Jakiś leszcz się osrał i sprzedał co miał to szybko maszynka Z zabrała. Ci, którzy jeszcze mają tam co sprzedawać, są gatunkiem na wymarciu. Jankeski rynek przypomina spółkę po wezwaniu. A w ogóle się zastanawiam dlaczego sapinka ma taką małą precyzję tylko 0.1pkt podczas gdy przeszło dwukrotnie droższy Nasdaczek ma 0.01pkt Świeczki na sapci <h1 wyglądają jak na jakiejś spółce z New Connectu
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Jak się raz na jakiś czas ktoś zlituje i sypnie coś niedźwiadkowi, to stado wygłodniałych hien łapie to w locie zanim jeszcze dobrze upaść zdąży. MASAKRA Jest tak tanio jakby jeszcze nawet do 2/3 ta hossa nie dotarła.
Shorty to na minetówkach trzeba zamykać bo to się mrugnie moment i już nie ma. Byk 5 minet nie wytrzymuje bez zaciągu.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Zobaczcie że te wszystkie dane to już od dawna chuja warte są. Nie ma to w ogóle żadnego już znaczenia. Inflacja sracja dżidipi sridipi itd. Nawet na payrolls już przestali się przejmować czymkolwiek.
Liczy się Dwójca Święta sterująca tym cyrkiem: Powell i Trump. Oni są tu Bogami w tym cyrq, cała reszta tańczy jak oni zagrają.
FED od zawsze był najważniejszy ale żeby prezydent się wpierdalał w losy giełd to to już normalne nie jest. Niemcowo może mieć ujemne pkb a i tak będzie co ma być na dax.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Zobaczcie że te wszystkie dane to już od dawna chuja warte są. Nie ma to w ogóle żadnego już znaczenia. Inflacja sracja dżidipi sridipi itd. Nawet na payrolls już przestali się przejmować czymkolwiek.
Liczy się Dwójca Święta sterująca tym cyrkiem: Powell i Trump. Oni są tu Bogami w tym cyrq, cała reszta tańczy jak oni zagrają.
FED od zawsze był najważniejszy ale żeby prezydent się wpierdalał w losy giełd to to już normalne nie jest. Niemcowo może mieć ujemne pkb a i tak będzie co ma być na dax.
co do inflacji w USA to ostatnio się zastanawiałem jak to jest że np coś co w 2009 roku kosztowało 100 tys $ dziś kosztuje 400tys $ i teraz tak 10 lat i w realu z 100 tyś robi się 300% i jak to naprawdę ma się do inflacji skoro tak naprawdę realne koszty wydatków a w nim kredyt hipoteczny to spory % w tej składowej budżetu
u nas żarcie to coś około 30 -40 % a tam mieszkanie moim zdaniem to większy % skoro już nawet w dolinie krzemowej nie stać dobrych informatyków na zakup mieszkania
_________________ Lepiej ze stopem stracić , niż bez stopa wpierdolić !!!!!!!!!
dobra praca powinna dawać możliwość dostatniego życia wraz z nałogami które szargają człowiekiem
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Zobaczcie że te wszystkie dane to już od dawna chuja warte są. Nie ma to w ogóle żadnego już znaczenia. Inflacja sracja dżidipi sridipi itd. Nawet na payrolls już przestali się przejmować czymkolwiek.
Liczy się Dwójca Święta sterująca tym cyrkiem: Powell i Trump. Oni są tu Bogami w tym cyrq, cała reszta tańczy jak oni zagrają.
FED od zawsze był najważniejszy ale żeby prezydent się wpierdalał w losy giełd to to już normalne nie jest. Niemcowo może mieć ujemne pkb a i tak będzie co ma być na dax.
co do inflacji w USA to ostatnio się zastanawiałem jak to jest że np coś co w 2009 roku kosztowało 100 tys $ dziś kosztuje 400tys $ i teraz tak 10 lat i w realu z 100 tyś robi się 300% i jak to naprawdę ma się do inflacji skoro tak naprawdę realne koszty wydatków a w nim kredyt hipoteczny to spory % w tej składowej budżetu
u nas żarcie to coś około 30 -40 % a tam mieszkanie moim zdaniem to większy % skoro już nawet w dolinie krzemowej nie stać dobrych informatyków na zakup mieszkania
Po prostu ceny w różnych branżach rosną w innym stopniu (a niektóre wcale nie rosną). Koszyk inflacyjny w jakiś upośledzony sposób próbuje to uśrednić. Rzyt śrubuje na maxa ceny nieruchomości bo na tym od zawsze zarabiał i wie, że rządząc nieruchomościami, ma tak naprawdę władzę gdyż to jest towar taki, który każdy mieć musi a nielicznych na niego stać. Żarcie to piqś jest. A w Australii jaka drożyzna jest przecież, 30-letnie domy do remontu po kilka milionów aud no popierdoliło równo na dekiel.
