Trzeba kisić złoto bo pewnego pięknego dnia może zostać jego cena oderwana od systemu dolarowego a nawet jeśli to się nie wydarzy, to i tak z czasem zdrożeje. 30-letni wykres złota jest odwrotnie skorelowany z tempem szmacenia się papierowej waluty więc ciężko sobie wyobrazić co by się musiało stać aby Au zaczęło długoterminowo tracić - to jest po prostu niemożliwe
Jak większość leszczy też tak myślę... i to jest problem Dopuszczam też coraz częściej i taką możliwość, że od złota bardziej w cenie będzie nowoczesna technologia, żarcie, czysta woda i powietrze. Na złocie jest ewidentne "zaLLeszczenie". To sie może jeszcze kisić lata całe a i tak nie ma pewności, że zakorbi Mamy troche inne czasy niż jeszcze 50 czy 100 lat temu.
To banki centralne wielu państw się mylą? Żarcia, powietrza czy nawet czystej wody nie da się magazynować zbyt długo a też można je doprodukować wedle potrzeby a ich ewentualne magazynowanie generuje koszty więc to żadna "inwestycja". Czasy są co kilka dekad zawsze inne a czy kiedykolwiek w historii ludzkości złoto stało się bezwartościowe? Ja uważam, że zbieranie sobie na emeryturę złota w formie fizycznej, to najlepsza możliwa opcja. Po pierwsze uniezależniasz się od systemu pokoleniowego państwa a po drugie uodparniasz się na ewentualny krach walutowy, który co kilkadziesiąt lat się statystycznie wydarza. Jeśli waluta się wysypie na wzór np. bolivara czy komunistycznych złotówek Polski Ludowej, to nie ma takiej opcji, by cena złota tego krachu nie wyrównała. Po prostu nie ma. Złoto jest aktywem samym w sobie (asset) i jest też pieniądzem a papierki są zobowiązaniem/wierzytelnością (liabilty) wobec ich emitenta czyli są zależne od strony trzeciej. Gdy system działa normalnie, to nie robi to róznicy ale gdy się wysypie, to wtedy będzie to kolosalna różnica.
Ostatnio zmieniony przez Market Trader dnia Pon 26 Gru 2022, 11:06, w całości zmieniany 1 raz
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Aby złoto straciło trwale na wartości, to musiałyby zostać odkryte jakieś nowe gigantyczne jego złoża. Ziemia jest chyba juś na tyle przekopana, że raczej wątpliwy taki czarny łabędź a ewentualne górnictwo kosmiczne czyli sprowadzanie surowców z asteroid na Ziemię, to pieśń dalekiej przyszłości. W kosmosie złota jest dużo tylko póki co nie mamy żadnych możliwości aby tą dodatkową podaż wykorzystać i bardzo dobrze. Druga możliwość to trwały (min. paruletni) wzrost wartości pieniądza fiducjarnego. W obecnej sytuacji to jest niemożliwe bo by musiała zostać wywołana deflacja i utrzymywana przez kilka lat co by całkowicie rozłożyło gospodarkę światową na łopatki. Pieniądz fiat może więc wyłącznie tracić w czasie. Jedyne co w miarę banxterka może robić, to kontrolować tempo tej utraty wartości ale nie jej zapobiec a już tym bardziej odwrócić ten proces. To, z czego rynki ostatnio się tak ucieszyły, (spadek inflacji) to pewnie niektóre leszcze myślą, że ceny zaczynają spadać To tylko tyle, że tempo ich wzrostu wyhamowywuje ale nadal rosną i róść będą ale nieco wolniej. Ja nie widzę możliwości trwałego zażegnania inflacji bez jednoczesnego wejścia w recesję światową. Bez zduszenia wszystkiego a la Balcerowicz, to inflacji się nie pokona FED jeszcze ciągle lawiruje jak tu z tego wybrnąć.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Nic się nie dzieje . Notowania nie chodzą, Opcjoner zjarany, Argos przytula na nanominutówkach, Thotgall chleje, Zygmunt znowu szuka po pijaku kei ... nihil novi sub sole
Opcjoner oczyścił sprzęt to teraz buszek za buszkiem
Juś mam dosyć na razie. Co za dużo to niezdrowo ale fazę miałem dobrą wczoraj
MICHU
Liczba postów : 38800 Registration date : 25/10/2010
Rzyt okrada naród polski od 30-tu lat Nawet takie Węgry z wyższą inflacją i gorszą gospodarką, mają taniej niż my. Dlaczego na zachodzie kredyt kosztuje 2-3% a u nas 9%? Tam nie ma inflacji a u nas jest? Jawne sqrwysyństwo i dymanie narodu na wszystkim po kolei. Nie ma się co dziwić, że sądy rewolucję robią w tych sprawach. Państwa bałtyckie <4% a inflację mają >20% i jakoś się da tylko u nas na chama perfidne złodziejstwo musi być a rząd robi jedyne co mu najlepiej wychodzi (czyli rozdawnictwo) zamiast rozwiązać problem u podstaw. To kolejny argument za wejściem do strefy €. Wtedy Rzyt by nie mógł tyle kraść w Polsce.
AgroTrader MOD
Liczba postów : 48099 Age : 104 Location : The Silver Fox Club Registration date : 29/10/2011
Aby złoto straciło trwale na wartości, to musiałyby zostać odkryte jakieś nowe gigantyczne jego złoża. Ziemia jest chyba juś na tyle przekopana, że raczej wątpliwy taki czarny łabędź a ewentualne górnictwo kosmiczne czyli sprowadzanie surowców z asteroid na Ziemię, to pieśń dalekiej przyszłości. W kosmosie złota jest dużo tylko póki co nie mamy żadnych możliwości aby tą dodatkową podaż wykorzystać i bardzo dobrze. Druga możliwość to trwały (min. paruletni) wzrost wartości pieniądza fiducjarnego. W obecnej sytuacji to jest niemożliwe bo by musiała zostać wywołana deflacja i utrzymywana przez kilka lat co by całkowicie rozłożyło gospodarkę światową na łopatki. Pieniądz fiat może więc wyłącznie tracić w czasie. Jedyne co w miarę banxterka może robić, to kontrolować tempo tej utraty wartości ale nie jej zapobiec a już tym bardziej odwrócić ten proces. To, z czego rynki ostatnio się tak ucieszyły, (spadek inflacji) to pewnie niektóre leszcze myślą, że ceny zaczynają spadać To tylko tyle, że tempo ich wzrostu wyhamowywuje ale nadal rosną i róść będą ale nieco wolniej. Ja nie widzę możliwości trwałego zażegnania inflacji bez jednoczesnego wejścia w recesję światową. Bez zduszenia wszystkiego a la Balcerowicz, to inflacji się nie pokona FED jeszcze ciągle lawiruje jak tu z tego wybrnąć.
