UFO 23 08 2017 r.

MICHU napisał:

MICHU napisał:

Olaf napisał:

MICHU napisał:

Komentarz rynkowy dax.

Olaf pobrał eL po 12265 i zarabia.

Miszaty mówiłem, że zarobimy ...nie słuchaj się takich jak mariner czy thorgal bo w trampakch w zimę będziesz jeździł na wielbłądzie

Już poprawiłem.  

Jeszcze masz 19 pkt zarobku.  :

Głęboko się zastanów na czym siedzisz.  

700/800

Olaf pieniądze to nie wszystko ale wiedza kosztuje.

MICHU napisał:

MICHU napisał:

MICHU napisał:

Olaf napisał:

MICHU napisał:

Komentarz rynkowy dax.

Olaf pobrał eL po 12265 i zarabia.

Miszaty mówiłem, że zarobimy ...nie słuchaj się takich jak mariner czy thorgal bo w trampakch w zimę będziesz jeździł na wielbłądzie

Już poprawiłem.  

Jeszcze masz 19 pkt zarobku.  :

Głęboko się zastanów na czym siedzisz.  

700/800

Olaf pieniądze to nie wszystko ale wiedza kosztuje.  

ok...bądźmy uczciwi. Ile Michu byś mi zapłacił gdybyś dzięki mnie zarobił milion zł? Ja bym ci mówił jak to robię na forum, a ty byś się uczył i zarabiał.... gdzie masz lepiej? Który pracodawca coś takiego ci da? lub jaka praca takie coś umożliwia?
Pomyśl Michu ile byś dał komuś za to, że uczy cię i jeszcze pomaga zarobić milion zł?

Olaf napisał:

MICHU napisał:

MICHU napisał:

MICHU napisał:

Olaf napisał:

MICHU napisał:

Komentarz rynkowy dax.

Olaf pobrał eL po 12265 i zarabia.

Miszaty mówiłem, że zarobimy ...nie słuchaj się takich jak mariner czy thorgal bo w trampakch w zimę będziesz jeździł na wielbłądzie

Już poprawiłem.  

Jeszcze masz 19 pkt zarobku.  :

Głęboko się zastanów na czym siedzisz.  

700/800

Olaf pieniądze to nie wszystko ale wiedza kosztuje.  

ok...bądźmy uczciwi. Ile Michu byś mi zapłacił gdybyś dzięki mnie zarobił milion zł? Ja bym ci mówił jak to robię na forum, a ty byś się uczył i zarabiał.... gdzie masz lepiej? Który pracodawca coś takiego ci da? lub jaka praca  takie coś umożliwia?
Pomyśl Michu ile byś dał komuś za to, że uczy cię i jeszcze pomaga zarobić milion zł?

was powinni położyć w jednej sali

Olaf nauczy Micha jak zarobić milion, a Michu go nauczy jak zarobić bilion

thorgall napisał:

Olaf nauczy Micha jak zarobić milion, a Michu go nauczy jak zarobić bilion

taaa thorgal.... już?
uspokój się
wiem, że zazdrościsz

thorgall napisał:

Olaf nauczy Micha jak zarobić milion, a Michu go nauczy jak zarobić bilion

Do dzieła!

Opowiem wam pewną historię
O myszy imieniem Lorry,
Lorry była myszą w dużym, brązowym domu,
Nazywała siebie dziwką
Z kupą pieniędzy,
Ale je**ć tę małą mysz, bo jestem Albatraoz*.

Jestem Albatraoz*

Jestem Albatraoz*

"Lorry, jak mówiła, była myszą
Wędzącą ser i palącą go.
Pieniądze pieniążki pieniądze dziwko.
Obrzydliwie dużo kasy, aż do porzygu.
Lorry była wiedźmą, tak, podstępną małą dziwką.
Więc je**ć tę małą mysz, bo jestem Albatraoz*.

Jestem Albatraoz*

Ram pam pam pa ram
Ram pam pam pa ram

Ram pam pam pa ram
Ram pi du pi dam"  

a od żyda kiedy to wyegzekwują

http://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/niemcy-zakonczono-sprowadzanie-zlota-przechowywanego-za-granica,766655.html

Komentarz rynkowy dax.



Ach ten Mój kumpel Wodzirej.  

Muszę się z Nim wódki  

Przebił 12282?

Nie przebił?

       

mariner
gotuj kukurydzę
bo tu sie koledzy za bardzo wiercą

Olaf napisał:

OpCjOnEr napisał:

Olaf poza tym zadałem konkretne pytanie co zrobisz tym razem z aktualnymi pozycjami jeśli np zsuną cenę do 137.7?? Odpowiedź, że od lat nie zamknąłeś straty jest totalnie wymijająca.
Czy w ogóle dopuszczasz, że się możesz pomylić?

