no no ! jakiż to u nas optymizm ; pewnie pod to : http://www.rp.pl/Polityka/307189869-Beda-podwyzki-dla-czlonkow-rzadu-Najbardziej-skorzysta-Beata-Szydlo.html?template=restricted
Ile zarabia pierwsza dama? Dokładnie zero złotych. Na dodatek ma nieformalny zakaz wykonywania jakiejkolwiek pracy. Jest szansa, że się to zmieni. Jak podaje „Rzeczpospolita”, pensja pierwszej damy ma być uzależniona od wynagrodzenia prezydenta. Ani Agata Kornhauser-Duda, ani wcześniejsze małżonki prezydentów nie dostawały żadnego uposażenia. Zgodnie z projektem ustawy: "Wysokość wynagrodzenia małżonka Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej stanowi 55 proc. wysokości wynagrodzenia, przysługującego zgodnie z art. 2a Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej”. Prezydentowa będzie mogła liczyć miesięcznie na 13 540 zł - 12 275 zł to pensja, a 1265 zł to maksymalna kwota dodatku stażowego.
poprzednicy mogli wcale pensji nie brac a i tak "wyszliby na swoje " Taki np Adamowicz malo zarabia a duzo posiada taki bolej wygrywał w totolotka taki ? wygrywal w ruletke
Osły
Liczba postów : 25945 Age : 45 Location : Barany Trading Room Registration date : 18/05/2014
Dominujący na konwencji Partii Republikańskiej zwolennicy jej kandydata na prezydenta Donalda Trumpa stłumili w poniedziałek bunt jego przeciwników, którzy chcieli zablokować jego partyjną nominację do Białego Domu. Konwencję demonstracyjnie zbojkotowali w proteście przeciw Trumpowi prominentni politycy republikańscy, a podobnego chaosu podczas spotkania nie było od lat.
Womack ponownie zarządził voice vote, czyli pytanie do delegatów, czy popierają wniosek o zwolnienie tych, co nie chcą Trumpa, z obowiązku głosowania na niego. Na pytanie, „kto jest za wnioskiem”, odpowiedział chór krzyczących „Aye” („tak” w parlamentarnym języku w USA). Potem na pytanie, kto jest przeciw, chór głosów odpowiedział „No”. Womack orzekł, że chór na „nie” był głośniejszy, czyli więcej głosów opowiedziało się przeciw wnioskowi.
i chui wszedzie to samo - niewazne jask glosuja wazne kto glosy liczy = słucha
Ostatnio zmieniony przez Osły dnia Wto 19 Lip 2016, 11:50, w całości zmieniany 1 raz
Osły
Liczba postów : 25945 Age : 45 Location : Barany Trading Room Registration date : 18/05/2014
widzisz Mariner , tam jest jeden burdel ,zlodziejstwo i mafia
a ze zwykły Rosjanin jest dymany i tez cierpi ?? a niech cierpi jak glupi i porządku we wlasnym kraju nie potrafi zaprowadzic
Grigorij Rodczenkow postanowił nie czekać na wyrok, tylko umknął czym prędzej do USA i tam dokładnie opowiedział, do jak brudnej roboty został zaangażowany. Można tu powtórzyć okrutny żart z czasów Związku Radzieckiego, że gość miał określonego dnia popełnić samobójstwo, ale... nie zastali go w domu.
Mimo gwałtownych protestów największej gwiazdy rosyjskiego sportu, rekordzistki świata w skoku o tyczce Jeleny Isinbajewej, IAAF zdecydowała się zawiesić cały związek lekkoatletyczny Rosji, blokując przedstawicielom królowej sportu z tego kraju (z wyjątkiem „zdrajczyni” Stiepanowej i mieszkającej w USA skoczkini w dal Darii Kliszyny) występ na igrzyskach w Rio.
Na to pytanie będzie musiał sam sobie odpowiedzieć w przyspieszonym tempie, bo tylko MKOl ma prawo dopuścić lub nie dopuścić do igrzysk. Zaraz po drugiej wojnie światowej nie dopuścił jej sprawców – czyli Japonii i Niemiec, a potem rasistowskiej RPA. Precedensów było zresztą więcej.
