UFO 31 08-01 09 2019 r. Weekend

OpCjOnEr napisał:

MICHU napisał:

OpCjOnEr napisał:

UWAGA! ACHTUNG!


Ogłaszam listę pięciu znanych mi normalnych osób na niniejszym forum:

• ja
  
• Piotrek691
  
• Diablo
  
• Osły
  
• Zygmunt de Bill [nick może być mylący]
  

Jeśli ktoś jeszcze uważa, że jest normalny, to niech mówi - zweryfiqje się to za pewien czas. Oczywiście Michu i Hiob to nawet nie mają co się odzywać.

Ja siebie uważam za Normalnego.
Na ten przykład np. nigdy nie wysrałbym się do swojego talerza
Prawdopodobnie zadziałałby tutaj jakiś mechanizm samozachowawczy
ale i po prostu normalnie człowieczeństwo.
Tylko największy debil by tak zrobił.
Są ludzie, zwierzęta i parapety.

No ale te twoje jazdy na przeciwstawnych tickach i zarzuty do świata, że cię okradziono z miliardów gdy realnie tysiaka nie potrafisz zarobić, to wymagają leczenia.  

Ja też bym do talerza nie nasrał ale nie w tym rzecz. Przypomnj sobie dlaczego zostałeś na wiele miesięcy wykluczony z pisania w głównym wątq.

Nie zrobiłbyś tego czyli jesteś NORMALNY !!!

No to masz piosenkę.

Milion $ dziennie

https://faktykonopne.pl/kalifornia-zarabia-prawie-milion-dolarow-dziennie-z-podatkow-od-sprzedazy-marihuany/



Można qrwa?   Można!



A nasi szukają okrężną drogą od dupy strony.

Zioło i dziwki zalegalizować i momentalnie dodatkowe miliardy wpływów do budżetu będą.

OpCjOnEr napisał:

Wy tak pieprzycie, że ja nic nie wytwarzam. Durne gadanie a czy każdy coś musi wytwarzać?
A co wytwarza konsultant obsługi klienta na infolinii albo kasjerka w Biedrze?   A są zatrudnieni w gospodarce, podatki i zus płacą.
Albo co wytwarza lekarz czy prawnik?
Lepsze wam zadam pytanie: CO WYTWARZA XIĄDZ?



To pytanie jest z dupy wyjęte bo istotne jest to czy ktoś płaci podatki (czyli czy jest w "systemie") czy też nie. Ja jakieś tam płacę. VAT płaci każdy z nas qpując dowolny towar nawet bułkę. Nie tylko robotnik na bezpośredniej produkcji jest wytwórcą wartości dodanej.
Jestem klientem domu maklerskiego, płacę mu prowizje, które są dlań przychodem a po odtrąceniu kosztów tworzy się zysk, od którego tenże DM dprowadza podatek do budżetu...
Każdy kto ima się jakiejkolwiek legalnej działalności (nawet freelancer) w jakimś stopniu zasila system w podatkach mniej lub bardziej bezpośrednio. Najgorsze jest totalne nieróbstwo i wyciąganie łapy na rumuńską pandę
Nawet żul qpując jabola płaci VAT i akcyzę i nawet o tym nie wie.
Tak więc każdy kto podejmuje jakąkolwiek (dozwoloną przez prawo) działalność zarobkową inną niż pierdzenie na socjalu, zasila system podatkowo-budżetowy i ma jakieś prawo oczekiwać by środki te były gospodarzone mądrze a nie chujowo.

Socjal to jest najgorsze qrestwo, które całkowicie psuje kapitalizm. Powoduje demotywację do podejmowania działań w gospodarce i ogólny tumiwisizm.

kurcze blade, opcjo
a Ty wiesz, że jak zrobiłem małe zakupy w Niemczech to dostałem paragon - normalnie.
Na paragonie było że ja tam podatek zaplaciłem
I ja sobie myslę, że ja juś mogę żądać , ja mogę wymagać politycznie od Niemca
bo ja płacę!!!

OpCjOnEr napisał:

UWAGA! ACHTUNG!


Ogłaszam listę pięciu znanych mi normalnych osób na niniejszym forum:

• ja
  
• Piotrek691
  
• Diablo
  
• Osły
  
• Zygmunt de Bill [nick może być mylący]
  

Jeśli ktoś jeszcze uważa, że jest normalny, to niech mówi - zweryfiqje się to za pewien czas. Oczywiście Michu i Hiob to nawet nie mają co się odzywać.

No wspaniały rdzeń Twojej partii
i do tego, śmiało możesz podkreślać tę wyjątkowość
jaką jest Wasza normalność
To jest spory kapitał polityczny.

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

Wy tak pieprzycie, że ja nic nie wytwarzam. Durne gadanie a czy każdy coś musi wytwarzać?
A co wytwarza konsultant obsługi klienta na infolinii albo kasjerka w Biedrze?   A są zatrudnieni w gospodarce, podatki i zus płacą.
Albo co wytwarza lekarz czy prawnik?
Lepsze wam zadam pytanie: CO WYTWARZA XIĄDZ?



