UFO - 02 02 2016 r.

MICHU napisał:

OpCjOnEr napisał:

MICHU napisał:

Wirtualne automaty do gry reklamuja sie na Ufo .

Mysla, ze gielda I forex to hazard.

Zastanawia mnie dlaczego wszystkie te automaty są robione tematycznie na jedno kopyto: BAR, 777 i owoce   jakby nie można było jakoś urozmaicić...

np. parasole, drzewka i vaginy


Poza tym co jest w tym zabawnego? Klepanie niczym małpa w jeden przycisk i podniecanie się lub wqrwianie wygenerowanym ciągiem liczb losowych wyświetlonych w kolorowej formie? Przecież to jest nudne jak flaki z olejem. Szympansa można tam posadzić i niech stuka i mu będą banany wyskakiwać jak zbierze 3 to dostaje prawdziwego

To jest Tak ustawione jakos dziwnie ze nawet przy wykorzystaniu multiplikacji sie na tym przegrywa.
Zanim rozbije sie bank ile trzeba najpierw wlozyc ?
Wiecej niz bank.  

Przy uczciwie wyregulowanej maszynie (w powiedzmy poważnym kasynie z dobrą opinią a nie na zapleczu monopolowego 24h) jest to tak zrobione, że średnio około 2/3 wraca do graczy w formie wypłat a 1/3 dla kasyna. Więc znasz z grubsza swoją wartość oczekiwaną która zbliża się do tego z wzrostem prób (zagrań).
W praktyce w takich maszynach gdzieś w jakichś spelunach to jest 90% dla speluny 10% dla gracza.

Kwestia ustawienia soft`u wewnątrz. To jest zwyczajny generator liczb losowych, który ze zdefiniowanym prawdopodobieństwem ma dawać wyniki stratne/zyskowne i to się ustawia. Sam wynik pojedynczego zagrania jest oczywiście losowy ale nie przeskoczy się zdefiniowanej wartości oczekiwanej. Dotyczy to maszyn fizycznych a te wirtualne sloty to juś całkiem.... wynik zależy od tego ile obstawisz   

Dla mnie to jest cholernie nudne, dziwi mnie jak można godzinami przy takich automatach siedzieć w dodatq w dymie papierosowym... to chore jest.

OpCjOnEr napisał:

Się naspadała sapcia, helmucik i wigunia.... koniec padaki na razie.

u nas kanał wzrostowy padł - albo korekta albo kurs na nowe dołki. W sumie nawet do 1700 może być korekta choć gdyby miało rosnąć to jesteśmy w dobrym miejscu do zakończenia korekty

delphia napisał:

OpCjOnEr napisał:

Się naspadała sapcia, helmucik i wigunia.... koniec padaki na razie.

u nas kanał wzrostowy padł - albo korekta albo kurs na nowe dołki. W sumie nawet do 1700 może być korekta choć gdyby miało rosnąć to jesteśmy w dobrym miejscu do zakończenia korekty

I znowu moje pytanie co tu ma być korektą czego?

Jeśli bieżący spadek uznać za korektę to znaczy, że jesteśmy już w hossie a czy jesteśmy?

Bo dla mnie wciąż całe to odbicie od 1666 było korektą głównego trendu jakim jest bessa odmajowa; więc jeśli teraz zaczynamy spadać to teoretycznie wracamy do głównego trendu a nie korygujemy się.

Chyba że się to upałuje w konsolidacji zawężających się coraz mniejszych ruchów.

mWIG40 jest dziwny, sunie stopniowo do góry po cichu a konie na niego baza osrana -130pkt

OpCjOnEr napisał:

delphia napisał:

OpCjOnEr napisał:

Się naspadała sapcia, helmucik i wigunia.... koniec padaki na razie.

u nas kanał wzrostowy padł - albo korekta albo kurs na nowe dołki. W sumie nawet do 1700 może być korekta choć gdyby miało rosnąć to jesteśmy w dobrym miejscu do zakończenia korekty

I znowu moje pytanie co tu ma być korektą czego?

Jeśli bieżący spadek uznać za korektę to znaczy, że jesteśmy już w hossie a czy jesteśmy?

Bo dla mnie wciąż całe to odbicie od 1666 było korektą głównego trendu jakim jest bessa odmajowa; więc jeśli teraz zaczynamy spadać to teoretycznie wracamy do głównego trendu a nie korygujemy się.

