| | UFO - 13.07.2010 | |
|
+51loko GROOBY2 delphia chudy mis zibi EX Antek marlon Liber GRIZZLI Abaci Ezet specjalista qaaaa! malec Mleczarz praktyk wry myśliwyl jj fishemade ojro wredniaha dixi Huntero Kola crus przemak dafnia k1976 lackyluke IronFX Pan Nikt north-south busia Salomon Fiszman MoralnyNiepokój fabularasa kLeszcz Rmir 1bawara barany forex Reser thorgall nomad Nadaje ze Stronia SYLWESTER Małolat Jones Akwila inwestor Jastrząb 55 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Liber GRIZZLI Abaci
Liczba postów : 2472 Age : 112 Registration date : 27/11/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 22:55 | |
| 67 lat temu...
Katyń to zbrodnia o której wszyscy wiedzą. A co wiecie o rzezi Polaków na Wołyniu?
11 LIPCA 1943 w tym tylko jednym dniu wymordowano siedemnaście tysięcy Polaków i to nie strzałem w tył głowy lecz widłami, młotkami, przecinając ludzi żywcem na pół piłą do drewna, siekierą odrąbując członki i pozostawiając do wykrwawienia.
Krwawa niedziela
O świcie (godzina 3.00 nad ranem) 11 lipca 1943 oddziały UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim[40] pod hasłem Śmierć Lachom[41]. Po otoczeniu wsi, by uniemożliwić mieszkańcom ucieczkę, doszło do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone, by uniemożliwić ponowne osiedlenie. Była to akcja dobrze przygotowana i zaplanowana. Na przykład, akcję w pow. włodzimierskim poprzedziła koncentracja oddziałów UPA w lasach zawidowskich (na zachód od Porycka), w rejonie Marysin Dolinka, Lachów oraz w rejonie Zdżary, Litowież, Grzybowica. Na cztery dni przed rozpoczęciem akcji we wsiach ukraińskich odbyły się spotkania, na których uświadamiano miejscową ludność o konieczności wymordowania wszystkich Polaków. Rzeź rozpoczęła się około godz. 3 rano 11 lipca 1943 od polskiej wsi Gurów, obejmując swoim zasięgiem: Gurów Wielki, Gurów Mały, Wygrankę, Zdżary, Zabłoćce – Sądową, Nowiny, Zagaję, Poryck, Oleń, Orzeszyn, Romanówkę, Lachów, Swojczów, Gucin i inne. We wsi Gurów na 480 Polaków ocalało tylko 70 osób; w kolonii Orzeszyn na ogólną liczbę 340 mieszkańców zginęło 270 Polaków; we wsi Sądowa spośród 600 Polaków tylko 20 udało się ujść z życiem, w kolonii Zagaje na 350 Polaków uratowało się tylko kilkunastu. Osobne artykuły: Zbrodnie w Dominopolu, Zbrodnia w Gurowie, Zbrodnia w Orzeszynie, Zbrodnia w Sądowej, Zbrodnia w Zagajach.
Również tego dnia rano 20-osobowa grupa napastników weszła w czasie mszy św. do kościoła w Porycku, gdzie w ciągu trzydziestu minut zabito ok. 100 ludzi, wśród których były dzieci, kobiety i starcy. Bandyci wymordowali wówczas wszystkich (ok. 200) Polaków mieszkających w Porycku. Podobne ataki na kościoły przeprowadzano w innych miejscowościach. Osobne artykuły: Zbrodnia w Chrynowie, Zbrodnia w Porycku, Zbrodnia w Kisielinie.
Zabójstw dokonywano z wielkim okrucieństwem. Wsie i osady polskie ograbiono i spalono. Po dokonanych masakrach do wsi na furmankach wjeżdżali chłopi z sąsiednich wsi ukraińskich, zabierając całe mienie pozostałe po zamordowanych Polakach. Główna akcja trwała do 16 lipca 1943. W całym zaś lipcu 1943 celem napadów stało się co najmniej 530 polskich wsi i osad. Wymordowano wówczas siedemnaście tysięcy Polaków, co stanowiło kulminację czystki etnicznej na Wołyniu. Osobne artykuły: Zbrodnia w Marii Woli, Zbrodnia w Majdańskiej Hucie, Zbrodnia w Rudni, Zbrodnie w Złoczówce, Zbrodnia w Kołodnie, Zbrodnia w Kupowalcach, Obrona Huty Stepańskiej i Wyrki. | |
| | | nomad
Liczba postów : 21004 Location : Narewka Registration date : 20/01/2008
| | | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 22:58 | |
| Intel Corporation
21.00 +0.43 (2.09%) After Hours: 22.07 +1.07 (5.10%) | |
| | | Antek
Liczba postów : 1563 Registration date : 17/04/2010
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 22:58 | |
| Jak wyjdą górą z kanału to hossa forever: | |
| | | Jones
Liczba postów : 13205 Age : 53 Registration date : 15/03/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 22:59 | |
| - inwestor napisał:
- Jones napisał:
- teraz są jeszcze lepsze eS-ki na sapince
HEJ No i huj bombki strzelił koncertu nie budiet Po to są stopy coby je w takich chwilach uruchomić Strata żadna (nawet malutki plusik) Inwestor powaga ja sie nie czepiam tylko próbuje wyrazić swoją opinie na temat rynku HEJ | |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:02 | |
| - Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- 67 lat temu...
Katyń to zbrodnia o której wszyscy wiedzą. A co wiecie o rzezi Polaków na Wołyniu?
11 LIPCA 1943 w tym tylko jednym dniu wymordowano siedemnaście tysięcy Polaków i to nie strzałem w tył głowy lecz widłami, młotkami, przecinając ludzi żywcem na pół piłą do drewna, siekierą odrąbując członki i pozostawiając do wykrwawienia.
.................. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Zbrodnie_oddziałów_UPA | |
| | | nomad
Liczba postów : 21004 Location : Narewka Registration date : 20/01/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:08 | |
| - Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- 67 lat temu...
Katyń to zbrodnia o której wszyscy wiedzą. A co wiecie o rzezi Polaków na Wołyniu?
