UFO - 30.07-31.07.2011 weekend

MICHU napisał:

HIOB napisał:

Jęsli chodzi o obecny stan w naszym kraju to jestem zaskoczony tym co piszesz
bo przecież jest i Platforma Obywatelska i Pan Premier Tusk i Pan Prezydent Komorowski.....
tak jak chcial naród więc wszystko jest w porządku

Wyjaśniam, że w sprawę zamieszanych jest obecnie 10 prokuratorów i 5 sędziów ( 2 prokuratorów już przeniesli do innych jednostek organizacyjnych, 3 właśnie teraz ucieka - łajza jest na urlopie do wyciszenia )

Obecnie bez żadnych obiekcji i wszędzie będę o tym pisał, w tym do redakcji wszystkich ważniejszych mediów,

rzecznik dyscyplinarny i naczelnik wydziału III nadzoru też w tym siedzą z art. 239 kk, wice prezes sądu - w przygotowaniu wniosek o postępowanie dyscyplinarne oraz dla gogusia z mynysterstwa kurwa sprawiedliwości

zamieszana jest tez przewodnicząca wydziału spraw cywilnych wydziału skarg i wniosków SPECJALNIE POWOŁANEGO przez Ministra Kwiatkowskiego, i co? i gówno panie Kwiatkowski,
jebana MAFIO do zobaczenia w Strasburgu

wygląda na to że będą filmy o Tobie kręcić
ostatni sprawiedliwy

nie szukam prolemow na najwyzszym szczeblu, bo wiem jak dziala juz najnizszy. jesttem realistką. ostatnio przystepowalam do konkursu. procedura ministerialna by;a jasna, przejrzysta. konkurs trwal ponad miesiąc, zaangazowane bylo mnóstwo osob, wyliczano punktacje na podstawie wielu parametrow, liczono caly miesiac i troszku z okladaem. jesli bylo ex aeqvo, przystepowano do punktu kolejnego procedury, jesli i tam bylo ex aequo, rowniez byl przygotowany kolejny parametr, ktory mial zadecydowac.
barura znalazla sie tuz pod kreseczka, nie dostala sie, choc parametry realne byly najlepsze sposrod kolegow, ale procedura nieco inaczej to widziala. OK. procedura. odwolujemy sie, to rowniez jest w procedurze dozwolone. wynik po odwolaniu"? pieć innych kulezanek badz kolegow nagle dostaje sie (nawet ostatnich z listy wiec najgorszych), bo szef instytutu TAK chcial. i tu calą procedurę szlag trafil. byc moze mozna sie bylo odwoac, ale juz tego nie robie. instytut jest tu w promieniu 250 km jeden. Przeprowadzac sie nie zamierzam, nie mam juz takiego cisnienia.

wiec istnieje juz (a kilka lat temu zupelnie nie istniala > tam bylo pole do nadużyć, zostala stworzona piekna dobra procedura na bazie demokratycznych konsensusow [naprawde]) procedura, z ktora KOMPLETNIE sie nie licza lokalni watażkowie.


no to gdzie zaczynamy reformę tego panstwa? czy na pewno od Tuska? (nawiasem mowiac wciaz mojego nr 1 w polityce)

kiwi napisał:

wygląda na to że będą filmy o Tobie kręcić
ostatni sprawiedliwy

no to teraz dojebałes, musiałbyś byc koles pokrzywdzonym w tej sprawie zeby własciwie ocenić

nie bede Ci tez przytaczał wszystkich art jakie zostały złamane z konstytucji , ustaw niższych , konwencji i układów europejskich i praw człowieka,

w gruncie rzeczy nie chodzi też o zabawę w szeryfa tylko o odzyskanie majątku który zmienił już właściciela a główna podejrzana za przyzwoleniem zasranego prokuratora spierdoliła za granicę

jarzysz cokolwiek, hę

barura napisał:

nie szukam prolemow na najwyzszym szczeblu, bo wiem jak dziala juz najnizszy. jesttem realistką. ostatnio przystepowalam do konkursu. procedura ministerialna by;a jasna, przejrzysta. konkurs trwal ponad miesiąc, zaangazowane bylo mnóstwo osob, wyliczano punktacje na podstawie wielu parametrow, liczono caly miesiac i troszku z okladaem. jesli bylo ex aeqvo, przystepowano do punktu kolejnego procedury, jesli i tam bylo ex aequo, rowniez byl przygotowany kolejny parametr, ktory mial zadecydowac.
barura znalazla sie tuz pod kreseczka, nie dostala sie, choc parametry realne byly najlepsze sposrod kolegow, ale procedura nieco inaczej to widziala. OK. procedura. odwolujemy sie, to rowniez jest w procedurze dozwolone. wynik po odwolaniu"? pieć innych kulezanek badz kolegow nagle dostaje sie (nawet ostatnich z listy wiec najgorszych), bo szef instytutu TAK chcial. i tu calą procedurę szlag trafil. byc moze mozna sie bylo odwoac, ale juz tego nie robie. instytut jest tu w promieniu 250 km jeden. Przeprowadzac sie nie zamierzam, nie mam juz takiego cisnienia.