ja z tego wyciagam kolejny w wniosek czeka nas BIBLIJNY KRACH za bandyty balcerowicza to w styczniu -za 1 miesiac odsetki były 40 %=500%/rok
powiedz mi jaki biznes poprowadzisz przy takich % NORMALNY BIZNES ,nie złodziejski -jak banki i podobne pasożyty
_________________ Rynek potrafi być irracjonalny dłużej, niż racjonalny inwestor pozostanie wypłacalny. J.M. Keynes
Ostatnio zmieniony przez AgroTrader dnia Pon 26 Gru 2022, 12:19, w całości zmieniany 3 razy
AgroTrader MOD
Liczba postów : 48099 Age : 104 Location : The Silver Fox Club Registration date : 29/10/2011
Rzyt okrada naród polski od 30-tu lat Nawet takie Węgry z wyższą inflacją i gorszą gospodarką, mają taniej niż my. Dlaczego na zachodzie kredyt kosztuje 2-3% a u nas 9%? Tam nie ma inflacji a u nas jest? Jawne sqrwysyństwo i dymanie narodu na wszystkim po kolei. Nie ma się co dziwić, że sądy rewolucję robią w tych sprawach. Państwa bałtyckie <4% a inflację mają >20% i jakoś się da tylko u nas na chama perfidne złodziejstwo musi być a rząd robi jedyne co mu najlepiej wychodzi (czyli rozdawnictwo) zamiast rozwiązać problem u podstaw. To kolejny argument za wejściem do strefy €. Wtedy Rzyt by nie mógł tyle kraść w Polsce.
lig23 przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
rookii przedwczoraj Wiecej Hitu w szkole. Wiecej historii. Wiecej interpretacji o tym co mial na mysli podmiot liryczny. Ani slowa o prawie, ani minuty o ekonomii, zadnych zajec o czytaniu ze zrozumieniem tekstu umowy.
Wykonczymy sie Sami, bedziemy zawsze tylko tania sila robocza dla Niemca do skrecania srubek, a jak przyjdzie odpowiednia okazja to nas sprzeda kacapom. Brawo pi's! low6 przedwczoraj Znowu się zaczyna. straszenie i napuszczanie jednych na drugich. Mam nadzieję, że do niektórych dotrze, nie ma złotówkowiczów, frankowiczów, etc. po jednej są banki, po drugiej oszukani przez nie klienci. Ten system jest patologiczny z samego założenia a potem w trakcie udoskonalano tylko narzędzia. redalarm przedwczoraj Pamiętam jak pewien rusek zmienił zapisy umowy a bank je podpisał, zawarł umowę. Teraz nie pamiętam, ale było coś że po jakimś czasie kredyt będzie umorzony. Wiecie co zrobił bank? Poszedł do sądu unieważnić umowę, bo tylko oni mogą rżnąć klienta. Proces przegrali.
przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
masterg1 przedwczoraj Bzdura. Owszem byłoby techniczne bankructwo - podobne do tego jaki przeżyła Islandia. W obu przypadkach nasze bogactwo nie wynika z sumy zgromadzonej w bankach a z siły gospodarki. Owszem, załamanie się systemu bankowego spowodowałoby tąpnięcia na rynkach finansowych, jednak te same z siebie niczego nie produkują a jedynie są pośrednikami. Usługi i produkcja nadal by działały, choć zostałyby lekko podduszone przez brak kredytów acz warto pamiętać, że będąc częścią gospodarki UE kapitał popłynąłby z innej strony. Bo nie jesteśmy wyspą.
@roziu_roziu Totalny misz-masz. W tym komentarzu iw odpowiedziach 1. % do pożyczania przez banki z NBP nie jest niższa od WIBOR - jest to tzw stopa lombardowa aktualnie 7,25% 2. Banki nie korzystają z kredytu w NBP bo nie mają takiej potrzeby. 3. Rynek pożyczek międzybankowych również praktycznie zamarł - transakcje są sporadyczne i na niewielkie kwoty. 4. Notowania WIBOR w takiej sytuacji oparte są na deklaracjach. Coś w stylu bank A deklaruje: gdybym pożyczał od innego banku pieniądze to zapłacę 8%. Zgłasza się bank B, że jest chętny pożyczyć. Wtedy się dowiaduje, że bank A nie pożyczy bo nie potrzebuje. 5. Pieniądze na kredyty nie są od nikogo pożyczane. Bank po prostu wytwarza zapis księgowy z niczego. Może to robić dopóki kwota udzielonych kredytów nie przekracza TRZYDZIESTOKROTNOSCI lokat klientów w banku. 6. Każdy chciałby być bankiem. Prawda?
wymagany_login przedwczoraj @moki1 Ano właśnie! I gdzie tu jest jakieś sensowne uzasadnienie wrzucania WIBOR-u w koszt kredytu, poza tym, aby więcej zedrzeć z klienta?
_________________ Rynek potrafi być irracjonalny dłużej, niż racjonalny inwestor pozostanie wypłacalny. J.M. Keynes
MICHU
Liczba postów : 38800 Registration date : 25/10/2010
Rzyt okrada naród polski od 30-tu lat Nawet takie Węgry z wyższą inflacją i gorszą gospodarką, mają taniej niż my. Dlaczego na zachodzie kredyt kosztuje 2-3% a u nas 9%? Tam nie ma inflacji a u nas jest? Jawne sqrwysyństwo i dymanie narodu na wszystkim po kolei. Nie ma się co dziwić, że sądy rewolucję robią w tych sprawach. Państwa bałtyckie <4% a inflację mają >20% i jakoś się da tylko u nas na chama perfidne złodziejstwo musi być a rząd robi jedyne co mu najlepiej wychodzi (czyli rozdawnictwo) zamiast rozwiązać problem u podstaw. To kolejny argument za wejściem do strefy €. Wtedy Rzyt by nie mógł tyle kraść w Polsce.
lig23 przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
rookii przedwczoraj Wiecej Hitu w szkole. Wiecej historii. Wiecej interpretacji o tym co mial na mysli podmiot liryczny. Ani slowa o prawie, ani minuty o ekonomii, zadnych zajec o czytaniu ze zrozumieniem tekstu umowy.