...
Sukinsyny Piłsudski miał koncepcję aby stworzyć unię Polsko Ukraińsko Litewsko itd, ale nie wypaliło. Nie pasiły mu też przedwojenne granice i trzymanie za ryj Białorusinów i Ukraińców co uwielbiał Dmowski i narodowcy, chyba to przewidział. Ciekawe jakie siły polityczne stały za tym ludobójstwem pewnie jakiś ukraiński ONR. muszę znaleźć tą książkę http://www.naszawitryna.pl/ksiazki_36.html
Ostatnio zmieniony przez nomad dnia Wto 13 Lip 2010, 23:13, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | loko
Liczba postów : 3137 Location : Warszawa Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:09 | |
| czy to barany ?? | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:09 | |
| - Jones napisał:
- inwestor napisał:
- Jones napisał:
- teraz są jeszcze lepsze eS-ki na sapince
HEJ No i huj bombki strzelił koncertu nie budiet Po to są stopy coby je w takich chwilach uruchomić Strata żadna (nawet malutki plusik) Inwestor powaga ja sie nie czepiam tylko próbuje wyrazić swoją opinie na temat rynku HEJ Wszystko jest ok Ex nie chce się ze mną przekomarzać to Twoje uwagi cenne Ale to że ja biorę różne możliwości rozwoju na poszczególnych indeksach to nie znaczy że od razu na ślepo coś robię Wersja ze w zrostami jest tak oczywista, że literka V jaką większość zauważyła parę dni temu się materializuje Ponieważ zawsze rozważam ewentualne inne rozwiązania stąd moje niektóre mniej poważne rozpiski Pozdrawiam | |
| | | RJ
Liczba postów : 652 Registration date : 12/12/2007
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:13 | |
| | |
| | | Mleczarz Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 3203 Location : HIOB Registration date : 09/02/2009
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:19 | |
| - Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- 67 lat temu...
Katyń to zbrodnia o której wszyscy wiedzą. A co wiecie o rzezi Polaków na Wołyniu?
11 LIPCA 1943 w tym tylko jednym dniu wymordowano siedemnaście tysięcy Polaków i to nie strzałem w tył głowy lecz widłami, młotkami, przecinając ludzi żywcem na pół piłą do drewna, siekierą odrąbując członki i pozostawiając do wykrwawienia.
Krwawa niedziela
O świcie (godzina 3.00 nad ranem) 11 lipca 1943 oddziały UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim[40] pod hasłem Śmierć Lachom[41]. Po otoczeniu wsi, by uniemożliwić mieszkańcom ucieczkę, doszło do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone, by uniemożliwić ponowne osiedlenie. Była to akcja dobrze przygotowana i zaplanowana. Na przykład, akcję w pow. włodzimierskim poprzedziła koncentracja oddziałów UPA w lasach zawidowskich (na zachód od Porycka), w rejonie Marysin Dolinka, Lachów oraz w rejonie Zdżary, Litowież, Grzybowica. Na cztery dni przed rozpoczęciem akcji we wsiach ukraińskich odbyły się spotkania, na których uświadamiano miejscową ludność o konieczności wymordowania wszystkich Polaków. Rzeź rozpoczęła się około godz. 3 rano 11 lipca 1943 od polskiej wsi Gurów, obejmując swoim zasięgiem: Gurów Wielki, Gurów Mały, Wygrankę, Zdżary, Zabłoćce – Sądową, Nowiny, Zagaję, Poryck, Oleń, Orzeszyn, Romanówkę, Lachów, Swojczów, Gucin i inne. We wsi Gurów na 480 Polaków ocalało tylko 70 osób; w kolonii Orzeszyn na ogólną liczbę 340 mieszkańców zginęło 270 Polaków; we wsi Sądowa spośród 600 Polaków tylko 20 udało się ujść z życiem, w kolonii Zagaje na 350 Polaków uratowało się tylko kilkunastu. Osobne artykuły: Zbrodnie w Dominopolu, Zbrodnia w Gurowie, Zbrodnia w Orzeszynie, Zbrodnia w Sądowej, Zbrodnia w Zagajach.
Również tego dnia rano 20-osobowa grupa napastników weszła w czasie mszy św. do kościoła w Porycku, gdzie w ciągu trzydziestu minut zabito ok. 100 ludzi, wśród których były dzieci, kobiety i starcy. Bandyci wymordowali wówczas wszystkich (ok. 200) Polaków mieszkających w Porycku. Podobne ataki na kościoły przeprowadzano w innych miejscowościach. Osobne artykuły: Zbrodnia w Chrynowie, Zbrodnia w Porycku, Zbrodnia w Kisielinie.
