UFO 01 12 2016 r.

Indiana napisał:

RE Thorgall:
Weź Niemca na budowę, my to robimy 300 m2 podłogówki w dwa dni (i to po 7h wesołej pracy, żadne tam po 12h tyrki jak większość znajomych ekip), a Niemiec ma normę 3m2/h. Nie nada się

Jak będzie głodny to będzie robił.
przecież nie do układania podłogi, ale worki z cementem będzie nosił

i zrozumie od drugiej strony sens pojecia Arbeit macht frei ale pisanego po arabsq

histeria kałem się tuczy

https://twitter.com/CrazyinRussia/status/804439852347441152?lang=pl

dziadek napisał:

Usd/Jpy okiem FxPro!

mi to wysyłają z hotforexa co rano, ale jakoś sam wskaźnik (tc ta indicator zdaje się) mi nie działa na platformie, nie wim czemu.

Murzynom to się robić nie chce (chyba że bachory) bo to lenie patentowane  
Arab kombinuje jak tu się nie narobić a zarobić.
Hindus ma bardzo relatywne pojęcie czasu... dla niego spóźnić się na umówione spotkanie o 3 godziny to tak jak nic, normalka.
Najbardziej pracowici są Azjaci: Chińczyki zapierdalają jak szczury.
Polacy z kolei są dobrymi sumiennymi pracownikami i chętnymi do zapierdalania ponad normę ale jeśli wyczują konkretny cash za ten wysiłek (przykład spawacza podwodnego z forum)
Robotnicy z zachodniej Europy to wymagający królewicze, którym od dobrobytu się w dupach poprzewracało i chcieliby pracę w przerwie zamiast przerwy w pracy.
Żydy z kolei uważają, że praca to dla nich hańba... czują się ponad, z lepszej gliny i chcą tylko zarządzać aby inni na nich robili. Geje czy jak im tam.

Może to stereotypy ale coś w tym jest.

Widzieliście kiedyś żeby pejsacz zamiatał ulicę albo układał kostkę?

OpCjOnEr napisał:

Murzynom to się robić nie chce (chyba że bachory) bo to lenie patentowane  
Arab kombinuje jak tu się nie narobić a zarobić.
Hindus ma bardzo relatywne pojęcie czasu... dla niego spóźnić się na umówione spotkanie o 3 godziny to tak jak nic, normalka.
Najbardziej pracowici są Azjaci: Chińczyki zapierdalają jak szczury.
Polacy z kolei są dobrymi sumiennymi pracownikami i chętnymi do zapierdalania ponad normę ale jeśli wyczują konkretny cash za ten wysiłek (przykład spawacza podwodnego z forum)
Robotnicy z zachodniej Europy to wymagający królewicze, którym od dobrobytu się w dupach poprzewracało i chcieliby pracę w przerwie zamiast przerwy w pracy.
Żydy z kolei uważają, że praca to dla nich hańba... czują się ponad, z lepszej gliny i chcą tylko zarządzać aby inni na nich robili. Geje czy jak im tam.

Może to stereotypy ale coś w tym jest.

Wydało się.

aż tylu zarobionych:
https://comparic.pl/40-zyskownych-traderow-q3-2016/

MICHU napisał:

OpCjOnEr napisał:

Murzynom to się robić nie chce (chyba że bachory) bo to lenie patentowane  
Arab kombinuje jak tu się nie narobić a zarobić.
Hindus ma bardzo relatywne pojęcie czasu... dla niego spóźnić się na umówione spotkanie o 3 godziny to tak jak nic, normalka.
Najbardziej pracowici są Azjaci: Chińczyki zapierdalają jak szczury.
Polacy z kolei są dobrymi sumiennymi pracownikami i chętnymi do zapierdalania ponad normę ale jeśli wyczują konkretny cash za ten wysiłek (przykład spawacza podwodnego z forum)
Robotnicy z zachodniej Europy to wymagający królewicze, którym od dobrobytu się w dupach poprzewracało i chcieliby pracę w przerwie zamiast przerwy w pracy.
Żydy z kolei uważają, że praca to dla nich hańba... czują się ponad, z lepszej gliny i chcą tylko zarządzać aby inni na nich robili. Geje czy jak im tam.