wiec istnieje juz (a kilka lat temu zupelnie nie istniala > tam bylo pole do nadużyć, zostala stworzona piekna dobra procedura na bazie demokratycznych konsensusow [naprawde]) procedura, z ktora KOMPLETNIE sie nie licza lokalni watażkowie.


no to gdzie zaczynamy reformę tego panstwa? czy na pewno od Tuska? (nawiasem mowiac wciaz mojego nr 1 w polityce)

jesli jest tak dobrze to cvzemu narzekasz ???

a Tusk oczywiscie za nic nie odpowiada bo on chce dobrze tylko ludzie źli

to po chuj firmuje ten burdel jak go zmienic nie moze ????????NIE CHCE !!!!!!!!!!!!!

MICHU napisał:

kiwi napisał:

wygląda na to że będą filmy o Tobie kręcić
ostatni sprawiedliwy

no to teraz dojebałes, musiałbyś byc koles pokrzywdzonym w tej sprawie zeby własciwie ocenić

nie bede Ci tez przytaczał wszystkich art jakie zostały złamane z konstytucji , ustaw niższych , konwencji i układów europejskich i praw człowieka,

w gruncie rzeczy nie chodzi też o zabawę w szeryfa tylko o odzyskanie majątku który zmienił już właściciela a główna podejrzana za przyzwoleniem zasranego prokuratora spierdoliła za granicę

jarzysz cokolwiek, hę

i teraz już jest jaśniej
wcześniejszy post to "rozpierd..... wszystkich"

barura napisał:

nie szukam prolemow na najwyzszym szczeblu, bo wiem jak dziala juz najnizszy. jesttem realistką. ostatnio przystepowalam do konkursu. procedura ministerialna by;a jasna, przejrzysta. konkurs trwal ponad miesiąc, zaangazowane bylo mnóstwo osob, wyliczano punktacje na podstawie wielu parametrow, liczono caly miesiac i troszku z okladaem. jesli bylo ex aeqvo, przystepowano do punktu kolejnego procedury, jesli i tam bylo ex aequo, rowniez byl przygotowany kolejny parametr, ktory mial zadecydowac.
barura znalazla sie tuz pod kreseczka, nie dostala sie, choc parametry realne byly najlepsze sposrod kolegow, ale procedura nieco inaczej to widziala. OK. procedura. odwolujemy sie, to rowniez jest w procedurze dozwolone. wynik po odwolaniu"? pieć innych kulezanek badz kolegow nagle dostaje sie (nawet ostatnich z listy wiec najgorszych), bo szef instytutu TAK chcial. i tu calą procedurę szlag trafil. byc moze mozna sie bylo odwoac, ale juz tego nie robie. instytut jest tu w promieniu 250 km jeden. Przeprowadzac sie nie zamierzam, nie mam juz takiego cisnienia.

wiec istnieje juz (a kilka lat temu zupelnie nie istniala > tam bylo pole do nadużyć, zostala stworzona piekna dobra procedura na bazie demokratycznych konsensusow [naprawde]) procedura, z ktora KOMPLETNIE sie nie licza lokalni watażkowie.


no to gdzie zaczynamy reformę tego panstwa? czy na pewno od Tuska? (nawiasem mowiac wciaz mojego nr 1 w polityce)

barurko droga. Ale to jest właśnie przykład tej patologii, tego raka który toczy Polskę. Takich przypadków w zupełnie innych obszarach jest zapewne tysiące. I ma to przełożenie na działania tych ludzi w przyszłości - bo mają zobowiązania itd. Chciałbym jednak zwrócić uwagę że część winy leży po Twojej stronie. Dlaczego? Z prostej przyczyny - jeśli wiesz że doszło do złamania procedury to powinnaś złożyć zawiadomienie do prokuratury. W innym przypadku akceptujesz to co się dzieje.