To pytanie jest z dupy wyjęte bo istotne jest to czy ktoś płaci podatki (czyli czy jest w "systemie") czy też nie. Ja jakieś tam płacę. VAT płaci każdy z nas qpując dowolny towar nawet bułkę. Nie tylko robotnik na bezpośredniej produkcji jest wytwórcą wartości dodanej.
Jestem klientem domu maklerskiego, płacę mu prowizje, które są dlań przychodem a po odtrąceniu kosztów tworzy się zysk, od którego tenże DM dprowadza podatek do budżetu...
Każdy kto ima się jakiejkolwiek legalnej działalności (nawet freelancer) w jakimś stopniu zasila system w podatkach mniej lub bardziej bezpośrednio. Najgorsze jest totalne nieróbstwo i wyciąganie łapy na rumuńską pandę
Nawet żul qpując jabola płaci VAT i akcyzę i nawet o tym nie wie.
Tak więc każdy kto podejmuje jakąkolwiek (dozwoloną przez prawo) działalność zarobkową inną niż pierdzenie na socjalu, zasila system podatkowo-budżetowy i ma jakieś prawo oczekiwać by środki te były gospodarzone mądrze a nie chujowo.

Socjal to jest najgorsze qrestwo, które całkowicie psuje kapitalizm. Powoduje demotywację do podejmowania działań w gospodarce i ogólny tumiwisizm.

kurcze blade, opcjo
a Ty wiesz, że jak zrobiłem małe zakupy w Niemczech to dostałem paragon - normalnie.
Na paragonie było że ja tam podatek zaplaciłem
I ja sobie myslę, że ja juś mogę żądać , ja mogę wymagać politycznie od Niemca
bo ja płacę!!!

Ale nie jesteś obywatelem - to różnica. Tak jak nie możesz głosować w wyborach niemieckiego rządu.

MICHU napisał:

MICHU napisał:

OpCjOnEr napisał:

MICHU napisał:

OpCjOnEr napisał:

Osły napisał:

OpCjOnEr napisał:

To jest to o czym pisałem. Gdy jest dobrze powinno się oszczędzać a durne ludzie beztrosko szastają na lewo i prawo myśląc, że koniunktura z obecnych kilq lat utrzyma się na zawsze... Każdy myślący powinien sobie tworzyć bufor finansowy na gorsze czasy (schwarze Stunde) ale czego można oczekiwać od pokolenia 500+, które nie pracuje tylko dostaje za darmo? Łatwo przyszło - łatwo poszło.
Patola 500+ jest za głupia by planować. Ważne aby dziś aby teraz przeżreć i przechlać.

Dlatego nigdy nie dogonimy Niemców bo mentalność Janusza-polaczka nas gubi. 
Niemcy mają oszczędności a my kredyty i kto jest berek?
Gdy się naprawdę zesra w Europie koniunktura to Niemcy zacisną pasa, ograniczą konsumpcję i jakoś przetrwają a Polacy wpadną w drugą Wenezuelę. Spirala niemożliwych do spłacenia kredytów, hiperinflacja, puste sklepy itd.
W takich czasach zdecydowanie lepiej byśmy przyjęli €. Pln jest ok gdy jest dobrze.
Ogólnie jestem zwolennikiem przyjęcia przez Polskę ojro. Platfusy się przymierzały do tego ale nie spełnialiśmy kryteriów ERM-II a teraz to politycznie nierealne.

\
\
Dlatego nigdy nie dogonimy Niemców bo mentalność Janusza-polaczka nas gubi.

to jeszcze napisz kim  Ty  jestes ???
no bo na pewno nie Januszem -polaczkiem

a wiec jestes polską  elitą  przeciwstawiajacą  sie upadkowi panstwa
czy moze mądrym  Niemcem

jak Cie juz tutaj zdazylismy dosc dobrze poznac to wole nie pisac gdzie Cie mozna zaliczyc
i na pewno masz inna mentalność niz zwykly pracowity Janusz polaczek
tylko jeszcze dopisz kiedy byśmy przegonili Niemcow gdyby wiekszosc miała Twoja mentalnosc ?  

Ja mam mentalność speqlanta - tanio (lub za darmo) qpić i drogo sprzedać

Opcjo nie masz mentalności Speqlanta.
Bo Rynek chodzi 6 x 60 pkt a Ty wtedy piszesz, że nic się nie dzieje.
Żartuje.
I tak uważam Ciebie za jednego z lepszych traderów.
Korbo - Padaka Spiker..

Kwestia interwału. Nie da się latać za każdym pierdnięciem rynq bo adhd by dostał.
Gram trendowo czyli na wybicia a jeśli w bocznicy się to buja 6*60 to dla mnie się nie dzieje bo nie ma wybicia.

Bardzo mądrze.
Jak mawiał klasyk zmierzaj tam gdzie leci krążek.  
Bardzo wiele sam się też nad tym zastanawiałem.

No i dało to początek Systemówkom, które tracą
I AntySystemówkom , które zyskują.

Michu czas na Tabletke

One pill makes you larger, and one pill makes you small
And the ones that mother gives you, don't do anything at all

Hiob: załóżmy, że zakładasz firmę i chcesz prowadzić legalną działalność w Polsce. Na dzień dobry musisz opłacić każdego miesiąca ZUS jakieś 1300pln tylko za siebie (a jeśli jeszcze dochodzą pracownicy to i za nich). Gdy zachorujesz to pilną operację NFZ ci zaproponuje za 15 miesięcy a gdy przejdziesz na emeryturę to dostaniesz jakąś głodową jałmużnę w stylu 900zł.
No nie trafiłby cię szlag?  

