Kto żyw kupuje nieruchomości. Indeks BIK z rekordowym odczytem. Ekspert: Mieszkania mogą drożeć
Wszędzie wszystko rekordowo rekordowe... wyżej więcej drożej szybciej końca tego pędu nie widać a później jeden Janusz z drugim cebulakiem leją się o wolne miejsce parkingowe.
Paranoja.
REALISTA UFOTrader Senior
Liczba postów : 46580 Registration date : 03/09/2007
Kto żyw kupuje nieruchomości. Indeks BIK z rekordowym odczytem. Ekspert: Mieszkania mogą drożeć
Wszędzie wszystko rekordowo rekordowe... wyżej więcej drożej szybciej końca tego pędu nie widać a później jeden Janusz z drugim cebulakiem leją się o wolne miejsce parkingowe.
Paranoja.
w Hoalndi sa rekordowe ceny benzyny. Fracht za Chin wzrósł za jeden kontener z 2000$ rok temu do 11500. Ale pamietaj: to jest inflacja ( której nie ma ) dobra dla leszcza Mam wrażenie, że decydenci traca kontrole i pieprzą jak w schizie ( dotyczy to zarówno pandemii jak i ekonomii i tzw. rynków finansowych).
Witam! Moje szybkie i pośrednie systemy przeszły na S po 2228. Ja już jestem na S od 28 maja - pod falki i poziomy Fibo. Jednak trochę przedwcześnie. Wygląda jednak, ze ok. 100 pkt w dół można będzie wyciągnąć.
koala
Liczba postów : 201 Registration date : 14/06/2013
Ale mam do Ciebie pytanie z innej beczki. Gejowałem, jak tu się pisze, ostatnio na pograniczu Polski i Czech, okolice Cieszyna i Karwiny. Korzystałem z Google Maps na komórce i tryb rowerowy w Czechach nie działa, a nawet w Polsce, jeśli komórka jest jeszcze zalogowana do czeskiej sieci. Często jeździsz po drugiej stronie Odry i jestem ciekawy, czy w Niemczech jest to samo. Jeździłem ścieżkami w Niemczech po groblach nad Odrą parę razy, ale nie pamiętam, chyba wtedy jeszcze nie korzystałem z Google Maps albo miałem ustawiony tryb samochodowy. Próbowałem coś znaleźć w sieci na ten temat, ale nie dowiedziałem się nic nowego. Jestem ciekaw, czy ten problem da się rozwiązać bez kupowania karty danego kraju. Z góry dziękuję za pomoc.
Trochę to dziwne jeśli masz aktywny roaming danych z polskiej sieci to nie powinno tak być. Poza tym lokalizacja GPS jest niezależną usługą od trasnferu danych - na całkiem wyłączonym LTE również powinno działać.
Generalnie spróbuj pobrać jakieś inne mapy niż Google. Np. Locus Maps, Komoot, Bikemap, Strava - jest tego sporo i uważam, że każda jest lepsza niż defaultowa z Google'a. https://www.locusmap.app
Ja niedługo się będę wybierał na dłuższe gejowanie po Europie z namiotem Właśnie co zrobiłem pętęlkę 980km po Polsce w 12 dni i wczoraj wróciłem dość mocno zmęczony ale to taki warm up był przed dłuższą wyprawą.
Dzięki za info.
GPS oczywiście może działać bez łączności komórkowej bazując na podładowanych wcześniej mapach off-line, ale w tym trybie nie ma roweru jako środka lokomocji. Podobnie jest w przypadku logowania do sieci w tym przypadku czeskiej, ale nie wiem, czy tak jest też w innych krajach. Po prostu znika ikonka roweru, ale zostaje pieszy. Oczywiście można jeździć rowerem w trybie samochodowym ze wszystkimi tego konsekwencjami (brak ścieżek rowerowych, ulice jednokierunkowe etc.). No i przewidywany czas podróży jest obliczany dla samochodu.
Życzę przyjemnego gejowania po Europie, ale przy okazji ostrzegam przed używaniem GPS i w ogóle korzystania z komórki w krajach nie należących do UE. W takiej Szwajcarii czy Monaco można w kilka minut nabić kilkaset złotych. Godzinny spacer po Monaco z wykorzystaniem Google Maps kosztował mnie 250 zł. A nie daj boże jak się coś zechce aktualizować, a nie mając wcześniej załadowanej mapy zostanie ona ściągnięta i będzie to spory koszt. Znajomy przewodnik opowiadał, że w Szwajcarii cały limit transmisji został mu wyssany dosłownie w ciągu 5 minut od włączenia aparatu i dobrze, że był limit, bo bez tego koszty by poszły w tysiące zł, a może i franków. Więc przynajmniej 10 km od granicy z nieunijnym krajem zaleca się w ogóle włączyć tryb samolotowy, bo przygraniczne stacje bazowe chętnie przechwytują jeleni od sąsiada. 2 lata temu jeździłem nad Bugiem (rajd grupowy) i kilka osób przechwycił Łukaszenka. Na szczęście nie były to duże sumy (np. 5 zł za minutę rozmowy).