Zabójstw dokonywano z wielkim okrucieństwem. Wsie i osady polskie ograbiono i spalono. Po dokonanych masakrach do wsi na furmankach wjeżdżali chłopi z sąsiednich wsi ukraińskich, zabierając całe mienie pozostałe po zamordowanych Polakach. Główna akcja trwała do 16 lipca 1943. W całym zaś lipcu 1943 celem napadów stało się co najmniej 530 polskich wsi i osad. Wymordowano wówczas siedemnaście tysięcy Polaków, co stanowiło kulminację czystki etnicznej na Wołyniu. Osobne artykuły: Zbrodnia w Marii Woli, Zbrodnia w Majdańskiej Hucie, Zbrodnia w Rudni, Zbrodnie w Złoczówce, Zbrodnia w Kołodnie, Zbrodnia w Kupowalcach, Obrona Huty Stepańskiej i Wyrki. To niezle musiał Naród ukraiński dostać w dupe od Polaków, lata poniżania, wyzysku, arogancji, zniewolenia robionego w białych rękawiczkach, dały w końcu upust w najdzikszej formie ...ale adekwatnej do poniesionych cierpień. . | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| | | | Jones
Liczba postów : 13205 Age : 53 Registration date : 15/03/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:32 | |
| edek intra możliwa mala korekta myslę że to tylko dla łapaczy HEJ | |
| | | Liber GRIZZLI Abaci
Liczba postów : 2472 Age : 112 Registration date : 27/11/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:32 | |
| Poruszyłem temat rzezi Wołyńskiej tylko dlatego, bo kurwica mnie strzeliła... Tego samego dnia, tyle, że 2 lata wcześniej, czyli 11 lipca 1941 roku Polacy w Jedwabnem zamordowali 350 Żydów. I choć ten mord budzi moją odrazę, to jestem wkurwiony, że trąbi się o nim na cały świat, a o zdarzeniach z 11 lipca 1943 roku nikt murwa nawet się nie zająknie. 350 istnień ludzkich zamordowanych 11 lipca 1941 roku ma prawo być w naszej pamięci... ale 17 000 istnień ludzkich zamordowanych w jeszcze bardziej okrutny sposób 11 lipca 1943 roku ma chyba jeszcze większe prawo... W Gazie Wyborczej, Rzeczpospolitej, w TVN, TVP, Polsacie, słyszałem i czytałem o Jedwabnem. Do Polski przyjechali oficjele Żydowscy, odbyły się modlitwy i imprezy towarzyszące... Nikt się MURWA tego dnia nie zająknął o rzezi na Wołyniu! WSTYD!I tylko dlatego to napisałem... | |
| | | delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 51 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
| | | | Jones
Liczba postów : 13205 Age : 53 Registration date : 15/03/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:37 | |
| - Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- Poruszyłem temat rzezi Wołyńskiej tylko dlatego, bo kurwica mnie strzeliła...
Tego samego dnia, tyle, że 2 lata wcześniej, czyli 11 lipca 1941 roku Polacy w Jedwabnem zamordowali 350 Żydów. I choć ten mord budzi moją odrazę, to jestem wkurwiony, że trąbi się o nim na cały świat, a o zdarzeniach z 11 lipca 1943 roku nikt murwa nawet się nie zająknie.
350 istnień ludzkich zamordowanych 11 lipca 1941 roku ma prawo być w naszej pamięci... ale 17 000 istnień ludzkich zamordowanych w jeszcze bardziej okrutny sposób 11 lipca 1943 roku ma chyba jeszcze większe prawo...
W Gazie Wyborczej, Rzeczpospolitej, w TVN, TVP, Polsacie, słyszałem i czytałem o Jedwabnem. Do Polski przyjechali oficjele Żydowscy, odbyły się modlitwy i imprezy towarzyszące...
Nikt się MURWA tego dnia nie zająknął o rzezi na Wołyniu! WSTYD!
I tylko dlatego to napisałem... i bardzo dobrze że to napisaleś HEJ | |
| | | Liber GRIZZLI Abaci
Liczba postów : 2472 Age : 112 Registration date : 27/11/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:41 | |
| - Koniarz napisał:
- Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- 67 lat temu...
Katyń to zbrodnia o której wszyscy wiedzą. A co wiecie o rzezi Polaków na Wołyniu?
11 LIPCA 1943 w tym tylko jednym dniu wymordowano siedemnaście tysięcy Polaków i to nie strzałem w tył głowy lecz widłami, młotkami, przecinając ludzi żywcem na pół piłą do drewna, siekierą odrąbując członki i pozostawiając do wykrwawienia.
Krwawa niedziela
O świcie (godzina 3.00 nad ranem) 11 lipca 1943 oddziały UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim[40] pod hasłem Śmierć Lachom[41]. Po otoczeniu wsi, by uniemożliwić mieszkańcom ucieczkę, doszło do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone, by uniemożliwić ponowne osiedlenie. Była to akcja dobrze przygotowana i zaplanowana. Na przykład, akcję w pow. włodzimierskim poprzedziła koncentracja oddziałów UPA w lasach zawidowskich (na zachód od Porycka), w rejonie Marysin Dolinka, Lachów oraz w rejonie Zdżary, Litowież, Grzybowica. Na cztery dni przed rozpoczęciem akcji we wsiach ukraińskich odbyły się spotkania, na których uświadamiano miejscową ludność o konieczności wymordowania wszystkich Polaków. Rzeź rozpoczęła się około godz. 3 rano 11 lipca 1943 od polskiej wsi Gurów, obejmując swoim zasięgiem: Gurów Wielki, Gurów Mały, Wygrankę, Zdżary, Zabłoćce – Sądową, Nowiny, Zagaję, Poryck, Oleń, Orzeszyn, Romanówkę, Lachów, Swojczów, Gucin i inne. We wsi Gurów na 480 Polaków ocalało tylko 70 osób; w kolonii Orzeszyn na ogólną liczbę 340 mieszkańców zginęło 270 Polaków; we wsi Sądowa spośród 600 Polaków tylko 20 udało się ujść z życiem, w kolonii Zagaje na 350 Polaków uratowało się tylko kilkunastu. Osobne artykuły: Zbrodnie w Dominopolu, Zbrodnia w Gurowie, Zbrodnia w Orzeszynie, Zbrodnia w Sądowej, Zbrodnia w Zagajach.
Również tego dnia rano 20-osobowa grupa napastników weszła w czasie mszy św. do kościoła w Porycku, gdzie w ciągu trzydziestu minut zabito ok. 100 ludzi, wśród których były dzieci, kobiety i starcy. Bandyci wymordowali wówczas wszystkich (ok. 200) Polaków mieszkających w Porycku. Podobne ataki na kościoły przeprowadzano w innych miejscowościach. Osobne artykuły: Zbrodnia w Chrynowie, Zbrodnia w Porycku, Zbrodnia w Kisielinie.