Największy problemem jest wg mnie brak odpowiedzialności i rodzące się z tego poczucie bezkarności. Dotyczy to np: wszelkiej maści urzędników. W takiej Warszawie praktycznie żadna inwestycja nie jest oddawana w terminie. I co? I nic. Pisze się że zawinili urzędnicy, biurokracja itp. Ale pod każdą decyzja administracyjna ktoś się podpisuje. Nigdy jednak nie słyszałem aby te konkretne osoby lub ich przełożeni ponieśli jakiekolwiek konsekwencje swoich zaniedbań. To jest chore.

To samo dotyczy wyroków sądowych - skazujemy ludzi za korupcje ale w większości są to kary w zawieszeniu! To rodzi poczucie bezkarności. Weźmy przykład A.Jakubowskiej i słynnego gmerania przy ustawie. Wyrok: osiem miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Uważasz że to ok? Zwykłych ludzi skazują na dużo wyższe wyroki za byle gówno za przeproszeniem.

I tu dochodzimy do kwestii najważniejszej - kto ma to zmieniać. Otóż do tej zmiany może dojść tylko wtedy gdy od rządzących pójdzie zielone światło. Wtedy ludzie uwierzą że można coś zmienić i będą reagować na przypadki łamania prawa a nie kurwić pod nosem jak Ty. Czy Twój ulubieniec Donald Tusk robi coś w tym kierunku? Nie - toleruje tak samo jak Ty i robi to już przez 4 lata.

Dlatego dopóki nie zmienimy ludzi którzy nami rządzą nie ma żadnych szans na to by cokolwiek się w Polsce zmieniło

STARSI BRACIA GRAJA POD BARANA

http://www.tase.co.il/TASE/ChartFX/ChartE_142_0.png

kiwi napisał:

MICHU napisał:

kiwi napisał:

wygląda na to że będą filmy o Tobie kręcić
ostatni sprawiedliwy

no to teraz dojebałes, musiałbyś byc koles pokrzywdzonym w tej sprawie zeby własciwie ocenić

nie bede Ci tez przytaczał wszystkich art jakie zostały złamane z konstytucji , ustaw niższych , konwencji i układów europejskich i praw człowieka,

w gruncie rzeczy nie chodzi też o zabawę w szeryfa tylko o odzyskanie majątku który zmienił już właściciela a główna podejrzana za przyzwoleniem zasranego prokuratora spierdoliła za granicę

jarzysz cokolwiek, hę

i teraz już jest jaśniej
wcześniejszy post to "rozpierd..... wszystkich"

tu jest sedno sprawy

sprawa jest docelowo na 1 mln zł i o korupcję 4 prostytuujących się notarialnie "notariuszy".

tych zaczeli bronić "prokuratorzy" a tych z kolei następni "prokuratorzy" i "sędziowie".

doszli też zasiadający w gremiach odwoławczo - skargowych. Ja im że przestępstwo a oni ze mnie debila robią.

no kurwa czarne jest niby białe.

doszły dowody na przestępstwa wszystkich osób jakoś związanych z obrotem majątkiem, murwa jakoś tak z pietnaście osób. Dla wszystkich z art. 299 kk i w zw z 294 kk ( chyba bo nie pamiętam) 8 - 10 lat więzienia.

nie mam nic do wice prezesa sądu ale jak gnój zaczyna mi odpisywać nie na temat i broni "sędziego" z którym być może razem wpierdala na stołówce obiad przy jednym stoliku to taki huj już nie będzie wice prezesem sądu
nic osobistego to tylko biznes

osły napisał:

barura napisał:

nie szukam prolemow na najwyzszym szczeblu, bo wiem jak dziala juz najnizszy. jesttem realistką. ostatnio przystepowalam do konkursu. procedura ministerialna by;a jasna, przejrzysta. konkurs trwal ponad miesiąc, zaangazowane bylo mnóstwo osob, wyliczano punktacje na podstawie wielu parametrow, liczono caly miesiac i troszku z okladaem. jesli bylo ex aeqvo, przystepowano do punktu kolejnego procedury, jesli i tam bylo ex aequo, rowniez byl przygotowany kolejny parametr, ktory mial zadecydowac.
barura znalazla sie tuz pod kreseczka, nie dostala sie, choc parametry realne byly najlepsze sposrod kolegow, ale procedura nieco inaczej to widziala. OK. procedura. odwolujemy sie, to rowniez jest w procedurze dozwolone. wynik po odwolaniu"? pieć innych kulezanek badz kolegow nagle dostaje sie (nawet ostatnich z listy wiec najgorszych), bo szef instytutu TAK chcial. i tu calą procedurę szlag trafil. byc moze mozna sie bylo odwoac, ale juz tego nie robie. instytut jest tu w promieniu 250 km jeden. Przeprowadzac sie nie zamierzam, nie mam juz takiego cisnienia.

