| | UFO - 16.05.2013r. | |
|
+33barura zibi Diablo Władzió Windziarz filip BORowik rafalx E X dead_eye Janko Traderroo Aligator kaczor betonowe_buty spiter delphia neuron thorgall Reser Pan Nikt MoralnyNiepokój Piotrek691 Ezet Generał EX janek barany nomad AgroTrader Woman in love PINGWIN (Z MADAGASKARU) Zygmunt de Bill Dave 37 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
BORowik
Liczba postów : 3065 Age : 54 Location : prawie w Wawie? Registration date : 12/12/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:28 | |
| _________________ Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym. Jedzmy gówno... – Miliony much nie mogą się mylić Quidquid agis, prudenter agas et respice finem | |
| | | kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:29 | |
| - Generał napisał:
- Opis
LSD to środek z grupy halucynogenów, związek kwasu lizergowego, powszechnie znany jako „kwas”, powodujący omamy wzrokowe, słuchowe i dotykowe. LSD jest jednym z najtańszych i najszerzej dostępnych narkotyków. Praktycznie całkowicie wyparło ono inne psychodeliki. Od ponad dwudziestu lat jest to najpopularniejszy środek halucynogenny. Substancją aktywną w LSD jest dietyloamid kwasu lizergowego (LSD-25).
Zastosowanie w medycynie
Najpoważniejsze próby medycznego stosowania LSD dotyczyły psychiatrii, a dokładnie leczenia schizofreników. Niestety trudno znaleźć w literaturze wiarygodne opisy efektów terapeutycznych LSD w tym ujęciu, mimo iż w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych opublikowano ponad tysiąc badań dotyczących około 40 tysięcy pacjentów.
Działanie fizjologiczne
zawroty głowy rozszerzenie źrenic i suchość w ustach drżenie mięśniowe i skurcze mięśni klatki piersiowej osłabienie i nudności kołatanie serca wzrost ciśnienia krwi zapis fal mózgowych (EEG) osoby znajdującej się pod wpływem LSD-25 przypomina stan pobudzenia i niepokoju rozszerzenie źrenic i silne poty to dodatkowe objawy fizyczne pojawiające się przy zatruciu LSD Długość działania
Efekty zależą od ilości użytego LSD i osiągają szczyt w przeciągu okresu od jednej do trzech godzin po zażyciu środka. Halucynacje mogą trwać od 8 do 12 godzin.
Odczucia subiektywne
Osoba pod wpływem LSD jest bardzo podatna na każdy rodzaj sugestii, w szczególności autosugestię. Zarówno rodzaj halucynacji, jak i ich treść są uzależnione od nastawienia osoby zażywającej środek i od atmosfery, w której dochodzi do jego użycia.
Pozornie „pozytywne” efekty działania
Wywoływane przez LSD, pod względem psychicznym, objawy są bardzo różnorodne. Niemniej jednak do najczęściej pojawiających się można zaliczyć:
zmianę poczucia kształtów i barw niewyraźne widzenie całości i ostrzejsze widzenie kontrastów wyostrzenie słuchu poczucie obcości własnego ciała omamy, złudzenia i urojenia wzrokowe zmiany nastroju i euforię subiektywne poczucie wolniejszego upływu czasu gonitwę myśli i zmniejszenie zdolności krytycznego osądu. Czasem pojawia się uczucie lekkości, bądź przeciwnie – ociężałości. Przedmioty widziane po otwarciu oczu zwykle zdają się błyszczeć, a nawet najprostsze z nich nabierają niezwykłego znaczenia symbolicznego.