Ruchy z dupy się zdarzały
Ale jesli by tam spadło to zaledwie 2% a tyle pikus. Na pewno bym nie zamykał. Ogolnie to jest demagogia... co zrobisz jak ci sasiad nasra pod drzwiami?

Jeśli spadnie to na spokojnie zobaczę co i jak... nie wpadam w panikę

Nie jest demagogia bo racjonalny inwestor zawsze zakłada wariant B czyli co jeśli... I wtedy wie od razu co ma robić bo to wcześniej zaplanował a nie siedzi osrany i duma.
O to mi chodzi.
Weź przykład pilotów: oni na każdą awarię samolotu mają przygotowane ścisłe procedury postępowania a nie lecą że "jakoś to będzie, może nic się nie stanie".
Tym się różni profesjonalista od amatora.

OpCjOnEr napisał:

Olaf napisał:

OpCjOnEr napisał:

Olaf poza tym zadałem konkretne pytanie co zrobisz tym razem z aktualnymi pozycjami jeśli np zsuną cenę do 137.7?? Odpowiedź, że od lat nie zamknąłeś straty jest totalnie wymijająca.
Czy w ogóle dopuszczasz, że się możesz pomylić?

Ruchy z dupy się zdarzały
Ale jesli by tam spadło to zaledwie 2%  a tyle pikus. Na pewno bym nie zamykał. Ogolnie to jest demagogia... co zrobisz jak ci sasiad nasra pod drzwiami?

Jeśli spadnie to na spokojnie zobaczę co i jak... nie wpadam w panikę

Nie jest demagogia bo racjonalny inwestor zawsze zakłada wariant B czyli co jeśli... I wtedy wie od razu co ma robić bo to wcześniej zaplanował a nie siedzi osrany i duma.
O to mi chodzi.
Weź przykład pilotów: oni na każdą awarię samolotu mają przygotowane ścisłe procedury postępowania a nie lecą że "jakoś to będzie, może nic się nie stanie".
Tym się różni profesjonalista od amatora.

czy profesjonalna katapulta
zastąpi schabowego z piwkiem w knajpie?

OpCjOnEr napisał:

Olaf napisał:

OpCjOnEr napisał:

Olaf poza tym zadałem konkretne pytanie co zrobisz tym razem z aktualnymi pozycjami jeśli np zsuną cenę do 137.7?? Odpowiedź, że od lat nie zamknąłeś straty jest totalnie wymijająca.
Czy w ogóle dopuszczasz, że się możesz pomylić?

Ruchy z dupy się zdarzały
Ale jesli by tam spadło to zaledwie 2%  a tyle pikus. Na pewno bym nie zamykał. Ogolnie to jest demagogia... co zrobisz jak ci sasiad nasra pod drzwiami?

Jeśli spadnie to na spokojnie zobaczę co i jak... nie wpadam w panikę

Nie jest demagogia bo racjonalny inwestor zawsze zakłada wariant B czyli co jeśli... I wtedy wie od razu co ma robić bo to wcześniej zaplanował a nie siedzi osrany i duma.
O to mi chodzi.
Weź przykład pilotów: oni na każdą awarię samolotu mają przygotowane ścisłe procedury postępowania a nie lecą że "jakoś to będzie, może nic się nie stanie".
Tym się różni profesjonalista od amatora.

i ci wszyscy profesjonaliści zadłużyli USA na 19 bln USD i UE na 13,7 bln USD - mają plan co teraz? NIE... mają to w dupie bo przyjdą inni i to będzie ich zmartwienie...
Opcjoner świat tak nie działa jak Ty myślisz...nie jest profesjonalny bo gdyby był to by nie było lewaków
W całej tej dżungli trzeba umieć sobie radzić jak kto umie i to jest profesjonalizm

Opcjoner a jaki Ty masz plan na życie z wariantami?

thorgall napisał:

w hipotezach się sprawdza ,a w realu jednak lipa

Najlepszy plan na życie to mam ja
W robocie ustawiłem chłopakom pracę na tydzień, wziąłem Indiankę i właśnie wylądowaliśy za Starymi Kiejkutami (tych od Leppera). Zajebiście w środku lasu, ale muszę spadać bo Indianka mnie pod prysznic woła

Indiana napisał:

Najlepszy plan na życie to mam ja  
W robocie ustawiłem chłopakom pracę na tydzień, wziąłem Indiankę i właśnie wylądowaliśy za Starymi Kiejkutami (tych od Leppera). Zajebiście w środku lasu, ale muszę spadać bo Indianka mnie pod prysznic woła

Węgorze też będą ?

