UFO 25 - 26 08 2018 r. Weekend

https://www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/na-zachodzie-alarm-konczy-sie-swiat-jaki-znamy,151,2652

ja tam jestem tolerancyjny gość
byłem dzisiaj na dyskotece
i nie jakiejś takiej nowoczesnej
tylko takiej dja starych bab
fryzury 80 grube dupy i napalone

ja kocham lata 80'
ale to był dramat

mówie wam te stare prukwy są nie do zajebania
jakby to powiedzieć delikatnie
ruchać chcą się ze wszystkimi

a brzydkie jak sam skurwysyn

ja to jestem artysta esteta
lubie ciała młode zwiewne, piękne dziewczyny

a tam k**wa zgroza normalnie

wódki wypiłem i nic

o tempora k**wa!

thorgall napisał:

ja tam jestem tolerancyjny gość
byłem dzisiaj na dyskotece
i nie jakiejś takiej nowoczesnej
tylko takiej dja starych bab
fryzury 80 grube dupy i napalone

ja kocham lata 80'
ale to był dramat

mówie wam te stare prukwy są nie do zajebania
jakby to powiedzieć delikatnie
ruchać chcą się ze wszystkimi

a brzydkie jak sam skurwysyn

ja to jestem artysta esteta
lubie ciała młode zwiewne, piękne dziewczyny

a tam k**wa zgroza normalnie

wódki wypiłem i nic

o tempora k**wa!

A czegoś się spodziewał? 
Młode lachony nie bujają się w takich miejscach dla emerytów. 

OpCjOnEr napisał:

thorgall napisał:

ja tam jestem tolerancyjny gość
byłem dzisiaj na dyskotece
i nie jakiejś takiej nowoczesnej
tylko takiej dja starych bab
fryzury 80 grube dupy i napalone

ja kocham lata 80'
ale to był dramat

mówie wam te stare prukwy są nie do zajebania
jakby to powiedzieć delikatnie
ruchać chcą się ze wszystkimi

a brzydkie jak sam skurwysyn

ja to jestem artysta esteta
lubie ciała młode zwiewne, piękne dziewczyny

a tam k**wa zgroza normalnie

wódki wypiłem i nic

o tempora k**wa!

A czegoś się spodziewał? 
Młode lachony nie bujają się w takich miejscach dla emerytów. 

Mnie bardziej zastanawia, że nawet po wódzie Ci się nie spodobały
Zazwyczaj z każdym kieliszkiem lepiej te "lale" wyglądają.
Pewnie nie wypiłeś wystarczającej dawki

OpCjOnEr napisał:

thorgall napisał:

ja tam jestem tolerancyjny gość
ja to jestem artysta esteta
lubie ciała młode zwiewne, piękne dziewczyny
!

A czegoś się spodziewał? 
Młode lachony nie bujają się w takich miejscach dla emerytów. 

Opcjoner, jesteś już w pewnym wieku, a poza tym jak sam wspominałeś
niewyjsciową trochę masz gębę

Prawdziwe młode piękne dziewczyny dla takich jak my
nieco starszych, ale dojrzałych jak dobre czerwone wino
poznaje się w necie.

Jest sporo stron typu sponsoraszukam . pl
Można tam spotkać diamenty i brynlanciki
które potrafią dać GFE, a to że są dwadzieścia czy dwadzieścia pięć
lat młodsze nie ma znaczenia.  One zresztą większości lubią
starszych mężczyzn.

To nie Twój ulubiony portal Roxa bo obecne tam dziewczyny, kobiety
to nie profesjonalistki (przynajmniej w większości).  
To osoby, które szukają związków tylko z jednym
mężczyzną, ktory będzie ich kochankiem, mentorem i mecenasem,
w zamian za stałe miesięczne kieszonkowe.

Ktoś się oburzy, że to qrewstwo bo pieniądze, bo kieszonkowe.
Ja się w takim wypadku zapytam ile kosztują Was żony czy konkubiny?
Poświęcacie mnóstwo kasy i czasu, a w zamian jak nie jesteście
odpowiednio grzeczni to dostajecie "szlaban" spowodowany
migreną   albo conajmniej awanturę przy kolacji,
że płot nie pomalowany już piąty tydzień

Piotrek691 napisał:

OpCjOnEr napisał:

thorgall napisał:

ja tam jestem tolerancyjny gość
ja to jestem artysta esteta
lubie ciała młode zwiewne, piękne dziewczyny
!

A czegoś się spodziewał? 
Młode lachony nie bujają się w takich miejscach dla emerytów. 