Może to stereotypy ale coś w tym jest.

Wydało się.  

tu miałeś umówione spotkanie, czemu nie przyszłeś królewiczu:
https://comparic.pl/zbliza-sie-v-edycja-konferencji-daytrader-event/

V edycja konferencji DayTrader Event w dniach 9-11 września w Katowicach.
Na tej konferencji nie znajdziemy teoretyków, analityków czy szkoleniowców, którzy z rynkiem nie mają za wiele wspólnego. Spotkamy za to traderów z krwi i kości. Traderów, którzy mają potężne doświadczenie na rynku. Traderów, za którymi przemawiają konkretne wyniki. Traderów, którzy zarabiają na rynku, ale nie obce są im również straty. Traderów, którzy stale się uczą i nie stoją w miejscu, by nie wypaść z rynku. Jak stwierdził sam Tomasz Przybycień – DayTrader Event to konferencja, którą organizuję od 2011 roku i zrzesza tych, którzy z rynku chcą wyciągnąć prawdziwe pieniądze.  

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

MICHU napisał:

OpCjOnEr napisał:

Murzynom to się robić nie chce (chyba że bachory) bo to lenie patentowane  
Arab kombinuje jak tu się nie narobić a zarobić.
Hindus ma bardzo relatywne pojęcie czasu... dla niego spóźnić się na umówione spotkanie o 3 godziny to tak jak nic, normalka.
Najbardziej pracowici są Azjaci: Chińczyki zapierdalają jak szczury.
Polacy z kolei są dobrymi sumiennymi pracownikami i chętnymi do zapierdalania ponad normę ale jeśli wyczują konkretny cash za ten wysiłek (przykład spawacza podwodnego z forum)
Robotnicy z zachodniej Europy to wymagający królewicze, którym od dobrobytu się w dupach poprzewracało i chcieliby pracę w przerwie zamiast przerwy w pracy.
Żydy z kolei uważają, że praca to dla nich hańba... czują się ponad, z lepszej gliny i chcą tylko zarządzać aby inni na nich robili. Geje czy jak im tam.

Może to stereotypy ale coś w tym jest.

Wydało się.  

tu miałeś umówione spotkanie, czemu nie przyszłeś królewiczu:
https://comparic.pl/zbliza-sie-v-edycja-konferencji-daytrader-event/

V edycja konferencji DayTrader Event w dniach 9-11 września w Katowicach.
Na tej konferencji nie znajdziemy teoretyków, analityków czy szkoleniowców, którzy z rynkiem nie mają za wiele wspólnego. Spotkamy za to traderów z krwi i kości. Traderów, którzy mają potężne doświadczenie na rynku. Traderów, za którymi przemawiają konkretne wyniki. Traderów, którzy zarabiają na rynku, ale nie obce są im również straty. Traderów, którzy stale się uczą i nie stoją w miejscu, by nie wypaść z rynku. Jak stwierdził sam Tomasz Przybycień – DayTrader Event to konferencja, którą organizuję od 2011 roku i zrzesza tych, którzy z rynku chcą wyciągnąć prawdziwe pieniądze.  

Prawda jest taka, że jak trader ma zarabiający system i metody to nie klepie o tym na lewo i prawo.

A prawdą jest, że co nieco Wam już tutaj pokazałem.

Po starej znajomości.

MICHU napisał:

Prawda jest taka,  że jak trader ma zarabiający system i metody to nie klepie o tym na lewo i prawo.

A prawdą jest,  że co nieco Wam już tutaj pokazałem.

Po starej znajomości.  

na szczęście nikt z forum kompletnie nic z niej nie zrozumiał, bo inaczej spadłaby wartość prognostyczna tej metody.

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

MICHU napisał:

Prawda jest taka,  że jak trader ma zarabiający system i metody to nie klepie o tym na lewo i prawo.

A prawdą jest,  że co nieco Wam już tutaj pokazałem.

Po starej znajomości.  

na szczęście nikt z forum kompletnie nic z niej nie zrozumiał, bo inaczej spadłaby wartość prognostyczna tej metody.

Czy ja wiem czy nie zrozumiał?

Liczą się chęci.

A i nigdy nie wiadomo kiedy flesz back w głowie zaświeci.