Wykonczymy sie Sami, bedziemy zawsze tylko tania sila robocza dla Niemca do skrecania srubek, a jak przyjdzie odpowiednia okazja to nas sprzeda kacapom. Brawo pi's! low6 przedwczoraj Znowu się zaczyna. straszenie i napuszczanie jednych na drugich. Mam nadzieję, że do niektórych dotrze, nie ma złotówkowiczów, frankowiczów, etc. po jednej są banki, po drugiej oszukani przez nie klienci. Ten system jest patologiczny z samego założenia a potem w trakcie udoskonalano tylko narzędzia. redalarm przedwczoraj Pamiętam jak pewien rusek zmienił zapisy umowy a bank je podpisał, zawarł umowę. Teraz nie pamiętam, ale było coś że po jakimś czasie kredyt będzie umorzony. Wiecie co zrobił bank? Poszedł do sądu unieważnić umowę, bo tylko oni mogą rżnąć klienta. Proces przegrali.
przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
masterg1 przedwczoraj Bzdura. Owszem byłoby techniczne bankructwo - podobne do tego jaki przeżyła Islandia. W obu przypadkach nasze bogactwo nie wynika z sumy zgromadzonej w bankach a z siły gospodarki. Owszem, załamanie się systemu bankowego spowodowałoby tąpnięcia na rynkach finansowych, jednak te same z siebie niczego nie produkują a jedynie są pośrednikami. Usługi i produkcja nadal by działały, choć zostałyby lekko podduszone przez brak kredytów acz warto pamiętać, że będąc częścią gospodarki UE kapitał popłynąłby z innej strony. Bo nie jesteśmy wyspą.
@roziu_roziu Totalny misz-masz. W tym komentarzu iw odpowiedziach 1. % do pożyczania przez banki z NBP nie jest niższa od WIBOR - jest to tzw stopa lombardowa aktualnie 7,25% 2. Banki nie korzystają z kredytu w NBP bo nie mają takiej potrzeby. 3. Rynek pożyczek międzybankowych również praktycznie zamarł - transakcje są sporadyczne i na niewielkie kwoty. 4. Notowania WIBOR w takiej sytuacji oparte są na deklaracjach. Coś w stylu bank A deklaruje: gdybym pożyczał od innego banku pieniądze to zapłacę 8%. Zgłasza się bank B, że jest chętny pożyczyć. Wtedy się dowiaduje, że bank A nie pożyczy bo nie potrzebuje. 5. Pieniądze na kredyty nie są od nikogo pożyczane. Bank po prostu wytwarza zapis księgowy z niczego. Może to robić dopóki kwota udzielonych kredytów nie przekracza TRZYDZIESTOKROTNOSCI lokat klientów w banku. 6. Każdy chciałby być bankiem. Prawda?
wymagany_login przedwczoraj @moki1 Ano właśnie! I gdzie tu jest jakieś sensowne uzasadnienie wrzucania WIBOR-u w koszt kredytu, poza tym, aby więcej zedrzeć z klienta?
No tak. Bank nie pożycza na rynq pieniędzy, które wypłaca leszczowi w formie kredytu - on je kreuje. Tylko musi utrzymywać rezerwę obowiązkową. Dodatkowo bank sobie ustala marżę, która jest jego wynagrodzeniem za udzielony kredyt i na którą się godzi w dniu jego podpisania. Co więc ma do rzeczy, że stopy później rosną? Przecież to z dupy jest. Tylko pretext aby zdzierać od leszczy kasę tak naprawdę totalnie za nic. Bo wzrost stóp powoduje wyższy koszt pieniądza ale nowego, teraz pożyczanego przy tych stopach. Jaki ma wpływ tak realnie na to, co zostało już pożyczone dawno temu? Kompletne zdzierstwo po prostu. To tak jakby sprzedawca po latach zażądał od nabywcy towaru dopłaty bo cena produktu z czasem zdrożała a ten go kiedyś tam sprzedał taniej bo takie były wtedy realia - mniej więcej coś takiego. Jeśli kredyt jest "produktem", to ma swoją cenę w dniu "sprzedaży" czyli podpisania umowy a że za ileś tam lat będzie ta cena wyższa to co to ma do rzeczy? No tak na logikę to nie ma innego sensu jak bezczelne pasienie banxterskich brzuchów w świetle prawa kosztem społeczeństwa
Gdy w odwrotną stronę lokata oparta o inflację zaczęła drożeć, to błyskawicznie sqrwysyny ją wycofali żeby czasem Rzyt nie stracił https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kont-r-atak-Klient-zada-przywrocenia-konta-do-oferty-banku-8401271.html a gdy do nich płyną kosmiczne odsetki to wszystko jest cacy i system działa prawidłowo. Wycofali natychmiast nie patrząc na regulamin ale gdy leszcz chce z czegoś zrezygnować (choćby konto zamknąć) to się musi pałować z 30-dniowym wypowiedzeniem. qrwy jebane złodziejskie
AgroTrader likes this post
Odyseusz Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 5451 Registration date : 20/10/2018
Rzyt okrada naród polski od 30-tu lat Nawet takie Węgry z wyższą inflacją i gorszą gospodarką, mają taniej niż my. Dlaczego na zachodzie kredyt kosztuje 2-3% a u nas 9%? Tam nie ma inflacji a u nas jest? Jawne sqrwysyństwo i dymanie narodu na wszystkim po kolei. Nie ma się co dziwić, że sądy rewolucję robią w tych sprawach. Państwa bałtyckie <4% a inflację mają >20% i jakoś się da tylko u nas na chama perfidne złodziejstwo musi być a rząd robi jedyne co mu najlepiej wychodzi (czyli rozdawnictwo) zamiast rozwiązać problem u podstaw. To kolejny argument za wejściem do strefy €. Wtedy Rzyt by nie mógł tyle kraść w Polsce.
lig23 przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
rookii przedwczoraj Wiecej Hitu w szkole. Wiecej historii. Wiecej interpretacji o tym co mial na mysli podmiot liryczny. Ani slowa o prawie, ani minuty o ekonomii, zadnych zajec o czytaniu ze zrozumieniem tekstu umowy.
