Hej Prezes, wczoraj pytałeś jak ja to robię, że jakoś tam powoli zarabiam i nie bankrutuję. No to wyjaśniam: 1. Wiedząc że 90% graczy na fut regularnie wtapia, przyjąłem szereg założeń które zmniejszają ryzyko ciągłych strat o jakieś 80%. Czyli moja szansa rośnie już pięciokrotnie, czyli samymi założeniami startuję z ryzykiem rzędu 50%, co jest już rewelacją w porównaniu do przeciętnego gracza. Założenie pierwsze: nigdy nie mam tak dużej pozycji, chyba że intra ze stopem, by 10% nocna luka pozbawiła mnie wolnego depozytu, nie wspominając o ruszeniu akcji. Taka luka zdarza się raz na rok, dwa, a że zawsze mam jakieś pozycje to muszę brać to pod uwagę. Występująca w miarę regularnie luka nie może wywalić mnie z gry. To oznacza, że do prowadzenia np. 5 konnego stadka musi być co najmniej 25-30k wolnego depo. Oczywiście dodatkowo wszystkie nadmiarowe ponad depo środki ładuję w akcje, jeśli mamy hossę. Takie depo powoduje też, że ewentualne zwykłe luki 1-2% poza lekkim wkurzeniem nie powodują jakichś sensacji żołądkowych itp, bo to zaburza myślenie.
Założenie drugie: Gram wyłącznie w kierunku dłuższego trendu, bo tak jest bezpieczniej, a ewentualne błędy są wybaczane.
Założenie trzecie: bardzo rzadko używam stoplosów, gdyż praktycznie każda moja pozycja najpierw jest na sporym minusie, by potem przynieść kokosy. Czyli zamiast serii zysków miałbym serię strat, zamykając pozycje w dołku/ na górce. Ale też jak trend się zmienia, to ze stratą obracam się. Rzadko się zdarza.
Dobra, muszę lecieć bo obiadek, wieczorkiem dokończę.
To dobre jest! Ale popatrz, ile byś zarobił, gdybyś wczoraj zagrał na czuja pod te spadki? Mnie trochę przytkało, ale już jestem na dobrej pozycji.
Hej Prezes, wczoraj pytałeś jak ja to robię, że jakoś tam powoli zarabiam i nie bankrutuję. No to wyjaśniam: 1. Wiedząc że 90% graczy na fut regularnie wtapia, przyjąłem szereg założeń które zmniejszają ryzyko ciągłych strat o jakieś 80%. Czyli moja szansa rośnie już pięciokrotnie, czyli samymi założeniami startuję z ryzykiem rzędu 50%, co jest już rewelacją w porównaniu do przeciętnego gracza. Założenie pierwsze: nigdy nie mam tak dużej pozycji, chyba że intra ze stopem, by 10% nocna luka pozbawiła mnie wolnego depozytu, nie wspominając o ruszeniu akcji. Taka luka zdarza się raz na rok, dwa, a że zawsze mam jakieś pozycje to muszę brać to pod uwagę. Występująca w miarę regularnie luka nie może wywalić mnie z gry. To oznacza, że do prowadzenia np. 5 konnego stadka musi być co najmniej 25-30k wolnego depo. Oczywiście dodatkowo wszystkie nadmiarowe ponad depo środki ładuję w akcje, jeśli mamy hossę. Takie depo powoduje też, że ewentualne zwykłe luki 1-2% poza lekkim wkurzeniem nie powodują jakichś sensacji żołądkowych itp, bo to zaburza myślenie.
Założenie drugie: Gram wyłącznie w kierunku dłuższego trendu, bo tak jest bezpieczniej, a ewentualne błędy są wybaczane.
Założenie trzecie: bardzo rzadko używam stoplosów, gdyż praktycznie każda moja pozycja najpierw jest na sporym minusie, by potem przynieść kokosy. Czyli zamiast serii zysków miałbym serię strat, zamykając pozycje w dołku/ na górce. Ale też jak trend się zmienia, to ze stratą obracam się. Rzadko się zdarza.
Dobra, muszę lecieć bo obiadek, wieczorkiem dokończę.
aa tam pitolisz i sie chwalisz ..
Indianka Ci podpowiada to wiesz jak grać
a Prezes nie ma Indianki to błądzi
myślę że nie tyle podpowiada co steruje za pomocą joystick`a
Osły
Liczba postów : 25945 Age : 45 Location : Barany Trading Room Registration date : 18/05/2014
Hej Prezes, wczoraj pytałeś jak ja to robię, że jakoś tam powoli zarabiam i nie bankrutuję. No to wyjaśniam: 1. Wiedząc że 90% graczy na fut regularnie wtapia, przyjąłem szereg założeń które zmniejszają ryzyko ciągłych strat o jakieś 80%. Czyli moja szansa rośnie już pięciokrotnie, czyli samymi założeniami startuję z ryzykiem rzędu 50%, co jest już rewelacją w porównaniu do przeciętnego gracza. Założenie pierwsze: nigdy nie mam tak dużej pozycji, chyba że intra ze stopem, by 10% nocna luka pozbawiła mnie wolnego depozytu, nie wspominając o ruszeniu akcji. Taka luka zdarza się raz na rok, dwa, a że zawsze mam jakieś pozycje to muszę brać to pod uwagę. Występująca w miarę regularnie luka nie może wywalić mnie z gry. To oznacza, że do prowadzenia np. 5 konnego stadka musi być co najmniej 25-30k wolnego depo. Oczywiście dodatkowo wszystkie nadmiarowe ponad depo środki ładuję w akcje, jeśli mamy hossę. Takie depo powoduje też, że ewentualne zwykłe luki 1-2% poza lekkim wkurzeniem nie powodują jakichś sensacji żołądkowych itp, bo to zaburza myślenie.