A gdzie maruda ?

Olaf napisał:

Indiana napisał:

Najlepszy plan na życie to mam ja  
W robocie ustawiłem chłopakom pracę na tydzień, wziąłem Indiankę i właśnie wylądowaliśy za Starymi Kiejkutami (tych od Leppera). Zajebiście w środku lasu, ale muszę spadać bo Indianka mnie pod prysznic woła

Węgorze też będą ?

wapno będą nosem wciągać

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

OpCjOnEr napisał:

W końsekwencji można wysnuć wniosek, że losowość jako taka generalnie nie istnieje  jest tylko pewną iluzją dla obserwatora nie posiadającego wystarczających informacji o przebiegu zjawisk.
Nie jest to prawda tak całkiem ale coś w tym jest bo na upartego nawet wynik losowania Lotto możnaby post factum teoretycznie wyliczyć znając parametry początkowe stanu w maszynie losującej. Wypadnięcie określonych sześciu piłeczek jest sqtkiem zadziałania konkretnych sił z konkretnymi wektorami na piłeczki między sobą przez czas losowania. Jest to bardzo skomplikowane ale teoretycznie do wyliczenia. W efekcie przypadkowa kombinacja liczb powstaje jako zupełnie nieprzypadkowy efekt działania określonych sił i tylko skomplikowaniość procesu połączony z brakiem wystarczających informacji (a także brakiem czasu i dostępu do przebiegu procesu) stwarzają pozory, że jest to losowe.
Oczywiście napisałem, że dałoby się wyliczyć teoretycznie bo w praktyce każdy pomiar wielkości fizycznej zawsze jest obarczony pewnym błędem a błędy się qmulują na kolejnych etapach procesu czyniąc wynik końcowy rzeczywiście losowym  

Generatory liczb losowych też wcale nie są losowe tylko pseudolosowe. Generalnie im bardziej coś skomplikowane tym bliższe losowości.

we wszystkich urządzeniach mechanicznych wyniki są całkowicie deterministyczne, a mikro zmiana początkowa powoduje krańcowo różne wyniki końcowe. a wszelki wyniki to zawsze można określić tylko z pewnym prawdopodobieństwem, i z tym się trzeba pogodzić.nawet jak upuszczę jabłko to nie ma 100% że spadnie na ziemię (bo może ktoś/coś wyłączy oddziaływanie grawitacyne na ten moment, albo bomba pierdyknie i rozpieprzy jabłko przed spadnięciem, albo jakiś kot/pies przechwyci)  

jeśli jest mechaniczna maszynka giełdowa, to pejs inicjuje ruch, lub wprowadza poprawki przy pomocy pakietów,  wolumenów, fuzji i newsów. i ma zawsze statystyczną przewagę. na moje oko tak wygląda sytuacja na indeksach i surowcach.    
jeśli to maszynka pseudolosowa, to gra na algorytmy oraz przeciw emocjom ludzkim które są określalne. stricte forex już nie jest taki sterowalny, to relacje między gospodarkami i wymianami biliona waluty, dzienne pierdnięcia par się nie liczą, tylko co najmniej miesięczne ruchy.  

losowość w sensie dosłownym to wykluczam. jest synchroniczność i współżależność, a losowość to tylko pojęcie (jedno z pojęć ostatecznych) oraz narzędzie Absolutu.

Ale im bardziej złożony proces tym większa podatność na te warunki początkowe. Dlatego ciężko sobie wyobrazić aby tak po prostu można było obliczyć i ustawić warunki początkowe dla liczb w lotto jakie "mają" wypaść... Za dużo zmiennych aby to się dało wykonać zakładając jednorodność piłeczek. Bo można oszukać to w inny sposób ale nie w taki, że się zaprogramuje wynik losowania z góry.
Albo inny przykład. Spróbuj w meczu przed rzutem wolnym wyznaczyć z góry dokładny tor lotu piłki od momentu kopnięcia do całkowitego jej zatrzymania wiedząc nawet kto będzie strzelał, w jaki sposób z której nogi, z jaką siłą i znając składowe wiatru itd. Za chuja tego się nie da obliczyć. Minimalna pomyłka o milimetry na początku spowoduje, że piłka poleci ileś metrów w inną stronę czyli jest to w pewnym sensie losowość, która wynika z początkowych błędów pomiaru.

Olaf: trzeba rozwiązać hipotezę Bernharda Riemanna i milion $ w cashu dostaniesz

https://kierul.wordpress.com/2013/01/03/rok-1859-hipoteza-riemanna/

Albo odkryj ogólny wzór na liczby pierwsze to też coś zapłacą