UFO - 02.02.2011

kaczor napisał:

RJ napisał:

kaczor napisał:

kurwa az mi sie nei chce wierzyc ze ludzie kupuja takie gowno jak petrol i jeszcze w to wierza.To prawie tak samo pojebane jak wiara RJ w zamach po prostu rece opadaja.

Wierzylem jak bylem maly, teraz sprowadza sie to do "wiem".
Popelniasz proste bledy w rozumowaniu, a jednak wciaz jestes pewien swoich racji
No ale ego sie musi jakos bronic hehe

A jakie rozumowanie zawarlem w prostym stwierdzeniu faktu?Idz w ogole w pizdu z ta polityka Ciebie powinni jzu dawno zbanowac kapusiu jeden

chyba kolega Kaczor przesadza

kamikaze napisał:

obrociki na petrolku solidne, już 110 dużych baniek
jak na "odkryte" ogromne złoże ropy, cena nie jest zbyt wysoka
ciekawe zatem kto sprzedaje?

przecież sie jeszcze nie dowiercili

ustawka po egipsku:

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,9040849,Tysiace_w_marszu_poparcia_dla_prezydenta.html


wczoraj w Aleksandrii już sie lali. Pora na stolicę

ale cipa z tego byka
ide na sniadanie

na DAXie promo na Longi
za chwile pojada UP

Vasyl napisał:

busia napisał:

RJ napisał:

busia napisał:

RJ a co w tym złego jest, ze Prezydent je kolację z rodziną a nie żyje z kotem?

Nie zarzucam tego, ze ktos je kolacje z rodzina. Problem jest gdy ktos przeklada obowiazki prezydenta nad kolacje. A gosciu widac po prostu traktuje ta funkcje jak zwykla robote.
O 18 juz, to ja zmykam. Zobaczymy sie jutro o 9ej.

A co wojna jest, tsunami, huragan żeby czuwać 24 na dobę?
To jest zwykła robota jak są zwykłe okoliczności.
W nadzwyczajnej sytuacji Prezydent ma być 24 h na dobę gotowym do podjęcia nadzwyczajnych decyzji.

Busia, nie zgodzę się z Tobą. "Zwykłe" okoliczności są przy kopaniu rowów, urząd prezydenta jest najwyższym urzędem w służbie Państwu Polskiemu, samo to już jest sytuacją, wymagającą podejmowania "nadzwyczajnych" decyzji w prawie każdej sytuacji. Nie wiem, może w tym konkretnym przypadku opisywany "polityk PO", za przeproszeniem, pierdolił kocopały, więc decyzja Bronka mogła być słuszna (z artykułu nic nie wynika). Mimo to nie umniejszaj wagi urzędu prezydenta, na tym stanowisku nie może być chałtury, 'odbębnianie" jest tu wybitnie nie na miejscu.

zgadzam się z Busią
większość ludzi już po pół roku pracy po 12-14 h dostaje "świra" - czasami nawet nie zdają sobie z tego sprawy, a konsekwencje podejmowania decyzji w stanie "świra" - zawsze są opłakane,
dlatego wolę już "zdrowego" Prezydenta, który uczciwie i dobrze będzie wykonywał swoją pracę przez 8 h dziennie - w normalnych okolicznościach to w zupełności wystarczy

Mr Tupka napisał:

kamikaze napisał:

obrociki na petrolku solidne, już 110 dużych baniek
jak na "odkryte" ogromne złoże ropy, cena nie jest zbyt wysoka
ciekawe zatem kto sprzedaje?

przecież sie jeszcze nie dowiercili

po przekroczeniu 5000m co to jest ostatnie 100...
wu kazachów wszędzie jest ropa tylko trza mieć kasę na odwiert
który kosztuje mase kasiory
ale to nie koniec, trza to jeszcze przetransportować ...
oil ma działke sąsiadującą z orlenem jakby kto pytał
jakbym miał oil tak samo bym to rozegrał
może rychu sprzedawał - ale drogo
kupuje ciut taniej

Pan Nikt napisał:

