UFO 30 08 2018 r.

spacerolog napisał:

DAX. L po same jaja ! Teraz

jak już, to lepiej po szyję

https://m.bankier.pl/wiadomosc/Turecki-kryzys-rozprzestrzenia-sie-na-inne-rynki-wschodzace-7612060.html

Nasdaczek w ogóle nie chce spadać.
Krach srach a to nic.
Jeszcze może korba być od 15:30.

No przytuliłem na Niemiaszkach i funcie.  

12490 i 12470 SS, zamknięte na totalnego czuja bez żadnego sygnału po 12411.3



Funcik S wszedł 1.3025 zamknięty 1.2996 bo po prostu nie chciał dalej spadać.

Postanowiłem zastosować metodę BiS gdyż zawsze mam problem z zamykaniem pozycji. Pozwolę zyskowi rosnąć a te qrwy kota ogonem wtedy

Funt zrobił dość chujowego pinbara 2 świeczki temu i na niego zagrałem ale coś nie za bardzo ma ochotę się je**ć bo widocznie wczorajszy trend daje o sobie znać.

Pozwól zyskom róść - to jest takie pieprzenie młotka   Mantra z mądrych xiążek o inwestowaniu sprzed paru dekad.
Zależy od fazy rynq i interwału a generalnie to właśnie najczęściej trzeba ucinać jak mi praktyka pokazuje.
Gdy ktoś wczoraj czy przedwczoraj miał longa na DAXa i pozwolił zyskowi "róść" do dziś to  
Okazuje się, że moment wyjścia z pozycji jest najważniejszy w całej zabawie a nie moment wejścia. Wejść można nawet skrajnie źle i wyjść nienajgorzej jeśli się leszcz w porę połapie. Z kolei można wejść zajebiście (na danym moment) a wyjść chujowo.
I zyski i straty trzeba ucinać przy czym straty szybko a z zyskami troszkę więcej można się zastanawiać.

Na midwiżq krótkim też deczko skasowałem ale to na waciki, chciałem bajnąć opcję U2400 po 58 to mi sprzątnął ktoś sprzed nosa (może Indiana?)   chwilę później 61 też nie zdążyłem.

I tak sqbię stówka tu, stówka tam i Władek do grosza na tacy kokosza

Odnowiłem pół Szwabinki 12434

OpCjOnEr napisał:

Pozwól zyskom róść - to jest takie pieprzenie młotka   Mantra z mądrych xiążek o inwestowaniu sprzed paru dekad.
Zależy od fazy rynq i interwału a generalnie to właśnie najczęściej trzeba ucinać jak mi praktyka pokazuje.
Gdy ktoś wczoraj czy przedwczoraj miał longa na DAXa i pozwolił zyskowi "róść" do dziś to  
Okazuje się, że moment wyjścia z pozycji jest najważniejszy w całej zabawie a nie moment wejścia. Wejść można nawet skrajnie źle i wyjść nienajgorzej jeśli się leszcz w porę połapie. Z kolei można wejść zajebiście (na danym moment) a wyjść chujowo.
I zyski i straty trzeba ucinać przy czym straty szybko a z zyskami troszkę więcej można się zastanawiać.

wszystko jest ważne, moment wejscia tak samo, bo ci depo wywali. wlasnie tak szkolil Szwajcar i Desko, ze moment wejscia nie wazny (kostka, moneta)  i zerowali/ zerują depa

betonowe_buty napisał:

OpCjOnEr napisał:

Pozwól zyskom róść - to jest takie pieprzenie młotka   Mantra z mądrych xiążek o inwestowaniu sprzed paru dekad.
Zależy od fazy rynq i interwału a generalnie to właśnie najczęściej trzeba ucinać jak mi praktyka pokazuje.
Gdy ktoś wczoraj czy przedwczoraj miał longa na DAXa i pozwolił zyskowi "róść" do dziś to  
Okazuje się, że moment wyjścia z pozycji jest najważniejszy w całej zabawie a nie moment wejścia. Wejść można nawet skrajnie źle i wyjść nienajgorzej jeśli się leszcz w porę połapie. Z kolei można wejść zajebiście (na danym moment) a wyjść chujowo.
I zyski i straty trzeba ucinać przy czym straty szybko a z zyskami troszkę więcej można się zastanawiać.

wszystko jest ważne, moment wejscia tak samo, bo ci depo wywali. wlasnie tak szkolil Szwajcar i Desko, ze moment wejscia nie wazny (kostka, moneta)  i zerowali/ zerują depa

