UFO 05 05 2020 r.

To jest jak zabawa z układaniem domina - aby przyszedł słynny LIŚĆ-OGARNIACZ Cezarego to najpierw muszą ze 3 miesiące nasrać świeczułeczek rządkiem do góry.




No to tak to wygląda. W końcówce lutego pstryknęli i poleciało 3 tygodnie a teraz znowu żmudne i mozolne układanie tego od nowa chooy wie ile miesięcy.
Co w tydzień wyciągną to później w godzinę spadnie.

Ciekawe jaką AgroTrader fazę miał dzisiaj.   Pewnie zamuliło go że zasnął.
Jutro się chyba dowiemy.

dex napisał:

A tam psychologia to się liczyła w hossie, teraz liczą się fundamenty, a właściwie zrozumienie skąd idiotenjhossa w ogóle była. Brak buybacków zaprowadzi sapinę gdzieś w okolice żółtej i zielonej linii, czyli spotkają się gdzieś po drodze:

Fundamentem jest drukarka.




To jest jedyny i najsilniejszy fundament załatwiający absolutnie wszystkie problemy.  

Z taką siłą żaden niedźwiedź nie ma szans.

Kazik Kowalski napisał:

Prezes napisał:

Kazik Kowalski napisał:

prezes ,twoje tluste LLLLLLPKC sa takie jak ta cala chossa - wirtualne. Nie wiem kto wiecej napierydala z wiadra -ty czy kolega opcjoner, chociaz kolege akurat lubie poczytac bo ciekawie pisze. Serio te demoelki takie emocjonujace ?

… a i HOSSA piszemy przez "h" dźwięczne. No, ale jak Ty tylko szorcisz, to poniekąd rozumiem.

Błąd zamierzony - hossa przez hy dźwięczne różni się od "chossy" . Tak jak demoelki też różnią się od prawdziwego kapitału

A Ty dalej swoje - ktoś Cię chyba mocno skrzywdził. Zaraz, moment, no tak - przecież skoro ciągle szorcisz w HOSSIE STULECIA, zaczynam Cię rozumieć. A co do prawdziwego kapitału - mam nadzieję, że za dużo nie dajesz na spekulację, bo takie łapanie "szczytów" to tylko na demo dobrze się kończy.

HOSSA TRWA I TRWAĆ BĘDZIE. I nawet Twoje prztyczki w kierunku mojej osoby tego nie zmienią.

Z pocztowym pozdrowieniem!

Kazik Kowalski napisał:

Prezes napisał:

Kazik Kowalski napisał:

prezes ,twoje tluste LLLLLLPKC sa takie jak ta cala chossa - wirtualne. Nie wiem kto wiecej napierydala z wiadra -ty czy kolega opcjoner, chociaz kolege akurat lubie poczytac bo ciekawie pisze. Serio te demoelki takie emocjonujace ?

… a i HOSSA piszemy przez "h" dźwięczne. No, ale jak Ty tylko szorcisz, to poniekąd rozumiem.

Błąd zamierzony - hossa przez hy dźwięczne różni się od "chossy" . Tak jak demoelki też różnią się od prawdziwego kapitału

Ach te Pociągi z kasą !!!  

Obawiam się, że dniówka 50 mln to będzie deczko za mało.

Mam cynę od analityków - jeszcze jedno muśnięcie 1 400 na FW20 i jedziemy za Nasdakiem!!! Tylko ciiiii….

Prezes napisał:

Kazik Kowalski napisał:

Prezes napisał:

Kazik Kowalski napisał:

prezes ,twoje tluste LLLLLLPKC sa takie jak ta cala chossa - wirtualne. Nie wiem kto wiecej napierydala z wiadra -ty czy kolega opcjoner, chociaz kolege akurat lubie poczytac bo ciekawie pisze. Serio te demoelki takie emocjonujace ?

… a i HOSSA piszemy przez "h" dźwięczne. No, ale jak Ty tylko szorcisz, to poniekąd rozumiem.

Błąd zamierzony - hossa przez hy dźwięczne różni się od "chossy" . Tak jak demoelki też różnią się od prawdziwego kapitału

A Ty dalej swoje - ktoś Cię chyba mocno skrzywdził. Zaraz, moment, no tak - przecież skoro ciągle szorcisz w HOSSIE STULECIA, zaczynam Cię rozumieć. A co do prawdziwego kapitału - mam nadzieję, że za dużo nie dajesz na spekulację, bo takie łapanie "szczytów" to tylko na demo dobrze się kończy.

HOSSA TRWA I TRWAĆ BĘDZIE. I nawet Twoje prztyczki w kierunku mojej osoby tego nie zmienią.

