Liczba postów : 12961 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
Temat: UFO 26 04 2019 r. Pią 26 Kwi 2019, 00:29
UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI /kontrakty-futures, indeksy-indexes, opcje-options, akcje-shares/ REGULAMIN 1. Cykl dyskusyjny UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI jest dostępny w trybie odczytu dla wszystkich użytkowników, zarówno zarejestrowanych jak i gości. Dostęp edycyjny posiadają użytkownicy zarejestrowani. 2. W założonym wątku piszemy od wczesnych godzin rannych do późnego wieczora /zgodnie z datą wątku/. 3. Na weekend będzie zakładany wątek z datą soboty/niedzieli. 4. Tematem przewodnim forum są instrumenty pochodne oraz akcje polskiego rynku kapitałowego, waluty (forex) a także inne tematy dotyczące rynków kapitałowych. 5. Zabrania się reklamowania: płatnych sygnałów, garnków, usług, religii, swoich preferencji i zdolności seksualnych, partii politycznych, idei niezgodnych z polskim prawem jak nazistowskie, czy rasistowskie. 6. Od godz. 18:00 do zamknięcia wątku oraz w weekendy dopuszcza się luźniejszą formę dyskusji. 7. Na forum obowiązuje cisza wyborcza zgodnie z polskim prawem tzn. cisza wyborcza rozpoczyna się o północy w dniu poprzedzającym dzień głosowania, a kończy się po zakończeniu głosowania (po zamknięciu lokali wyborczych). 8. Na forum obowiązuje zakaz wklejania obrazków obraźliwych, powodujących obrzydzenie lub erotycznych. 9. Miejscem dyskusji tematów nieprzystających do tematu głównego jest Hyde park. 10. Na forum obowiązuje pisanie pod jednym nickiem. Wyjątkowo dopuszcza się pisanie pod drugim nickiem pod warunkiem ujawnienia przez użytkownika swojej tożsamości w podpisie (stopce). W przypadku niedostosowania się do powyższej zasady moderator lub administrator może zablokować takie konto. 11. Nick (nazwa użytkownika) nie może zawierać słów obraźliwych lub wulgarnych - takie konta będą kasowane bez ostrzeżenia. Osoby podszywające się pod innego użytkownika naśladując avatar (emblemat) i wprowadzający w błąd Nick mogą na wniosek osoby poszkodowanej lub wg uznania administratora otrzymać status "fake profile". 12. Przytaczając obcy komentarz staraj się podać źródło. 13. Na forum obowiązuje szeroko pojęta kultura wymiany poglądów i zakaz trollowania. Zabrania się obrażania innego użytkownika choćby się nie znał, nie wiedział, nie umiał. Ogranicz używanie wulgaryzmów do minimum (czujesz, że bez tego wypowiedź traci sens - wykropkuj choć jedną literę). 14. Użytkownik forum powinien po fazie notowań ciągłych, ale przed dogrywką (16.50-17.00) podać swoje nastawienie do rynku akcji polskich przez głosowanie w ankiecie danego dnia WOU - Wskaźnik Optymizmu Uniwersytetu. 15. Zabrania się wklejania linków zawierających treści chronione prawem autorskim.
SPRAWY REGULACYJNE ZASADY INTERWENCJI MODERATORA/ADMINISTRATORA 1. Za nieprzestrzeganie regulaminu przez użytkownika moderator/administrator ma prawo: - upomnieć: pisemnie żółtą lub czerwoną kartką, - czasowo na okres od 1 do 7 dni zablokować użytkownika (ban), - przy recydywie okres blokady konta może zostać wydłużony. 2. W przypadku wyjątkowo rażącego lub uporczywego łamania regulaminu konto użytkownika może: - zostać zablokowane na okres bezterminowy - zostać usunięte karnie 3. Moderator/administrator powinien usunąć treści wszelkiego rodzaju wymienione jako niedopuszczalne w regulaminie. W przypadku usunięcia tekstu moderator/administrator ma obowiązek wpisać odpowiednią adnotację. 4. Konto użytkownika, który przez 183 dni nie logował się może zostać usunięte.
