UFO 25 07 2018 r

Kuczynski o wojnie handlowej :

W skrócie, dlaczego wojny handlowe są szkodliwe.

1. Rzeczywiście stosunek 100:500 importu Chin z USA do importu USA z Chin powoduje, że to Chiny najbardziej odczują wojnę handlową.
2. Dla USA eksport 100 mld USD to niecałe 0,5% PKB, ale wielu producentów (szczególnie żywności) dostanie mocno w skórę (Trump już podjął decyzję o dopłatach dla producentów żywności 16 mld USD).
3. Obłożone cłami produkty z Chin (i zapewne w końcu z UE) zwiększą inflację w USA, co zaszkodzi gospodarce. O ile zwiększą? Nie wiem, są tylko szacunki.
4. Uderzenie w chiński eksport zaszkodzi gospodarce Chin, która zmniejszy dynamikę wzrostu. To zaś uderzy w kraje Azji, które są obecnie bardzo chinocentryczne.
5. Obniżenie wzrostu w Chinach i krajach Azji zmniejszy ich popyt na produkty europejskie i amerykańskie, co uderzy w gospodarki tych państw.
6. Na tym nie koniec. Chiny mogą odpowiedzieć geopolitycznie (mocno wspierając Rosję, Iran i Syrię) wciągając USA nawet w lokalną wojnę (nie z Chinami).
7. Chiny mogą bardzo utrudnić życie firmom amerykańskim, które u nich produkują swoje wyroby (np. Apple), co zmusi je do ograniczenia produkcji lub przenosin centrów produkcyjnych.
8. To ostatnie plus nastroje giełdowe doprowadzą do spadku indeksów na całym świecie, co będzie szczególnie mocno odczuwane w USA, gdzie 60% rodzin posiada akcje (za pośrednictwem funduszy). Zmniejszenie poczucia bogactwa zmniejszy popyt konsumpcyjny, a PKB w USA w ponad 80% zależy od właśnie tego popytu.
9. Jest tez jeszcze kwestia posiadanych przez Chiny obligacji USA. Ich sprzedaż byłaby swoistą bronią atomową, więc Chiny tego robić nie będą, ale wystarczą pogłoski, że do tego się przymierzają, żeby odnieść rentowność obligacji USA, co bardzo zaszkodziłoby gospodarce.

Można jeszcze mnożyć te punkty, ale i tego chyba wystarczy.

REALISTA napisał:

Kuczynski o wojnie handlowej :

W skrócie, dlaczego wojny handlowe są szkodliwe.

1. Rzeczywiście stosunek 100:500 importu Chin z USA do importu USA z Chin powoduje, że to Chiny najbardziej odczują wojnę handlową.
2. Dla USA eksport 100 mld USD to niecałe 0,5% PKB, ale wielu producentów (szczególnie żywności) dostanie mocno w skórę (Trump już podjął decyzję o dopłatach dla producentów żywności 16 mld USD).
3. Obłożone cłami produkty z Chin (i zapewne w końcu z UE) zwiększą inflację w USA, co zaszkodzi gospodarce. O ile zwiększą? Nie wiem, są tylko szacunki.
4. Uderzenie w chiński eksport zaszkodzi gospodarce Chin, która zmniejszy dynamikę wzrostu. To zaś uderzy w kraje Azji, które są obecnie bardzo chinocentryczne.
5. Obniżenie wzrostu w Chinach i krajach Azji zmniejszy ich popyt na produkty europejskie i amerykańskie, co uderzy w gospodarki tych państw.
6. Na tym nie koniec. Chiny mogą odpowiedzieć geopolitycznie (mocno wspierając Rosję, Iran i Syrię) wciągając USA nawet w lokalną wojnę (nie z Chinami).
7. Chiny mogą bardzo utrudnić życie firmom amerykańskim, które u nich produkują swoje wyroby (np. Apple), co zmusi je do ograniczenia produkcji lub przenosin centrów produkcyjnych.
8. To ostatnie plus nastroje giełdowe doprowadzą do spadku indeksów na całym świecie, co będzie szczególnie mocno odczuwane w USA, gdzie 60% rodzin posiada akcje (za pośrednictwem funduszy). Zmniejszenie poczucia bogactwa zmniejszy popyt konsumpcyjny, a PKB w USA w ponad 80% zależy od właśnie tego popytu.
9. Jest tez jeszcze kwestia posiadanych przez Chiny obligacji USA. Ich sprzedaż byłaby swoistą bronią atomową, więc Chiny tego robić nie będą, ale wystarczą pogłoski, że do tego się przymierzają, żeby odnieść rentowność obligacji USA, co bardzo zaszkodziłoby gospodarce.