Opcjoner, jesteś już w pewnym wieku, a poza tym jak sam wspominałeś
niewyjsciową trochę masz gębę

Prawdziwe młode piękne dziewczyny dla takich jak my
nieco starszych, ale dojrzałych jak dobre czerwone wino
poznaje się w necie.

Jest sporo stron typu sponsoraszukam . pl
Można tam spotkać diamenty i brynlanciki
które potrafią dać GFE, a to że są dwadzieścia czy dwadzieścia pięć
lat młodsze nie ma znaczenia.  One zresztą większości lubią
starszych mężczyzn.

To nie Twój ulubiony portal Roxa bo obecne tam dziewczyny, kobiety
to nie profesjonalistki (przynajmniej w większości).  
To osoby, które szukają związków tylko z jednym
mężczyzną, ktory będzie ich kochankiem, mentorem i mecenasem,
w zamian za stałe miesięczne kieszonkowe.

Ktoś się oburzy, że to qrewstwo bo pieniądze, bo kieszonkowe.
Ja się w takim wypadku zapytam ile kosztują Was żony czy konkubiny?
Poświęcacie mnóstwo kasy i czasu, a w zamian jak nie jesteście
odpowiednio grzeczni to dostajecie "szlaban" spowodowany
migreną   albo conajmniej awanturę przy kolacji,
że płot nie pomalowany już piąty tydzień

Rośnie liczba rozwodów. Przez szybsze sądy, finansową niezależność kobiet, a może 500 plus?
W ubiegłym roku zawarto w Polsce prawie 193 tys. małżeństw, ale rozwodów w tym samym czasie było ponad 65 tys.To dwa tysiące więcej niż rok wcześniej. Wraz z poprawiającą się sytuacją ekonomiczną kobiet rozwodów może być coraz więcej.
O 90 proc. wzrosła liczba rozwodów w powiecie milickim na Dolnym Śląsku. O 85 proc. - w Tarnobrzegu, a 80 proc. - w Turku. Procentowo to bardzo duże zmiany, w liczbach bezwzględnych to kilkadziesiąt przypadków więcej. We Wrocławiu rozwodów było więcej o 43 proc. W minionym roku rozeszło się tam ponad 1500 małżeństw.

W skali całego kraju rozwodów było o 3 proc. więcej niż przed rokiem.
http://biqdata.wyborcza.pl/biqdata/7,159116,23554959,rozwody.html?disableRedirects=true

This chart won a Nobel prize in 2000


to pewnie chodzi o 2 naukowcow z USA : 2 Americans Win the Nobel For Economics By LOUIS UCHITELLE

https://www.nytimes.com/2000/10/12/business/2-americans-win-the-nobel-for-economics.html

''We are both in the business of inventing statistical tools that are appropriate to economic applications,''

He was trained at the University of Minnesota in the 1950's and early 1960's, first in physics and then in economics, mainly because his interest in psychology drew him to professors in the economics department who emphasized psychology. In 1964, a year after arriving at Berkeley, a graduate student asked him for help in analyzing how the California Department of Transportation decided on routes for new highways.

''I worked out a model for her to use,'' he said. And that became a prototype of the statistical models that eventually won him the Nobel. The model quantified how public opinion polls and political pressure, for example, affected the choice of one route over other possible routes.

The model soon turned out to have other uses. Using the model, he has estimated, for example, what would prompt people to shift to cars powered by electric batteries rather than gasoline. ''We found that substantial subsidies would be required,'' he said. ''Nongasoline vehicles are fairly inconvenient and rather expensive, and that is rather discouraging for people.''

ja ostatnio pisałem, że granie nie jest takie proste (jak rzut kostką) i wiele czynników trzeba brać pod uwagę, a nie np. samo wejście (jutubowy guru i jego wyznawcy "eee, nie wazne jest wejscie, wazne jest wyjscie, co z tego, ze mam stratę, ktora rosnie"). napisałem, że to jest bardziej skomplikowane. a tego wykresu nie widziałem jeszcze   chiałbym być na tym ostatnim levelu.