Zabójstw dokonywano z wielkim okrucieństwem. Wsie i osady polskie ograbiono i spalono. Po dokonanych masakrach do wsi na furmankach wjeżdżali chłopi z sąsiednich wsi ukraińskich, zabierając całe mienie pozostałe po zamordowanych Polakach. Główna akcja trwała do 16 lipca 1943. W całym zaś lipcu 1943 celem napadów stało się co najmniej 530 polskich wsi i osad. Wymordowano wówczas siedemnaście tysięcy Polaków, co stanowiło kulminację czystki etnicznej na Wołyniu. Osobne artykuły: Zbrodnia w Marii Woli, Zbrodnia w Majdańskiej Hucie, Zbrodnia w Rudni, Zbrodnie w Złoczówce, Zbrodnia w Kołodnie, Zbrodnia w Kupowalcach, Obrona Huty Stepańskiej i Wyrki. To niezle musiał Naród ukraiński dostać w dupe od Polaków, lata poniżania, wyzysku, arogancji, zniewolenia robionego w białych rękawiczkach, dały w końcu upust w najdzikszej formie ...ale adekwatnej do poniesionych cierpień.
. Ciekawa teoria... jak przyjdzie do twojego domu morderca i zabije ci torturując matkę, żonę i dzieci, to też tak powiesz? - że nieźle musiał się biedaczek nacierpieć z powodu twojej rodziny, że w końcu dało to skutek w tak tragicznej... ale adekwatnej formie do poniesionych przez biedaczka cierpień... poniżanie? wyzysk? arogancja? To ma być wytłumaczenie przecięcia człowieka żywcem na pół piłą do drewna? Wsadzenie szczura kobiecie do pochwy to ma być adekwatne działanie? Wydawało mi się, że myślenie nie boli... | |
| | | delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 51 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:43 | |
| - Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- Poruszyłem temat rzezi Wołyńskiej tylko dlatego, bo kurwica mnie strzeliła...
Tego samego dnia, tyle, że 2 lata wcześniej, czyli 11 lipca 1941 roku Polacy w Jedwabnem zamordowali 350 Żydów. I choć ten mord budzi moją odrazę, to jestem wkurwiony, że trąbi się o nim na cały świat, a o zdarzeniach z 11 lipca 1943 roku nikt murwa nawet się nie zająknie.
Nikt się MURWA tego dnia nie zająknął o rzezi na Wołyniu! WSTYD!
niestety to nie jest zaniechanie ale celowe działanie..... Nas Polaków mordować można, my za pogromy w zupełnie nieporównywalnej skali musimy się wstydzić i przepraszać - a potem łatwo komuś pisać w GW że nie możemy wyjść z roli ofiary | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| | | | Liber GRIZZLI Abaci
Liczba postów : 2472 Age : 112 Registration date : 27/11/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:49 | |
| | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:49 | |
| - delphia napisał:
- Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- Poruszyłem temat rzezi Wołyńskiej tylko dlatego, bo kurwica mnie strzeliła...
Tego samego dnia, tyle, że 2 lata wcześniej, czyli 11 lipca 1941 roku Polacy w Jedwabnem zamordowali 350 Żydów. I choć ten mord budzi moją odrazę, to jestem wkurwiony, że trąbi się o nim na cały świat, a o zdarzeniach z 11 lipca 1943 roku nikt murwa nawet się nie zająknie.
Nikt się MURWA tego dnia nie zająknął o rzezi na Wołyniu! WSTYD!
niestety to nie jest zaniechanie ale celowe działanie.....
Nas Polaków mordować można, my za pogromy w zupełnie nieporównywalnej skali musimy się wstydzić i przepraszać - a potem łatwo komuś pisać w GW że nie możemy wyjść z roli ofiary Swego czasu w 1986 roku jak byłem na sylwestra w pewnej miejscowości w Bieszczadach to trafiłem wśród "narodowców ukraińskich" Nóż się w kieszeni otwierał jak słuchało się ich "poglądów" na temat stosunków polsko-ukraiński Kurwa i pomyśleć, że to byli Polacy ale z mózgami UPA | |
| | | Liber GRIZZLI Abaci
Liczba postów : 2472 Age : 112 Registration date : 27/11/2008
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Wto 13 Lip 2010, 23:52 | |
| - Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- Koniarz napisał:
- Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- 67 lat temu...
Katyń to zbrodnia o której wszyscy wiedzą. A co wiecie o rzezi Polaków na Wołyniu?
11 LIPCA 1943 w tym tylko jednym dniu wymordowano siedemnaście tysięcy Polaków i to nie strzałem w tył głowy lecz widłami, młotkami, przecinając ludzi żywcem na pół piłą do drewna, siekierą odrąbując członki i pozostawiając do wykrwawienia.
Krwawa niedziela
O świcie (godzina 3.00 nad ranem) 11 lipca 1943 oddziały UPA dokonały skoordynowanego ataku na 99 polskich miejscowości, głównie w powiatach horochowskim i włodzimierskim[40] pod hasłem Śmierć Lachom[41]. Po otoczeniu wsi, by uniemożliwić mieszkańcom ucieczkę, doszło do nieludzkich rzezi i zniszczenia. Ludność polska ginęła od kul, siekier, wideł, kos, pił, noży, młotków i innych narzędzi zbrodni. Polskie wsie po wymordowaniu ludności były palone, by uniemożliwić ponowne osiedlenie. Była to akcja dobrze przygotowana i zaplanowana. Na przykład, akcję w pow. włodzimierskim poprzedziła koncentracja oddziałów UPA w lasach zawidowskich (na zachód od Porycka), w rejonie Marysin Dolinka, Lachów oraz w rejonie Zdżary, Litowież, Grzybowica. Na cztery dni przed rozpoczęciem akcji we wsiach ukraińskich odbyły się spotkania, na których uświadamiano miejscową ludność o konieczności wymordowania wszystkich Polaków. Rzeź rozpoczęła się około godz. 3 rano 11 lipca 1943 od polskiej wsi Gurów, obejmując swoim zasięgiem: Gurów Wielki, Gurów Mały, Wygrankę, Zdżary, Zabłoćce – Sądową, Nowiny, Zagaję, Poryck, Oleń, Orzeszyn, Romanówkę, Lachów, Swojczów, Gucin i inne. We wsi Gurów na 480 Polaków ocalało tylko 70 osób; w kolonii Orzeszyn na ogólną liczbę 340 mieszkańców zginęło 270 Polaków; we wsi Sądowa spośród 600 Polaków tylko 20 udało się ujść z życiem, w kolonii Zagaje na 350 Polaków uratowało się tylko kilkunastu. Osobne artykuły: Zbrodnie w Dominopolu, Zbrodnia w Gurowie, Zbrodnia w Orzeszynie, Zbrodnia w Sądowej, Zbrodnia w Zagajach.