Małolat
Liczba postów : 12629 Age : 38 Location : Krosno Registration date : 29/08/2007
w rzeczywistości ceny minimalne sa określone tylko nieujawnione przez sprzedającego (a nikt nie sprzeda poniżej swojego indywidualnego progu opłacalności)
ujawnienie i wypisanie z góry cen za każdy produkt nie wyklucza możliwości targowania się przy większych ilościach
Więc tak naprawdę to że nie ma cen to tylko wqrwia i przeszkadza.
- Każdy na giełdzie czasem zamyka ze stratą, i sprzedawcy na bazarze czasem też sprzedają część towaru poniżej kosztów. Sprzedawcy interesuje nie tylko sumaryczny utarg, ale to żeby nie zostać z towarem, którego nie ma gdzie magazynować, i żeby zwinąć wcześniej kram, bo za miejsce się płaci innym.
- Tak, i zazwyczaj kupującemu najłatwiej wytargować niższą cenę jedn. przez zwiększenie ilości, a schodzenie z ilości jest uważane za chwyt poniżej pasa.
Cena minimalna jest zazwyczaj nieujawniona, jeśli popyt i podaż zmienia się istotnie w ciągu dnia. To, że na bazarze nie ma cen może i wqrwia, ale powoduje, że zdrowy rynek istnieje, tzn. klienci nadal decydują co i za ile chcą kupować, i nie ma monopolu dostawców.
A takie hipermarkety to wogóle nie jest rynek, bo tam masz monopol kilku dostawców, którzy są w zmowie cenowej, a korporacje produkujące w biednych krajach innym dostawcom nie sprzedadzą.
Główną przeszkodą w braq elastycznych cen (możliwości targowania się) w marketach jest fiskalizacja. Jeśli do każdego gówienka do nawet 1szt winogronka musi być paragon fiskalny to w tych warunkach targowanie się jest niemożliwe. Z kolei wolność ustalania cen jest solą w oq dla skarbówki bo wtedy mają mniejszą kontrolę nad fucktycznym przepływem pieniądza.
Dokładnie, a brak możliwości targowania się w hipermarketach powoduje, że tą naturalna potrzebę człowieka rekompensujemy sobie na giełdzie. Tylko dlatego tu jesteśmy.
Wystarczy opodatkować hipermarkety od wartości przestrzeni i się skończy. Wtedy każdy będzie mógł być dostawcą i sprzedawcą w hipermarkecie, a kupujący znowu będą wiedzieli, że popyt to cena jednostkowa, a nie ilość. Bo "popyt" to odpowiedź sprzedawcy "po pytaniu" kupującego.
Nie twórz na siłę nieprawdziwych definicji bo się tylko kompromitujesz. Popyt to zawsze jest i była ilość a nie zadna cena.
W twoich oczach może i się kompromituję, choć staram się tylko zwrócić ich uwagę, że to rynek jest obecnie skompromitowany. Rozumiem, że poziom zdegenerowania rynku przez zachodni monopol przeniknął wasze umysły, aż do definicji słów. Czy przypadkiem, Opcjo i kaczor, nie mieszkacie na zachodzie Polski?
Popyt to nie jest ilość towaru! Popyt to jest ilość pieniędzy do wydania (ile ma kupujący w kieszeni) na ilość potrzebnego towaru, ilość pieniądza podzielona przez ilość towaru. Podaż to jest ilość towaru (tyle ma sprzedający) podzielona przez ilość pieniędzy potrzebnych sprzedawcy na pokrycie kosztów (wyprodukowania, magazynowania i wystawienia towaru i swojego utrzymania).
Popyt to ilość pieniędzy za ilość towaru, czyli cena jednostkowa. Podaż to ilość towaru za ilość pieniędzy, czyli renta gruntowa.
Tylko gdy zaakceptujesz takie definicje, zauważysz, że jednostka popytu [cena/ilość], i jednostka podaży [ilość/cenę] się nie zgadzają! I nie będą się zgadzać, chyba że: - sprzedawca będzie płacił LVT za miejsce zajmowane nadmiarem towaru na rynku (land value tax) - kupujący będzie płacił procent od trzymanych pieniędzy za czas psucia się towaru na rynku (realnie ujemne stopy)
Pieniądz stanie się wymienialny na czas używania przestrzeni, czyli WARTOŚĆ CZASOPRZESTRZENI.
