsze oznaczaja wzrost inflacji(Japonia przez wiele lat),deprecjacja waluty nei jest zlym czynnikiem, zalezy jakie znaczenie dla gospodarki ma eksport (chinczycy maja slabego juana i co z tego?).Polska jest krajem rzowijajacym sie a Szwajcaria nie porownanie nietrafne zupelnie.

i co może ten juna z roku na rok słabnie ciekawe ,ze akurat Japonię pokazujesz,pokaz może jakiś inny przykład a co do samej Japonii to jaki mają wzrost 2 cyfowy Co do Szwajcarii to bez obrazy ,ale to mały nic nie znaczacy kraik ,którego mit(tak jaj i angielskiego Funta) właśnie sie wali

oj dzieje się !
dzisiaj przed południem widziałem szansę na wybicie ( chwilowe)do 3150
musiałem opuścić Was i WGPW (po 14.00 )
zaskoczyly mnie końcowe spadki ( może to jednak zabieranie stopów )
YANKI jak zwykle po swojemu zareagowały na słabe dane
Może jednak dotkniemy 3150 , by później dalej się konsolidować

Skupmy się na Futach ! ( nie powielajmy " polskiego piekiełka ")
RÓŻNIJMY SIĘ PIĘKNIE i

Po takich jajach to mi sie odechciewa dluzszych systemow... Srednia, przeciecie, wejsc, brac co daja, spieprzac zygzakiem, 10 pkt dziennie - dla mnie OK, wystarczy

mobar napisał:

Kaczor
to wytlumacz dlaczego wszyscy nie zwalajas walut na maxa jak to takie dobre, troche nie rozumiem Nowej Ekonomii

Bo to nie jest takie proste i takie tanie i jest wiele innych czynnikow ktore wplywaja na kurs walut.

I jak tu patrzeć na Janki? Z jednej strony ładnie przykorbili, z drugiej znowu się odbili od oporu. Czy jutro u nas próba testowania luki czy lekkie odbicie do góry i test dołków? Znowu muszę napisać wiem że nic nie wiem. I jak tu grać? Całe szczęście moje eSki są na plusie bo brane z rana. Nawet luka up nie zaszkodzi im. Najwyżej zamknę i otworzę wyżej.

co wy tak bezkrytycznie debatujecie nad postem endera, on przeinaczył słowa członka SNB, powinno brzmieć; w odróżnieniu od strefy euro gospodarka Szwajcari ma się dobrze i nie są potrzebne obniżki stóp

Allach napisał:

kaczor napisał:

Allach napisał:

kaczor napisał:

ender-ex napisał:

Spróbuję wrócić do mniej enigmatycznego udzielania na forum.
Stopy procentowe Szwajcarii nie wzrosną. Gdyby kryzys się pogłebiał, spadną.
Jaki to może mieć wpływ na giełdy i gospodarki krajów europejskich i nie tylko ?

Pozdrawiam.

Wylacznie pozytywny.

a to mam pytanie jakie przełożenie mają stopy na wzrost gospodarczy rozumiem ,ze zakładają 1.wzrost konsumpcji 2.wzrost inflacji 3.deprecjację waluty jako czynnik pobudzenia gospodarki czyli co POLSKA to fenomen bo mamy silnego ZLP ,przy bardzo stabilny wzroście znaczy sie są 2 modele ekonomiczne wzajemnie się wykluczające

To bardzo znaczacy kraj ze znaczaca waluta.

Uzywasz logiki ktora jest wewnetrznei sprzeczna bo cokolwike by sie dzialo to ma byc zle.Niskie stopy nei zawsze oznaczaja wzrost inflacji(Japonia przez wiele lat),deprecjacja waluty nei jest zlym czynnikiem, zalezy jakie znaczenie dla gospodarki ma eksport (chinczycy maja slabego juana i co z tego?).Polska jest krajem rzowijajacym sie a Szwajcaria nie porownanie nietrafne zupelnie.

i co może ten juna z roku na rok słabnie ciekawe ,ze akurat Japonię pokazujesz,pokaz może jakiś inny przykład a co do samej Japonii to jaki mają wzrost 2 cyfowy Co do Szwajcarii to bez obrazy ,ale to mały nic nie znaczacy kraik ,którego mit(tak jaj i angielskiego Funta) właśnie sie wali

A jak sie niby wali?Frank to frank, ma duze znaczenie dla swiatowego systemu finansowego.Znaczace kraje to sa USA i Japonia i UE reszta to karzelki (Chiny tez) ty tak narzekasz od zawsze czy mzoe taki charakter masz?

Allach napisał:

Edith napisał:

Oooo, właśnie wchodzę i widzę piękną końcówkę w usa.
Czyli jutro robimy te 2500, czy nie?
Całuski dla misiaczków.

