UFO - 23-24.10.2010 weekend

kaczor napisał:

Cris napisał:

inwestor napisał:

NIC NOWEGO CZYLI
NACIĄGAMY CIĘCIWĘ


UPIÓR NADAL NA 2700-2710
NASTĘPNY NA 2770
I NASTĘPNY NA 2870-2920

nie pasuje.
Z nie może być V falowe.

jezeli to jest korelta zlozona to prawdopodobienstwo jej p;rawdilowego rozpisania jest bliskie zeru

no tak, może być jeszcze V w korekcie złożonej.

cos takiego obstawialem w piatek.....

w piatek nic z tego nie wyszlo wiec moze w tym tygodniu byk nadrobi....


do srody wzrosty - pozniej zaczynamy wlasciwy ruch w dol

filip napisał:

cos takiego obstawialem w piatek.....

w piatek nic z tego nie wyszlo wiec moze w tym tygodniu byk nadrobi....


do srody wzrosty - pozniej zaczynamy wlasciwy ruch w dol

też pod coś podobnego gram. Obrót na S w okolicy szczytów choć tam będzie problem z krótkim stopem bowiem, b może spokojnie przebić szczyt fali a
Możliwe że korekta będzie jeszcze bardziej skomplikowana i przyjmie formę trójkąta

Wojny walutowe: Fed kontratakuje
Autor: ~Keks [212.106.31.*], 2010-10-21 21:24
Chiny od USA różni tylko to że jedni drukują dolary a drudzy juany którymi wykupują z rynku nadmiar dolarów aby utrzymać w ten sposób niski kurs swojej waluty. Proszę zwrócić uwagę że tylko we wrześniu podaż pieniądza wzrosła o 19%. Chiny zgodnie z umową z Breton Woods, aby dodrukować juana muszą kupić za taką kwotę amerykańskie papiery dłużne i stąd ichnia olbrzymia rezerwa dewizowa w USD. Chiński rząd wpompował w swą kapitałochłonną gospodarkę biliony świeżutko wydrukowanych juanów które to bardzo szybko zostały zainwestowane przez deweloperów w dmuchanie gigantycznej bani na rynku nieruchomości, które drożały i drożeją kilkadziesiąt procent rocznie. Chiński GUS ostatnio podał że deweloperzy mają trudności ze sprzedażą ( uwaga ) 65 400 000 mieszkań, których nikt nie kupi, bo ci co mieli pieniądze już kupili po kilka a reszty po prostu nie stać. Są dzielnice i miasta w których nikt nie mieszka. W miastach są centra handlowe, budynki użyteczności publicznej w których nic się nie dzieje. Do tych miast dochodzi autostrada którą nikt nie jeździ i kolej po której nie przejechał żaden pociąg. Mało tego. Wybudowano również huty w których nie został i nie zostanie rozpalony wielki piec. Szacuje się że 25% nowo wybudowanych zakładów przemysłowych to inwestycje niecelowe. Dodajcie do tego Panowie olbrzymie marnotrawstwo i gigantyczną korupcję a będziecie mieli obraz Chin prawdziwych a nie z okien autobusu na wycieczce po Pekinie czy Szanghaju. Dlatego gdy słyszę głosy komentatorów głoszących peany na cześć genialnego rządu Chin i ich wspaniałej mądrości, to mnie po prostu zalewa.
Na tle okoliczności gospodarczych które opisałem, musimy zauważyć bardzo ważną prawidłowość z której nie wszyscy zdają sobie sprawę. Chińskie towary zalewają świat i niszczą nasz przemysł bo są tanie. My wcale nie jesteśmy głupsi od Chińczyka tylko nie mamy szans z subwencjonowaną przez państwo, gospodarką. I tu jeszcze jeden przykład. Eksporter chiński nie płaci za fracht. Ten przykry obowiązek bierze na siebie genialny rząd wspaniałych chińskich managerów. Istniejąca rzeczywistość jest zakłamywana przez tzw. inwestorów którzy doją chińczyków zarabiając gigantyczne pieniądze jednocześnie pozwalają im utrzymać status quo. Konkluzja jest jedna. Ten balon pęknie bo musi pęknąć. Niestety moja wyobraźnia chociaż wielka, nie jest w stanie przewidzieć co się będzie działo potem. A będzie się działo. Oj, będzie.

dobrze ten keks napisał,to coś podobnego do byłego ZSRR,tylko w chinach jest jedno ale ,oni wpuścili zagranicznych inwestorów,korzystają z ich zdobyczy technicznych,co może mieć wpływ na podtrzymanie centralnego sterowania ,co i tak nie ma racji bytu ,pytanie tylko kiedy? Chińczyk też człowiek -obserwuje oni żyją tak ,ja tak ,początkowo pytania,cierpliwość,wiara w zmiany ,efekt końcowy protesty ,próba zmian.Z tych powodów ostatnie plenum partyjne przyrzka - więcej dla ludu, zkąd my to znamy?

Cris napisał:

Wojny walutowe: Fed kontratakuje
Autor: ~Keks [212.106.31.*], 2010-10-21 21:24
Chiny od USA różni tylko to że jedni drukują dolary a drudzy juany którymi wykupują z rynku nadmiar dolarów aby utrzymać w ten sposób niski kurs swojej waluty. Proszę zwrócić uwagę że tylko we wrześniu podaż pieniądza wzrosła o 19%. Chiny zgodnie z umową z Breton Woods, aby dodrukować juana muszą kupić za taką kwotę amerykańskie papiery dłużne i stąd ichnia olbrzymia rezerwa dewizowa w USD. Chiński rząd wpompował w swą kapitałochłonną gospodarkę biliony świeżutko wydrukowanych juanów które to bardzo szybko zostały zainwestowane przez deweloperów w dmuchanie gigantycznej bani na rynku nieruchomości, które drożały i drożeją kilkadziesiąt procent rocznie. Chiński GUS ostatnio podał że deweloperzy mają trudności ze sprzedażą ( uwaga ) 65 400 000 mieszkań, których nikt nie kupi, bo ci co mieli pieniądze już kupili po kilka a reszty po prostu nie stać. Są dzielnice i miasta w których nikt nie mieszka. W miastach są centra handlowe, budynki użyteczności publicznej w których nic się nie dzieje. Do tych miast dochodzi autostrada którą nikt nie jeździ i kolej po której nie przejechał żaden pociąg. Mało tego. Wybudowano również huty w których nie został i nie zostanie rozpalony wielki piec. Szacuje się że 25% nowo wybudowanych zakładów przemysłowych to inwestycje niecelowe. Dodajcie do tego Panowie olbrzymie marnotrawstwo i gigantyczną korupcję a będziecie mieli obraz Chin prawdziwych a nie z okien autobusu na wycieczce po Pekinie czy Szanghaju. Dlatego gdy słyszę głosy komentatorów głoszących peany na cześć genialnego rządu Chin i ich wspaniałej mądrości, to mnie po prostu zalewa.
Na tle okoliczności gospodarczych które opisałem, musimy zauważyć bardzo ważną prawidłowość z której nie wszyscy zdają sobie sprawę. Chińskie towary zalewają świat i niszczą nasz przemysł bo są tanie. My wcale nie jesteśmy głupsi od Chińczyka tylko nie mamy szans z subwencjonowaną przez państwo, gospodarką. I tu jeszcze jeden przykład. Eksporter chiński nie płaci za fracht. Ten przykry obowiązek bierze na siebie genialny rząd wspaniałych chińskich managerów. Istniejąca rzeczywistość jest zakłamywana przez tzw. inwestorów którzy doją chińczyków zarabiając gigantyczne pieniądze jednocześnie pozwalają im utrzymać status quo. Konkluzja jest jedna. Ten balon pęknie bo musi pęknąć. Niestety moja wyobraźnia chociaż wielka, nie jest w stanie przewidzieć co się będzie działo potem. A będzie się działo. Oj, będzie.

Chiny w obecnym wydaniu to tak jak u nas "epoka Gierka"
Posmakowaliśmy zachodu, wybudowaliśmy wiele wiaduktów prowadzących donikąd, wiele fabryk które nigdy nic nie wyprodukowały
Pozostały ino długi........ogromne jak na tamte czasy
Chiny po zassaniu Hongkongu "dostały kopa gospodarczego" ale...........................to są wciąż CHINY

Rynek nadal w średnioterminowym trendzie wzrostowym.
O ile na wykresie dziennym u nas można zauważyć raczej trzytygodniową konsolę, to w Stanach wygląda bardziej na mozolny wzrost.
Według mnie nie widać jak na razie zachęcających sygnałów sprzedaży.
Na rysunkach pokazałem potencjalne za i przeciw:

WIG krótkoterminowo:


DJIA krótkoterminowo:


Na wykresie tygodniowym DJIA nadal nie widzę średnioterminowych sygnałów słabości:

Qrma mać! To za nasze...
http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/wydarzenia/pomysl-na-miliard,7687,1

karnak napisał:

Rynek nadal w średnioterminowym trendzie wzrostowym.
O ile na wykresie dziennym u nas można zauważyć raczej trzytygodniową konsolę, to w Stanach wygląda bardziej na mozolny wzrost.
Według mnie nie widać jak na razie zachęcających sygnałów sprzedaży.
Na rysunkach pokazałem potencjalne za i przeciw:

WIG krótkoterminowo:


DJIA krótkoterminowo:

na tych JA widze eS hy
HEJ

Jones napisał:

karnak napisał:

Rynek nadal w średnioterminowym trendzie wzrostowym.
O ile na wykresie dziennym u nas można zauważyć raczej trzytygodniową konsolę, to w Stanach wygląda bardziej na mozolny wzrost.
Według mnie nie widać jak na razie zachęcających sygnałów sprzedaży.
Na rysunkach pokazałem potencjalne za i przeciw:

WIG krótkoterminowo:


DJIA krótkoterminowo:

na tych JA widze eS hy
HEJ

Ja bym raczej widział jeszcze dalszy ruch WIG do góry tak do ok 47025 i dopiero poważniejszą korektę, ale gdy przyszły tydzień będzie słaby (jeśli to co Ty widzisz się ziści) to mogą teraz tam nie dojść gdzie myślę i trzeba będzie przekręcać się niżej.
Nic to trzeba obserwować i reagować na bieżąco.
Pozdr

BORowik napisał:

Qrma mać! To za nasze...
http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/wydarzenia/pomysl-na-miliard,7687,1

no cóż historia przypomina tę jaką życie napisało dla największej obecnie firmy inwestycyjnej na świecie jaką jest BlackRock która zarządza obecnie portfelem o wartości 3,5 biliona USD. Powstała zaledwie w 1988 a jednym z założycieli był Larry Fink który odszedł z funkcji MD w First Boston.

a tyle razy prosilem, nie czytac gowna!
Naczyta sie jeden z drugim, a potem rzucaja epitetami bo maja jak to ktos spiewal "zle w glowach".
ale ad rem

KRT napisał:

pierdolone PISiory najpierw powołali KGB ups sorry CBA a teraz jeszcze to chą wprowadzic
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8555332,PiS_chce_pilnowac_internetu__Powola_specjalny_zespol.html

wielki qrwa kaczor, który walczył z komuną , pizduś siedział pod spodnicą mamusi a za oknem stało ZOMO

Zeby zapoznac sie z tematem musialem jednak pogrzebc w gownie.
I tak:

"PiS złoży wniosek o powołanie parlamentarnego zespołu ds. monitorowania internetu, m.in. portali politycznych. Najprawdopodobniej zrobi to w najbliższy wtorek. Posłowie PiS zapowiedzieli, że o niebezpiecznych i agresywnych treściach będą zawiadamiać organy ścigania."

Co pisze gowno ?

Będą "filtrować internet"
Posłowie PiS wraz z grupą wolontariuszy - internautów, którzy chcą współpracować z zespołem - będą "bardzo skrupulatnie filtrować" treści w internecie.
-------
Widac trzeba "niektorym" wyjasniac, jaka jest rozniaca miedzy "kontrolowaniem" internetu, a jego monitorowaniem pod katem tekstow nawolujacych do popelnienia przestepstwa.
Czym innym jest postulat ustawowego ograniczenia wolnosci wypowiedzi w internecie,
a czym innym monitoring tresci przestepczych dokonywany w ramach pracy zespolu parlamentarnego.
Taki wlasnie monitoring jest teraz prowadzony przez policje w zwiazku z wydarzeniami lodzkimi, wiec skad ten krzyk

eh

Ja to na GW bym nawet pogody nie sprawdzal

Huntero napisał:

OpCjOnEr napisał:

a 14.Nov w Breslau J.M. Jarre ma koncert:

w Breslau ? chyba we Wroclawiu ...
a wczesniej jest u mnie w Gdansku

Po szwabskiemu lepiej brzmi

Stettin
Posen
Warschau
Breslau
Krakau

A idziesz na koncert?

Ale jestem zjebany dziś. Dobre 80km objechałem. Najpierw na Tąpadła chciałem przez te wiochy różne i pola to pobłądziłem i niepotrzebnie kilometrów natrzaskałem później jak w końcu dojechałem to z powrotem przez Sulistrowiczki i Sobótkę do Wrocka i do tego główną trasą to z pełnym pampersem jechałem bo się okazało, że ciemno już a w rowerze świateł ni ma i popierdalałem z pełną sraczką prawie 33km po ciemq. Do tego rano byłem zjebany po wczorajszych baletach to już całkiem nogi mi w żopę włażą.

Idę kimać bo gadzinę dłużej zdaje się dziś śpimy. Złodzieje oddają gadzinę, którą ukradli w marcu.

fuck
a myślałem że się od was uwolnię
znowu po nocy czytam i spać nie mogę

ROGER napisał:

fuck
a myślałem że się od was uwolnię
znowu po nocy czytam i spać nie mogę

fabularasa napisał:

ROGER napisał:

fuck
a myślałem że się od was uwolnię
znowu po nocy czytam i spać nie mogę

A NAJBARDZIEJ PRZEZ TWOJE FAKTY
KOLOROWYCH ...

Eksmitowani przez roboty. USA grozi nowy krach?

Mariusz Zawadzki, Waszyngton2010-10-18, ostatnia aktualizacja 2010-10-17 19:57

Niesłychany bałagan w dokumentach, który sprawił już, że główne banki w USA wstrzymały eksmisje bankrutów nie płacących kredytów za domy, grozi nowym krachem na rynku nieruchomości

Plaga bankructw była od dawna zapowiadana i nieuchronna, ale zaskoczyła banki podobnie jak zima zaskakuje drogowców. Dwa miliony amerykańskich rodzin zostanie w tym roku eksmitowanych ze swoich domów, a kolejne kilka milionów znajduje się na krawędzi bankructwa. Aż 10 proc. kredytów hipotecznych w USA jest niespłacanych przynajmniej od trzech miesięcy.

Banki dosłownie toną w morzu nakazów eksmisji, które muszą przygotować. Ratując się przed powodzią, wymyśliły robota podpisywacza, ale zostały przyłapane. W rezultacie rynek nieruchomości w USA może sięgnąć kolejnego dna, choć latem wydawało się, że gorzej już być nie może - sprzedaż nowych domów spadła bowiem do poziomu najniższego od 1967 r.

Złapać robota za rękę

Robot podpisywacz to pracownik banku lub notariusz, który masowo podpisuje dokumenty procesowe do eksmisji. Zgodnie z prawem powinien każdą sprawę szczegółowo zbadać, a jego podpis ma przed sądem rangę przysięgi, że tego obowiązku dopełnił. Tymczasem roboty rekordziści podpisywali po dziesięć tysięcy wniosków o eksmisję miesięcznie, czyli statystycznie 400 dziennie (odliczając dni wolne od pracy). Jeden i ten sam podpis widnieje na papierach dotyczących domów porozrzucanych po całej Ameryce, odległych setki czy tysiące kilometrów od biura, w którym urzęduje podpisywacz. Czasami zaś okazuje się, że rzekomo jeden notariusz podpisuje się na kilka diametralnie różnych sposobów, co stwarza poważne podejrzenie, że podpisywały za niego ludzkie roboty.

Siłą rzeczy do tak przygotowywanych dokumentów musiały wkraść się błędy. Na wielu podpis notariusza jest datowany wcześniej niż podpis pracownika banku, co oznacza, że notariusz podpisywał wniosek in blanco.

Robotów podpisywaczy zdemaskowali sędziowie, którzy w 23 stanach USA zgodnie z prawem muszą zatwierdzić każdą eksmisję. - Blisko 20 proc. wniosków jest wadliwych - szacuje Lee E. Haworth, przewodniczący sądu okręgowego z Florydy, który tylko jednego dnia, 17 września, odrzucił 61 wniosków o eksmisję. - Wysyłam bankom ponaglenia, żeby poprawiły dokumenty, one obiecują, że poprawią, ale nie poprawiają - opowiadał sędzia dziennikarzom "New York Timesa".

Banki, przyłapane w kilku stanach, wpadły w panikę. Pierwszy pękł GMAC Mortgage, jeden z największych graczy na rynku hipotecznym, który w połowie września zawiesił wszystkie procedury eksmisyjne. Pewien pracownik banku przyznał, że codziennie taśmowo podpisywał po kilkaset wniosków, nie mając zielonego pojęcia, co w nich jest. W zeszłym tygodniu JP Morgan Chase ogłosił, że zawiesza 56 tys. procedur eksmisyjnych w 23 stanach, w których eksmisje wymagają wyroku sądu. Największy amerykański bank - Bank of America - najpierw zawiesił eksmisje tylko w tych 23 stanach, ale potem zamroził je we wszystkich stanach USA.

Bankowcy obawiają się, że tysiące już eksmitowanych Amerykanów zacznie w sądach podważać procedury eksmisyjne. Niektóre z ich domów są już sprzedane, co zatem zrobić z nowymi właścicielami? Teraz ich z kolei trzeba będzie eksmitować, żeby do domów mogli wrócić bezprawnie usunięci właściciele. Bankruci wrócą do domów i dalej zapewne nie będą płacić kredytów, aż zostaną znowu eksmitowani - tym razem już z zachowaniem procedur.

Takiego czarnego scenariusza boją się również firmy ubezpieczające nieruchomości od wad prawnych. Niektóre banki wymagają takich ubezpieczeń od klientów kupujących domy na kredyt. Jeśli kiedyś okaże się, że do domu zgłoszą roszczenia jacyś nieznani w chwili zakupu właściciele, koszty wyplątania się z tej sytuacji pokrywa ubezpieczyciel.

Old Republic National Title Insurance, potentat na rynku takich ubezpieczeń, dziesięć dni temu wstrzymał ubezpieczenia wszystkich domów kredytowanych przez JPMorgan Chase i GMAC Mortgage. Po ogłoszeniu decyzji Old Republic mocno spadły na nowojorskiej giełdzie akcje innych ubezpieczycieli aktów własności - Fidelity National Financial (o 4 proc.) i First American Financial (o 3 proc.).

Roboty podpisywacze to pikuś

W ostatnią środę prokuratury wszystkich 50 stanów wspólnie ogłosiły, że prowadzą śledztwa w sprawie "nieprawidłowości w procedurach eksmisyjnych", koncentrując się na zjawisku robotów podpisywaczy.

Jednak roboty podpisywacze to tylko wierzchołek góry lodowej, o którą roztrzaskać się może amerykański rynek nieruchomości. Najnowsze błędy w dokumentacji nakładają się bowiem na usterki w aktach własności i hipotekach z czasów kredytowego szaleństwa, kiedy banki i instytucje finansowe masowo handlowały między sobą hipotekami klientów.

Hipoteki traktuje się w USA podobnie jak giełdowe akcje. Po sprzedaży domu na kredyt bank, który wystawił hipotekę, najczęściej "wrzuca" ją do puli setek swoich hipotek i sprzedaje funduszom powierniczym z Wall Street jako "pakiet". Z kolei fundusze sprzedają te pakiety hipotek przeróżnym inwestorom na całym świecie - maklerom z Hongkongu, funduszom emerytalnym z Niemiec itd. Inwestorzy automatycznie dostają prawo do części pieniędzy, które co miesiąc kredytobiorca spłaca w swoim banku jako kolejną ratę kredytu.

Szacuje się, że ze wszystkich amerykańskich hipotek nominalnie wartych w sumie 11 bilionów dolarów, aż dwie trzecie zostały zamienione w takie właśnie papiery wartościowe, które krążyły po całym świecie. Do krachu na rynku nieruchomości w 2008 roku banki udzielały kredytów każdemu, nawet bezrobotnym, byle tylko zdobyć następną hipotekę i sprzedać ją w pakiecie. Fundusze powiernicze sprzedawały pakiety nie tylko inwestorom, ale także sobie wzajemnie, dlatego zdarzało się, że jedna hipoteka zmieniała właścicieli wielokrotnie.

Większość stanów USA wymaga, żeby każdą sprzedaż hipoteki rejestrować w sądzie lub stanowej administracji. Ale banki i fundusze powiernicze - w natłoku transakcji - ignorowały ten obowiązek i w aktach własności powstał taki bałagan, że dziś często nie wiadomo, do kogo należy dana hipoteka. Odkrywają to dziś ze zdumieniem sędziowie - podczas rozpraw o eksmisję okazuje się, że do jednej hipoteki zgłasza roszczenia kilka instytucji.

Ale to, znowu, tylko część problemu. Najgorsze jest to, że inwestorzy z całego świata, którzy przed krachem w ciemno kupowali pakiety hipotek, teraz - kiedy inwestycje okazały się nieświeże - zaczynają przyglądać się dokumentacji, szukając dziury w całym. I jeśli tylko znajdą jakieś błędy, wykorzystują je jako pretekst i przed sądem domagają się od banków i funduszy powierniczych unieważnienia transakcji i zwrotu pieniędzy.

Nie ma dokładnych statystyk, ile takich procesów już się toczy, ale problem niewątpliwie istnieje. - Jeśli sądy będą przyznawać rację inwestorom, nakazując bankom i funduszom powierniczym z Wall Street oddawać pieniądze za "wadliwe" pakiety hipotek, to wszystko się zawali - prorokuje w rozmowie z "Washington Post" Debash Chatterjee, wiceprezydent ośrodka badań rynku Moody's.

Ile zajmie sprzątanie?

Trzy wielkie banki - Bank of America, JP Morgan i GMAC - zapowiadają, że uporządkowanie dokumentacji zajmie im kilka tygodni, ale np. Adam Levitin, profesor prawa z Uniwersytetu Georgetown w Waszyngtonie uważa, że może to potrwać nawet rok. - Problemy z ustaleniem historii własności hipotek są poważne i powszechne. Jeśli nie potrafimy ich rozwiązać, cały rynek nieruchomości może zostać sparaliżowany - twierdzi prof. Levitin.

Równie kasandryczne wizje snuje kongresman Alan Grayson, który w zeszłym tygodniu pisał w alarmującym liście do sekretarza skarbu Timothy'ego Geithnera, że "zagrożenie dla głównych banków jest potencjalnie ogromne i stwarza ryzyko dla całego systemu".

Niektórzy kongresmani proponowali, żeby wprowadzić ogólnokrajowy zakaz eksmisji do czasu uporządkowania papierów przez banki, ale nie zgodziła się na to rządowa agencja nadzoru nieruchomości. - System finansowania rynku nieruchomości jest zbyt kruchy - wyjaśnia szef agencji Edward DeMarco. - Musimy rozwiązać problem nieprawidłowości przy eksmisjach w sposób uczciwy względem bankrutujących właścicieli domów, ale także zadbać o interesy banków, agencji nieruchomości i instytucji inwestujących w papiery hipoteczne.

Również prokuratorzy stanowi prowadzący śledztwa w sprawie robotów podpisywaczy zastrzegali, że nie mają zamiaru bronić bankrutów i wstrzymywać eksmisji w nieskończoność. Ale na razie bankowcy zgrzytają zębami, a setki tysięcy bankrutów się cieszą - mieli zostać eksmitowani, ale dalej mieszkają zupełnie za darmo, nie płacąc kredytów, w swoich (jeszcze) domach. Aby do wiosny.


Źródło: Gazeta Wyborcza

karnak napisał:

Rynek nadal w średnioterminowym trendzie wzrostowym.
O ile na wykresie dziennym u nas można zauważyć raczej trzytygodniową konsolę, to w Stanach wygląda bardziej na mozolny wzrost.
Według mnie nie widać jak na razie zachęcających sygnałów sprzedaży.
Na rysunkach pokazałem potencjalne za i przeciw:

WIG krótkoterminowo:


DJIA krótkoterminowo:


Na wykresie tygodniowym DJIA nadal nie widzę średnioterminowych sygnałów słabości:

To co jeszcze nieźle wygląda na tygodniowym, na dziennym już nie.



Uploaded with ImageShack.us

za miesiac na sp500 beda oddzialywac cykle spadkowe

GPW w Warszawie

W ubiegłym tygodniu nasz rynek zachowywał się słabo. Wtorkowa reakcja na zacieśnienie polityki pieniężnej przez Chiny doprowadziła do spadku indeksu WIG20 do poziomu 2610pkt., zamknięcie nastąpiło wyżej (2626pkt.). Linia 4-tygodniowego trendu wzrostowego została przekroczona (wykres 2). W środę dno wypadło na poziomie 2593pkt. Przez całą sesję trwało odrabianie strat, jednak indeks zamknął się nisko na poziomie 2616pkt. tracąc 0.4%. W czwartek doszło do mocniejszego wzrostu, w reakcji na zażegnanie obaw o wystąpienie korekty na rynku w USA. Indeks WIG20 zamknął dzień na poziomie 2654pkt. (+1.46%). Niestety ta poprawa była krótkotrwała.

W piątek nasz rynek ponownie był słaby. Początek sesji przyniósł spadki. Dzienne minimum wypadło na poziomie 2622pkt. Byki zostały zepchnięte do defensywy, jednak udało im się obronić wsparcie wynikające z czwartkowej luki hossy (2616-2629pkt.). Po godzinie 11-tej rozpoczęło się odrabianie strat. Napotkało to jednak na spore trudności. Bykom przeszkadzał opór w postaci porannej luki bessy (2638-2654pkt.). Przez kilka godzin trwała konsolidacja poniżej tej luki. Ostatecznie indeks zamknął się na poziomie 2642pkt. (-0.46%).

Słabsze zachowanie rynku w ubiegłym tygodniu doprowadziło do przekroczenia linii 4-tygodniowego trendu wzrostowego. Nie jest to jednak sygnał sprzedaży. Nieznacznie niżej znajduje się inne ważne wsparcie (2600pkt.). Natomiast kluczowe wsparcie wyznacza szczyt z pierwszej dekady sierpnia na poziomie 2563pkt. Dopiero rozbicie tego poziomu spowodowałoby zakończenie odbicia z lipcowego dna (2240pkt.) co w ciągu kolejnych kilku tygodni doprowadziłoby do silnych spadków.

Dopóki jednak nie pojawi się sygnał sprzedaży zza oceanu nasz rynek zapewne będzie utrzymywał się ponad krótko i średnioterminowymi wsparciami zachowując możliwość szybkiego odrobienia strat i ataku na szczyt października gdyby w USA doszło do ataku na kwietniowe szczyty.

Sławomir Dębowski

Amerykanie są wściekli na Chińczyków
Przed tym, że społeczeństwo amerykańskie jest na krawędzi buntu, ostrzega Albert Edwards, analityk Societe Generale. Potwierdza to fakt, że rekordowe 42 mln Amerykanów pobiera bony żywnościowe.


Źródłem pauperyzacji społeczeństwa amerykańskiego są niekorzystne relacje handlowe z Chinami, przez co USA tracą miejsca pracy i dochody, twierdzi BusinessInsider. Jak jednak sądzi Edwards, ustępstwa ze strony Chin są mało prawdopodobne, bo tamtejszy rząd twierdzi, że 20 – proc. umocnienie juana będzie skutkowało masowym upadaniem przedsiębiorstw
i wzrostem bezrobocia.

Skutki takiej polityki widać gołym okiem. Od dziesięciu lat deficyt USA w handlu z Chinami systematycznie się pogarsza. W ten sposób Chińczycy eksportują swoje bezrobocie i bankructwa za ocean – zauważa BusinessInsider.



źródło: www.pb.pl

System na kabel 4h za ostatni rok

PARAMETR WYNIK
ilosc transakcji 40
ilosc zyskownych 22
ilosc stratnych 18
trafność 55,00%

suma zyskow 4593
suma strat -1083


sredni zysk 208,77
srednia strata -60,17


E(X) 87,75
Profit Factor 3,47
MAXDD 210

DO kazdego systemu OSOBNO skonstruowany jest model zarzadzania pozycja
5000 pln na kazde 0,3
lota

depo 5000
wsp MM 0,75
1 5000
2 12599
3 21634
4 31748
5 42749
6 54514
7 66953
8 80000
9 93604
10 107722
11 122319
12 137366
13 152837
14 168710
15 184966
16 201587
17 218559
18 235867

0,6 lota mozemy otowrzyc kiedy equity bedzie rowne 12599 itd


Dlaczego tak?Kozo wam powie jaki to jest przezywac DD przy stalym zaangazowaniu na jednostke kapitalu.

Cris napisał:

Amerykanie są wściekli na Chińczyków
Przed tym, że społeczeństwo amerykańskie jest na krawędzi buntu, ostrzega Albert Edwards, analityk Societe Generale. Potwierdza to fakt, że rekordowe 42 mln Amerykanów pobiera bony żywnościowe.


Źródłem pauperyzacji społeczeństwa amerykańskiego są niekorzystne relacje handlowe z Chinami, przez co USA tracą miejsca pracy i dochody, twierdzi BusinessInsider. Jak jednak sądzi Edwards, ustępstwa ze strony Chin są mało prawdopodobne, bo tamtejszy rząd twierdzi, że 20 – proc. umocnienie juana będzie skutkowało masowym upadaniem przedsiębiorstw
i wzrostem bezrobocia.

Skutki takiej polityki widać gołym okiem. Od dziesięciu lat deficyt USA w handlu z Chinami systematycznie się pogarsza. W ten sposób Chińczycy eksportują swoje bezrobocie i bankructwa za ocean – zauważa BusinessInsider.



źródło: www.pb.pl

Chiny powtarzaja model Japonski,stymuluja na sile gospodarke i pompuja rynek nieruchomosci.Tyle ze Japonai chociaz byla i jets innowacyjna a Chiny tylko maja tania sile robocza.Taki krach jaki bedzie u nich to bedzie piekne wydarzenie

Amerykańskie środowisko pływackie wstrząśnięte po sobotniej tragedii w zawodach Pucharu Świata w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Dopiero po zakończeniu wyścigu na 10 km na otwartym morzu, na mecie zauważono brak reprezentanta USA, medalisty MŚ Frana Crippena. Jego zwłoki odnaleziono dwie godziny później. Kilku innych zawodników odwieziono do szpitala. Międzynarodowa federacja FINA wszczęła dochodzenie.

http://www.sport.pl/plywanie/51,64995,8558759.html?i=2

chyba klimaty Opcjonera

https://www.youtube.com/watch?v=LuqEbRzy_t8&ob=av2e

RJ napisał:

a tyle razy prosilem, nie czytac gowna!
Naczyta sie jeden z drugim, a potem rzucaja epitetami bo maja jak to ktos spiewal "zle w glowach".
ale ad rem

KRT napisał:

pierdolone PISiory najpierw powołali KGB ups sorry CBA a teraz jeszcze to chą wprowadzic
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8555332,PiS_chce_pilnowac_internetu__Powola_specjalny_zespol.html

wielki qrwa kaczor, który walczył z komuną , pizduś siedział pod spodnicą mamusi a za oknem stało ZOMO

Zeby zapoznac sie z tematem musialem jednak pogrzebc w gownie.
I tak:

"PiS złoży wniosek o powołanie parlamentarnego zespołu ds. monitorowania internetu, m.in. portali politycznych. Najprawdopodobniej zrobi to w najbliższy wtorek. Posłowie PiS zapowiedzieli, że o niebezpiecznych i agresywnych treściach będą zawiadamiać organy ścigania."

Co pisze gowno ?

Będą "filtrować internet"
Posłowie PiS wraz z grupą wolontariuszy - internautów, którzy chcą współpracować z zespołem - będą "bardzo skrupulatnie filtrować" treści w internecie.
-------
Widac trzeba "niektorym" wyjasniac, jaka jest rozniaca miedzy "kontrolowaniem" internetu, a jego monitorowaniem pod katem tekstow nawolujacych do popelnienia przestepstwa.
Czym innym jest postulat ustawowego ograniczenia wolnosci wypowiedzi w internecie,
a czym innym monitoring tresci przestepczych dokonywany w ramach pracy zespolu parlamentarnego.
Taki wlasnie monitoring jest teraz prowadzony przez policje w zwiazku z wydarzeniami lodzkimi, wiec skad ten krzyk

eh

Ja to na GW bym nawet pogody nie sprawdzal

ten twój kurdupelek powołał twór jakim jest CBA , gdzie mogą sobie bez zgody sądu czy prokuratury podsłuchiwac i używac metod typowych dla agencji byłego bloku wchodniego
to gówno stworzył PIS przy poparciu PO wiec nie pierdol mi jakis kretynizmów bo mam wdupie to co piszes i rece przecz od internetu - mam dośc żeby takie chuje jak politycy mnie mówili co jest moralne a co nie.

co do CBA pierwszy przykład z mojego podwórka pan Buchowiecki były dyrektor Olejarni Brzeg został o 4 rano brutalnie obudzony zakuty w kajdanki wszystko to sfilmowała kamera CBA i w tym samym dniu podane zostalo to do mediów tyle że jebane media ani sie nawet nie zajękneły o tym że sprawę wczesniej prowadziła policja i to ona przygotowała wszystkie dowody - nie aresztowali Buchowieckiego tylko dlatego że było za mało dowodów, firme tę wykupili Amerykanie i to oni odpowiadają za upadek tej firmy, co zrobiło CBA - KGB?? wpadło na policje zebrali wszystkie dokumenty i wzieli to na siebie że to oni wszystko zrobili, efekt jest taki że Buchowieckiego wypuscili po 3 tygodniach i teraz koles skarży skarb państwa na wielomilionowe odszkodowanie ktore ja jako podatnik bede musiał zapłacic !!!!!!!!!!!!!!!!!! dociera to qrwa do Ciebie ????? że przez tego kurdupla powołano cos co nie ma nic wspolnego z walką z korupcją????????????? czaisz to qrwa????????

Pierdole te wasze PISiory i PO jedno qrwa warte drugiego, jezeli o mnie chodzi wysłał bym ich wszystkich do łagrów gdzie ich miejsce, PIS udowodnił ze ma zapedy dyktatorskie razem z PO - dlatego nawet jesli Palikot niedotrzyma słowa to i tak na niego zagłosuje byle nie na PIS i PO!!!!!1

Cris napisał:

Amerykanie są wściekli na Chińczyków
Przed tym, że społeczeństwo amerykańskie jest na krawędzi buntu, ostrzega Albert Edwards, analityk Societe Generale. Potwierdza to fakt, że rekordowe 42 mln Amerykanów pobiera bony żywnościowe.


Źródłem pauperyzacji społeczeństwa amerykańskiego są niekorzystne relacje handlowe z Chinami, przez co USA tracą miejsca pracy i dochody, twierdzi BusinessInsider. Jak jednak sądzi Edwards, ustępstwa ze strony Chin są mało prawdopodobne, bo tamtejszy rząd twierdzi, że 20 – proc. umocnienie juana będzie skutkowało masowym upadaniem przedsiębiorstw
i wzrostem bezrobocia.

Skutki takiej polityki widać gołym okiem. Od dziesięciu lat deficyt USA w handlu z Chinami systematycznie się pogarsza. W ten sposób Chińczycy eksportują swoje bezrobocie i bankructwa za ocean – zauważa BusinessInsider.



źródło: www.pb.pl

przecietny amerykanin to nie wie co to deficyt jest. jak kogos obwinia to BMke i Łoj strit.

krt
ja tak jakos dziwnie spokojny jestem ze te sluzby beda dzialac tak jak dzialaly. nawet jak bedzie Palikot to tez beda ,,śledzic billingi,,...

bo podobno tak jest ,że politycy ich kontroluja lub odwrotnie. hgw

KRT napisał:

ten twój kurdupelek powołał twór jakim jest CBA , gdzie mogą sobie bez zgody sądu czy prokuratury podsłuchiwac i używac metod typowych dla agencji byłego bloku wchodniego
to gówno stworzył PIS przy poparciu PO wiec nie pierdol mi jakis kretynizmów bo mam wdupie to co piszes i rece przecz od internetu - mam dośc żeby takie chuje jak politycy mnie mówili co jest moralne a co nie.

............

Pierdole te wasze PISiory i PO jedno qrwa warte drugiego, jezeli o mnie chodzi wysłał bym ich wszystkich do łagrów gdzie ich miejsce, PIS udowodnił ze ma zapedy dyktatorskie razem z PO - dlatego nawet jesli Palikot niedotrzyma słowa to i tak na niego zagłosuje byle nie na PIS i PO!!!!!1

Wyluzuj człowieku, chciałeś mieć żydokomunistyczny eurokołchoz, to go masz. CBA nieczym negatywnym nie wyróżnia się spośród innych tego rodzaju instytucji w totalitarnej Europie, ani od ABW, dawniej WSI, UOP itp. Nie chce mi sie przy niedzieli psuć humoru i szukać obszerniejszych materiałów do przytoczenia, ale tak na szybko:

1. UK- jak dla mnie najbardziej totalitarny obok Szwecji kraj w kołchozie.

art. sprzed chyba 2 lat

Nowe "państwo policyjne" w Europie?
Była szefowa brytyjskiego kontrwywiadu MI5 ostrzega, że Wielka Brytania przeradza się w państwo policyjne.
"Daily Telegraph" cytuje wypowiedź Stelli Rimington dla jednej z hiszpańskich gazet, że rząd straszy społeczeństwo terroryzmem, aby uzyskać zgodę na wprowadzenie kolejnych ograniczeń swobód obywatelskich. W efekcie zwyciężają terroryści, którzy chcą, żebyśmy żyli w strachu i w państwie policyjnym.



Opinie byłej szefowej MI5 są bardzo niewygodne dla rządu, który planuje rejestrowanie całej wymiany poczty elektronicznej i wszystkich rozmów telefonicznych oraz pełną kontrolę nad internetem - zwraca uwagę "Daily Telegraph".

I świeża sprawa z wczoraj:

Brytyjska koalicja rządząca postanowiła reaktywować kontrowersyjny pomysł, który zakłada, że każdy e-mail, rozmowa telefoniczna czy wizyta na stronie internetowej mają być zapisywane i przechowywane – podaje portal telegraph.co.uk.


Plan zobowiązuje dostawców usług do przechowywania danych wszystkich użytkowników przez określony czas. Wzbudza to wiele kontrowersji, ale rząd zapewnia, że te "informacje mogą stanowić dowód w sądzie przeciwko osobom, które działają na szkodę społeczeństwa, odegra to także ważną rolę w każdej operacji antyterrorystycznej oraz w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej".

A kto w UK działa na szkodę społeczeństwa:

Kary za nieuczenie się o homoseksualizmie
Rodzicom brytyjskich uczniów, którzy nie godzą się na udział dzieci w lekcjach o ruchu gejów i lesbijek, grożą sprawy sądowe i kary pieniężne.
"Daily Mail" opisuje historię kilkudziesięciu dzieci uczęszczających do jednej ze szkół podstawowych w Waltham Forest we wschodnim Londynie. Uczniowie z rodzin chrześcijańskich i muzułmańskich zostali zabrani ze szkoły przez rodziców przed lekcjami objętymi specjalnym programem z okazji miesiąca historii kochających inaczej.


Władze dzielnicy orzekły, że uczniów należy potraktować jako wagarowiczów, a rodziców ukarać zgodnie z przepisami o naruszeniu obowiązku powszechnego nauczania. Jak podaje "Daily Mail", rodzicom grożą mandaty, narzucenie opiekunów społecznych, a nawet sprawy sądowe.

15 maja 2010
 Musztra "multi-kulti" w szkole

Uczennicy katolickiej szkoły w Cheshire udzielono ostrej nagany po tym jak odmówiła udziału w przymusowej wizycie w pobliskim meczecie, podczas której, w ramach okazania szacunku muzułmanom, miała być ubrana w "tradycyjny strój muzułmański", czyli chustę. Uczennice gimnazjum oprócz chusty miały nakaz ubrania spodni lub getrów i szczelnego ukrycia swych nóg. Przeciw tej bezsensownej i zalatującej totalitaryzmem, decyzji szkoły, zaprotestowała matka 14-letniej Amy Owen, twierdząc że jej córka nie zamierza przebierać się za muzułmankę, w odpowiedzi otrzymała surowe pismo, że nieobecność traktowana będzie jak wagary.

I po sąsiedzku Niemcy:

Niemcy: W stronę państwa policyjnego?

Diewiętnastego grudnia izba wyższa parlamentu RFN zaakceptowała bardzo kontrowersyjną ustawę - znacznie zwiększającą uprawnienia policji (tak zwaną BKA- Gesetz, od skrótu Bundeskriminalamt). Dokonała tego przewagą zaledwie jednego głosu. W imię rzekomo większego „zagrożenia terrorystycznego”, od 1 stycznia 2009 r. niemiecka policja uzyska nowe możliwości niemal nieograniczonej kontroli komunikacji telefonicznej i komputerowej wszystkich podejrzanych o coś cudzoziemców i obywateli.

od stycznia funkcjonariusze policji będą mogli, bez wiedzy właścicieli komputerów, przeglądać WSZELKIE informacje zawarte na ich dyskach czy podawane w rozmowach telefonicznych. Wystarczy jedynie podejrzenie o udziale w jakimś spisku „terrorystów” lub czymś podobnym i formalna zgoda sędziego lub szefa policji.Nowa ustawa znacznie ogranicza też prawo do tajemnicy zawodowej dziennikarzy, adwokatów i lekarzy. Np. policja będzie miała prawo żądać od dziennikarzy udostępnienia każdego materiału, jeżeli uzna, iż jest on ważny dla prowadzonego śledztwa. Policja uzyska także możliwość znacznie łatwiejszego niż do tej pory przeszukiwania mieszkań, instalowania w nich czy w biurach kamer i zakładania wszelkich podsłuchów. A także włamywania się po cichu do mieszkań podejrzanych celem instalowania w ich komputerach specjalnego oprogramowania umożliwiającego stałą kontrolę komunikacji.

Fajnie, że zauważasz że PO i PIS to ta sama zgnilizna wywodząca się z Magdalenki, szkoda, że nie zauważasz że Palikot to element sztafety mord - gdy jedne ryje stają się niepopularne (jak Kaczki i Tusk), reżim sięga po kolejną mordę, która ludziom będzie wydawała się nadzieją na zmiany. Wielu z nadzieją zagłosuje na Palikota wierząc, że robi on cokolwiek z własnej inicjatywy a nie na polecenie jego mocodawców. W następnych wyborach będzie następna zmiana w sztafecie i kolejna morda dająca nadzieje. A sanhedryn dzieli Polaków i rządzi zwaśnionym narodem bez jakichkolwiek przeszkód.