właśnie i wszystkie zakony, kościoły i wyznania w polsce także powinny zostać opodatkowane jak przedsiębiorca
w pełni zgoda. A powinno się zacząć od zielonych, homoseksualistów, Owsiaka, służbę zdrowia. Żadnych wyjątków, wszystko obłóżmy podatkiem. Popieram Twój pomysł.
barany MISZCZ
Liczba postów : 19198 Location : Bóg YHWH Registration date : 07/09/2007
cześć Ufoki widzę, że dyskusja toczy się w jednym z moich ulubionych tematów czyli emerytur, tych co są i tych co mają być... ja tam podtrzymuję swoje zdanie, że ZUS to najlepsze co mogło nas spotkać... wielu z pewnością pomyśli, że SzFagra prąd popieścił, ale krótkim wywodem spróbuję tę tezę obronić...
no to zacznijmy od tego, że całokształ zwany jest systemem UBEZPIECZEŃ społecznych... co z tego wynika... po pierwsze nie każdy musi z niego korzystać w sensie skorzystać... generalnie jako społeczeństwo zawieramy umowę ze sobą za pośrednictwem czegoś co nas teoretycznie jednoczy czyli państwa, że młodzi będą płacić na starych, gdy ci drudzy nie będą już w stanie na siebie zarabiać... działa to mniej więcej tak samo jako OC właścicieli pojazdów mechanicznych, gdzie grupa kierowców umawia się składać na roszczenia wszystkich którzy ruchem tych maszyn ponieśli stratę na zdrowiu lub majątku, a czy to jest równoznaczne z tym, że wszyscy wpłacający z tego korzystają, otóż wcale nie bo są tacy którzy nigdy nie otrzymają odszkodowania ze składek OC, a mogą przecież niemal przez całe życie płacić składki... więc w pewnym sensie mnie zadziwia, roszczeniowa pozycja co niektórych, że "moje składki w ZUS" to coś tam... ustalmy, że one nie są moje, one są nasze, stanowią bowiem element puli, z której pokrywane są świadczenia na rzecz obecnych emerytów... natomiast z naszej umowy którą zawarliśmy wynika że moje potencjalne świadczenia w przyszłości będą zależne od tego ile w ciągu okresów skłądkowych wpłacałem do systemu... jest jeden warunek... trza sobie dożyć żeby korzystać... w naszym kraju składki mają charakter podatku i co wielu z Was z pewnością ucieszy, podatku liniowego od osiąganych dochodów... a przecież jak gadamy o podatku PIT to wszyscy chcą liniówki... a jak ta liniówka w ZUSie jest to wszyscy psioczą, że to jest kompletnie do dupy... znaczy oczywiście są pewne szczegóły typu górne ograniczenie podstawy wymiaru skłądek do 250% średniego wynagrodzenia, czy też ryczałtowe formy jak w przypadku prowadzących samodzielnie działalność gospodarczą lub z nią przez ustawe zrównane... do czego zmierzam... otóż czy przyszło Wam do głowy by gadać to ja bym chciał, żeby po mojej śmierci rodzina dziedziczyła wpłacony przeze mnie PIT czy VAT? myślenie roszczeniowe i założenie że coś jest moje narzuciła reforma OFE, która z przeproszeniem na whooy temu krajowi była potrzebna i ja dalej osobiście uważam że Buzek powinien za tę reformę dostać kulę w łeb a nie fotel w parlamencie eurokołchozu... a więc, jeżeli założymy że z ubezpieczenia być może skorzystam a wpłacane składki póki co mają charakter podatku to nie ma nic lepszego niż ZUS... natomiast system wymaga pewnych modyfikacji... gdzie leżą zapalne punkty programu... przede wszystkim nie ma żadnych instrumentów w zakresie bilansowania przychodów z rozchodami... mamy system indeksacyjny do wskaźnika inflacji i w takim przypadku jak obecnie niekorzystnych tendencji demograficznych po prostu jedyną metodą jest wydłużanie okresu składkowego lub podnoszenie składek... a czemu nie ma indeksacji w dół ? czyli do zakładanego przypisu składki w danym roku... jak by to miało wyglądać... ano powiedzmy, że w zeszlym roku tych wszystkich składek było 100 jednostek... na kolejny rok ZUS planuje ogólny przypis 95 no to świadczenia w dół o 5% a jeżeli realizacja wypadnie na 98 jednostek no to tak "emerycka trzynastka" do wypłaty... oczywizda jeżeli będzie to tylko 93 to nie ma mowy o odbieraniu wstecz ino korekta na następny budżet... nie mam zupełnie pojęcia dlaczego istnieje powszechne przekonanie że raz ustalone świadczenie nie może być przeliczone w dół... no otóż może i powinno być jeżeli nie ma przychodów... chyba, że umówimy się że braki będzie uzupełniał NBP prosto z drukarni... druga kwestia to nierówność w powszechności systemu czyli rózne różniste grupy uprzywilejowane... mundurowi górnicy ecetera ecetera... uprzywilejowanie jest różne... może polegać na źródle finansowania składki, okresie po którym nabywa się prawa do świadczeń, czy też we wskaźnikach przeliczeniowych... uważam, że należy dążyć do ujednolicenia zasad... i tu aqrat mam centralnie w dupie prawa nabyte wszystkich innych grup, bo aqrat nie jestem w żadnej z uprzywilejowanych i właściwie to tę grupę chce się znowu obciążyć, mnie już parę razy przesunięto wiek emerytalny i jakoś to było zgodne z kontytucją, a przy grupach uprzywilejowanych ciągle ktoś ma prawa nabyte... ja tam uważam, że nie wymyśłono niczego lepszego... sprawę spierdolono jak zwykle poprzez tworzenie równych i równiejszych... mnie się założenia podobają, trza tylko trochę pomajstrować w trybikach i będzie cacy... natomiast w przeciwieństwie do Kaczora nie widzę systemu emerytalnego na zasadzie każdy dba o siebie... kolejki do MOPS-u bedą kilometrowe... ja tam na sztukach walki się nie znam i w ogóle raczej jestem malutki to by mnie te emeryty rozszarpały na ulicy...