Z pocztowym pozdrowieniem!

Ja do końca życia nie wtopie tyle co ty przez najmniej dwa ostatnie lata - odkąd czytuję ufostronki - i nieważne czy na demo czy real . Normalnie każdy by zbańczył przy takiej strategi jak twoja(lub jej braq) . Stąd przekonanie, że jestes demoprezes

Kazik - taki binzes. Raz na wozie, raz pod wozem. Ale tyle łatwej kasy, jak w tym roku, jeszcze na rynku nie było.

A ważniejszy jest MM, niż posiadane pozycje. I szybka reakcja, jak coś idzie nie tak.

Tyle, że Nasdak jest tak czytelny od niedawna, że szok. Chyba każdy kombinuje i dlatego...

No nic, obyś na tych szortach nie zmarzł, noc zimna dziś, rano Cię Byczek rozgrzeje openem z LOOKĄ!

Prezes napisał:

Kazik - taki binzes. Raz na wozie, raz pod wozem. Ale tyle łatwej kasy, jak w tym roku, jeszcze na rynku nie było.

A ważniejszy jest MM, niż posiadane pozycje. I szybka reakcja, jak coś idzie nie tak.

Tyle, że Nasdak jest tak czytelny od niedawna, że szok. Chyba każdy kombinuje i dlatego...

No nic, obyś na tych szortach nie zmarzł, noc zimna dziś, rano Cię Byczek rozgrzeje openem z LOOKĄ!

Nie wiem.
Wy się na forum niby kłócicie.  

A jedno drugiemu płaci za okaleczanie.

Historia jak z Matrixa.      

Prezes napisał:

Kazik - taki binzes. Raz na wozie, raz pod wozem. Ale tyle łatwej kasy, jak w tym roku, jeszcze na rynku nie było.

A ważniejszy jest MM, niż posiadane pozycje. I szybka reakcja, jak coś idzie nie tak.

Tyle, że Nasdak jest tak czytelny od niedawna, że szok. Chyba każdy kombinuje i dlatego...

No nic, obyś na tych szortach nie zmarzł, noc zimna dziś, rano Cię Byczek rozgrzeje openem z LOOKĄ!

Ty jesteś zawsze gdy hossa a co robisz w czasie gdy spada?
Na spadkowych sesjach ciebie w ogóle nie ma.

Ulubiona Piosenka Prezesa.

Market Trader napisał:

Gdy waliło się 11 lat temu to od pewnego dnia zakazali krótkiej sprzedaży akcji żeby dodatkowa speqlacyjna podaż nie dołowała.
A dlaczego gdy rośnie jak pojebane to nie zakażą firmom robienia buybacqw?   Gdzie tu sprawiedliwość?

No właśnie. To jest największe odkrycie tego kryzysu, i ludzie zaczynają o tym mówić.

https://hbr.org/2020/01/why-stock-buybacks-are-dangerous-for-the-economy

Teoretycznie nie ma nic złego w robieniu buybacków, bo spółka-emitent powinna mieć prawo skupować wyemitowane akcje - figurują po stronie „pasywa” w księgowości, więc buyback to jest oddanie pożyczonego kapitału ulicy, podobny do spłaty długu. Problem zaczyna się wtedy, gdy bank centralny poprzez QE obniża rentowności obligacji, więc firma może finansować skup akcji własnych tańszym długiem zaciągniętym w bankach, czy też emisją niskooprocentowanych obligacji korporacyjnych. Moim zdaniem buybacki powinny być robione tylko z zysku, a nie z nowego długu. Co zapobiegałyby sytuacji, że są nierentowne firmy-zombie, które mogą kupować swoje akcje, przez co ceny akcji nie mogą spaść, a rynek nie może się przeczyścić i uwolnić kapitału ludzkiego, którego brakuje na rynku pracy.

Prezes napisał:

Kazik Kowalski napisał:

Prezes napisał:

Kazik Kowalski napisał:

prezes ,twoje tluste LLLLLLPKC sa takie jak ta cala chossa - wirtualne. Nie wiem kto wiecej napierydala z wiadra -ty czy kolega opcjoner, chociaz kolege akurat lubie poczytac bo ciekawie pisze. Serio te demoelki takie emocjonujace ?

… a i HOSSA piszemy przez "h" dźwięczne. No, ale jak Ty tylko szorcisz, to poniekąd rozumiem.