Nie tak ważny jak moment wyjścia bo nawet gdy źle wejdziesz to można z tego w miarę bez szwanq zwiać.
Np gdybyś dzisiaj wział rano longa po 2364 (zły moment wejścia) i widząc że coś nie gra oddał po 2361 (relatywnie dobry moment wyjścia) to byś stracił niewiele pomimo ewidentnej pomyłki.
Najistotniejsze jest kiedy się wyjdzie.
Oni zerują depa bo czekają aż cena pójdzie po ich myśli a to trzeba wypierdalać widząc, że zrobiło się błąd.

i 12500

rach-ciach brachu ani się obejrzysz jest po krachu

wyjebało mnie 12455

pozwalaj zyskom rosnąć

Żyd sobie jawnie kpi z AT

Nic się nie stało
Longowcy nic się nie stało
Nic się nie staaaaaałoooo
Longowcy nic się nie stało

OpCjOnEr napisał:

Nic się nie stało
Longowcy nic się nie stało
Nic się nie staaaaaałoooo
Longowcy nic się nie stało

Opcjo a te nożyce do trawy to na pilota kupiłeś?

http://www.parkiet.com/Gielda/308309992-Co-po-rekordach-na-Wall-Street.html

No to jaki jest trend na DAXie?

Hossa?
Bessa?
Chujwico?

Jedni gdzieś tam piszą o zakończeniu hossy, inni o zakończeniu bessy (??) a tu nawet nie wiadomo co to właściwie jest

pit39 napisał:

OpCjOnEr napisał:

Nic się nie stało
Longowcy nic się nie stało
Nic się nie staaaaaałoooo
Longowcy nic się nie stało

Opcjo a te nożyce do trawy to na pilota kupiłeś?

Na dupę chyba. Coś ty wymyślil? są w ogóle takie?
Zwykłe nożyce manualne podobne do sekatora.

Trump obiecuje dobre dane
Tomasz Gessner - EFIX Dom Maklerski
30 sierpnia 2018 13:41


Po godzinie 13 zwyczajowo zaczynają już spływać wpisy Donalda Trumpa. Rynki finansowe zainteresować powinno coś takiego. Trump wprost sugeruje, że przed nami pasmo lepszych odczytów, których rynek jeszcze nie wycenił. W kontekście dolara to akurat drobny strzał w stopę, bo zdaje się prezydentowi USA zależy na słabnącej walucie.

P.S. ile dziś wjebaliście ?

OpCjOnEr napisał:

betonowe_buty napisał:

OpCjOnEr napisał:

Pozwól zyskom róść - to jest takie pieprzenie młotka   Mantra z mądrych xiążek o inwestowaniu sprzed paru dekad.
Zależy od fazy rynq i interwału a generalnie to właśnie najczęściej trzeba ucinać jak mi praktyka pokazuje.
Gdy ktoś wczoraj czy przedwczoraj miał longa na DAXa i pozwolił zyskowi "róść" do dziś to  
Okazuje się, że moment wyjścia z pozycji jest najważniejszy w całej zabawie a nie moment wejścia. Wejść można nawet skrajnie źle i wyjść nienajgorzej jeśli się leszcz w porę połapie. Z kolei można wejść zajebiście (na danym moment) a wyjść chujowo.
I zyski i straty trzeba ucinać przy czym straty szybko a z zyskami troszkę więcej można się zastanawiać.

wszystko jest ważne, moment wejscia tak samo, bo ci depo wywali. wlasnie tak szkolil Szwajcar i Desko, ze moment wejscia nie wazny (kostka, moneta)  i zerowali/ zerują depa

Nie tak ważny jak moment wyjścia bo nawet gdy źle wejdziesz to można z tego w miarę bez szwanq zwiać.
Np gdybyś dzisiaj wział rano longa po 2364 (zły moment wejścia) i widząc że coś nie gra oddał po 2361 (relatywnie dobry moment wyjścia) to byś stracił niewiele pomimo ewidentnej pomyłki.
Najistotniejsze jest kiedy się wyjdzie.
Oni zerują depa bo czekają aż cena pójdzie po ich myśli a to trzeba wypierdalać widząc, że zrobiło się błąd.

kluczowe tu jest zorientowanie się, że cos nie gra ale jak źle wejdziesz to kurs poleci strzałem w minutę 3% i nie zdazysz wyjsc ze zlego wejscia. tak na ropie mozesz miec w pare minut 3 5% albo innych surowcach lub indeksach, walutach, tym bardziej na akcjach. czytalem, ze ze Szwajcara piramidziarz taki, ze na 2 pierwsze pozycje nie stawia SL i zrobili o nim watek jak tez wjebał na publicznym rachunku, a on, ze to nie byl rachunek do piramidowania  i urwało

Edek dotarł do wsparcia. Jeżeli udałoby się je przełamać to powinniśmy jechać do strefy 1.1590-1.1620.

wyprzedaż włoskich papierów (obligacji) przyspiesza

lira trurecka też w czarnej d....