_________________ futy jak dobra wódka, i tu i tu 40% i ani promila więcej !!!
Zygmunt de Bill UFOTrader Senior
Liczba postów : 6339 Registration date : 22/12/2011
fragment ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych...
art. 24. ust.2. U podatników osiągających dochody z działalności gospodarczej i prowadzących księgi przychodów i rozchodów dochodem z działalności jest różnica pomiędzy przychodem w rozumieniu art. 14 a kosztami uzyskania powiększona o różnicę pomiędzy wartością remanentu końcowego i początkowego towarów handlowych, materiałów (surowców) podstawowych i pomocniczych, półwyrobów, produkcji w toku, wyrobów gotowych, braków i odpadków, jeżeli wartość remanentu końcowego jest wyższa niż wartość remanentu początkowego, lub pomniejszona o różnicę pomiędzy wartością remanentu początkowego i końcowego, jeżeli wartość remanentu początkowego jest wyższa.
oznacza to tyle, że dla prawidłowego ustalenia dochodu należy sporządzi remanent na ostatni dzień roku podatkowego, który pokrywa się zazwyczaj z rokiem kalendarzowym...
no to tyle wiadomo z USTAWY ale jeżeli handlujemy, wyrobami akcyzowymi to...
... ust 3. Podmiot dokonuje również rocznego zamknięcia dokumentacji według stanu na ostatni dzień roku i ustala rzeczywisty stan zapasów wyrobów akcyzowych na koniec roku. Rzeczywisty stan zapasów wyrobów akcyzowych jest porównywany ze stanem ewidencyjnym i podlega wpisaniu do dokumentacji. Rzeczywisty stan zapasów wyrobów akcyzowych na koniec roku należy przyjąć jako stan początkowy roku następnego.
ust. 6 W przypadku, o którym mowa w ust. 3 i 5, o planowanym terminie przeprowadzenia ustalenia rzeczywistego stanu zapasów wyrobów akcyzowych podmiot jest obowiązany powiadomić właściwego naczelnika urzędu celnego, a w przypadku wykonywania kontroli stałej - komórkę kontroli, co najmniej na dzień przed rozpoczęciem tych czynności, podając datę i godzinę...
co oznacza tyle, że chciaż powszechnie wiadomo czy inaczej powiedzmy z mocy ustawy wynika obowiązek sporządzenia remanentu to i tak o jego przeprowadzeniu należy powiadomić urząd celny... co wynika... hmmm to miała być zagadka ale Wam powiem z... Rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 7.05.2010 r. w sprawie kontroli niektórych wyrobów akcyzowych
brak takiego zgłoszenia powoduje wszczęcie postępowania karno-skarbowgo, które w naszej wiosce zakończyło się mandatem 200 PeLeNów... niezłe sqrwysyństwo...
czyli wykonując dyspozycję ustawową i chcąc być w porząsiu wobec skarbówki i przypadkiem nie powiadamiając o tym celnego, że się robi dobrze skarbówce staję się człowiek przestępcą podatkowym.. niezły burdel co nie...?
_________________ futy jak dobra wódka, i tu i tu 40% i ani promila więcej !!!
SYLWESTER
Liczba postów : 10480 Location : Katowice Registration date : 20/11/2007
brał się Donio za mundurówki , a tu nic , brał się za rolników i znowu nic teraz bierze się za resztę bo ta w mniejszości to dojebie im 67 lat jak podnosimy to wszystkim i solidarnie po 10 lat i tyle durna gadka czy widział ktoś lekarza 67 letniego w pracy , a czy widział ktoś rolnika , czy murarza 67 letniego w pracy
np redaktor Paradowska ma 70 lat i pracuje w TV
no i co Mylogi zawstydzil Czeremche ?
