UFO - 20.02.2009

UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI - REINKARNACJA
/kontrakty-futures, indeksy-indexes, opcje-options/

REGULAMIN
1. Cykl dyskusyjny UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI jest dostępny w trybie read-only dla wszystkich Użytkowników, zarówno zarejestrowanych jak i Gości.
Dostęp edycyjny posiadają Użytkownicy zarejestrowani ZAWIESZONE
2. Tematem przewodnim są pochodne polskiego rynku kapitałowego ale nie jest to temat jedyny.
3. Użytkownicy powstrzymują się od wszczynania wojenek osobistych.
4. Przeklinając pozostawiamy niedomówienie.
5. Poruszając zagadnienie postaraj się je omówić lub podaj linka do informacji.
6. Przytaczając obcy komentarz podaj źródło.
7. Użytkownik forum powinien po sesji podać swoje nastawienie do rynku przez głosowanie na subforum
WOU - Wskaźnik Optymizmu Uniwersytetu

nasze hasło: GOŁODUPKI, HOP DO KUPKI
nasz odzew: SZWAGIER TWÓJ WRÓG, LAĆ GO

Zwracam się z prośbą o przestrzeganie następujących postanowień:
1. Wątek zakładają admini: SzFagier, Chudy Miś lub Bankrut. Obowiązuje cykl dzienny.
2. W założonym wątku piszemy od wczesnych godzin rannych do późnego wieczora /zgodnie z datą wątku/.
3. Na weekend będzie zakładany wątek z datą soboty.
ZAPRASZAMY i POZDRAWIAMY ZAINTERESOWANYCH
podpisano kierownictwo Bankrut, Chudy Miś, SzFagier

Problemy rejestracyjne prosimy zgłaszać w zakładce FAQ & PUPA temat Zapytaj Admina
opis podstawowych problemów rejestracyjnych i funkcji forum znajdziecie pod linkiem
https://ufoforum.forumotion.com/faq-pupa-f5/forum

PRZYPOMINAMY - DBAMY o SŁOWNICTWO NA FORUM

karmimy pajacyka
www.pajacyk.pl

Pomysły na ankiety które mogą się ukazać w wątku głównym mozna przesyłać do mnie przez PM.

WYBIERAMY MIEJSCE NA SPOTKANIE UZIII

https://ufoforum.forumotion.com/ufozlot-iii-f25/ufozlot-iii-czyli-uziii-tra-ta-ta-t1037-50.htm#275450

głosuj tu => https://ufoforum.forumotion.com/parkiet-challenge-f11/parkiet-challenge__2-0-0-9-wyniki-dzienne-t1200.htm#279438

infinan napisał:

głosuj tu => https://ufoforum.forumotion.com/parkiet-challenge-f11/parkiet-challenge__2-0-0-9-wyniki-dzienne-t1200.htm#279438

Ostro grasz infi, taki odjazd...
To styl gry rasowego tradera, dodam dobrego tradera, o ile oczywiście ryzyko się opłaci i będzie zarobek. W przeciwnym wypadku to styl gry mięsa armatniego.

Dzisiaj wypadałoby tak co najmniej -10%.

irc napisał:

Dzisiaj wypadałoby tak co najmniej -10%.

Nie ważne ile
Może być i -10% na otwarciu
Najważniejsze że na spadkach się o wiele więcej zarabia niż na wzrostach
Jeszcze 3 tygodnie i chrzciny u Kaki (wiatropylna)

Witam z racńa.
Coś się dziś chyba szykuje kara za wczorajszy grzech pychy. Ja wiem, ze ostatnio w modzie jest korbienie pod złe wyniki, no bo przecież już nie moze być gorzej, ale niestety juz nie raz okazało się, że może.
Jednak niech żywe byki nie tracą nadziei, jesteśmy już coraz bliżej dnia, kiedy akcje przestaną tanieć. W końcu od szczytu hossy dzieli nas niemal 2600 p. a do wyobrażalnego w absolutnie najgorszym wariancie dna na wig20 pozostało co najwyżej 1405 p.