Witam!
Miejsca na hulanki zarówno byków , jak i niedźwiedzi robi się coraz mniej. Od góry ogranicza nas górna linia (żółta) kanału wzrostowego o niewielkim nachyleniu,

kolega wybaczy, ale sytuacja przypomina trochę tę z omawianym wczesniej bolindźerem , miało być wąsko a jednak wypierdoliło się .. teraz rynek czymś tam jest ograniczany - to trochę komicznie brzmi.. gdyby tak było to kolega miałby 100 % system.. apeluje do kolegi - prosze wyrazać swoje myśli co do rynku w kategoriach PROBABILISTYCZNYCH a nie w pewnikach , unikniemy wtedy niepotrzebnych polemik ..

KaKa 2011 napisał:

ale cipa z tego byka
ide na sniadanie

no to Ci pa
i smacznego

EX napisał:

Prezes PKO BP liczy na wzrost zysku w 2011 r.

DI, PAP 01.02.2011 20:22

Prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło liczy, że 2011 rok może być rekordowy pod względem osiągniętego wyniku dla całego sektora bankowego, a tym samym również dla PKO BP. Spodziewany ubiegłoroczny zysk banku, powyżej 3 mld zł, prezes uznał za niezagrożony.

To jutro Bańki przyłączają się do KGHM-u.
Byczki na poziomie z końcówki listopada 2010.Sentyment misiowy na poziomie z początku września 2010.Bearish 34.29%

JP Morgan podwyższył cenę docelową dla Pekao do 190 zł

JP Morgan podwyższył cenę docelową dla Pekao do 190 zł ze 180 zł.
We wtorek na zamknięciu sesji kurs banku wyniósł 171 zł.

JP Morgan podwyższył rekomendację dla PKO BP do "przeważaj"

JP Morgan podwyższył rekomendację dla PKO BP do "przeważaj" z "niedoważaj" i podniósł cenę docelową akcji banku do 55 zł z 30 zł.

UBS podwyższył cenę docelową dla Millennium do 6,03 zł

UBS podwyższył cenę docelową dla Millennium do 6,03 zł z 5,94 zł.
We wtorek na zamknięciu sesji kurs banku wyniósł 5,30 zł.

Mr Tupka napisał:

kamikaze napisał:

obrociki na petrolku solidne, już 110 dużych baniek
jak na "odkryte" ogromne złoże ropy, cena nie jest zbyt wysoka
ciekawe zatem kto sprzedaje?

przecież sie jeszcze nie dowiercili

Witam

Dowiercili się, dowiercili - już dawno temu..........do porfeli inwestorów

Pzdr

RJ napisał:

kaczor napisał:

A jakie rozumowanie zawarlem w prostym stwierdzeniu faktu?Idz w ogole w pizdu z ta polityka Ciebie powinni jzu dawno zbanowac kapusiu jeden

hehe
Odnosilem sie do tego co dotyczylo mnie, a nie na temat Petrolu, a wiedza na temat Twojego rozumowania i interpretacji faktow mam po wczesniejszych postach.
A z tym "kapusiem" to rozumiem jakis przejaw zdenerwowania. Troche dziwne, w koncu
sam popierasz partie trzymajaca z kapusiami i SBkami ...

A dzisiejsza wrzutka tyle samo polityczna co komiczna

sory ze sie wtrące ale PIS ma w szeregach byłego komucha i to nie byle jakiego sędziego Kryże jak to skomentujesz RJ??

Vasyl napisał:

busia napisał:

RJ napisał:

busia napisał:

RJ a co w tym złego jest, ze Prezydent je kolację z rodziną a nie żyje z kotem?

Nie zarzucam tego, ze ktos je kolacje z rodzina. Problem jest gdy ktos przeklada obowiazki prezydenta nad kolacje. A gosciu widac po prostu traktuje ta funkcje jak zwykla robote.
O 18 juz, to ja zmykam. Zobaczymy sie jutro o 9ej.

A co wojna jest, tsunami, huragan żeby czuwać 24 na dobę?
To jest zwykła robota jak są zwykłe okoliczności.
W nadzwyczajnej sytuacji Prezydent ma być 24 h na dobę gotowym do podjęcia nadzwyczajnych decyzji.