Również tego dnia rano 20-osobowa grupa napastników weszła w czasie mszy św. do kościoła w Porycku, gdzie w ciągu trzydziestu minut zabito ok. 100 ludzi, wśród których były dzieci, kobiety i starcy. Bandyci wymordowali wówczas wszystkich (ok. 200) Polaków mieszkających w Porycku. Podobne ataki na kościoły przeprowadzano w innych miejscowościach. Osobne artykuły: Zbrodnia w Chrynowie, Zbrodnia w Porycku, Zbrodnia w Kisielinie.
Zabójstw dokonywano z wielkim okrucieństwem. Wsie i osady polskie ograbiono i spalono. Po dokonanych masakrach do wsi na furmankach wjeżdżali chłopi z sąsiednich wsi ukraińskich, zabierając całe mienie pozostałe po zamordowanych Polakach. Główna akcja trwała do 16 lipca 1943. W całym zaś lipcu 1943 celem napadów stało się co najmniej 530 polskich wsi i osad. Wymordowano wówczas siedemnaście tysięcy Polaków, co stanowiło kulminację czystki etnicznej na Wołyniu. Osobne artykuły: Zbrodnia w Marii Woli, Zbrodnia w Majdańskiej Hucie, Zbrodnia w Rudni, Zbrodnie w Złoczówce, Zbrodnia w Kołodnie, Zbrodnia w Kupowalcach, Obrona Huty Stepańskiej i Wyrki. To niezle musiał Naród ukraiński dostać w dupe od Polaków, lata poniżania, wyzysku, arogancji, zniewolenia robionego w białych rękawiczkach, dały w końcu upust w najdzikszej formie ...ale adekwatnej do poniesionych cierpień.
. Ciekawa teoria... jak przyjdzie do twojego domu morderca i zabije ci torturując matkę, żonę i dzieci, to też tak powiesz? - że nieźle musiał się biedaczek nacierpieć z powodu twojej rodziny, że w końcu dało to skutek w tak tragicznej... ale adekwatnej formie do poniesionych przez biedaczka cierpień...
poniżanie? wyzysk? arogancja? To ma być wytłumaczenie przecięcia człowieka żywcem na pół piłą do drewna? Wsadzenie szczura kobiecie do pochwy to ma być adekwatne działanie?
Wydawało mi się, że myślenie nie boli...
we wsi Wola Ostrowiecka zginęło 529 osób, w tym 220 dzieci w wieku do 14 lat, a we wsi Ostrówki zamordowano 438 osób, w tym 246 dzieci do lat 14Te dzieci też wg. ciebie przez całe lata poniżały, wyzyskiwały i odnosiły się arogancko do swoich oprawców, że ci "adekwatnie" ich torturowali i wymordowali? | |
| | | Stavros
Liczba postów : 253 Registration date : 04/02/2010
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Sro 14 Lip 2010, 00:03 | |
| - Liber GRIZZLI Abaci napisał:
- Poruszyłem temat rzezi Wołyńskiej tylko dlatego, bo kurwica mnie strzeliła...
Tego samego dnia, tyle, że 2 lata wcześniej, czyli 11 lipca 1941 roku Polacy w Jedwabnem zamordowali 350 Żydów. I choć ten mord budzi moją odrazę, to jestem wkurwiony, że trąbi się o nim na cały świat, a o zdarzeniach z 11 lipca 1943 roku nikt murwa nawet się nie zająknie. O żydowskich zbrodniarzach mordujących Polaków pejsy zrobiły niedawno film, przedstawiając ich jako bohaterów walczących z Niemcami. Rzeź w NalibokachDwulicowość i hipokryzję IPN najlepiej ilustruje następująca sprawa. Z jednej strony mieliśmy ogromną ilość, dosłownie setki wystąpień członków kierownictwa IPN na czele z samym L. Kieresem, "demaskujących" rozmiary "polskiej zbrodni" w Jedwabnem. Z drugiej strony ci sami ludzie nabrali wody w usta w odniesieniu do rozlicznych zbrodni popełnionych na Polakach przez zbolszewizowanych Żydów, milczą jak grób na ten temat w swych publicznych wystąpieniach. A przecież powinni publicznie zabrać głos chociażby na temat postępów śledztwa w sprawach wymordowania przez sowieckich partyzantów żydowskich mieszkańców polskiego miasteczka Naliboki (w 1943 roku) i wsi Koniuchy (w 1944 roku). Czy polskie tragedie, czy polska krew się dla nich nie liczą? Na próżno Kongres Polonii Kanadyjskiej wielokrotnie słał do IPN ponaglenia w tej sprawie. Kierownictwo IPN unikało nagłośnienia zbrodni popełnionych na Polakach i ograniczało się jak dotąd do trafiających do o wiele mniejszego kręgu komunikatów jednego z oddziałów IPN (por. internetowy komunikat oddziałowej Komisji IPN w Łodzi z 5 września 2002 roku). Dlaczego o sprawach tych zbrodni nie wypowiadał się publicznie sam prezes IPN Leon Kieres, dlaczego w czasie swych uniżonych przeproszeń wobec Żydów w USA nie zdobył się np. na polecenie im zapoznania się z wydanymi w USA książkami żydowskich autorów, dokumentujących zbrodnie zbolszewizowanych Żydów w Koniuchach na Polakach? Dlaczego? Odpowiedź na to jest aż nadto prosta - p. Kieres wyraźnie nie przejmuje się takimi "drobiazgami" jak zbrodnie na Polakach, on - z jakichś tylko jemu wiadomych względów - nabiera niezwykłej energii i pasji potępieńczej, gdy ma publicznie osądzać różne domniemane "polskie zbrodnie". A oto, jak wyglądała pierwsza z tych przemilczanych przez L. Kieresa zbrodni - rzeź na Polakach w miasteczku Naliboki w powiecie Stołpce, województwo nowogrodzkie. Dnia 8 maja 1943 roku o świcie 128 polskich mieszkańców tego miasteczka zostało wymordowanych