Można jeszcze mnożyć te punkty, ale i tego chyba wystarczy.

najwazniejsze jest to ze akcje tanie sa

pit39 napisał:

REALISTA napisał:

Kuczynski o wojnie handlowej :

W skrócie, dlaczego wojny handlowe są szkodliwe.

1. Rzeczywiście stosunek 100:500 importu Chin z USA do importu USA z Chin powoduje, że to Chiny najbardziej odczują wojnę handlową.
2. Dla USA eksport 100 mld USD to niecałe 0,5% PKB, ale wielu producentów (szczególnie żywności) dostanie mocno w skórę (Trump już podjął decyzję o dopłatach dla producentów żywności 16 mld USD).
3. Obłożone cłami produkty z Chin (i zapewne w końcu z UE) zwiększą inflację w USA, co zaszkodzi gospodarce. O ile zwiększą? Nie wiem, są tylko szacunki.
4. Uderzenie w chiński eksport zaszkodzi gospodarce Chin, która zmniejszy dynamikę wzrostu. To zaś uderzy w kraje Azji, które są obecnie bardzo chinocentryczne.
5. Obniżenie wzrostu w Chinach i krajach Azji zmniejszy ich popyt na produkty europejskie i amerykańskie, co uderzy w gospodarki tych państw.
6. Na tym nie koniec. Chiny mogą odpowiedzieć geopolitycznie (mocno wspierając Rosję, Iran i Syrię) wciągając USA nawet w lokalną wojnę (nie z Chinami).
7. Chiny mogą bardzo utrudnić życie firmom amerykańskim, które u nich produkują swoje wyroby (np. Apple), co zmusi je do ograniczenia produkcji lub przenosin centrów produkcyjnych.
8. To ostatnie plus nastroje giełdowe doprowadzą do spadku indeksów na całym świecie, co będzie szczególnie mocno odczuwane w USA, gdzie 60% rodzin posiada akcje (za pośrednictwem funduszy). Zmniejszenie poczucia bogactwa zmniejszy popyt konsumpcyjny, a PKB w USA w ponad 80% zależy od właśnie tego popytu.
9. Jest tez jeszcze kwestia posiadanych przez Chiny obligacji USA. Ich sprzedaż byłaby swoistą bronią atomową, więc Chiny tego robić nie będą, ale wystarczą pogłoski, że do tego się przymierzają, żeby odnieść rentowność obligacji USA, co bardzo zaszkodziłoby gospodarce.

Można jeszcze mnożyć te punkty, ale i tego chyba wystarczy.

najwazniejsze jest to ze akcje tanie sa

miśkom będzie ciężko, ale cierpliwość zostanie nagrodzona ; dziś Mikrosyf zrobił njuhaja histerycznego , chyba za tego gównianego win10
największa bania to NASDAQ

Zygmunt de Bill napisał:

Opcjo
Przelej szybko wolne środki na konto Thorgala, będą dobrze zabezpieczone, a jeszcze pewnie z małym dyskontem wrócą jak już będzie załatwione z dowodem.

Przelałem do Michu Investment Fund Ltd.

O, właśnie wróciłem z delegacji i widzę, że depo puchnie!!!

Miśki mogą nas, Byczków, pocałować w .



Straty odrobione, jutro 2 300, do końca wakacji 2 700!

HOSSA STULECIA!!!!!!

GO BULLS!!!!!!!!!!!

Nasdaczek batmana robi...

w nocy popuści klexa

No to dzisiaj rzeź misia w usej :-)

OpCjOnEr napisał:

Nasdaczek batmana robi...

w nocy popuści klexa

no to masz panikę, ludzie sobie akcje wyrywają z rąk, zaraz Gwardia Narodowa będzie musiała zadziałać
P.S. dziś wpierdol

REALISTA napisał:

OpCjOnEr napisał:

Nasdaczek batmana robi...

w nocy popuści klexa

no to masz panikę, ludzie sobie akcje wyrywają z rąk, zaraz Gwardia Narodowa będzie musiała zadziałać
P.S. dziś wpierdol

No co Ty Stoplosy są dla małych dziewczynek

Misie w opałach! Rano otwarcie 2 300!!! May Day, May Day!