Negatywne efekty działania
problemy z zachowaniem równowagi i mówieniem zła ocena odległości oraz własnych umiejętności niespójność wypowiedzi zimne dłonie i stopy wymioty uczucie nacisku na klatkę piersiową („ciasny sweterek”) uczucie oszołomienia, osamotnienia depersonalizacja bezsenność panika, lęk, płacz, śmiech „złe podróże” (bad trip) – stany charakteryzujące się m.in. poczuciem utraty zmysłów, halucynacjami o bardzo przerażającej treści, nieprzyjemnymi doznaniami dotyczącymi własnego ciała
Formy występowania i sposoby przyjmowania
Najczęstszą formą tego psychodeliku są będące w nielegalnej dystrybucji kolorowe papierowe znaczki wielkości przedstawiające różne symbole graficzne – nasączone roztworem LSD. Stosowane są one doustnie (ssanie lub włożenie pod język). LSD ma niezwykle niską dawkę efektywną: każdy znaczek zawiera ok. 300 mikrogramów LSD (w Polsce czasem 100 mikrogramów z dodatkiem amfetaminy dla wzmocnienia efektu). Prędkość działania LSD jest zależna od sposobu przyjęcia środka. I tak, brany doustnie (droga pokarmowa) przynosi efekty dopiero po ponad 40 minutach, u osób szczególnie wrażliwych – wcześniej, nawet po 15. Często jest przyjmowana poprzez włożenie pod język, a więc wchłaniana przez dziąsła. LSD może być również, co jest szczególnie niebezpieczne, włożona pod powiekę oka. Właściwości uzależniające
Uzależnienie psychiczne
Występuje raczej rzadko – tylko wyjątkowo prowadzi do nieodpartej chęci ponownego przyjęcia.
Uzależnienie fizyczne
Brak możliwości fizycznego uzależnienia – niezależnie od częstotliwości przyjmowania, organizm nie włącza LSD do metabolizmu. Nie zaobserwowano, oprócz uczucia ospałości i czasem przygnębienia, żadnych objawów abstynencji po odstawieniu LSD.
Zjawisko tolerancji
Zauważono, że częste używanie LSD powoduje nieznaczny wzrost tolerancji. Wzrost ten waha się w granicach od 15 do 25%.
Zewnętrzne oznaki używania
rozszerzone źrenice i słaba ich reakcja na światło dziwne, nieracjonalne wypowiedzi wesołkowatość i bełkotliwa mowa brak koordynacji ruchowej i widoczne zaburzenie orientacji przestrzennej Na co należy zwrócić uwagę
bibułka nasączana roztworem cukier w kostkach opłatki małe tubki z płynem silny zapach potu
Nazwy slangowe
kwas, kwach, kwasik, papierek, krysztatek, kamyczek, trip, ejsid, tejbs, listek nazwy własne bibułek z kolorowym nadrukiem, np. Asterix
Szczególne zagrożenia i niebezpieczeństwa
Mimo, że zazwyczaj osoba odurzona LSD zdaje sobie sprawę z tego, że jest pod wpływem halucynacji – niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia może wynikać z nieracjonalnego zachowania się: błędnej oceny odległości, czasu i własnych możliwości. Ciągłe zażywanie LSD powoduje uszkodzenia mózguoraz zmiany chromosomalne. Szczególnie przy stosowaniu zbyt dużych dawek mogą pojawić się poważne urojenia, które wpływając na zachowanie zagrożą bezpieczeństwu odurzonej osoby. W przypadku używania LSD, u niektórych osób może mieć to wpływ na wyzwalanie się stanów psychotycznych (indukcja schorzeń psychiatrycznych) a także na występowanie tendencji samobójczych. Flashback – możliwość ponownego, chwilowego wystąpienia wrażeń i halucynacji doznanych podczas odurzenia mająca miejsce w pewnym odstępie czasowym od momentu odurzenia (nawet po kilku tygodniach czy miesiącach). Przedawkowanie ze śmiertelnym skutkiem nie jest możliwe – nie występuje zagrożenie życia bezpośrednio ze strony samej substancji chemicznej. a moze raczej tak: Mimo, że zazwyczaj osoba odurzona alkoholem zdaje sobie sprawę z tego, że jest pod wpływem halucynacji – niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia może wynikać z nieracjonalnego zachowania się: błędnej oceny odległości, czasu i własnych możliwości. Ciągłe zażywanie alkoholu powoduje uszkodzenia mózguoraz zmiany chromosomalne. Nie ma zadnych dowodow ze LSD uszkadza mozg albo powoduje zmiany chromosomalne, za to alkohol NA PEWNO uszkadza mozg (zespol korsakowa) i na pewno zwieksza ryzyko raka zoladka i przelyku oraz jamy ustnej. To jak general zaczniesz myslec sam czy dalej sie bedziez upierall ze jak dykte mozna kupic w sklepie to jest zdrowsza nzi kwas? | |
| | | BORowik
Liczba postów : 3065 Age : 54 Location : prawie w Wawie? Registration date : 12/12/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:30 | |
| _________________ Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym. Jedzmy gówno... – Miliony much nie mogą się mylić Quidquid agis, prudenter agas et respice finem | |
| | | Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:30 | |
| - kaczor napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- kaczor napisał:
Po co mam to brack skoro mi odpowiada moj obecny stan psychiczny?Twoja uwaga jets zupelnie z dupy bo prownywalismy rozne substancje, nei pisalismy o tym czy w ogole cos brac czy nie. ale jakbym mial do wyboru chlac wode czy wziac kwasa to wolabym kwasa, przynajmniej mam pewnosc ze bede sie zachowywal jak czlowiek a nie jak jakies belkoczace zwierze. Poza tym LSD jest w mikrogramach wiec nie ma mowy o zadnych tabsach, od razu widac ze nie masz pojecia o czym mowisz czyli z tego wynika, że uważasz, że po tym nawet żadnej fazy nie ma.