Korzystanie z forum oznacza akceptacje regulaminu publikowanego w wątkach UFO oraz postanowień zawartych w komunikatach administracyjnych.
Problemy rejestracyjne prosimy zgłaszać w zakładce FAQ & PUPA temat Zapytaj Admina Opis podstawowych problemów rejestracyjnych i funkcji forum znajduje się pod linkiem https://ufoforum.forumotion.com/faq-pupa-f5/forum
Za linię merytoryczną odpowiadają moderatorzy Dave, dziadek, Sir Nick, BP
Administrator do spraw technicznych: SzFagier
karmimy pajacyka www.pajacyk.pl
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
No dobra, wychodzi że nie jestem zatwardziałym ateistą tylko agnostykiem ateistycznym:
mój pogląd to północny-zachód diagramu
Bo nawet jeśli jakiś tam Bóg istnieje ale nie ma żadnego zauważalnego dla nas wpływu na świat, w którym żyjemy (no bo tak sie dzieje, te niby cuda to brednie są i urojenia), to można przyjąć, że go nie ma i na jedno wyjdzie. To tak jak dopisanie sobie do dowolnej liczby iluś zer po kropce - można ale nic to nie daje więc lepiej to uprościć. Brzytwa Ockhama - nie mnożyć bytów bez potrzeby. Po co dodawać coś (koncept Boga) co nie ma żadnego wpływu na nas?
Zresztą dlaczego Bóg miałby być podobny aqrat do nas - ludzi? Czy nie ma w całym wszechświecie innych cywilizacji, być może znacznie bardziej rozwiniętych? Taki klasyczny antropocentryzm znany od starożytności. Słońce kręciło się oczywiście woqł Ziemi, Bóg podobny do człowieka czy tam odwrotnie itd. To się bierze z wciąż słabego rozwoju mózgu u Homo sapiens; dawniej w czasach starożytnych czy nawet w średniowieczu gdy pewnych zjawisk nie rozumiano to od razu do sił nadprzyrodzonych się odwoływano, że to bogowie. W Egipcie to nawet dzięki bogom następował codziennie wschód słońca i jego zachód. Horus i Atum a jeszcze Ra był - bóg świecącego słońca Teraz już nie mówimy, że burza to gniew boży itd bo poszedł rozwój do przodu i może za ileś lat to, czego teraz nie potrafimy wyjaśnić i przypisujemy Bogu, stanie się proste.
Co my w sumie takiego osiągnęliśmy na tej planecie? Przez tysiące lat uganialiśmy się z dzidami za niedźwiedziami i jakimiś kopytnymi, później kolejne setki lat kolonizowaliśmy glob wyrzynając się brutalnie nawzajem, nabijając na pale itp a dopiero od około XVIIw zaczęła się jakieś sensowne rozumienie praw otaczającego świata (Isaac Newton). Gdyby bracia Wright wzbili się w powietrze ze 4 wieki wcześniej, to spalonoby ich na stosie za konkakty z diabłem. Od niewiele ponad stulecia znamy dopiero mechanikę kwantową, dzięki której powstały komputery, gps, satelity. Tak naprawdę ludzkie małpy dopiero od tych 100 z hakiem lat zaczynają sensownie ogarniać rzeczywistość wciąż jeszcze w znacznej mierze niezrozumiałą.
Uważam, że gdy nastąpi kolejny radykalny skok cywilizacyjno-technologiczny, to koncepcja Boga po prostu stanie sie śmieszna i pójdzie do kosza.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Zasadnicza różnica między nauką a religią (czyli wiedzą a zabobonem) jest taka, że ta pierwsza bazuje na paradygmatach a ta druga na dogmatach. Dogmat jest w założeniu święty - nie podlega dysqsji i na zawsze narzucony jako niezmiennie obowiązujący. Paradygmat jest weryfikowalny z danymi experymentalnymi, które mogą go obalić gdy się okaże błędny.