Służba zdrowia w Polsce jest dramatycznie niedofinansowana i wymaga dużego zastrzyq kasy, której niby oficjalnie nie ma ale jest tylko na co inne jest przeznaczana... co rząd uważa za słuszniejsze czyli np. emerytom dać 13tki po to by jesienią w odpowiednich miejscach krzyżyki postawili.

POPULIZM i ROZDAWNICTWO pod wybory sprzeczne z zasadami wolnego rynq oraz nieprzystające do realnych potrzeb społeczeństwa.

Zobacz co się dzieje z papierosami. Większość społeczeństwa u nas kopci, jakichś sensownych kampanii antynikotynowych nie ma. Jakiś % tych ludzi zachoruje na raka... na onkologii w długiej kolejce prędzej pójdą do piachu niż się doczekają na swój termin. Ty nie widzisz tu problemu?
Rząd ma kompletnie wyjebane na dobrostan obywateli. Liczy się tylko to by dopracował do tej emerytury, płacił ten ZUS i jak tylko 65 minie to jak najszybciej do piachu.

Niemcy i Japończycy na emeryturach po 20-30 lat żyją i to na niezłej stopie. Na wakacje pod palmami ich stać, masaże, spa itd.
Polak emeryt to zło konieczne systemu, którego się trzeba jak najszybciej pozbyć. Dziadki i babcie zbierają na leki. Brak dziedziczności ZUS temu sprzyja bo składki wpłacone po śmierci zwyczajnie "parują" jak pieniądze z giełdy.
Ten qrewski ZUS to jest jebana gigantyczna piramida Ponziego   a jedynie dlatego to jeszcze nie pierdolnęło, że wpłacanie tam jest przymusowe. To jest jedyny i wyłączny powód.
Gdyby ZUS zrobili dobrowolny, to krach by był taki, że hej. Szlag by to trafił z hukiem i przytupem jak szlag trafił szlak na Giewoncie.

OpCjOnEr napisał:

Hiob: załóżmy, że zakładasz firmę i chcesz prowadzić legalną działalność w Polsce. Na dzień dobry musisz opłacić każdego miesiąca ZUS jakieś 1300pln tylko za siebie (a jeśli jeszcze dochodzą pracownicy to i za nich). Gdy zachorujesz to pilną operację NFZ ci zaproponuje za 15 miesięcy a gdy przejdziesz na emeryturę to dostaniesz jakąś głodową jałmużnę w stylu 900zł.
No nie trafiłby cię szlag?  

Służba zdrowia w Polsce jest dramatycznie niedofinansowana i wymaga dużego zastrzyq kasy, której niby oficjalnie nie ma ale jest tylko na co inne jest przeznaczana... co rząd uważa za słuszniejsze czyli np. emerytom dać 13tki po to by jesienią w odpowiednich miejscach krzyżyki postawili.

POPULIZM i ROZDAWNICTWO pod wybory sprzeczne z zasadami wolnego rynq oraz nieprzystające do realnych potrzeb społeczeństwa.

Zobacz co się dzieje z papierosami. Większość społeczeństwa u nas kopci, jakichś sensownych kampanii antynikotynowych nie ma. Jakiś % tych ludzi zachoruje na raka... na onkologii w długiej kolejce prędzej pójdą do piachu niż się doczekają na swój termin. Ty nie widzisz tu problemu?
Rząd ma kompletnie wyjebane na dobrostan obywateli. Liczy się tylko to by dopracował do tej emerytury, płacił ten ZUS i jak tylko 65 minie to jak najszybciej do piachu.

ZUS tak, to jest problem ale i był od 30 lat.
Program socjalny to tak naprawdę nas to nic nie kosztuje
bo to jest z tych pieniędzy co: "nie ma na to pieniędzy i nie będzie"
a poza tym to są rzeczy, z których łatwo można się wycofać
bo co innego podniesienie płacy, to już jest zapis sztywny a płace znacząco nie rosną
Więc w razie zapaści łańcucha dostaw jakim jest Polska
to można ten program ograniczyć bez skomplikowanych ustaw.
Nie martw się tym tak, mamy propolski rząd jakiego nigdy dotychczas nie mieliśmy
i mamy w miarę zrównoważony budżet i to przy wydatkach socjalnych.

OpCjOnEr napisał:

Niemcy i Japończycy na emeryturach po 20-30 lat żyją i to na niezłej stopie. Na wakacje pod palmami ich stać, masaże, spa itd.
Polak emeryt to zło konieczne systemu, którego się trzeba jak najszybciej pozbyć. Dziadki i babcie zbierają na leki. Brak dziedziczności ZUS temu sprzyja bo składki wpłacone po śmierci zwyczajnie "parują" jak pieniądze z giełdy.
Ten qrewski ZUS to jest jebana gigantyczna piramida Ponziego   a jedynie dlatego to jeszcze nie pierdolnęło, że wpłacanie tam jest przymusowe. To jest jedyny i wyłączny powód.
Gdyby ZUS zrobili dobrowolny, to krach by był taki, że hej. Szlag by to trafił z hukiem i przytupem jak szlag trafił szlak na Giewoncie.