moja babcia jest lekarzem i pracowala z wlasnej woli do 80 roku, dziadek ,pracowal do 70, ojciec ciagle pracuje. Tylko takie neiroby jak zibi wyciagaja reke po wiecej zeby im dac, wszedzie cholerni scojalisci
ja to chu.... patrz w armii ilu socjalistów mamy 35 lat i już rencista , jakby co to mi już by przysługiwała
a po zatym pajacu przeczytaj mój pierwszy post dokładnie , czyt tam bronię komuś robić do 100 , chyba nie chodzi mi tylko tylko o to że w państwie w którym mowi się tyle o solidarności społecznej jednym się dokłada , a drugim zostawia przywileje i to jest pojebane , ale jak widać tobie to nie przeszkadza , bo ty taki sam liberał jak ten kur...wa Tusk reformy przez podwyżki
_________________ Lepiej ze stopem stracić , niż bez stopa wpierdolić !!!!!!!!!
SILVER IDZIE NA 150$
Ostatnio zmieniony przez zibi dnia Nie 26 Lut 2012, 20:22, w całości zmieniany 1 raz
janek
Liczba postów : 8015 Registration date : 24/06/2010
cześć Ufoki widzę, że dyskusja toczy się w jednym z moich ulubionych tematów czyli emerytur, tych co są i tych co mają być... ja tam podtrzymuję swoje zdanie, że ZUS to najlepsze co mogło nas spotkać... wielu z pewnością pomyśli, że SzFagra prąd popieścił, ale krótkim wywodem spróbuję tę tezę obronić...
no to zacznijmy od tego, że całokształ zwany jest systemem UBEZPIECZEŃ społecznych... co z tego wynika... po pierwsze nie każdy musi z niego korzystać w sensie skorzystać... generalnie jako społeczeństwo zawieramy umowę ze sobą za pośrednictwem czegoś co nas teoretycznie jednoczy czyli państwa, że młodzi będą płacić na starych, gdy ci drudzy nie będą już w stanie na siebie zarabiać... działa to mniej więcej tak samo jako OC właścicieli pojazdów mechanicznych, gdzie grupa kierowców umawia się składać na roszczenia wszystkich którzy ruchem tych maszyn ponieśli stratę na zdrowiu lub majątku, a czy to jest równoznaczne z tym, że wszyscy wpłacający z tego korzystają, otóż wcale nie bo są tacy którzy nigdy nie otrzymają odszkodowania ze składek OC, a mogą przecież niemal przez całe życie płacić składki... więc w pewnym sensie mnie zadziwia, roszczeniowa pozycja co niektórych, że "moje składki w ZUS" to coś tam... ustalmy, że one nie są moje, one są nasze, stanowią bowiem element puli, z której pokrywane są świadczenia na rzecz obecnych emerytów... natomiast z naszej umowy którą zawarliśmy wynika że moje potencjalne świadczenia w przyszłości będą zależne od tego ile w ciągu okresów skłądkowych wpłacałem do systemu... jest jeden warunek... trza sobie dożyć żeby korzystać... w naszym kraju składki mają charakter podatku i co wielu z Was z pewnością ucieszy, podatku liniowego od osiąganych dochodów... a przecież jak gadamy o podatku PIT to wszyscy chcą liniówki... a jak ta liniówka w ZUSie jest to wszyscy psioczą, że to jest kompletnie do dupy... znaczy oczywiście są pewne szczegóły typu górne ograniczenie podstawy wymiaru skłądek do 250% średniego wynagrodzenia, czy też ryczałtowe formy jak w przypadku prowadzących samodzielnie działalność gospodarczą lub z nią przez ustawe zrównane... do czego zmierzam... otóż czy przyszło Wam do głowy by gadać to ja bym chciał, żeby po mojej śmierci rodzina dziedziczyła wpłacony przeze mnie PIT czy VAT? myślenie roszczeniowe i założenie że coś jest moje narzuciła reforma OFE, która z przeproszeniem na whooy temu krajowi była potrzebna i ja dalej osobiście uważam że Buzek powinien za tę reformę dostać kulę w łeb a nie fotel w parlamencie eurokołchozu... a więc, jeżeli założymy że z ubezpieczenia być może skorzystam a wpłacane składki póki co mają charakter podatku to nie ma nic lepszego niż ZUS... natomiast system wymaga pewnych modyfikacji... gdzie leżą zapalne punkty programu... przede wszystkim nie ma żadnych instrumentów w zakresie bilansowania przychodów z rozchodami... mamy system indeksacyjny do wskaźnika inflacji i w takim przypadku jak obecnie niekorzystnych tendencji demograficznych po prostu jedyną metodą jest wydłużanie okresu składkowego lub podnoszenie składek... a czemu nie ma indeksacji w dół ? czyli do zakładanego przypisu składki w danym roku... jak by to miało wyglądać... ano powiedzmy, że w zeszlym roku tych wszystkich składek było 100 jednostek... na kolejny rok ZUS planuje ogólny przypis 95 no to świadczenia w dół o 5% a jeżeli realizacja wypadnie na 98 jednostek no to tak "emerycka trzynastka" do wypłaty... oczywizda jeżeli będzie to tylko 93 to nie ma mowy o odbieraniu wstecz ino korekta na następny budżet... nie mam zupełnie pojęcia dlaczego istnieje powszechne przekonanie że raz ustalone świadczenie nie może być przeliczone w dół... no otóż może i powinno być jeżeli nie ma przychodów... chyba, że umówimy się że braki będzie uzupełniał NBP prosto z drukarni... druga kwestia to nierówność w powszechności systemu czyli rózne różniste grupy uprzywilejowane... mundurowi górnicy ecetera ecetera... uprzywilejowanie jest różne... może polegać na źródle finansowania składki, okresie po którym nabywa się prawa do świadczeń, czy też we wskaźnikach przeliczeniowych... uważam, że należy dążyć do ujednolicenia zasad... i tu aqrat mam centralnie w dupie prawa nabyte wszystkich innych grup, bo aqrat nie jestem w żadnej z uprzywilejowanych i właściwie to tę grupę chce się znowu obciążyć, mnie już parę razy przesunięto wiek emerytalny i jakoś to było zgodne z kontytucją, a przy grupach uprzywilejowanych ciągle ktoś ma prawa nabyte... ja tam uważam, że nie wymyśłono niczego lepszego... sprawę spierdolono jak zwykle poprzez tworzenie równych i równiejszych... mnie się założenia podobają, trza tylko trochę pomajstrować w trybikach i będzie cacy... natomiast w przeciwieństwie do Kaczora nie widzę systemu emerytalnego na zasadzie każdy dba o siebie... kolejki do MOPS-u bedą kilometrowe... ja tam na sztukach walki się nie znam i w ogóle raczej jestem malutki to by mnie te emeryty rozszarpały na ulicy...