Busia, nie zgodzę się z Tobą. "Zwykłe" okoliczności są przy kopaniu rowów, urząd prezydenta jest najwyższym urzędem w służbie Państwu Polskiemu, samo to już jest sytuacją, wymagającą podejmowania "nadzwyczajnych" decyzji w prawie każdej sytuacji. Nie wiem, może w tym konkretnym przypadku opisywany "polityk PO", za przeproszeniem, pierdolił kocopały, więc decyzja Bronka mogła być słuszna (z artykułu nic nie wynika). Mimo to nie umniejszaj wagi urzędu prezydenta, na tym stanowisku nie może być chałtury, 'odbębnianie" jest tu wybitnie nie na miejscu.

Jeśli można - cytat z artykułu Ewy Thompson o krótkowzroczności polskich polityków. Całość tutaj: http://www.portal.arcana.pl/Polska-nie-ma-zadnych-przyjaciol-wsrod-silnych-panstw-i-politykow-swiata-pisze-ewa-thompson-w-dwumiesieczniku-arcana-nr-96,588.html
(..)Rosja, jeżeli się zmienia, to bardzo powoli, i wątpię, czy w wieku XXI-ym zmieni się zasadniczo. Ponieważ nie znam kulisów „śledztwa” smoleńskiego, mogę jedynie prowizorycznie opiniować o polityce polskiego rządu. Uderza mnie, jak wszystkich na prawicy, uniżoność, z jaką władze RP odnoszą się do swojego wschodniego sąsiada. Pamiętam stwierdzenie Sikorskiego sprzed paru lat, że gazociąg na dnie Bałtyku podobny jest do paktu Mołotow-Ribbentrop. Jakże polski rząd spokorniał od tego czasu! Nie wiem, czy masowe wyciszenie polityków PO w stosunku do Rosji jest rezultatem braku energii (chroniczna choroba polskich elit), szantażu jednostkowego lub grupowego, czy po prostu wynikiem nieudolności dygnitarzy, którzy są dyletantami w polityce. W Rosji zaś plany zainicjowane przez Putina zaczynają owocować na forum międzynarodowym. Jak zwykle Polacy dali się zaskoczyć, bo taka właśnie jest różnica pomiędzy amatorami i fachowcami w polityce: ci pierwsi myślą o następnym miesiącu czy roku, ci drudzy myślą kategoriami dziesiątków lat—że przypomnę Iwana Kalitę, Iwana Groźnego, Piotra Wielkiego—oni wszyscy mieli pomysły i warianty pomysłów na pokolenia. Podobnie dzisiaj, gdy Putin snuje plany na długą metę, polscy politycy chełpią się tym, że interesuje ich tylko „tu i teraz”.

6. A więc, połączenie krótkowzroczności z uniżonością z polskiej strony, długofalowe plany z rosyjskiej. Terytorialna i kulturowa kleptomania Rosji pozostaje najważniejszym chyba zagrożeniem dla Polski wśród tych, o których publiczna dyskusja ma sens. Groźba uzależnienia energetycznego jest w 2010 roku problemem pierwszorzędnym. Nie wykluczyłabym prób szantażu ze strony Rosjan: Coś tam wiecie o wypadkach smoleńskich, podpisujcie traktat taki, jaki wam dajemy, lub spodziewajcie się nieoczekiwanego wycieku... Rosjanie bawią się Polakami jak kot myszką. Liczenie na rosyjskich „braci Słowian” (niestety ten pogląd czasem wyskakuje i na prawicy, i na lewicy) to rasizm nie lepszy od hitlerowskiego, który ludzi oceniał na podstawie pochodzenia, nie zaś na podstawie kultury, do której świadomie i z własnej chęci należą. Stopniowe wchłonięcie polskiej tożsamości przez Rosję oraz skurczenie się tożsamosci katolickiej w centrum Europy jest jednym z niebezpieczeństw ekonomicznego uzależnienia. Nie zapominajmy o kultywowaniu wrogości do katolicyzmu w kraju Putina, tej wrogości, która zamykała klasztory i szkoły katolickie w zaborze rosyjskim, niszczyła grecki katolicyzm Ukraińców i Białorusinów, a dzisiaj redukuje katolicyzm do statusu „nowej”, nieznanej przedtem w carstwie rosyjskim religii. Jeżeli zachowanie tożsamości jest priorytetem Polaków—a powinno nim być, jako że podpada pod instynkt samozachowawczy, nakazujący bronić swojej tożsamości—Rosja pozostaje najważniejszym potencjalnym agresorem w stosunku do Polski. Energiczna praca propagandowa Rosjan zagranicą (w Teksasie, gdzie mieszkam, wychodzi pismo „Nasz Tiechas”; w mieście Vancouver w Kanadzie, dokąd jeżdżę na wakacje, wychodzi pismo „Nasz Wankuwier” itd.) są elementami tej promocji tożsamości rosyjskiej, która w krajach ościennych i słabszych może za parę pokoleń zaowocować rozszerzeniem granic. Sceptykom przypominam, że podbój Syberii, rozpoczęty przez Iwana Groźnego i zakończony przez Piotra Wielkiego, był w wiekach XVI–XVII-ym tajemnicą państwową, za zdradzenie której płaciło się śmiercią.
(...)
Pozdrawiam