A skąd info o tych informatykach?
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
poziom - pion pion - poziom fluktuacja - brak fluktuacji od skrajności w skrajność stop 0 1 1 0 Jak w psychozie: mania - depresja depresja - mania i to bez żadnych stadiów przejściowych Zerojednykowe uskoki między depresją i manią.
zibi MOD
Liczba postów : 30010 Age : 48 Location : Zamość Registration date : 23/05/2008
Zobaczcie że te wszystkie dane to już od dawna chuja warte są. Nie ma to w ogóle żadnego już znaczenia. Inflacja sracja dżidipi sridipi itd. Nawet na payrolls już przestali się przejmować czymkolwiek.
Liczy się Dwójca Święta sterująca tym cyrkiem: Powell i Trump. Oni są tu Bogami w tym cyrq, cała reszta tańczy jak oni zagrają.
FED od zawsze był najważniejszy ale żeby prezydent się wpierdalał w losy giełd to to już normalne nie jest. Niemcowo może mieć ujemne pkb a i tak będzie co ma być na dax.
co do inflacji w USA to ostatnio się zastanawiałem jak to jest że np coś co w 2009 roku kosztowało 100 tys $ dziś kosztuje 400tys $ i teraz tak 10 lat i w realu z 100 tyś robi się 300% i jak to naprawdę ma się do inflacji skoro tak naprawdę realne koszty wydatków a w nim kredyt hipoteczny to spory % w tej składowej budżetu
u nas żarcie to coś około 30 -40 % a tam mieszkanie moim zdaniem to większy % skoro już nawet w dolinie krzemowej nie stać dobrych informatyków na zakup mieszkania
Po prostu ceny w różnych branżach rosną w innym stopniu (a niektóre wcale nie rosną). Koszyk inflacyjny w jakiś upośledzony sposób próbuje to uśrednić. Rzyt śrubuje na maxa ceny nieruchomości bo na tym od zawsze zarabiał i wie, że rządząc nieruchomościami, ma tak naprawdę władzę gdyż to jest towar taki, który każdy mieć musi a nielicznych na niego stać. Żarcie to piqś jest. A w Australii jaka drożyzna jest przecież, 30-letnie domy do remontu po kilka milionów aud no popierdoliło równo na dekiel.
A skąd info o tych informatykach?
ten koszyk inflacyjny jakiś pojebany jest skoro w większym % uwzględnia elektronikę która ciągle tanieje ,a w mniejszym nieruchomości które ciągle rosną , a te dodatkowo w rocznym budżecie to spoty wydatek
poszukaj w necie a znajdziesz
wynajęcie namiotu w San Francisco w ogrodzie u murzynki z dostępem do łazienki kosztuje około 900$
_________________ Lepiej ze stopem stracić , niż bez stopa wpierdolić !!!!!!!!!
dobra praca powinna dawać możliwość dostatniego życia wraz z nałogami które szargają człowiekiem
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Zobaczcie że te wszystkie dane to już od dawna chuja warte są. Nie ma to w ogóle żadnego już znaczenia. Inflacja sracja dżidipi sridipi itd. Nawet na payrolls już przestali się przejmować czymkolwiek.
Liczy się Dwójca Święta sterująca tym cyrkiem: Powell i Trump. Oni są tu Bogami w tym cyrq, cała reszta tańczy jak oni zagrają.
FED od zawsze był najważniejszy ale żeby prezydent się wpierdalał w losy giełd to to już normalne nie jest. Niemcowo może mieć ujemne pkb a i tak będzie co ma być na dax.
co do inflacji w USA to ostatnio się zastanawiałem jak to jest że np coś co w 2009 roku kosztowało 100 tys $ dziś kosztuje 400tys $ i teraz tak 10 lat i w realu z 100 tyś robi się 300% i jak to naprawdę ma się do inflacji skoro tak naprawdę realne koszty wydatków a w nim kredyt hipoteczny to spory % w tej składowej budżetu
u nas żarcie to coś około 30 -40 % a tam mieszkanie moim zdaniem to większy % skoro już nawet w dolinie krzemowej nie stać dobrych informatyków na zakup mieszkania
Po prostu ceny w różnych branżach rosną w innym stopniu (a niektóre wcale nie rosną). Koszyk inflacyjny w jakiś upośledzony sposób próbuje to uśrednić. Rzyt śrubuje na maxa ceny nieruchomości bo na tym od zawsze zarabiał i wie, że rządząc nieruchomościami, ma tak naprawdę władzę gdyż to jest towar taki, który każdy mieć musi a nielicznych na niego stać. Żarcie to piqś jest. A w Australii jaka drożyzna jest przecież, 30-letnie domy do remontu po kilka milionów aud no popierdoliło równo na dekiel.