Wykonczymy sie Sami, bedziemy zawsze tylko tania sila robocza dla Niemca do skrecania srubek, a jak przyjdzie odpowiednia okazja to nas sprzeda kacapom. Brawo pi's! low6 przedwczoraj Znowu się zaczyna. straszenie i napuszczanie jednych na drugich. Mam nadzieję, że do niektórych dotrze, nie ma złotówkowiczów, frankowiczów, etc. po jednej są banki, po drugiej oszukani przez nie klienci. Ten system jest patologiczny z samego założenia a potem w trakcie udoskonalano tylko narzędzia. redalarm przedwczoraj Pamiętam jak pewien rusek zmienił zapisy umowy a bank je podpisał, zawarł umowę. Teraz nie pamiętam, ale było coś że po jakimś czasie kredyt będzie umorzony. Wiecie co zrobił bank? Poszedł do sądu unieważnić umowę, bo tylko oni mogą rżnąć klienta. Proces przegrali.
przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
masterg1 przedwczoraj Bzdura. Owszem byłoby techniczne bankructwo - podobne do tego jaki przeżyła Islandia. W obu przypadkach nasze bogactwo nie wynika z sumy zgromadzonej w bankach a z siły gospodarki. Owszem, załamanie się systemu bankowego spowodowałoby tąpnięcia na rynkach finansowych, jednak te same z siebie niczego nie produkują a jedynie są pośrednikami. Usługi i produkcja nadal by działały, choć zostałyby lekko podduszone przez brak kredytów acz warto pamiętać, że będąc częścią gospodarki UE kapitał popłynąłby z innej strony. Bo nie jesteśmy wyspą.
@roziu_roziu Totalny misz-masz. W tym komentarzu iw odpowiedziach 1. % do pożyczania przez banki z NBP nie jest niższa od WIBOR - jest to tzw stopa lombardowa aktualnie 7,25% 2. Banki nie korzystają z kredytu w NBP bo nie mają takiej potrzeby. 3. Rynek pożyczek międzybankowych również praktycznie zamarł - transakcje są sporadyczne i na niewielkie kwoty. 4. Notowania WIBOR w takiej sytuacji oparte są na deklaracjach. Coś w stylu bank A deklaruje: gdybym pożyczał od innego banku pieniądze to zapłacę 8%. Zgłasza się bank B, że jest chętny pożyczyć. Wtedy się dowiaduje, że bank A nie pożyczy bo nie potrzebuje. 5. Pieniądze na kredyty nie są od nikogo pożyczane. Bank po prostu wytwarza zapis księgowy z niczego. Może to robić dopóki kwota udzielonych kredytów nie przekracza TRZYDZIESTOKROTNOSCI lokat klientów w banku. 6. Każdy chciałby być bankiem. Prawda?
wymagany_login przedwczoraj @moki1 Ano właśnie! I gdzie tu jest jakieś sensowne uzasadnienie wrzucania WIBOR-u w koszt kredytu, poza tym, aby więcej zedrzeć z klienta?
No tak. Bank nie pożycza na rynq pieniędzy, które wypłaca leszczowi w formie kredytu - on je kreuje. Tylko musi utrzymywać rezerwę obowiązkową. Dodatkowo bank sobie ustala marżę, która jest jego wynagrodzeniem za udzielony kredyt i na którą się godzi w dniu jego podpisania. Co więc ma do rzeczy, że stopy później rosną? Przecież to z dupy jest. Tylko pretext aby zdzierać od leszczy kasę tak naprawdę totalnie za nic. Bo wzrost stóp powoduje wyższy koszt pieniądza ale nowego, teraz pożyczanego przy tych stopach. Jaki ma wpływ tak realnie na to, co zostało już pożyczone dawno temu? Kompletne zdzierstwo po prostu. To tak jakby sprzedawca po latach zażądał od nabywcy towaru dopłaty bo cena produktu z czasem zdrożała a ten go kiedyś tam sprzedał taniej bo takie były wtedy realia - mniej więcej coś takiego. Jeśli kredyt jest "produktem", to ma swoją cenę w dniu "sprzedaży" czyli podpisania umowy a że za ileś tam lat będzie ta cena wyższa to co to ma do rzeczy? No tak na logikę to nie ma innego sensu jak bezczelne pasienie banxterskich brzuchów w świetle prawa kosztem społeczeństwa
Gdy w odwrotną stronę lokata oparta o inflację zaczęła drożeć, to błyskawicznie sqrwysyny ją wycofali żeby czasem Rzyt nie stracił https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kont-r-atak-Klient-zada-przywrocenia-konta-do-oferty-banku-8401271.html a gdy do nich płyną kosmiczne odsetki to wszystko jest cacy i system działa prawidłowo. Wycofali natychmiast nie patrząc na regulamin ale gdy leszcz chce z czegoś zrezygnować (choćby konto zamknąć) to się musi pałować z 30-dniowym wypowiedzeniem. qrwy jebane złodziejskie
Po co ci te zmartwienia frajerów? Ty jesteś cwaniak nawet jak ktoś przyjdzie z opłatkiem do ciebie to musisz urwać większy kawałek dla siebie. Tak działa cwaniak.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
A co "mądrzejsi" to jeszcze potrafią kocopoły wmawiać, że przecież inflacja 18% a kredyt 9% więc i tak leszcz jest do przodu
Tylko zapominają o dość istotnym szczególe: struktura tych rat jest taka, że na 12 rat 11 to są same odsetki i realnie kapitału spłaca się tyle co kot napłakał więc gdzie ten "zysk" gdy po roq leszcz ma do spłaty niemal tyle samo kapitału?
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Rzyt okrada naród polski od 30-tu lat Nawet takie Węgry z wyższą inflacją i gorszą gospodarką, mają taniej niż my. Dlaczego na zachodzie kredyt kosztuje 2-3% a u nas 9%? Tam nie ma inflacji a u nas jest? Jawne sqrwysyństwo i dymanie narodu na wszystkim po kolei. Nie ma się co dziwić, że sądy rewolucję robią w tych sprawach. Państwa bałtyckie <4% a inflację mają >20% i jakoś się da tylko u nas na chama perfidne złodziejstwo musi być a rząd robi jedyne co mu najlepiej wychodzi (czyli rozdawnictwo) zamiast rozwiązać problem u podstaw. To kolejny argument za wejściem do strefy €. Wtedy Rzyt by nie mógł tyle kraść w Polsce.
lig23 przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
rookii przedwczoraj Wiecej Hitu w szkole. Wiecej historii. Wiecej interpretacji o tym co mial na mysli podmiot liryczny. Ani slowa o prawie, ani minuty o ekonomii, zadnych zajec o czytaniu ze zrozumieniem tekstu umowy.
