UFO 10-11 08 2019 r. Weekend

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

Odkryłem fajne miejsca do gejowania. Województwo opolskie południowe. Bardzo mało blachosmrodow, w tym sporo na szwabskich blachach (oj tęsknią Niemiaszki do dawnego dziadqw Hajmatu ) pustkowia totalne: pola, łąki, ogromne puste przestrzenie i brak wielkomieszczańskiego buractwa.
Do tego urokliwe starówki małych miasteczek jak np. Biała, Głogówek, Prudnik, Głuchołazy itp.
No i blisko Czeska Republika rzut beretem Zlate Hory i Mesto Albrechtice.

Nawet trafiłem na wioskę, w nazwie której ktoś zapomniał jednej litery:

https://i.servimg.com/u/f72/11/56/16/07/img_2028.jpg



Mnie codziennie rano to wita.

masz duże szanse na przetrwanie
w razie konfliktu, drogi będą zablokowane gigantyczną masą aut.
a Ty sobie na rowerku w górki.
ma to sens.

ale logistyka, coś trza pić i jeść

logistyka jest bajecznie prosta
musisz znalezc zapadłą wioskę
i tam za nocleg i strawę będziesz tyrał na gospodarstwie pół dnia
drugie pół dnia będziesz tyrał, żeby Cie nie wydali i żebyś w kamasze nie poszedł
bo pewnie z 200m w 10 nie trafisz tak jak ja
i tak oto sympatycznie spędzisz czas aż do odzyskania niepodległości.

Ja bym wolał pierdzieć przy komputerq z kawusią latte macchiato i oglądać świeczki

Zygmunt de Bill napisał:

OpCjOnEr napisał:

Jutro se do Czech pocisnę, może do Olomouca.
Paczki roamingowe danych w strefie EU uruchomiłem bo ważna sesja jest.

Na zachód pociśnij, przez Kudowę, Duszniki Zdroje, tam po drugiej stronie granicy masz Nachod. Ładne miasteczko z zamkiem i browar Primator!

tam jest wybieg dla niedzwiedzi
to coś na czasie

Zygmunt de Bill napisał:

OpCjOnEr napisał:

Jutro se do Czech pocisnę, może do Olomouca.
Paczki roamingowe danych w strefie EU uruchomiłem bo ważna sesja jest.

Na zachód pociśnij, przez Kudowę, Duszniki Zdroje, tam po drugiej stronie granicy masz Nachod. Ładne miasteczko z zamkiem i browar Primator!

Dzięki za radę. Wezmę pod uwagę. Nie byłem w tych rejonach.

HIOB napisał:

Zygmunt de Bill napisał:

OpCjOnEr napisał:

Jutro se do Czech pocisnę, może do Olomouca.
Paczki roamingowe danych w strefie EU uruchomiłem bo ważna sesja jest.

Na zachód pociśnij, przez Kudowę, Duszniki Zdroje, tam po drugiej stronie granicy masz Nachod. Ładne miasteczko z zamkiem i browar Primator!

tam jest wybieg dla niedzwiedzi
to coś na czasie

W słowackich lasach biegają bez wybiegu i to jest bardziej na czasie.

OpCjOnEr napisał:

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

Odkryłem fajne miejsca do gejowania. Województwo opolskie południowe. Bardzo mało blachosmrodow, w tym sporo na szwabskich blachach (oj tęsknią Niemiaszki do dawnego dziadqw Hajmatu ) pustkowia totalne: pola, łąki, ogromne puste przestrzenie i brak wielkomieszczańskiego buractwa.
Do tego urokliwe starówki małych miasteczek jak np. Biała, Głogówek, Prudnik, Głuchołazy itp.
No i blisko Czeska Republika rzut beretem Zlate Hory i Mesto Albrechtice.

Nawet trafiłem na wioskę, w nazwie której ktoś zapomniał jednej litery:

https://i.servimg.com/u/f72/11/56/16/07/img_2028.jpg



Mnie codziennie rano to wita.

masz duże szanse na przetrwanie
w razie konfliktu, drogi będą zablokowane gigantyczną masą aut.
a Ty sobie na rowerku w górki.
ma to sens.

ale logistyka, coś trza pić i jeść

logistyka jest bajecznie prosta
musisz znalezc zapadłą wioskę
i tam za nocleg i strawę będziesz tyrał na gospodarstwie pół dnia
drugie pół dnia będziesz tyrał, żeby Cie nie wydali i żebyś w kamasze nie poszedł
bo pewnie z 200m w 10 nie trafisz tak jak ja
i tak oto sympatycznie spędzisz czas aż do odzyskania niepodległości.