podobnie do tego zmierzałem - nie jesteśmy państwem bogatym, jest wśród nas spora grupa ludzi, która nie da rady sam się utrzymać dlatego państwo prowadzi redystrybucję
jednakże jest sporo elementów do poprawy, wg mnie nie powinno się płacić zus przez minimum 3 lata od założenia pierwszej działalności gosp. w swoim życiu - w tym momencie jestem w stanie się z każdym założyć, że powstanie kilkaset tysięcy nowych firm
ludzie którzy zarabiają powyżej 1 mln zł rocznie powinni płacić 5 krotny zus - zraz kaczor się wqrwi
ja osobiście powinienem być zwolniony z zus (żarcik)
składka zdrowotna ok ale reszta ? po huj ? resztę każdy powinien sam wybrać czy chce płacić czy nie w zależności od tego czy chce korzystać z wielu rzeczy odpłatnie czy nie
itp, itp
eranet
Liczba postów : 405 Age : 48 Registration date : 14/11/2011
cześć Ufoki widzę, że dyskusja toczy się w jednym z moich ulubionych tematów czyli emerytur, tych co są i tych co mają być... ja tam podtrzymuję swoje zdanie, że ZUS to najlepsze co mogło nas spotkać... wielu z pewnością pomyśli, że SzFagra prąd popieścił, ale krótkim wywodem spróbuję tę tezę obronić...
no to zacznijmy od tego, że całokształ zwany jest systemem UBEZPIECZEŃ społecznych... co z tego wynika... po pierwsze nie każdy musi z niego korzystać w sensie skorzystać... generalnie jako społeczeństwo zawieramy umowę ze sobą za pośrednictwem czegoś co nas teoretycznie jednoczy czyli państwa, że młodzi będą płacić na starych, gdy ci drudzy nie będą już w stanie na siebie zarabiać... działa to mniej więcej tak samo jako OC właścicieli pojazdów mechanicznych, gdzie grupa kierowców umawia się składać na roszczenia wszystkich którzy ruchem tych maszyn ponieśli stratę na zdrowiu lub majątku, a czy to jest równoznaczne z tym, że wszyscy wpłacający z tego korzystają, otóż wcale nie bo są tacy którzy nigdy nie otrzymają odszkodowania ze składek OC, a mogą przecież niemal przez całe życie płacić składki... więc w pewnym sensie mnie zadziwia, roszczeniowa pozycja co niektórych, że "moje składki w ZUS" to coś tam... ustalmy, że one nie są moje, one są nasze, stanowią bowiem element puli, z której pokrywane są świadczenia na rzecz obecnych emerytów... natomiast z naszej umowy którą zawarliśmy wynika że moje potencjalne świadczenia w przyszłości będą zależne od tego ile w ciągu okresów skłądkowych wpłacałem do systemu... jest jeden warunek... trza sobie dożyć żeby korzystać... w naszym kraju składki mają charakter podatku i co wielu z Was z pewnością ucieszy, podatku liniowego od osiąganych dochodów... a przecież jak gadamy o podatku PIT to wszyscy chcą liniówki... a jak ta liniówka w ZUSie jest to wszyscy psioczą, że to jest kompletnie do dupy... znaczy oczywiście są pewne szczegóły typu górne ograniczenie podstawy wymiaru skłądek do 250% średniego wynagrodzenia, czy też ryczałtowe formy jak w przypadku prowadzących samodzielnie działalność gospodarczą lub z nią przez ustawe zrównane... do czego zmierzam... otóż czy przyszło Wam do głowy by gadać to ja bym chciał, żeby po mojej śmierci rodzina dziedziczyła wpłacony przeze mnie PIT czy VAT? myślenie roszczeniowe i założenie że coś jest moje narzuciła reforma OFE, która z przeproszeniem na whooy temu krajowi była potrzebna i ja dalej osobiście uważam że Buzek powinien za tę reformę dostać kulę w łeb a nie fotel w parlamencie eurokołchozu... a więc, jeżeli założymy że z ubezpieczenia być może skorzystam a wpłacane składki póki co mają charakter podatku to nie ma nic lepszego niż ZUS... natomiast system wymaga pewnych modyfikacji... gdzie leżą zapalne punkty programu... przede wszystkim nie