UFO - 01.09.2008

myśliwyl napisał:

spiter napisał:

myśliwyl napisał:

myśliwyl napisał:

spiter napisał:

AAAAA właśnie jeszcze myśliwy dzis załatwił że pkn nie poleci a wręcz będzie korbił))

nie nie dzisiaj - dzisiaj to ja pobrałem 30 elek na fixe !!!!!!

a po to mi były potrzebne akcyjki !!!!!!!

Wytłumaczysz??
Zaniżałeś indeks?? żeby pobrać taniej??

ja nic nie mówię !!!!!!!!!!!!!!
ja tylko gram !!!!!!!

Jesteś tak tajemniczy że się zesrać można....
Ale wziąłeś 30 L na fixie...i za to cię cenie:)

no to jutro +3%

nic się nie stało ?

Jones napisał:

nic się nie stało ?

Stało, Jones stało-się dużo shortów na sygnały nałapało.

spiter napisał:

myśliwyl napisał:

spiter napisał:

myśliwyl napisał:

myśliwyl napisał:

spiter napisał:

AAAAA właśnie jeszcze myśliwy dzis załatwił że pkn nie poleci a wręcz będzie korbił))

nie nie dzisiaj - dzisiaj to ja pobrałem 30 elek na fixe !!!!!!

a po to mi były potrzebne akcyjki !!!!!!!

Wytłumaczysz??
Zaniżałeś indeks?? żeby pobrać taniej??

ja nic nie mówię !!!!!!!!!!!!!!
ja tylko gram !!!!!!!

Jesteś tak tajemniczy że się zesrać można....
Ale wziąłeś 30 L na fixie...i za to cię cenie:)

wybacz ale nie chcę być ścigany !!!!!!!!

gold7 napisał:

Jones napisał:

nic się nie stało ?

Stało, Jones stało-się dużo shortów na sygnały nałapało.

ale dzisiaj nie było S
nawet na szybkich ? no może do godz.10.00 a potem to L ?

edit:
już wiem o co chodzi HEJ

Ależ zrobili mnie w bambuko na ropie! Wczoraj liczyłem już kasę w kieszeni a zamiast tego w jeden dzień oddałem wszystkie, kilkumiesięczne zyski od założenia rachunku! Mam nawet małą stratę, ale nieistotną z finansowego punktu widzenia. Grałem bez stopów, bo liczyłem się z dużą zmiennością, a kierunek był dla mnie oczywisty.
Taka jest właśnie giełda i lewary, hehe...
Cóż, wygląda na to, że chyba nie potrafię zarabiać na forexie tyle, aby zarobek wart był dla mnie poświęconego, cennego czasu (gram ostrożnie, niewielkimi pozycjami). Przemyślę jeszcze sprawę, ale zapewne zrezygnuję z DT i zostanę inwestorem akcyjnym, średnio i długoterminowym. Przynajmniej będę mógł grać całym kapitałem. DT to wyjątkowo niewdzięczny i męczący kawałek chleba.
Już od jakiegoś czasu zastanawiałem się, czy zupełnie nie kopnąć całej tej giełdy w cztery litery, bo nie uśmiecha mi się spędzanie całego życia przed monitorem i oślepnięcie na starość. Może dzisiejszy odjazd ułatwi mi podjęcie decyzji. Oby. Z tego punktu widzenia wolałbym aby był bardziej dotkliwy, bo tym jakoś średnio się przejmuję.
Do końca września przetestuję moje strategie do automatycznego grania i jeżeli nie będą zarabiały to chyba dam sobie spokój. W życiu można robić tyle innych fajnych rzeczy...
Tak zebrało mi się na pisanie i socjalistyczną samokrytykę, hehe... - jak to po odjeździe. Oczywiście wyciąganie wniosków po jednym dniu, zwłaszcza tak nietypowym jak dzisiejszy nie jest zbyt mądre, ale potrzebowałem takiego katalizatora, bo już od dawna coraz gorzej się czułem ślepiąc całymi godzinami i dniami w monitor. Może pora z tym skończyć.
Wyłączam się. Bez odbioru.

