UFO - 01.02.2008

ja nie piszę o kupnie ale o zamknięciu lub otwrciu S

spread 10 pkt - nie ma optymizmu, przecież dane maja byc ZLE!
Zaraz mogą przejść na minusowy spread; dawno już takiego nie było! Trzeba uważać.

re geronimo:
Jeśli chodzi o tę L po 3020 to na tę chwilę trochę drogo, ale na razie ładny trend wzrostowy intra i jeśli nie dojdzie do odwrócenia to na niej do końca dnia powinieneś zarobić. Sygnał L mam na 3004 (sama wzięłam na otwarciu) i dopóki zamknięcie godzinne nie wypadnie poniżej tego poziomu jesteśmy w sygnale K. Nad nami wisi oporem, choć nie wielki to jednak uciążliwy jak widać na 3030. I jak widac czekamy na jakieś ważniejsze dane z EU, a jest ich dziś sporo.
Powodzenia

mobar napisał:

Tarzan
co tam z ruda bedzie, w koncu sie z nimi wychowywales

moze to samo co z psem przedwczoraj

Edith napisał:

Sygnał L mam na 3004 (sama wzięłam na otwarciu) i dopóki zamknięcie godzinne nie wypadnie poniżej tego poziomu jesteśmy w sygnale K.

No wiesz co, nie posądzałem Cię o kopiowanie czyichś ruchów?

tarzan napisał:

Witam,
Prognozy DT mają to do siebie, że często padają po lukach.
Już wczoraj pisałem, jak usa były -140, że powinny skończyć na plusach.
Ciekawy jestem dzisiejszego open u nas i tego, czy łykną luką całą wczorajszą świecę, czyli luczka około 90 pkt.
Jak otworzą około 50 pkt up też bedzie pozytywnie.

Do życia należy podchodzić z chłodną głową i z pokorą, bez emocji, wtedy nie ma kłótni.
Bynajmniej nie oznacza to, że bez uczuć!

tak samo do rynku; bez emocji i nie walczyć z trendem.

powinno być dzisiaj zielono, chyba nie tylko na open, ale jak b. wysoko otworzą to może być różnie.

Wczorajsza sesja, była tylko po to (wg mnie), żeby "wsadzić" do pociągu na S, tych co widzą tylko 2500. Po prostu rynek dość szybko przyśpieszył, żeby niektórzy odnieśli wrażenie, że już odjeżdżamy i nie zdążymy zarobić.
Na forum też pojawiły sie komentarze zmierzające do tego, że rozpoczęła się 5 fala.

2500 będzie, ale czasu upłynie całkiem sporo.
Pzdr

Bardzo dobra analiza napisana jeszcze przed otwarciem, gratuluje

A p. Rejczak przekreca się na L po 3066?

a jeszcze wczoraj BRE niedobre bo wyniki poniżej oczekiwań a dzisiaj dobija do plus 4 % fakt żę transakcje po 5-20 sztuk ale jak to wygląda

Edith napisał:

re geronimo:
Jeśli chodzi o tę L po 3020 to na tę chwilę trochę drogo, ale na razie ładny trend wzrostowy intra i jeśli nie dojdzie do odwrócenia to na niej do końca dnia powinieneś zarobić. Sygnał L mam na 3004 (sama wzięłam na otwarciu) i dopóki zamknięcie godzinne nie wypadnie poniżej tego poziomu jesteśmy w sygnale K. Nad nami wisi oporem, choć nie wielki to jednak uciążliwy jak widać na 3030. I jak widac czekamy na jakieś ważniejsze dane z EU, a jest ich dziś sporo.
Powodzenia

przecież on sobie jaja robi
na pewno wział eL po 3000

tarzan napisał:

Edith napisał:

Sygnał L mam na 3004 (sama wzięłam na otwarciu) i dopóki zamknięcie godzinne nie wypadnie poniżej tego poziomu jesteśmy w sygnale K.

No wiesz co, nie posądzałem Cię o kopiowanie czyichś ruchów?