Wtedy dopiero ilość towaru i ilość pieniędzy będzie wyrażona tą samą jednostką, wartością, a popyt i podaż będzie mogła się spotkać. Tylko dlatego, że nie ma LVT i ujemnych stóp coraz bardziej zanika normalny rynek popytu i podaży. Normalny rynek pozostaje tylko na: - giełdzie, gdzie jednostki popytu i podaży i tak się zgadzają, bo marnujemy pieniądze za pieniądze (czas za czas). - wojnie, gdzie jednostki popytu i podaży się zgadzają, bo niszczymy ziemię za ziemię (przestrzeń za przestrzeń). - bazarze, gdzie sprzedawca płaci LVT, ale i tak musi sprzedawać coraz drożej, bo pieniądz jest dodatnio oprocentowany (dlatego bazary też zanikają na rzecz hipermarketów, których właściciel nie płaci LVT)
JESTEM PEWIEN, ŻE ROZUMIECIE!!!
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Wto 19 Lip 2016, 14:04, w całości zmieniany 16 razy
Nadaje ze Stronia
Liczba postów : 28111 Age : 17 Location : Deus ex machina est :) Registration date : 21/11/2007
Czy Ktoś już Eskimosowi dzisiaj coś zajumał, może być w towarze bez POpytu z Lidla
Myślę, że same idee, które propagujemy tu na UFO wystarczająco szkodzą Eskimosowi. Nie musimy go okradać, niedługo sam zacznie się okradać, aż nienawiść do nienawiści zje się sama.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Wto 19 Lip 2016, 13:16, w całości zmieniany 1 raz
Nadaje ze Stronia
Liczba postów : 28111 Age : 17 Location : Deus ex machina est :) Registration date : 21/11/2007
W MarketWatch działa wewnętrzna autocenzura SSSpadkowa
....przed momentem był njus o 13% spadku IBM w handlu przedsesyjnym na przedstawione wyniki ....... PO kilkudziesięciu sekundach informacja została zdjęta
Nadaje ze Stronia
Liczba postów : 28111 Age : 17 Location : Deus ex machina est :) Registration date : 21/11/2007
W MarketWatch działa wewnętrzna autocenzura SSSpadkowa
....przed momentem był njus o 13% spadku IBM w handlu przedsesyjnym na przedstawione wyniki ....... PO kilkudziesięciu sekundach informacja została zdjęta
....tak jak w radiu Erewań:
było -13 a jest teraz plus > 1 %
IBM's stock climbs 1.6% premarket after Q2 results late Monday
REALISTA UFOTrader Senior
Liczba postów : 44142 Registration date : 03/09/2007
Indiana- spróbuj raz na miesiąc wystartować z realną kasą, chociaż 100zł, zupełnie bez sensu tracisz teraz czas na demo. Twoje sygnały naprawdę nikogo nie obchodzą i nikt normalny według nich nie gra. Musisz się przełamać, i nieważne że pograsz sobie dwa dni i zaliczysz bankruta, ale po trzech miesiącach w końcu wprowadzisz odpowiednie poprawki i nagle uda się utrzymać z tydzień, potem dwa, a po pół roku zaczniesz zarabiać. Pewnie ciężko po tylu bankrutach zacząć grać na nowo, ale trzeba. No chyba że jesteś w AA giełdowym, i musisz przestać grać, no to weź jebnij tę giełdę raz a konkretnie a nie wygłupiaj się z demem.
Jednakze tylko demo pozwoli Ci przez pól roku bez rzeczywistych strat przecwiczyc Twoje ulubione zbijanie ceny kontraktów kupionych na samym szczycie po 2200 do 1900 przy obecnym kursie 1770. To moze graj tylko po jednej stronie rynku bo inaczej to przez 2 lata nie zbijesz tej ceny
Jezeli tak samo zakladasz ludziom systemy grzewcze to tylko opatrznosci bozej nalezy zawdzieczac brak az takiej ilosci pozarów, poparzen, wybuchów i zalan ludziom w budynkach.
To moze faktycznie lepiej pozostan tylko przy tym swoim zbijaniu cen na gieldzie. Tym nikogo nie poparzysz ani nie zalejesz mieszkania.
A ty chociaż raz zastosowałeś swojego Antka na rachunq real?
po każdej akcji kaczor - Indiana, pojawia sie z dupy Michu i wbija szpileczke Indianie ciekawe co? i kim naprawdę jest Michu?
mICHU = kACZOR ?
