UFO - 14-15.08.2010 - weekend

kaczor napisał:

barany napisał:

kaczor napisał:

Cris napisał:

SYLWESTER napisał:

Jak podał NBP, w lipcu gospodarstwa domowe zaoszczędziły blisko 1,7 mld zł. Tym samym wartość depozytów bankowych indywidualnych klientów po raz pierwszy w historii przekroczyła 400 mld zł

A ja głupi nie wierzę w hoSSę !

Coś nie tak.
Jak zaoszczędziły to nie wydają, jak nie wydają to nie pobudzają gospodarki.

ale produckaj i sprzedaz rosna.Chuj wie naprawde jak jest trzeba by miec wszystkie dane przed soba i wtedy mozna kombinowac.Generalnie im wieksze oszczednosci tym wieksza zdolnosc systemu bankowego do kredytowowania,T osa tak skomplikowane zaleznosci ze nawet zawodowi ekonomisci moga tylko zgadywac co ma jaki wplywa co doipiero my male zuczki

Po fakcie oszczędności są zawsze równe inwestycjom, to podstawy makroekonomii na drugim roku. Ważne jednak jak ta równowaga jest osiągnięta, przy jakie wielkości produkcji. Skoro ludzie oszczędzają, to państwo musiało więcej wydawać, a może ludzie oszczędzają, bo państwo wydaje za dużo?

nie sa rowne chyba ze w korei gdzie nie ma handluy zagranicznego
Zamiast sekty rydzyka sluchac lepiej wroc do szkoly i zrozum o co kaman

oczywiście, że trzeba uwzględnić otoczenie zewnętrzne a nie handel zagraniczny, bo co ma handel do oszczędności i inwestycji? Niezłe głupoty solisz.

adepcik2 napisał:

GROOBY napisał:

W piątek (-21)p na konia. Łącznie z uwzględnieniem prowizji (-127)p na konia. Na jutro L PCRO. Każda zła passa musi się kiedyś skończyć.

jutro GROOBY zagram z Toba

Azja wam pomoże, bo się zwali

http://www.demoty.pl/zaden-facet-nie-zyczy-jej-zle-1897
http://www.demoty.pl/piaskowe-bikini-575
http://www.demoty.pl/mieso-drobiowe-z-jelenia-1703

barany napisał:

adepcik2 napisał:

GROOBY napisał:

W piątek (-21)p na konia. Łącznie z uwzględnieniem prowizji (-127)p na konia. Na jutro L PCRO. Każda zła passa musi się kiedyś skończyć.

jutro GROOBY zagram z Toba

Azja wam pomoże, bo się zwali

http://www.tase.co.il/TASEEng/

waluty nie wróżą dobrze misiowi

mam wrażenie, że UFO wymiera, jakie są inne fora ?

Witam po weekendzie i dzięki wszystkim za życzenia.
Większe miasto to od razu inne życie, w piątek balety w Sami Swoi i Bee Jay's a w sobotę w Buddha Bar tak dałem w palnik, że w stanie pomroczności jasnej do hostelu nie wiem jakim cudem dotarłem. Od około pierwszej nie pamiętam juz co się działo.
Agencje to 3 zaliczyłem no i dutki zaczęły się kończyć to trza było wrócić
Fajną dupę jedną dziabnąłem w agencji na Wildzie widać, że nowa nie zmanierowana jeszcze od paru dni w agencji świetnie pałkę ssała i całowała się w usta namiętnie. Lacha taka, że hej choć blondynka ale nie żałowałem (bo z zasady nie lubię blondynek). Miała też zajebistą koleżankę więc wyskoczyłem z propozycją trójkącika ale powiedziała, że nie jest bi więc się rozmyśliłem; to będzie na inny raz.

Ogólnie godny polecenia jest lokal BROVARIA - tam warzą niepasteryzowany browar w tym mój ulubiony - pszeniczny! Po 9 zeta w takim pukalu wysokim 0.5l zajebisty i fajne wnętrze lokalu, te kadzie wszystko elegancko widać.
http://www.brovaria.pl/
KORBA.

A do Sami Swoi niezłe dupy przychodzą, tylko że w piątki najlepiej bo w sobotę za dużo dresiarni się zbiera:
http://www.samiswoi-klub.pl/

Wjazd 1pkt, Buddha Bar 2pkt.

http://www.buddha-poznan.pl/

Podoba mi sie ta Pyrlandia, przejść się dookoła Ratusza to tam tak najebane tych stoisk wszystkich, że można się nażryć jak świnia i uchlać w trupa skolko ugodna. Dużo ciaśniej jak Wrocław ale same pozytywy jak na razie.