Dziś byczki odcinają zawór z butlą tlenową dla misia
A same wyłączają sobie prąd i robią przysłowiowy remont
Kapitału wystarczyło na dwa dni obrony a dziś chłopcy z OFE założyli pampersy i będą się gapić jak spekuła wali ryneczek o glebe

European Factors -- Shares seen lower on economic woes

LONDON, Feb 20 (Reuters) - European shares are set to open lower on Friday,
tracking falls in Asia and the U.S. overnight as investors woes continued about
the banking industry and the deepening recession.

Financial bookmakers in London expected Britain's FTSE 100 .FTSE to open
down 58-71 points or 1.7 percent, Germany's DAX .GDAXI to open down 64-83
points or 1.9 percent, and France's CAC-40 .FCHI to open down 42-53 points or
1.8 percent.

Asian stocks slid and the U.S. dollar rose as investors chose safety on
evidence the global economy remains in difficulty and the nationalisation of
more banks in the developed world is increasingly likely.

On Thursday, the Dow industrials closed at a more than six-year low after
the number people receiving jobless benefits rose to a record high stoked
worries about the deepening recession.

"Dziennik": spowiedź dilera - wciskałem opcje

Kilkadziesiąt tysięcy złotych premii na kwartał dostawali bankowi dilerzy, którzy sprzedawali opcje walutowe. Jeden z nich opowiedział "Dziennikowi" o presji jaką wywierały banki, by znaleźć jak najwięcej klientów.

W jaki sposób dilerzy pracowali na dobry wynik? - Mamili przedsiębiorców obietnicami krociowych zysków i "zapominali" wspomnieć o ryzyku. Opowiadali przedsiębiorcom, że złotówka wciąż będzie się umacniać. Zależało im głównie na bonusach, tłumaczy diler.

Gdy frank kosztował 2,20 złotego można było zasymulować, że kurs idzie na 3,5 złotego i pokazać klientowi ewentualną stratę. Ale można też było opowiadać, że nie ma żadnego ryzyka. I to właśnie czyniono. http://biznes.onet.pl/2,1920218,wiadomosci.html CO W TYM DZIWNEGO ?

Witam
a skąd taki pesymizm bracia

1bawara napisał:

Witam
a skąd taki pesymizm bracia

Bo jest kryzys

inwestor napisał:

1bawara napisał:

Witam
a skąd taki pesymizm bracia

Bo jest kryzys

Taa ,a to coś nowego

1bawara napisał:

inwestor napisał:

1bawara napisał:

Witam
a skąd taki pesymizm bracia

Bo jest kryzys

Taa ,a to coś nowego

Trza zrównoważyć wczorajszy optymizm

Ludowcy szykują bezprecedensowe procesy przeciw bankom - zapowiada "Gazeta Wyborcza". Razem z kilkoma firmami, które straciły miliony na opcjach walutowych, chcą iść do sądu i żądać unieważnienia umów opcji. Eksperci PSL twierdzą, że z powodu opcji firmy są zadłużone nawet na 30 mld zł. Ludowcy właśnie wybierają pięć do siedmiu firm, którym chcą pomóc w złożeniu pozwów przed sądem przeciw bankom. Pozwy mają trafić do sądu w ciągu najbliższych dni.

- Chcemy wybrać najbardziej spektakularne przypadki, gdzie firmy ewidentnie zostały wprowadzone w błąd przez banki. Mamy ekspertyzy, że w pewnych wypadkach złamano wszelkie reguły gry, mówi Stanisław Żelichowski, szef klubu PSL.
if(typeof isSrd05=='undefined'){NPB("005");}




if (NJB('srodtekst') && typeof isSrd05=='undefined'){document.getElementById('rekSrd05').style.display='block';var isSrd05=true;}
To już drugie podejście PSL do rozwiązania problemu opcji. Kilka dni temu rząd nie chciał się zająć pomysłem wicepremiera Waldemara Pawlaka, aby opcje unieważnić - jedną ustawą. Rząd boi się, że za unieważnione umowy musiałoby zapłacić państwo - a na to budżetu nie stać.