No tak, haluny typu że cię kwiatki gonią i chcą zjeść, to rzeczywiście jak człowiek.
To też zależy od stanu psychicznego bo można taką fazę załapać, że się zeschizujesz i z okna skoczysz.
A w czym to się bierze jak nie w tabletkach? Nie ma po tym haucynacji o jakich sie powszechnie mowi, to sa obiegowe dyrdymaly.
kaczor ściemnia, nie możliwe by nic sie nie działo po zażywaniu - jakby nic nie było to by nikt tego nie brał bo po huj | |
| | | Krzysztof
Liczba postów : 7411 Registration date : 28/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:30 | |
| - Generał napisał:
- Opis
LSD to środek z grupy halucynogenów, związek kwasu lizergowego, powszechnie znany jako „kwas”, powodujący omamy Długość działania
. Nie stosuję, biorę inne podobne (zgodne z listą refundacyjną NFZ) i mam te wszyskie skutki, ale "długość działania" nie, to by było chyba dobre... | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:30 | |
| | |
| | | Gość Gość
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:30 | |
| - OpCjOnEr napisał:
- Słuchacjcie, byłem się przebiec w stronę Helmutni w ganz gnoje bucikach ASICS i ogólnie dobrze ale:
[list] [*]pierwsze 15 minet dałem radę z palcem w dupie, z powrotem niestety gorzej bo z 3 razy się zatrzymywałem na jakieś 15-20s z rękami na kolanach celem złapania oddechu; nie wiem jaki to dystans ale tak na oko z 4km może ciut mniej total ... Zacząłem to czytać i myślałem, że Opcjo pisze o bzykaniu, chyba się szparagiem zaraziłem... |
| | | kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:31 | |
| - OpCjOnEr napisał:
- kaczor napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Kaczor tak pierdolisz jakby tylko po alko można było powodować śmiertelne wypadki bądź nieświadomie zabijać ludzi.
A po innych drugach to już nie? Nawet po maryśce prowadząc pojazd jesteś w stanie niezdatnym do prowadzenia bo się reflex stępia i widzisz nieco wypaczoną rzeczywistość. Oprocz heroiny i opiatow albo barbituranow lub benzodiazepin nie widze powodu dla ktorego inne substancje mialyby znaczaco obnizac sprawnosc prowadzenia.Po amfetaminach refleks i koncentracja nawet wzrastaja.Palenie marihuany nijak sie ma do picia, bo po alkoholu wieksza czesc mozgu nei dziala albo dziala nieprawidlowo, dlatego ludzie sie zataczaja- nie sa w stanie kontrolowac podstawowych odruchow i wykonywac podstawowych czynnosci. Widziales zebys sie ktos po marihuanie zataczal? Nie zatacza się bo jej działanie jest INNE. Ale również zmienia świadomość i reflex tylko że w inny sposób. Przecież bakałem to wiem, że się z głupiej klamki można śmiać pół godziny i jeszcze wrażenia momentami, że ona się sama przybliża i oddala. To widząc pieszego na pasach będziesz się brechtał z niego zamiast się zatrzymać itp. To jest tak samo stan niezdolności do prowadzenia pojazdów tylko że w inny sposób sie objawia. I mózg też nie działa w pełni prawidłowo. Moj kumpel ktory jara mase ciagle jezdzi autem i nie ma zadnych zaburzen refleksu, za to kazdy pijak po prostu nei panuje nad swoim cialem, odruchami i nei jest w stanie reagowac. Gdyby bylo jak mwoisz to w prasie ciagle by krzyczeli a przeciwnicy narkotykow kazdy jeden przypadek smiertelny wyciagaliby latami ale takich przykladow nie ma. | |
| | | Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:32 | |
| - kaczor napisał:
- Generał napisał:
- Opis
LSD to środek z grupy halucynogenów, związek kwasu lizergowego, powszechnie znany jako „kwas”, powodujący omamy wzrokowe, słuchowe i dotykowe. LSD jest jednym z najtańszych i najszerzej dostępnych narkotyków. Praktycznie całkowicie wyparło ono inne psychodeliki. Od ponad dwudziestu lat jest to najpopularniejszy środek halucynogenny. Substancją aktywną w LSD jest dietyloamid kwasu lizergowego (LSD-25).
