UFO 16 06 2016 r.

MICHU napisał:

Komentarz rynkowy dax.

Antek rozpoznal faze odwrócenia trendu.

Dzisiaj Osly masz sianokosy na eL.

ja to rozpoznaje zaburzenia u Micha Normalnego
nalezy przejść na Cyborg Michu

Prezes napisał:

myśliwyl napisał:

zamieniłem na L po 42

O, ja pier**lę!

moze jakaś grafika ...?

zdejmujesz trampki ?

Osły napisał:

myśliwyl napisał:

wyjebane po 47

powinni jeszcze z 10 pkt dac
ale BiS tez dobry sposob

strach na Eli siedzieć czujesz się jak by nie twoja była

na korektach dobieramy S

Witam!
U mnie bez zmian, systemowe S, ale już zrolowane na serię U. Technicznie zanegowany został trójkąt i, w zasadzie, również podwójne dno. Ale rynek obecnie jest bardzo wredny i jeszcze może wyrysować "megafon". Np. z powodu "nieopisanej radości" po odwołaniu Brexitu.

Osły napisał:

MICHU napisał:

Komentarz rynkowy dax.

Antek rozpoznal faze odwrócenia trendu.

Dzisiaj Osly masz sianokosy na eL.

ja to rozpoznaje  zaburzenia u Micha Normalnego
nalezy przejść na Cyborg Michu

MICHU napisał:

Osły napisał:

MICHU napisał:

Komentarz rynkowy dax.

Antek rozpoznal faze odwrócenia trendu.

Dzisiaj Osly masz sianokosy na eL.

ja to rozpoznaje  zaburzenia u Micha Normalnego
nalezy przejść na Cyborg Michu

kto to ????

???????????????????–
artystka estradowa, osobowość sceniczna, śpiewaczka, piosenkarka pieśni estradowych, operowych i operetkowych, aktorka filmowa, teatralna i rewiowa, kompozytorka, autorka tekstów.

Jej głos był charakteryzowany jako sopran koloraturowy o rozszerzonej skali. Miała słuch absolutny[1]. Grała na fortepianie, puzonie oraz skrzypcach. Przez wielu uważana za legendę polskiej muzyki, w prasie francuskiej i amerykańskiej określana jako "głos ery atomowej" oraz "biały kruk wokalistyki światowej"[2]. Przez kilka dekad polski symbol seksu[a]. Mówiła biegle po francusku i rosyjsku, władała także językiem niemieckim i walońskim.

odp.
Czesława Maria Gospodarek z domu Cieślak


Słuch absolutny, słuch doskonały – rzadko spotykana ludzka umiejętność rozpoznawania lub odtwarzania nut bez korzystania z zewnętrznego odniesienia, czyli inaczej trwała pamięć pewnych specyficznych właściwości dźwięków, akordów czy tonacji, która umożliwia ich rozpoznawanie bez odwoływania się do dźwięku wzorcowego. Jest on preferowany, choć niewymagany przy edukacji muzycznej[1].

Jest to rzadko spotykana wśród ludzi wrodzona umiejętność rozpoznawania bezwzględnej wysokości dźwięku jedynie na podstawie jego percepcji sensorycznej, bez porównywania z innym dźwiękiem, czy też innej spekulacji intelektualnej. Jest związany z rozbudowanymi koniuszkami nerwów słuchowych, a także oznacza rozszerzoną skalę słuchu człowieka (tzn. rozpoznawania kilku dźwięków równocześnie).

MICHU napisał:

Komentarz rynkowy dax.

Od 9455    Antek rozpoznal faze odwrócenia trendu.

Dzisiaj Osly masz sianokosy na eL.

9500 wsparciem.

Patrzymy na wsparcia.

Antek + 250 pkt



Na noc nie zostawiam otwartych pozycji to na looce Antek nic nie zarobil.

MICHU napisał:

Antek + 250 pkt

 Antek ma zmysł absolutny do giełdy


Wy, co kłamiecie bez słów,
wy macie oczy bez łez.
Wy choć żyjecie wśród bzów
to pusto w domach wam jest.
I ja, co pocieszać was mam,
ja, co mam służyć u stóp,
wiem, że nie wiedzie się wam,
wiem, że coś gracie bez słów.