Chyba że się to upałuje w konsolidacji zawężających się coraz mniejszych ruchów.

korekta ruchu od dołków - główny nadal jest spadkowy nawet do linii trendu nie dotarliśmy

Zauważcie jak gra Globalżyd - tworzy na świeczkach jakąś tam formację, z której częściej rzeczywiście rynek idzie w pożądaną przez leszcza stronę ale tylko na chwilę.... pół świeczki, świeczka i koniec... odwracanka... i nazad i znowu.

Czyli w modzie nie tylko PiS ale i BiS...  (bierz i spierdalaj)

Dla przykładu sapinka świeczką o 9:00 sugerowała SELL... rzeczywiście cos tam spadło, półtora świeczki i już gonić bo już Globalżydowi sie humor zmienił... teraz produqją jakąś młocinkę teoretycznie na BUY....  

I tak na wszystkim jest. Rynek jakby wymusza robienie częstych i szybkich trade`ów z zamykaniem pozycji przy najmniejszym zawahaniu bo na >80% to się za chwilę odwróci ... też na chwilę.   Czasem trendzik bywa szybszy niż czas tworzenia się świeczki.

CHWILÓWKI hahahaahaaaaaaa

ma to swój urok ale trzeba cały czas pilnować gówna

I to jest chyba sposób żeby sobie poradzić z odwiecznym dylematem: czy gdy na zajętej pozycji pojawia się plus to czy to gonić czy czekać? Leszcz czeka - żyd odkręci, leszcze zamknie - żyd jedzie dalej   pewnie znacie to każdy z was.

Staszek Wyspiański napisał:

Miałeś chamie złoty róg...

Po prostu zamykać w pizdu za każdym razem bo na 90% się odkręci a gdy raz na ruski rok pójdzie ciurkiem większy ruch to po prostu odnowić po gorszym qrsie - trudno.


Oszacowałem sobie, że gdybym te pozycje, które miałem zyskowne na chwilę a później wykaszało sl, zamykał przy tej "chwili" to bym w sumie więcej zarobił niż na tych pozycjach, które udało sie przetrzymac np. kilka dni.


Kabla dziś miałem z rańca SS i pierwsza m15 (z 10:45) nie taka od razu do żyda. I dobra decyzja jak widać.

Ponadto gdy się gra na świeczki np. godzinowe to warto robić trade jeszcze zanim się skończy pełna, (tak np. xx:57-59 czas) bo niejednokrotnie byłem zdziwiony że ledwo co się zaczęła następna świeczka a tu np. 30pkt w dosłownie 3min  

Świeczki w niejednostajny sposób przyrastają... leszcz widzi godzinówkę na 40pkt ale nie widzi tego, że pierwsze 30pkt z tych 40-tu zostało zrobione w ciągu pierwszych dwóch minut.
Gdy podejmuje się decyzję po zamknięciu pełnej godziny to właśnie można sie zdziwić sporym poślizgiem cenowym takim z dupy. Dlatego ja wyprzedzam o kilka min.

Chętnie bym sobie ustawił zamknięcia świec żeby były np. xx:05 albo xx:55 bo o pełnej ma każdy leszcz na świecie.... tylko nie wiem czy to się da zrobić i ewentualnie jak.

Może ktoś z was się orientuje?

OpCjOnEr napisał:

MICHU napisał:

OpCjOnEr napisał:

MICHU napisał:

Wirtualne automaty do gry reklamuja sie na Ufo .

Mysla, ze gielda I forex to hazard.

Zastanawia mnie dlaczego wszystkie te automaty są robione tematycznie na jedno kopyto: BAR, 777 i owoce   jakby nie można było jakoś urozmaicić...

np. parasole, drzewka i vaginy


Poza tym co jest w tym zabawnego? Klepanie niczym małpa w jeden przycisk i podniecanie się lub wqrwianie wygenerowanym ciągiem liczb losowych wyświetlonych w kolorowej formie? Przecież to jest nudne jak flaki z olejem. Szympansa można tam posadzić i niech stuka i mu będą banany wyskakiwać jak zbierze 3 to dostaje prawdziwego

To jest Tak ustawione jakos dziwnie ze nawet przy wykorzystaniu multiplikacji sie na tym przegrywa.
Zanim rozbije sie bank ile trzeba najpierw wlozyc ?
Wiecej niz bank.  