Dlatego nie możesz całe życie myśleć jak niewolnik
Zobacz co zrobili w Emiratach
tam Arab tak nie tyra, emigranci tyrają
a wszystko jest poustawiane dla swoich a nie pod jakiegoś Niemca czy Francuza.

A stymulowanie dzietności Polek przez 500+ też nie ma długoterminowych podstaw bo demografia wykazuje cykliczne wahania jak giełdy i "rynek" sam to reguluje kiedy społeczeństwo się rozrasta a kiedy wymiera.
Nadchodzą wielkimi krokami fundamentalne zmiany na rynkach pracy związane z automatyzacją i robotyzacją procesów produkcyjnych i usługowych. Za 10-20 lat znikną takie proste zawody bez kwalifikacji jak kasjer w markecie, pracownik linii produkcyjnej itd bo to wszystko zastąpią roboty. Na razie są one jeszcze drogie i niedoskonałe ale to szybko idzie do przodu. Autonomiczne autobusy, taxówki bez kierowców itd.
I to się stanie mniej więcej wtedy gdy obecne pokolenie rodzące się dzięki 500+ zacznie na ten rynek pracy wchodzić. I teraz na logikę wystarczy pomyśleć czy jest sens inwestować w nadmiar ludzi patrząc tylko ilościowo? Ilość miejsc pracy ogółem spadnie a inżynierów, managerów i programistów też nie będzie w końcu potrzeba aż tylu. Co więc będą robić pozostali? Kraść? Żebrać? Czy rząd o tym w ogóle myśli czy tylko o najbliższych wyborach?

Druga kwestia jest też taka, że nawet jeśli będą pracować gdzieś i płacić te podatki, to niekoniecznie w Polsce.

Rząd powinien postawić na to aby żyło się jak najlepiej ludziom, którzy teraz żyją a nie tym, którzy dopiero mają się urodzić.

Zresztą tu jest kwestia globalna też. Jeśli będzie mocne tąpnięcie w światowych gospodarkach na miarę 2007/8. to polski budżet z tym rozpisanym rozdawnictwem tego nie utrzyma i pod wpływem kryzysu te socjale będa musieli wycofać. No chyba że kryzysu nie będzie.

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

Hiob: załóżmy, że zakładasz firmę i chcesz prowadzić legalną działalność w Polsce. Na dzień dobry musisz opłacić każdego miesiąca ZUS jakieś 1300pln tylko za siebie (a jeśli jeszcze dochodzą pracownicy to i za nich). Gdy zachorujesz to pilną operację NFZ ci zaproponuje za 15 miesięcy a gdy przejdziesz na emeryturę to dostaniesz jakąś głodową jałmużnę w stylu 900zł.
No nie trafiłby cię szlag?  

Służba zdrowia w Polsce jest dramatycznie niedofinansowana i wymaga dużego zastrzyq kasy, której niby oficjalnie nie ma ale jest tylko na co inne jest przeznaczana... co rząd uważa za słuszniejsze czyli np. emerytom dać 13tki po to by jesienią w odpowiednich miejscach krzyżyki postawili.

POPULIZM i ROZDAWNICTWO pod wybory sprzeczne z zasadami wolnego rynq oraz nieprzystające do realnych potrzeb społeczeństwa.

Zobacz co się dzieje z papierosami. Większość społeczeństwa u nas kopci, jakichś sensownych kampanii antynikotynowych nie ma. Jakiś % tych ludzi zachoruje na raka... na onkologii w długiej kolejce prędzej pójdą do piachu niż się doczekają na swój termin. Ty nie widzisz tu problemu?
Rząd ma kompletnie wyjebane na dobrostan obywateli. Liczy się tylko to by dopracował do tej emerytury, płacił ten ZUS i jak tylko 65 minie to jak najszybciej do piachu.

ZUS tak, to jest problem ale i był od 30 lat.
Program socjalny to tak naprawdę nas to nic nie kosztuje
bo to jest z tych pieniędzy co: "nie ma na to pieniędzy i nie będzie"
a poza tym to są rzeczy, z których łatwo można się wycofać
bo co innego podniesienie płacy, to już jest zapis sztywny a płace znacząco nie rosną
Więc w razie zapaści łańcucha dostaw jakim jest Polska
to można ten program ograniczyć bez skomplikowanych ustaw.
Nie martw się tym tak, mamy propolski rząd jakiego nigdy dotychczas nie mieliśmy
i mamy w miarę zrównoważony budżet i to przy wydatkach socjalnych.

No nie wiem. Prezes z Żoliborza zaparł się, że ten program jest "nie do ruszenia".
A niechby to bunt będzie i protesty na ulicach.
Na razie póki jest w gospodarce korba, to to się wydaje spoko ale są czarne łabędzie....
To można porównać do sytuacji gdy ktoś bierze sobie mieszkanko na kredycik na break even czyli ratę ma taką, że zsotaje tylko na papu i raz w miesiącu do kina. No spoko a co gdy stopy pójdą o kilka pkt? Rozwolnionko..... i to samo z tym socjalem w gospodarce.