Wykonczymy sie Sami, bedziemy zawsze tylko tania sila robocza dla Niemca do skrecania srubek, a jak przyjdzie odpowiednia okazja to nas sprzeda kacapom. Brawo pi's! low6 przedwczoraj Znowu się zaczyna. straszenie i napuszczanie jednych na drugich. Mam nadzieję, że do niektórych dotrze, nie ma złotówkowiczów, frankowiczów, etc. po jednej są banki, po drugiej oszukani przez nie klienci. Ten system jest patologiczny z samego założenia a potem w trakcie udoskonalano tylko narzędzia. redalarm przedwczoraj Pamiętam jak pewien rusek zmienił zapisy umowy a bank je podpisał, zawarł umowę. Teraz nie pamiętam, ale było coś że po jakimś czasie kredyt będzie umorzony. Wiecie co zrobił bank? Poszedł do sądu unieważnić umowę, bo tylko oni mogą rżnąć klienta. Proces przegrali.
przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
masterg1 przedwczoraj Bzdura. Owszem byłoby techniczne bankructwo - podobne do tego jaki przeżyła Islandia. W obu przypadkach nasze bogactwo nie wynika z sumy zgromadzonej w bankach a z siły gospodarki. Owszem, załamanie się systemu bankowego spowodowałoby tąpnięcia na rynkach finansowych, jednak te same z siebie niczego nie produkują a jedynie są pośrednikami. Usługi i produkcja nadal by działały, choć zostałyby lekko podduszone przez brak kredytów acz warto pamiętać, że będąc częścią gospodarki UE kapitał popłynąłby z innej strony. Bo nie jesteśmy wyspą.
@roziu_roziu Totalny misz-masz. W tym komentarzu iw odpowiedziach 1. % do pożyczania przez banki z NBP nie jest niższa od WIBOR - jest to tzw stopa lombardowa aktualnie 7,25% 2. Banki nie korzystają z kredytu w NBP bo nie mają takiej potrzeby. 3. Rynek pożyczek międzybankowych również praktycznie zamarł - transakcje są sporadyczne i na niewielkie kwoty. 4. Notowania WIBOR w takiej sytuacji oparte są na deklaracjach. Coś w stylu bank A deklaruje: gdybym pożyczał od innego banku pieniądze to zapłacę 8%. Zgłasza się bank B, że jest chętny pożyczyć. Wtedy się dowiaduje, że bank A nie pożyczy bo nie potrzebuje. 5. Pieniądze na kredyty nie są od nikogo pożyczane. Bank po prostu wytwarza zapis księgowy z niczego. Może to robić dopóki kwota udzielonych kredytów nie przekracza TRZYDZIESTOKROTNOSCI lokat klientów w banku. 6. Każdy chciałby być bankiem. Prawda?
wymagany_login przedwczoraj @moki1 Ano właśnie! I gdzie tu jest jakieś sensowne uzasadnienie wrzucania WIBOR-u w koszt kredytu, poza tym, aby więcej zedrzeć z klienta?
No tak. Bank nie pożycza na rynq pieniędzy, które wypłaca leszczowi w formie kredytu - on je kreuje. Tylko musi utrzymywać rezerwę obowiązkową. Dodatkowo bank sobie ustala marżę, która jest jego wynagrodzeniem za udzielony kredyt i na którą się godzi w dniu jego podpisania. Co więc ma do rzeczy, że stopy później rosną? Przecież to z dupy jest. Tylko pretext aby zdzierać od leszczy kasę tak naprawdę totalnie za nic. Bo wzrost stóp powoduje wyższy koszt pieniądza ale nowego, teraz pożyczanego przy tych stopach. Jaki ma wpływ tak realnie na to, co zostało już pożyczone dawno temu? Kompletne zdzierstwo po prostu. To tak jakby sprzedawca po latach zażądał od nabywcy towaru dopłaty bo cena produktu z czasem zdrożała a ten go kiedyś tam sprzedał taniej bo takie były wtedy realia - mniej więcej coś takiego. Jeśli kredyt jest "produktem", to ma swoją cenę w dniu "sprzedaży" czyli podpisania umowy a że za ileś tam lat będzie ta cena wyższa to co to ma do rzeczy? No tak na logikę to nie ma innego sensu jak bezczelne pasienie banxterskich brzuchów w świetle prawa kosztem społeczeństwa
Gdy w odwrotną stronę lokata oparta o inflację zaczęła drożeć, to błyskawicznie sqrwysyny ją wycofali żeby czasem Rzyt nie stracił https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kont-r-atak-Klient-zada-przywrocenia-konta-do-oferty-banku-8401271.html a gdy do nich płyną kosmiczne odsetki to wszystko jest cacy i system działa prawidłowo. Wycofali natychmiast nie patrząc na regulamin ale gdy leszcz chce z czegoś zrezygnować (choćby konto zamknąć) to się musi pałować z 30-dniowym wypowiedzeniem. qrwy jebane złodziejskie
Po co ci te zmartwienia frajerów? Ty jesteś cwaniak nawet jak ktoś przyjdzie z opłatkiem do ciebie to musisz urwać większy kawałek dla siebie. Tak działa cwaniak.
Bo mnie wqrwia to żydowskie złodziejstwo jakie trwa od lat 90-tych do dziś. Banxterka zasrana. Zobacz ile razy juś naród wydymali? Frankowicze, AmberGold, polisolokaty, GetFuck - to tylko czubek góry lodowej. A chwilówki to działają na zasadach jakie w takiej Szwajcarii są karalne. Polska to taki dziki wschód dla wszelkiej maści lichwy i sqrwysyństwa bankowego. Kraj na dorobq z niskim levelem edukacji finansowej społeczeństwa to nacja wybrana sobie tu lichwiarski raj zrobiła bo trafiła na podatny grunt. Powoli się to cywilizuje ale bardzo powoli. Trader21 mówił jakiś czas temu, że Hiszpanie dawali (wtedy) hipoteki na stały % na cały okres i to tam 2 czy 3% wychodziło i jakoś się da, kraj nie upada. Tylko w Polsce musi być 3-4 razy więcej
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Rzyt mi podniósł opłatę roczną za kartę kredytową o 200% czyli 3-krotnie: było 70, jest 210 Co tak mu podrożało? Plastik zdrożał qrwa? Oprocentowanie z 2% na 20.5% ale grace period na szczęście pozostał ten sam więc jeśli się wyrabiam w terminie to i tak nie płacę mu ani grosza. Na szczęście dzięki usłudze ZEN jest możliwość wyjęcia z kredytówki cashu bez kosztów. Algorytm się jeszcze w tym nie połapał póki co i realne zasilenie konta, z którego jest możliwość wypłaty, klasyfiqje jako zaqp w sklepie internetowym. I niech tak zostanie.
neuron UFOTrader Senior
Liczba postów : 9793 Registration date : 29/02/2012
Banki to są złodzieje. Od lat tak uważam i nic nie wskazuje bym kiedykolwiek zmienił to zdanie.