Z informacji do, których dotarła "Wyborcza" wynika jednak, że podobną drogę, tyle że już bez pomocy PSL, rozważa wiele firm

Powitać Wszystkich.

A mnie to by wcale nie zdziwilo zielone zamkniecie.

No i Rejczak siedzi na 60p wzroscie. Mozę być ciut za dużo na przekret.

Owocowego dnia dla Wszystkich

piogor napisał:

Powitać Wszystkich.

A mnie to by wcale nie zdziwilo zielone zamkniecie.

No i Rejczak siedzi na 60p wzroscie. Mozę być ciut za dużo na przekret.

Owocowego dnia dla Wszystkich

Morgany nie chcą wydymać rejczaka, oni chcą wydymać Polske, w tym naszych szfagrów
Rejczaka to dymają tylko nasze szfagry Jak inm dadzą dojść do głosu

Widły na otwarciu ?

SYLWESTER napisał:

"Dziennik": spowiedź dilera - wciskałem opcje

Kilkadziesiąt tysięcy złotych premii na kwartał dostawali bankowi dilerzy, którzy sprzedawali opcje walutowe. Jeden z nich opowiedział "Dziennikowi" o presji jaką wywierały banki, by znaleźć jak najwięcej klientów.

W jaki sposób dilerzy pracowali na dobry wynik? - Mamili przedsiębiorców obietnicami krociowych zysków i "zapominali" wspomnieć o ryzyku. Opowiadali przedsiębiorcom, że złotówka wciąż będzie się umacniać. Zależało im głównie na bonusach, tłumaczy diler.

Gdy frank kosztował 2,20 złotego można było zasymulować, że kurs idzie na 3,5 złotego i pokazać klientowi ewentualną stratę. Ale można też było opowiadać, że nie ma żadnego ryzyka. I to właśnie czyniono. http://biznes.onet.pl/2,1920218,wiadomosci.html CO W TYM DZIWNEGO ?

Looodzie? Co w tym złego. Ja wiele lat zajmowałem się sprzedażą. Klientom opowiadałem o zaletach a nie o wadach. I wtedy osiągałem wyniki. A jeżeli klient był jednorazowy, to mialem w dupie czy to co mu sprzedałem jest mu do czegoś potrzebne czy nie. I to wlasnie jest normalna sytuacja.

Waluty rosną do plna. Bedzie buba

za ustawianie spekulacyjne chyba są kary czy jaja Sobolewskiego

jak się tak otworzy, to współczuje bykom.

Powitac, powitac.

L z premia ?

1bawara napisał:

Ludowcy szykują bezprecedensowe procesy przeciw bankom - zapowiada "Gazeta Wyborcza". Razem z kilkoma firmami, które straciły miliony na opcjach walutowych, chcą iść do sądu i żądać unieważnienia umów opcji.
Eksperci PSL twierdzą, że z powodu opcji firmy są zadłużone nawet na 30 mld zł. Ludowcy właśnie wybierają pięć do siedmiu firm, którym chcą pomóc w złożeniu pozwów przed sądem przeciw bankom. Pozwy mają trafić do sądu w ciągu najbliższych dni.

- Chcemy wybrać najbardziej spektakularne przypadki, gdzie firmy ewidentnie zostały wprowadzone w błąd przez banki. Mamy ekspertyzy, że w pewnych wypadkach złamano wszelkie reguły gry, mówi Stanisław Żelichowski, szef klubu PSL.


if(typeof isSrd05=='undefined'){NPB("005");}





if (NJB('srodtekst') && typeof isSrd05=='undefined'){document.getElementById('rekSrd05').style.display='block';var isSrd05=true;}
To już drugie podejście PSL do rozwiązania problemu opcji. Kilka dni temu rząd nie chciał się zająć pomysłem wicepremiera Waldemara Pawlaka, aby opcje unieważnić - jedną ustawą. Rząd boi się, że za unieważnione umowy musiałoby zapłacić państwo - a na to budżetu nie stać.

Z informacji do, których dotarła "Wyborcza" wynika jednak, że podobną drogę, tyle że już bez pomocy PSL, rozważa wiele firm

A sprawa Eureco? Też groziła jakimiś wielomiliardowymi sankcjami i jak na razie spokój. W dzisiejszym popierdzielonym świecie, gdzie żadne zasady już nie obowiązują, to może być własciwa metoda postępowania.

vladexpat napisał:

SYLWESTER napisał:

"Dziennik": spowiedź dilera - wciskałem opcje

Kilkadziesiąt tysięcy złotych premii na kwartał dostawali bankowi dilerzy, którzy sprzedawali opcje walutowe. Jeden z nich opowiedział "Dziennikowi" o presji jaką wywierały banki, by znaleźć jak najwięcej klientów.

W jaki sposób dilerzy pracowali na dobry wynik? - Mamili przedsiębiorców obietnicami krociowych zysków i "zapominali" wspomnieć o ryzyku. Opowiadali przedsiębiorcom, że złotówka wciąż będzie się umacniać. Zależało im głównie na bonusach, tłumaczy diler.

Gdy frank kosztował 2,20 złotego można było zasymulować, że kurs idzie na 3,5 złotego i pokazać klientowi ewentualną stratę. Ale można też było opowiadać, że nie ma żadnego ryzyka. I to właśnie czyniono. http://biznes.onet.pl/2,1920218,wiadomosci.html CO W TYM DZIWNEGO ?

Looodzie? Co w tym złego. Ja wiele lat zajmowałem się sprzedażą. Klientom opowiadałem o zaletach a nie o wadach. I wtedy osiągałem wyniki. A jeżeli klient był jednorazowy, to mialem w dupie czy to co mu sprzedałem jest mu do czegoś potrzebne czy nie. I to wlasnie jest normalna sytuacja.

Dokładnie. Albo najważniejsza jest kasa albo dobro drugiego człowieka. Skoro dzisiejsza świat wybiera to pierwsze to nie może mieć pretensji do nikogo że ktoś zrobił innego w ciula.

Trochę postraszyli TKO, do 1155 dobiło tylko ok 800 szt.
Już myslałem że nie dadzą dzisiaj dobrych S.

Ezet napisał:

piogor napisał:

Powitać Wszystkich.

A mnie to by wcale nie zdziwilo zielone zamkniecie.

No i Rejczak siedzi na 60p wzroscie. Mozę być ciut za dużo na przekret.

Owocowego dnia dla Wszystkich

Morgany nie chcą wydymać rejczaka, oni chcą wydymać Polske, w tym naszych szfagrów
Rejczaka to dymają tylko nasze szfagry Jak inm dadzą dojść do głosu

rejczak raczej dyma wiekszosc drobnych graczy,95% ludzi tutaj ma gorsze wyniki niz on bo patrzy tylko w perspektywie kjednego dnia na transakcje a system ma aolgorytrm ktory dziala w dlugim okresie

Krzysztof napisał:

Trochę postraszyli TKO, do 1155 dobiło tylko ok 800 szt.
Już myslałem że nie dadzą dzisiaj dobrych S.

S w bessie zawsze jest dobre

TYlko raz sie dostaje w plecy - gdy sie bessa skonczy

Źródło: Przegląd prasy Bankier.pl 2009-02-20 07:10

Oblężenie banku po ujawnieniu gigantycznego oszustwa
"Po ujawnieniu przez nadzór bankowy w USA gigantycznego oszustwa inwestycyjnego popełnionego przez teksaskiego miliardera Roberta Stanforda, klienci jego banku oblegają filię w Saint John's, stolicy maleńkiego karaibskiego państwa Antigua i Barbuda, oraz oddziały w wielu krajach Ameryki Łacińskiej." - donosi "Gazeta Wyborcza".
"Amerykański wymiar sprawiedliwości zamroził w tym tygodniu aktywa Roberta Allena Stanforda, który bazując na filii swego banku w Saint John's dokonał fałszywych inwestycji na kwotę 8 miliardów dolarów i popełnił dodatkowe oszustwa oceniane na 1,2 miliarda dolarów. Miliarder obiecywał klientom swego banku fantastyczne i nierealne zyski z inwestowania ich pieniędzy.", pisze gazeta.