Może za tydzień wyskoczę jeszcze raz do tej dupy zobaczymy

A nasdaczynę se pobrałem tuż przed wyjazdem @ 1837.24, dałem stopinę coś około 1845 i tp 1817.17 - tak na pałę se wklepałem i jak się w piątek tp wykonał to praktycznie do tej pory nic się nie zmieniło.
To lubię, gdy rynek czeka na mnie jak wrócę z biby bo nie cierpię uciekających okazji, których nie moge dopilnować.

Opcio,
cobys taka bzyknal w zach pomorskim. niech bedzie nawet przejezdna.



to ta z poznania ?
to poprosze o telefon

OpCjOnEr napisał:

... Agencje to 3 zaliczyłem ....

Jak nic pracujesz ciężko i programujesz się na karmę lachociąga w jakiejś agencji w przyszłym wcieleniu, mam nadzieję że sprawi ci to przyjemność i będziesz się samorealizował

Małolat napisał:

Na urodziny dla Opcjonera
STO LAT

Ta nawet niezła - taka sukowata tylko trochę mogłaby się opalić. Nie mogę pojąć jak w takim klimacie się mogą uchować takie blade laski. Całe dnie w klimatyzowanych sklepach zaiwaniają czy jak?

A w sobotę kibole Arki trochę nabruździli... rozpierduchy nie widziałem ale trochę pokrzyczeli.

Tak myślę by się na dłużej (tydzień-dwa) zainstalować w tej Pyrlandii. Tylko że hostel za stówę dziennie wychodzi przydrogawo jak dla mnie. Jakby się dało może jakąś kawalerkę wynająć krótkoterminowo w niższej cenie to by było gucio. Laptoka bym se qpił, do 16:30 bym robił to co zwykle a później... wiadomo
Trzeba będzie coś pomyśleć.
I później tak samo Breslau i Krakau po 2 tygodnie bo to 3 najciekawsze miasta w Polsce.
Nie wiem jak Warszawa ale znajomy mi odradzał - ponoć wsiowato i drogo jak chuj choć nie balowałem jescze nigdy w stolicy to nie wiem.
Wrocław znam dobrze, Poznań dopiero poznaję a Krakau cholernie daleko mam to siłą rzeczy rzadko bywam.
Szczecin w porównaniu z Poznaniem to jest wiocha.

OpCjOnEr napisał:

Tak myślę by się na dłużej (tydzień-dwa) zainstalować w tej Pyrlandii. Tylko że hostel za stówę dziennie wychodzi przydrogawo jak dla mnie. Jakby się dało może jakąś kawalerkę wynająć krótkoterminowo w niższej cenie to by było gucio. Laptoka bym se qpił, do 16:30 bym robił to co zwykle a później... wiadomo
Trzeba będzie coś pomyśleć.
I później tak samo Breslau i Krakau po 2 tygodnie bo to 3 najciekawsze miasta w Polsce.
Nie wiem jak Warszawa ale znajomy mi odradzał - ponoć wsiowato i drogo jak chuj choć nie balowałem jescze nigdy w stolicy to nie wiem.
Wrocław znam dobrze, Poznań dopiero poznaję a Krakau cholernie daleko mam to siłą rzeczy rzadko bywam.
Szczecin w porównaniu z Poznaniem to jest wiocha.

jako rodowity poznaniak chwilowo zaistalowany w warszawie stwierdzam ze stolica to jednak wiecej mozliwosci i wieksza roznorodnosc imprezowa
drozej jest ale mnie sie bardziej podoba moze dlatego ze poznan znam na wylot

tak czy siak wiadomo, ze poznan to miasto doznań

Kola napisał:

OpCjOnEr napisał:

Tak myślę by się na dłużej (tydzień-dwa) zainstalować w tej Pyrlandii. Tylko że hostel za stówę dziennie wychodzi przydrogawo jak dla mnie. Jakby się dało może jakąś kawalerkę wynająć krótkoterminowo w niższej cenie to by było gucio. Laptoka bym se qpił, do 16:30 bym robił to co zwykle a później... wiadomo
Trzeba będzie coś pomyśleć.
I później tak samo Breslau i Krakau po 2 tygodnie bo to 3 najciekawsze miasta w Polsce.
Nie wiem jak Warszawa ale znajomy mi odradzał - ponoć wsiowato i drogo jak chuj choć nie balowałem jescze nigdy w stolicy to nie wiem.
Wrocław znam dobrze, Poznań dopiero poznaję a Krakau cholernie daleko mam to siłą rzeczy rzadko bywam.
Szczecin w porównaniu z Poznaniem to jest wiocha.