to są piramidy finansowe np. dostajesz kredyt na ktory się składa 10 osób wplacajacych kwotę do banku na lokatę ale nie na 5 lat ale na rok czy tam coś podobnego mija ten czas i znowu trzeba nastepnych klientow czy też pożyczkę z innego banku aby utworzyć rezerwę na twój kredyt i ewentualnie dać odsetki oczywiście całość kosztów obsługi tego twojego kredytu placisz ty w ratach jak widać w podawanych wynikach finansowych przez bańki to bardzo dochodowe zajecie
_________________ ...... a będzie giciej
Odyseusz Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 5451 Registration date : 20/10/2018
Rzyt mi podniósł opłatę roczną za kartę kredytową o 200% czyli 3-krotnie: było 70, jest 210 Co tak mu podrożało? Plastik zdrożał qrwa? Oprocentowanie z 2% na 20.5% ale grace period na szczęście pozostał ten sam więc jeśli się wyrabiam w terminie to i tak nie płacę mu ani grosza.
Praca podrożała a skoro weszła ustawa antylichwiarska to nie ma rąbać ludzi czyli legalna podwyzka teraz. Piszesz o aferach: "Frankowicze, AmberGold, polisolokaty, GetFuck". Sprawdź za czyich rządów te afery powstały bo jakoś ciągle sączysz jad na PISiorów to rozumiem, że tamte afery legitymizujesz.
zibi MOD
Liczba postów : 30177 Age : 48 Location : Zamość Registration date : 23/05/2008
Rzyt okrada naród polski od 30-tu lat Nawet takie Węgry z wyższą inflacją i gorszą gospodarką, mają taniej niż my. Dlaczego na zachodzie kredyt kosztuje 2-3% a u nas 9%? Tam nie ma inflacji a u nas jest? Jawne sqrwysyństwo i dymanie narodu na wszystkim po kolei. Nie ma się co dziwić, że sądy rewolucję robią w tych sprawach. Państwa bałtyckie <4% a inflację mają >20% i jakoś się da tylko u nas na chama perfidne złodziejstwo musi być a rząd robi jedyne co mu najlepiej wychodzi (czyli rozdawnictwo) zamiast rozwiązać problem u podstaw. To kolejny argument za wejściem do strefy €. Wtedy Rzyt by nie mógł tyle kraść w Polsce.
lig23 przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
rookii przedwczoraj Wiecej Hitu w szkole. Wiecej historii. Wiecej interpretacji o tym co mial na mysli podmiot liryczny. Ani slowa o prawie, ani minuty o ekonomii, zadnych zajec o czytaniu ze zrozumieniem tekstu umowy.
Wykonczymy sie Sami, bedziemy zawsze tylko tania sila robocza dla Niemca do skrecania srubek, a jak przyjdzie odpowiednia okazja to nas sprzeda kacapom. Brawo pi's! low6 przedwczoraj Znowu się zaczyna. straszenie i napuszczanie jednych na drugich. Mam nadzieję, że do niektórych dotrze, nie ma złotówkowiczów, frankowiczów, etc. po jednej są banki, po drugiej oszukani przez nie klienci. Ten system jest patologiczny z samego założenia a potem w trakcie udoskonalano tylko narzędzia. redalarm przedwczoraj Pamiętam jak pewien rusek zmienił zapisy umowy a bank je podpisał, zawarł umowę. Teraz nie pamiętam, ale było coś że po jakimś czasie kredyt będzie umorzony. Wiecie co zrobił bank? Poszedł do sądu unieważnić umowę, bo tylko oni mogą rżnąć klienta. Proces przegrali.
przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
masterg1 przedwczoraj Bzdura. Owszem byłoby techniczne bankructwo - podobne do tego jaki przeżyła Islandia. W obu przypadkach nasze bogactwo nie wynika z sumy zgromadzonej w bankach a z siły gospodarki. Owszem, załamanie się systemu bankowego spowodowałoby tąpnięcia na rynkach finansowych, jednak te same z siebie niczego nie produkują a jedynie są pośrednikami. Usługi i produkcja nadal by działały, choć zostałyby lekko podduszone przez brak kredytów acz warto pamiętać, że będąc częścią gospodarki UE kapitał popłynąłby z innej strony. Bo nie jesteśmy wyspą.
@roziu_roziu Totalny misz-masz. W tym komentarzu iw odpowiedziach 1. % do pożyczania przez banki z NBP nie jest niższa od WIBOR - jest to tzw stopa lombardowa aktualnie 7,25% 2. Banki nie korzystają z kredytu w NBP bo nie mają takiej potrzeby. 3. Rynek pożyczek międzybankowych również praktycznie zamarł - transakcje są sporadyczne i na niewielkie kwoty. 4. Notowania WIBOR w takiej sytuacji oparte są na deklaracjach. Coś w stylu bank A deklaruje: gdybym pożyczał od innego banku pieniądze to zapłacę 8%. Zgłasza się bank B, że jest chętny pożyczyć. Wtedy się dowiaduje, że bank A nie pożyczy bo nie potrzebuje. 5. Pieniądze na kredyty nie są od nikogo pożyczane. Bank po prostu wytwarza zapis księgowy z niczego. Może to robić dopóki kwota udzielonych kredytów nie przekracza TRZYDZIESTOKROTNOSCI lokat klientów w banku. 6. Każdy chciałby być bankiem. Prawda?
wymagany_login przedwczoraj @moki1 Ano właśnie! I gdzie tu jest jakieś sensowne uzasadnienie wrzucania WIBOR-u w koszt kredytu, poza tym, aby więcej zedrzeć z klienta?