CDR po 220 i tam realizuję pierwsze zyski!

Będę bogaty!!!

GO BULLS!!!

NJU JER HAJ NA WSZYSTKIM!

Ihaaaaaaaaaaaa!

Piotrek691 napisał:

No to dzisiaj rzeź misia w usej :-)

A jutro u nas - z luką kontynuacji! Wszystkie systemy zarabiają od tygodnia - niesamowite!!! To koniec konsoli, hossa.

A poważnie, to 2 306 może jakaś korekta 30 pkt i znów 200 w górę!

Januszki na wakacjach, a tu trza grać!

Ło kurka, pod możliwe wysokie otwarcie chciałem zrobić jakąś fajną drabinkę na CDR, a tu wychodzi że depozyt jest większy jak na FW20   Fakt, że Fw20 nie skacze po 10% co chwila :-)
Fajnie że rosną, mam nadzieję że trochę pokorbimy przed następną odsłoną bessy, za mało akcji do tej pory wywaliłem. Musze chyba wziąć i wypłacić kasę z konta po sprzedaży, wypłacić wszystkie zyski i połowę wpłaconej kasy z giełdy, tak żeby zostało tylko trochę na koniki, bo akcje w perspektywie 2-3 lat to bardzo marne perspektywy mają.

HEJ, HEJ JUEASEJ!

JADĄ, JADĄ POCIĄGI Z KASĄ!

Ale że Indiana nie ma full eL, e, niemożliwe.

GO BULLS!!!!!!!!!!!

Indiana napisał:

Ło kurka, pod możliwe wysokie otwarcie chciałem zrobić jakąś fajną drabinkę na CDR, a tu wychodzi że depozyt jest większy jak na FW20   Fakt, że Fw20 nie skacze po 10% co chwila :-)

Indiana, teraz będą po 10% wzrosty na naszej banana też, jest dopiero 7,7%, poczekaj do piątku, plus 15%!

I CDR - mistrz!

Tak to jest na wakacjach, główne sygnały L padły jak byłem na Mazurach i nie miałem najmniejszej ochoty grać (a nawet nie wiedziałem że padły bo nie wziąłem specjalnie po to komputera), więc teraz improwizuję na największej korbie roku zamiast siedzieć systemowo na puchnących pozycjach L
Operuję S bo jest drogo, ale bardzo delikatnie żeby mniej wtopić niż mi akcje rosną 

REALISTA napisał:

Kuczynski o wojnie handlowej :

W skrócie, dlaczego wojny handlowe są szkodliwe.

1. Rzeczywiście stosunek 100:500 importu Chin z USA do importu USA z Chin powoduje, że to Chiny najbardziej odczują wojnę handlową.
2. Dla USA eksport 100 mld USD to niecałe 0,5% PKB, ale wielu producentów (szczególnie żywności) dostanie mocno w skórę (Trump już podjął decyzję o dopłatach dla producentów żywności 16 mld USD).
3. Obłożone cłami produkty z Chin (i zapewne w końcu z UE) zwiększą inflację w USA, co zaszkodzi gospodarce. O ile zwiększą? Nie wiem, są tylko szacunki.
4. Uderzenie w chiński eksport zaszkodzi gospodarce Chin, która zmniejszy dynamikę wzrostu. To zaś uderzy w kraje Azji, które są obecnie bardzo chinocentryczne.
5. Obniżenie wzrostu w Chinach i krajach Azji zmniejszy ich popyt na produkty europejskie i amerykańskie, co uderzy w gospodarki tych państw.
6. Na tym nie koniec. Chiny mogą odpowiedzieć geopolitycznie (mocno wspierając Rosję, Iran i Syrię) wciągając USA nawet w lokalną wojnę (nie z Chinami).
7. Chiny mogą bardzo utrudnić życie firmom amerykańskim, które u nich produkują swoje wyroby (np. Apple), co zmusi je do ograniczenia produkcji lub przenosin centrów produkcyjnych.
8. To ostatnie plus nastroje giełdowe doprowadzą do spadku indeksów na całym świecie, co będzie szczególnie mocno odczuwane w USA, gdzie 60% rodzin posiada akcje (za pośrednictwem funduszy). Zmniejszenie poczucia bogactwa zmniejszy popyt konsumpcyjny, a PKB w USA w ponad 80% zależy od właśnie tego popytu.
9. Jest tez jeszcze kwestia posiadanych przez Chiny obligacji USA. Ich sprzedaż byłaby swoistą bronią atomową, więc Chiny tego robić nie będą, ale wystarczą pogłoski, że do tego się przymierzają, żeby odnieść rentowność obligacji USA, co bardzo zaszkodziłoby gospodarce.