A poziomy na jutro to ustawię sobie, jak zobaczę Azję i poranne futy i waluty, nie chcę się znów przestrzelić.

a kto mówił ,ze już do końca roku daleko i te 2500 to nie bedzie tegoroczne minimum

Jasne, że nie. Tylko ja mówię o jutrzejszej sesji, co jest oczywiście żartem. A tak na prawdę to nikt z nas nie wie, co nas czeka w tym roku, bo giełda ma swój cykl i jak nieraz widać złe wiadomości okazują się być dobre i odwrotnie. Problem jest i to poważny, ale nas tu bardziej interesuje dzień jutrzejszy i kolejne, bo nawet na S w bessie można zbankrutować. Niemniej od pamiętnego dnia zwrotnego obserwuję wzmożone zakupy, o tpsa z dwóch ostatnich sesji nie wspominając. Co teraz byłoby mniej logiczne spadki, czy wzrosty?
Jak się okazuje bańka internetowa to było małe miki w porównaniu z obecnymi problemami. Jeśli chodzi o skalę obecnego spadku na DJ wyniósł łącznie 11,7%, podczas ataku WTC 14,3%, kryzysu 1987r 22,6%, a nawiększego kryzysu lat 20-tych 89,3%. To taka ciekawostka z kolorowego pisemka.

Przemak, ja od pół roku zamierzam właśnie wprowadzić taką strategię na jednym rachunku i za cholere nie mogę. Jak już zajmę pozycję , to wydaje mi się że da dużo więcej zarobić, chociaż zakładam tylko 10 pkt netto zysku. Tak jak mówi Edith , przydałby się ktoś za plecami dający w odpowiednim momencie kopa.

Krzysztof napisał:

Przemak, ja od pół roku zamierzam właśnie wprowadzić taką strategię na jednym rachunku i za cholere nie mogę. Jak już zajmę pozycję , to wydaje mi się że da dużo więcej zarobić, chociaż zakładam tylko 10 pkt netto zysku. Tak jak mówi Edith , przydałby się ktoś za plecami dający w odpowiednim momencie kopa.

A ja z braniem zysku nie mam klopotu. Mi nawet 5pkt brutto wystarcza, jak dzisiaj. Gorzej z zamykaniem stratnych pozycji

To znaczy ja w DT od razu wpisuje, za ile zamykam pozycje, a z palcem na myszce mam PKC jakby co...

ender-ex napisał:

Edith, cieszę się, że zostałaś.
Masz to coś, co pozwala zostać DT. Pielęgnuj to. Poziomy, kierunek, oczywiście tylko rano.
Jeszcze jedno, zamiast pączka. Niewielu DT potrafi wyłapać kilkupunktowe ruchy i ma odwagę jeszcze pod to zagrać. A jeżeli potrafi, to nic niemożliwego na giełdzie, dla takich DT.

Pozdrawiam.

Dziękuję za ciepłe słowa. Lubię to forum, większość pamiętam jeszcze z czasów bankiera i cieszę się, że niektórych udało mi się poznać bliżej.
Ktoś kiedyś fajnie napisał, że jeden większy ruch i ludzie na forum się wymieniają. Forum jest na dobrym poziomie, wielu różnych ludzi z wiedzą i doświadczeniem od których warto się uczyć. A jako zodiakalna panna nie znoszę bałaganu, ot taka pedantka, przepraszam więcej nie będę się wdawać w podobne potyczki słowne.

Bogaty:
Szacunek Rmir. Jestes pierwszy ktory pokazal wyciag. Pisac o stratach wirtualnych to kazdy potrafi a Ty udowodniles za naprawde przegrales. Respect for you.



ty Bogaty, pisac o zyskach wirtualnych tez kazdy potrafi co nie?

przemak napisał:

Mi nawet 5pkt brutto wystarcza, jak dzisiaj.

Tylko niestety w takich sytuacjach jak sie chce cos konkretnego zarobic, to daje o sobie znac zasada nieoznaczonosci Heisenberga...

zwariować można końsolidacja i wredne



no niby fajnie i git zgodnie z wczorajszą prognozą to i tamto nie wytrzymało i delikatnie pojechało w dół bo przecież nie mogło w bok

a co jutro ???
silne wsparcie to poniedziałkowe dołki 2920 i lucyna hossy 2890...
niżej to dopiero zakres 2820-30 ale wydaje się to niemożliwe...
chociaż kto wie kto wie ? rozstrzygną dane z rynku pracy o 14:30...
ale pewnie szwagry nas przygotują do danych w okolicy 3000 co by wiguni krzywda się nie stała....

ziarenko niepokoju zasiał BLE Bank... śledziłem jego wyniki kwartał po kwartale... miał być cud miód wychodzi jakby słabowito...



no chciałbym być mądry i wysnuć jakąś logiczną prognozę na jutro...
szczerze ... nie umiem..

