UFO - 25-26.03.2023r. WEEKEND

kamikaze napisał:

Dziś ważne święto. Jest super inicjatywa która dzisiaj startuje. Zachęcam wierzących. A w zasadzie niewierzących też.
Bo wzięcie udziału moim zdaniem pozwoli zdobyć wiarę - Bóg nie odmówi tej łaski, a w konsekwencji pozwoli zostać zbawionym.
Myślę że Bóg uczestników przedsięwzięcia obsypie bezcennymi łaskami.
Za niewiele można otrzymać wszystko. Jak to jedna święta usłyszała składając pewną ofiarę: Gdybyś teraz wiedziała jaką nagrodę otrzymasz za to w niebie, umarłabyś z radości.
Zachęcam. Dodatkowa modlitwa to może być Pod Twoją Obronę.
Bóg istnieje na 100%. Jeżeli nawet nie wierzysz, to kup sobie "ubezpieczenie". Weźmiesz udział w tej inicjatywie, "stracisz" na to 5 minut dziennie. A nie wierzę że miłosierny Bóg Cie potępi choćbyś nigdy w niego nie uwierzył. My tu wszyscy inwestujemy. Nigdy nie znajdziesz lepszej inwestycji niż ta duchowa adopcja z linku.
https://ibb.co/jrbsDv4

Jedna tajemnica, to ile jest różańca?

1/2 w weekend, bez liczenia.

apel
przebieżka

https://www.quora.com/Is-life-in-Poland-better-than-the-UK

kamikaze napisał:

Dziś ważne święto. Jest super inicjatywa która dzisiaj startuje. Zachęcam wierzących. A w zasadzie niewierzących też.
Bo wzięcie udziału moim zdaniem pozwoli zdobyć wiarę - Bóg nie odmówi tej łaski, a w konsekwencji pozwoli zostać zbawionym.
Myślę że Bóg uczestników przedsięwzięcia obsypie bezcennymi łaskami.
Za niewiele można otrzymać wszystko. Jak to jedna święta usłyszała składając pewną ofiarę: Gdybyś teraz wiedziała jaką nagrodę otrzymasz za to w niebie, umarłabyś z radości.
Zachęcam. Dodatkowa modlitwa to może być Pod Twoją Obronę.
Bóg istnieje na 100%. Jeżeli nawet nie wierzysz, to kup sobie "ubezpieczenie". Weźmiesz udział w tej inicjatywie, "stracisz" na to 5 minut dziennie. A nie wierzę że miłosierny Bóg Cie potępi choćbyś nigdy w niego nie uwierzył. My tu wszyscy inwestujemy. Nigdy nie znajdziesz lepszej inwestycji niż ta duchowa adopcja z linku.
https://ibb.co/jrbsDv4

Co to za moherowy debilizm?
Jest XXI wiek czy XV? 

Forex Trader napisał:

thorgall napisał:

dex napisał:

Odyseusz napisał:

kamikaze napisał:

https://www.salon24.pl/newsroom/1292037,stalo-sie-prezydent-podpisal-ogromne-zmiany-dla-pracownikow

ciekawe czy urlop rodzicielski skusi opcjonera
do ożenku i podjęcia pracy

Mnie do podjęcia pracy skusił dopiero rozwód.

chyba przymusił  

AgroTrader napisał:

Odyseusz napisał:

kamikaze napisał:

https://www.tvp.info/68732100/rating-polski-agencji-moodys

Agencja Moody's nie dokonała 24 marca aktualizacji oceny kredytowej Polski – podała agencja w komunikacie. Oznacza to, że według Moody's długoterminowy rating Polski w walucie obcej nadal znajduje się na poziomie „A2”, czyli bardzo wysokim, a jego perspektywa jest stabilna.

Brawo Szanowny Pan profesor Glapiński!