https://stooq.pl/q/?s=usdtry&c=1m&t=c&a=ln&b=1

delphia napisał:

wyprzedaż włoskich papierów (obligacji) przyspiesza

lira trurecka też w czarnej d....

https://stooq.pl/q/?s=usdtry&c=1m&t=c&a=ln&b=1

Technicznie oczywiście tak, ale jak będzie dym z Włochami, to 1,12

tymczasem za Wielką Wodą: 2000 USD na Amazonie było
https://www.marketwatch.com/investing/stock/amzn

OpCjOnEr napisał:

betonowe_buty napisał:

OpCjOnEr napisał:

Pozwól zyskom róść - to jest takie pieprzenie młotka   Mantra z mądrych xiążek o inwestowaniu sprzed paru dekad.
Zależy od fazy rynq i interwału a generalnie to właśnie najczęściej trzeba ucinać jak mi praktyka pokazuje.
Gdy ktoś wczoraj czy przedwczoraj miał longa na DAXa i pozwolił zyskowi "róść" do dziś to  
Okazuje się, że moment wyjścia z pozycji jest najważniejszy w całej zabawie a nie moment wejścia. Wejść można nawet skrajnie źle i wyjść nienajgorzej jeśli się leszcz w porę połapie. Z kolei można wejść zajebiście (na danym moment) a wyjść chujowo.
I zyski i straty trzeba ucinać przy czym straty szybko a z zyskami troszkę więcej można się zastanawiać.

wszystko jest ważne, moment wejscia tak samo, bo ci depo wywali. wlasnie tak szkolil Szwajcar i Desko, ze moment wejscia nie wazny (kostka, moneta)  i zerowali/ zerują depa

Nie tak ważny jak moment wyjścia bo nawet gdy źle wejdziesz to można z tego w miarę bez szwanq zwiać.
Np gdybyś dzisiaj wział rano longa po 2364 (zły moment wejścia) i widząc że coś nie gra oddał po 2361 (relatywnie dobry moment wyjścia) to byś stracił niewiele pomimo ewidentnej pomyłki.
Najistotniejsze jest kiedy się wyjdzie.
Oni zerują depa bo czekają aż cena pójdzie po ich myśli a to trzeba wypierdalać widząc, że zrobiło się błąd.

zgadzam się z betonowym, że zarówno wejście jak i wyjście jest ważne. Co do pozwalania zyskom rosnąć jest jedna rzecz - musi być TP nawet jeżeli nie ma go ustawionego w momencie otwarcia pozycji. Jeżeli jest SL a nie ma TP to pozycja zamknie się wiadomo gdzie.

Wszystko jest ważne... nawet to aby nie przeceniać swoich możliwości ;D bardzo złym posunięciem moim było brać spółe która nawet jeśli "dobrze policzona" to była/jest w ewidentnym trendzie spadkowym, co znaczy że napewno nie będzie używana do robienia indexu i być może ogólne zachowanie indexu nie pozwoli jej spadać ale róść też będzie ch*jowo,

Dodam że złapałem się na jeszcze jednym.... kiedyś PGE łapało dołki przed indexem, było sygnałem wczesnego ostrzegania, niestety te realia się zmieniły, PGE nie jest już w tak fajnej korelacji.

Trzeba by poszukać innego sygnalisty.

Dalej ładujecie grube Essy?

kraaaaaaach na peso

https://stooq.pl/q/?s=arsusd

ropa USA po wczorajszym zamknięciu (brak dzisiejszej). czerwone linie to podażowe poziomy. ogólnie to układy są podażowe a jutro zamknięcie tygodnia (nieznane). wyciskają maksy na dziennych. nieznany dzień i godzina spadku. sądziłem, że ta luka z rolowania (1.5 dolca) ma znaczenie ale jak widać nic nie zmieniła do wyznaczania wsparć i oporów. dziś ropa maca 70 dolców.

Znowu pierdolec w Jankielni

Chociaż z Ropą analiza wyszła... nie spadli już poniżej 68 ;D Ale na daxie to by mnie chyba wytrzaskali.... Dziwnie jak na wyjście z konsoli na tamtym rynku. Zazwyczaj taki kanał po 1-krotnym osiąga 3-krotny, A tu... ledwo spełnili warunek 1-krotnego wybicia i gleba. Chociaż linii "S" kątowej chyba jeszcze nie wyblili.

surowce pod dolca spadają oprócz ropy - ogólnie w interesie Trumpa (USA) jest niska cena ropy ale swoimi działaniami (sankcje na Iran) sam przyczynił się do wzrostu jej ceny. tak naprawdę to on staje na głowie, żeby cena spadała (ale przeciez sankcje na Iran i kurs dolara) ale nawet taki wplywowy gosc jak on nie daje sobie rady.
dlatego zostaje granie według samego wykresu.