Błąd zamierzony - hossa przez hy dźwięczne różni się od "chossy" . Tak jak demoelki też różnią się od prawdziwego kapitału

A Ty dalej swoje - ktoś Cię chyba mocno skrzywdził. Zaraz, moment, no tak - przecież skoro ciągle szorcisz w HOSSIE STULECIA, zaczynam Cię rozumieć. A co do prawdziwego kapitału - mam nadzieję, że za dużo nie dajesz na spekulację, bo takie łapanie "szczytów" to tylko na demo dobrze się kończy.

HOSSA TRWA I TRWAĆ BĘDZIE. I nawet Twoje prztyczki w kierunku mojej osoby tego nie zmienią.

Z pocztowym pozdrowieniem!

Jakieś pytania ???

Na ile godzin przed wyborami dowiemy się czy one w ogóle będą? 

Bo nie wiem czy to farsa jest czy tylko komedia. 

dex napisał:

Market Trader napisał:

Gdy waliło się 11 lat temu to od pewnego dnia zakazali krótkiej sprzedaży akcji żeby dodatkowa speqlacyjna podaż nie dołowała.
A dlaczego gdy rośnie jak pojebane to nie zakażą firmom robienia buybacqw?   Gdzie tu sprawiedliwość?

No właśnie. To jest największe odkrycie tego kryzysu, i ludzie zaczynają o tym mówić.

https://hbr.org/2020/01/why-stock-buybacks-are-dangerous-for-the-economy

Teoretycznie nie ma nic złego w robieniu buybacków, bo spółka-emitent powinna mieć prawo skupować wyemitowane akcje - figurują po stronie „pasywa” w księgowości, więc buyback to jest oddanie pożyczonego kapitału ulicy, podobny do spłaty długu. Problem zaczyna się wtedy, gdy bank centralny poprzez QE obniża rentowności obligacji, więc firma może finansować skup akcji własnych tańszym długiem zaciągniętym w bankach, czy też emisją niskooprocentowanych obligacji korporacyjnych. Moim zdaniem buybacki powinny być robione tylko z zysku, a nie z nowego długu. Co zapobiegałyby sytuacji, że są nierentowne firmy-zombie, które mogą kupować swoje akcje, przez co ceny akcji nie mogą spaść, a rynek nie może się przeczyścić i uwolnić kapitału ludzkiego, którego brakuje na rynku pracy.

Albo niech to robią w umówionych pakietówkach poza sesją nie wpływając na qrs w godzinach handlu. 
Widzisz, gdy to przyczynia się do korby to im to nie przeszkadza ale gdyby buybacki powodowały spadki to już dawno by tego zakazali. 
Jeszcze trochę i ustawą zabronią akcjom spadać.

Market Trader napisał:

Na ile godzin przed wyborami dowiemy się czy one w ogóle będą? 

Bo nie wiem czy to farsa jest czy tylko komedia. 

Tragiczny Dramat.

Cały system jest ustawiony skrajnie niesymetrycznie na hossę bez końca. 
Wszystko co sprzyja hossie to jest wspierane nawet jeśli nie całkiem uczciwe ale gdy podczas bessy shortowcy wchodzą w akcje na krótko to już sól w oq piecze sqrwysynów   i te kretyńskie uzasadnienia gadających głów, że ci źli wstrętni i podli shortowcy zabierają kasę tym dobrym wspaniałomyślnym bykom. 
Tylko brak ustawy oficjalnie zakazującej akcjom spadać to byłby komplet.

Market Trader napisał:

dex napisał:

A tam psychologia to się liczyła w hossie, teraz liczą się fundamenty, a właściwie zrozumienie skąd idiotenjhossa w ogóle była. Brak buybacków zaprowadzi sapinę gdzieś w okolice żółtej i zielonej linii, czyli spotkają się gdzieś po drodze:

Fundamentem jest drukarka.




To jest jedyny i najsilniejszy fundament załatwiający absolutnie wszystkie problemy.  

Z taką siłą żaden niedźwiedź nie ma szans.

Wzrosty cen akcji są związane z buybackami, spowodowanymi przez QE, a nie z bezpośrednim dodrukiem przez FED (helicopter money) jak obecnie.
Tak naprawdę, to dodruk jest tylko wtedy gdy państwo notuje deficyt, a nie gdy FED kupuje obligacje od banków centralnych, które wydrukowały pieniądze już wcześniej.
Więc ostatecznie to rząd drukuje ustawą budżetową, a nie bank centralny.
Tyle, ze helicopter money przez deficyt nie powoduje wzrostu cen akcji, a wręcz przeciwnie, bo oznacza wyższe obciążenia podatkowe.
Bo łatwiej państwu opodatkować spółki i pośrednio ludzi przez wzrost cen produktów niż ludzi bezpośrednio.