Kolekcjoner przeproś profesora Glapińskiego

Gdy zjedziemy z płaskowyżu to przeproszę 

Jarek powiedział coś sensownego 

https://vm.tiktok.com/ZMYXFQE8G/

kolekcjon€r napisał:

Jarek powiedział coś sensownego 

https://vm.tiktok.com/ZMYXFQE8G/

Zobacz jak to szczery i uczciwy człowiek.
Pełen szacun dla Szanownego Pana Jarosława.
Bo taki Tusk to niby nic nie zabiera a potem się okazuje,
ża zasiłek pogrzebowy ucięty, 150 mld znika z OFE,
wyrywane jest kilkadziesiąt miliardów z obrotu gospodarczego
dla mafii vatowskich. Czyli niby dawali a szmalcu coraz mniej.

to jak gramy od jutra? musimy coś zdecydować
bo przecież pejs czeka na naszą decyzję, czekają , różne morgany, goldmany i sachse
azja też wstrzymała oddech w napiętym oczekiwaniu
wszyscy są jak dzieci we mgle      dopóki komitet traderski UFO nie wyjaśni im świata i kierunku poszczególnych rynkuf
a czy ktoś nas pytał czy chcemy całej tej odpowiedzialności?!!

kamikaze napisał:

to jak gramy od jutra? musimy coś zdecydować
bo przecież pejs czeka na naszą decyzję, czekają , różne morgany, goldmany i sachse
azja też wstrzymała oddech w napiętym oczekiwaniu
wszyscy są jak dzieci we mgle      dopóki komitet traderski UFO nie wyjaśni im świata i kierunku poszczególnych rynkuf
a czy ktoś nas pytał czy chcemy całej tej odpowiedzialności?!!

Trwa nie kończące się zatwardzenie polegające na wstrzymywaniu krachu "mającego być" już od dawna. Coraz częstsze próby wyłamania dołem są szybko kasowane i gaszone jak pet. Są upośledzone "wzrosty" w stylu piątkowym, które mają na celu wyłącznie wyciągnięcie z dołów do stanu względnej równowagi i odroczenie padaki aby na razie. I takie w koło Macieju granie w durnia z jednoczesnym jakby oczekiwaniem nie wiadomo na co bo FED nic na rynkach nie zmienił.
Tu na forum Prezes i dex już nawet do hossy się przekonali tylko nie wiem skąd nagle ma się pojawić kapitał na polskie akcje, którego nie było widać nawet przy dużo lepszej sytuacji na świecie.  
Potenjalny kryzys bankowy w zawieszeniu, potencjalny krach w zawieszeniu, bessa zamrożona, cały czas to wszystko wygląda na grubą wyjebę w dół, która się zadziać nie może bo gówno przymarzło do dupy. 
Zawieszenie i czekanie na ciągłe nie wiadomo co. Globalny stan zamrożenia decyzyjnego dużych graczy.
Nie wiem na co to wszystko czeka bo hossy na horyzoncie absolutnie też nie widać. Jest tylko "kupowanie" na minusach a gdy już drugi dzień z rzędu próbuje rosnąć to w czambuł podażą i końca tego syfu nie widać.

DAX próbuje robić bessę, w piątek już całkiem nieźle zaczął spadać to oczywiście jakiejś kurwie to przeszkadzało i wygasili ruch robiąc bezsensowną gównoświeczkę. 
Niby teoretycznie sytuacja jest gorsza niź w 2007, a w praktyce wykonanie jakiegoś ruchu spadkowego na indexach graniczy z cudem. To tak cholernie nie chce spadać, że masakra kto to tak qrwa trzyma za ryj i po co 
Żeby to chociaż hossa była to też nie, popierdzi dwie świeczki do góry i zaraz w mordę longi walą. 
Generalnie jakikolwiek ruch próbuje się rozkręcić to natychmiast piach w tryby, kij w szprychy i blokada żeby czasem leszcze nie pozarabiały trendowo.
Dlatego piszę, że nic się nie da bo jedynie intraday na kwadransówkach można coś zagrywać. Żaden trend się nie jest w stanie utrzymać choćby doby a co dopiero dłużej.
Z tygodnia na tydzień jest niby coraz chujowiej zewsząd, ciągle niby "ma spadać" i ciągle nic się nie da. Nie wiem co się musi stać by wytrącić te giełdy z tego koszmarnego marazmu i beztrendzia.