A ja, ja mam dwie czułe ręce,
a ja, ja mam prawdziwe serce.
Mam sny, we snach ogrody widzę,
mych łez, mych łez ja się nie wstydzę.

Agnieszka Osiecka

qrwa musnęło55 ale moich S nie wzieło !!!!!!

We wrześniu 2011 premier Donald Tusk z uwagi na zasługi Violetty Villas dla polskiej kultury, przyznał jej specjalną, dożywotnią emeryturę w wysokości 4000 złotych, zamiast dotychczasowej w kwocie 1000 złotych[36].

Villas została znaleziona martwa w swoim domu w Lewinie Kłodzkim 5 grudnia 2011.

Donek jak cos zrobił to tylko nieszczescie z tego było .....


https://pl.wikipedia.org/wiki/Violetta_Villas

myśliwyl napisał:

qrwa musnęło55 ale moich S nie wzieło !!!!!!

słabo musnelo to zaraz musnie mocniej

Tatarscy uchodźcy napływający nad Wisłę nie przybywali po zasiłki. Krwią na polach bitew spłacili swe obywatelstwo Rzeczypospolitej

http://dorzeczy.pl/id,8962/Muzulmanie-pod-skrzydlami-Orla-iPogoni.html

http://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/rosja-pkb-skurczylo-sie-o-prawie-1-0-proc-rok-do-roku,653028.html

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/faz-osiagniecia-polsko-niemieckiej-wspolpracy-zagrozone/tcvpgk

koment:
Ja też mam sąsiada, a ostatnio nasze stosunki trochę się zepsuły. Wcześniej były bardzo dobre: kupiłem od niego za bezcen kurnik, pomagałem mu też w wybudowaniu alejki w ogrodzie, prowadzącej do jego drugiego sąsiada, po przeciwległej stronie. Nie było go stać na taką inwestycję więc mu pożyczyłem trochę kasy. Dzięki temu bez problemu mogłem sprzedawać jajka z mojego nowego kurnika do sąsiada o dom dalej. Ponieważ sąsiad miał w domu stary piec na węgiel, przekonałem innych mieszkańców, żebyśmy wprowadzili zasadę, że nie palimy węglem na naszej ulicy. Sąsiad się burzył, że nie wystarczy mu na piec gazowy, ale znowu pożyczyłem mu trochę kasy i się uspokoił. Powiedziałem mu też, że teraz będzie miał lepiej, bo gaz może kupować od sąsiada po drugiej stronie. A propos - ja też kupuję gaz od tego samego sąsiada, ale mój sąsiad żądał za każdym razem kasy za przechodzenie przez jego ogródek. Położyliśmy więc z tym sąsiadem, który sprzedaje mi gaz rurę, którą dostarcza mi go bezpośrednio. Fakt, rura biegnie przed wyjazdem mojego sąsiada z garażu, ale co mnie to obchodzi - niech parkuje na ulicy. Pojawiły się też z moim sąsiadem inne problemy - przychodził do niego bardzo dobry i tani ogrodnik. Zaproponowałem mu, żeby pracował u mnie za dwa razy taką pensję - mój sąsiad się oburzył, twierdził, że sfinansował ogrodnikowi wszystkie kursy - a ja teraz mu go kradnę. Powiedziałem mu - zapłać ogrodnikowi tyle co ja, to u ciebie zostanie. A on na to, że nie ma kasy, bo musi płacić mi odsetki od pożyczek. No to ja zaproponowałem mu kolejną pożyczkę, żeby mógł płacić te odsetki. Ostatnio przyjechała do mnie grupa znajomych z odległych stron. Było ich tak dużo, że zwróciłem się do sąsiada, żeby kilku z nich mogło u niego zamieszkać. Jego żona się nawet zgodziła, ale on wywalił ją do piwnicy i pokazał mi gest Kozakiewicza. Strasznie się też zdenerwował, kiedy powiesiłem na płocie jego karykaturę w postaci świńskiego ryja. Sąsiad strasznie się wkurzył, zaczął wspominać coś o budowaniu własnego kurnika i takie tam śmieszne pomysły. Trochę pochodziłem po sąsiadach i teraz nikt go na ulicy nie lubi. Ale pragmatyczna substancja naszych relacji jest ciągle dobra...