jako rodowity poznaniak chwilowo zaistalowany w warszawie stwierdzam ze stolica to jednak wiecej mozliwosci i wieksza roznorodnosc imprezowa
drozej jest ale mnie sie bardziej podoba moze dlatego ze poznan znam na wylot

tak czy siak wiadomo, ze poznan to miasto doznań

No właśnie jak z tą Warszawą? Są na pewno jakieś zajebiste kluby. Mylogi pewnie coś o tym wie choć on tak ten Lublin ostatno zachwalał...

A to nawet nie wiedziałem, że jesteś Kolejorz

Chociaż w Poznaniu tez sie można naciąć. Taki ogródek naprzeciw Bee Jay's ZIMNY LECH dychę że co proszę???? Cały 1 punkt aż się zdziwiłem a później wqrwiłem jak obok kawałek dalej po 7.5 a w Sami Swoi Paulaner po 12.

Kaczki po smoleńsq nie było w menu.

analizy GS`a

http://www.zerohedge.com/article/charting-next-weeks-bearish-action-goldman-warns-meaningful-decline-stocks

OpCjOnEr napisał:

Kola napisał:

OpCjOnEr napisał:

Tak myślę by się na dłużej (tydzień-dwa) zainstalować w tej Pyrlandii. Tylko że hostel za stówę dziennie wychodzi przydrogawo jak dla mnie. Jakby się dało może jakąś kawalerkę wynająć krótkoterminowo w niższej cenie to by było gucio. Laptoka bym se qpił, do 16:30 bym robił to co zwykle a później... wiadomo
Trzeba będzie coś pomyśleć.
I później tak samo Breslau i Krakau po 2 tygodnie bo to 3 najciekawsze miasta w Polsce.
Nie wiem jak Warszawa ale znajomy mi odradzał - ponoć wsiowato i drogo jak chuj choć nie balowałem jescze nigdy w stolicy to nie wiem.
Wrocław znam dobrze, Poznań dopiero poznaję a Krakau cholernie daleko mam to siłą rzeczy rzadko bywam.
Szczecin w porównaniu z Poznaniem to jest wiocha.

jako rodowity poznaniak chwilowo zaistalowany w warszawie stwierdzam ze stolica to jednak wiecej mozliwosci i wieksza roznorodnosc imprezowa
drozej jest ale mnie sie bardziej podoba moze dlatego ze poznan znam na wylot

tak czy siak wiadomo, ze poznan to miasto doznań

No właśnie jak z tą Warszawą? Są na pewno jakieś zajebiste kluby. Mylogi pewnie coś o tym wie choć on tak ten Lublin ostatno zachwalał...

A to nawet nie wiedziałem, że jesteś Kolejorz

Chociaż w Poznaniu tez sie można naciąć. Taki ogródek naprzeciw Bee Jay's ZIMNY LECH dychę że co proszę???? Cały 1 punkt aż się zdziwiłem a później wqrwiłem jak obok kawałek dalej po 7.5 a w Sami Swoi Paulaner po 12.

Kaczki po smoleńsq nie było w menu.

no jak sie do wawy zamierzasz wybrac to musisz miec wiecej dutkow niz do poznania ale wachlarz mozliwosci nieorownywalny
miejsc do imprezowania od chu**, pytanie tylko jak chcesz sie pobawic czy pozrec i pochlac dobrze, czy poogladac panny na rurce (tutaj to stara dobra sofia ) czy na swojaka isc pobalowac (pola mokotowskie) czy sie polansowac z wypasionymi dupami i lalusiami, itp itd
jak nie znasz wawy to tylko z przewodnikiem
ja jestem kolejorz z krwi i kosci no ale ze wzgledu na prace chwilowo zainstalowany w wawie ale nie załuje, poznan niestety pod tym wzgledem jeszcze lezy i kwiczy w porownaniu do wawy

Kola napisał:

no jak sie do wawy zamierzasz wybrac to musisz miec wiecej dutkow niz do poznania ale wachlarz mozliwosci nieorownywalny
miejsc do imprezowania od chu**, pytanie tylko jak chcesz sie pobawic czy pozrec i pochlac dobrze, czy poogladac panny na rurce (tutaj to stara dobra sofia ) czy na swojaka isc pobalowac (pola mokotowskie) czy sie polansowac z wypasionymi dupami i lalusiami, itp itd
jak nie znasz wawy to tylko z przewodnikiem
ja jestem kolejorz z krwi i kosci no ale ze wzgledu na prace chwilowo zainstalowany w wawie ale nie załuje, poznan niestety pod tym wzgledem jeszcze lezy i kwiczy w porownaniu do wawy

Tzn. masz na myśli rynek pracy?
Same odzdziały BuZKa zatrudniają chyba z 1/4 luda tam gdzie splunąć to wszędzie BZWBK.

Mnie to interesują cztery style:
1. qlturalne pubiki gdzie w tle sączy się muzyczka np. w stylu smooth jazz i można wypić i normalnie porozmawiać a nie jak na disco wrzeszczeć sobie do uszu
2. panny na rurkach i klimaty agencyjno-burdelowe
3. totalny megarozpierdol techniawa na full że tylko pałę zalać i tańczyć
4. styl mieszany - spontan na co się trafi:-)

Wszystko zależy od nastroju jaki mam.

Ale Wisła siadła na psy
Qrwa 8. miejsce w tabeli z Chorzowem przejebali co za dupki.
Krakowscy kibole raczej nie mają powodu do radości...

Dave napisał:

opcjo,

Czy te oczy mogą kłamać?

Na za tydzień:
http://www.odloty.tv/cd/flash_info_popup.php/products_id/29402?osCsid=jki6p2hssp0gdbmu6059qv2ut5


Dobra, czas uderzyć w kimę, rano do roboty - dutki trzeba przytulać.

PRACA CZYNI WOLNYM

ładne dywergencje na RSI godzinowym na walutach

nomad napisał:

OpCjOnEr napisał:

... Agencje to 3 zaliczyłem ....

Jak nic pracujesz ciężko i programujesz się na karmę lachociąga w jakiejś agencji w przyszłym wcieleniu, mam nadzieję że sprawi ci to przyjemność i będziesz się samorealizował

Nomad, jak to jest z tą karmą? Jak ktoś teraz kosi kasę na rynku (tzn. odbiera ją innym, którzy potem bankrutują i nie mają dla dzieci na chleb), to w przyszłym wcieleniu będzie żebrakakiem? Czy może w MOPSie będzie pracować

zakrętka napisał:

nomad napisał:

OpCjOnEr napisał:

... Agencje to 3 zaliczyłem ....

Jak nic pracujesz ciężko i programujesz się na karmę lachociąga w jakiejś agencji w przyszłym wcieleniu, mam nadzieję że sprawi ci to przyjemność i będziesz się samorealizował

Nomad, jak to jest z tą karmą? Jak ktoś teraz kosi kasę na rynku (tzn. odbiera ją innym, którzy potem bankrutują i nie mają dla dzieci na chleb), to w przyszłym wcieleniu będzie żebrakakiem? Czy może w MOPSie będzie pracować

nie jestem specjalistą, ale dużo zależy od motywacji i emocji w których działasz oraz zrozumieniu tego całego bajzlu można ponoć wyjść poza karmę, tzn przy odpowiednich parametrach ww można nie tworzyć już więcej karmy, ale ja za cienki jestem by to pojąć

nomad napisał:

zakrętka napisał:

nomad napisał:

OpCjOnEr napisał:

... Agencje to 3 zaliczyłem ....

Jak nic pracujesz ciężko i programujesz się na karmę lachociąga w jakiejś agencji w przyszłym wcieleniu, mam nadzieję że sprawi ci to przyjemność i będziesz się samorealizował

Nomad, jak to jest z tą karmą? Jak ktoś teraz kosi kasę na rynku (tzn. odbiera ją innym, którzy potem bankrutują i nie mają dla dzieci na chleb), to w przyszłym wcieleniu będzie żebrakakiem? Czy może w MOPSie będzie pracować

nie jestem specjalistą, ale dużo zależy od motywacji i emocji w których działasz

Aaaa dzięki Czyli jak zarabiam na życie to nie jest złe, ale jak na kolejny samolocik to trzeba uważać...

OpCjOnEr napisał:

Główki z ramionkami widać na dniowych wiguniach i głównych spółkach

to chyba odwrócony dwugłowy smok, trzeźwiej jeszcze i jądra pozbieraj

zakrętka napisał:

Aaaa dzięki Czyli jak zarabiam na życie to nie jest złe, ale jak na kolejny samolocik to trzeba uważać...

no nie koniecznie, bo jak samolocik, będzie służył zacnym celom

zapytam nieśmiało, ... wycięło resztę ?