Niby banki sporo potraciły ale na głównych indexach tego w ogóle nie widać. Sapina ciągle się miota przy 4k tak samo jak i rok temu i nic się nie da. Trochę Russell stracił ale to też nie jakoś bardzo jak na rzekomo niby taki wielki kryzys. 
To nasza wigunia najmocniej w pizdę dostała z tego wszystkiego 

kolekcjon€r napisał:

DAX próbuje robić bessę, w piątek już całkiem nieźle zaczął spadać to oczywiście jakiejś kurwie to przeszkadzało i wygasili ruch robiąc bezsensowną gównoświeczkę. 
Niby teoretycznie sytuacja jest gorsza niź w 2007, a w praktyce wykonanie jakiegoś ruchu spadkowego na indexach graniczy z cudem. To tak cholernie nie chce spadać, że masakra kto to tak qrwa trzyma za ryj i po co 
Żeby to chociaż hossa była to też nie, popierdzi dwie świeczki do góry i zaraz w mordę longi walą. 
Generalnie jakikolwiek ruch próbuje się rozkręcić to natychmiast piach w tryby, kij w szprychy i blokada żeby czasem leszcze nie pozarabiały trendowo.
Dlatego piszę, że nic się nie da bo jedynie intraday na kwadransówkach można coś zagrywać. Żaden trend się nie jest w stanie utrzymać choćby doby a co dopiero dłużej.
Z tygodnia na tydzień jest niby coraz chujowiej zewsząd, ciągle niby "ma spadać" i ciągle nic się nie da. Nie wiem co się musi stać by wytrącić te giełdy z tego koszmarnego marazmu i beztrendzia.

Trzeba przesłać datek ojcu Tadeuszowi w intencji krachu.
I dodatkowo Żukiem ich.

Najbardziej prawdopodobna jest gleba u nas na wiguni do Grunwaldu - na weekly mamy bessę i wyraźnie od dawna polskie akcje są klepane dużo mocniej niż logika podpowiada. My spadamy za Stany na podobnej zasadzie jak Ukraina walczy za nas 
Kapitału na GPW ni widu ni słychu. Są tylko nasze rodzime fundusiki zarządzające PPK i bawią się w piaskownicy ale one nie są w stanie wywołać konkretnej hossy. Dlatego kwestia czasu a ponownie 1410 i dwa nagie miecze Ulricha pocałujemy na indexie. Raczej nie nastąpi to formie krachu a w formie powolnej obsrywki z nadziejami na odbicie. 
A te qrwy jankeskie to nie wiem.   Im więcej znaków na niebie wskazuje, że powinno tam jebnąć, tym bardziej okoniem nie chcą na złość wszystkim.

thorgall napisał:

kolekcjon€r napisał:

DAX próbuje robić bessę, w piątek już całkiem nieźle zaczął spadać to oczywiście jakiejś kurwie to przeszkadzało i wygasili ruch robiąc bezsensowną gównoświeczkę. 
Niby teoretycznie sytuacja jest gorsza niź w 2007, a w praktyce wykonanie jakiegoś ruchu spadkowego na indexach graniczy z cudem. To tak cholernie nie chce spadać, że masakra kto to tak qrwa trzyma za ryj i po co 
Żeby to chociaż hossa była to też nie, popierdzi dwie świeczki do góry i zaraz w mordę longi walą. 
Generalnie jakikolwiek ruch próbuje się rozkręcić to natychmiast piach w tryby, kij w szprychy i blokada żeby czasem leszcze nie pozarabiały trendowo.
Dlatego piszę, że nic się nie da bo jedynie intraday na kwadransówkach można coś zagrywać. Żaden trend się nie jest w stanie utrzymać choćby doby a co dopiero dłużej.
Z tygodnia na tydzień jest niby coraz chujowiej zewsząd, ciągle niby "ma spadać" i ciągle nic się nie da. Nie wiem co się musi stać by wytrącić te giełdy z tego koszmarnego marazmu i beztrendzia.

Trzeba przesłać datek ojcu Tadeuszowi w intencji krachu.
I dodatkowo Żukiem ich.