Chyba Generał się znalazł

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,23825318,chorwacja-lodz-dryfowala-po-adriatyku-na-pokladzie-byl-polak.html#Z_BoxNewsLinkImg&a=167&c=96

Chorwacja: Łódź dryfowała po Adriatyku. Na pokładzie był Polak. Tak pijany, że nie mógł mówić

Betonowe Buty tylko dlaczego na rynku jesteś zdecydowanym masterem na tym pierwszym piku, nigdy później choć wiedza rośnie nie jesteś już tak skuteczny, wniosek.... nadmiar "wiedzy" i metod na rynku szkodzi a już "pogłębianie" metod w miarę jak pozycja nie idzie zgodnie z planem to już totalna tragedia do niczego nie prowadząca IMHO

Jestem na siebie wqrwiony że wyczułem temat z tą Turcją a pissda blada z tego wyszła.

sakitoru napisał:

Betonowe Buty    tylko dlaczego na rynku jesteś zdecydowanym masterem na tym pierwszym piku, nigdy później choć wiedza rośnie nie jesteś już tak skuteczny, wniosek.... nadmiar "wiedzy" i metod na rynku szkodzi a już "pogłębianie" metod w miarę jak pozycja nie idzie zgodnie z planem to już totalna tragedia do niczego nie prowadząca IMHO

Jestem na siebie wqrwiony że wyczułem temat z tą Turcją a pissda blada z tego wyszła.

na poczatku wydaje Ci sie, ze wszystko wiesz (knowledge) i masz najwieksze zaufanie (confidence) do metody, a pozniej poznajesz jej ograniczenia (ryzyko), bo kazda metoda je ma. dlatego powinno się połaczyć daną metodę z inną lub innymi, które te ograniczenia pierwszej metody zmniejszą lub wyeliminują (mało realne).

następnie przychodzi zwątpienie. nastepnie wiedza i kompetencje zwiekszaja sie i rosnie zaufanie do swojej metody.

to koniec VI Rzeszy

http://next.gazeta.pl/next/7,151003,23819565,w-niemczech-jak-w-genui-maja-naprawde-duzy-problem-z-autostradami.html#Z_MT

Niemcom grozi powtórka z Genui? Autostrady i mosty drogowe są tam w fatalnym stanie


chyba że zrobią z tego korbę, Niemcy mają kasę, jak ruszą inwestycje w infrastrukturę to DAX ma njuhaje

Jak spuściłem 2 miliony złotych na giełdzie | Szczera rozmowa z autorem książki

https://www.fxmag.pl/artykul/jak-spuscilem-2-miliony-zlotych-na-gieldzie-szczera-rozmowa-z-autorem-ksiazki

betonowe_buty napisał:

Piotrek691 napisał:

OpCjOnEr napisał:

thorgall napisał:

ja tam jestem tolerancyjny gość
ja to jestem artysta esteta
lubie ciała młode zwiewne, piękne dziewczyny
!

A czegoś się spodziewał? 
Młode lachony nie bujają się w takich miejscach dla emerytów. 

Opcjoner, jesteś już w pewnym wieku, a poza tym jak sam wspominałeś
niewyjsciową trochę masz gębę

Prawdziwe młode piękne dziewczyny dla takich jak my
nieco starszych, ale dojrzałych jak dobre czerwone wino
poznaje się w necie.

Jest sporo stron typu sponsoraszukam . pl
Można tam spotkać diamenty i brynlanciki
które potrafią dać GFE, a to że są dwadzieścia czy dwadzieścia pięć
lat młodsze nie ma znaczenia.  One zresztą większości lubią
starszych mężczyzn.

To nie Twój ulubiony portal Roxa bo obecne tam dziewczyny, kobiety
to nie profesjonalistki (przynajmniej w większości).  
To osoby, które szukają związków tylko z jednym
mężczyzną, ktory będzie ich kochankiem, mentorem i mecenasem,
w zamian za stałe miesięczne kieszonkowe.

Ktoś się oburzy, że to qrewstwo bo pieniądze, bo kieszonkowe.
Ja się w takim wypadku zapytam ile kosztują Was żony czy konkubiny?
Poświęcacie mnóstwo kasy i czasu, a w zamian jak nie jesteście
odpowiednio grzeczni to dostajecie "szlaban" spowodowany
migreną   albo conajmniej awanturę przy kolacji,
że płot nie pomalowany już piąty tydzień

Rośnie liczba rozwodów. Przez szybsze sądy, finansową niezależność kobiet, a może 500 plus?
W ubiegłym roku zawarto w Polsce prawie 193 tys. małżeństw, ale rozwodów w tym samym czasie było ponad 65 tys.To dwa tysiące więcej niż rok wcześniej. Wraz z poprawiającą się sytuacją ekonomiczną kobiet rozwodów może być coraz więcej.
O 90 proc. wzrosła liczba rozwodów w powiecie milickim na Dolnym Śląsku. O 85 proc. - w Tarnobrzegu, a 80 proc. - w Turku. Procentowo to bardzo duże zmiany, w liczbach bezwzględnych to kilkadziesiąt przypadków więcej. We Wrocławiu rozwodów było więcej o 43 proc. W minionym roku rozeszło się tam ponad 1500 małżeństw.