A to jakaś telepatia, właśnie czytałam poranne posty i zwróciłeś moją uwagę.
Na tę chwilę mieliśmy pierwszą próbę zmierzenia się z oporem na 3030-33, czy udana, czy nie trudno mi w tej chwili zgadywać.
O ile wczoraj był dobry dzień na grę na S, to dziś gram tylko L.

infinan.com napisał:

Edith napisał:

re geronimo:
Jeśli chodzi o tę L po 3020 to na tę chwilę trochę drogo, ale na razie ładny trend wzrostowy intra i jeśli nie dojdzie do odwrócenia to na niej do końca dnia powinieneś zarobić. Sygnał L mam na 3004 (sama wzięłam na otwarciu) i dopóki zamknięcie godzinne nie wypadnie poniżej tego poziomu jesteśmy w sygnale K. Nad nami wisi oporem, choć nie wielki to jednak uciążliwy jak widać na 3030. I jak widac czekamy na jakieś ważniejsze dane z EU, a jest ich dziś sporo.
Powodzenia

przecież on sobie jaja robi
na pewno wział eL po 3000

Jakby się sprężył to nawet na tej elce po 20 byłby już min 10-15 pkt do przodu. Łapać i lecieć dalej.

ciekawe czy janki-gus dzisiaj o 14:30 przyzna że w zeszłym miesiącu się pier...ął w obliczeniach i miejsc pracy utworzono jednak 100 kilo a nie 20 kilo... jak podano wcześniej a w tym miesiącu już jest oki fine good i też jest 100 kilo... i Beniu-cut-ass wyjdzie na głupa co daje się manipulować przez spekułę...


Allach może skoczysz na tenisa po dentyście

wywalilo mnie na stopie po 33

ma ktoś podgląd arkusza zleceń - stoją jakieś batony przy 3000?
z góry dzięki za odp

Ładny ubaw maja byczki z tymi koniami trojańskimi, co im na drodze stoją

ruda fut tez juz sie nadaje do zajecia pozycji,

misiek napisał:

ma ktoś podgląd arkusza zleceń - stoją jakieś batony przy 3000?
z góry dzięki za odp

Niespecjalnie...

Za błędy FED-u będzie płacić cały glob



W wielu analizach szuka się przyczyn obecnej dekoniunktury na światowych rynkach. Oczy i uszy całego świata finansów i nie tylko zwrócone są w stronę USA. Od tego, jakiego charakteru nabierze spowolnienie gospodarcze za Oceanem, zależy kondycja globalnej gospodarki. To co ma być lekiem na kryzysy na rynku mieszkaniowym i finansowym w USA jest wymieniane w pierwszym rzędzie jako ich przyczyny.

FED pod koniec ery rządów Greenspana decydował się na radykalne cięcia stóp procentowych, by stymulować wzrost gospodarczy. Nadmuchał tym konsumpcję i popyt na kredyty, w szczególności hipoteczne. Zastępca Greenspana, B. Bernanke chciał zrobić porządek z inflacją. Nie udało mu się, ponieważ problemy na rynku mieszkaniowym weszły mu w paradę. Po raz kolejny obniżki stóp procentowych mają być lekiem na całe zło. Jednocześnie perspektywy na kolejne lata wskazują na globalny wzrost cen żywności, surowców i towarów, co będzie rozkręcało procesy inflacyjne. Od kilku miesięcy mówi się, że zaczęła się era wysokich cen na całym świecie. FED działa na przekór, jakby był ślepy na sprawy inflacji.

Rezerwa Federalna traci wiarygodność, ponieważ zajmuje się wzrostem gospodarczym, chce stymulować poziom zatrudnienia, a poziom cen pozostawia rynkowi. Tnie radykalnie stopy procentowe, jakby sam się prosił o kolejne kryzysy. Cały świat obserwuje posunięcia FED-u z jednej strony ze strachem, z drugiej strony z drwiącym uśmieszkiem. Determinacja Rezerwy Federalnej wskazuje na niedołęstwo i błędy największego mocarstwa na świecie, popełniane w przeszłości.

Wreszcie niepokonany Titanic trafił na swoją górę lodową, która od fundamentów rozrywa go i powoduje, że stopniowo zanurza się pod wodę. Tytanowi za Oceanem ciąży to, na co postawił w swoim wyścigu o prym z całym światem: konkurencyjność, banki, notujące obecnie bardzo wysokie straty, duże ryzyko, tani kredyt, konsumenci, których oszczędności się kurczą. Wojna o władzę i przewagę, która miała zostać wygrana sprawdzonymi już metodami brutalnego kapitalizmu, zaprowadziła USA na manowce.


Wniosek z tego, że cały świat może się śmiać do rozpuku z niepowodzeń tytana. W końcu nie udźwignął własnego ciężaru i korzy się przed wszystkimi by mu pomogli. O tym świadczą miliardowe inwestycje państwowych funduszy z Azji (Abu Dhabi, Kuwejtu, Chin) w amerykańskie giganty finansowe. Również FED stawia w kłopotliwej sytuacji światowe banki centralne m.in. BoE, ECB, by podążyły jego drogą i obniżały stopy procentowe. Chce wywrzeć presje na inne banki, by odpowiedzialność za przyszłe skutki uboczne rozłożyły się na innych.

