pojebalo mi sie i zamiast s wzialem L - na samym szczycie - zagralem "pod barana " albo jak baran a wiec kontynuujac dobra passe zamknalem je na samym dołku
i starczy na razie mojej gry
_________________ Rynek potrafi być irracjonalny dłużej, niż racjonalny inwestor pozostanie wypłacalny. J.M. Keynes
Ostatnio zmieniony przez Argos dnia Pią 05 Lip 2013, 09:40, w całości zmieniany 2 razy
delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 51 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
Antoni!!! Próbowałem do Ciebie na pw ale dostaje komunikat że sobie nie winszujesz.......pzdr dziadek
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
neuron UFOTrader Senior
Liczba postów : 9999 Registration date : 29/02/2012
Klasyka: rozciągnięty w czasie kilkunastopunktowy spadek i rosnący systematycznie LOP. Moim zdaniem, jeszcze przed 13.00 będziemy na sesyjnych maksach.
delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 51 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
Klasyka: rozciągnięty w czasie kilkunastopunktowy spadek i rosnący systematycznie LOP. Moim zdaniem, jeszcze przed 13.00 będziemy na sesyjnych maksach.
Niekoniecznie. Takie powolne bez dupy obsrywanie się czasem potrafi przejść w totalny wodospad... w myśl zasady od poziomu do pionu. Zobacz przed tym krachem jaka była sesja... też tak się srało srało że 10pkt męczyli pół dnia i urwanie dupy następna sesja.
opisywałem ostatnio jak w Warszawie dwóch gości miało połamane nogi ale prokuratura uznała że połamali sobie wczesniej
jak ma im dac dobry wpierdol i uchronic w przyszlosci przed zostaniem przestepcami i skazaniem na kare smierci to imo lepsze rozwiazanie
Zreszta ty delphia jestes za biciem dzieci co za roznica czy pala czy ojciec wpierdoli wazny jest efekt
jestem za tym by rodzice decydowali o tym jak wychowywać swoje dzieci
Ty fajne masz metody - typowo lewackie - prewencyjnie spuścić wpierodol każdemu by został prawym obywatelem
List Twojego ulubieńca z GóWna
Komentarz Seweryna Blumsztajna:
Panie ministrze, znowu biją!
Minister spraw wewnętrznych
Bartłomiej Sienkiewicz
Na pewno pan pamięta. Kiedy w latach 80. zwijano pana na 48 godzin jako działacza Wolności i Pokoju, w celi musiał pan spotykać pobitych przez milicję małolatów, czy meneli. Mam takie wspomnienia z warszawskich komisariatów w latach 70. - wtedy młodziaków zatrzymanych za drobną kradzież czy jakąś awanturę bito na dzień dobry, i to mocno. Dziesięć lat później musiało być tak samo.
Pana zwijano w Krakowie, więc to najczęściej pewnie byli młodzi ludzie z Kazimierza czy Starego Podgórza. I pamięta pan na pewno z tamtych czasów, że jak kogoś poważnie pobito, to zawsze milicja pierwsza składała skargę o naruszeniu cielesności funkcjonariusza.
Panie Ministrze, w wolnej Polsce dalej tłuką w komendach.
Nie znoszę tych bzdurnych wrzasków, że "jest jak za komuny", tym bardziej więc boli, gdy okazuje się to prawdą. Ci pokrwawieni młodzi ludzie w Pałacu Mostowskich czy na Malczewskiego w Warszawie, kiedy siadywałem tam za KOR, właściwie uważali, że to normalne - gliny muszą bić. I oni też by tłukli tych gliniarzy, gdyby mogli. Ale ja zawsze marzyłem o takim kraju, gdzie nie bije się w więzieniach.
Historia, która przydarzyła się rodzinie Nowalskich, to nie tylko opowieść o bijących policjantach, ale też o prokuratorach i sędziach, którzy uznali, że ojciec i syn sami złamali sobie nogi na komisariacie i jeszcze mocno się potłukli na całym ciele. Sędziowie i prokuratorzy są jednak niezależni, bywa że też od zdrowego rozsądku i przyzwoitości, lecz policjanci podlegają panu. Coś pan przecież może zrobić.
Nie może przecież tak być, że zatrzymują - nawet pijanego i awanturującego się - człowieka i on wychodzi z komisariatu ze złamaną nogą, śladami od ciosów, w dodatku oskarżony o pobicie policjanta.