W skali całego kraju rozwodów było o 3 proc. więcej niż przed rokiem.
http://biqdata.wyborcza.pl/biqdata/7,159116,23554959,rozwody.html?disableRedirects=true

Bo ślub to sztucznie wymyślony konstrukt prawno-religijny mający na celu trzymać łatwiej ludzi za mordę (a przynajmniej w dawniejszych latach tak było). Tak jest niezwykle wygodnie dla władzy i kleru gdy jedna para jest upałowana ze sobą po grobową deskę; nikt nie lubi wolnych strzelców bo takich najtrudniej ogarnąć a homo sapiens i tak jest poligamiczny i taka fikcja zwana ślubem tego nie zmienia. Później są zdrady, płacze, awantury, samobójstwa, ciąganie się po sądach itp. a gdyby od razu każdy godził się z tym, że jego partner/ka będzie miała też innych, to nie byłoby całego tego cyrq.



Tu nie ma co oglądać ale można puścić w tle do posłuchania.

https://vimeo.com/245193556

Co ciekawe typ dostaje cały ocean hate'ów... widać mocno się nie podoba to co mówi do tego stopnia, że go z yt wyjebali z niektórymi nagraniami.

betonowe_buty napisał:

Jak spuściłem 2 miliony złotych na giełdzie | Szczera rozmowa z autorem książki

https://www.fxmag.pl/artykul/jak-spuscilem-2-miliony-zlotych-na-gieldzie-szczera-rozmowa-z-autorem-ksiazki

Na biednego nie trafiło. 2 miliony mieć na przepierdolkę... fiu fiu... też bym chciał.

Póki są takie dziane płotki póty to sie będzie kręcić.

betonowe_buty napisał:

sakitoru napisał:

Betonowe Buty    tylko dlaczego na rynku jesteś zdecydowanym masterem na tym pierwszym piku, nigdy później choć wiedza rośnie nie jesteś już tak skuteczny, wniosek.... nadmiar "wiedzy" i metod na rynku szkodzi a już "pogłębianie" metod w miarę jak pozycja nie idzie zgodnie z planem to już totalna tragedia do niczego nie prowadząca IMHO

Jestem na siebie wqrwiony że wyczułem temat z tą Turcją a pissda blada z tego wyszła.

na poczatku wydaje Ci sie, ze wszystko wiesz (knowledge) i masz najwieksze zaufanie (confidence) do metody, a pozniej poznajesz jej ograniczenia (ryzyko), bo kazda metoda je ma. dlatego powinno się połaczyć daną metodę z inną lub innymi, które te ograniczenia pierwszej metody zmniejszą lub wyeliminują (mało realne).

następnie przychodzi zwątpienie. nastepnie wiedza i kompetencje zwiekszaja sie i rosnie zaufanie do swojej metody.

Odnoszę wrażenie, że wiedza nie jest tu aż taka ważna. No jasne, że trzeba ogarniać podstawowe rzeczy ale zglębianie coraz bardziej niekoniecznie musi mieć wpływ na lepsze wyniki.
Fazy rynqw tak latają i pojawiają się nowe rynkookazje, że ciągle powstają z przypadq nowi "zawodnicy jednego trendu". Milionerzy z przypadq, bankruci z dupy.
To €/chf 2 razy, to Fuqshima, to subprimes i Lehman, to flash crash, to bitcoin, to Turcja to emerging markets, to carry trade na jpy, to "trwałe" korelacje które zanikły, to QE i na każdym takim pierdolcu rodzą się "geniusze" którym w sumie przypadkowo udało się aqrat być w dobrym czasomiejscu ale za każdym razem są to jacyś nowi (co poniekąd Hiob słusznie zawuażył).
Mieliśmy 3-letnią hossę na rudej małpie to i Lancze były codziennie
Były "rany" i BTC peak to znalazł się Einstein speqlacji, który obwieścił światu dwie nowe teorie   a teraz się skończył bo mu się deskorolka zatła  
itd.
Za niebawem pojawi się nowa szajba na czymś o czym teraz nie wiemy i przypadkiem ktoś nowy na tym zarobi i wykreuje się na guru.
Itd.