ma żadnych instrumentów w zakresie bilansowania przychodów z rozchodami... mamy system indeksacyjny do wskaźnika inflacji i w takim przypadku jak obecnie niekorzystnych tendencji demograficznych po prostu jedyną metodą jest wydłużanie okresu składkowego lub podnoszenie składek... a czemu nie ma indeksacji w dół ? czyli do zakładanego przypisu składki w danym roku... jak by to miało wyglądać... ano powiedzmy, że w zeszlym roku tych wszystkich składek było 100 jednostek... na kolejny rok ZUS planuje ogólny przypis 95 no to świadczenia w dół o 5% a jeżeli realizacja wypadnie na 98 jednostek no to tak "emerycka trzynastka" do wypłaty... oczywizda jeżeli będzie to tylko 93 to nie ma mowy o odbieraniu wstecz ino korekta na następny budżet... nie mam zupełnie pojęcia dlaczego istnieje powszechne przekonanie że raz ustalone świadczenie nie może być przeliczone w dół... no otóż może i powinno być jeżeli nie ma przychodów... chyba, że umówimy się że braki będzie uzupełniał NBP prosto z drukarni... druga kwestia to nierówność w powszechności systemu czyli rózne różniste grupy uprzywilejowane... mundurowi górnicy ecetera ecetera... uprzywilejowanie jest różne... może polegać na źródle finansowania składki, okresie po którym nabywa się prawa do świadczeń, czy też we wskaźnikach przeliczeniowych... uważam, że należy dążyć do ujednolicenia zasad... i tu aqrat mam centralnie w dupie prawa nabyte wszystkich innych grup, bo aqrat nie jestem w żadnej z uprzywilejowanych i właściwie to tę grupę chce się znowu obciążyć, mnie już parę razy przesunięto wiek emerytalny i jakoś to było zgodne z kontytucją, a przy grupach uprzywilejowanych ciągle ktoś ma prawa nabyte... ja tam uważam, że nie wymyśłono niczego lepszego... sprawę spierdolono jak zwykle poprzez tworzenie równych i równiejszych... mnie się założenia podobają, trza tylko trochę pomajstrować w trybikach i będzie cacy... natomiast w przeciwieństwie do Kaczora nie widzę systemu emerytalnego na zasadzie każdy dba o siebie... kolejki do MOPS-u bedą kilometrowe... ja tam na sztukach walki się nie znam i w ogóle raczej jestem malutki to by mnie te emeryty rozszarpały na ulicy...
o cholera czyli nie jestem sam w tym mysleniu ze ZUS najlepszy tyle ze to tak niepopularne twierdzenie ze wole sie nie wychylać z tym
Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
Paweł Juś: Cokolwiek robisz, patrz na koniec Inwestorzy, którzy współpracują ze mną, mogli po raz kolejny zobaczyć, że ważne są dla mnie nie tylko cząstkowe wyniki, ale i końcowy. Dlaczego o tym piszę...Otóż, ważne jest osiąganie zysków nie tylko na małych odcinkach, ale pokazanie, że umiemy to robić przez cały czas. To jest sztuka! I Ci z Państwa, którzy korzystają z moich zasobów, wiedzą, że umiemy to razem osiągnąć. Zachować dobre wino a nie jak inni, którzy - jak świat stary - najpierw stawiają dobre a potem jak się goście napiją, leją breję i jeszcze jak to Polaczki głupio się cieszą, że innych oszukali. To jest mała, ale istotna różnica! Zachować dobre wino!
Paweł Juś Autor: Paweł Juś o 03:55 Wyślij pocztą e-mail Wrzuć na bloga Udostępnij w usłudze Twitter Udostępnij w usłudze Facebook
a jednak Już żyje przez 11 dni żadnego wpisu na blogu, a już myślałem że ktoś MISZCZA zamordował
janek
Liczba postów : 8015 Registration date : 24/06/2010
cześć Ufoki widzę, że dyskusja toczy się w jednym z moich ulubionych tematów czyli emerytur, tych co są i tych co mają być... ja tam podtrzymuję swoje zdanie, że ZUS to najlepsze co mogło nas spotkać... wielu z pewnością pomyśli, że SzFagra prąd popieścił, ale krótkim wywodem spróbuję tę tezę obronić...