Przy uczciwie wyregulowanej maszynie (w powiedzmy poważnym kasynie z dobrą opinią a nie na zapleczu monopolowego 24h) jest to tak zrobione, że średnio około 2/3 wraca do graczy w formie wypłat a 1/3 dla kasyna. Więc znasz z grubsza swoją wartość oczekiwaną która zbliża się do tego z wzrostem prób (zagrań).
W praktyce w takich maszynach gdzieś w jakichś spelunach to jest 90% dla speluny 10% dla gracza.

Kwestia ustawienia soft`u wewnątrz. To jest zwyczajny generator liczb losowych, który ze zdefiniowanym prawdopodobieństwem ma dawać wyniki stratne/zyskowne i to się ustawia. Sam wynik pojedynczego zagrania jest oczywiście losowy ale nie przeskoczy się zdefiniowanej wartości oczekiwanej. Dotyczy to maszyn fizycznych a te wirtualne sloty to juś całkiem.... wynik zależy od tego ile obstawisz   

Dla mnie to jest cholernie nudne, dziwi mnie jak można godzinami przy takich automatach siedzieć w dodatq w dymie papierosowym... to chore jest.

Ha ha a gostkowie w spelunie mysla sobie ze po prostu szczescia nie mieli a tu taki kwiatek.

Na Jankesie to się chyba jakaś korba większa zapowiada....

OpCjOnEr napisał:

Na Jankesie to się chyba jakaś korba większa zapowiada....

żadnych danych dzisiaj już nie ma,
mogą nawet w kółko i krzyżyk grać na indeksach


albo w okręty


C8 ........ DAX
zatopiony

MICHU napisał:

OpCjOnEr napisał:

MICHU napisał:

OpCjOnEr napisał:

MICHU napisał:

Wirtualne automaty do gry reklamuja sie na Ufo .

Mysla, ze gielda I forex to hazard.

Zastanawia mnie dlaczego wszystkie te automaty są robione tematycznie na jedno kopyto: BAR, 777 i owoce   jakby nie można było jakoś urozmaicić...

np. parasole, drzewka i vaginy


Poza tym co jest w tym zabawnego? Klepanie niczym małpa w jeden przycisk i podniecanie się lub wqrwianie wygenerowanym ciągiem liczb losowych wyświetlonych w kolorowej formie? Przecież to jest nudne jak flaki z olejem. Szympansa można tam posadzić i niech stuka i mu będą banany wyskakiwać jak zbierze 3 to dostaje prawdziwego

To jest Tak ustawione jakos dziwnie ze nawet przy wykorzystaniu multiplikacji sie na tym przegrywa.
Zanim rozbije sie bank ile trzeba najpierw wlozyc ?
Wiecej niz bank.  

Przy uczciwie wyregulowanej maszynie (w powiedzmy poważnym kasynie z dobrą opinią a nie na zapleczu monopolowego 24h) jest to tak zrobione, że średnio około 2/3 wraca do graczy w formie wypłat a 1/3 dla kasyna. Więc znasz z grubsza swoją wartość oczekiwaną która zbliża się do tego z wzrostem prób (zagrań).
W praktyce w takich maszynach gdzieś w jakichś spelunach to jest 90% dla speluny 10% dla gracza.

Kwestia ustawienia soft`u wewnątrz. To jest zwyczajny generator liczb losowych, który ze zdefiniowanym prawdopodobieństwem ma dawać wyniki stratne/zyskowne i to się ustawia. Sam wynik pojedynczego zagrania jest oczywiście losowy ale nie przeskoczy się zdefiniowanej wartości oczekiwanej. Dotyczy to maszyn fizycznych a te wirtualne sloty to juś całkiem.... wynik zależy od tego ile obstawisz   

Dla mnie to jest cholernie nudne, dziwi mnie jak można godzinami przy takich automatach siedzieć w dodatq w dymie papierosowym... to chore jest.

Ha ha a gostkowie w spelunie mysla sobie ze po prostu szczescia nie mieli a tu taki kwiatek.