Jeżeli dotychczasowe działania by wystarczyły, by zapomnieć o kłopotach i cieszyć się kolejnym ożywieniem, USA obwieści całemu światu, kto jest autorem sukcesu (oczywiście USA). Ale czy decyzje FED-u i pakiet Busha wystarczą by odnieść sukces i wynurzyć się z tego strasznego bagna? Na efekty reform i cięć kosztu kredytu trzeba czekać długo, przeszło rok, a szybką ocenę posunięć władz wystawią rynki, a przede wszystkim giełdy, na których nastroje są zmienne i czasami przybierają charakter paniki. Poza tym aktualne posunięcia nie pomogą i tak, jeżeli USA wkroczyły już w recesje. Mogą tylko ograniczyć pole rażenia kryzysu.

Jednak gospodarce światowej zależy, by USA wygrały walkę ze swoimi słabościami. Od losów USA zależy kondycja krajów rozwijających się, Chin, Indii i innych państwa Azji a przede wszystkim całego bloku dolarowego. Europa nie może stać z założonymi rękami. Mówi się, że Wielka Brytania jest już na skraju recesji, kto będzie kolejny? Strefie Euro brakuje tylko, żeby wskaźnik dynamiki PKB spadł o 1% i już można mówić o procesach recesyjnych, których przykre skutki najbardziej odczuje największa potęga Unii - Niemcy.

Niemcy są głównym partnerem handlowym Polski, więc Polacy w dłuższym terminie mogliby się spodziewać skutków spowolnienia zachodniego sąsiada. Europa nie może spać i śmiać się spokojnie z niepowodzeń USA, ponieważ sama od podobnych błędów nie jest wolna, na co wskazują kłopoty Northern Rock, defraudacja w Societe Generale, brak płynności wielu funduszy inwestycyjnych i banków. USA pozostaje kluczowym punktem odniesienia dla nas wszystkich. Trzeba pomóc Stanom Zjednoczonym, ale także uczyć się na ich błędach.

Anna Boniecka
Analityk Bankier.pl

No te jeżeli jest tak pięknie dlaczego jest tak cienko,baza,a podjazd do góry to jak podejśce niejakiego Castropa na Czarodziejską Górę.
PsPopisałem się erudycją.

Jeszcze w temacie ISM produkcja.

Czy w nim uwzględnia się również sektor budowlany?

Dziwne rzeczy sie dzieją - futy teraz mogą spadać a nikt nie ładuje:confused:

czytam właśnie GW dzisiejszą...
PKO daje 6 % na lokacie... nawet była reklama w telepatrzydle a tu ni chu chu chu...
ktoś przejrzał szczegółowe warunki lokaty... i znowu coś jest drobnym druczkiem... a mianowicie...
owszem 6 % ale pierwszy miesiąc bez naliczania odsete... czyli efektywnie rocznie 5,3 %

brawoooooo

a KNF się zastanowi i obwącha problem... robienia ludzi w balona...
sprawa banalana w reklamówce było 6% to ma być 6% i ten jebany nadzór powinien do tego zmusić tę hienę bankową... może by się skończyły wreszcie kłamliwe spoty reklamowe...

Wigusia napisał:

Nie lubię Bartka Kurka, zdecydowanie wolę Jacka Brzeskiego.

a co to za jedni ?

jeszcze się powściekam...
jak w hiperze cena z pólki nie zgadza się na kasie to można dochodzić do uzyskania owej ceny nasłać PIHandlową i q...a wezwać Zeusa by pizgnął gromem... a tu jak hieny bankowe notorycznie walą w pręta to nic nie można... banda oszustów...

SzFagier napisał:

owszem 6 % ale pierwszy miesiąc bez naliczania odsete... czyli efektywnie rocznie 5,3 %

Ale spojrz na to z drugiej strony - przez pierwszy miesiac mozesz wyplacic cala kase nic nie tracac

Re SzFagier: Jak to mówią, Robin Hood skubał bogatych by dawać biednym - dzisiaj masz rewanż

czekam na kolejną rewelację...
np podatek liniowy od dochodów 10%... ale w ustawie drobnym druczkiem w przepisach końcowych...
obowiązuje dla pierwszego 1000 złociszy potem 30%

i będziemy sobie jeździć po cały świecie i krzyczeć co sił bazowa stopa podatkowa w Polandi 10%