qrwa, jak ja bym chciał żeby tak było jak JA sobie narysuje

Rysuje kreche i rynek JUŻ JEST OGRANICZONY!!! Zwykle taki artysta-rysownik jest ograniczony .. nie pije tu do kolegi..
Co0 przeszkadza rynkowi napierdalać tę samą kreskę sto razy w te i we wte troche odejść i wrócić , it.itd.. powodzenie takiej kreski NIGDY nie jest 100% ..niestety..

Miedź nie przestaje drożeć. Ceny metalu biją rekord za rekordem. Do bariery 10 tys. dol. za tonę brakuje już tylko kilkunastu dolarów

Ceny czerwonego metalu na giełdzie metali w Londynie rosną już szósty dzień z rzędu. Od rana surowiec w dostawach trzymiesięcznych podrożał o 0,4 proc. do kolejnego rekordowego poziomu 9984,75 bijąc tym samym wczorajszy szczyt kiedy cena urosła do 9968 dol. za tonę. W Singapurze w dostawach na marzec metalem handlowano po 9955 dol. za tonę natomiast w Nowym Jorku zwyżki osiągnęły poziom 4,5595 dol. za funt.

- Rynek lubi testować duże, okrągłe liczby i z coraz większą niecierpliwością czekamy aż pułap 10 tys dol. za tonę zostanie osiągnięty. Silne dane makroekonomiczne dały impuls do obecnych wzrostów – skomentował Yingxi Yu, analityk z singapurskiego oddziału Barclays Capital.

Wskaźnik aktywności w przemyśle amerykańskim wzrósł w styczniu aż do 60,8 pkt z 57,0 pkt w poprzednim miesiącu - podał we wtorek Instytut Zarządzania Podażą (ISM). To najlepszy wynik od ponad 6 lat. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 58,0 pkt.

W styczniu wzrósł również indeks PMI w przemyśle w strefie euro, do najwyższego poziomu od 9 miesięcy. W W.Brytanii zanotowano zaś rekordowy wzrost tego indeksu.

W Chinach PMI wyniósł 52,9 pkt, podczas gdy poziom 50 pkt stanowi granicę pomiędzy rozwojem a spadkiem w sektorze.

Na wzrosty wpływają też informacje o kurczących się zapasach surowca. Analitycy oceniają, że w tym roku popyt znacznie przekroczy podaż na rynkach miedzi. Według Barclay’s Capital deficyt surowca w 2011 roku może wynieść nawet 822 tys. ton.