przez partyzantów dowodzonych przez dwóch żydowskich dowódców: Tuwię Bielskiego i Szolema Zorina. Wacław Nowicki, uratowany świadek tych wydarzeń, tak opisywał w książce "Żywe echa" (Warszawa, 1993) rzeź na Polakach, gdy o świcie przybyli partyzanci- mordercy: "Godzina 5 rano, 8 maja 1943 roku. Długa seria z kaemu rozpruła poniżej okien frontową ścianę naszego domu, stojącą pod nią kanapę - przeleciała przez pokój i ugrzęzła w przeciwległej ścianie zaledwie kilka centymetrów nad naszymi głowami (...). Mama dopadła okna. - 'Wieś płonie!' - krzyczy (...) o godzinie 7.00 (...) jęki ucichły. Zewsząd wiało grozą śmierci i zniszczenia. Ocaleni z pogromu mogli teraz zobaczyć tragedię swego miasteczka i dokonanego w nim ludobójstwa. W niespełna 2 godziny zginęło 128 niewinnych ludzi. Większość z nich, jak stwierdzili potem naoczni świadkowie, z rąk siepaczy Bielskiego i 'Pobiedy'. Mordercy obojga płci wpadali do mieszkań i seriami z automatów unicestwiali we śnie całe rodziny, a obrabowane w pośpiechu (nawet z zegarków) domostwa palili i pijani od krwi z okrzykiem 'hura' szli dalej mordować. Wielu zbudzonych nagłą trzelaniną i jękiem sąsiadów wylatywało na podwórko. Tych rozstrzeliwano z dziećmi pod ścianami chat. Jedni i drudzy wraz z domostwem obracali się w popiół. Daleko słychać było ryk bydła i rżenie zagrabionych koni. Podczas dantejskiego pogrzebu trudno było zidentyfikować pozostałe czasem tylko kończyny dzieci, rodziców, dziadków z rodów Karniewiczów, Łojków, Chmarów i wielu innych". Dodajmy, że wśród ludzi tak okrutnie mordujących polskich mieszkańców miasteczka Naliboki znaleźli się również ich żydowscy "sąsiedzi" (by użyć ulubionego określenia J.T. Grossa). Jednoznacznie stwierdza się to w internetowym komunikacie łódzkiej komisji IPN-u: "Część świadków wskazuje na nazwiska atakujących, zeznając, że wśród nich znajdowali się również byli mieszkańcy narodowości żydowskiej". Warto tu dodać, że żydowski dowódca partyzancki Tuwia Bielski był wymieniany jednocześnie jako sprawca okrutnej rzezi w Nalibokach między innymi w publikowanym w "Magazynie Gazety Wyborczej" z 15 listopada 1996 r. tekście Jacka Hugona Badera " A rewolucja to miała być przyjemność". Bader pisał m.in. cytując relacje partyzanckie z tamtych lat: "Zaczęły się masowe rabunki wsi. I to nie było raz czy dwa, ale jedni wychodzili, drudzy wchodzili. Miejscowi zaczęli więc walczyć o chleb, organizowali polsko-białoruską samoobronę. My ją wspieraliśmy. Sowieci likwidowali. Wykańczali wioski. Derewno, Rubieszewice, Starynki, Michałowo. W Nalibokach wyrżnęli 127 ludzi z samoobrony. Wszyscy mówili, że Naliboki zrobił Bielski". Wcześniej J. Hugo Bader pisał, że Tuwia Bielski był partyzantem żydowskim. Inny rozmówca Badera - Boradyn tak mówił o żydowskich partyzantach z oddziałów Tuwii Bielskiego i Szolema Zorina: "Grupy rabusiów i tyle którzy brali od kogo popadnie. Jedzenie, dziecięce ubranie, pościel, łyżki, widelce, kosztowności...". Obraz uzupełnia w tekście Badera relacja byłego żydowskiego partyzanta, dziś emeryta - Jakowa Rumowicza. Wspominał on: "U nas prawie połowa to Żydzi byli, ale co to za partyzanci? Grabili tylko i gwałcili". W internetowym komunikacie IPN z 5 września 2002 roku m.in. czytamy na temat rzezi w Nalibokach: "Miasteczko Naliboki, powiat Stołpce, woj. nowogródzkie do września 1939 r. zamieszkane było głównie przez ludność polską i żydowską. Począwszy od 1942 r. na Naliboki zaczęły napadać bandy rabunkowe, rekrutujące się z rozbitych przez Niemców zdemoralizowanych oddziałów sowieckich, ukrywających się w okolicznych lasach. Działalność tych band miała charakter wyłącznie rabunkowy. W celu ochrony ludności polskiej w Nalibokach powstał składający się z Polaków oddział 'samoobrony', którego dowódcą został Eugeniusz Klimowicz. Początkowo Polacy współpracowali ze stacjonującymi w bazach położonych w Puszczy Nalibockiej partyzantami sowieckimi, dowodzonymi przez mjr Rafała Wasilewicza. Wspólnie zwalczali oni grasujące na tych terenach bandy rabunkowe, jak i Niemców. Wiosną 1943 r. doszło do dwóch spotkań Eugeniusza Klimowicza i Rafała Wasilewicza. Dowódcy sowieccy pragnęli podporządkować sobie 'samoobronę' z Nalibok. Polacy nie wyrazili na to zgody. Zawarto jednak porozumienie, na mocy którego partyzanci sowieccy i członkowie polskiej 'samoobrony' mieli zaniechać wzajemnych napadów. Miasteczko Naliboki i pobliskie osady miały stanowić domenę Polaków z 'samoobrony'. Pomimo tego w nocy z 8 na 9 maja 1943 r. partyzanci sowieccy zaatakowali Naliboki. Zatrzymywali oni głównie mężczyzn i po wyprowadzeniu ich z domów rozstrzeliwali. Spalili również szereg zabudowań oraz miejscowy kościół. Łącznie zginęło ok. 120-128 mężczyzn oraz 3 kobiety" [podkr. J.R.N.]