Zastosowanie w medycynie
Najpoważniejsze próby medycznego stosowania LSD dotyczyły psychiatrii, a dokładnie leczenia schizofreników. Niestety trudno znaleźć w literaturze wiarygodne opisy efektów terapeutycznych LSD w tym ujęciu, mimo iż w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych opublikowano ponad tysiąc badań dotyczących około 40 tysięcy pacjentów.
Działanie fizjologiczne
zawroty głowy rozszerzenie źrenic i suchość w ustach drżenie mięśniowe i skurcze mięśni klatki piersiowej osłabienie i nudności kołatanie serca wzrost ciśnienia krwi zapis fal mózgowych (EEG) osoby znajdującej się pod wpływem LSD-25 przypomina stan pobudzenia i niepokoju rozszerzenie źrenic i silne poty to dodatkowe objawy fizyczne pojawiające się przy zatruciu LSD Długość działania
Efekty zależą od ilości użytego LSD i osiągają szczyt w przeciągu okresu od jednej do trzech godzin po zażyciu środka. Halucynacje mogą trwać od 8 do 12 godzin.
Odczucia subiektywne
Osoba pod wpływem LSD jest bardzo podatna na każdy rodzaj sugestii, w szczególności autosugestię. Zarówno rodzaj halucynacji, jak i ich treść są uzależnione od nastawienia osoby zażywającej środek i od atmosfery, w której dochodzi do jego użycia.
Pozornie „pozytywne” efekty działania
Wywoływane przez LSD, pod względem psychicznym, objawy są bardzo różnorodne. Niemniej jednak do najczęściej pojawiających się można zaliczyć:
zmianę poczucia kształtów i barw niewyraźne widzenie całości i ostrzejsze widzenie kontrastów wyostrzenie słuchu poczucie obcości własnego ciała omamy, złudzenia i urojenia wzrokowe zmiany nastroju i euforię subiektywne poczucie wolniejszego upływu czasu gonitwę myśli i zmniejszenie zdolności krytycznego osądu. Czasem pojawia się uczucie lekkości, bądź przeciwnie – ociężałości. Przedmioty widziane po otwarciu oczu zwykle zdają się błyszczeć, a nawet najprostsze z nich nabierają niezwykłego znaczenia symbolicznego.
Negatywne efekty działania
problemy z zachowaniem równowagi i mówieniem zła ocena odległości oraz własnych umiejętności niespójność wypowiedzi zimne dłonie i stopy wymioty uczucie nacisku na klatkę piersiową („ciasny sweterek”) uczucie oszołomienia, osamotnienia depersonalizacja bezsenność panika, lęk, płacz, śmiech „złe podróże” (bad trip) – stany charakteryzujące się m.in. poczuciem utraty zmysłów, halucynacjami o bardzo przerażającej treści, nieprzyjemnymi doznaniami dotyczącymi własnego ciała
Formy występowania i sposoby przyjmowania
Najczęstszą formą tego psychodeliku są będące w nielegalnej dystrybucji kolorowe papierowe znaczki wielkości przedstawiające różne symbole graficzne – nasączone roztworem LSD. Stosowane są one doustnie (ssanie lub włożenie pod język). LSD ma niezwykle niską dawkę efektywną: każdy znaczek zawiera ok. 300 mikrogramów LSD (w Polsce czasem 100 mikrogramów z dodatkiem amfetaminy dla wzmocnienia efektu). Prędkość działania LSD jest zależna od sposobu przyjęcia środka. I tak, brany doustnie (droga pokarmowa) przynosi efekty dopiero po ponad 40 minutach, u osób szczególnie wrażliwych – wcześniej, nawet po 15. Często jest przyjmowana poprzez włożenie pod język, a więc wchłaniana przez dziąsła. LSD może być również, co jest szczególnie niebezpieczne, włożona pod powiekę oka. Właściwości uzależniające
Uzależnienie psychiczne
Występuje raczej rzadko – tylko wyjątkowo prowadzi do nieodpartej chęci ponownego przyjęcia.