wiec istnieje juz (a kilka lat temu zupelnie nie istniala > tam bylo pole do nadużyć, zostala stworzona piekna dobra procedura na bazie demokratycznych konsensusow [naprawde]) procedura, z ktora KOMPLETNIE sie nie licza lokalni watażkowie.


no to gdzie zaczynamy reformę tego panstwa? czy na pewno od Tuska? (nawiasem mowiac wciaz mojego nr 1 w polityce)

jesli jest tak dobrze to cvzemu narzekasz ???

a Tusk oczywiscie za nic nie odpowiada bo on chce dobrze tylko ludzie źli

to po chuj firmuje ten burdel jak go zmienic nie moze ????????NIE CHCE !!!!!!!!!!!!!

wbrew pozorom nieiwiele narzekam. narzekalam na sobolownę, że zmiennosc pod psem, ale tera chodzi ok. i je ok. narzekam natomiast na skooorkowancow stamtąd. europie ode ? mnie sie prawie nigdy nie dostalo.


tusio? co on może zrobić? stworzyl procedury, stworzyl procedury odwolawcze, mozna z nich skorzystac. (tego w moim wypadku od 60 lat tu NIE BYLO, to novum [przygotowane przez ludzi tuskowych, i chwala im za to]) ale dla WIELU CHOOOjOw jest to tyz novum i...... mają w dooopie procedury. idą na konfrontację z ministerstwem. prawdopodobnie moglabym wygrac, ale po co mi? i tak musze grzecznie wrocic do CHoooja, a przeca z Tuskiem nie bedę jeździć po swiecie żeby mnie przed okoalnymi matadorami bronil.

ludziska, klepnijcie sie w swoje piersinki i realnie spojrzcie, kto winien? ten kto podpisywal ze szkolenie odbylo sie. wszystko cacy. czy facet ktory jest b. wysoko i nie widzial tego morza lamania procedur na kazdym szczeblu. miejmy pretensje do samych siebie (czesto i gesto). jak i ja moge miec do siebie ze nie skorzystalam z procedury odwolawczej, powinnam tyz troszke poszerzyc niewielka przestrzen praworzadnosci. alem jednak juz za stara.

MICHU napisał:

kiwi napisał:

MICHU napisał:

kiwi napisał:

wygląda na to że będą filmy o Tobie kręcić
ostatni sprawiedliwy

no to teraz dojebałes, musiałbyś byc koles pokrzywdzonym w tej sprawie zeby własciwie ocenić

nie bede Ci tez przytaczał wszystkich art jakie zostały złamane z konstytucji , ustaw niższych , konwencji i układów europejskich i praw człowieka,

w gruncie rzeczy nie chodzi też o zabawę w szeryfa tylko o odzyskanie majątku który zmienił już właściciela a główna podejrzana za przyzwoleniem zasranego prokuratora spierdoliła za granicę

jarzysz cokolwiek, hę

i teraz już jest jaśniej
wcześniejszy post to "rozpierd..... wszystkich"

tu jest sedno sprawy

sprawa jest docelowo na 1 mln zł i o korupcję 4 prostytuujących się notarialnie "notariuszy".

tych zaczeli bronić "prokuratorzy" a tych z kolei następni "prokuratorzy" i "sędziowie".

doszli też zasiadający w gremiach odwoławczo - skargowych. Ja im że przestępstwo a oni ze mnie debila robią.

no kurwa czarne jest niby białe.

doszły dowody na przestępstwa wszystkich osób jakoś związanych z obrotem majątkiem, murwa jakoś tak z pietnaście osób. Dla wszystkich z art. 299 kk i w zw z 294 kk ( chyba bo nie pamiętam) 8 - 10 lat więzienia.

nie mam nic do wice prezesa sądu ale jak gnój zaczyna mi odpisywać nie na temat i broni "sędziego" z którym być może razem wpierdala na stołówce obiad przy jednym stoliku to taki huj już nie będzie wice prezesem sądu
nic osobistego to tylko biznes

realnie, moge b. wspolczuc. bo i Tusiu, gdyby sie nawet b. nadal nieiwle moze pomoc. konsolidacja w srodowisku jest znana.

to może coś o giełdzie
coś dla byka: Piątkowa końcówka nie tylko u nas była wyrywna (Węgry Turcja Brazylia Argentyna)
coś dla misia: Gdybym zarządzał w dużym funduszu to na pewno teraz bym akcji nie dobierał (na długi termin) . Nie mówię tu o dogadaniu się w stanach. Ewentyalna podbitka wykorzystana do wywalenia papierów.