Cena aluminium na londyńskiej giełdzie metali LME rośnie dziś o 0,2 proc do 2557 dol. za tonę, ołowiu o 0,3 proc. do 2547 dol. za tonę, a cynku pozostaje na niemal niezmienionym poziomie 2475 dol. za tonę. Nikiel zwyżkuje 0,5 proc. do 28130 dol. za tonę, a cyna kosztuje 30200 – więc poniżej wczorajszego historycznego szczytu 30400 dol za tonę.

dixi napisał:

Pan Nikt napisał:

Witam!
Miejsca na hulanki zarówno byków , jak i niedźwiedzi robi się coraz mniej. Od góry ogranicza nas górna linia (żółta) kanału wzrostowego o niewielkim nachyleniu,

kolega wybaczy, ale sytuacja przypomina trochę tę z omawianym wczesniej bolindźerem , miało być wąsko a jednak wypierdoliło się .. teraz rynek czymś tam jest ograniczany - to trochę komicznie brzmi.. gdyby tak było to kolega miałby 100 % system.. apeluje do kolegi - prosze wyrazać swoje myśli co do rynku w kategoriach PROBABILISTYCZNYCH a nie w pewnikach , unikniemy wtedy niepotrzebnych polemik ..

Kolega wybaczy, ale w dalszej części mojego tekstu napisałem o tym, że, jak to kolega ładnie ujął może się jednak "wypierdolić" do 2430 lub do 3300 jeśli pokonamy odpowiednie kreski.
...a mój system nie opiera się na AT. AT stosuję pomocniczo.
Pozdrawiam

EX napisał:

Miedź nie przestaje drożeć. Ceny metalu biją rekord za rekordem. Do bariery 10 tys. dol. za tonę brakuje już tylko kilkunastu dolarów

Ceny czerwonego metalu na giełdzie metali w Londynie rosną już szósty dzień z rzędu. Od rana surowiec w dostawach trzymiesięcznych podrożał o 0,4 proc. do kolejnego rekordowego poziomu 9984,75 bijąc tym samym wczorajszy szczyt kiedy cena urosła do 9968 dol. za tonę. W Singapurze w dostawach na marzec metalem handlowano po 9955 dol. za tonę natomiast w Nowym Jorku zwyżki osiągnęły poziom 4,5595 dol. za funt.

- Rynek lubi testować duże, okrągłe liczby i z coraz większą niecierpliwością czekamy aż pułap 10 tys dol. za tonę zostanie osiągnięty. Silne dane makroekonomiczne dały impuls do obecnych wzrostów – skomentował Yingxi Yu, analityk z singapurskiego oddziału Barclays Capital.

Wskaźnik aktywności w przemyśle amerykańskim wzrósł w styczniu aż do 60,8 pkt z 57,0 pkt w poprzednim miesiącu - podał we wtorek Instytut Zarządzania Podażą (ISM). To najlepszy wynik od ponad 6 lat. Analitycy spodziewali się indeksu na poziomie 58,0 pkt.

W styczniu wzrósł również indeks PMI w przemyśle w strefie euro, do najwyższego poziomu od 9 miesięcy. W W.Brytanii zanotowano zaś rekordowy wzrost tego indeksu.

W Chinach PMI wyniósł 52,9 pkt, podczas gdy poziom 50 pkt stanowi granicę pomiędzy rozwojem a spadkiem w sektorze.

Na wzrosty wpływają też informacje o kurczących się zapasach surowca. Analitycy oceniają, że w tym roku popyt znacznie przekroczy podaż na rynkach miedzi. Według Barclay’s Capital deficyt surowca w 2011 roku może wynieść nawet 822 tys. ton.

Cena aluminium na londyńskiej giełdzie metali LME rośnie dziś o 0,2 proc do 2557 dol. za tonę, ołowiu o 0,3 proc. do 2547 dol. za tonę, a cynku pozostaje na niemal niezmienionym poziomie 2475 dol. za tonę. Nikiel zwyżkuje 0,5 proc. do 28130 dol. za tonę, a cyna kosztuje 30200 – więc poniżej wczorajszego historycznego szczytu 30400 dol za tonę.

no i gitara

OpTiOn TrAdEr napisał:

To ci fellahowie właściwie chcą tego baraka czy go nie chcą bo już się pogubiłem?