A co do małżeństw i sponsoringu niestety zgadzam się z tym w 100% lepiej pójść puknąć nastolatkę za drinka niż wpierdolić się w małżeństwo które na tym samym polega a jak tylko kasy będzie za mało czy też nie tak pięknie jak sobie myślała to i tak się rozjebie, w głównej mierze przez kasę na dzień dzisiejszy. Haaa nawet dzisiaj puszczali wywiad z Boysem Millerem cała prawda ile kobieta "wytrzyma" gdy kasy w brud. Kwintesencja dzisiejszego "małżeństwa".

Aha no i ja już zgodnie z duchem czasu po rozwodzie ;D ;D

Myślę, że DEKADA - takie bite 10 lat aktywnego uczestniczenia na rynkach kapitałowych to jest miarodajny wyznacznik czy ktoś jest radzącym sobie inwestorem czy "przypadkowym produktem chwili". Jeśli się przebrnie przez co najmniej 3 różne fazy rynq i przynajmniej na tym nie wpierdoli a nawet zarobi, no to wtedy można się uważać za guru.
I nie mam na myśli tu Buffetta, którego pozycja jest tak uprzywilejowana, że miliard w jedną czy drugą mu koło chuja lata... Mam na myśli inwestora, który nie może pozwolić sobie na stratę kapitału ot tak bo są to jego realne zarobione pieniądze i jednocześnie nie jest insiderem tylko widzi to co każdy może zobaczyć.
Taki ktoś jeśli z 10 lat utrzyma się na rynkach to to jest dla mnie kozak.

sakitoru napisał:

A co do małżeństw i sponsoringu niestety zgadzam się z tym w 100% lepiej pójść puknąć nastolatkę za drinka niż wpierdolić się w małżeństwo które na tym samym polega a jak tylko kasy będzie za mało czy też nie tak pięknie jak sobie myślała to i tak się rozjebie, w głównej mierze przez kasę na dzień dzisiejszy. Haaa nawet dzisiaj puszczali wywiad z Boysem Millerem cała prawda ile kobieta "wytrzyma" gdy kasy w brud. Kwintesencja dzisiejszego "małżeństwa".

Małżeństwo jest przede wszystkim dla kobiet. Dlatego zawsze one mają ciśnienie na ślub a raczej nigdy chłop.
Bo wtedy nie jest juś tak łatwo ją rzucić i se pójść... w grę wchodzi majątek i potmostwo a odnośnie tego drugiego cały system prawno-karny zawsze będzie po stronie kobiety. Dlatego laska wchodząc w ślub zapewnia sobie taki komfort, że w zasadzie może wtedy pozwalać sobie na bardzo dużo.  Ile bab płaci alimenty lub jest pozbawiona opieki nad bachorami? Jakiś 1% albo i mniej. To tylko chyba skrajna alkopatologia.
Zawsze to chłop płaci alimenty, zawsze opiekę nad bachorami sfeminizowane sądy przyznają płci tzw. pięknej i zawsze to kobieta będzie widziana jako ta pokrzywdzona przez podłego chuja, choć w rzeczywistości sama może być wredną suką i się sztucznie kreować na ofiarę a i tak całe otoczenie uwierzy jej nie jemu.
Taki przykład: PEDOFILIA - słowo wywołujące panikę w dzisiejszych czasach. Wystarczy zwykłe po złości pomówienie ze strony baby, że jej chłop coś nie tak robił z dzieciakiem (bo np. ruchnął inną a ta się chciała odegrać w taki sposób) i od razu gleba, kajdanki, areszt, proqrator a później udowadnianie, że się nie jest wielbłądem. Przy takich oskarżeniach to to jest automat. Jest domniemanie winy a nie niewinności. Natomiast jeśli wyjdzie, że chłop został niesłusznie zatrzymany, to za fałszywe oskarżenie kobieta nie poniesie żadnej, ale to absolutnie najmniejszej odpowiedzialności. Tak jej się palnęło, sorry.
I to jest chore.

Opcjo ale wiesz że Ty tym "trejdingiem" życie sobie na rynkach utrudniasz? Nie sprawdzałem ale daje głowę że regularnie wpłacając na małe i średnie spółki oczywiście z jakimś tam trendem i pilnowaniem już dawno byś ustrzelił z kilka 3000 10000%? Takie założenie spółka nowa która jeszcze nie zaznała "bańki" kilku k% z trendem kazdym poza spadkowym, dodam że bessa jak już przyjdzie na pewno wyciągnie kilka ziarenek idących w przeciwprądzie do koniunktury.

A testy DNA?
Chłop ma tylko pół roq... tylko 6 miesięcy aby dowieść, że przypisywane mu bejbe nie jest jego. Jeśli tego nie zrobi, domyślnie zostanie uznany za pełnoprawnego ojca.