delphia napisał:

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/faz-osiagniecia-polsko-niemieckiej-wspolpracy-zagrozone/tcvpgk

koment:
Ja też mam sąsiada, a ostatnio nasze stosunki trochę się zepsuły. Wcześniej były bardzo dobre: kupiłem od niego za bezcen kurnik, pomagałem mu też w wybudowaniu alejki w ogrodzie, prowadzącej do jego drugiego sąsiada, po przeciwległej stronie. Nie było go stać na taką inwestycję więc mu pożyczyłem trochę kasy. Dzięki temu bez problemu mogłem sprzedawać jajka z mojego nowego kurnika do sąsiada o dom dalej. Ponieważ sąsiad miał w domu stary piec na węgiel, przekonałem innych mieszkańców, żebyśmy wprowadzili zasadę, że nie palimy węglem na naszej ulicy. Sąsiad się burzył, że nie wystarczy mu na piec gazowy, ale znowu pożyczyłem mu trochę kasy i się uspokoił. Powiedziałem mu też, że teraz będzie miał lepiej, bo gaz może kupować od sąsiada po drugiej stronie. A propos - ja też kupuję gaz od tego samego sąsiada, ale mój sąsiad żądał za każdym razem kasy za przechodzenie przez jego ogródek. Położyliśmy więc z tym sąsiadem, który sprzedaje mi gaz rurę, którą dostarcza mi go bezpośrednio. Fakt, rura biegnie przed wyjazdem mojego sąsiada z garażu, ale co mnie to obchodzi - niech parkuje na ulicy. Pojawiły się też z moim sąsiadem inne problemy - przychodził do niego bardzo dobry i tani ogrodnik. Zaproponowałem mu, żeby pracował u mnie za dwa razy taką pensję - mój sąsiad się oburzył, twierdził, że sfinansował ogrodnikowi wszystkie kursy - a ja teraz mu go kradnę. Powiedziałem mu - zapłać ogrodnikowi tyle co ja, to u ciebie zostanie. A on na to, że nie ma kasy, bo musi płacić mi odsetki od pożyczek. No to ja zaproponowałem mu kolejną pożyczkę, żeby mógł płacić te odsetki. Ostatnio przyjechała do mnie grupa znajomych z odległych stron. Było ich tak dużo, że zwróciłem się do sąsiada, żeby kilku z nich mogło u niego zamieszkać. Jego żona się nawet zgodziła, ale on wywalił ją do piwnicy i pokazał mi gest Kozakiewicza. Strasznie się też zdenerwował, kiedy powiesiłem na płocie jego karykaturę w postaci świńskiego ryja. Sąsiad strasznie się wkurzył, zaczął wspominać coś o budowaniu własnego kurnika i takie tam śmieszne pomysły. Trochę pochodziłem po sąsiadach i teraz nikt go na ulicy nie lubi. Ale pragmatyczna substancja naszych relacji jest ciągle dobra...

Gdyby tylko nie fakt ze mamy prawie 10 mld euro nadwyzki w handlu z Niemcami co pokazuje ze tekst powyzej to stek bzdur i pierdolenei ignorantow

kaczor napisał:

delphia napisał:

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/faz-osiagniecia-polsko-niemieckiej-wspolpracy-zagrozone/tcvpgk

koment:
Ja też mam sąsiada, a ostatnio nasze stosunki trochę się zepsuły. Wcześniej były bardzo dobre: kupiłem od niego za bezcen kurnik, pomagałem mu też w wybudowaniu alejki w ogrodzie, prowadzącej do jego drugiego sąsiada, po przeciwległej stronie. Nie było go stać na taką inwestycję więc mu pożyczyłem trochę kasy. Dzięki temu bez problemu mogłem sprzedawać jajka z mojego nowego kurnika do sąsiada o dom dalej. Ponieważ sąsiad miał w domu stary piec na węgiel, przekonałem innych mieszkańców, żebyśmy wprowadzili zasadę, że nie palimy węglem na naszej ulicy. Sąsiad się burzył, że nie wystarczy mu na piec gazowy, ale znowu pożyczyłem mu trochę kasy i się uspokoił. Powiedziałem mu też, że teraz będzie miał lepiej, bo gaz może kupować od sąsiada po drugiej stronie. A propos - ja też kupuję gaz od tego samego sąsiada, ale mój sąsiad żądał za każdym razem kasy za przechodzenie przez jego ogródek. Położyliśmy więc z tym sąsiadem, który sprzedaje mi gaz rurę, którą dostarcza mi go bezpośrednio. Fakt, rura biegnie przed wyjazdem mojego sąsiada z garażu, ale co mnie to obchodzi - niech parkuje na ulicy. Pojawiły się też z moim sąsiadem inne problemy - przychodził do niego bardzo dobry i tani ogrodnik. Zaproponowałem mu, żeby pracował u mnie za dwa razy taką pensję - mój sąsiad się oburzył, twierdził, że sfinansował ogrodnikowi wszystkie kursy - a ja teraz mu go kradnę. Powiedziałem mu - zapłać ogrodnikowi tyle co ja, to u ciebie zostanie. A on na to, że nie ma kasy, bo musi płacić mi odsetki od pożyczek. No to ja zaproponowałem mu kolejną pożyczkę, żeby mógł płacić te odsetki. Ostatnio przyjechała do mnie grupa znajomych z odległych stron. Było ich tak dużo, że zwróciłem się do sąsiada, żeby kilku z nich mogło u niego zamieszkać. Jego żona się nawet zgodziła, ale on wywalił ją do piwnicy i pokazał mi gest Kozakiewicza. Strasznie się też zdenerwował, kiedy powiesiłem na płocie jego karykaturę w postaci świńskiego ryja. Sąsiad strasznie się wkurzył, zaczął wspominać coś o budowaniu własnego kurnika i takie tam śmieszne pomysły. Trochę pochodziłem po sąsiadach i teraz nikt go na ulicy nie lubi. Ale pragmatyczna substancja naszych relacji jest ciągle dobra...

Gdyby tylko nie fakt ze mamy prawie 10 mld euro nadwyzki w handlu z Niemcami co pokazuje ze tekst powyzej to stek bzdur i pierdolenei ignorantow

niecałe 8 mld gwoli ścisłości. Ale też w dużej mierze wynika to z eksportu do firm matek czyli ów kurnik.

Tak tak wszystko stek bzdur łącznie z dogadywaniem się z sąsiadem w sprawie rury, bzdurna polityką energetyczną, chęcią zainstalowania u nas uchodźców i tym że finasujemy to zadłużając się w dużym tempie.  

A z taką GB mamy 7 mld EUR nadwyżki. Z Czechami ponad 5 mld EUR - nie ma sie czym podniecać.


W każdym razie kwik Niemców że się im prowincja buntuje bezcenny

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/zwierzaki-typuja-wynik-meczu-polska-niemcy,653054.html

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,20247906,niemcy-zawalil-sie-40-metrowy-odcinek-mostu-na-autostradzie.html#BoxNewsLink

taka katastrofa w kraju z najwyższą niegdys kulturą techniczną na świecie swoiste signum temporis

Tak jak mówiłem, najpierw trzeba aresztować ze 30 osób.
A jak zaczną sypać to pójdzie geometrycznie jak w piramidzie finansowej.
Myśle że z 70 tyś ludzi jest za co zamknąć.

http://prostozmostu.net/news/pilne-cba-weszlo-do-16-urzedow-marszalkowskich

I w tym popieram PIS w 100%

ból i cierpienie napisał:

Japoniec ma z czego spadać
porosło tam ostatnio

Dywidenda

koledzy, jak wy lubicie dywidendy to macie 1zł przy cenie akcji 5,5zł
czyli soczyście

http://stooq.com/q/?s=wax

http://stooq.com/n/?f=1049294&search=wadex

- Walne zgromadzenie spółki Wadex podjęło uchwałę w sprawie wypłaty 3,3 mln zł dywidendy, czyli 1 zł na akcję - poinformowała spółka w komunikacie.

i takie rodzyneczki a nie jakiś kghm

nic a nic się nie znasz
dewidend yeld się liczy ( czy jakoś tak )
i kghm idzie wyraznie na 230 !!!!!!!!!!!!!!

dawno wideł nie było towarzystwo już zapomniało !!!!!

neuron napisał:

ból i cierpienie napisał:

Japoniec ma z czego spadać
porosło tam ostatnio

Dywidenda

koledzy, jak wy lubicie dywidendy to macie 1zł przy cenie akcji 5,5zł
czyli soczyście

http://stooq.com/q/?s=wax

http://stooq.com/n/?f=1049294&search=wadex

- Walne zgromadzenie spółki Wadex podjęło uchwałę w sprawie wypłaty 3,3 mln zł dywidendy, czyli 1 zł na akcję - poinformowała spółka w komunikacie.

i takie rodzyneczki a nie jakiś kghm

nic a nic się nie znasz
dewidend yeld się liczy ( czy jakoś tak )
i kghm idzie wyraznie na 230 !!!!!!!!!!!!!!

...
No idzie ale niewyraźnie, kluczy, zawraca...... A co będzie jak ją mocniej dotknie ręka polityków i spółką będzie zmuszona uczestniczyć w różnych dziwnych projektach?
Miejmy nadzieje że nie ....i czekamy spokojnie na 230!

dziadek napisał:

neuron napisał:

ból i cierpienie napisał:

Japoniec ma z czego spadać
porosło tam ostatnio

Dywidenda

koledzy, jak wy lubicie dywidendy to macie 1zł przy cenie akcji 5,5zł
czyli soczyście

http://stooq.com/q/?s=wax

http://stooq.com/n/?f=1049294&search=wadex

- Walne zgromadzenie spółki Wadex podjęło uchwałę w sprawie wypłaty 3,3 mln zł dywidendy, czyli 1 zł na akcję - poinformowała spółka w komunikacie.

i takie rodzyneczki a nie jakiś kghm

nic a nic się nie znasz
dewidend yeld się liczy ( czy jakoś tak )
i kghm idzie wyraznie na 230 !!!!!!!!!!!!!!

...
No idzie ale niewyraźnie, kluczy, zawraca......  A co będzie jak ją mocniej dotknie ręka polityków i spółką będzie zmuszona uczestniczyć w różnych dziwnych projektach?
Miejmy nadzieje że nie ....i czekamy spokojnie na 230!

ja tylko zacytowałem klasyka

Osły napisał:

MICHU napisał:

Antek + 250 pkt

 Antek ma zmysł absolutny do giełdy


Wy, co kłamiecie bez słów,
wy macie oczy bez łez.
Wy choć żyjecie wśród bzów
to pusto w domach wam jest.
I ja, co pocieszać was mam,
ja, co mam służyć u stóp,
wiem, że nie wiedzie się wam,
wiem, że coś gracie bez słów.

A ja, ja mam dwie czułe ręce,
a ja, ja mam prawdziwe serce.
Mam sny, we snach ogrody widzę,
mych łez, mych łez ja się nie wstydzę.

Agnieszka Osiecka

Slicznie napisane.
Od romantycznej duszy dla romantycznej duszy.

dziadek napisał:

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/zwierzaki-typuja-wynik-meczu-polska-niemcy,653054.html

dobrze ze kaczora nie wzieli bo by im jeszcze dokladny wynik  i minuty strzelenia bramek  podał
taki ci on qrwa mądry

i np. proponuje Niemcom dupe nadstawic
bo za 8/10 mld nadswyzki rocznie to warto im loda robić


a Putina jebac za Krym choc nasza gospodarka wiecej na tym traci

delphia napisał:

kaczor napisał:

delphia napisał:

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/faz-osiagniecia-polsko-niemieckiej-wspolpracy-zagrozone/tcvpgk

koment:
Ja też mam sąsiada, a ostatnio nasze stosunki trochę się zepsuły. Wcześniej były bardzo dobre: kupiłem od niego za bezcen kurnik, pomagałem mu też w wybudowaniu alejki w ogrodzie, prowadzącej do jego drugiego sąsiada, po przeciwległej stronie. Nie było go stać na taką inwestycję więc mu pożyczyłem trochę kasy. Dzięki temu bez problemu mogłem sprzedawać jajka z mojego nowego kurnika do sąsiada o dom dalej. Ponieważ sąsiad miał w domu stary piec na węgiel, przekonałem innych mieszkańców, żebyśmy wprowadzili zasadę, że nie palimy węglem na naszej ulicy. Sąsiad się burzył, że nie wystarczy mu na piec gazowy, ale znowu pożyczyłem mu trochę kasy i się uspokoił. Powiedziałem mu też, że teraz będzie miał lepiej, bo gaz może kupować od sąsiada po drugiej stronie. A propos - ja też kupuję gaz od tego samego sąsiada, ale mój sąsiad żądał za każdym razem kasy za przechodzenie przez jego ogródek. Położyliśmy więc z tym sąsiadem, który sprzedaje mi gaz rurę, którą dostarcza mi go bezpośrednio. Fakt, rura biegnie przed wyjazdem mojego sąsiada z garażu, ale co mnie to obchodzi - niech parkuje na ulicy. Pojawiły się też z moim sąsiadem inne problemy - przychodził do niego bardzo dobry i tani ogrodnik. Zaproponowałem mu, żeby pracował u mnie za dwa razy taką pensję - mój sąsiad się oburzył, twierdził, że sfinansował ogrodnikowi wszystkie kursy - a ja teraz mu go kradnę. Powiedziałem mu - zapłać ogrodnikowi tyle co ja, to u ciebie zostanie. A on na to, że nie ma kasy, bo musi płacić mi odsetki od pożyczek. No to ja zaproponowałem mu kolejną pożyczkę, żeby mógł płacić te odsetki. Ostatnio przyjechała do mnie grupa znajomych z odległych stron. Było ich tak dużo, że zwróciłem się do sąsiada, żeby kilku z nich mogło u niego zamieszkać. Jego żona się nawet zgodziła, ale on wywalił ją do piwnicy i pokazał mi gest Kozakiewicza. Strasznie się też zdenerwował, kiedy powiesiłem na płocie jego karykaturę w postaci świńskiego ryja. Sąsiad strasznie się wkurzył, zaczął wspominać coś o budowaniu własnego kurnika i takie tam śmieszne pomysły. Trochę pochodziłem po sąsiadach i teraz nikt go na ulicy nie lubi. Ale pragmatyczna substancja naszych relacji jest ciągle dobra...

Gdyby tylko nie fakt ze mamy prawie 10 mld euro nadwyzki w handlu z Niemcami co pokazuje ze tekst powyzej to stek bzdur i pierdolenei ignorantow

niecałe 8 mld gwoli ścisłości. Ale też w dużej mierze wynika to z eksportu do firm matek czyli ów kurnik.

Tak tak wszystko stek bzdur łącznie z dogadywaniem się z sąsiadem w sprawie rury, bzdurna polityką energetyczną, chęcią zainstalowania u nas uchodźców i tym że finasujemy to zadłużając się w dużym tempie.  

A z taką GB mamy 7 mld EUR nadwyżki. Z Czechami ponad 5 mld EUR - nie ma sie czym podniecać.


W każdym razie kwik Niemców że się im prowincja buntuje bezcenny

prosze o konkreten dane ze wynika to z eksportu do firm matek bo ja mowie ze wyniak to z eksportu MSP.
Dane fiansowe sa konkretne i meirzalne a cala reszta to wlasnei pierdolenie ktorego sie nie da zweryfikowac.Mozna jeszcze dodac ze Niemcy kupuja POlskie dziec i i przerabiaja je na wurst (Zydzi kiedys przerabiali na mace to Niemcy pewnei na wurst przerabiaja)