Taaa, blikiem mu wyślij jeszcze dziś.

https://vm.tiktok.com/ZMYXYjJju/

 dziewczyny lubią brąz hahahahahaa

Sławek się nieźle produkuje

https://vm.tiktok.com/ZMYXYcN7N/

Uja wam damy 

Hossy nie będzie tylko dlatego, że na razie nie chce jebnąć. 
Do hossy potrzebny jest kapitał i otoczenie makro a ono jest wyjątkowo osrane obecnie, że aż cuchnie gównem wymieszanym z fetorem gnijącego truposza. 
Z samego "nie chcenia spadać" nie zrobi się hossa automatyczna. Dlatego uważam tą nagłą zmianę zdania przez dexa za co najmniej dziwną.
Ja na GPW nadal pozostaję niedźwiedziem bo uważam, że do dna dna jeszcze daleko. Może nie levelem ale czasowo na pewno.

kolekcjon€r napisał:

DAX próbuje robić bessę, w piątek już całkiem nieźle zaczął spadać to oczywiście jakiejś kurwie to przeszkadzało i wygasili ruch robiąc bezsensowną gównoświeczkę. 
Niby teoretycznie sytuacja jest gorsza niź w 2007, a w praktyce wykonanie jakiegoś ruchu spadkowego na indexach graniczy z cudem. To tak cholernie nie chce spadać, że masakra kto to tak qrwa trzyma za ryj i po co 
Żeby to chociaż hossa była to też nie, popierdzi dwie świeczki do góry i zaraz w mordę longi walą. 
Generalnie jakikolwiek ruch próbuje się rozkręcić to natychmiast piach w tryby, kij w szprychy i blokada żeby czasem leszcze nie pozarabiały trendowo.
Dlatego piszę, że nic się nie da bo jedynie intraday na kwadransówkach można coś zagrywać. Żaden trend się nie jest w stanie utrzymać choćby doby a co dopiero dłużej.
Z tygodnia na tydzień jest niby coraz chujowiej zewsząd, ciągle niby "ma spadać" i ciągle nic się nie da. Nie wiem co się musi stać by wytrącić te giełdy z tego koszmarnego marazmu i beztrendzia.

Dlatego ja gram m1,m5,m15 i idzie zarabiać. Długoterminowo na forexie to masakra.

myślę że idzie krach
+ światowe zawirowania takie, że nie będzie się chciało nawet czterech koników wklejać...

USA przez kilkadziesiąt lat  żyły na kredyt i wygenerowały tryliony długu
teraz ten dług traci wiarygodność, wartość i jest sprzedawany
to się musi skończyć krachem i żadne operacje FED nie mają znaczenia
zerowe stopy czy stopy 10% to różnica taka, jak między rakiem płuc, a nieoperowalnym tętniakiem mózgu...
system doszedł do kresu a hegemon nie podda się bez walki

trzeba być optymistą, ale mentalnie należy szykować się na świat pełen chaosu, przemocy, głodu, a pewnie i wojen
miejmy nadzieję że ten upadek rozłoży się w czasie, że zdążymy się dozbroić, a Ukraina też dojdzie nieco do siebie po wojnie
oby sprawy nie potoczyły się tak szybko że będziemy oczy przecierać ze zdumienia

Bachmut

kamikaze napisał:

myślę że idzie krach
+ światowe zawirowania takie, że nie będzie się chciało nawet czterech koników wklejać...

USA przez kilkadziesiąt lat  żyły na kredyt i wygenerowały tryliony długu
teraz ten dług traci wiarygodność, wartość i jest sprzedawany
to się musi skończyć krachem i żadne operacje FED nie mają znaczenia
zerowe stopy czy stopy 10% to różnica taka, jak między rakiem płuc, a nieoperowalnym tętniakiem mózgu...
system doszedł do kresu a hegemon nie podda się bez walki

trzeba być optymistą, ale mentalnie należy szykować się na świat pełen chaosu, przemocy, głodu, a pewnie i wojen
miejmy nadzieję że ten upadek rozłoży się w czasie, że zdążymy się dozbroić, a Ukraina też dojdzie nieco do siebie po wojnie
oby sprawy nie potoczyły się tak szybko że będziemy oczy przecierać ze zdumienia