Jasne, że nauka nie da odpowiedzi na wszystkie pytania. Nie wiadomo co się działo z wszechświatem wcześniej jak 10e-43 seqndy po wielkim wybuchu bo nie ma możliwośći wytworzenia takiej temperatury, gęstości i energii aby to odtworzyć nawet w wielkim zderzaczu hadronów. Nie wiadomo jaka jest natura czasu. Że jest względny od obserwatora to wiemy ale czy płynie ciągle czy ma jakieś dyskretne uskoki to hgw. I wielka zagadka niewyjaśniona o co chodzi z tymi stanami splątanymi cząstek? Sam Einstein to odrzucił, że to niemożliwe i do dziś nie wiadomo. Jeszcze mnóstwo rzeczy nie będzie wiadomo a im bardziej poważnych spraw dotykamy tym większa opcja, że być może NIGDY nie będzie wiadomo. Ciekawe są wykłady na te tematy np. prof. Meissnera:
Zdecydowanie lepiej jest błądzić i nawet wiele lat być przy błędnej teorii po to by ją obalić (lub uogólnić) i stworzyc nowszą niż - jak to Diablo ma w stopce - mieć gotowe odpowiedzi, które niczego nie wyjaśniają.
Piotrek691
Liczba postów : 8186 Location : Mokotów Registration date : 15/04/2010
No dobra, wychodzi że nie jestem zatwardziałym ateistą tylko agnostykiem ateistycznym:
mój pogląd to północny-zachód diagramu
Bo nawet jeśli jakiś tam Bóg istnieje ale nie ma żadnego zauważalnego dla nas wpływu na świat, w którym żyjemy (no bo tak sie dzieje, te niby cuda to brednie są i urojenia), to można przyjąć, że go nie ma i na jedno wyjdzie. To tak jak dopisanie sobie do dowolnej liczby iluś zer po kropce - można ale nic to nie daje więc lepiej to uprościć. Brzytwa Ockhama - nie mnożyć bytów bez potrzeby. Po co dodawać coś (koncept Boga) co nie ma żadnego wpływu na nas?
Zresztą dlaczego Bóg miałby być podobny aqrat do nas - ludzi? Czy nie ma w całym wszechświecie innych cywilizacji, być może znacznie bardziej rozwiniętych? Taki klasyczny antropocentryzm znany od starożytności. Słońce kręciło się oczywiście woqł Ziemi, Bóg podobny do człowieka czy tam odwrotnie itd. To się bierze z wciąż słabego rozwoju mózgu u Homo sapiens; dawniej w czasach starożytnych czy nawet w średniowieczu gdy pewnych zjawisk nie rozumiano to od razu do sił nadprzyrodzonych się odwoływano, że to bogowie. W Egipcie to nawet dzięki bogom następował codziennie wschód słońca i jego zachód. Horus i Atum a jeszcze Ra był - bóg świecącego słońca Teraz już nie mówimy, że burza to gniew boży itd bo poszedł rozwój do przodu i może za ileś lat to, czego teraz nie potrafimy wyjaśnić i przypisujemy Bogu, stanie się proste.
Co my w sumie takiego osiągnęliśmy na tej planecie? Przez tysiące lat uganialiśmy się z dzidami za niedźwiedziami i jakimiś kopytnymi, później kolejne setki lat kolonizowaliśmy glob wyrzynając się brutalnie nawzajem, nabijając na pale itp a dopiero od około XVIIw zaczęła się jakieś sensowne rozumienie praw otaczającego świata (Isaac Newton). Gdyby bracia Wright wzbili się w powietrze ze 4 wieki wcześniej, to spalonoby ich na stosie za konkakty z diabłem. Od niewiele ponad stulecia znamy dopiero mechanikę kwantową, dzięki której powstały komputery, gps, satelity. Tak naprawdę ludzkie małpy dopiero od tych 100 z hakiem lat zaczynają sensownie ogarniać rzeczywistość wciąż jeszcze w znacznej mierze niezrozumiałą.
Uważam, że gdy nastąpi kolejny radykalny skok cywilizacyjno-technologiczny, to koncepcja Boga po prostu stanie sie śmieszna i pójdzie do kosza.