Tak czy siak granie w to nie ma żadnego sensu... kiedyś wlazłem do takiego salonu, siedzą dziadki i nie tylko dziadki, nakopcone fajami i tylko słychać te śmieszne dźwięki brzęczenie pikanie takie różne jak z gierek na C-64 albo Amigę

Chyba że sam ten nastrój i te dźwięki z ogólną atmosferą dają im satysfuckcję bo patrząc na kasę ta aktywność nie ma sensu. To jest granie dla rozrywki gdzie i tak  wiadomo że się przegra.
Z tym że ta rozrywka dla niektórych niestety staje się uzależnieniem... dawniej grał dla rozrywki teraz gra bo musi... bo nie może przestać grać.

http://www.anonimowihazardzisci.org/

co nie, MICHU?

Antek juz wie co bedzie w nazdakowie.

Bedzie............

MICHU napisał:

Antek juz wie co bedzie w nazdakowie.

Bedzie............

Potem sprawdzi sie czy mial racje.

MICHU napisał:

MICHU napisał:

Antek juz wie co bedzie w nazdakowie.

Bedzie............

Potem sprawdzi sie czy mial racje.

Michu jest biznes do skręcenia. Mam kupca na Antka tylko trzeba go "załadować" podobnie jak telefon. Podbij do Opcjonera żeby wybulił 60k. Obiecaj Mu różne cuda a ja się zajmę resztą.
Przyślij mi login i hasło do rachunku i zaczynamy.

http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/podatek-miedziowy-po-waznej-zapowiedzi,23,0,2010903.html

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Zloty-sie-umacnia-Ratingowe-straty-odrobione-7310401.html

Męczą wora na tym DAXie, zjebać się to dalej powinno.

na h4 wsparcie sobie znaleźli a na d1 naćpane tych czarnych świeczek od groma

dziadek napisał:

http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/podatek-miedziowy-po-waznej-zapowiedzi,23,0,2010903.html

Spółki surowcowe powinny inkasować tylko różnicę pomiędzy ceną surowca wydobytego i niewydobytego.
Pozostała część przychodu wynikająca z wartości użytecznej surowca (czyli  de facto renta gruntowa)
powinna być dystrybuowana wszystkim mieszkańcom ziemi. Oszczędzilibyśmy sobie większości wojen.

dex napisał:

dziadek napisał:

http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/podatek-miedziowy-po-waznej-zapowiedzi,23,0,2010903.html

Spółki surowcowe powinny inkasować tylko różnicę pomiędzy ceną surowca wydobytego i niewydobytego.
Pozostała część przychodu wynikająca z wartości użytecznej surowca (czyli  de facto renta gruntowa)
powinna być dystrybuowana wszystkim mieszkańcom ziemi. Oszczędzilibyśmy sobie większości wojen.

No i widać że Ci na ropie kiepsko idzie - znów łykasz jakieś badziewie zamiast......

dex napisał:

dziadek napisał:

http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/podatek-miedziowy-po-waznej-zapowiedzi,23,0,2010903.html

Spółki surowcowe powinny inkasować tylko różnicę pomiędzy ceną surowca wydobytego i niewydobytego.
Pozostała część przychodu wynikająca z wartości użytecznej surowca (czyli  de facto renta gruntowa)
powinna być dystrybuowana wszystkim mieszkańcom ziemi. Oszczędzilibyśmy sobie większości wojen.

Myślę, że mogłoby być parę wojen które by rozstrzygały kto jest mieszkańcem, kto gościem, a kto pasożytem którego należy zlikwidować ;-)

Brutus napisał:

MICHU napisał:

MICHU napisał:

Antek juz wie co bedzie w nazdakowie.

Bedzie............

Potem sprawdzi sie czy mial racje.

Michu jest biznes do skręcenia. Mam kupca na Antka tylko trzeba go "załadować" podobnie jak telefon. Podbij do Opcjonera żeby wybulił 60k. Obiecaj Mu różne cuda a ja się zajmę resztą.
Przyślij mi login i hasło do rachunku i zaczynamy.

A w jak krotkim czasie Bede mial wizyte 2 smutnych Panow w smutnych prochowcach ?

Bo wiesz ja chcialbym byc w koncu wolnym czlowiekiem z uregulowana sytuacja prawna a nie ciagle wynies podnies pozamiataj.
Takie cos.

tytuł najwyższej hiperinflacji w historii należy do Węgier. Miesięczna stopa inflacji z lipca 1946 r. była większa o 6 kolejnych zer.