Ja bym wolał pierdzieć przy komputerq z kawusią latte macchiato i oglądać świeczki

no dlatego się często mówi: Wolacy to, Wolacy tamto

Rynek niedźwiedzia:



W słowackich Tatrach misie brunatne się mnożą jakby im 500+ dawali.
Ponoć rekordowa populacja misia od stulecia. To aqrat gatunek, któremu wyginięcie nie grozi.
Po nocach plądrują śmietniki.



W Bieszczadach też ich dużo, pytałem okolicznych to podłażą do domów bez pieprzenia i buszują po śmietnikach.

O qrwa! Pierwsza scena!



To się zesrać można na rzadko.

Info prawdziwe:

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25030118,w-polskich-rzekach-jest-coraz-mniej-wody-a-perspektyw-na-poprawe.html#s=BoxOpLink

Jako naoczny świadek potwierdzam, że qpa rzek na Podkarpaciu i w Małopolsce wyschła do gołych kamieni, że w klapkach można przejść w niektórych miejscach.
Ogólnie chujenka z tymk rzekami. Polsce grozi susza?

OpCjOnEr napisał:

O qrwa! Pierwsza scena!



To się zesrać można na rzadko.

https://www.ig.com/uk/indices/markets-indices/weekend-wall-street

REALISTA napisał:

OpCjOnEr napisał:

O qrwa! Pierwsza scena!



To się zesrać można na rzadko.

https://www.ig.com/uk/indices/markets-indices/weekend-wall-street

Ja tam 5 shortów mam to mi to pasi, byle do rana im jakaś sodówka nie odjebała. Fajnie się tak przytula gdy rynek idzie po leszcza myśli     to daje takie złudzenie, że zarabianie jest proste podobnie jak zjazd rowerem z góry daje złudzenie, że jazda nie wymaga dostarczania energii. [tylko ile się trzeba wcześniej napierdolić na najniższej przerzutce...]
No nic, idę lulu i rano cisnę na Czechy a faza rynq obecna niech trwa jak najdłużej a nawet może się jeszcze rozwinie.

Ilekroć leszcz eskę zajął tylekroć zaraz kręcenie wora było udawaną chujohossą za 5zl a w tym miesiącu jest tak, że pierwsza eska z palcem w dupie wchodzi, leszcz bezczelnie dobiera następne i te też wchodzą! Nawet po stopa nie jadą. Jeszcze przy 2300 to było nie do pomyślenia tak się faza rynq zmieniła.
Generalnie JEST ZAJEBIŚCIE oby tylko się to zaraz nie zepsuło.

Generalnie zauważyłem, że jeśli pozycja zaczyna zarabiać od razu i bardzo łatwo, to wtedy trzeba dopierdolić grubiej gdyż to oznacza, że fachowcy robią poważniejszy ruch.
Gdy w piątek zashorciłem po 2148 i midwigi po 3864 to praktycznie od razu się zesrało i widać było jak na dłoni (nawet inteligentny inaczej by to zauważył), że podaż cisła no to kolejne jeb 2132, 2130 i 2128 a midwigi parkę po 3849 i 3824.
I paszło w piździel.
A leszcz amator skasowałby z pierwszej pozycji 3 stówki i pluł se w brodę później.
Przytulanie to trudna praca intelektualna: wymaga ogarniętego mózgu.

CD Prodżekt tez będzie padaczka <200.
W jedną sesję może jebnąć nawet naście %.

OpCjOnEr napisał:

A z ciekawości dodam, że z miejsc, w których nocowałem, na krzywusa jumnąłem: płyn do prania tkanin sportowych (uzupełniłem do pełna swój pojemniczek z Rossmanna), jogurcik z lodowki, otwieracz do browarów i podmieniłem w pewnej łazience żel do kąpieli (w moim byla koncówka ledwo na raz a w zamian wziąłem jakiś, którego było "większe pół").
Januszowa głowka pracuje

A i najlepsze! Wbiłem sie na krzywusa na śniadanie "szwedzki stół", ktore bylo za doplata 15pln ale nikt tego nie sprawdzał więc wyżera za free była.
Poranna kawkę też raz wycyganilem za friko i to z EX-pressu.