no to zacznijmy od tego, że całokształ zwany jest systemem UBEZPIECZEŃ społecznych... co z tego wynika... po pierwsze nie każdy musi z niego korzystać w sensie skorzystać... generalnie jako społeczeństwo zawieramy umowę ze sobą za pośrednictwem czegoś co nas teoretycznie jednoczy czyli państwa, że młodzi będą płacić na starych, gdy ci drudzy nie będą już w stanie na siebie zarabiać... działa to mniej więcej tak samo jako OC właścicieli pojazdów mechanicznych, gdzie grupa kierowców umawia się składać na roszczenia wszystkich którzy ruchem tych maszyn ponieśli stratę na zdrowiu lub majątku, a czy to jest równoznaczne z tym, że wszyscy wpłacający z tego korzystają, otóż wcale nie bo są tacy którzy nigdy nie otrzymają odszkodowania ze składek OC, a mogą przecież niemal przez całe życie płacić składki... więc w pewnym sensie mnie zadziwia, roszczeniowa pozycja co niektórych, że "moje składki w ZUS" to coś tam... ustalmy, że one nie są moje, one są nasze, stanowią bowiem element puli, z której pokrywane są świadczenia na rzecz obecnych emerytów... natomiast z naszej umowy którą zawarliśmy wynika że moje potencjalne świadczenia w przyszłości będą zależne od tego ile w ciągu okresów skłądkowych wpłacałem do systemu... jest jeden warunek... trza sobie dożyć żeby korzystać... w naszym kraju składki mają charakter podatku i co wielu z Was z pewnością ucieszy, podatku liniowego od osiąganych dochodów... a przecież jak gadamy o podatku PIT to wszyscy chcą liniówki... a jak ta liniówka w ZUSie jest to wszyscy psioczą, że to jest kompletnie do dupy... znaczy oczywiście są pewne szczegóły typu górne ograniczenie podstawy wymiaru skłądek do 250% średniego wynagrodzenia, czy też ryczałtowe formy jak w przypadku prowadzących samodzielnie działalność gospodarczą lub z nią przez ustawe zrównane... do czego zmierzam... otóż czy przyszło Wam do głowy by gadać to ja bym chciał, żeby po mojej śmierci rodzina dziedziczyła wpłacony przeze mnie PIT czy VAT? myślenie roszczeniowe i założenie że coś jest moje narzuciła reforma OFE, która z przeproszeniem na whooy temu krajowi była potrzebna i ja dalej osobiście uważam że Buzek powinien za tę reformę dostać kulę w łeb a nie fotel w parlamencie eurokołchozu... a więc, jeżeli założymy że z ubezpieczenia być może skorzystam a wpłacane składki póki co mają charakter podatku to nie ma nic lepszego niż ZUS... natomiast system wymaga pewnych modyfikacji... gdzie leżą zapalne punkty programu... przede wszystkim nie ma żadnych instrumentów w zakresie bilansowania przychodów z rozchodami... mamy system indeksacyjny do wskaźnika inflacji i w takim przypadku jak obecnie niekorzystnych tendencji demograficznych po prostu jedyną metodą jest wydłużanie okresu składkowego lub podnoszenie składek... a czemu nie ma indeksacji w dół ? czyli do zakładanego przypisu składki w danym roku... jak by to miało wyglądać... ano powiedzmy, że w zeszlym roku tych wszystkich składek było 100 jednostek... na kolejny rok ZUS planuje ogólny przypis 95 no to świadczenia w dół o 5% a jeżeli realizacja wypadnie na 98 jednostek no to tak "emerycka trzynastka" do wypłaty... oczywizda jeżeli będzie to tylko 93 to nie ma mowy o odbieraniu wstecz ino korekta na następny budżet... nie mam zupełnie pojęcia dlaczego istnieje powszechne przekonanie że raz ustalone świadczenie nie może być przeliczone w dół... no otóż może i powinno być jeżeli nie ma przychodów... chyba, że umówimy się że braki będzie uzupełniał NBP prosto z drukarni... druga kwestia to nierówność w powszechności systemu czyli rózne różniste grupy uprzywilejowane... mundurowi górnicy ecetera ecetera... uprzywilejowanie jest różne... może polegać na źródle finansowania składki, okresie po którym nabywa się prawa do świadczeń, czy też we wskaźnikach przeliczeniowych... uważam, że należy dążyć do ujednolicenia zasad... i tu aqrat mam centralnie w dupie prawa nabyte wszystkich innych grup, bo aqrat nie jestem w żadnej z uprzywilejowanych i właściwie to tę grupę chce się znowu obciążyć, mnie już parę razy przesunięto wiek emerytalny i jakoś to było zgodne z kontytucją, a przy grupach uprzywilejowanych ciągle ktoś ma prawa nabyte... ja tam uważam, że nie wymyśłono niczego lepszego... sprawę spierdolono jak zwykle poprzez tworzenie równych i równiejszych... mnie się założenia podobają, trza tylko trochę pomajstrować w trybikach i będzie cacy... natomiast w przeciwieństwie do Kaczora nie widzę systemu emerytalnego na zasadzie każdy dba o siebie... kolejki do MOPS-u bedą kilometrowe... ja tam na sztukach walki się nie znam i w ogóle raczej jestem malutki to by mnie te emeryty rozszarpały na ulicy...
o cholera czyli nie jestem sam w tym mysleniu ze ZUS najlepszy tyle ze to tak niepopularne twierdzenie ze wole sie nie wychylać z tym
to co chce zrobic Tusek to fikcja będzie mniej emerytow ale za to przybędzie od groma rencistow ciekawe jakie sa dzis proporcje rencistow do emerytow
SzFagier Admin
Liczba postów : 5190 Registration date : 27/08/2007
składka zdrowotna ok ale reszta ? po huj ? resztę każdy powinien sam wybrać czy chce płacić czy nie w zależności od tego czy chce korzystać z wielu rzeczy odpłatnie czy nie
itp, itp
Pan Generał chyba mnie nie zrozumiał... tu nie ma że sobie wybieram... obecnie składka ZUS to podatek na "starych" jest a nie co my sobie tam wybieramy... chyba, że staniem przed naszymi rodzicami i mówimy... "Mamo kochana, Tato kochany, wybrałem, zabieram wam emeryturę w całości"...
ja to bym najprościej ujął w ten deseń... jestem za wypłaszczeniem świadczeń, w tym kierunku ma zmierzać system powszechny...
_________________ futy jak dobra wódka, i tu i tu 40% i ani promila więcej !!!
janek
Liczba postów : 8015 Registration date : 24/06/2010
Chcesz comiesięczną kasę za darmo? Nic nie stoi na przeszkodzie! Jedyną ceną, jaką za to zapłacisz jest oficjalna diagnoza psychiatryczna.
Sposób na rentę, bez konieczności udowodnienia choroby! No bo nie istnieje sposób na obiektywną weryfikację, czy ktoś rzeczywiście ma to coś co mu zdiagnozował psychiatra, czy nie ma. Można się NORMALNIE zachowywać i funkcjonować, ale konsekwentnie powtarzać, że się „słyszy głosy w głowie”…
W ZUSie znają już ten niezawodny sposób na rentę, ale nic nie mogą z tym zrobić, bo nie ma możliwość zrobienia obiektywnego badania w celu obiektywnego potwierdzenia lub wykluczenia diagnozy „schizofrenia”…
http://opsychiatrii.pl/renta-od-psychiatry/
koledzy z ufo potwierdzą ze jestem schizo i renta w kieszonce
Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
składka zdrowotna ok ale reszta ? po huj ? resztę każdy powinien sam wybrać czy chce płacić czy nie w zależności od tego czy chce korzystać z wielu rzeczy odpłatnie czy nie
itp, itp
Pan Generał chyba mnie nie zrozumiał... tu nie ma że sobie wybieram... obecnie składka ZUS to podatek na "starych" jest a nie co my sobie tam wybieramy... chyba, że staniem przed naszymi rodzicami i mówimy... "Mamo kochana, Tato kochany, wybrałem, zabieram wam emeryturę w całości"...
ja to bym najprościej ujął w ten deseń... jestem za wypłaszczeniem świadczeń, w tym kierunku ma zmierzać system powszechny...
ok tylko pytanie główne brzmi: Czy Polacy są wstanie płacić tak wysoki "zus" jak obecnie ? a jeśli tak to czemu ponad 250 tyś firm zbańczyło w tamtym roku ? a jeśli nie to komu ma to służyć - jedynie gospodarka zostanie zniszczona na wieki
Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
Forum Giełda Utwórz nowy wątekTYLKO DLA MYŚLĄCYCH, mój t.k: (+48) 791 744 658 Autor | ~PAWEŁ JUŚ [91.94.172.*] 2009-05-11 05:51 Zobacz wątki dotyczące BOMI Zobacz profil BOMI reszta niech nie dzwoni
SYSTEM do futures/akcji i walut (mój tel.kom: /+48/ 791 744 658), zapisz tel.kom, zanim cenzura wytnie. System ułożyłem z myślą o elitarnym gronie inwestorów, Dodam od razu, że nie zajmuję się zarządzaniem portfelem. Dlaczego dla wąskiej grupy to opracowałem? Bo mało osób myśli. W tej chwili kiedy mnie czytają leszcze, to tylko się uśmiechają, i oni naprawdę w to wierzą, że są 'mocni'- Ta wiara będzie powodować, że będą nadal tracić, choć uważają, że im się uda. Który leszcze przyzna się przed sobą, że jest leszczem....jak z alkoholikiem. Masie nie przetłumaczy i dlatego moją ofertę kieruję do MYŚLĄCYCH (!) a nie inteligentnych inaczej. Wśród tracących mogą być osoby open-minded, które chcą przestać tracić i ich rozumiem, natomiast ciemnota ruska mnie nie interesuje, niech nawet nie dzwonią, bo cenię swój czas. Paweł Juś - mobile (+48) 791 744 658
barany MISZCZ
Liczba postów : 19198 Location : Bóg YHWH Registration date : 07/09/2007
składka zdrowotna ok ale reszta ? po huj ? resztę każdy powinien sam wybrać czy chce płacić czy nie w zależności od tego czy chce korzystać z wielu rzeczy odpłatnie czy nie
itp, itp
a dlaczego składka zdrowotna OK? Powinno być tak jak z AC na samochód. Chcesz to wybierasz sobie formę i płacisz, a to co jest teraz to kolejny podatek. W Polsce podatki wynoszą ponad 70% pensji.