41 900 000 000 000 000 proc. – taki poziom osiągnęła największa węgierska inflacja. Ceny podwajały się w zaledwie 15 godzin. Wtedy ustanowiono także rekord największego nominału na banknocie. Bilety węgierskiego pengő drukowano już o wartości tryliarda.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Najwyzsze-miesieczne-stopy-inflacji-na-swiecie-7310640.html

Sir Nick napisał:

dex napisał:

dziadek napisał:

http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/podatek-miedziowy-po-waznej-zapowiedzi,23,0,2010903.html

Spółki surowcowe powinny inkasować tylko różnicę pomiędzy ceną surowca wydobytego i niewydobytego.
Pozostała część przychodu wynikająca z wartości użytecznej surowca (czyli  de facto renta gruntowa)
powinna być dystrybuowana wszystkim mieszkańcom ziemi. Oszczędzilibyśmy sobie większości wojen.

Myślę, że mogłoby być parę wojen które by rozstrzygały kto jest mieszkańcem, kto gościem, a kto pasożytem którego należy zlikwidować ;-)

Ale przynajmniej nie dostawałoby się bombą za to, że się zostało urodzonym na polu roponośnym.

qrwa sami Polacy

dziadek Janet Yellen od strony matki, przyszedł bowiem na świat w… Suwałkach, skąd na przełomie wieków udał się na emigrację do Stanów Zjednoczonych.

Jakby tego było mało, dziadek Bena Bernankego przyjechał do Ameryki z Przemyśla,
a korzenie Alana Greenspana sięgają polskich Żydów z Buczacza (dziś na terytorium zachodniej Ukrainy).

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Alfabet-Janet-Yellen-niepozornej-wladczyni-dolara-7304516.html

dex napisał:

Ale przynajmniej nie dostawałoby się bombą za to, że się zostało urodzonym na polu roponośnym.

słaba ta teoria:

w Rosji bomby nie spadają,
w USA bomby nie spadają,
w Kanadzie bomby nie spadają
i w wielu wielu innych krajach wydobywających ropę (nawet w Wenezueli)

dex napisał:

Sir Nick napisał:

dex napisał:

dziadek napisał:

http://www.money.pl/gielda/wiadomosci/artykul/podatek-miedziowy-po-waznej-zapowiedzi,23,0,2010903.html

Spółki surowcowe powinny inkasować tylko różnicę pomiędzy ceną surowca wydobytego i niewydobytego.
Pozostała część przychodu wynikająca z wartości użytecznej surowca (czyli  de facto renta gruntowa)
powinna być dystrybuowana wszystkim mieszkańcom ziemi. Oszczędzilibyśmy sobie większości wojen.

Myślę, że mogłoby być parę wojen które by rozstrzygały kto jest mieszkańcem, kto gościem, a kto pasożytem którego należy zlikwidować ;-)

Ale przynajmniej nie dostawałoby się bombą za to, że się zostało urodzonym na polu roponośnym.

Fakt - wprowadzenie przymusowej sterylizacji mogłoby zmniejszyć liczbę urodzeń na polach roponośnych... i na bombach można wtedy zaoszczędzić.

To o czym piszesz już wymyślono wieeele lat temu. W książce "Utopia" też opisywali kategorię ludzi, alfa, beta... i gamma na organy.

delphia napisał:

dex napisał:

Ale przynajmniej nie dostawałoby się bombą za to, że się zostało urodzonym na polu roponośnym.

słaba ta teoria:

w Rosji bomby nie spadają,
w USA bomby nie spadają,
w Kanadzie bomby nie spadają
i w wielu wielu innych krajach wydobywających ropę (nawet w Wenezueli)

Słaba teoria bo towar kiepski ropa po 39$ słabo płaci, trzeba się dorzucić do a ayahuaski!

Brutus napisał:

delphia napisał:

dex napisał:

Ale przynajmniej nie dostawałoby się bombą za to, że się zostało urodzonym na polu roponośnym.

słaba ta teoria:

w Rosji bomby nie spadają,
w USA bomby nie spadają,
w Kanadzie bomby nie spadają
i w wielu wielu innych krajach wydobywających ropę (nawet w Wenezueli)

Może dlatego, ze nie próbowali znacjonalizować pól roponośnych jak Arabowie?