Czemu tak jest?
Dla władzy jest to na rękę bo bezpański bachor i samotna matka to jednak duży problem więc aby sobie ułatwić temat uchwalili takie prawo.

Niech chłop udowadnia, że nie spłodził wielbłąda.

Najśmieszniejsze to, że nawet gdyby ewidentnie było widać, że dzieciak czyjś inny (bo np. mulat) to i tak sorry jest po czasie płacisz pan alimenty.

sakitoru napisał:

Opcjo ale wiesz że Ty tym "trejdingiem" życie sobie na rynkach utrudniasz?  Nie sprawdzałem ale daje głowę że regularnie wpłacając na małe i średnie spółki oczywiście z jakimś tam trendem i pilnowaniem już dawno byś ustrzelił z kilka 3000 10000%?  Takie założenie spółka nowa która jeszcze nie zaznała "bańki" kilku k% z trendem kazdym poza spadkowym, dodam że bessa jak już przyjdzie na pewno wyciągnie kilka ziarenek idących w przeciwprądzie do koniunktury.

Tych spółek jest tak dużo, ciągle coś inne rośnie, że przypomina mi to typowanie numerów w lotka.
Ciężko jest taką ilość tego ogarniać. Zawsze znajdziesz coś co dobrze wykorbiło ale weź w porę qp aqrat to a nie którąś z 15tu innych, które nie poszły albo spadły?
no loteria
Wolę ogarniać stałych 5 walorów i nie zaprzątać sobie dupy takim rozpraszaniem się bo myśliwy mierzący do 30tu kaczek nie ustrzeli żadnej.

OpCjOnEr napisał:

betonowe_buty napisał:

sakitoru napisał:

Betonowe Buty    tylko dlaczego na rynku jesteś zdecydowanym masterem na tym pierwszym piku, nigdy później choć wiedza rośnie nie jesteś już tak skuteczny, wniosek.... nadmiar "wiedzy" i metod na rynku szkodzi a już "pogłębianie" metod w miarę jak pozycja nie idzie zgodnie z planem to już totalna tragedia do niczego nie prowadząca IMHO

Jestem na siebie wqrwiony że wyczułem temat z tą Turcją a pissda blada z tego wyszła.

na poczatku wydaje Ci sie, ze wszystko wiesz (knowledge) i masz najwieksze zaufanie (confidence) do metody, a pozniej poznajesz jej ograniczenia (ryzyko), bo kazda metoda je ma. dlatego powinno się połaczyć daną metodę z inną lub innymi, które te ograniczenia pierwszej metody zmniejszą lub wyeliminują (mało realne).

następnie przychodzi zwątpienie. nastepnie wiedza i kompetencje zwiekszaja sie i rosnie zaufanie do swojej metody.

Odnoszę wrażenie, że wiedza nie jest tu aż taka ważna. No jasne, że trzeba ogarniać podstawowe rzeczy ale zglębianie coraz bardziej niekoniecznie musi mieć wpływ na lepsze wyniki.
Fazy rynqw tak latają i pojawiają się nowe rynkookazje, że ciągle powstają z przypadq nowi "zawodnicy jednego trendu". Milionerzy z przypadq, bankruci z dupy.
To €/chf 2 razy, to Fuqshima, to subprimes i Lehman, to flash crash, to bitcoin, to Turcja to emerging markets, to carry trade na jpy, to "trwałe" korelacje które zanikły, to QE i na każdym takim pierdolcu rodzą się "geniusze" którym w sumie przypadkowo udało się aqrat być w dobrym czasomiejscu ale za każdym razem są to jacyś nowi (co poniekąd Hiob słusznie zawuażył).
Mieliśmy 3-letnią hossę na rudej małpie to i Lancze były codziennie
Były "rany" i BTC peak to znalazł się Einstein speqlacji, który obwieścił światu dwie nowe teorie      a teraz się skończył bo mu się deskorolka zatła  
itd.
Za niebawem pojawi się nowa szajba na czymś o czym teraz nie wiemy i przypadkiem ktoś nowy na tym zarobi i wykreuje się na guru.
Itd.

tylko, ze ten kto przypadkowo zarobi i sie cudem nie wycofa z "nowej piramidy" to pozniej to wszystko przegra, a nawet sie zadluzy. ps. z tego wywiadu 2 mln strat nic nie wynika. zobacz jaka wiedze i kompetencje mial Einstein, a na niego sie powoluje na zdjeciach i w teoriach nowy eugeniusz spekulacji. najlepiej powolywac sie na autorytet naukowy jednoczesnie samemu uprawiajac czary-mary, ma w glowie kosmiczna antenke, ktora mu mowi kiedy kupic i sprzedac. tak z doopy po prostu.