Można jeszcze mnożyć te punkty, ale i tego chyba wystarczy.

Wzmocnienie produkcji w usa zwiększy ilość towaru do wymiany.
Amerykanie będą bogatsi i międzynarodowe obroty handlowe się zwiększą.
Np. potega produkcyjna zarówno Niemiec i jak i Chin jest atrakcyjna dla obu stron.
W USA, przełożenie nacisku z usług na produkcję wszystkim wyjdzie na dobre.
Kuczyński się prześpi, wytrzewieje i za dwa lata będzie piał z zachwytu, nad tym co teraz budzi jego starczą trwogę.

REALISTA napisał:

Kuczynski o wojnie handlowej :

W skrócie, dlaczego wojny handlowe są szkodliwe.

1. Rzeczywiście stosunek 100:500 importu Chin z USA do importu USA z Chin powoduje, że to Chiny najbardziej odczują wojnę handlową.
2. Dla USA eksport 100 mld USD to niecałe 0,5% PKB, ale wielu producentów (szczególnie żywności) dostanie mocno w skórę (Trump już podjął decyzję o dopłatach dla producentów żywności 16 mld USD).
3. Obłożone cłami produkty z Chin (i zapewne w końcu z UE) zwiększą inflację w USA, co zaszkodzi gospodarce. O ile zwiększą? Nie wiem, są tylko szacunki.
4. Uderzenie w chiński eksport zaszkodzi gospodarce Chin, która zmniejszy dynamikę wzrostu. To zaś uderzy w kraje Azji, które są obecnie bardzo chinocentryczne.
5. Obniżenie wzrostu w Chinach i krajach Azji zmniejszy ich popyt na produkty europejskie i amerykańskie, co uderzy w gospodarki tych państw.
6. Na tym nie koniec. Chiny mogą odpowiedzieć geopolitycznie (mocno wspierając Rosję, Iran i Syrię) wciągając USA nawet w lokalną wojnę (nie z Chinami).
7. Chiny mogą bardzo utrudnić życie firmom amerykańskim, które u nich produkują swoje wyroby (np. Apple), co zmusi je do ograniczenia produkcji lub przenosin centrów produkcyjnych.
8. To ostatnie plus nastroje giełdowe doprowadzą do spadku indeksów na całym świecie, co będzie szczególnie mocno odczuwane w USA, gdzie 60% rodzin posiada akcje (za pośrednictwem funduszy). Zmniejszenie poczucia bogactwa zmniejszy popyt konsumpcyjny, a PKB w USA w ponad 80% zależy od właśnie tego popytu.
9. Jest tez jeszcze kwestia posiadanych przez Chiny obligacji USA. Ich sprzedaż byłaby swoistą bronią atomową, więc Chiny tego robić nie będą, ale wystarczą pogłoski, że do tego się przymierzają, żeby odnieść rentowność obligacji USA, co bardzo zaszkodziłoby gospodarce.

Można jeszcze mnożyć te punkty, ale i tego chyba wystarczy.

Wzmocnienie produkcji w usa zwiększy ilość towaru do wymiany.
Amerykanie będą bogatsi i międzynarodowe obroty handlowe się zwiększą.
Np. potega produkcyjna zarówno Niemiec jak i Chin jest atrakcyjna dla obu stron.
W USA, przełożenie nacisku z usług na produkcję wszystkim wyjdzie na dobre.
Kuczyński się prześpi, wytrzezwieje i za dwa lata będzie piał z zachwytu, nad tym co teraz budzi jego starczą trwogę.

ale cyrk na NQ

7400 znowu z dupy

luki, bazooki

Piotrek691 napisał:

No to dzisiaj rzeź misia w usej :-)

Nasdaczek grubym chujem w dupy powydymywał obie strony

sieczkarnia 7530 - 7388