. Zdumiewa fakt, że zarówno w cytowanym przeze mnie fragmencie komunikatu łódzkiej komisji IPN, jak i w pozostałej części nie zdobyto się na wymienienie 2 nazwisk żydowskich dowódców band rabunkowych, które dokonały rzezi Polaków: Tuwii Bielskiego i Szolema Zorina. Zapomniano również zaznaczyć, że w wielkiej części wspomniane mordercze bandy składały się z Żydów. Czyżby autorzy komunikatu łódzkiej komisji IPN-u obawiali się, że gdyby podali tak ważne i niezbędne informacje o roli zbrodniczych żydowskich partyzantów sowieckich, to srodze pogniewa się na nich sam prezes L. Kieres. Jak ocenić jednak tego typu zatajenia? Masakra Polaków we wsi KoniuchyKolejną wciąż dziwnie przemilczaną w publicznych wystąpieniach Kieresa i innych IPN-owskich prominentów sprawą jest historia okrutnej rzezi popełnionej na mieszkańcach we wsi Koniuchy 29 stycznia 1944 r. Publiczne milczenie w tej sprawie, poza skierowanym do dużo węższych kręgów internetowym komunikatem łódzkiej Komisji IPN z 5 września, prawdziwie szokuje. Przecież w sprawie masakry w Koniuchach, o której jak najszybsze zbadanie po tylekroć upominał się Kongres Polonii Kanadyjskiej, nie trzeba przeprowadzać nawet żadnej ekshumacji jak w przypadku Jedwabnego, ze względu na fakt, że paru zbrodniczych żydowskich partyzantów otwarcie chlubiło się swymi "wyczynami" w książkach opublikowanych w Stanach Zjednoczonych. Na przykład Chaim Lazar opisywał w książce "Destruction and Resistance" (New York, Schengold Publisher, 1985, s. 174-175): "Pewnego wieczoru stu dwudziestu partyzantów ze wszystkich obozów, uzbrojonych w najlepszą broń, wyruszyło w kierunku wsi. Było wśród nich około 50 Żydów, przewodzonych przez Jacoba Prennera. O północy przybyli oni na koniec wsi i zajęli odpowiednie pozycje. Rozkaz nakazywał, aby nie darować nikomu życia. Nawet zwierzęta domowe miały być wybite, a cała własność zniszczona... Sygnał dano tuż przed świtem. W ciągu niewielu minut okrążono wieś z trzech stron. Z czwartej była rzeka i jedyny most, który znajdował się w rękach partyzantów. Partyzanci, z zawczasu przygotowanymi pochodniami palili domy, stajnie i spichlerze, gęsto ostrzeliwując siedliska ludzkie... Półnadzy chłopi wyskakiwali przez okna i usiłowali szukać drogi ratunku. Ale zewsząd czekały na nich śmiertelne pociski. Wielu wskakiwało do rzeki i płynęło nią ku drugiemu brzegowi, ale i ich również spotkał taki sam los. Zadanie wykonano w krótkim czasie. Sześćdziesiąt gospodarstw chłopskich, w których mieszkało około 300 osób, zniszczono. Nie uratował się nikt". Potwierdzenie opisów okrutnej rzezi dokonanej na Polakach znajdujemy również w paru innych książkach autorów żydowskich, wydanych w USA. Między innymi Isaac Kowalski pisał: "Nasz oddział otrzymał rozkaz, aby zniszczyć wszystko, co się rusza i zamienić wieś w popioły. Dokładnie o ustalonej godzinie i minucie wszyscy partyzanci z czterech stron wsi otworzyli ogień z karabinów ręcznych i maszynowych, strzelając kulami zapalającymi w zabudowania wioski. Tym sposobem dachy gospodarstw zaczęły się palić (...) Gdy później przemaszerowaliśmy przez Koniuchy (...) był to jak gdyby przemarsz przez cmentarz" (por. I. Kowalski "A Secret Press in Nazi Europe. The Story of a Jewish United Partisan Organization", New York, Central Guide Publication, 1969, s. 333-334. Zob. także I. Kowalski, wybór i redakcja "Anthology on Armed Jewish Resistance, 1939-1945" t. IV, New York 1991, Jewish Combatants Publishers House, s. 390-391). O rzezi polskich mieszkańców w Koniuchach pisze z dumą również inny autor żydowski Rich Cohen w książce pod wymownym tytułem "Mściciele" ("The Avengers"): "Koniuchy były wioską o zakurzonych drogach i osiadłych w ziemi, nie pomalowanych domach. (...) Partyzanci (...) zaatakowali Koniuchy od strony pól, a słońce świeciło im w plecy. (...) Partyzanci wrzucili granaty na dachy, a w domach wystrzeliły płomienie. Chłopi wybiegali drzwiami i biegli drogą. Partyzanci ich gonili strzelając do mężczyzn, kobiet i dzieci. (...) Setki chłopów zginęły w ogniu krzyżowym" (R. Cohen "The Avengers", New York, Alfred A. Knopf, 2000, s. 145). Ogromnie zasłużona w działaniach na rzecz obrony dobrego imienia Polaków Hanna Sokolska z Komisji Informacyjnej przy Zarządzie Głównym Kongresu Polonii Kanadyjskiej w liście do szefów IPN-u 17 lutego 2001 r., podając bogato udokumentowane dowody zbrodni żydowskich partyzantów sowieckich w Koniuchach, powołała się również na potwierdzenie rzezi w Koniuchach, zawarte w dzienniku partyzantów żydowskich pt. "Operations Diary of a Jewish Partisan Unit in Rudniki Forest". Według Sokolskiej, dziennik ten jest dostępny w internecie: www.yadvashem.org/about_holocaust/documents/ part3/doc211.html. W dzienniku tym podano, że w napadzie na wieś uczestniczyli partyzanci z oddziałów J. Prennera ("Śmierć faszystom") i Shmuela Kaplinskiego ("Ku zwycięstwu"). Ponadto swój udział w