Krótkoterminowo to prognozy brak bo każde kichnięcie Obamy to u nas 50pkt

Porównanie przez Inwestora wykresu sp500 z końca 2007 jak najbardziej odpowiada.
a co będzie??????

delphia napisał:

barura napisał:

nie szukam prolemow na najwyzszym szczeblu, bo wiem jak dziala juz najnizszy. jesttem realistką. ostatnio przystepowalam do konkursu. procedura ministerialna by;a jasna, przejrzysta. konkurs trwal ponad miesiąc, zaangazowane bylo mnóstwo osob, wyliczano punktacje na podstawie wielu parametrow, liczono caly miesiac i troszku z okladaem. jesli bylo ex aeqvo, przystepowano do punktu kolejnego procedury, jesli i tam bylo ex aequo, rowniez byl przygotowany kolejny parametr, ktory mial zadecydowac.
barura znalazla sie tuz pod kreseczka, nie dostala sie, choc parametry realne byly najlepsze sposrod kolegow, ale procedura nieco inaczej to widziala. OK. procedura. odwolujemy sie, to rowniez jest w procedurze dozwolone. wynik po odwolaniu"? pieć innych kulezanek badz kolegow nagle dostaje sie (nawet ostatnich z listy wiec najgorszych), bo szef instytutu TAK chcial. i tu calą procedurę szlag trafil. byc moze mozna sie bylo odwoac, ale juz tego nie robie. instytut jest tu w promieniu 250 km jeden. Przeprowadzac sie nie zamierzam, nie mam juz takiego cisnienia.

wiec istnieje juz (a kilka lat temu zupelnie nie istniala > tam bylo pole do nadużyć, zostala stworzona piekna dobra procedura na bazie demokratycznych konsensusow [naprawde]) procedura, z ktora KOMPLETNIE sie nie licza lokalni watażkowie.


no to gdzie zaczynamy reformę tego panstwa? czy na pewno od Tuska? (nawiasem mowiac wciaz mojego nr 1 w polityce)

barurko droga. Ale to jest właśnie przykład tej patologii, tego raka który toczy Polskę. Takich przypadków w zupełnie innych obszarach jest zapewne tysiące. I ma to przełożenie na działania tych ludzi w przyszłości - bo mają zobowiązania itd. Chciałbym jednak zwrócić uwagę że część winy leży po Twojej stronie. Dlaczego? Z prostej przyczyny - jeśli wiesz że doszło do złamania procedury to powinnaś złożyć zawiadomienie do prokuratury. W innym przypadku akceptujesz to co się dzieje.

Największy problemem jest wg mnie brak odpowiedzialności i rodzące się z tego poczucie bezkarności. Dotyczy to np: wszelkiej maści urzędników. W takiej Warszawie praktycznie żadna inwestycja nie jest oddawana w terminie. I co? I nic. Pisze się że zawinili urzędnicy, biurokracja itp. Ale pod każdą decyzja administracyjna ktoś się podpisuje. Nigdy jednak nie słyszałem aby te konkretne osoby lub ich przełożeni ponieśli jakiekolwiek konsekwencje swoich zaniedbań. To jest chore.

To samo dotyczy wyroków sądowych - skazujemy ludzi za korupcje ale w większości są to kary w zawieszeniu! To rodzi poczucie bezkarności. Weźmy przykład A.Jakubowskiej i słynnego gmerania przy ustawie. Wyrok: osiem miesięcy w zawieszeniu na dwa lata. Uważasz że to ok? Zwykłych ludzi skazują na dużo wyższe wyroki za byle gówno za przeproszeniem.

I tu dochodzimy do kwestii najważniejszej - kto ma to zmieniać. Otóż do tej zmiany może dojść tylko wtedy gdy od rządzących pójdzie zielone światło. Wtedy ludzie uwierzą że można coś zmienić i będą reagować na przypadki łamania prawa a nie kurwić pod nosem jak Ty. Czy Twój ulubieniec Donald Tusk robi coś w tym kierunku? Nie - toleruje tak samo jak Ty i robi to już przez 4 lata.