Mocno ograniczyłem liczbę obserwowanych walorów.
Z GPW interesuje mnie tylko:

• mWIG40 i future
  
• W20, opcje i  future
  

resztę mam totalnie we dupie i nawet nie patrzę
Z pozostałych rynqw obserwuję jedynie:

• US Tech 100
  
• DAX
  
• AEX (dobra alternatywa dla DAXa)
  
• GBP/USD  (bo jest najbardziej trendowy i ruchliwy spośród walut ogólnie w długim terminie)
  
• USD/CAD (ale rzadko go zagrywam)
  

i to wsio

Im więcej się obserwuje tym mniej dokładnie to się robi siłą rzeczy. Nawet ta lista to już sporo do ogarniania jest a różne ramy czasowe dochodzą. To na m15 jakiś sygnał ,to na h1, to na h4 itd.
Są nawet na świecie traderzy wyspecjalizowani w jednym walorze.   I zastanawiam sie czy to nie jest aby słuszna droga mieć totalnie obcykane jedno na 5 interwałach żeby każdą świeczkę rozkminić a nie tam coś poszło tu coś poszło tam coś znowu wykorbiło tam spadło i chooy mi z tego.
Im bardziej się rozjebuję na drobne tym mniej z tego wychodzi.

Taki funt np. Tam się ciągle coś dzieje, praktycznie codziennie jest jakaś jazda na min te pół figurki w porównaniu do skrajnie spałowanego jena, który od kwartału w miejscu stoi.

A 3000% ze 100zł to 3000 Bawiłem się na wirtualnym i spokojnie dajesz radę wybrać i pilnować te 30 walorów tu nie chodzi o strzaly... widzisz jak jesteś "zepsuty" trejdingiem ;P ;P

W mojej głowie pojawia się nowa strategia Giga-nano związana z Elliotem bo zasadniczo dużą strukturę "coraz łatwiej" policzyć i punkt wyliczony z duzej struktury ma większą moc, następnie gdy ustrzelisz czyli ja stosuję tol. 4pkt jeśli zostanie potwierdzona na dużym lewarze bierzesz te 1 czy 2% ruchu a później co dalej Elliot będzie sobie rysował już Cię pierd..... bo analiza wczesnych struktur jest bez sensu, to co Indianie napisałem... faza rynku "Hel" bez sensu cokolwiek liczyć, przechodzimy na inny tryb, kiedy trend jest "jeszcze silny" i tu inne założenia, obecnie jeszcze silny ;P


Btw. moim zdaniem będzie korba pod te Russsel...na zasadzie kupuj plotki "Czy Russel uratuje GPW?" A 24 września pissda korekta.

Tak w sumie to najbardziej ruchawe z dobrą viagrą walory to funt i nasdaczek.
Z tym że funt jest mocno trendowy, panuje na nim bessa od stycznia i statystycznie shorty sa po dobrej stronie a nasdaq ma taką qrwowatą tą zmienność - lata jak żyd po pustym sklepie   Ruchy sa duże ale krótkie, często zwrotne i nie wykazujące istotnych zmian w średnim terminie tak ostatnio patrząc. W zasadzie odkąd ma te około 7400 to się spałował ale szarpania i odjeby 5minutowe ostre odchodzą. Dla scalperów na 5min się gra zrobiła.
DAX jest za to tak spałowany, że mnie aż wqrwia.

sakitoru napisał:

A 3000%  ze 100zł to 3000  Bawiłem się na wirtualnym i spokojnie dajesz radę wybrać i pilnować te 30 walorów tu nie chodzi o strzaly... widzisz jak jesteś "zepsuty" trejdingiem ;P ;P

W mojej głowie pojawia się nowa strategia  Giga-nano związana z Elliotem bo zasadniczo dużą strukturę "coraz łatwiej" policzyć i punkt wyliczony z duzej struktury ma większą moc, następnie gdy ustrzelisz czyli ja stosuję tol. 4pkt jeśli zostanie potwierdzona na dużym lewarze bierzesz te 1 czy 2% ruchu a później co dalej Elliot będzie sobie rysował już Cię pierd..... bo analiza wczesnych struktur jest bez sensu, to co Indianie napisałem... faza rynku "Hel" bez sensu cokolwiek liczyć, przechodzimy na inny tryb, kiedy trend jest "jeszcze silny" i tu inne założenia, obecnie jeszcze silny ;P


Btw. moim zdaniem będzie korba pod te Russsel...na zasadzie kupuj plotki "Czy Russel uratuje GPW?" A 24 września pissda korekta.