akcesji likwidacji wsi Koniuchy potwierdził - wg Sokolskiej - Zalman Wyłożny, który służył w oddziale "Śmierć faszystom". Stwierdził on, że "cała wieś została puszczona z dymem, a mieszkańcy wymordowani" (zob. J. Gołota "Losy Żydów ostrołęckich w czasie II wojny światowej"; "Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego", nr 187 /1998/, s. 32). Autor powoływał się na zeznania Z. Wyłożnego (Yad Vashem 1503-80-1). Sokolska pisała w liście do szefów IPN-u z 17 lutego 2001 r. również o tym, że obecnie znane są już nazwiska niektórych żydowskich sprawców rzezi: Jacoba Prennera, Shmuela Kaplinskiego, Shlomo Branda, Isaaca Kowalskiego, Chaima Lazara, Israela Weissa i Zalmana Wyłożnego. Byli oni - wg Sokolskiej - "przeważnie obywatelami RP". Znamienne, że sprawcy rzezi Polaków we wsi Koniuchy uzasadniali tę masakrę całej wioski tym, że była to wieś "reakcyjna". Przypomnijmy więc, że wśród wymordowanych "reakcjonistów" była m.in. 1,5-roczna N. Molisówna. Można domniemywać, że swą "reakcyjność" wyssała z mlekiem matki, podobnie jak inna zamordowana - 4-letnia Marysia Tubisówna. W wydawanej w Wilnie "Naszej Gazecie" z 29 marca 2001 r. czytamy wyliczenie niektórych nazwisk polskich ofiar zamordowanych przez żydowskich partyzantów sowieckich w Koniuchach. Były wśród nich m.in. obok wspomnianych już 1,5-rocznej Molisówny i 4-letniej Tubisówny całe rodziny, np. Zygmunt Bandalewicz (8 lat), Mieczysław Bandalewicz (9 lat), Stanisław Bandalewicz (45 lat), Józef Bandalewicz (54 lata), Stefania Bandalewiczowa (48 lat). Jak pisano w "Naszej Gazecie": "Półtoraroczna córeczka Molisowej zginęła wraz matką, gdy ta uciekała pośród kul, trzymając ją na ręku". Andrzej Kumor cytował w artykule publikowanym na łamach polonijnej "Gazety" w Toronto z 4-6 maja 2001 r. rozmowę z naocznym świadkiem tamtych okrutnych wydarzeń Edwardem Tubinem (miał wówczas 13 lat). Tubin opisywał: "Nie było różnicy, kogo złapali, to wszystkich bili. Nawet kobietę jedną, uciekała tam w las ku cmentarzu, to nie strzelali, ale kamieniem zabili, kamieniem w głowę. Jak mamę zabili, to może z 8 kul po piersiach puścili (...). Wojtkiewicza żona była w ciąży i chłopak był, nie miał nawet 2 latka. Zabili ją, a chłopak został żywy. Przynieśli słomę, na nią rzucili, zapalili. Temu chłopaczkowi nogi poopalało - paluszki jemu odpadły. Przeżył pod tą matką. Jak zapalili, to tylko nogi mu się spaliły. Było strasznie, było strasznie, nie przepuścili nikomu". W internetowym komunikacie Oddziałowej Komisji IPN w Łodzi z 5 września 2002 r. m.in. czytamy na temat rzezi w Koniuchach: "Jeden ze świadków był w Koniuchach w dniu 2 lutego 1944 r., a więc w kilka dni po napadzie. Zeznał, iż widział popalone domy, rozpaczających, ludzi, pozostawione dzieci. Z relacji osoby, która zdołała się ukryć w czasie napadu, słyszał, iż wieś podpalono z obu stron, a potem strzelano do uciekających ludzi. (...) Z zeznań wynika, iż część ofiar, zwłaszcza osoby stare i schorowane, zginęła, spalona we własnych domach. Natomiast do części mieszkańców, którzy starali się uciekać, strzelano. W taki sposób zginęły osoby z rodziny P. Zwłoki małżonków Stanisława i Katarzyny P. odnaleziono zwęglone w domu. Ciało ich córki Genowefy P. ze śladami kul i przypalonymi stopami leżało na podwórku". Dlaczego dokonano tego mordu na Polakach w Koniuchach? Bo chciano "odpowiednio" odstraszająco ukarać mieszkańców wsi, która chciała się bronić przed ciągłymi niszczącymi ją do cna rabunkami. Polscy chłopi zorganizowali jednostkę "samoobrony", aby ochronić wieś przed ciągłym rekwirowaniem żywności. Wieś w tym czasie nie miała już dosłownie środków do życia. Wileńska "Nasza Gazeta" z 29 marca 2001 r. przytoczyła relację naocznego świadka Liliany Narkowicz opisującą, że partyzanci "dokonywali wciąż grabieżczych napadów, niczym bandyci. Nasi mężczyźni zbuntowali się. Nie mieliśmy czym karmić własnych dzieci. U niektórych bieda aż piszczała". Dlaczego L. Kieres i inni szefowie IPN-u nie nagłaśniają publicznie przebiegu zbrodniczej rzezi na Polakach w Koniuchach? Czy dlatego, że w Koniuchach zginęli "tylko" Polacy, a w zbrodni aktywnie uczestniczyło 50 żydowskich partyzantów sowieckich, poza Rosjanami i Litwinami? | |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Sro 14 Lip 2010, 00:09 | |
| No, no Intel zazielenił cały fut NASDAQ100 FUTURE +1.25% 14 Lip, 0:08 S&P500 FUTURE +0.73% 14 Lip, 0:06 NIKKEI225 FUTURE +0.65% 14 Lip, 0:06 DOW JONES FUTURE +0.61% 14 Lip, 0:06 DAX FUTURE +0.52% 14 Lip, 0:06 CAC40 FUTURE +0.50% 14 Lip, 0:06 FTSE100 FUTURE +0.41% 14 Lip, 0:06 | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 Sro 14 Lip 2010, 00:34 | |
| | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: UFO - 13.07.2010 | |
| |
| | | | UFO - 13.07.2010 | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |