UFO - 06.02.2012

BORowik napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Zahary napisał:

sport jest dobry, być może nawet wiele z tych wschodnich sportów/technik byłoby ok, gdyby je pozbawić tej całej "pseudo duchowości" - czyli szukaniu boga w samym sobie.
Joga i inne wschodnie techniki u nas są sprzedawane ludziom "w odpowiednim opakowaniu" jako dobro, a bazują/odwołują się do reinkarnacji.
Polecam:

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/reinkarnacja_-_genialne_klamstwo_szatana_17660

jak również film ze wspomnianą w tym artykule s. Pawlik, która ukończyła studia w Indiach i obnaża prawdę o ich systemie wartości:

https://www.youtube.com/watch?v=fhxA9SsursA&feature=fvwrel

Pozdrawiam

Zahary: najeżdżając dość ostro na filozofie wschodnie automatycznie forsujesz jako jedynie słuszną i sprawiedliwą doktrynę chrrześcijańską! co do której nie można przypisać racjonalnie jakiejś "wyższej" wartości nad innymi a jedynie po prostu tobie tak pasuje bo w to wierzysz.

Wg ciebie wartości chrześcijańskie są jedynie słuszne i dobre a wszystko inne najlepiej zrównać z glebą od razu.... czyli wyznawcy innych religii i systemów filozoficznych będą się w twoim piekle chrześcijańskim smażyć po śmierci?

Fronda, Peace, KK, demony, prezes, Jarek.... ojciec dyktator, tv trwam, itd., juś wiem wszystko......

Nie popieram postawy Jarosława Kaczyńskiego, ani wypowiedzi polityka Rydzyka.
Choć podpisałem protest w sprawie TV Trwam..

snajper napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

snajper napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Ja dam sobie oba dżądra uciąć, że nie ma żadnych idiotycznych duchów. Możemy się spotkać i chętnie popatrzę jak wywołujecie Moce Ciemności

Nie wiecie dzieciaki jaki temat poruszacie i lepiej na tym poprzestać.

Dupa jasiu karuzela srały muszki.... wielki świat duchów i demonów, który wymyka się spod lupy oficjalnej nauki w XXIw, zjawiska cudowne nigdy nie nagrane i nie udoqmentowane....

Oj snajper... nie posądzałem cię o to... weź lepiej idź do garażu odpicuj jakiś motor.

Sam byłem świadkiem jak ogólnie szanowana nauczycielka z naszego liceum zaczęła szaleć w kościele i wydawać z siebie dźwięki, które na pewno nie pochodziły z ludzkiego gardła, po czym przy wadze na oko 45-50kg czterech facetów nie dało rady jej utrzymać. Zabrali ją do psychiatryka a na drugi dzień się powiesiła. Mam na to kilkuset świadków, wszyscy obecni to widzieli.
Pewnie teraz zaczniecie o chorobach psychicznych ale jakbyście to słyszeli ..

chciałbym to zobaczyć, że 4 facetów nie dało jej rady - to już bajka

Generał napisał:

bo dla ksiedza nawet i kamasutra kupiona w empiku będzie źródłem zła a wielu z nich gwałci dzieci i ma kochanki

Może to głupio zabrzmi ale wg krzywej Gaussa, gdyby żaden ksiądz nie miał kochanki nie byłoby to normalne. Ludzie tacy jak wszyscy, więc statystyka działa nieubłaganie.
Poza tym już wielokrotnie było udowodnione, że odsetek zboczeńców wśród księży jest dokładnie taki sam jak wśród innych populacji.

Dutkoprzytulacz napisał:

Mój wujas też taki maniak jest... twierdzi że UFO widział w lesie 2 razy jak był na jagodach i się ciemno zrobiło to ja go pytałem ile wypił wtedy...

Ja bym zajebiście chciał zobaczyć jakieś UFO za oknem albo jakiegoś Ducha Świętego czy inne zjawisko cudowne o nieskończenie małym prawdopodobieństwie zaistnienia.... i za cholerę nie miałem tego szczęścia nigdy, nawet jak kiedyś bakałem zioło albo byłem najebany - no nic po prostu. Podobno kwasa lizergowego trza wszamać i wtedy coś widać ale myślę, że HIOB tu bardziej komeptentny będzie.

Podobno takich niesamowitych zjawisk "nie z tej ziemi" dzieją się tysiące dziennie i jakoś cholera nikt żadnego jeszcze nie nagrał w dobie aparatów i kamer dostępnych dosłownie wszędzie nie udało się nagrać żadnego takiego zjawiska nadprzyrodzonego - to jest qrwa fuckin' unmygliś!

Dlatego tym co odroznai nauke od glupot religiknych jest weryfikacja przez powtarzalny eksperyment. Slyszalesz kiedys o powatarzalnym cudzie?Oczywiscie,ze nei bo wowczas ten cud przeszedlby naukwoa weryfikacje, ale jej nie moze przejsc bo tak zwane "cuda" to po prostu sposob na wciskanie leszczom kitu.

snajper napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Ja dam sobie oba dżądra uciąć, że nie ma żadnych idiotycznych duchów. Możemy się spotkać i chętnie popatrzę jak wywołujecie Moce Ciemności

Nie wiecie dzieciaki jaki temat poruszacie i lepiej na tym poprzestać.

u mnie niedaleko jak Hitlera wywołali to przez tydzień pół internatu nie spało

Czytałem kiedyś, że wg założeń fizyki kwantowej teoretycznie jest możliwe zdarzenie takie, że np. kamienny posąg Matki Boskiej nagle sam pomacha do nas ręką lecz prawdopodobieństwo takiego zdarzenia (czy właściwie całej serii zdarzeń na poziomie nanoskali) jest mniejsze niż 1 podzielone przez liczbę atomów we Wszechświecie podniesionej do potęgi o tym samym wykładniq... dlatego w wszelkich możliwych zaokrągleniach przyjmuje się, że jest to po prostu 0.
Statystycznie rzecz biorąc w skali czasu istnienia naszego wszechświata nie miało się to prawa jeszcze zdarzyć.
Tymczasem o stygmatach, lewitacji i innych zjawiskach cudownych się słyszy jakby to było tak częste jak opady deszczu. Ktoś tu nieźle ściemnia

kaczor napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Mój wujas też taki maniak jest... twierdzi że UFO widział w lesie 2 razy jak był na jagodach i się ciemno zrobiło to ja go pytałem ile wypił wtedy...

Ja bym zajebiście chciał zobaczyć jakieś UFO za oknem albo jakiegoś Ducha Świętego czy inne zjawisko cudowne o nieskończenie małym prawdopodobieństwie zaistnienia.... i za cholerę nie miałem tego szczęścia nigdy, nawet jak kiedyś bakałem zioło albo byłem najebany - no nic po prostu. Podobno kwasa lizergowego trza wszamać i wtedy coś widać ale myślę, że HIOB tu bardziej komeptentny będzie.

Podobno takich niesamowitych zjawisk "nie z tej ziemi" dzieją się tysiące dziennie i jakoś cholera nikt żadnego jeszcze nie nagrał w dobie aparatów i kamer dostępnych dosłownie wszędzie nie udało się nagrać żadnego takiego zjawiska nadprzyrodzonego - to jest qrwa fuckin' unmygliś!

Dlatego tym co odroznai nauke od glupot religiknych jest weryfikacja przez powtarzalny eksperyment. Slyszalesz kiedys o powatarzalnym cudzie?Oczywiscie,ze nei bo wowczas ten cud przeszedlby naukwoa weryfikacje, ale jej nie moze przejsc bo tak zwane "cuda" to po prostu sposob na wciskanie leszczom kitu.

naukowcy twierdzą, że istnieje więcej wymiarów (człowiek zna 4 wymiary: 3d +czas), a jeśli zdażają się jakieś załamania w przestrzeni, qrwa nie wiem jak to nazwać, to całkiem możliwe jakieś zjawiska, ale to tylko świadczyłoby o tym że nic przypadkowo się nie dzieje i że to nie jest jakiś tam Bóg czy inne dziwadło tylko czysta fizyka

Generał napisał:

Zahary napisał:

Generał napisał:

Zahary napisał:

Generał napisał:

Zahary napisał:

Generał napisał:

gdzie można spotkać demony, chciałbym poznać choć jednego trola

Lepiej nie spotkać. Ale ludzie w różny sposób, czasem przez głupią zabawę/ciekawość (joga, wróżki, bioenergoterapia itp.), czasem przez świadome wyrażenie woli (np. pakt) wikłają się w różne relacje z osobowym złem.
Tu masz listę tzw. zagrożeń duchowych:

http://zagrozeniaduchowe.pl/

Pozdrawiam

później poczytam
ale na pierwszy rzut oka widzę, że nawet sztuki walki jak Taekwondoo są złe wg tego autora

Sam kiedyś bardzo intensywnie trenowałem sztuki walki (brązowy pas shotokan), po nawróceniu zrezygnowałem z karate..

Generalnie bardzo istotne jest nasze podejście, jeżeli zaczynamy w tych wszystkich wschodnich technikach szukać duchowości/filozofii życia itp. to zaczyna się problem i sprzeczność z naszą wiarą chrześcijańską..

ale jak to niby przyczyna
musiałeś w sobie się kłócić
powiedz szczeże co było tak naprawdę przyczyną, że zrezygnowałeś z karate?
samo ćwiczenie chyba nie jest złe
bo w końcu popadniemy w skrajność i zabronimy sportowcom uprawiać sporty

sport jest dobry, być może nawet wiele z tych wschodnich sportów/technik byłoby ok, gdyby je pozbawić tej całej "pseudo duchowości" - czyli szukaniu boga w samym sobie.
Joga i inne wschodnie techniki u nas są sprzedawane ludziom "w odpowiednim opakowaniu" jako dobro, a bazują/odwołują się do reinkarnacji.
Polecam:

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/reinkarnacja_-_genialne_klamstwo_szatana_17660

jak również film ze wspomnianą w tym artykule s. Pawlik, która ukończyła studia w Indiach i obnaża prawdę o ich systemie wartości:

https://www.youtube.com/watch?v=fhxA9SsursA&feature=fvwrel

Pozdrawiam

A święta księga Kamasutry - tamtejszej oczywiście redakcji, bo w polskim tłumaczeniu opuszczono już te fragmenty, by nie zniechęcać naszych czytelników - nakazuje, aby zarażony najpierw dokonał płukania różnymi świętymi wodami, jak mocz krowi, wody z Gangesu itd., a jak to nie pomoże, to ma oczyścić się przez "żeńską formę, która nie była skażona miesiączką", czyli dziecko. My się oburzamy na eksploatację seksualną dzieci, a u nich to jest wkomponowane w Wedy i kult Wisznu. My tu krzyczymy na przypadki podobnego zwyrodnialstwa, ale jeżeli się weźmie Wedy - oni mają do tego prawo, oczywiście ci z najwyższych kast. "(W drodze 1/98 s. 35). A. L. Basham pisze, że "w obrzędach seksualnych tantrycznego buddyzmu anulowano wszelkie rodzaje tabu. Dozwolone było nawet kazirodztwo, gdyż to, co było grzechem dla człowieka pogrążonego w niewiedzy, stawało się cnotą dla wtajemniczonego. Podczas tantrycznych sabatów pito alkohol, spożywano mięso, zabijano zwierzęta, a czasem nawet istoty ludzkie - dozwolone były wszelkie występki, jakie tylko sobie można wyobrazić"


No to wiadomo, że jest złe
ale jak widzisz nasza kultura wybrała tylko to co nie jest, jakby by to nazwać, "złe" w normalnym rozumieniu
bo dla ksiedza nawet i kamasutra kupiona w empiku będzie źródłem zła a wielu z nich gwałci dzieci i ma kochanki

Zło często trafia do nas pod postacią "dobra", to jest "haczyk" - chodzi o to, aby chrześcijańska Europa (dziś to już chyba na wyrost) "uchyliła drzwi"..
To podobnie jak z ruchami homoseksualnymi/aborcją/eutanazją - oni też na początku chcieli tylko parad wolności, a wystarczy zobaczyć, co się dzieje np. w Holandii:

"Radio Netherlands Worldwide poinformowało, że pod koniec stycznia do komisji bezpieczeństwa i sprawiedliwości w niższej izbie parlamentu ma trafić petycja lobby pro-eutanazyjnego „Wolny Wybór” (VrijeWil), które postuluje, by umożliwić dostęp do eutanazji każdemu, kto tylko „poczuje się zmęczony życiem”. Grupa chce powołać tzw. mobilne zespoły eutanazyjne, które będą dojeżdżać do pacjentów i aplikować im śmiertelne zastrzyki.
holenderskie lobby pro-eutanazyjne już w 2006 r., podczas konferencji „Światowej Federacji walczącej o prawo do śmierci” podkreślało, że ich celem jest wprowadzenie usług, które pozwolą pomoc w uśmierceniu się każdemu, kto tego zapragnie.
Lobby doprowadziło do stopniowego wprowadzania zmian prawnych. Najpierw w 2002 r zalegalizowano w holandii eutanazję, która miała być dostępna dla osób bardzo cierpiących i nieuleczalnie chorych. Wszystkie przypadki uśmiercenia tego typu pacjentów – zgodnie z ustawą – miały być zgłaszane do specjalnej komisji. Później skupiono się na ułatwieniu dostępu do eutanazji osobom niepełnosprawnym, w tym dzieciom. Teraz eutanazja ma być dostępna dla każdego, kto tylko „poczuje się zmęczony życiem, obawia się starości i niedołęstwa oraz uzależnienia, lub zwyczajnie cierpi na depresję” (sic!)."

Bankrut napisał:

Irish government asked a question to its citizens: "Is the Polish immigration a serious problem in Ireland ?"
35% respondents said: "Yes, it is a serious problem!"
65% respondents said: "Absolutnie kurwa żaden!"

polacy jak tam pojechali to problem , ale jak tam czarnuchy na socjalach siedzą dziesięcioleciami to cacy

Zahary napisał:

Dezerter napisał:

Moja dziewczyna pierwszy raz w życiu poszła tak trochę dla jaj, a trochę z ciekawości do wróżki. Starsza babcinka koło 80, która bierze za to co łaska.
I ta babcia na wejściu bez żadnego pytania podała jej takie szczegóły z mojego życia, że bidulce oczy wyszły, bo wszystko się zgadzało, a nie były to ogólniki, tylko dosyć szczegółowe fakty, które mało osób zna, a już na 100% nie ma opcji, żeby babcia się przypadkiem od kogoś dowiedziała, bo rzecz miała miejsce w obcym mieście.
Jak mi to opowiedziała, to mi też oczy wyszły, bo wiem, że nie ściemnia.


Darujcie sobie opowieści, że pewnie się jej trafiło, może coś podpytała, itd., bo gdyby tak było, to bym dupy nie zawracał.
Nic się nie trafiło, staruszka wypunktowała mnie bez ostrzeżenia jak rasowy bokser.

Może pójść do niej z jakimś wykresem?

Chodzenie do wróżki jest bardzo niebezpieczne. Szczególnie właśnie takiej jak piszesz - która ma nadprzyrodzoną wiedzę/możliwości itp.
Jest to igranie ze złem - osoby te często swą wiedzę czerpią od demonów, korzystanie z ich usług to poważny grzech związany z pierwszym przykazaniem i który może pociągnąć za sobą wiele przykrych konsekwencji (nie wyłączając opętania)..

Pozdrawiam

e tam zaraz demony, laska zrobila ci kawal i wszystko zmyslila

Generał napisał:

kaczor napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Mój wujas też taki maniak jest... twierdzi że UFO widział w lesie 2 razy jak był na jagodach i się ciemno zrobiło to ja go pytałem ile wypił wtedy...

Ja bym zajebiście chciał zobaczyć jakieś UFO za oknem albo jakiegoś Ducha Świętego czy inne zjawisko cudowne o nieskończenie małym prawdopodobieństwie zaistnienia.... i za cholerę nie miałem tego szczęścia nigdy, nawet jak kiedyś bakałem zioło albo byłem najebany - no nic po prostu. Podobno kwasa lizergowego trza wszamać i wtedy coś widać ale myślę, że HIOB tu bardziej komeptentny będzie.

Podobno takich niesamowitych zjawisk "nie z tej ziemi" dzieją się tysiące dziennie i jakoś cholera nikt żadnego jeszcze nie nagrał w dobie aparatów i kamer dostępnych dosłownie wszędzie nie udało się nagrać żadnego takiego zjawiska nadprzyrodzonego - to jest qrwa fuckin' unmygliś!

Dlatego tym co odroznai nauke od glupot religiknych jest weryfikacja przez powtarzalny eksperyment. Slyszalesz kiedys o powatarzalnym cudzie?Oczywiscie,ze nei bo wowczas ten cud przeszedlby naukwoa weryfikacje, ale jej nie moze przejsc bo tak zwane "cuda" to po prostu sposob na wciskanie leszczom kitu.

naukowcy twierdzą, że istnieje więcej wymiarów (człowiek zna 4 wymiary: 3d +czas), a jeśli zdażają się jakieś załamania w przestrzeni, qrwa nie wiem jak to nazwać, to całkiem możliwe jakieś zjawiska, ale to tylko świadczyłoby o tym że nic przypadkowo się nie dzieje i że to nie jest jakiś tam Bóg czy inne dziwadło tylko czysta fizyka

no widzisz nawet gadasz do rzeczy.
Po prostu lduzki umysl to czego NIE ROZUMIE stara sie tlkumaczyc poprzez mistyczne wyjasnienia. Im mnei jczlowiek wie tym wieksz u niego ochota wyjasniania swiata a ze brakuje mu do tego aparatu matematycznego to wyjasnai cudami. W sumie mi to nie przeszkadza, jest sie z czego posmiac a KOsciol katolicki robi na tym niezla kasa. Skoro Zahary tak liczy kase buddystom to moze policzy hierarchii koscielnej ktora stworzyla mase zasad o ktorych nie ma nic w Starym i Nowym Testatemncie

kaczor napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Mój wujas też taki maniak jest... twierdzi że UFO widział w lesie 2 razy jak był na jagodach i się ciemno zrobiło to ja go pytałem ile wypił wtedy...

Ja bym zajebiście chciał zobaczyć jakieś UFO za oknem albo jakiegoś Ducha Świętego czy inne zjawisko cudowne o nieskończenie małym prawdopodobieństwie zaistnienia.... i za cholerę nie miałem tego szczęścia nigdy, nawet jak kiedyś bakałem zioło albo byłem najebany - no nic po prostu. Podobno kwasa lizergowego trza wszamać i wtedy coś widać ale myślę, że HIOB tu bardziej komeptentny będzie.

Podobno takich niesamowitych zjawisk "nie z tej ziemi" dzieją się tysiące dziennie i jakoś cholera nikt żadnego jeszcze nie nagrał w dobie aparatów i kamer dostępnych dosłownie wszędzie nie udało się nagrać żadnego takiego zjawiska nadprzyrodzonego - to jest qrwa fuckin' unmygliś!

Dlatego tym co odroznai nauke od glupot religiknych jest weryfikacja przez powtarzalny eksperyment. Slyszalesz kiedys o powatarzalnym cudzie?Oczywiscie,ze nei bo wowczas ten cud przeszedlby naukwoa weryfikacje, ale jej nie moze przejsc bo tak zwane "cuda" to po prostu sposob na wciskanie leszczom kitu.

No mi tego tłumaczyć nie musisz ale to jest jakaś zgroza, że naprawdę spory odsetek ogólnoświatowej populacji wierzy w takie brednie w XXIw! Aż się w dupie nie mieści.
Postęp technologiczny i wzrost poziomu życia ma się nijak do postępu umysłowego co niektórych.
CIEMNOTA i zabobon jest powszechna jak wieki temu choć tak się nie wydaje ale to jest straszne. Pewnie komuś na tym zależy by tak było.
Słyszałem, że w USA w wielu hotelach nie robi się 13.-tych pięter bo nikt na nich nie chce nocować... no co za qrwa debilizm do sześcianu

Dutkoprzytulacz napisał:

filip napisał:

Zahary napisał:

Generał napisał:

Zahary napisał:

Dezerter napisał:

Moja dziewczyna pierwszy raz w życiu poszła tak trochę dla jaj, a trochę z ciekawości do wróżki. Starsza babcinka koło 80, która bierze za to co łaska.
I ta babcia na wejściu bez żadnego pytania podała jej takie szczegóły z mojego życia, że bidulce oczy wyszły, bo wszystko się zgadzało, a nie były to ogólniki, tylko dosyć szczegółowe fakty, które mało osób zna, a już na 100% nie ma opcji, żeby babcia się przypadkiem od kogoś dowiedziała, bo rzecz miała miejsce w obcym mieście.
Jak mi to opowiedziała, to mi też oczy wyszły, bo wiem, że nie ściemnia.


Darujcie sobie opowieści, że pewnie się jej trafiło, może coś podpytała, itd., bo gdyby tak było, to bym dupy nie zawracał.
Nic się nie trafiło, staruszka wypunktowała mnie bez ostrzeżenia jak rasowy bokser.

Może pójść do niej z jakimś wykresem?

Chodzenie do wróżki jest bardzo niebezpieczne. Szczególnie właśnie takiej jak piszesz - która ma nadprzyrodzoną wiedzę/możliwości itp.
Jest to igranie ze złem - osoby te często swą wiedzę czerpią od demonów, korzystanie z ich usług to poważny grzech związany z pierwszym przykazaniem i który może pociągnąć za sobą wiele przykrych konsekwencji (nie wyłączając opętania)..

Pozdrawiam

gdzie można spotkać demony, chciałbym poznać choć jednego trola

Lepiej nie spotkać. Ale ludzie w różny sposób, czasem przez głupią zabawę/ciekawość (joga, wróżki, bioenergoterapia itp.), czasem przez świadome wyrażenie woli (np. pakt) wikłają się w różne relacje z osobowym złem.
Tu masz listę tzw. zagrożeń duchowych:

http://zagrozeniaduchowe.pl/

Pozdrawiam

kolejny trop w sprawie : gdzie jest nomand....
facet igral ze zlem i juz go nie ma...czujnym trzeba byc

Taaaa, najlepiej klęczeć pod krzyżem i odmawiać kretyńskie modły o chlebie powszednim licząc, że jakieś wyimaginowane bóstwo gdzieś Tam nas usłyszy. Co za qrwa pojebaństwo, weź się chłopie na nogi idź lecz bo na mózg za późno.

A nomad pewnie zabawia się z jakimis ruskimi sprzątaczkami po 40-tce

no prosze:

nie dosyc ze joge cwiczyl to jeszcze zabawial sie ze sprztaczkami - w dodatku ruskimi...

jego opetalo kilka demonow.

Panie Milosierdzia świeć nad jego duszą

a kolege opcjonera racz nawrócic ze zlej drogi bo zbłądził

snajper napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

snajper napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Ja dam sobie oba dżądra uciąć, że nie ma żadnych idiotycznych duchów. Możemy się spotkać i chętnie popatrzę jak wywołujecie Moce Ciemności

Nie wiecie dzieciaki jaki temat poruszacie i lepiej na tym poprzestać.

Dupa jasiu karuzela srały muszki.... wielki świat duchów i demonów, który wymyka się spod lupy oficjalnej nauki w XXIw, zjawiska cudowne nigdy nie nagrane i nie udoqmentowane....

Oj snajper... nie posądzałem cię o to... weź lepiej idź do garażu odpicuj jakiś motor.

Sam byłem świadkiem jak ogólnie szanowana nauczycielka z naszego liceum zaczęła szaleć w kościele i wydawać z siebie dźwięki, które na pewno nie pochodziły z ludzkiego gardła, po czym przy wadze na oko 45-50kg czterech facetów nie dało rady jej utrzymać. Zabrali ją do psychiatryka a na drugi dzień się powiesiła. Mam na to kilkuset świadków, wszyscy obecni to widzieli.
Pewnie teraz zaczniecie o chorobach psychicznych ale jakbyście to słyszeli ..

był taki film o dwoch szwedkach bliźniaczkach co w angli mialy wypadek bo wlazly pod samochod
tez tej jednej kilku facetow nie moglo utrzymac po potraceniu przez samochod
ale tam podeszli do tego naukowo a nie jakies tam pierdoly ze jak nie wiemy o co chodzi to pewnie diabelskie sprawki

jedna cierpiała na podmuch urojeniowy a druga na obłęd udzielony ( indukowany) - ciekawy ,b. rzadki przypadek

kaczor napisał:

hierarchii koscielnej ktora stworzyla mase zasad o ktorych nie ma nic w Starym i Nowym Testatemncie

Dawaj przykład. Co do Starego to po części może i tak ale znajdź jeden przykład w Nowym.

Generał napisał:

kaczor napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Mój wujas też taki maniak jest... twierdzi że UFO widział w lesie 2 razy jak był na jagodach i się ciemno zrobiło to ja go pytałem ile wypił wtedy...

Ja bym zajebiście chciał zobaczyć jakieś UFO za oknem albo jakiegoś Ducha Świętego czy inne zjawisko cudowne o nieskończenie małym prawdopodobieństwie zaistnienia.... i za cholerę nie miałem tego szczęścia nigdy, nawet jak kiedyś bakałem zioło albo byłem najebany - no nic po prostu. Podobno kwasa lizergowego trza wszamać i wtedy coś widać ale myślę, że HIOB tu bardziej komeptentny będzie.

Podobno takich niesamowitych zjawisk "nie z tej ziemi" dzieją się tysiące dziennie i jakoś cholera nikt żadnego jeszcze nie nagrał w dobie aparatów i kamer dostępnych dosłownie wszędzie nie udało się nagrać żadnego takiego zjawiska nadprzyrodzonego - to jest qrwa fuckin' unmygliś!

Dlatego tym co odroznai nauke od glupot religiknych jest weryfikacja przez powtarzalny eksperyment. Slyszalesz kiedys o powatarzalnym cudzie?Oczywiscie,ze nei bo wowczas ten cud przeszedlby naukwoa weryfikacje, ale jej nie moze przejsc bo tak zwane "cuda" to po prostu sposob na wciskanie leszczom kitu.

naukowcy twierdzą, że istnieje więcej wymiarów (człowiek zna 4 wymiary: 3d +czas), a jeśli zdażają się jakieś załamania w przestrzeni, qrwa nie wiem jak to nazwać, to całkiem możliwe jakieś zjawiska, ale to tylko świadczyłoby o tym że nic przypadkowo się nie dzieje i że to nie jest jakiś tam Bóg czy inne dziwadło tylko czysta fizyka

Osobom niewierzącym zawsze będzie łatwiej uwierzyć w wymiary/ufo i inne bzdety. Ludzie wolą wierzyc w to, co wola aby bylo prawda..
Wizja sprawiedliwego, wiecznego Boga paraliżuje - a zło/grzech/szatan dba, aby człowiek nigdy nie uwierzył w jego największy przymiot - czyli "miłosierdzie".

Co do nauki, prawda się sama obroni - ciekawe ostatnio rzeczy dzieją się w temacie biologii, tzw. maszyn molekularnych, itp. Generalnie cały Darwinizm mocno "trzeszczy"..

Pozdrawiam

nie znam się na duchach ani podobnych kwestiach ale mylisz się kaczor co do nauki i tego że opiera się ona tylko na potwierdzonych eksperymentalnie faktach. Przykład pierwszy z brzegu Big Bang. To jest teoria ale są inne teorie na temat tego jak powstał Wszechświat. To samo tyczy się tzw Ciemnej Materii i Ciemnej Energii która stanowić ma większość Wszechświata a której istnienia nigdy nie udało się potwierdzić eksperymentalnie. Została ona niejako wydedukowana na podstawie tempa ekspansji Wszechświata. Bozon Higgsa i wiele innych wręcz podstawowych dla rozumienia otaczającego nas świata zjawisk to na razie też tylko teoria....

Nie chcę nawet cofać się do historii bo sam wiesz ile niegdyś uznawanych za w pełni naukowe teorii wylądowało na śmietniku.

Dlatego też do istnienia zjawisk o których pisze Zahary czy Snajper należy podchodzić z pewną rezerwą - możemy po prostu nie dysponować narzędziami za pomocą których jesteśmy w stanie wykryć tego typu zjawiska

Kiedyś jak miałem w klasie maturalnej kolegów, z którymi się bakało 2-3 razy w tygodniu to słyszałem o różnych fazach jakie mieli goście po kwasie lizergowym (LSD).
Jeden naćpał sie i nakroił na fazie wiadro marchewek a później nagle wydawało mu się, że to nacięte ludzkie palce i wyleciał z krzykiem na ulicę przestraszony jakby ducha zobaczył... innemu się wydawało, że ściany się do niego zbliżają i chcą go pożreć po czym nagle zaczęły wyskakiwać z tych ścian pomarańcze to stwierdziłem, że wilę nie robić sobie kibla z mózgu i nigdy nie spróbowałem tego shitu. To można samobójstwo popełnić zupełnie nieświadomie na takiej fazie.

I w takim stanie to nie zdziwiłbym się jakby ktoś ujrzał Mojższesza przechodzącego przez rzekę z kamiennymi tablicami czy wszelkie inne cuda.

debata ACTA,

snajper napisał:

kaczor napisał:

hierarchii koscielnej ktora stworzyla mase zasad o ktorych nie ma nic w Starym i Nowym Testatemncie

Dawaj przykład. Co do Starego to po części może i tak ale znajdź jeden przykład w Nowym.

Celibat ksiezy?
Sakramenty inne niz komunai swieta i chrzest (juz sam Luter na to zwrocil uwage)

Zahary napisał:

Generał napisał:

kaczor napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Mój wujas też taki maniak jest... twierdzi że UFO widział w lesie 2 razy jak był na jagodach i się ciemno zrobiło to ja go pytałem ile wypił wtedy...

Ja bym zajebiście chciał zobaczyć jakieś UFO za oknem albo jakiegoś Ducha Świętego czy inne zjawisko cudowne o nieskończenie małym prawdopodobieństwie zaistnienia.... i za cholerę nie miałem tego szczęścia nigdy, nawet jak kiedyś bakałem zioło albo byłem najebany - no nic po prostu. Podobno kwasa lizergowego trza wszamać i wtedy coś widać ale myślę, że HIOB tu bardziej komeptentny będzie.

Podobno takich niesamowitych zjawisk "nie z tej ziemi" dzieją się tysiące dziennie i jakoś cholera nikt żadnego jeszcze nie nagrał w dobie aparatów i kamer dostępnych dosłownie wszędzie nie udało się nagrać żadnego takiego zjawiska nadprzyrodzonego - to jest qrwa fuckin' unmygliś!

Dlatego tym co odroznai nauke od glupot religiknych jest weryfikacja przez powtarzalny eksperyment. Slyszalesz kiedys o powatarzalnym cudzie?Oczywiscie,ze nei bo wowczas ten cud przeszedlby naukwoa weryfikacje, ale jej nie moze przejsc bo tak zwane "cuda" to po prostu sposob na wciskanie leszczom kitu.

naukowcy twierdzą, że istnieje więcej wymiarów (człowiek zna 4 wymiary: 3d +czas), a jeśli zdażają się jakieś załamania w przestrzeni, qrwa nie wiem jak to nazwać, to całkiem możliwe jakieś zjawiska, ale to tylko świadczyłoby o tym że nic przypadkowo się nie dzieje i że to nie jest jakiś tam Bóg czy inne dziwadło tylko czysta fizyka

Osobom niewierzącym zawsze będzie łatwiej uwierzyć w wymiary/ufo i inne bzdety. Ludzie wolą wierzyc w to, co wola aby bylo prawda..
Wizja sprawiedliwego, wiecznego Boga paraliżuje - a zło/grzech/szatan dba, aby człowiek nigdy nie uwierzył w jego największy przymiot - czyli "miłosierdzie".

Co do nauki, prawda się sama obroni - ciekawe ostatnio rzeczy dzieją się w temacie biologii, tzw. maszyn molekularnych, itp. Generalnie cały Darwinizm mocno "trzeszczy"..

Pozdrawiam

Za to twój kreacjonizm (bo domyślam się, że jesteś jego zwolennikiem) nie trzeszczy bo nie podlega dysqsji - tak było i zamknąć mordę a kto nie wierzy ma grzech

więc rozumiem, że takie wróżki istnieją, że znają przyszłość i przeszłość danego człowieka ?

i one mają te informacje od demonów ?

a skąd demony mają info ?

delphia napisał:

nie znam się na duchach ani podobnych kwestiach ale mylisz się kaczor co do nauki i tego że opiera się ona tylko na potwierdzonych eksperymentalnie faktach. Przykład pierwszy z brzegu Big Bang. To jest teoria ale są inne teorie na temat tego jak powstał Wszechświat. To samo tyczy się tzw Ciemnej Materii i Ciemnej Energii która stanowić ma większość Wszechświata a której istnienia nigdy nie udało się potwierdzić eksperymentalnie. Została ona niejako wydedukowana na podstawie tempa ekspansji Wszechświata. Bozon Higgsa i wiele innych wręcz podstawowych dla rozumienia otaczającego nas świata zjawisk to na razie też tylko teoria....

Nie chcę nawet cofać się do historii bo sam wiesz ile niegdyś uznawanych za w pełni naukowe teorii wylądowało na śmietniku.

Dlatego też do istnienia zjawisk o których pisze Zahary czy Snajper należy podchodzić z pewną rezerwą - możemy po prostu nie dysponować narzędziami za pomocą których jesteśmy w stanie wykryć tego typu zjawiska

Jak sie myle? To sa walsnei TEORIE i HIPOTEZY, ktore nie sa obowiazujacymi prawdami bo nie zostaly udowodnione.
Ale po doswiadczeniu Thomsona wiadomo ze elektron istnieje tak samo Rutheford odkrtyl co to jadro atomowe.W Fizyce to co nie zostalo poparte eksperymentem (i to w wielu niezaleznych zrodlach) nie jest traktowane jako prawdziwe a raczej jako idea.
Za to w religii nei wolno CI niczego kwestionowac ani w nic watpic, grupa ludzi uwaza ze ma monopol na prawde i dopiero wielkie dziejowe zmiany i postep zmusza ich do rewizji pogladow.

TYm sie rozni nauka od religii,ale chyba to dobrze bo nauka ma opisywac swiat i go tlumaczyc a religia sluzy do innych celow. No chyba ze ciemniaki zaczynaja zatruwac nauka religijnymi bzurami i mowia tutaj o tolerancji (patrz kreacjonizm w USA).

Generał napisał:

więc rozumiem, że takie wróżki istnieją, że znają przyszłość i przeszłość danego człowieka ?

i one mają te informacje od demonów ?

a skąd demony mają info ?

ciagna koks i dymaja dziwki razem z szatanem a ten jak sie najebie podobno czasem cos tam powie

delphia napisał:

nie znam się na duchach ani podobnych kwestiach ale mylisz się kaczor co do nauki i tego że opiera się ona tylko na potwierdzonych eksperymentalnie faktach. Przykład pierwszy z brzegu Big Bang. To jest teoria ale są inne teorie na temat tego jak powstał Wszechświat. To samo tyczy się tzw Ciemnej Materii i Ciemnej Energii która stanowić ma większość Wszechświata a której istnienia nigdy nie udało się potwierdzić eksperymentalnie. Została ona niejako wydedukowana na podstawie tempa ekspansji Wszechświata. Bozon Higgsa i wiele innych wręcz podstawowych dla rozumienia otaczającego nas świata zjawisk to na razie też tylko teoria....

Nie chcę nawet cofać się do historii bo sam wiesz ile niegdyś uznawanych za w pełni naukowe teorii wylądowało na śmietniku.

Dlatego też do istnienia zjawisk o których pisze Zahary czy Snajper należy podchodzić z pewną rezerwą - możemy po prostu nie dysponować narzędziami za pomocą których jesteśmy w stanie wykryć tego typu zjawiska

Nie wszystko się da udowodnić albo nie wszystko od razu. Nauka posługuje się teoriami i hipotezami w wielu dziedzinach ale zasada jest prosta: jeśli jakikolwiek zaobserwowany fakt jest sprzeczny z przyjętą teorią bądź obala hipotezę, natychmiast ta hipoteza czy teoria idzie do śmieci lub jest modyfikowana.
Nauka na tym polega, że cały czas jest tworzona. Błędy są były i będą -to jest nieuniknione ale po to są błędy by je poprawiać.
Natomiast doktryna religijna nie ma tych problemów bo jest stała, z definicji niepodważalna nie podlegająca dysqsji ani nie wymagająca dowodów - po prostu Ziemia ma 6k lat i zamknąć mordy a kto wątpi niech się idzie wyspowiadać i posypie głowę popiołem.

kaczor napisał:

snajper napisał:

kaczor napisał:

hierarchii koscielnej ktora stworzyla mase zasad o ktorych nie ma nic w Starym i Nowym Testatemncie

Dawaj przykład. Co do Starego to po części może i tak ale znajdź jeden przykład w Nowym.

Celibat ksiezy?
Sakramenty inne niz komunai swieta i chrzest (juz sam Luter na to zwrocil uwage)

No dobrze ale miałem na myśli zasady, które szkodzą bo te które podałeś to akurat same pozytywy stworzone przez Kościół aby żyło się lepiej - jakkolwiek by to nie brzmiało

Dutkoprzytulacz napisał:

Kiedyś jak miałem w klasie maturalnej kolegów, z którymi się bakało 2-3 razy w tygodniu to słyszałem o różnych fazach jakie mieli goście po kwasie lizergowym (LSD).
Jeden naćpał sie i nakroił na fazie wiadro marchewek a później nagle wydawało mu się, że to nacięte ludzkie palce i wyleciał z krzykiem na ulicę przestraszony jakby ducha zobaczył... innemu się wydawało, że ściany się do niego zbliżają i chcą go pożreć po czym nagle zaczęły wyskakiwać z tych ścian pomarańcze to stwierdziłem, że wilę nie robić sobie kibla z mózgu i nigdy nie spróbowałem tego shitu. To można samobójstwo popełnić zupełnie nieświadomie na takiej fazie.

I w takim stanie to nie zdziwiłbym się jakby ktoś ujrzał Mojższesza przechodzącego przez rzekę z kamiennymi tablicami czy wszelkie inne cuda.

Hehe dobre, ja jak prowadziłem naukę jazdy to miałem klienta, który pewnego ranka co chwilę nerwowo patrzył do lusterka i za siebie. Pytam się go co jest a on jest blady i mokry i mówi, że go goni krawężnik

kaczor napisał:

delphia napisał:

nie znam się na duchach ani podobnych kwestiach ale mylisz się kaczor co do nauki i tego że opiera się ona tylko na potwierdzonych eksperymentalnie faktach. Przykład pierwszy z brzegu Big Bang. To jest teoria ale są inne teorie na temat tego jak powstał Wszechświat. To samo tyczy się tzw Ciemnej Materii i Ciemnej Energii która stanowić ma większość Wszechświata a której istnienia nigdy nie udało się potwierdzić eksperymentalnie. Została ona niejako wydedukowana na podstawie tempa ekspansji Wszechświata. Bozon Higgsa i wiele innych wręcz podstawowych dla rozumienia otaczającego nas świata zjawisk to na razie też tylko teoria....

Nie chcę nawet cofać się do historii bo sam wiesz ile niegdyś uznawanych za w pełni naukowe teorii wylądowało na śmietniku.

Dlatego też do istnienia zjawisk o których pisze Zahary czy Snajper należy podchodzić z pewną rezerwą - możemy po prostu nie dysponować narzędziami za pomocą których jesteśmy w stanie wykryć tego typu zjawiska

Jak sie myle? To sa walsnei TEORIE i HIPOTEZY, ktore nie sa obowiazujacymi prawdami bo nie zostaly udowodnione.
Ale po doswiadczeniu Thomsona wiadomo ze elektron istnieje tak samo Rutheford odkrtyl co to jadro atomowe.W Fizyce to co nie zostalo poparte eksperymentem (i to w wielu niezaleznych zrodlach) nie jest traktowane jako prawdziwe a raczej jako idea.
Za to w religii nei wolno CI niczego kwestionowac ani w nic watpic, grupa ludzi uwaza ze ma monopol na prawde i dopiero wielkie dziejowe zmiany i postep zmusza ich do rewizji pogladow.

TYm sie rozni nauka od religii,ale chyba to dobrze bo nauka ma opisywac swiat i go tlumaczyc a religia sluzy do innych celow. No chyba ze ciemniaki zaczynaja zatruwac nauka religijnymi bzurami i mowia tutaj o tolerancji (patrz kreacjonizm w USA).

No i racja, widzę że masz łeb i to nie kaczy


Nienawidzę zabobonów i ciemniactwa a każdy kto twierdzi, że doznał cudu lub go widział niech mi pokaże lub to nagra i nagle cicho

snajper napisał:

kaczor napisał:

snajper napisał:

kaczor napisał:

hierarchii koscielnej ktora stworzyla mase zasad o ktorych nie ma nic w Starym i Nowym Testatemncie

Dawaj przykład. Co do Starego to po części może i tak ale znajdź jeden przykład w Nowym.

Celibat ksiezy?
Sakramenty inne niz komunai swieta i chrzest (juz sam Luter na to zwrocil uwage)

No dobrze ale miałem na myśli zasady, które szkodzą bo te które podałeś to akurat same pozytywy stworzone przez Kościół aby żyło się lepiej - jakkolwiek by to nie brzmiało

inne sakramenty zostaly stworzone po to zeby doic kase z wiernych.Tak samo bylo z odpustami. Doprowadziło to do reformacji i kolejnej wielkiej schizmy w kosciele powszechnym.