Nomad jest w temacie śledzi na bieżąco pochody 1-wszo majowe

Osły wyzerowałeś już rachunek demo, coś czytałem że ostro szorcisz i dobierasz już od m-ca na KGHM Jaka pogoda w Londynie macie tam przymrozki

https://www.youtube.com/watch?v=svOlz2ei4Yk&feature=player_embedded

Bollywood

Witam,
Sielanka?
A ja czekam na wyżej i......wyżej

Praktycznie taki post Pana Nikt powinien wygladać mniej wiecej tak :

"obserwując wykres narysowałem sobie żótą kreskę tu a czerwoną tam - jest jakaś tam szansa że rynek odbije sie od żółtej i dojdzie do czerwonej ja jednak zamierzam zająć pozycje długą jeśli rynek zdecyduje się przebić żótą , stopa ustawię poniżej czerwonej.. itd..itd.. " - tu nie ma sie do czego doczepić, czy jest???

karnak napisał:

Witam,
Sielanka?
A ja czekam na wyżej i......wyżej

żebyś się nie obsrał

EX napisał:

dex napisał:

EX napisał:

Dave napisał:

poszło w dół .... i zawiesili

A nie mówiłem za chwile jak to jebnie to jak WTC w 2001

Kupiłem sobie jedną akcyjkę Petrola po 8.8, tak dla jaj.

To tak na pamiątkę bankruta jakby ropa nie wystrzeliła

Nie kracz, narazie mam już 5% zarobku.

dixi napisał:

Praktycznie taki post Pana Nikt powinien wygladać mniej wiecej tak :

"obserwując wykres narysowałem sobie żótą kreskę tu a czerwoną tam - jest jakaś tam szansa że rynek odbije sie od żółtej i dojdzie do czerwonej ja jednak zamierzam zająć pozycje długą jeśli rynek zdecyduje się przebić żótą , stopa ustawię poniżej czerwonej.. itd..itd.. " - tu nie ma sie do czego doczepić, czy jest???

Zapraszam do samodzielnego pisania tego typu postów.

kamikaze napisał:

obrociki na petrolku solidne, już 110 dużych baniek
jak na "odkryte" ogromne złoże ropy, cena nie jest zbyt wysoka
ciekawe zatem kto sprzedaje?

z pamiętnika anala rok 2013

komentarz posesyjny
Dziś na rynku panował marazm i wyczkiwanie na dane zza oceanu , na rynku największe obroty zaliczył KGHM , ktory po przecenie o ponad 15% od szczytu wydaje się konsolidować w obecnym przedziałe cenowym , popyt nieodpuszcza i tylko kwestią czasu jest zatakowanie ostatniego szczytu zważywszy że cena 520 zł za jeden walor wydaje się bardzo atrakcyjna
z innych walorów na rynku dziś brylował Petrolinvest Ryszarda Krauzego zwyżkując o 400% co jest znakomitym wynikiem jak na jedą sesję , ostatnio taki wystrzał miał dwa lata temu ale tam w dwa dnii zrobił tylko 160% , wynikiem takiego wystrzału na tym walorze była wiadomość iż już dwóch prracowników pracujących przy odwiercie czuje gaz , a co za tym idzie i ropę , tak więc można się spodziewać iż kurs owej spółeczki na dłużej zagości w przedziale cenowym pomiędy 1,2 - 1,3 zł

z pozdrowieniami wasz anal

OpTiOn TrAdEr napisał:

karnak napisał:

Witam,
Sielanka?
A ja czekam na wyżej i......wyżej

żebyś się nie obsrał

Opcjo, ale TY jesteś bezpośredni

Pan Nikt napisał:

dixi napisał:

Praktycznie taki post Pana Nikt powinien wygladać mniej wiecej tak :

"obserwując wykres narysowałem sobie żótą kreskę tu a czerwoną tam - jest jakaś tam szansa że rynek odbije sie od żółtej i dojdzie do czerwonej ja jednak zamierzam zająć pozycje długą jeśli rynek zdecyduje się przebić żótą , stopa ustawię poniżej czerwonej.. itd..itd.. " - tu nie ma sie do czego doczepić, czy jest???

Zapraszam do samodzielnego pisania tego typu postów.