No tak. Bank nie pożycza na rynq pieniędzy, które wypłaca leszczowi w formie kredytu - on je kreuje. Tylko musi utrzymywać rezerwę obowiązkową. Dodatkowo bank sobie ustala marżę, która jest jego wynagrodzeniem za udzielony kredyt i na którą się godzi w dniu jego podpisania. Co więc ma do rzeczy, że stopy później rosną? Przecież to z dupy jest. Tylko pretext aby zdzierać od leszczy kasę tak naprawdę totalnie za nic. Bo wzrost stóp powoduje wyższy koszt pieniądza ale nowego, teraz pożyczanego przy tych stopach. Jaki ma wpływ tak realnie na to, co zostało już pożyczone dawno temu? Kompletne zdzierstwo po prostu. To tak jakby sprzedawca po latach zażądał od nabywcy towaru dopłaty bo cena produktu z czasem zdrożała a ten go kiedyś tam sprzedał taniej bo takie były wtedy realia - mniej więcej coś takiego. Jeśli kredyt jest "produktem", to ma swoją cenę w dniu "sprzedaży" czyli podpisania umowy a że za ileś tam lat będzie ta cena wyższa to co to ma do rzeczy? No tak na logikę to nie ma innego sensu jak bezczelne pasienie banxterskich brzuchów w świetle prawa kosztem społeczeństwa
Gdy w odwrotną stronę lokata oparta o inflację zaczęła drożeć, to błyskawicznie sqrwysyny ją wycofali żeby czasem Rzyt nie stracił https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kont-r-atak-Klient-zada-przywrocenia-konta-do-oferty-banku-8401271.html a gdy do nich płyną kosmiczne odsetki to wszystko jest cacy i system działa prawidłowo. Wycofali natychmiast nie patrząc na regulamin ale gdy leszcz chce z czegoś zrezygnować (choćby konto zamknąć) to się musi pałować z 30-dniowym wypowiedzeniem. qrwy jebane złodziejskie
Po co ci te zmartwienia frajerów? Ty jesteś cwaniak nawet jak ktoś przyjdzie z opłatkiem do ciebie to musisz urwać większy kawałek dla siebie. Tak działa cwaniak.
Bo mnie wqrwia to żydowskie złodziejstwo jakie trwa od lat 90-tych do dziś. Banxterka zasrana. Zobacz ile razy juś naród wydymali? Frankowicze, AmberGold, polisolokaty, GetFuck - to tylko czubek góry lodowej. A chwilówki to działają na zasadach jakie w takiej Szwajcarii są karalne. Polska to taki dziki wschód dla wszelkiej maści lichwy i sqrwysyństwa bankowego. Kraj na dorobq z niskim levelem edukacji finansowej społeczeństwa to nacja wybrana sobie tu lichwiarski raj zrobiła bo trafiła na podatny grunt. Powoli się to cywilizuje ale bardzo powoli. Trader21 mówił jakiś czas temu, że Hiszpanie dawali (wtedy) hipoteki na stały % na cały okres i to tam 2 czy 3% wychodziło i jakoś się da, kraj nie upada. Tylko w Polsce musi być 3-4 razy więcej
bo nas się uważa za kolonię , a z koloni to dobra z niewolniczej pracy się wywozi (transferuje)
_________________ Lepiej ze stopem stracić , niż bez stopa wpierdolić !!!!!!!!!
SILVER IDZIE NA 150$
Janko Traderroo likes this post
Odyseusz Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 5451 Registration date : 20/10/2018
Banki to są złodzieje. Od lat tak uważam i nic nie wskazuje bym kiedykolwiek zmienił to zdanie.
to są piramidy finansowe np. dostajesz kredyt na ktory się składa 10 osób wplacajacych kwotę do banku na lokatę ale nie na 5 lat ale na rok czy tam coś podobnego mija ten czas i znowu trzeba nastepnych klientow czy też pożyczkę z innego banku aby utworzyć rezerwę na twój kredyt i ewentualnie dać odsetki oczywiście całość kosztów obsługi tego twojego kredytu placisz ty w ratach jak widać w podawanych wynikach finansowych przez bańki to bardzo dochodowe zajecie
dochodowe ale się tym nie zajmiesz będziesz stękał i mlaskał i tyle
zibi MOD
Liczba postów : 30177 Age : 48 Location : Zamość Registration date : 23/05/2008
Rzyt mi podniósł opłatę roczną za kartę kredytową o 200% czyli 3-krotnie: było 70, jest 210 Co tak mu podrożało? Plastik zdrożał qrwa? Oprocentowanie z 2% na 20.5% ale grace period na szczęście pozostał ten sam więc jeśli się wyrabiam w terminie to i tak nie płacę mu ani grosza.
Praca podrożała a skoro weszła ustawa antylichwiarska to nie ma rąbać ludzi czyli legalna podwyzka teraz. Piszesz o aferach: "Frankowicze, AmberGold, polisolokaty, GetFuck". Sprawdź za czyich rządów te afery powstały bo jakoś ciągle sączysz jad na PISiorów to rozumiem, że tamte afery legitymizujesz.
Jak zauważył wiceminister Marcin Warchoł, w 2011 r., za czasów rządów PO-PSL wprowadzono korzystne zmiany prawne dla lichwiarzy. Wykreślono z przepisów przestępstwo lichwy i maksymalny poziom kosztów pozaodsetkowych.
brak sankcji prowadzi do rozzuchwalenia się lichwiarzy
_________________ Lepiej ze stopem stracić , niż bez stopa wpierdolić !!!!!!!!!
SILVER IDZIE NA 150$
Odyseusz likes this post
Zygmunt de Bill UFOTrader Senior
Liczba postów : 6334 Registration date : 22/12/2011
Rzyt okrada naród polski od 30-tu lat Nawet takie Węgry z wyższą inflacją i gorszą gospodarką, mają taniej niż my. Dlaczego na zachodzie kredyt kosztuje 2-3% a u nas 9%? Tam nie ma inflacji a u nas jest? Jawne sqrwysyństwo i dymanie narodu na wszystkim po kolei. Nie ma się co dziwić, że sądy rewolucję robią w tych sprawach. Państwa bałtyckie <4% a inflację mają >20% i jakoś się da tylko u nas na chama perfidne złodziejstwo musi być a rząd robi jedyne co mu najlepiej wychodzi (czyli rozdawnictwo) zamiast rozwiązać problem u podstaw. To kolejny argument za wejściem do strefy €. Wtedy Rzyt by nie mógł tyle kraść w Polsce.
lig23 przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
rookii przedwczoraj Wiecej Hitu w szkole. Wiecej historii. Wiecej interpretacji o tym co mial na mysli podmiot liryczny. Ani slowa o prawie, ani minuty o ekonomii, zadnych zajec o czytaniu ze zrozumieniem tekstu umowy.