Zresztą także w kraju unijnym ssanie może być potężne, tylko może nie na komórce. Będąc we Francji stawiałem sobie hot-spota i wszystko było ok, dopóki laptop nie postanowił podładować sobie nowej wersji Windows 10. W ciągu godziny korzystania podładował sobie przez komórkę prawie 3 GB (wtedy miesięczny limit) i na pozostałe kilka dni pobytu zostało mi jakieś marne 200 MB. Ale kto bierze laptopa na rower.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Ale mam do Ciebie pytanie z innej beczki. Gejowałem, jak tu się pisze, ostatnio na pograniczu Polski i Czech, okolice Cieszyna i Karwiny. Korzystałem z Google Maps na komórce i tryb rowerowy w Czechach nie działa, a nawet w Polsce, jeśli komórka jest jeszcze zalogowana do czeskiej sieci. Często jeździsz po drugiej stronie Odry i jestem ciekawy, czy w Niemczech jest to samo. Jeździłem ścieżkami w Niemczech po groblach nad Odrą parę razy, ale nie pamiętam, chyba wtedy jeszcze nie korzystałem z Google Maps albo miałem ustawiony tryb samochodowy. Próbowałem coś znaleźć w sieci na ten temat, ale nie dowiedziałem się nic nowego. Jestem ciekaw, czy ten problem da się rozwiązać bez kupowania karty danego kraju. Z góry dziękuję za pomoc.
Trochę to dziwne jeśli masz aktywny roaming danych z polskiej sieci to nie powinno tak być. Poza tym lokalizacja GPS jest niezależną usługą od trasnferu danych - na całkiem wyłączonym LTE również powinno działać.
Generalnie spróbuj pobrać jakieś inne mapy niż Google. Np. Locus Maps, Komoot, Bikemap, Strava - jest tego sporo i uważam, że każda jest lepsza niż defaultowa z Google'a. https://www.locusmap.app
Ja niedługo się będę wybierał na dłuższe gejowanie po Europie z namiotem Właśnie co zrobiłem pętęlkę 980km po Polsce w 12 dni i wczoraj wróciłem dość mocno zmęczony ale to taki warm up był przed dłuższą wyprawą.
Dzięki za info.
GPS oczywiście może działać bez łączności komórkowej bazując na podładowanych wcześniej mapach off-line, ale w tym trybie nie ma roweru jako środka lokomocji. Podobnie jest w przypadku logowania do sieci w tym przypadku czeskiej, ale nie wiem, czy tak jest też w innych krajach. Po prostu znika ikonka roweru, ale zostaje pieszy. Oczywiście można jeździć rowerem w trybie samochodowym ze wszystkimi tego konsekwencjami (brak ścieżek rowerowych, ulice jednokierunkowe etc.). No i przewidywany czas podróży jest obliczany dla samochodu.
Życzę przyjemnego gejowania po Europie, ale przy okazji ostrzegam przed używaniem GPS i w ogóle korzystania z komórki w krajach nie należących do UE. W takiej Szwajcarii czy Monaco można w kilka minut nabić kilkaset złotych. Godzinny spacer po Monaco z wykorzystaniem Google Maps kosztował mnie 250 zł. A nie daj boże jak się coś zechce aktualizować, a nie mając wcześniej załadowanej mapy zostanie ona ściągnięta i będzie to spory koszt. Znajomy przewodnik opowiadał, że w Szwajcarii cały limit transmisji został mu wyssany dosłownie w ciągu 5 minut od włączenia aparatu i dobrze, że był limit, bo bez tego koszty by poszły w tysiące zł, a może i franków. Więc przynajmniej 10 km od granicy z nieunijnym krajem zaleca się w ogóle włączyć tryb samolotowy, bo przygraniczne stacje bazowe chętnie przechwytują jeleni od sąsiada. 2 lata temu jeździłem nad Bugiem (rajd grupowy) i kilka osób przechwycił Łukaszenka. Na szczęście nie były to duże sumy (np. 5 zł za minutę rozmowy).
Zresztą także w kraju unijnym ssanie może być potężne, tylko może nie na komórce. Będąc we Francji stawiałem sobie hot-spota i wszystko było ok, dopóki laptop nie postanowił podładować sobie nowej wersji Windows 10. W ciągu godziny korzystania podładował sobie przez komórkę prawie 3 GB (wtedy miesięczny limit) i na pozostałe kilka dni pobytu zostało mi jakieś marne 200 MB. Ale kto bierze laptopa na rower.
Polecam apkę MapFactor Navigator. Korzystałem z niej na 4. kontynentach i zawsze dotarłem do celu.
Zalety: - możliwośc pracy w trybie off-line (można załadować mapy całego świata jeśli tylko pamięci starczy) - jest za free jeśli się korzysta z OpenStreetMaps - do wyboru 7 różnych profili: samochód, rower, pieszy, motor, ciężarówka, autobus, przyczepa kempingowa
Wady: - czasem prowadziła drogami o dość niskim standardzie (nie wiem jakby to było z płatnymi mapami TomTom - używałem tylko OpenStreetMaps) - toporna wyszukiwarka adresu w trybie off-line - w wersji bezpłatnej pokazuje tylko jedną trasę - chcąc mieć alternatywę trzeba kombinować, np. dodając dodatkowe "punkty trasy"
REALISTA UFOTrader Senior
Liczba postów : 46580 Registration date : 03/09/2007