kamikaze napisał:

Ależ zrobili mnie w bambuko na ropie! Wczoraj liczyłem już kasę w kieszeni a zamiast tego w jeden dzień oddałem wszystkie, kilkumiesięczne zyski od założenia rachunku! Mam nawet małą stratę, ale nieistotną z finansowego punktu widzenia. Grałem bez stopów, bo liczyłem się z dużą zmiennością, a kierunek był dla mnie oczywisty.
Taka jest właśnie giełda i lewary, hehe...
Cóż, wygląda na to, że chyba nie potrafię zarabiać na forexie tyle, aby zarobek wart był dla mnie poświęconego, cennego czasu (gram ostrożnie, niewielkimi pozycjami). Przemyślę jeszcze sprawę, ale zapewne zrezygnuję z DT i zostanę inwestorem akcyjnym, średnio i długoterminowym. Przynajmniej będę mógł grać całym kapitałem. DT to wyjątkowo niewdzięczny i męczący kawałek chleba.
Już od jakiegoś czasu zastanawiałem się, czy zupełnie nie kopnąć całej tej giełdy w cztery litery, bo nie uśmiecha mi się spędzanie całego życia przed monitorem i oślepnięcie na starość. Może dzisiejszy odjazd ułatwi mi podjęcie decyzji. Oby. Z tego punktu widzenia wolałbym aby był bardziej dotkliwy, bo tym jakoś średnio się przejmuję.
Do końca września przetestuję moje strategie do automatycznego grania i jeżeli nie będą zarabiały to chyba dam sobie spokój. W życiu można robić tyle innych fajnych rzeczy...
Tak zebrało mi się na pisanie i socjalistyczną samokrytykę, hehe... - jak to po odjeździe. Oczywiście wyciąganie wniosków po jednym dniu, zwłaszcza tak nietypowym jak dzisiejszy nie jest zbyt mądre, ale potrzebowałem takiego katalizatora, bo już od dawna coraz gorzej się czułem ślepiąc całymi godzinami i dniami w monitor. Może pora z tym skończyć.
Wyłączam się. Bez odbioru.

kurwa mać
stpy!!! stopy!!!!!!!! stopy!!!!!!!!!!!!!!!!

ogladalem cnbc, mimo niezbyt pochlebnych opinii na naszym forum (podobno zawsze optymisci, a co mają zrobić jak one tez amerykany i tam do kindergarden chodzily?), jestem jej wciaz wierny.

i tam gosc (chyba jakis madry) mowil ze 4 godziny ago, ze synu, patrz sie na market, jesli gustav ma byc wielki, a ropa leci i tak na ryj, tzn. CO NAJMNIEJ, ze od pewnego czasu supply przewaza ostro nad demand.

jeścio raz: słuchaj rynku....

a propos, skad tylu optymistow na Wou-ku? Panowie, co je? Przy tych lichunich obrotach?

kamikaze napisał:

Ależ zrobili mnie w bambuko na ropie! Wczoraj liczyłem już kasę w kieszeni a zamiast tego w jeden dzień oddałem wszystkie, kilkumiesięczne zyski od założenia rachunku! Mam nawet małą stratę, ale nieistotną z finansowego punktu widzenia. Grałem bez stopów, bo liczyłem się z dużą zmiennością, a kierunek był dla mnie oczywisty.
Taka jest właśnie giełda i lewary, hehe...
Cóż, wygląda na to, że chyba nie potrafię zarabiać na forexie tyle, aby zarobek wart był dla mnie poświęconego, cennego czasu (gram ostrożnie, niewielkimi pozycjami). Przemyślę jeszcze sprawę, ale zapewne zrezygnuję z DT i zostanę inwestorem akcyjnym, średnio i długoterminowym. Przynajmniej będę mógł grać całym kapitałem. DT to wyjątkowo niewdzięczny i męczący kawałek chleba.
Już od jakiegoś czasu zastanawiałem się, czy zupełnie nie kopnąć całej tej giełdy w cztery litery, bo nie uśmiecha mi się spędzanie całego życia przed monitorem i oślepnięcie na starość. Może dzisiejszy odjazd ułatwi mi podjęcie decyzji. Oby. Z tego punktu widzenia wolałbym aby był bardziej dotkliwy, bo tym jakoś średnio się przejmuję.
Do końca września przetestuję moje strategie do automatycznego grania i jeżeli nie będą zarabiały to chyba dam sobie spokój. W życiu można robić tyle innych fajnych rzeczy...
Tak zebrało mi się na pisanie i socjalistyczną samokrytykę, hehe... - jak to po odjeździe. Oczywiście wyciąganie wniosków po jednym dniu, zwłaszcza tak nietypowym jak dzisiejszy nie jest zbyt mądre, ale potrzebowałem takiego katalizatora, bo już od dawna coraz gorzej się czułem ślepiąc całymi godzinami i dniami w monitor. Może pora z tym skończyć.
Wyłączam się. Bez odbioru.

Wiem, ze to co napisze bedzie okrutne,ale granie bez stopow na ropie to kurwa jakas paranoja.I pamietaj ze NIGDY nie wiesz dokad pojdzie rynek,NIGDY.To zawsze spekulacja raz trafna raz nie ale pewnosci miec nie mozna

"PA RA NOO JA jest go o ła"

re kamikaze
Na Twoim przykładzie jak sądzisz jaki główny błąd popełniłeś.
Jakiej zasady należy przestrzegać, aby nigdy nie trafił się ten jeden zabijający inwestora strzał. Czy jest w ogóle możliwe uniknięcie tego co tobie się przydarzyło? Toż to jakby Ci się spalił dom na który całe życie pracowałeś. Do dupy z taką grą.

czyszczenie stopów graczy grajacych pod Gustava..zaraz gucio zwieje lekko ze sciezki i pare procent plus w drugą strone. Tez chcialem pod to zagrac, ale mysle, ze jakbym byl grubasem to najpierw bym przejechal w dół..i tak nie docenilem ruchu bo ustawilem sie w okolicach 111

ja myślę że amerykanie przy pomocy Gustava zrobią mini hosse nie na ropie tylko w odbudowaniu zniszczeń ( taka spekulacja ) ?

Jones napisał:

ja myślę że amerykanie przy pomocy Gustava zrobią mini hosse nie na ropie tylko w odbudowaniu zniszczeń ( taka spekulacja ) ?

ale srednie zniszczenia sa co roku, tak samo co roku amerykanie kupuja materialy budowlane pod "przetrwanie" - na florydzie takim miesiacem , w ktorym dodatkowo mozna to sobie od podatku odliczyc jest czerwiec
wiec dla mnie bez zmian

Damian napisał:

Jones napisał:

ja myślę że amerykanie przy pomocy Gustava zrobią mini hosse nie na ropie tylko w odbudowaniu zniszczeń ( taka spekulacja ) ?

ale srednie zniszczenia sa co roku, tak samo co roku amerykanie kupuja materialy budowlane pod "przetrwanie" - na florydzie takim miesiacem , w ktorym dodatkowo mozna to sobie od podatku odliczyc jest czerwiec
wiec dla mnie bez zmian

jak nie Gustav to może Hanna pomoże ? a dobra nie ma co głowy se łamać

Witam,
Po wakacjach wracam powoli
Na razie to zauwazylem, ze swieczki godzinne koncza sie nie o pelnej godzinie tylko "o wpol do", co powoduje pewna dezorientacje - ale mysle, ze damy rade sie przyzwyczaic.
Ogolnie to zmiennosc i obroty jakos "nie zachecaja", choc "ja sie czuje rzesko"
W takiej sytuacji chyba tylko strategie dlugoterminowe, czyli systemy dzienne, maja jakis sens - inaczej to praktycznie jest to oddawanie prowizji.
To tak - teraz juz czytam i sie udzielam

re kamikaze

Aby uspokoic rosję (jej niezdrowe zapędy) to ropa powinna zjechac do 60 usd za barylke
i raczej w tym kierunku zmierzamy