Wykonczymy sie Sami, bedziemy zawsze tylko tania sila robocza dla Niemca do skrecania srubek, a jak przyjdzie odpowiednia okazja to nas sprzeda kacapom. Brawo pi's! low6 przedwczoraj Znowu się zaczyna. straszenie i napuszczanie jednych na drugich. Mam nadzieję, że do niektórych dotrze, nie ma złotówkowiczów, frankowiczów, etc. po jednej są banki, po drugiej oszukani przez nie klienci. Ten system jest patologiczny z samego założenia a potem w trakcie udoskonalano tylko narzędzia. redalarm przedwczoraj Pamiętam jak pewien rusek zmienił zapisy umowy a bank je podpisał, zawarł umowę. Teraz nie pamiętam, ale było coś że po jakimś czasie kredyt będzie umorzony. Wiecie co zrobił bank? Poszedł do sądu unieważnić umowę, bo tylko oni mogą rżnąć klienta. Proces przegrali.
przedwczoraj "Ci którzy, wygraliby procesy sądowe, nie dostaliby zasądzonych roszczeń, bo nie byłoby, z czego ich wypłacić" - uwielbiam takie wypowiedzi "ekspertów". Jak to nie byłoby z czego ich wypłacać? Przecież roszczenia zmniejszyłyby dług wobec banku.
masterg1 przedwczoraj Bzdura. Owszem byłoby techniczne bankructwo - podobne do tego jaki przeżyła Islandia. W obu przypadkach nasze bogactwo nie wynika z sumy zgromadzonej w bankach a z siły gospodarki. Owszem, załamanie się systemu bankowego spowodowałoby tąpnięcia na rynkach finansowych, jednak te same z siebie niczego nie produkują a jedynie są pośrednikami. Usługi i produkcja nadal by działały, choć zostałyby lekko podduszone przez brak kredytów acz warto pamiętać, że będąc częścią gospodarki UE kapitał popłynąłby z innej strony. Bo nie jesteśmy wyspą.
@roziu_roziu Totalny misz-masz. W tym komentarzu iw odpowiedziach 1. % do pożyczania przez banki z NBP nie jest niższa od WIBOR - jest to tzw stopa lombardowa aktualnie 7,25% 2. Banki nie korzystają z kredytu w NBP bo nie mają takiej potrzeby. 3. Rynek pożyczek międzybankowych również praktycznie zamarł - transakcje są sporadyczne i na niewielkie kwoty. 4. Notowania WIBOR w takiej sytuacji oparte są na deklaracjach. Coś w stylu bank A deklaruje: gdybym pożyczał od innego banku pieniądze to zapłacę 8%. Zgłasza się bank B, że jest chętny pożyczyć. Wtedy się dowiaduje, że bank A nie pożyczy bo nie potrzebuje. 5. Pieniądze na kredyty nie są od nikogo pożyczane. Bank po prostu wytwarza zapis księgowy z niczego. Może to robić dopóki kwota udzielonych kredytów nie przekracza TRZYDZIESTOKROTNOSCI lokat klientów w banku. 6. Każdy chciałby być bankiem. Prawda?
wymagany_login przedwczoraj @moki1 Ano właśnie! I gdzie tu jest jakieś sensowne uzasadnienie wrzucania WIBOR-u w koszt kredytu, poza tym, aby więcej zedrzeć z klienta?
No tak. Bank nie pożycza na rynq pieniędzy, które wypłaca leszczowi w formie kredytu - on je kreuje. Tylko musi utrzymywać rezerwę obowiązkową. Dodatkowo bank sobie ustala marżę, która jest jego wynagrodzeniem za udzielony kredyt i na którą się godzi w dniu jego podpisania. Co więc ma do rzeczy, że stopy później rosną? Przecież to z dupy jest. Tylko pretext aby zdzierać od leszczy kasę tak naprawdę totalnie za nic. Bo wzrost stóp powoduje wyższy koszt pieniądza ale nowego, teraz pożyczanego przy tych stopach. Jaki ma wpływ tak realnie na to, co zostało już pożyczone dawno temu? Kompletne zdzierstwo po prostu. To tak jakby sprzedawca po latach zażądał od nabywcy towaru dopłaty bo cena produktu z czasem zdrożała a ten go kiedyś tam sprzedał taniej bo takie były wtedy realia - mniej więcej coś takiego. Jeśli kredyt jest "produktem", to ma swoją cenę w dniu "sprzedaży" czyli podpisania umowy a że za ileś tam lat będzie ta cena wyższa to co to ma do rzeczy? No tak na logikę to nie ma innego sensu jak bezczelne pasienie banxterskich brzuchów w świetle prawa kosztem społeczeństwa
Gdy w odwrotną stronę lokata oparta o inflację zaczęła drożeć, to błyskawicznie sqrwysyny ją wycofali żeby czasem Rzyt nie stracił https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kont-r-atak-Klient-zada-przywrocenia-konta-do-oferty-banku-8401271.html a gdy do nich płyną kosmiczne odsetki to wszystko jest cacy i system działa prawidłowo. Wycofali natychmiast nie patrząc na regulamin ale gdy leszcz chce z czegoś zrezygnować (choćby konto zamknąć) to się musi pałować z 30-dniowym wypowiedzeniem. qrwy jebane złodziejskie
Po co ci te zmartwienia frajerów? Ty jesteś cwaniak nawet jak ktoś przyjdzie z opłatkiem do ciebie to musisz urwać większy kawałek dla siebie. Tak działa cwaniak.
Jak jest kolejka do kas, to cwaniak staje w jednej, a żonę wysyła do drugiej kasy. Która kolejka idzie szybciej, to wtedy cwaniak przeskaqje i rozkłada swoje zaqpy. Tak działa cwaniak.
neuron UFOTrader Senior
Liczba postów : 9793 Registration date : 29/02/2012
Banki to są złodzieje. Od lat tak uważam i nic nie wskazuje bym kiedykolwiek zmienił to zdanie.
to są piramidy finansowe np. dostajesz kredyt na ktory się składa 10 osób wplacajacych kwotę do banku na lokatę ale nie na 5 lat ale na rok czy tam coś podobnego mija ten czas i znowu trzeba nastepnych klientow czy też pożyczkę z innego banku aby utworzyć rezerwę na twój kredyt i ewentualnie dać odsetki oczywiście całość kosztów obsługi tego twojego kredytu placisz ty w ratach jak widać w podawanych wynikach finansowych przez bańki to bardzo dochodowe zajecie
dochodowe ale się tym nie zajmiesz będziesz stękał i mlaskał i tyle
mlaskanie pozostawmy mlaskajacemu jest taki w polsce wybitny każdy z nas tutaj może mieć profity z działalności banków
_________________ ...... a będzie giciej
thorgall TraderArtysta XXI
Liczba postów : 24658 Age : 52 Registration date : 08/07/2008
Koledzy, kto jest oburzony proszę bardzo niech da ogłoszenie pożyczki swojego kapitału na 6% rocznie.
Pod zabezpieczenie hipoteką na nieruchomości to jakie ryzyko jest? Przecież nie dają na gębę. Jakoś w Hiszpanii czy Francji da się na 3% a u nas się nie da?