"Podczas gdy Standford International Bank w Saint John's zamroził wypłaty depozytów, rząd Wenezueli ogłosił w czwartek "natychmiastową sprzedaż" banku Stanforda w Caracas, co umożliwi wypłacenie depozytów właścicielom kont. Tę decyzję rząd podjął nazajutrz po tym, gdy klienci wycofali w środę z kont 57 milionów boliwarów (26,5 miliona dolarów).

Umoczone firmy, zarówno te chcące się sądzić, jak i pozostałe, powinny szybko wyprowadzić majątek z firm, np. dokonać bardzo drogich zakupów w \"zaprzyjaźnionych\" firmach, podnieść drogo kapitał w innych firmach itp., a potem zgłosić wniosek o upadłość. Niech sobie banki biorą takie wydmuszki, hehe...
Przede wszystkim jednak głąby na stołkach powinny były czytać wcześniej umowy i nie dawać się robić w bambuko bankom. Jak kiedyś pisał Gracz, banki to nie banki, ale hieny bankowe. W Polsce są setki jeśli nie tysiące firm zniszczonych przez tych złodziei. Najpierw uśmiechy i ukłony, a w najbardziej krytycznym momencie cofnięcie kredytu i żądanie zapłaty. Potem majątek niewypłacalnego dłużnika za 10% wartości trafiał do kolesi prezesa banku i gitara. Tam gdzie krąży wielka kasa, tam jest i będzie złodziejstwo i oszustwo. Może za 200 lat etyka będzie na pierwszym miejscu, a na razie jest KASA, KASA, KASA i WŁADZA. I na dodatek bezinteresowna, typowo polska chęć zniszczenia wszystkiego co wystaje choćby odrobinę ponad przeciętność.

Zanim coś podpiszesz zadaj sobie fundamentalne żydowskie pytanie znane z "Lalki" Prusa:
A ile ja mogę stracić na tym "interesie", hehe...
Wszyscy naskakują na Żydów, ja też za nimi nie przepadam, ale to mądry naród. Tułaczka i prześladowania wiele ich nauczyły.

barany napisał:

vladexpat napisał:

SYLWESTER napisał:

"Dziennik": spowiedź dilera - wciskałem opcje

Kilkadziesiąt tysięcy złotych premii na kwartał dostawali bankowi dilerzy, którzy sprzedawali opcje walutowe. Jeden z nich opowiedział "Dziennikowi" o presji jaką wywierały banki, by znaleźć jak najwięcej klientów.

W jaki sposób dilerzy pracowali na dobry wynik? - Mamili przedsiębiorców obietnicami krociowych zysków i "zapominali" wspomnieć o ryzyku. Opowiadali przedsiębiorcom, że złotówka wciąż będzie się umacniać. Zależało im głównie na bonusach, tłumaczy diler.

Gdy frank kosztował 2,20 złotego można było zasymulować, że kurs idzie na 3,5 złotego i pokazać klientowi ewentualną stratę. Ale można też było opowiadać, że nie ma żadnego ryzyka. I to właśnie czyniono. http://biznes.onet.pl/2,1920218,wiadomosci.html CO W TYM DZIWNEGO ?

Looodzie? Co w tym złego. Ja wiele lat zajmowałem się sprzedażą. Klientom opowiadałem o zaletach a nie o wadach. I wtedy osiągałem wyniki. A jeżeli klient był jednorazowy, to mialem w dupie czy to co mu sprzedałem jest mu do czegoś potrzebne czy nie. I to wlasnie jest normalna sytuacja.

Dokładnie. Albo najważniejsza jest kasa albo dobro drugiego człowieka. Skoro dzisiejsza świat wybiera to pierwsze to nie może mieć pretensji do nikogo że ktoś zrobił innego w ciula.

Nie świat, a ludzie i nie kasa a skuteczność w działaniu. Pieniądze to tylko środek, niezbędne narzędzie. Ludzie działają ZAWSZE z pobudek egoistycznych. Nawet altruizm jest oparty na egoizmie (zyskujemy przychylność otoczenia, zbawienie wieczne albo przedłużenie linii genetycznej* niepotrzebne skreślić)