A skąd info o tych informatykach?
ten koszyk inflacyjny jakiś pojebany jest skoro w większym % uwzględnia elektronikę która ciągle tanieje ,a w mniejszym nieruchomości które ciągle rosną , a te dodatkowo w rocznym budżecie to spoty wydatek
poszukaj w necie a znajdziesz
wynajęcie namiotu w San Francisco w ogrodzie u murzynki z dostępem do łazienki kosztuje około 900$
Bo elektronikę qpuje sie statystycznie częściej niż nieruchomości
Koszyk jest tak pomyślany by się zgadzał z danymi, z którymi ma sie zgadzać.
zibi MOD
Liczba postów : 30010 Age : 48 Location : Zamość Registration date : 23/05/2008
Zobaczcie że te wszystkie dane to już od dawna chuja warte są. Nie ma to w ogóle żadnego już znaczenia. Inflacja sracja dżidipi sridipi itd. Nawet na payrolls już przestali się przejmować czymkolwiek.
Liczy się Dwójca Święta sterująca tym cyrkiem: Powell i Trump. Oni są tu Bogami w tym cyrq, cała reszta tańczy jak oni zagrają.
FED od zawsze był najważniejszy ale żeby prezydent się wpierdalał w losy giełd to to już normalne nie jest. Niemcowo może mieć ujemne pkb a i tak będzie co ma być na dax.
co do inflacji w USA to ostatnio się zastanawiałem jak to jest że np coś co w 2009 roku kosztowało 100 tys $ dziś kosztuje 400tys $ i teraz tak 10 lat i w realu z 100 tyś robi się 300% i jak to naprawdę ma się do inflacji skoro tak naprawdę realne koszty wydatków a w nim kredyt hipoteczny to spory % w tej składowej budżetu
u nas żarcie to coś około 30 -40 % a tam mieszkanie moim zdaniem to większy % skoro już nawet w dolinie krzemowej nie stać dobrych informatyków na zakup mieszkania
Po prostu ceny w różnych branżach rosną w innym stopniu (a niektóre wcale nie rosną). Koszyk inflacyjny w jakiś upośledzony sposób próbuje to uśrednić. Rzyt śrubuje na maxa ceny nieruchomości bo na tym od zawsze zarabiał i wie, że rządząc nieruchomościami, ma tak naprawdę władzę gdyż to jest towar taki, który każdy mieć musi a nielicznych na niego stać. Żarcie to piqś jest. A w Australii jaka drożyzna jest przecież, 30-letnie domy do remontu po kilka milionów aud no popierdoliło równo na dekiel.
A skąd info o tych informatykach?
ten koszyk inflacyjny jakiś pojebany jest skoro w większym % uwzględnia elektronikę która ciągle tanieje ,a w mniejszym nieruchomości które ciągle rosną , a te dodatkowo w rocznym budżecie to spoty wydatek
poszukaj w necie a znajdziesz
wynajęcie namiotu w San Francisco w ogrodzie u murzynki z dostępem do łazienki kosztuje około 900$
Bo elektronikę qpuje sie statystycznie częściej niż nieruchomości
Koszyk jest tak pomyślany by się zgadzał z danymi, z którymi ma sie zgadzać.
no w sumie to moje wydatki maleją skoro np kupuję telewizor raz na 10 lat a ten ciągle tanieje , a nieruchomość raz na 20 lat i co z tego że rośnie
_________________ Lepiej ze stopem stracić , niż bez stopa wpierdolić !!!!!!!!!
dobra praca powinna dawać możliwość dostatniego życia wraz z nałogami które szargają człowiekiem
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Zobaczcie, wziąć kredyt hipoteczny to się jebie na żyda pół życia by dopiero na późną starość cieszyć się własnością realną (tj. bez obciążeń w KW). Z kolei życie na wynajmie to sie tez jebie na żyda pół życia ale nie ma się z tego nic oprócz zaspokojenia bieżącej potrzeby mieszkaniowej i na starość sie zostaje z niczym. W zasadzie jedno i drugie chujnia. Dla większości ludzi chyba mniejszym złem jest pierwsza opcja. Ale śrubując ceny nieruchomości Rzyt tak naprawdę wpędza większość ludzi w niewolnictwo bo muszą na niego je**ć więcej i dłużej niż gdyby to było tańsze.
WASZE ULICE - NASZE KAMIENICE, to się nie zmieniło oprócz detali. Będzie tak, że tylko bogaci będą właścicielami czegokolwiek a reszta będzie od nich najmować.
zibi MOD
Liczba postów : 30010 Age : 48 Location : Zamość Registration date : 23/05/2008
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g