OpCjOnEr napisał:

A stymulowanie dzietności Polek przez 500+ też nie ma długoterminowych podstaw bo demografia wykazuje cykliczne wahania jak giełdy i "rynek" sam to reguluje kiedy społeczeństwo się rozrasta a kiedy wymiera.
Nadchodzą wielkimi krokami fundamentalne zmiany na rynkach pracy związane z automatyzacją i robotyzacją procesów produkcyjnych i usługowych. Za 10-20 lat znikną takie proste zawody bez kwalifikacji jak kasjer w markecie, pracownik linii produkcyjnej itd bo to wszystko zastąpią roboty. Na razie są one jeszcze drogie i niedoskonałe ale to szybko idzie do przodu. Autonomiczne autobusy, taxówki bez kierowców itd.
I to się stanie mniej więcej wtedy gdy obecne pokolenie rodzące się dzięki 500+ zacznie na ten rynek pracy wchodzić. I teraz na logikę wystarczy pomyśleć czy jest sens inwestować w nadmiar ludzi patrząc tylko ilościowo? Ilość miejsc pracy ogółem spadnie a inżynierów, managerów i programistów też nie będzie w końcu potrzeba aż tylu. Co więc będą robić pozostali? Kraść? Żebrać? Czy rząd o tym w ogóle myśli czy tylko o najbliższych wyborach?

Druga kwestia jest też taka, że nawet jeśli będą pracować gdzieś i płacić te podatki, to niekoniecznie w Polsce.

Rząd powinien postawić na to aby żyło się jak najlepiej ludziom, którzy teraz żyją a nie tym, którzy dopiero mają się urodzić.

Zresztą tu jest kwestia globalna też. Jeśli będzie mocne tąpnięcie w światowych gospodarkach na miarę 2007/8. to polski budżet z tym rozpisanym rozdawnictwem tego nie utrzyma i pod wpływem kryzysu te socjale będa musieli wycofać. No chyba że kryzysu nie będzie.

Opcjo,
zrozum że już samo wycofanie się z parytetu złota jest rozdawnictwem
kapitalizm bez tego wycofania się to by padł jak mucha.

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

A stymulowanie dzietności Polek przez 500+ też nie ma długoterminowych podstaw bo demografia wykazuje cykliczne wahania jak giełdy i "rynek" sam to reguluje kiedy społeczeństwo się rozrasta a kiedy wymiera.
Nadchodzą wielkimi krokami fundamentalne zmiany na rynkach pracy związane z automatyzacją i robotyzacją procesów produkcyjnych i usługowych. Za 10-20 lat znikną takie proste zawody bez kwalifikacji jak kasjer w markecie, pracownik linii produkcyjnej itd bo to wszystko zastąpią roboty. Na razie są one jeszcze drogie i niedoskonałe ale to szybko idzie do przodu. Autonomiczne autobusy, taxówki bez kierowców itd.
I to się stanie mniej więcej wtedy gdy obecne pokolenie rodzące się dzięki 500+ zacznie na ten rynek pracy wchodzić. I teraz na logikę wystarczy pomyśleć czy jest sens inwestować w nadmiar ludzi patrząc tylko ilościowo? Ilość miejsc pracy ogółem spadnie a inżynierów, managerów i programistów też nie będzie w końcu potrzeba aż tylu. Co więc będą robić pozostali? Kraść? Żebrać? Czy rząd o tym w ogóle myśli czy tylko o najbliższych wyborach?

Druga kwestia jest też taka, że nawet jeśli będą pracować gdzieś i płacić te podatki, to niekoniecznie w Polsce.

Rząd powinien postawić na to aby żyło się jak najlepiej ludziom, którzy teraz żyją a nie tym, którzy dopiero mają się urodzić.

Zresztą tu jest kwestia globalna też. Jeśli będzie mocne tąpnięcie w światowych gospodarkach na miarę 2007/8. to polski budżet z tym rozpisanym rozdawnictwem tego nie utrzyma i pod wpływem kryzysu te socjale będa musieli wycofać. No chyba że kryzysu nie będzie.

Opcjo,
zrozum że już samo wycofanie się z parytetu złota jest rozdawnictwem
kapitalizm bez tego wycofania się to by padł jak mucha.

No to co by było w zamian?

Nie jest rozdawnictwem bo przecież bańki centralne nie dają ludziom za darmo pieniedzy.
Nixon zerwał z systemem Bretton Woods bo chciał by FED zyskał wyłączną kontrolę nad jedyną wówczas liczącą się walutą światową co też pozwoliło im wywoływać kolejne wojenki i produkować broń za pieniądz bez pokrycia.
Nad ilością złota na świecie nie mieli kontroli za bardzo - to było coś niezależnego a Rzyt wymyślił takie buty.

Dlatego powtarzam od lat - co złego to Republikanie   Republikanie to takie ichniejsze proizraelskie "komuchy".
I Bush - wojna
II Bush - wojna
Przypadek?

JFK odkrył prawdę i chciał ją ujawnić to go sprzątnęli. Do dziś Trump nie chce ujawnić akt CIA z tej sprawy chociaż minęło zapisane 25 lat. Czego się qrwy boją??  
WTC to też chujwi co tam naprawdę było.

USA to kraj budowany rękami Murzynów a zarządzany przez .... wiadomo kogo.

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

Niemcy i Japończycy na emeryturach po 20-30 lat żyją i to na niezłej stopie. Na wakacje pod palmami ich stać, masaże, spa itd.
Polak emeryt to zło konieczne systemu, którego się trzeba jak najszybciej pozbyć. Dziadki i babcie zbierają na leki. Brak dziedziczności ZUS temu sprzyja bo składki wpłacone po śmierci zwyczajnie "parują" jak pieniądze z giełdy.
Ten qrewski ZUS to jest jebana gigantyczna piramida Ponziego   a jedynie dlatego to jeszcze nie pierdolnęło, że wpłacanie tam jest przymusowe. To jest jedyny i wyłączny powód.
Gdyby ZUS zrobili dobrowolny, to krach by był taki, że hej. Szlag by to trafił z hukiem i przytupem jak szlag trafił szlak na Giewoncie.

Dlatego nie możesz całe życie myśleć jak niewolnik
Zobacz co zrobili w Emiratach
tam Arab tak nie tyra, emigranci tyrają
a wszystko jest poustawiane dla swoich a nie pod jakiegoś Niemca czy Francuza.

To jest inny casus. Oni mają coś czego my nie mamy.
Surowiec, którego potrzebuje cały świat. To im dało władzę i gigantyczne pieniądze oraz ten luxus, że tyrają na nich inni.
Bez "czarnego złota" by do dziś kozy paśli i z maczetami po pustyni latali a mało kto by wiedział gdzie ten kraj w ogóle jest.
Mają szczęście żyć na takiej ziemi, która dała im bogactwo. To jest po prostu szczęście bo nie mieli na to żadnego wpływu.
Gdyby w wiekach średnich czy nawet starożytności ktoś przewidział, że pod ziemią jest takie coś jak ropa i że to będzie cenne, to zupełnie inaczej wyglądałaby kolonizacja i wojny na tym obszarze świata.

Cytat :

Gdyby w 1971 roku wszyscy wymienili swoje dolary, złota starczyłoby tylko dla 22 proc. ludzi

Albo ten zakaz handlu w większość niedziel - kretyńska ustawa będąca zwykłym interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Rząd decyduje czy sklep może być otwarty czy nie, no qrwa jak za komuny.  
I to jest ustawa wysoce niesprawiedliwa społecznie bo dlaczego wybiórczo tylko niektórzy muszą mieć wolne a inni w te same dni zapierdalać w pocie czoła?
Dlaczego mogą być dziś czynne kawiarnie, pizzerie i puby a nie może być czynny Auchan i Biedra?
Czy kelnerka uwijająca się w ukropie między stolikami nierzadko po 10h ma lżejszą pracę niż kasjerka w Lidlu? No qrwa. Może też by chciała mieć ustawowo wolne a nie może.
Gdzie tu sens i logika? Wybiórcze traktowanie lepiej niektórych. Powinni być w takim razie konsekwentni i zakazać w ogóle działalności w niedziele wszystkim. Tylko czynne kościoły, szpitale i policja. Puby, kawiarnie, kina schluss bo to też handel i też praca.
Ustawa z dupy.

OpCjOnEr napisał:

Albo ten zakaz handlu w większość niedziel - kretyńska ustawa będąca zwykłym interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Rząd decyduje czy sklep może być otwarty czy nie, no qrwa jak za komuny.  
I to jest ustawa wysoce niesprawiedliwa społecznie bo dlaczego wybiórczo tylko niektórzy muszą mieć wolne a inni w te same dni zapierdalać w pocie czoła?
Dlaczego mogą być dziś czynne kawiarnie, pizzerie i puby a nie może być czynny Auchan i Biedra?
Czy kelnerka uwijająca się w ukropie między stolikami nierzadko po 10h ma lżejszą pracę niż kasjerka w Lidlu? No qrwa. Może też by chciała mieć ustawowo wolne a nie może.
Gdzie tu sens i logika? Wybiórcze traktowanie lepiej niektórych. Powinni być w takim razie konsekwentni i zakazać w ogóle działalności w niedziele wszystkim. Tylko czynne kościoły, szpitale i policja. Puby, kawiarnie, kina schluss bo to też handel i też praca.
Ustawa z dupy.

w niedzielę podwójna stawka płacowa spokojnie rozwiązała by problem pracy w ten dzień

zibi napisał:

OpCjOnEr napisał:

Albo ten zakaz handlu w większość niedziel - kretyńska ustawa będąca zwykłym interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Rząd decyduje czy sklep może być otwarty czy nie, no qrwa jak za komuny.  
I to jest ustawa wysoce niesprawiedliwa społecznie bo dlaczego wybiórczo tylko niektórzy muszą mieć wolne a inni w te same dni zapierdalać w pocie czoła?
Dlaczego mogą być dziś czynne kawiarnie, pizzerie i puby a nie może być czynny Auchan i Biedra?
Czy kelnerka uwijająca się w ukropie między stolikami nierzadko po 10h ma lżejszą pracę niż kasjerka w Lidlu? No qrwa. Może też by chciała mieć ustawowo wolne a nie może.
Gdzie tu sens i logika? Wybiórcze traktowanie lepiej niektórych. Powinni być w takim razie konsekwentni i zakazać w ogóle działalności w niedziele wszystkim. Tylko czynne kościoły, szpitale i policja. Puby, kawiarnie, kina schluss bo to też handel i też praca.
Ustawa z dupy.

w niedzielę podwójna stawka płacowa spokojnie rozwiązała by problem pracy w ten dzień

I tak Zibi nie będziesz na liście "normalnych"

Małolat napisał:

zibi napisał:

OpCjOnEr napisał:

Albo ten zakaz handlu w większość niedziel - kretyńska ustawa będąca zwykłym interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Rząd decyduje czy sklep może być otwarty czy nie, no qrwa jak za komuny.  
I to jest ustawa wysoce niesprawiedliwa społecznie bo dlaczego wybiórczo tylko niektórzy muszą mieć wolne a inni w te same dni zapierdalać w pocie czoła?
Dlaczego mogą być dziś czynne kawiarnie, pizzerie i puby a nie może być czynny Auchan i Biedra?
Czy kelnerka uwijająca się w ukropie między stolikami nierzadko po 10h ma lżejszą pracę niż kasjerka w Lidlu? No qrwa. Może też by chciała mieć ustawowo wolne a nie może.
Gdzie tu sens i logika? Wybiórcze traktowanie lepiej niektórych. Powinni być w takim razie konsekwentni i zakazać w ogóle działalności w niedziele wszystkim. Tylko czynne kościoły, szpitale i policja. Puby, kawiarnie, kina schluss bo to też handel i też praca.
Ustawa z dupy.

w niedzielę podwójna stawka płacowa spokojnie rozwiązała by problem pracy w ten dzień

I tak Zibi nie będziesz na liście "normalnych"

...
Mnie też proszę nie liczyć do tych "normalnych"! Ani nie mam ochoty ani nie spełniam kryteriów (w Lidlu byłem tylko raz,za ostrzałkę zapłaciłem).

Dziadek napisał:

Małolat napisał:

zibi napisał:

OpCjOnEr napisał:

Albo ten zakaz handlu w większość niedziel - kretyńska ustawa będąca zwykłym interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Rząd decyduje czy sklep może być otwarty czy nie, no qrwa jak za komuny.  
I to jest ustawa wysoce niesprawiedliwa społecznie bo dlaczego wybiórczo tylko niektórzy muszą mieć wolne a inni w te same dni zapierdalać w pocie czoła?
Dlaczego mogą być dziś czynne kawiarnie, pizzerie i puby a nie może być czynny Auchan i Biedra?
Czy kelnerka uwijająca się w ukropie między stolikami nierzadko po 10h ma lżejszą pracę niż kasjerka w Lidlu? No qrwa. Może też by chciała mieć ustawowo wolne a nie może.
Gdzie tu sens i logika? Wybiórcze traktowanie lepiej niektórych. Powinni być w takim razie konsekwentni i zakazać w ogóle działalności w niedziele wszystkim. Tylko czynne kościoły, szpitale i policja. Puby, kawiarnie, kina schluss bo to też handel i też praca.
Ustawa z dupy.

w niedzielę podwójna stawka płacowa spokojnie rozwiązała by problem pracy w ten dzień

I tak Zibi nie będziesz na liście "normalnych"

...
Mnie też proszę nie liczyć do tych "normalnych"! Ani nie mam ochoty ani nie spełniam kryteriów  (w Lidlu byłem tylko raz,za ostrzałkę zapłaciłem).

Ciekawe co Osły zajebał w lidlu że jest na liście , pewnie jabłka zważył jako banany

Małolat napisał:

Dziadek napisał:

Małolat napisał:

zibi napisał:

OpCjOnEr napisał:

Albo ten zakaz handlu w większość niedziel - kretyńska ustawa będąca zwykłym interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Rząd decyduje czy sklep może być otwarty czy nie, no qrwa jak za komuny.  
I to jest ustawa wysoce niesprawiedliwa społecznie bo dlaczego wybiórczo tylko niektórzy muszą mieć wolne a inni w te same dni zapierdalać w pocie czoła?
Dlaczego mogą być dziś czynne kawiarnie, pizzerie i puby a nie może być czynny Auchan i Biedra?
Czy kelnerka uwijająca się w ukropie między stolikami nierzadko po 10h ma lżejszą pracę niż kasjerka w Lidlu? No qrwa. Może też by chciała mieć ustawowo wolne a nie może.
Gdzie tu sens i logika? Wybiórcze traktowanie lepiej niektórych. Powinni być w takim razie konsekwentni i zakazać w ogóle działalności w niedziele wszystkim. Tylko czynne kościoły, szpitale i policja. Puby, kawiarnie, kina schluss bo to też handel i też praca.
Ustawa z dupy.

w niedzielę podwójna stawka płacowa spokojnie rozwiązała by problem pracy w ten dzień

I tak Zibi nie będziesz na liście "normalnych"

...
Mnie też proszę nie liczyć do tych "normalnych"! Ani nie mam ochoty ani nie spełniam kryteriów  (w Lidlu byłem tylko raz,za ostrzałkę zapłaciłem).

Ciekawe co Osły zajebał w lidlu że jest na liście  , pewnie jabłka zważył jako banany

...
Osły w pierwszej piątce, to raczej ogórki zamienił na pietruszkę

Małolat napisał:

zibi napisał:

OpCjOnEr napisał:

Albo ten zakaz handlu w większość niedziel - kretyńska ustawa będąca zwykłym interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Rząd decyduje czy sklep może być otwarty czy nie, no qrwa jak za komuny.  
I to jest ustawa wysoce niesprawiedliwa społecznie bo dlaczego wybiórczo tylko niektórzy muszą mieć wolne a inni w te same dni zapierdalać w pocie czoła?
Dlaczego mogą być dziś czynne kawiarnie, pizzerie i puby a nie może być czynny Auchan i Biedra?
Czy kelnerka uwijająca się w ukropie między stolikami nierzadko po 10h ma lżejszą pracę niż kasjerka w Lidlu? No qrwa. Może też by chciała mieć ustawowo wolne a nie może.
Gdzie tu sens i logika? Wybiórcze traktowanie lepiej niektórych. Powinni być w takim razie konsekwentni i zakazać w ogóle działalności w niedziele wszystkim. Tylko czynne kościoły, szpitale i policja. Puby, kawiarnie, kina schluss bo to też handel i też praca.
Ustawa z dupy.

w niedzielę podwójna stawka płacowa spokojnie rozwiązała by problem pracy w ten dzień

I tak Zibi nie będziesz na liście "normalnych"

w opozycji do normalnych stwórzmy grupę nienormalnych

ja już widzę kilka osób

1.Małolat
2.Dziadek
3.Ja
4.Bogdan
5....
można się zapisać

OpCjOnEr napisał:

Cytat :

Gdyby w 1971 roku wszyscy wymienili swoje dolary, złota starczyłoby tylko dla 22 proc. ludzi

dziś pewnie 1% by się na wymianę nie załapał

http://next.gazeta.pl/next/7,151003,25138974,nadciaga-kryzys-kolejny-dowod-nadchodzacego-spowolnienia-objawil.html#a=90&c=145&s=BoxBizMT

Nadciąga kryzys. Kolejny dowód nadchodzącego spowolnienia objawił się w portfelach bogaczy

Dziadek napisał:

Małolat napisał:

zibi napisał:

OpCjOnEr napisał:

Albo ten zakaz handlu w większość niedziel - kretyńska ustawa będąca zwykłym interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Rząd decyduje czy sklep może być otwarty czy nie, no qrwa jak za komuny.  
I to jest ustawa wysoce niesprawiedliwa społecznie bo dlaczego wybiórczo tylko niektórzy muszą mieć wolne a inni w te same dni zapierdalać w pocie czoła?
Dlaczego mogą być dziś czynne kawiarnie, pizzerie i puby a nie może być czynny Auchan i Biedra?
Czy kelnerka uwijająca się w ukropie między stolikami nierzadko po 10h ma lżejszą pracę niż kasjerka w Lidlu? No qrwa. Może też by chciała mieć ustawowo wolne a nie może.
Gdzie tu sens i logika? Wybiórcze traktowanie lepiej niektórych. Powinni być w takim razie konsekwentni i zakazać w ogóle działalności w niedziele wszystkim. Tylko czynne kościoły, szpitale i policja. Puby, kawiarnie, kina schluss bo to też handel i też praca.
Ustawa z dupy.

w niedzielę podwójna stawka płacowa spokojnie rozwiązała by problem pracy w ten dzień

I tak Zibi nie będziesz na liście "normalnych"

...
Mnie też proszę nie liczyć do tych "normalnych"! Ani nie mam ochoty ani nie spełniam kryteriów  (w Lidlu byłem tylko raz,za ostrzałkę zapłaciłem).

a jak resztę wyniosłeś bez płacenia ?

REALISTA napisał:

Dziadek napisał:

Małolat napisał:

zibi napisał:

OpCjOnEr napisał:

Albo ten zakaz handlu w większość niedziel - kretyńska ustawa będąca zwykłym interwencjonizmem państwa w gospodarkę.
Rząd decyduje czy sklep może być otwarty czy nie, no qrwa jak za komuny.  
I to jest ustawa wysoce niesprawiedliwa społecznie bo dlaczego wybiórczo tylko niektórzy muszą mieć wolne a inni w te same dni zapierdalać w pocie czoła?
Dlaczego mogą być dziś czynne kawiarnie, pizzerie i puby a nie może być czynny Auchan i Biedra?
Czy kelnerka uwijająca się w ukropie między stolikami nierzadko po 10h ma lżejszą pracę niż kasjerka w Lidlu? No qrwa. Może też by chciała mieć ustawowo wolne a nie może.
Gdzie tu sens i logika? Wybiórcze traktowanie lepiej niektórych. Powinni być w takim razie konsekwentni i zakazać w ogóle działalności w niedziele wszystkim. Tylko czynne kościoły, szpitale i policja. Puby, kawiarnie, kina schluss bo to też handel i też praca.
Ustawa z dupy.

w niedzielę podwójna stawka płacowa spokojnie rozwiązała by problem pracy w ten dzień

I tak Zibi nie będziesz na liście "normalnych"

...
Mnie też proszę nie liczyć do tych "normalnych"! Ani nie mam ochoty ani nie spełniam kryteriów  (w Lidlu byłem tylko raz,za ostrzałkę zapłaciłem).

a jak resztę wyniosłeś bez płacenia ?

Metodą "na dziadka"