Kozak jesteś Prawdopodobnie dlatego, że jesteś jeszcze w miarę młody. Pamiętaj, że nie tacy kozacy na łożu śmierci wzywali księdza, popa czy pastora. To wynika ze zwykłego ludzkiego strachu, że po drugiej stronie nic nie ma, a wszyscy w obliczu nieuknionego po prostu chcą dalej żyć.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Pojęcia wewnętrznie sprzeczne, które jakoś nie przeszkadzają katolom bo po co myśleć? Nie wolno, trzeba jak ten baran napieprzać zdrowaśki na ilość w żadnym razie nie zastanawiając się nad sensem tego. Ta trójca święta to ktoś tak rozkminił, że sami się w tym gubią gdzie tu sens w ogóle. Jednoosobowy bezcielesny Bóg w trzech cielesnych osobach?
No i świat ma 6000 lat a skamieniałości Bóg nam podrzucił aby testować naszą wiarę w niego. Argument kreacjonistów nie do zajebania.
O gadającym wężu to już nie będę wspominał bo na śmiech wzbiera.
Albo te durne talibany polerują czołami podłogi w nadziei na 72 dziewice po śmierci Przecież ze zdroworozsądkowego punktu widzenia to jest tak idiotyczne, że do psychiatry się nadaje. Modlący się w religijnym transie w zasadzie niewiele się różni od kogoś po zażyciu narkotyq. Tak samo bezsensowne zachowania.
Ostatnio zmieniony przez OpCjOnEr dnia Pią 26 Kwi 2019, 01:34, w całości zmieniany 1 raz
Piotrek691
Liczba postów : 8186 Location : Mokotów Registration date : 15/04/2010
Szwabinka interesująco się zachowuje. Od 25 marca idzie jak po sznurku. Linia tryndu wręcz książkowa.
Dopiero dzisiaj taka ciekawostka. Do tej pory po dotknięciu linii lub nieznacznym przekroczeniu odskakiwała jak oparzona. Dzisiaj się przytuliła z powrotem
Jutro może być ciekawie. W jankielni PKB i być może, być może w końcu to się zj... No chyba, że kolejne lepsze dane (w co wątpię) i znowu odskoczy mocno w górę na 3 kilo.
Hitlersyn H4
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Szwabinka interesująco się zachowuje. Od 25 marca idzie jak po sznurku. Linia tryndu wręcz książkowa.
Dopiero dzisiaj taka ciekawostka. Do tej pory po dotknięciu linii lub nieznacznym przekroczeniu odskakiwała jak oparzona. Dzisiaj się przytuliła z powrotem
Jutro może być ciekawie. W jankielni PKB i być może, być może w końcu to się zj... No chyba, że kolejne lepsze dane (w co wątpię) i znowu odskoczy mocno w górę na 3 kilo.
Hitlersyn H4
Bluźnisz,synu W piątek miałoby nie być korby?
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
No dobra, wychodzi że nie jestem zatwardziałym ateistą tylko agnostykiem ateistycznym:
mój pogląd to północny-zachód diagramu
Bo nawet jeśli jakiś tam Bóg istnieje ale nie ma żadnego zauważalnego dla nas wpływu na świat, w którym żyjemy (no bo tak sie dzieje, te niby cuda to brednie są i urojenia), to można przyjąć, że go nie ma i na jedno wyjdzie. To tak jak dopisanie sobie do dowolnej liczby iluś zer po kropce - można ale nic to nie daje więc lepiej to uprościć. Brzytwa Ockhama - nie mnożyć bytów bez potrzeby. Po co dodawać coś (koncept Boga) co nie ma żadnego wpływu na nas?
Zresztą dlaczego Bóg miałby być podobny aqrat do nas - ludzi? Czy nie ma w całym wszechświecie innych cywilizacji, być może znacznie bardziej rozwiniętych? Taki klasyczny antropocentryzm znany od starożytności. Słońce kręciło się oczywiście woqł Ziemi, Bóg podobny do człowieka czy tam odwrotnie itd. To się bierze z wciąż słabego rozwoju mózgu u Homo sapiens; dawniej w czasach starożytnych czy nawet w średniowieczu gdy pewnych zjawisk nie rozumiano to od razu do sił nadprzyrodzonych się odwoływano, że to bogowie. W Egipcie to nawet dzięki bogom następował codziennie wschód słońca i jego zachód. Horus i Atum a jeszcze Ra był - bóg świecącego słońca Teraz już nie mówimy, że burza to gniew boży itd bo poszedł rozwój do przodu i może za ileś lat to, czego teraz nie potrafimy wyjaśnić i przypisujemy Bogu, stanie się proste.