Panie Ministrze, państwo prawa zaczyna się na zaplutym komisariacie pełnym awanturujących się pijaków. To też kawałek naszej wyśnionej wolnej Polski.
Pozdrawiam serdecznie.
http://wyborcza.pl/2029020,87648,14205123.html
kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
opisywałem ostatnio jak w Warszawie dwóch gości miało połamane nogi ale prokuratura uznała że połamali sobie wczesniej
jak ma im dac dobry wpierdol i uchronic w przyszlosci przed zostaniem przestepcami i skazaniem na kare smierci to imo lepsze rozwiazanie
Zreszta ty delphia jestes za biciem dzieci co za roznica czy pala czy ojciec wpierdoli wazny jest efekt
jestem za tym by rodzice decydowali o tym jak wychowywać swoje dzieci
Ty fajne masz metody - typowo lewackie - prewencyjnie spuścić wpierodol każdemu by został prawym obywatelem
List Twojego ulubieńca z GóWna
Komentarz Seweryna Blumsztajna:
Panie ministrze, znowu biją!
Minister spraw wewnętrznych
Bartłomiej Sienkiewicz
Na pewno pan pamięta. Kiedy w latach 80. zwijano pana na 48 godzin jako działacza Wolności i Pokoju, w celi musiał pan spotykać pobitych przez milicję małolatów, czy meneli. Mam takie wspomnienia z warszawskich komisariatów w latach 70. - wtedy młodziaków zatrzymanych za drobną kradzież czy jakąś awanturę bito na dzień dobry, i to mocno. Dziesięć lat później musiało być tak samo.
Pana zwijano w Krakowie, więc to najczęściej pewnie byli młodzi ludzie z Kazimierza czy Starego Podgórza. I pamięta pan na pewno z tamtych czasów, że jak kogoś poważnie pobito, to zawsze milicja pierwsza składała skargę o naruszeniu cielesności funkcjonariusza.
Panie Ministrze, w wolnej Polsce dalej tłuką w komendach.
Nie znoszę tych bzdurnych wrzasków, że "jest jak za komuny", tym bardziej więc boli, gdy okazuje się to prawdą. Ci pokrwawieni młodzi ludzie w Pałacu Mostowskich czy na Malczewskiego w Warszawie, kiedy siadywałem tam za KOR, właściwie uważali, że to normalne - gliny muszą bić. I oni też by tłukli tych gliniarzy, gdyby mogli. Ale ja zawsze marzyłem o takim kraju, gdzie nie bije się w więzieniach.
Historia, która przydarzyła się rodzinie Nowalskich, to nie tylko opowieść o bijących policjantach, ale też o prokuratorach i sędziach, którzy uznali, że ojciec i syn sami złamali sobie nogi na komisariacie i jeszcze mocno się potłukli na całym ciele. Sędziowie i prokuratorzy są jednak niezależni, bywa że też od zdrowego rozsądku i przyzwoitości, lecz policjanci podlegają panu. Coś pan przecież może zrobić.
Nie może przecież tak być, że zatrzymują - nawet pijanego i awanturującego się - człowieka i on wychodzi z komisariatu ze złamaną nogą, śladami od ciosów, w dodatku oskarżony o pobicie policjanta.
Panie Ministrze, państwo prawa zaczyna się na zaplutym komisariacie pełnym awanturujących się pijaków. To też kawałek naszej wyśnionej wolnej Polski.
Pozdrawiam serdecznie.
http://wyborcza.pl/2029020,87648,14205123.html
widze ze kontakt z korwinem powoduje wystapienie aspergera i zanik umiejetnosci rozpoznawania ironii Ja jestem przeciwko uzywaniu agresji do rozwiazywania problemow miedzyludzkich gdyz z psychologicznego punktu widzenia powoduje to ze uczy sie dziecko ze agresja to dobry sposob postepowanai z innymi ludzmi. No i jesli rodzic moze spuscic dziecku wpierdol to ja moge rodzicowi na poczcie albo jak na mnie zatrabi na swiatlach co za roznica
Lubię jakoś z przyzwyczajenia Admiral Markets, ale tylko do głównych par. BRE ma za to świetne spready na crossach zwłaszcza w dzień. Można odstawić edka, który robi różne dziwne ruchy i przesiąść się na bardziej trendowe instrumenty.
Dave Admin
Liczba postów : 21090 Age : 56 Location : 3miasto Registration date : 31/08/2007