SzFagier Admin
Liczba postów : 5190 Registration date : 27/08/2007
nie wiem czy jesteśmy dość bogaci? wiem natomiast że system nie jest szczelny przy ściąganiu podatku... najprostszym sposobem są tak zwane umowy śmieciowe czyli po prostu bez składek ZUS kolejnym fikcyjna działalność gospodarcza typu doradztwo, gdzie pod płaszczykiem pseudo działalności transferuje się gigantyczne kwoty wynagrodzeń za składkę od średniej krajowej... mówiąc krótko nie ma powszechności przy ściąganiu... dlatego uważam, że każda przepływająca złotówka od pracodawcy do pracownika bez względu na podstawę transferu ma być oskładkowana, z ograniczeniem jak obecnie do 250% średniej... z kolei przedsiębiorcy też powinni płacic od dochodu nie mniej niż coś tam /obecnie coś tam to 60% prognozowanej średniej krajowej/oczywiście też z ograniczeniem od góry... jeżeli wtedy dojdziemy do wniosku że nie jesteśmy na tyle bogaci, żeby płacić AŻ takie składki to chyba jedyną metodą jest obniżka świadczeń... poza zupełnie skrajnymi typu masowe egzekucje
_________________ futy jak dobra wódka, i tu i tu 40% i ani promila więcej !!!
dead_eye
Liczba postów : 5365 Age : 45 Location : Z.G. Registration date : 13/02/2008
składka zdrowotna ok ale reszta ? po huj ? resztę każdy powinien sam wybrać czy chce płacić czy nie w zależności od tego czy chce korzystać z wielu rzeczy odpłatnie czy nie itp, itp
a dlaczego składka zdrowotna OK? Powinno być tak jak z AC na samochód. Chcesz to wybierasz sobie formę i płacisz, a to co jest teraz to kolejny podatek. W Polsce podatki wynoszą ponad 70% pensji.
idea dobra, tylko niestety obawiam się że może być tak, że ludzie nie będą brali AC - ale jak coś sie stanie i szpital odmówi, że nie ma AC to powiedzą, że rząd złodziej, nie dba o obywateli etc.
może jakaś hybryda? jak teraz mam prywatnego luxmeda - to jakieś ulgi podatkowe etc.
SzFagier Admin
Liczba postów : 5190 Registration date : 27/08/2007
składka zdrowotna ok ale reszta ? po huj ? resztę każdy powinien sam wybrać czy chce płacić czy nie w zależności od tego czy chce korzystać z wielu rzeczy odpłatnie czy nie
itp, itp
a dlaczego składka zdrowotna OK? Powinno być tak jak z AC na samochód. Chcesz to wybierasz sobie formę i płacisz, a to co jest teraz to kolejny podatek. W Polsce podatki wynoszą ponad 70% pensji.
już widzę jak Polacy dobrowolnie płacą składki zdrowotne i na co to wystarczy... chyba jedynie na uruchomienie krematoriów...
_________________ futy jak dobra wódka, i tu i tu 40% i ani promila więcej !!!
IronFX Sys Trader
Liczba postów : 9659 Age : 55 Location : Wawa/Lublin Registration date : 11/10/2007
1. koniec sciem ze 3 filary ze cos sie odklada i ze rozna bedzie wysokosc w zaleznosci od czegos
2. kazdy obywatel PL powiniem miec jasny komunikat od panstwa ze otrzyma po osiagnieciu wieku X lat kwote o sile nabywczej Y ( dzis np. = 1000 pln) zasada powinna byc zelazna niezmienna przez dziesieciolecia
3 pobor skladek od aktualnie pracujacych ( zakldam ze kazda forma jest na rowni opodatkowana nie tylko umowy o prace ale i te nazywane smieciowymi, wszystkie) jesli wiemy ze mamy Z emerytow to potrzebujemy Z * 1000 pln na wyplaty emerytur. Od aktualnie pracyjacych pobieramy taki procent aby uzbierac te potrzeba kwote na wyplaty. Srodki na biezaco pobierane sa na biezaco wyplacane. Jak w danym okresie wyjdzie nadwyzka to idzie nanastepny okres jak w danym miesiacu pobrano za malo to budzet pokrywa brak i powiekszamy kwote do sciagniecia w nastepnym okresie o te kwote.
4. w efekcie w rekach aktualnie pracujacych zaostaje maksymalna mozliwa czesc z ich zarobkow. Kazdy majac jasnosc na co moze liczyc ze strony panstwa ( swiadczenie o sile nabywczej = 1000 pln) bedzie sobie sam na wlasna reke inwestowal ( lub nie jak stwierdzi ze mu tysiak wystarczy) i w co chce jak ktos lubi nieruchomosci to w dzialki czy kawalerki na wynajem jak ktos lubi gielde to w akcje jak ktos... itd decyzja indywidualna moze inwestowac w dzieci, ich edukacje etc.
5 moge sobie wyobrazic ze jedyna zmienna dla roznych obywateli to: + rozne X czyli wiek w jakim przechodza na emeryture obnizenie X o kazdy rok w sluzbie czynnej ( frontowej) moze obnizenie X jak chce PSL za kazde odchowane dziecko
EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
G20 Inches Toward $2 Trillion in Rescue Funds for Europe.
Germany is easing its opposition to a bigger European bailout fund, officials said, smoothing the way for the world's leading economies to secure nearly $2 trillion in firepower to prevent further fallout from the euro-zone's sovereign debt crisis.
http://www.cnbc.com//id/46525888
janek
Liczba postów : 8015 Registration date : 24/06/2010
Emeryt nie ma lekko jebneli go na lekach refundowanych jebneli tez na indeksacji emerytur 5% zamiast 15% tak jak jest inflacja ale co tam chcieli Tuska to mają jest git