Co my w sumie takiego osiągnęliśmy na tej planecie? Przez tysiące lat uganialiśmy się z dzidami za niedźwiedziami i jakimiś kopytnymi, później kolejne setki lat kolonizowaliśmy glob wyrzynając się brutalnie nawzajem, nabijając na pale itp a dopiero od około XVIIw zaczęła się jakieś sensowne rozumienie praw otaczającego świata (Isaac Newton). Gdyby bracia Wright wzbili się w powietrze ze 4 wieki wcześniej, to spalonoby ich na stosie za konkakty z diabłem. Od niewiele ponad stulecia znamy dopiero mechanikę kwantową, dzięki której powstały komputery, gps, satelity. Tak naprawdę ludzkie małpy dopiero od tych 100 z hakiem lat zaczynają sensownie ogarniać rzeczywistość wciąż jeszcze w znacznej mierze niezrozumiałą.
Uważam, że gdy nastąpi kolejny radykalny skok cywilizacyjno-technologiczny, to koncepcja Boga po prostu stanie sie śmieszna i pójdzie do kosza.
Kozak jesteś Prawdopodobnie dlatego, że jesteś jeszcze w miarę młody. Pamiętaj, że nie tacy kozacy na łożu śmierci wzywali księdza, popa czy pastora. To wynika ze zwykłego ludzkiego strachu, że po drugiej stronie nic nie ma, a wszyscy w obliczu nieuknionego po prostu chcą dalej żyć.
No bo śmierci to się każdy boi - to chyba normalne. Zwyczajny pampers po prostu. Ale w strachu się nie mysli racjonalnie.
Najpierw masz lęk przed samą śmiercią jak długo to potrwa czy będzie boleć itp a później lęk przed fałszywym zgonem co jak się wybudziłbyś w trumnie albo kostnicy? A do dziś to się zdarza Są osoby, które przeżyły śmierć kliniczną. Jeszcze jak się horrorów za młodu naczytało o pochowaniu żywcem to już w ogóle łoże można na brązowo zaplumkać jak Człowiek Biegunka. A ja za gnojka miałem fazę na takie klimaty - potrafiłem pójść w nocy na cmentarz i słuchać z kasetowego walkmana Slayera Poego, Kinga, Mastertona horrorów od chuja też czytałem. Więc lepiej nie umierać bo hgw jak to się może skończyć.
Piotrek691
Liczba postów : 8186 Location : Mokotów Registration date : 15/04/2010
Opcjoner i Betonowy często wrzucają swoje przemyślenia na temat zachowania ceny. To super! Zdecydowanie dużo bardziej interesujące od wirtualnej walki w kisielu prawaka z lewakiem.
Teraz ja dorzucę swój mały kamyczek. Obojętnie jaki interwał i jaki system zajmowania pozycji, ale dla mnie sygnał musi być potwierdzony ceną close, która musi być wyższa niż cena po której weszliśmy. Jeśli tak się nie dzieje to dla mnie cena sygnału nie uzyskała akceptacji rynku.
Coś w tym stylu. Sygał jest tuż powyżej czubka świeczki oznaczonej K. Długa zielona zbiera buy stopa i zamyka się dużo wyżej. Jest duża szansa, że taki sygnał przytuli. Analogicznie dla eS.
Piotrek691
Liczba postów : 8186 Location : Mokotów Registration date : 15/04/2010
No dobra, wychodzi że nie jestem zatwardziałym ateistą tylko agnostykiem ateistycznym:
mój pogląd to północny-zachód diagramu
Bo nawet jeśli jakiś tam Bóg istnieje ale nie ma żadnego zauważalnego dla nas wpływu na świat, w którym żyjemy (no bo tak sie dzieje, te niby cuda to brednie są i urojenia), to można przyjąć, że go nie ma i na jedno wyjdzie. To tak jak dopisanie sobie do dowolnej liczby iluś zer po kropce - można ale nic to nie daje więc lepiej to uprościć. Brzytwa Ockhama - nie mnożyć bytów bez potrzeby. Po co dodawać coś (koncept Boga) co nie ma żadnego wpływu na nas?
Zresztą dlaczego Bóg miałby być podobny aqrat do nas - ludzi? Czy nie ma w całym wszechświecie innych cywilizacji, być może znacznie bardziej rozwiniętych? Taki klasyczny antropocentryzm znany od starożytności. Słońce kręciło się oczywiście woqł Ziemi, Bóg podobny do człowieka czy tam odwrotnie itd. To się bierze z wciąż słabego rozwoju mózgu u Homo sapiens; dawniej w czasach starożytnych czy nawet w średniowieczu gdy pewnych zjawisk nie rozumiano to od razu do sił nadprzyrodzonych się odwoływano, że to bogowie. W Egipcie to nawet dzięki bogom następował codziennie wschód słońca i jego zachód. Horus i Atum a jeszcze Ra był - bóg świecącego słońca Teraz już nie mówimy, że burza to gniew boży itd bo poszedł rozwój do przodu i może za ileś lat to, czego teraz nie potrafimy wyjaśnić i przypisujemy Bogu, stanie się proste.
Co my w sumie takiego osiągnęliśmy na tej planecie? Przez tysiące lat uganialiśmy się z dzidami za niedźwiedziami i jakimiś kopytnymi, później kolejne setki lat kolonizowaliśmy glob wyrzynając się brutalnie nawzajem, nabijając na pale itp a dopiero od około XVIIw zaczęła się jakieś sensowne rozumienie praw otaczającego świata (Isaac Newton). Gdyby bracia Wright wzbili się w powietrze ze 4 wieki wcześniej, to spalonoby ich na stosie za konkakty z diabłem. Od niewiele ponad stulecia znamy dopiero mechanikę kwantową, dzięki której powstały komputery, gps, satelity. Tak naprawdę ludzkie małpy dopiero od tych 100 z hakiem lat zaczynają sensownie ogarniać rzeczywistość wciąż jeszcze w znacznej mierze niezrozumiałą.
Uważam, że gdy nastąpi kolejny radykalny skok cywilizacyjno-technologiczny, to koncepcja Boga po prostu stanie sie śmieszna i pójdzie do kosza.
Kozak jesteś Prawdopodobnie dlatego, że jesteś jeszcze w miarę młody. Pamiętaj, że nie tacy kozacy na łożu śmierci wzywali księdza, popa czy pastora. To wynika ze zwykłego ludzkiego strachu, że po drugiej stronie nic nie ma, a wszyscy w obliczu nieuknionego po prostu chcą dalej żyć.
Ja byłem na łożu śmierci, było to 12 lat temu w Birmie, walczyliśmy razem z thorgalem z partyzantką w dżungli, ja wtedy zostałem ranny, 10ciu ich było, 10 dałem rade ale 11ty mi zapierd..lił kulkę w bebechy, thorgall wtedy dostał w głowę, dlatego mu tak nagle odwaliło z prawicą, bo jak się później okazało wpierdol dostał od lewaków Na łożu śmierci tylko thorgall się na wrócił, ja zostalem twardy w antyklerykaliźmie
REALISTA UFOTrader Senior
Liczba postów : 44083 Registration date : 03/09/2007
Opcjoner i Betonowy często wrzucają swoje przemyślenia na temat zachowania ceny. To super! Zdecydowanie dużo bardziej interesujące od wirtualnej walki w kisielu prawaka z lewakiem.
Teraz ja dorzucę swój mały kamyczek. Obojętnie jaki interwał i jaki system zajmowania pozycji, ale dla mnie sygnał musi być potwierdzony ceną close, która musi być wyższa niż cena po której weszliśmy. Jeśli tak się nie dzieje to dla mnie cena sygnału nie uzyskała akceptacji rynku.
Coś w tym stylu. Sygał jest tuż powyżej czubka świeczki oznaczonej K. Długa zielona zbiera buy stopa i zamyka się dużo wyżej. Jest duża szansa, że taki sygnał przytuli. Analogicznie dla eS.
Przy takim wybiciu, dużo zależy od nachylenia rynku
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
No dobra, wychodzi że nie jestem zatwardziałym ateistą tylko agnostykiem ateistycznym:
mój pogląd to północny-zachód diagramu
Bo nawet jeśli jakiś tam Bóg istnieje ale nie ma żadnego zauważalnego dla nas wpływu na świat, w którym żyjemy (no bo tak sie dzieje, te niby cuda to brednie są i urojenia), to można przyjąć, że go nie ma i na jedno wyjdzie. To tak jak dopisanie sobie do dowolnej liczby iluś zer po kropce - można ale nic to nie daje więc lepiej to uprościć. Brzytwa Ockhama - nie mnożyć bytów bez potrzeby. Po co dodawać coś (koncept Boga) co nie ma żadnego wpływu na nas?
Zresztą dlaczego Bóg miałby być podobny aqrat do nas - ludzi? Czy nie ma w całym wszechświecie innych cywilizacji, być może znacznie bardziej rozwiniętych? Taki klasyczny antropocentryzm znany od starożytności. Słońce kręciło się oczywiście woqł Ziemi, Bóg podobny do człowieka czy tam odwrotnie itd. To się bierze z wciąż słabego rozwoju mózgu u Homo sapiens; dawniej w czasach starożytnych czy nawet w średniowieczu gdy pewnych zjawisk nie rozumiano to od razu do sił nadprzyrodzonych się odwoływano, że to bogowie. W Egipcie to nawet dzięki bogom następował codziennie wschód słońca i jego zachód. Horus i Atum a jeszcze Ra był - bóg świecącego słońca Teraz już nie mówimy, że burza to gniew boży itd bo poszedł rozwój do przodu i może za ileś lat to, czego teraz nie potrafimy wyjaśnić i przypisujemy Bogu, stanie się proste.
Co my w sumie takiego osiągnęliśmy na tej planecie? Przez tysiące lat uganialiśmy się z dzidami za niedźwiedziami i jakimiś kopytnymi, później kolejne setki lat kolonizowaliśmy glob wyrzynając się brutalnie nawzajem, nabijając na pale itp a dopiero od około XVIIw zaczęła się jakieś sensowne rozumienie praw otaczającego świata (Isaac Newton). Gdyby bracia Wright wzbili się w powietrze ze 4 wieki wcześniej, to spalonoby ich na stosie za konkakty z diabłem. Od niewiele ponad stulecia znamy dopiero mechanikę kwantową, dzięki której powstały komputery, gps, satelity. Tak naprawdę ludzkie małpy dopiero od tych 100 z hakiem lat zaczynają sensownie ogarniać rzeczywistość wciąż jeszcze w znacznej mierze niezrozumiałą.
Uważam, że gdy nastąpi kolejny radykalny skok cywilizacyjno-technologiczny, to koncepcja Boga po prostu stanie sie śmieszna i pójdzie do kosza.
Kozak jesteś Prawdopodobnie dlatego, że jesteś jeszcze w miarę młody. Pamiętaj, że nie tacy kozacy na łożu śmierci wzywali księdza, popa czy pastora. To wynika ze zwykłego ludzkiego strachu, że po drugiej stronie nic nie ma, a wszyscy w obliczu nieuknionego po prostu chcą dalej żyć.
Ja byłem na łożu śmierci, było to 12 lat temu w Birmie, walczyliśmy razem z thorgalem z partyzantką w dżungli, ja wtedy zostałem ranny, 10ciu ich było, 10 dałem rade ale 11ty mi zapierd..lił kulkę w bebechy, thorgall wtedy dostał w głowę, dlatego mu tak nagle odwaliło z prawicą, bo jak się później okazało wpierdol dostał od lewaków Na łożu śmierci tylko thorgall się na wrócił, ja zostalem twardy w antyklerykaliźmie
niezbadane są wyroki ... a czy przepadkiem nie stał tam wtedy w porcie polski statek floty handlowej odstawiony do remontu ?? załoga na urlopach rozpełzła siem po okolicy słyszałem, że kilku zamustrowało się wtedy do partyzantki
_________________ ...... a będzie giciej
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007