Tak
Dobra mylogi dosyc tych zartow
dziadek Admin
Liczba postów : 12965 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
REALISTA UFOTrader Senior
Liczba postów : 44142 Registration date : 03/09/2007
Jak pójdziesz na bazar spożywczy np. w Indiach, Turcji, albo chociażby w Polsce, gdzie też jeszcze płaci się za czas używania przestrzeni targowej, to zobaczysz, że popyt to nie ilość, ale cena za ilość, czyli cena jednostkowa:
- jaka cena za kilogram winogron? - 5 lir za kilo - 6 lir za dwa kilo? - 8 lir za dwa kilo i dorzucę za free te cztery ostatnie pomarańcze - 7 lir za dwa kilo i pomarańcze? - stoi, nareszcie zwinę to stoisko, sąsiad ma zaraz dostawę, przyda mu się miejsce
Lepszy świat.
DEX, prosiłem Cie kiedyś o zaprzestanie reklamowania nowych podatków w Polsce.
Tym bardziej, że wyciągasz złe wnioski z prostych w sumie rzeczy - przemyśl to bo pisze Ci o tym parę osób.
Z Twojego przykładu nie chodzi w ogóle o ziemię i o sąsiada tylko o czas sprzedawcy którego w ogóle nie bierzesz pod uwagę, ani o to, że zepsuty towar jest nic nie warty. Pod koniec dnia lepiej sprzedać dwa kilo winogron za 7 lir niż kilogram za 5 lir i resztę wyrzucić bo się zepsuło.
Zapewniam Cię, że też się tak dzieje w Polsce! Pojedź kiedyś na giełdę kwiatów. O godzinie 6 są najdroższe - kupują wtedy głównie kwiaciarnie. Po godzinie 8 kupują zwykli śmiertelnicy, cena spada bo towar musi być sprzedany. O godzinie 10.00 sprzedawcy wyrzucają niesprzedane kwiaty na śmietnik (emerytki zbierają całymi pęczkami kwiaty które później sprzedają przy drodze jako kwiaty z działki). Zapewniam Cię, że nikt się nie martwi ceną ziemi, tylko, że magazynowanie towaru też kosztuje.
Na zwykłym ryneczku też kupisz taniej truskawki o 18.00 niż o 9.00.
Tak, chodzi mi o czas potencjalnych producentów i sprzedawców, alkoholików którzy dostają czas za darmo i marnują go pijąc za zasiłki, i nie uprawiają żyznej ziemi, na której opłacałoby się produkować i sprzedawać. Tak, chodzi mi o czas obecnych producentów i sprzedawców, dzieci w Afryce, które oddają czas za darmo zbierając jęczmień od 7 roku życia, bo nie mają pieniędzy, za które mogłyby korzystać z żyznej ziemi.
30% produkcji jęczmienia odbywa się w Afryce. Jęczmień zbierają za darmo dzieci w Afryce, a piwo z jęczmienia piją uzależnieni właściciele ziemi za zasiłki. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rolnictwo_w_Afryce
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Wto 19 Lip 2016, 14:23, w całości zmieniany 6 razy
Osły
Liczba postów : 25945 Age : 45 Location : Barany Trading Room Registration date : 18/05/2014
30% produkcji jęczmienia odbywa się w Afryce. Jęczmień zbierają za darmo dzieci w Afryce, a piwo z jęczmienia piją uzależnieni właściciele ziemi za zasiłki. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rolnictwo_w_Afryce
a chciałbyś zeby jeczmien produkowali/zbierali wlasciciele ziemi a piwo pily dzieci w Afryce Ciebie Dex to juz chyba do cna pojebało
Osły
Liczba postów : 25945 Age : 45 Location : Barany Trading Room Registration date : 18/05/2014
30% produkcji jęczmienia odbywa się w Afryce. Jęczmień zbierają za darmo dzieci w Afryce, a piwo z jęczmienia piją uzależnieni właściciele ziemi za zasiłki. https://pl.wikipedia.org/wiki/Rolnictwo_w_Afryce
a chciałbyś zeby jeczmien produkowali/zbierali wlasciciele ziemi a piwo pily dzieci w Afryce Ciebie Dex to juz chyba do cna pojebało
Nie, chodzi mi o to by właściciele zamiast się alkoholizować, produkowali żywność, także dla dzieci w Afryce, by miały czas się rozwinąć w ludzi szlachetnych, a nie terrorystów. Taki byłby efekt.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Wto 19 Lip 2016, 14:27, w całości zmieniany 1 raz