Sęk w tym, że ja nie wierzę w tego całego Elliotta. Dla mnie to brednie są i mnie raczej nie przekonasz.
To jest teoria skrajnie subiektywna i najśmieszniejsze jest to, że nie sposób ją też obalić    bo post fucktum ZAWSZE jakiś układ będzie pasował.
Natomiast widząc to co jest teraz, możesz stworzyć zbiór bardzo wielu sposobów rozrysowań fal w przyszłości a który z nich się sprawdzi to znowu mamy totolotek.
Nie jest to żadna magiczna wiedza ani coś co empirycznie da się potwierdzić, że działa.

Elliott mi się kojarzy z pozornym porządkiem liczb w lotto.
Wyobraźmy sobie, że pada wynik losowania {2,4,16,18,40,42}. No qrwa przecież to takie proste było! Same parzyste! Wystarczyło skreślać tylko parzyste już byłaby większa szansa    [po fakcie]
{21,23,24,28,29,30} - ja pier**lę jakie proste! wystarczyło skreślić systemem na 10 wszystkie liczby z 3. dychy no banał  [po fakcie]

itd.  Takich wizualnie pozornych "uporządkowań" wśród liczb losowych można tworzyć tysiące ....

Tylko skąd wiadomo kiedy właśnie ta a nie inna wersja wypadnie?


I coś podobnego jest z Elliottem: można rozrysować sobie wiele potencjalnie możliwych układów fal i teraz zgaduj, który z nich się zdarzy... a zdarzy sie któryś na pewno i po fuckcie będzie to "proste" że no przecież jasne, jak mogłem nie pomyśleć!

A jak słyszę, że numeracje fal się czasem zmienia bo przestają pasować do aktualnych wydarzeń no to helloł  

Sorry ale do fal Elliotta nikt mnie nie przekona. Neguję to tak jak deskorolkarz AT.
Narzędzie służące jedynie do pięknego opisywania historii i pokazywania na prezentacjach.

ci co są przekonani o swojej genialności i nieomylności po wygranej później zaliczają największą wtopę. patrz: pęknięcie bańki na kryptowalutach w grudniu 2017. byly wywiady po ile milionow maja i ze nie sprzedadza teraz, bo cena ma isc *xxx% w gorę (pisano, ze cena bedzie szla do 1 mln baksów). teraz ci sami liczą, że jeszcze cena wróci do 20k. tu po prostu trzeba miec metode wejscia i kasowania zysku lub ucinania straty. granie na pałę i pod przekonania to totolotek i predzej czy pozniej strata calej kasy chyba, ze ta osoba zrozumie, ze wygrala dzieki szczesciu i skasuje zysk i kupi sobie za to dom/auto/jacht itp.

15.12.2017, godz. 5:54 Dotarliśmy do bitmilionerów z Polski. Michał rzucił pracę, zaraz dobije do miliona na koncie. Boi się podać nazwisko
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bitcoin-kryptowaluty-kurs-bitcoina,224,0,2393824.html

- Tak samo cieszą mnie spadki i wzrosty. Gdy spada, to przynajmniej mam okazję do tańszego zakupu kolejnych walut. No a kiedy rosną, to zarabiam.
Co radziłby nowym inwestorom? Przede wszystkim postawić na edukację. Moment, gdy zarabiało się za nic, już dawno się skończył. - Owszem, wartość bitcoina będzie rosła. Ale jeżeli ktoś myśli o tym poważnie, to musi przygotować się na długie godziny nauki i jeszcze dłuższe godziny pracy. Nie ma nic za darmo - dodaje.
I Przemek, i Michał zgadzają się, że w tej chwili na rynku widać bańkę spekulacyjną. Ale wcale nie jest ona mocno napompowana. Obaj przewidują, że kurs bitcoina będzie jeszcze rósł. I to nawet kilkukrotnie. Moment wyjścia? Michał na razie nie potrafi go określić. Przemek z kolei twierdzi, że zacznie uciekać, gdy bitcoin stanie się masowy. Wtedy rynek będzie nim na tyle nasycony, że większych zysków już nikt nie zobaczy.
NBP i KNF ostrzegają....

21-12-2017 (16:01) Trzyma miliony w kryptowalutach. Ujawnił informacje o swoim portfelu w sieci                    
https://finanse.wp.pl/trzyma-miliony-w-kryptowalutach-ujawnil-informacje-o-swoim-portfelu-w-sieci-6200805223454337a