Formuje się prawe ramię iRGRa i jednocześnie trwa budowanie bazy do wybicia z kanału górą :




PS Można przyjąć, że trwa akumulacja, bo nie powstał sygnał sprzedaży mimo iz jesteśmy pod górną linią kanału spadkowego.
Dodatkowo inne moje systemy przeszły na eL coby potwierdzało, że wybijemy w górę.

karnak napisał:

Formuje się prawe ramię iRGRa i jednocześnie trwa budowanie bazy do wybicia z kanału górą :

moj sys caly czas na el od 2550

karnak napisał:

Formuje się prawe ramię iRGRa i jednocześnie trwa budowanie bazy do wybicia z kanału górą :

karnak - płytkie to ramie - nie uważasz?
symetrii tej orgr też brak
pozdrawiam

FIBO:

Ja też witam po krótkich w tym roku wakacjach, ale dalej nie wracam do gry, choć cholerka mnie bierze jak systemy akurat teraz ładnie wybierają górki i dołki - jak nie gram Cóż, prawo Moora jest nieubłagane

Pozdrawiam Kamikadze, i pocieszę Cię tyle - rzeczywiscie gra bez stopów kończy się na 99% wtopą znoszącą całe zyski, ale z drugiej strony znam wielu graczy, którym na stopach wyczesują dokładnie depo za depem, od bankructwa do bankructwa... Ty przynajmniej po roku gry wyszłeś na zero, co jest dość dobrym wynikiem jak na ten okres
Nie poddawaj się, tylko zrób sobie dwa tygodnie wolnego i pokombinuj co było nie tak.

Ja również nie mam w zwyczaju stawiać bliskich stopów, na 90% wyczeszą, choć co prawda ostatni mój duży system Armageddon mieścił się w 5 pkt do stopa (wykorzystywał właśnie fakt, że od danego poziomu lubią wyczesać tyle i tyle, he he), ale to było nie na moje nerwy i zwyczaje takie ostre DT.

Pozdro

powyżej 2600 pobrałem eS. jak to jest rynek byka to ja jestem zakonnica w stringach
WOU=S

UFO chyba takie jakies bycze ?

Bankrut napisał:

karnak napisał:

Formuje się prawe ramię iRGRa i jednocześnie trwa budowanie bazy do wybicia z kanału górą :

karnak - płytkie to ramie - nie uważasz?
symetrii tej orgr też brak
pozdrawiam

Jak poakumulują jeszcze w okolicach 2583 (dolna linia szyji) to symetria powstanie i prawe ramię nabierze muskół.

Infinan przekręciło Cię dzisiaj na eL?

dzisiaj odpoczywam daje sobie na luz a to dla rozrywki

formacja statek

Jones napisał:

dzisiaj odpoczywam daje sobie na luz a to dla rozrywki

formacja statek

Jeszcze górę lodową narysuj i już będzie wiadomo jaki finał.
A teraz to lepiej jakbyś znalazł jakąś formacje rakiety, bo mam eL .

Czekałem dzisiaj , na " tłuste S " , ale jak zaznaczyłem rano - raczej jutro

- zakończenie serii raczej na L ( pospieszne zamykanie eSek )
- przed wyborami Yanki rozegrają swoje " obiecanki " ( czyli góra)
- surowcowa bańka pęka i bez Gustawa
- jutro rano ostro zielone Futy Yanków + zielona Azja
- ropa już 109.66 $