Może dlatego u nas na wiguni tak cisną w dół na chama póki JESZCZE nie jest tak źle?
Bo gdy się w końcu Stany wysypią to u nas już nie będzie komu sprzedawać. Emerging zazwyczaj wyprzedzają ruchy mainstreamu.

kamikaze napisał:

Bachmut

Bezsens wojny - marnowanie zasobów celem marnowania innych zasobów. Najpierw trzeba zużyć zasoby planety na wyprodukowanie broni, która służy jednorazowo do niszczenia innych zasobów tej samej planety. 
Gdzie są eurozieloni i zjeby od śladu węglowego? Gdzie jest Greta? Przez ludzką głupotę cierpi przyroda na ogromną skalę ale cisza bo Rosja.... łatwiej się przypierdolić do samochodów i plastikowych słomek.
Ktoś obliczał emisyjność wojny i jej ślad węglowy? Łatwiej obliczyć na kostce masła albo paczce wołowiny przecież.
Co na to Schwab i cała Agenda2030? Czy w swojej wizji nowego wspaniałego świata zeroemisyjnego uwzględnili szkody jakie czyni wojna?

kamikaze napisał:

to jak gramy od jutra? musimy coś zdecydować
bo przecież pejs czeka na naszą decyzję, czekają , różne morgany, goldmany i sachse
azja też wstrzymała oddech w napiętym oczekiwaniu
wszyscy są jak dzieci we mgle      dopóki komitet traderski UFO nie wyjaśni im świata i kierunku poszczególnych rynkuf
a czy ktoś nas pytał czy chcemy całej tej odpowiedzialności?!!

Sytuacja jest tak niejasna, że nawet Zaorski przestał grać. Stwierdził, że jest wykończony fizycznie i psychicznie. Wróci jesienią.
Jedyny dobry komentarz do sytuacji, mógłby dać Opcjoner, ale znik.
Michu, też znik.
Merytoryka siadła na forum, ale wzrasta opcja siłowa (żuk) i to może być sygnałem dla rynków na nadchodzący tydzień.

od bardzo dawna nie pogrywałem na złocie - bo papierowe i nic nie warte w razie czego
ale chyba delikatnie zacznę grać na wzrosty (kupując na korektach), bo w razie wzrostu nerwowości/strachu na rynku będzie ono zyskiwać

z krypto do którego nigdy się nie dotykałem sprawa jest trudniejsza
bo w razie strat na akcjach część krypto jest sprzedawane by pokryć straty

scenariusz na krypto (nie powiązane z dolcem) może być następujący:

- najpierw głęboki spadek spowodowany pokrywaniem strat na innych rynkach oraz nakładaniem ograniczeń prawnych na obrót krypto
- a potem gwałtowny wzrost i długie up, up, up...

kamikaze napisał:

myślę że idzie krach
+ światowe zawirowania takie, że nie będzie się chciało nawet czterech koników wklejać...

USA przez kilkadziesiąt lat  żyły na kredyt i wygenerowały tryliony długu
teraz ten dług traci wiarygodność, wartość i jest sprzedawany
to się musi skończyć krachem i żadne operacje FED nie mają znaczenia
zerowe stopy czy stopy 10% to różnica taka, jak między rakiem płuc, a nieoperowalnym tętniakiem mózgu...
system doszedł do kresu a hegemon nie podda się bez walki

trzeba być optymistą, ale mentalnie należy szykować się na świat pełen chaosu, przemocy, głodu, a pewnie i wojen
miejmy nadzieję że ten upadek rozłoży się w czasie, że zdążymy się dozbroić, a Ukraina też dojdzie nieco do siebie po wojnie
oby sprawy nie potoczyły się tak szybko że będziemy oczy przecierać ze zdumienia

Chyba za mało miejsca w dół na krach, i brakuje elementu zaskoczenia.
Bardziej prawdopodobna wydaje mi się dalsza powolna i męcząca bessa.
Albo że spadki to tylko korekta w ruchu up od października 2022 i czekają nas nowe szczyty.
Ja w każdym razie nie widzę póki co impulsu w dół.