Założenie drugie: Gram wyłącznie w kierunku dłuższego trendu, bo tak jest bezpieczniej, a ewentualne błędy są wybaczane.
Założenie trzecie: bardzo rzadko używam stoplosów, gdyż praktycznie każda moja pozycja najpierw jest na sporym minusie, by potem przynieść kokosy. Czyli zamiast serii zysków miałbym serię strat, zamykając pozycje w dołku/ na górce. Ale też jak trend się zmienia, to ze stratą obracam się. Rzadko się zdarza.
Dobra, muszę lecieć bo obiadek, wieczorkiem dokończę.
W końcu jak mawia GURU - stoplossy są dla dziewczynek
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
bylo ledwo 7C gdy leszcz sie wybral - nie jest to zlosliwosc losu?
Ja od wczoraj jestem na wywczasie w Zakopanem. Pogoda świetna. Pozdrawiam
ty to masz zdrowie do chlania
Właśnie piramidowałem browara w spożywczaq a w kolejce ze mną sami angole. Skąd taki pociąg do alkoholu u synów albionu? Na widoczki by se poszli. Przejechali całą europę i w takim urokliwym miejscu wódę żłopią. Żałość patrzeć nań.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
bylo ledwo 7C gdy leszcz sie wybral - nie jest to zlosliwosc losu?
Ja od wczoraj jestem na wywczasie w Zakopanem. Pogoda świetna. Pozdrawiam
Ale idziesz gdzieś w góry konkretnie czy tylko fucktycznie w palnik walisz?
Zakopiec to w sumie ciulowate miasto; mi się nie podoba. Jedynie jako baza logistyczna dla wybierających się w Tatry a jako miasto to taka w sumie wiocha.
Do Popradu masz busa za 24pln a stamtąd kolejka słowacka wąskotorówka elektrićka do paru miasteczek... dużo ładniej.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
bylo ledwo 7C gdy leszcz sie wybral - nie jest to zlosliwosc losu?
Ja od wczoraj jestem na wywczasie w Zakopanem. Pogoda świetna. Pozdrawiam
ty to masz zdrowie do chlania
Właśnie piramidowałem browara w spożywczaq a w kolejce ze mną sami angole. Skąd taki pociąg do alkoholu u synów albionu? Na widoczki by se poszli. Przejechali całą europę i w takim urokliwym miejscu wódę żłopią. Żałość patrzeć nań.
Hahahaaaa
Prezes
Liczba postów : 16394 Age : 45 Location : The Bronx, New York, U.S. Registration date : 01/09/2007
Indiana, jesteś? Czekam na te dobre rady, choć mając full eS to raczej mogę zdjąć Pampersa, bo chyba będziemy się luką otwierać. I jazda na 2 200! Ino myk, bo mam sporo do nadrobienia, pokiereszowało mi wczoraj depo, a dziś specjalnie nie odbiło się. Nadal minus!
BESSA WSZYSTKICH WESSA!!!
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Indiana, jesteś? Czekam na te dobre rady, choć mając full eS to raczej mogę zdjąć Pampersa, bo chyba będziemy się luką otwierać. I jazda na 2 200! Ino myk, bo mam sporo do nadrobienia, pokiereszowało mi wczoraj depo, a dziś specjalnie nie odbiło się. Nadal minus!
BESSA WSZYSTKICH WESSA!!!
Otworzysz shorta - żyd zabawki sprząta.
Zygmunt de Bill UFOTrader Senior
Liczba postów : 6372 Registration date : 22/12/2011
bylo ledwo 7C gdy leszcz sie wybral - nie jest to zlosliwosc losu?
Ja od wczoraj jestem na wywczasie w Zakopanem. Pogoda świetna. Pozdrawiam
Ale idziesz gdzieś w góry konkretnie czy tylko fucktycznie w palnik walisz?
Zakopiec to w sumie ciulowate miasto; mi się nie podoba. Jedynie jako baza logistyczna dla wybierających się w Tatry a jako miasto to taka w sumie wiocha.
Do Popradu masz busa za 24pln a stamtąd kolejka słowacka wąskotorówka elektrićka do paru miasteczek... dużo ładniej.
Dziś byłem w strążyskiej. Daleko nie chodzę bo z dzieciakiem jestem. Dobre wzorce chcę mu podlansować