UFO - 28.06.2011

Awa napisał:

KRT napisał:

w czwartek mam byc u notariusza podpisac sprzedaz mieszkania, tyle że dzis dzwoni do mnie kobieta, że bank PKOBp przeleje mi kase z kredytu dopiero we wtorek i teraz pytanie czy zgodzic sie na cos takiego? czy ja aby zbytnio nie ryzykuje?? mam jakies pole manewru u notariusza czy mozna zaufac?? kurwa pierwszy raz mnie cos takiego spotyka, a przeciez sprzedalem juz pare mieszkan
ma ktos jakas wiedze na ten temat?

osobiście - przeniosłabym notariusza na wtorek,
dzisiejsze czasy ciężkie - i nigdy nic nie wiadomo, a PKObp - nie lubie, i nadal dla mnie to jeszcze "nie bank"

wycofuję, bo znalazłam coś takiego:

http://gazetadom.pl/prawo/1,65546,2563385.html?adw=1&gclid=CPXo9pTO2akCFVsq3wodGVpSNg

więc chyba to postępowanie standardowe

Liber GRIZZLI Abaci napisał:

snajperrr9 napisał:

dead_eye napisał:

Liber GRIZZLI Abaci napisał:

Moim zdaniem na foreksie duża kasa to pozycja 100 milionów EUR, clzyli 1000 lotów na Admiralsie...

moim zdaniem za duża, jak pracowałem w banku to jak chłopaki na desku grali to grali pozycjami 5-20 mio EUR i to bez dzwigni! pewnie coś w tym jest, skoro same banki nie stosują taki lewarów jak leszcze..nie wiem jak jest w innych bankach

Banki nie stosują dźwigni w ogóle.

Myślisz, że Soros wyruchał Angoli w bez dzwigni...?
Sam pewnie przyznasz, że ruchanko bez dźwigienki, to kiepskie ruchanko...

mysle, iz snajperowi chodziło o dzwignie w znaczeniu, naszym forumowym/platformowym, czyli chcąc kupić na zwyżke 20 mln EURPLN to muszą tyle gotówki dać, a nie tylko depo

abstrahując od tego czy to kapitał własny czy kapitał inny - bo wtedy już się dzwignia sie pojawia na kapitale

ale na Alpari bym przykosil kasy
klienci by sie pchali dzwiami i oknami