Słowo na niedzielę...

Warto się zastanowić jak to było z apostołami.
Ich rabbiego, którego uważali za Bożego Syna, ludzie ukrzyżowali. Jezus zginął śmiercią złoczyńców, a oni uciekli przerażeni.
I jak w Biblii czytamy, chowali się w zamkniętych pomieszczeniach, przestraszeni że po Jezusie teraz będzie ich kolej.

Biorąc sprawy po ludzku powinni stracić wiarę w Jezusa jako Bożego Syna. Liczyli że Jezus będzie wielkim królem, wodzem, wypędzi Rzymian, a oni będą jego bogatymi i posiadającymi władzę oraz wpływy ministrami.
Tymczasem Jezus zginął na krzyżu, a oni przestraszeni kryją się jak szczury po kątach nie wiedząc czy i na nich nie zapadł wyrok.
Biorąc sprawy po ludzku powinni się rozpierzchnąć i wyprzeć wiary w Jezusa. Ewentualnie pokajać się przed Faryzeuszami że zbłądzili, wzięli Jezusa za kogoś kim nie był. Że zostali oszukani.

Tak się jednak nie stało.

Wszyscy apostołowie prowadzili nauczanie że Jezus był Synem Bożym. Niektórzy napisali Ewangelie. Wszyscy poza Janem zginęli męczeńską śmiercią, bo nie chcieli wyprzeć się wiary w Jezusa.

Skąd wzięła się ta przemiana? Skąd wzięła się ta odwaga? Ta wiara? Skąd?

Jak to po ludzku wytłumaczyć?

Nie da się.

Ich wiara została umocniona, bo ujrzeli zmartwychwstałego Jezusa. A Duch Święty napełnił ich łaskami w czasie Zesłania Ducha Świętego na koniec Pięćdziesiątnicy.

Nie ma innego wytłumaczenia.

Nie daliby się wszyscy po kolei pozabijać dla zwykłego człowieka, który najpierw ich oszukał, a potem jak przestępca został zabity na krzyżu.

To Duch Święty dał im wiarę, i odwagę, i mądrość.



Nie piszę tego po to by niewierzący po przeczytaniu tych słów uwierzyli w Boga. To tak nie działa.
Dowodów na istnienie Boga są tysiące. A ludzie dalej nie wierzą.

Zachęcam jednak ateistów do wątpliwości. Sprawdzenia jak jest naprawdę.

Religia jest wyszydzona i wyśmiana. Wiara w Jezusa jest stawiana na równi z wiarą w święte drzewa, słońce, Zeusa itp.
Współczesny człowiek jest tak przekonany że Boga nie ma, że na przeciwne zdanie reaguje automatycznie śmiechem i szyderstwem z ciemnoty oraz zabobonów.

Tymczasem Jezus, Pismo Święte, to co mówi Kościół Katolicki - to wszystko prawda.

Niewiara w Boga nie jest żadnym wyborem. To pomyłka najtragiczniejsza z tragicznych. To nie jest wybór a najgorsza, niewyobrażalna katastrofa.
Dlatego warto się upewnić, że Boga nie ma, warto Go chociaż poszukać.
Zachęcam do tych poszukiwań, bo wiem, że każdy szukający Boga - znajdzie Go. I nie będzie żałował że szukał.
A jeżeli będzie żałował, to już świadomie Go odrzuci wybierając Szatana. Człowiek ma wolną wolę.

Najłatwiej poszukiwania Boga chyba zacząć od lektury. Wartościowych książek są setki, a raczej tysiące.
Polecam np. https://www.esprit.com.pl/752/Ostrzezenie.html

Ja zarydzykuję tezę,
że Amerykę czekają niewyobrażalne wzrosty
I to może trwać dwa lata

Odyseusz napisał:

Ja zarydzykuję tezę,
że Amerykę czekają niewyobrażalne wzrosty
I to może trwać dwa lata

meeeeee

A mówili że Platforma nie ma programu.
Ma!

https://twitter.com/KarolPrillwitz/status/1639664534049681414


https://twitter.com/rafalhubert/status/1639983584030212098