Dlatego dopóki nie zmienimy ludzi którzy nami rządzą nie ma żadnych szans na to by cokolwiek się w Polsce zmieniło

Oczywista, najpierw po stronie choooja (tu bez ogrodek, bo piastuje wazna spolecznie funkcje i az powala sygnalami ktore wysyla, promuując ostatnich bo po kondzieli mimo procedur mjinisterialnych, w ktore kazdy zainteresowany ma wglad [obecnie, to tyz tuskowe novum]), pozniej wina je po mojej stronie (jak juz wczesniej rowniez bez ogrodek nadmienilam), powinnam jednak troszku byc mniej oportunistyczna, ale tlumaczy mnie wiek i brak cisnienia. a ostatni winien minister tuskowy (ktoregho na przestrzeni lat oceniam b. pozytywnie, choc w sondazach zarabia jednak ciegi) i moj Tusio.

OK kiwi

o giełdzie

potwierdzam to o czym pisał Opcjo - bardzo silna dywergencja do zmiany trendu na miesięcznym dj i sap.

jakim cudem to jeszcze jest tak wysoko.

nazdaqa jeszcze nie patrzyłem

kiwi napisał:

to może coś o giełdzie
coś dla byka: Piątkowa końcówka nie tylko u nas była wyrywna (Węgry Turcja Brazylia Argentyna)
coś dla misia: Gdybym zarządzał w dużym funduszu to na pewno teraz bym akcji nie dobierał (na długi termin) . Nie mówię tu o dogadaniu się w stanach. Ewentyalna podbitka wykorzystana do wywalenia papierów.

Krótkoterminowo to prognozy brak bo każde kichnięcie Obamy to u nas 50pkt

Porównanie przez Inwestora wykresu sp500 z końca 2007 jak najbardziej odpowiada.
a co będzie??????

tylko oppotunity i w nogi. sredni termin nie istnieje. choc dlugi termin, tu zaskocze...... to pozycja dluga. ale tylko pod warunkiem wspolnej konferencji rzecznikow dobra publicznego wszystkich krajow ....... na madagaskarze. tam tylko może im przyjsc cus rozsadnego do glowy. dlatego zapraszam obame, merkel, tusia, przywodcow chin, brazylii, indii. ludzie, wy musicie sie tam spotakam razem i naradzic sie, co z tym zrobic (demokratycznie, dosc praworzadnie, tym razem bez rzadnych gwaltow, ale stanowczo). inaczej wszystkie dzialania nie trafiaja w sedno.

http://finanse.wp.pl/gid,13635792,galeria.html?T%5Bpage%5D=1

barura napisał:

kiwi napisał:

to może coś o giełdzie
coś dla byka: Piątkowa końcówka nie tylko u nas była wyrywna (Węgry Turcja Brazylia Argentyna)
coś dla misia: Gdybym zarządzał w dużym funduszu to na pewno teraz bym akcji nie dobierał (na długi termin) . Nie mówię tu o dogadaniu się w stanach. Ewentyalna podbitka wykorzystana do wywalenia papierów.

Krótkoterminowo to prognozy brak bo każde kichnięcie Obamy to u nas 50pkt

Porównanie przez Inwestora wykresu sp500 z końca 2007 jak najbardziej odpowiada.
a co będzie??????

tylko oppotunity i w nogi. sredni termin nie istnieje. choc dlugi termin, tu zaskocze...... to pozycja dluga. ale tylko pod warunkiem wspolnej konferencji rzecznikow dobra publicznego wszystkich krajow ....... na madagaskarze. tam tylko może im przyjsc cus rozsadnego do glowy. dlatego zapraszam obame, merkel, tusia, przywodcow chin, brazylii, indii. ludzie, wy musicie sie tam spotakam razem i naradzic sie, co z tym zrobic (demokratycznie, dosc praworzadnie, tym razem bez rzadnych gwaltow, ale stanowczo). inaczej wszystkie dzialania nie trafiaja w sedno.

ogladalam niedawno missisipi burning> pol filmu proba dojscia do ladu na drodze zgodnej z prawem, podczas gdy druga strona ma je dooopie i depcze je przy byle okazji. druga czesc to postepowanie "my way", i to przynioslo rezultaty, film sie konczy wielkim happy endem, wygrywa wszystko co pozytywne. a historia na faktach autentycznych.

czyli jazda na chalatajstwo i zaprzanstwo. wszyscy rzecznicy dobra publicznego wszystkich krajow połączcie się!!!!

barura napisał:

barura napisał:

kiwi napisał:

to może coś o giełdzie
coś dla byka: Piątkowa końcówka nie tylko u nas była wyrywna (Węgry Turcja Brazylia Argentyna)
coś dla misia: Gdybym zarządzał w dużym funduszu to na pewno teraz bym akcji nie dobierał (na długi termin) . Nie mówię tu o dogadaniu się w stanach. Ewentyalna podbitka wykorzystana do wywalenia papierów.

Krótkoterminowo to prognozy brak bo każde kichnięcie Obamy to u nas 50pkt

Porównanie przez Inwestora wykresu sp500 z końca 2007 jak najbardziej odpowiada.
a co będzie??????

tylko oppotunity i w nogi. sredni termin nie istnieje. choc dlugi termin, tu zaskocze...... to pozycja dluga. ale tylko pod warunkiem wspolnej konferencji rzecznikow dobra publicznego wszystkich krajow ....... na madagaskarze. tam tylko może im przyjsc cus rozsadnego do glowy. dlatego zapraszam obame, merkel, tusia, przywodcow chin, brazylii, indii. ludzie, wy musicie sie tam spotakam razem i naradzic sie, co z tym zrobic (demokratycznie, dosc praworzadnie, tym razem bez rzadnych gwaltow, ale stanowczo). inaczej wszystkie dzialania nie trafiaja w sedno.

ogladalam niedawno missisipi burning> pol filmu proba dojscia do ladu na drodze zgodnej z prawem, podczas gdy druga strona ma je dooopie i depcze je przy byle okazji. druga czesc to postepowanie "my way", i to przynioslo rezultaty, film sie konczy wielkim happy endem, wygrywa wszystko co pozytywne. a historia na faktach autentycznych.

czyli jazda na chalatajstwo i zaprzanstwo. wszyscy rzecznicy dobra publicznego wszystkich krajow połączcie się!!!!

i last but not the least


w ramach trzymania poziomu


rzadko

ale żadnych, żadnych gwałtow, bo gwałt sie gwałtem odciśnie.

i dla bysia: ładne młotki na tygodniowym fw20
i dla misia: wisielec na miesięcznym (rogal już rysował)

dla każdego coś miłego
czarne wygrywa czerwone przegrywa
kasyno zawsze do przodu

MICHU napisał:

OK kiwi

o giełdzie

potwierdzam to o czym pisał Opcjo - bardzo silna dywergencja do zmiany trendu na miesięcznym dj i sap.

jakim cudem to jeszcze jest tak wysoko.

nazdaqa jeszcze nie patrzyłem

edit: oczywiscie jest zatem wszystkie 3 maja ftope, jak w komunie kazdemu po równo

Stawiam na ruch do góry (z rozsądnym stopem):

http://www.globtrex.com/uploads/tinymce/729/waluty-04(3).jpg

gdyby ta rozpiska "zagrała" (a wg mnie jest jak najbardziej poprawna) to Frankohipotecznicy mają ciepło.....

a banki które im pożyczały przy LTV 100-120% zapewne też .....

Powitać załogę weekendowo

Tadawul All Share Index (TASI) 6,395.6 39.88 +0.63%

Nasi starsi bracia w wierze powinni się bardziej postarać

TA-25 1,222.51 -0.83%
TA-100 1,106.99 -0.95%

Donpadre napisał:

Opcjoner ja już po Tour de Pologne! Do Pisza spod Warszawy 220km. Bocznymi drogami żeby nie jechać przy tirach, czasami przez las 6.15 rano wyjazd a dojazd o 22.50. Rowerem górskim. Puenta: nigdy więcej

Pozdrów Pisz, ja będę tam dopiero za tydzień.

EX napisał:

Powitać załogę weekendowo

Tadawul All Share Index (TASI) 6,395.6 39.88 +0.63%

Nasi starsi bracia w wierze powinni się bardziej postarać

TA-25 1,222.51 -0.83%
TA-100 1,106.99 -0.95%

Oczywiście tulisz konkretnie dziś kasiorę na konkretnie arabskiej giełdzie?

No i co? Miał być super występ Polaqw z CCC a tymczasem pierwszy etap Tour de Pologne wygrał szkop

Dojczland Dojczland iber alles

karnak napisał:

Nie wydaje wam się, że cały ten obszar złych informacji jest teraz tak nachalnie wciskany inwestorom, by wywołać u nich odruch wymiotny na zakup akcji?
Aż wyje naokoło - oddaj akcje, bierz krótkie, krach za rogiem czeka.
Czy tak ma wyglądać zjazd? Pod info podane na tacy?
I to teraz gdy wykresy amerykańskie są na mocnym technicznie wsparciu?
Dziękuję za oferowane mi szorty, na emerytalne wolę jeszcze poczekać.

Otóż to, pisałem o tym, że Czosnek (Grubas, Śfagier czy jak go tam nazywacie) nie poda scenariusza stricte armagedonu do szerszej opinii tak jak napisał Karnak (łącznie z największą pralnią mózgów w Polsce czyli TVN-em) trąbią o tym przez swoje megafony. Mainstreamowe media histerycznie ostrzegają, że już tylko dni dzielą YUESEY od bankructwa, od katastrofy a rentowność 10 letnich amerykańskich obligacji wynosi około 2,95%
Departament Skarbu po uczynieniu obsługi zadłużenia priorytetem może przez wiele tygodni unikać zdarzenia kredytowego. Płatności odsetek od amerykańskiego długu wynoszą około 30 mld USD miesięcznie. Dochody budżetowe budżetu (z podatków) to około 180 mld USD miesięcznie. Co prawda, USA będzie musiała także wykupywać zapadający dług (nawet 500 mld USD w sierpniu) ale sekundę po wykupieniu długu stan zadłużenia znajdzie się poniżej limitu i Departament Skarbu będzie mógł wyemitować nowe obligacje. Jeśli rynki finansowe (oraz FED) będą pozwalać na rolowanie amerykańskiego długu to Departament Skarbu zdoła uniknąć zdarzenia kredytowego nawet miesiące po 2 sierpnia 2011 roku. http://blogs.reuters.com/felix-salmon/2011/07/27/treasury-will-always-be-able-to-make-its-debt-payments/

Are there other ways for the president to raise money besides borrowing?
Sovereign governments such as the United States can print new money. However, there's a statutory limit to the amount of paper currency that can be in circulation at any one time.
Ironically, there's no similar limit on the amount of coinage. A little-known statute gives the secretary of the Treasury the authority to issue platinum coins in any denomination. So some commentators have suggested that the Treasury create two $1 trillion coins, deposit them in its account in the Federal Reserve and write checks on the proceeds. The government can also raise money through sales: For example, it could sell the Federal Reserve an option to purchase government property for $2 trillion. The Fed would then credit the proceeds to the government's checking account. Once Congress lifts the debt ceiling, the president could buy back the option for a dollar, or the option could simply expire in 90 days. And there are probably other ways that the Fed could achieve a similar result, by analogy to its actions during the 2008 financial crisis, when it made huge loans and purchases to bail out the financial sector.

To nie wszystko, Departament Skarbu posiada konto w FED. Stan tego konta wyłączony jest z limitu zadłużenia ponieważ obejmuje on zdefiniowany typ długu powstałego na podstawie konkretnych przepisów (w gruncie rzeczy obligacje, bony i inny dług rządowy gwarantowany przez rząd USA). Teoretycznie więc, FED może więc udostępnić Departamentowi Skarbu… debet na koncie i realizować wpływające do FED żądania wypłaty pieniędzy. Taki stan rzeczy może trwać miesiącami. Będzie to de facto trzecia runda quantitative easing – o tyle skuteczna, że większość środków trafiać będzie do realnej gospodarki. Oczywiście FED może zneutralizować inflacyjna presję QEIII poprzez sprzedawanie na open market posiadanych zasobów amerykańskich obligacji rządowych i tym samym ‘zbierać gotówkę z rynku’. Jest oczywiście problem z konstytucjonalnością takiego rozwiązania ale nie można wykluczyć, że nie znajdzie się klauzula pozwalająca FED użyć ‘nadzwyczajnych’ środków w ‘nadzwyczajnych’ okolicznościach. Wreszcie, słyszalne są głosy konstytucjonalistów, którzy twierdzą, że prezydent Obama może mieć prawo zignorować limit zadłużenia (ustawę) w celu realizowania klauzuli w 14 poprawce do Konstytucji, która stwierdza, że ‘amerykański dług publiczny nie powinien być kwestionowany’.

http://www.bloomberg.com/news/2011-07-28/u-s-contingency-plan-gives-bondholders-priority.html

http://www.cnbc.com/id/43879974/Morici_Heading_Off_a_Securities_Market_Panic

EX ! masz rację, ale to jest cały czas leczenie skutków choroby a nie samej choroby i jej przyczyn. Oczywiście jak nie przegłosują do 2 sierpnia to się nic wielkiego nie stanie, to jest spektakl polityczny