No i to tak z grubsza.  Ogólnie jak na razie wycieczka udana. Szkoda tylko, że do dziadka admina nie wpadlem.
Bym mu piwnicę z browarów opierdolił

Jak to czytam to mnie się kosa w kieszeni otwiera
Idź Ty Opcjoner do specjalisty bo to się dzisiaj leczy farmakologicznie.
Żebyś Ty jeszcze coś wartościowego ukradł, ale jumać
za grosze to już zboczenie na poziomie nekrofilii jest.
Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać

OpCjOnEr napisał:

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

HIOB napisał:

OpCjOnEr napisał:

WYDRUKOWAĆ I POWIESIĆ NAD ŁÓŻKIEM

widocznie rozwój sektora usług musi mieć oparcie w konkretnej produkcji i konkretnym handlu wymiennym.
nie da się usługiwać jeden drugiemu i powiększać to bez tej zależności.
jeśli chodzi o ludność to ta szczęsliwa 20tka długo by się nie nacieszyła wolnością i swobodą.
Ktoś zapomniał, że żyjemy w strefie zgniotu.

Dupa Jasiu. To myślisz, że tylko dlatego nas nie napadają np. Ruscy, że jest nas tyle milionów a nie mniej? W obecnych czasach nie ma to większego znaczenia bo w razie W i tak większość leszcza by poległa jak mięso armatnie.
Przykładem jest Słowacja - niewielka liczebność populacji i jakoś ich nikt nie napada.
Ludzkich małp jest na świecie za dużo a depopulacja jest kwestią czasu. Pytanie tylko czy odbędzie się ona a) pokojowo za pomocą świadomie podjętych działań, na które większość się zgodzi  b) drogą wojny c) drogą kataklizmu naturalnego. Tego nikt nie wie.

jesteś jak dziecko w lesie

A ty jak filozof oderwany od rzeczywistości. Górnolotne mądrości pociskasz z komfortowego punktu widzenia. Z piwkiem na balkonie to każdy jest mądry.

potencjał ludzki jest bardzo istotny i nie są to filozoficzne górnolotne mądrości.
z populacją 100-300 mln nikt by na nas nie napadał
a Ty juś zapomniałeś o niekonczących się utratach niepodległości.
Myślisz sobie, że nadal wszystko jest ok.
Rozejrzyj sie troche, poczytaj coś więcej niż wykop.pl

http://frondalux.pl/swiat-nie-istnieje/

To dlaczego 6 milionowej Słowacji (licząc z Cyganami) nikt nie napada?

Małe kraje z założenia muszą kolaborować z silniejszymi.
O księdzu Tiso sobie poczytaj. Potem lizali dupę sowietom i było OK.
My jesteśmy krajem średniej wielkości z urojeniami o byciu Chrystusem narodów.

Piotrek691 napisał:

OpCjOnEr napisał:

A z ciekawości dodam, że z miejsc, w których nocowałem, na krzywusa jumnąłem: płyn do prania tkanin sportowych (uzupełniłem do pełna swój pojemniczek z Rossmanna), jogurcik z lodowki, otwieracz do browarów i podmieniłem w pewnej łazience żel do kąpieli (w moim byla koncówka ledwo na raz a w zamian wziąłem jakiś, którego było "większe pół").
Januszowa głowka pracuje

A i najlepsze! Wbiłem sie na krzywusa na śniadanie "szwedzki stół", ktore bylo za doplata 15pln ale nikt tego nie sprawdzał więc wyżera za free była.
Poranna kawkę też raz wycyganilem za friko i to z EX-pressu.

No i to tak z grubsza.  Ogólnie jak na razie wycieczka udana. Szkoda tylko, że do dziadka admina nie wpadlem.
Bym mu piwnicę z browarów opierdolił

Jak to czytam to mnie się kosa w kieszeni otwiera
Idź Ty Opcjoner do specjalisty bo to się dzisiaj leczy farmakologicznie.
Żebyś Ty jeszcze coś wartościowego ukradł, ale jumać
za grosze to już zboczenie na poziomie nekrofilii jest.
Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać

No ale to nie, że mnie nie stać tylko po prostu mnie to bawi.  Moze glupia ale jednak satysfuckcja. Dla funu to robię.
Po co mi specjalista? Ja normalsem jestem. Boję się tych lekarzy od głowy bo jeszcze wariata ze mnie zrobią i co. Z Michem na kozetce wyląduję?

konie się już też lepiej chowają

https://www.forbes.pl/biznes/aukcja-koni-pride-of-poland-w-janowie-podlaskim-2019-wyniki/13mmchp

Myślicie, że na jogurcik mnie nie stać? To nie w tym rzecz jest.
Mina kogoś, kto idzie po jogurcik do lodówki a tam zdziwko, jest bezcenna co prawda tego już nie widzę ale wyobrażam sobie.

TU JEST HOSSA

https://m.bankier.pl/wiadomosc/Rafal-Kamecki-Trwa-hossa-na-rynku-dziel-sztuki-7720733.html