czy "GRE NA KRESKI" mozna nazwac systemowa ?

Dwa warunki zeby uznac cos za systemowe:
musi byc
1. intersubiektywnie sprawdzalne oraz
2. intersubiektywnie komunikowalne

czyli jedna osoba nauczy druga a ta z kolei trzecia ze 2+2=4 i kazda z nich otrzyma ten sam wynik

przekladajac "na nasze" reguly systemowe/usystematyzowane mozna przekazac, wytlumaczyc innej osobie lub maszynie i wykona dokladnie tak jak My.

z tego punktu widzenia "gra pod kreski" nie jest gra systemowa
nawet jesli mozemy okreslic jakies reguly.

kluczowy jest to podmiot liryczny w osobie "ogladacza kresek"
i od jego Mind zalezy efekt.
Wyniki takiej gry dotychczasowej nie przekladaja sie na wyniki przyszle.
Trudno tez okreslic przeszla i spodziewana Wartosc Oczekiwana takiej gry.
Jesli "podmiot liryczny" dostanie sraczki ( lub innej niedyspozycji) lub ulegnie dezaktywacji np w wypadku samochodowym cala wiedze znika.

Wartosc kresek polaga na tym ze ich kreslenie jest "stymulatorem mentalnym" i pobudza w mozgu "kreslarza" neurony w mozgu aktywizujaca wczesniejsze doswiadczenia, obserwacje.

Analogia moze byc astrologia ktora ma reguly ale nigdy 2 astrologow na podstawie kresek na kole horospokopowym badanego nie poda takich samych wnioskow. Moga np dotyczyc innych obszarow, innej perspektywy czasowej lub byc nawet sprzeczne. W tym przypadku kreski i obraz radixu stanowia wlasnie "stymulator mentalny" majacy wyzwolic wiedze ale tez pobudzic intuicje u badacza.

Mozna mowic o sztuce, a nie czyms naukowym.

Nie przeczy to ze 1 na milion to bedzie Picasso,
niemniej jednak wiekszosc ( i moja osoba mimo ze po plastyku i ASP ) bedzie smarzyc ochydne bochomazy.

pod pojeciem "gra pod kreski"
mam na myslie
+ gre pod kreski
ale tez
+elioty
+fibony ( choc tu mozna wyobrazic sobie niesubiektywne uzywanie wartosci fibo ) czyli fibony na pale
+wsparcia i opory rysowane subiektywnie na wykresach
+i inne subiektywne metody

Sam wiesz, ze nie bardzo, bo tego nie mozna przetestowac. Z drugiej strony jest to jakis system... Czyli kwestia nomenklatury, wiec mnie to nie interesuje

moim zdaniem nie można tego nazwać grą systemową, bo zawsze znajdą się kreski położone niżej, które mogą być "kolejnym wsparciem".

jest to raczej gra intuicyjna, do której zaprzęgamy ludzki mózg, obdarzony "szóstym zmysłem".

Minusem tej strategii jest większe obciążenie psychiczne przy podejmowaniu decyzji.

@ przemak

fakt to tez jest pewnien system pojeciowy ale nie system transakcyjny

@ wojtek

dodam ze pewnym minusem jest tez ze dla 99% ludzi prowadzi do bankructwa

...

nie da sie testowac i nauczyc druga osobe lub maszyne ktorzy wykonaja dokladnie to samo co tworca = nie jest to system transakcyjny

Sztukmistrz z Lublina napisał:

dodam ze pewnym minusem jest tez ze dla 99% ludzi prowadzi do bankructwa

Nie zgadzam się z tym 99%. Skąd masz te dane? Większość inwestorów nie potrafi skonstruować i zastosować systemu transakcyjnego, więc musi grać intuicyjnie.

Na głównej stronie Astrobiznes, w prawej kolumnie wisi sonda: "ile straciłeś podczas ostatniej bessy" sonda na Astrobiznes

I co? 25% głosujących zadeklarowało, że pomnożyło kapitał początkowy. Czyżby to byli sami systemowcy?

założenia dwóch rodzajów Analizy Technicznej – Obiektywnej (OAT) i Subiektywnej (SAT).

OAT pozwala precyzyjnie i jednoznacznie określić każdy ze składników strategii a także precyzyjnie ją przetestować na danych z przeszłości w celu wydobycia hipotetycznej przewagi nad rynkiem (ang. edge). Nie ma tu miejsca na dowolne interpretacje przy podejmowaniu decyzji a zyski i straty na bieżąco można monitorować i znajdować ich źródła w taktyce. Sukces w długim terminie nie zależy więc od szczęścia ani intuicyjnego użycia, ale od rzeczywistego istnienia przewagi w metodzie.

SAT jest jej przeciwieństwem – narzędzia techniczne używane są w sposób wybiórczy, podlegają uznaniowemu określeniu i zastosowaniu, rezultat końcowy zależy od interpretacji i intuicji użytkownika. Nie sposób określić tutaj przewagi użytej metody nad rynkiem ani przetestować jej założeń na danych z przeszłości. Sukces zależy więc w dużej mierze od trafu i szczęśliwego wyboru czasu i narzędzia, a rozkłady zysków i strat tylko częściowo mogą być przypisane działaniu narzędzi technicznych. Wynik stanowi więc mieszankę: umiejętności tradera (ang. skill), jego szczęścia (ang. luck) i w pewnym stopniu domniemanej przewagi użytej metody (ang. edge).

Mylogi napisał:

@ przemak

fakt to tez jest pewnien system pojeciowy ale nie system transakcyjny

@ wojtek

dodam ze pewnym minusem jest tez ze dla 99% ludzi prowadzi do bankructwa

...

nie da sie testowac i nauczyc druga osobe lub maszyne ktorzy wykonaja dokladnie to samo co tworca = nie jest to system transakcyjny

mów za siebie, bo ja troche dluzej od ciebie gram, i tylko wg kresek i jakos bankruta niezaliczylem, opcjo tez gra na czuja i pod kreski, i póki co w bankrutach to systemowcy przodują