USD/JPY

nie potwierdza tego dzisiejszego haju u jankesów ....




nie wiem co myślec....
jak dla odmiany skośne zaserwują w nocy (- 3 %) to kupuję całą kolekcję Monty Pytona jako materiały edukacyjne inwestora giełdowego

Korekta na obligacjach pewnie zakończona, dzisiaj mocno podrożały( rentowność -3.16%), a to może świadczyć o mniejszym zainteresowaniu akcjami.

BRE zarobił mniej niż oczekiwał rynek 09:17 31.01.2008
czwartek

Zysk netto grupy Banku BRE w czwartym kwartale 2007 roku wzrósł do 141,9 mln zł z 115,2 mln zł rok wcześniej - poinformował bank w komunikacie. Zysk banku okazał się gorszy od oczekiwań rynku, który spodziewał się, że wyniesie on 156 mln zł.

Oczekiwania ośmiu biur maklerskich co do zysku netto za IV kwartał wahały się od 132 mln zł do 201 mln zł.

MARCIN JABŁCZYŃSKI, CAIB SECURITIES

Wyniki oceniam w miarę pozytywnie. Dobre drugie półrocze, a zwłaszcza IV kwartał miała spółka deweloperska BRE.locum, która nie kontrybuowała w I połowie roku tak mocno - ta sezonowość wynika z cyklu oddawania projektów.

Ogólnie podobają się przychody i wolumeny, natomiast wynik na poziomie netto nie jest już taki super, jednak trzeba zwrócić uwagę na koszty.

Rynek nie doszacował tego, że BRE konserwatywnie podejdzie do kosztów ekspansji mBanku do Czech i na Słowację. Część tej ekspansji przechodzi przez koszty od razu, jednak to inwestycja na przyszłe okresy.

Jeśli rynek będzie reagował negatywnie na niską kwotę zysku netto to nadal uważam, że to dobry, tani bank, oferujący tak dobry profil wzrostu po tak niskiej cenie.

Dla inwestorów z średnim i długim horyzontem czasowym BRE pozostaje super okazją inwestycyjną. (PAP)

no to sobie pogadałem sam do siebie
to i sobie sam powiem

spadek indeksów w usa pod koniec notowań przez: http://www.cnbc.com/id/22932650

futy po sesji dj +0,15, s&p -0,3, nasdaq -0,5 przez google

Szfagier
tzn za rok do trzech lat wyjdziesz na swoje jak kupisz te super okazje. przeciez to nieladnie pisac sprzedaj a i sobolewski moze dac w leb.

Re Dave
Wszystko OK - porównaj sobie dane dzisiejsze
pzdr

Dave napisał:

USD/JPY


jak dla odmiany skośne zaserwują w nocy (- 3 %) to kupuję całą kolekcję Monty Pytona jako materiały edukacyjne inwestora giełdowego

ja juz go przerobilem pisza cos ze trzy to bedzie liczba do ktorej liczyl bedziesz, nie bedzie to to daw ani jeden................. itd. w sumie to bardziej sensowne niz nasz rynek

xm napisał:

Re Dave
Wszystko OK - porównaj sobie dane dzisiejsze
pzdr

hmmm co poeta ma na mysli ...?

jutro chalenge sie zaczyna,

infinan.com napisał:

jutro chalenge sie zaczyna,

powodzonka zycze wszystkim startujacym, bede kibicowal no, moze w innym stroju

Dave napisał:

xm napisał:

Re Dave
Wszystko OK - porównaj sobie dane dzisiejsze
pzdr

hmmm co poeta ma na mysli ...?

cyt.:USD/JPY

nie potwierdza tego dzisiejszego haju u jankesów ....

Poeta ma na myśli to, że USD/JPY dzisiaj prawie dokładnie odzwierciedlał przebieg notowań DJ - także haj i jego końcowe załamanie

infinan.com napisał:

jutro chalenge sie zaczyna,

będziemy ostro kibicowac ekipie UFO


macie zając pierwsze trzy miejsca..... to polecenie forumowe

xm napisał:

Dave napisał:

xm napisał:

Re Dave
Wszystko OK - porównaj sobie dane dzisiejsze
pzdr

hmmm co poeta ma na mysli ...?

cyt.:USD/JPY

nie potwierdza tego dzisiejszego haju u jankesów ....

Poeta ma na myśli to, że USD/JPY dzisiaj prawie dokładnie odzwierciedlał przebieg notowań DJ - także haj i jego końcowe załamanie

nie do końca bo na usd/jpy było w porówananiu z didzejem raczej hajątko które zakończyło się ok 19.00....zaś na indeksach trwało prawie do 22.oo.

na świecach dziennych jedno i drugie ma zupełnie inna wymowę.

Re Dave

na świecach dziennych jedno i drugie ma zupełnie inna wymowę.

- tu masz rację