Uzależnienie fizyczne
Brak możliwości fizycznego uzależnienia – niezależnie od częstotliwości przyjmowania, organizm nie włącza LSD do metabolizmu. Nie zaobserwowano, oprócz uczucia ospałości i czasem przygnębienia, żadnych objawów abstynencji po odstawieniu LSD.
Zjawisko tolerancji
Zauważono, że częste używanie LSD powoduje nieznaczny wzrost tolerancji. Wzrost ten waha się w granicach od 15 do 25%.
Zewnętrzne oznaki używania
rozszerzone źrenice i słaba ich reakcja na światło dziwne, nieracjonalne wypowiedzi wesołkowatość i bełkotliwa mowa brak koordynacji ruchowej i widoczne zaburzenie orientacji przestrzennej Na co należy zwrócić uwagę
bibułka nasączana roztworem cukier w kostkach opłatki małe tubki z płynem silny zapach potu
Nazwy slangowe
kwas, kwach, kwasik, papierek, krysztatek, kamyczek, trip, ejsid, tejbs, listek nazwy własne bibułek z kolorowym nadrukiem, np. Asterix
Szczególne zagrożenia i niebezpieczeństwa
Mimo, że zazwyczaj osoba odurzona LSD zdaje sobie sprawę z tego, że jest pod wpływem halucynacji – niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia może wynikać z nieracjonalnego zachowania się: błędnej oceny odległości, czasu i własnych możliwości. Ciągłe zażywanie LSD powoduje uszkodzenia mózguoraz zmiany chromosomalne. Szczególnie przy stosowaniu zbyt dużych dawek mogą pojawić się poważne urojenia, które wpływając na zachowanie zagrożą bezpieczeństwu odurzonej osoby. W przypadku używania LSD, u niektórych osób może mieć to wpływ na wyzwalanie się stanów psychotycznych (indukcja schorzeń psychiatrycznych) a także na występowanie tendencji samobójczych. Flashback – możliwość ponownego, chwilowego wystąpienia wrażeń i halucynacji doznanych podczas odurzenia mająca miejsce w pewnym odstępie czasowym od momentu odurzenia (nawet po kilku tygodniach czy miesiącach). Przedawkowanie ze śmiertelnym skutkiem nie jest możliwe – nie występuje zagrożenie życia bezpośrednio ze strony samej substancji chemicznej. a moze raczej tak:
Mimo, że zazwyczaj osoba odurzona alkoholem zdaje sobie sprawę z tego, że jest pod wpływem halucynacji – niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia może wynikać z nieracjonalnego zachowania się: błędnej oceny odległości, czasu i własnych możliwości. Ciągłe zażywanie alkoholu powoduje uszkodzenia mózguoraz zmiany chromosomalne.
Nie ma zadnych dowodow ze LSD uszkadza mozg albo powoduje zmiany chromosomalne, za to alkohol NA PEWNO uszkadza mozg (zespol korsakowa) i na pewno zwieksza ryzyko raka zoladka i przelyku oraz jamy ustnej. To jak general zaczniesz myslec sam czy dalej sie bedziez upierall ze jak dykte mozna kupic w sklepie to jest zdrowsza nzi kwas? na dykcie masz zaznczone że nie wolno spożywać i est czacha | |
| | | kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:33 | |
| | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:34 | |
| - Generał napisał:
- kaczor napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- kaczor napisał:
Po co mam to brack skoro mi odpowiada moj obecny stan psychiczny?Twoja uwaga jets zupelnie z dupy bo prownywalismy rozne substancje, nei pisalismy o tym czy w ogole cos brac czy nie. ale jakbym mial do wyboru chlac wode czy wziac kwasa to wolabym kwasa, przynajmniej mam pewnosc ze bede sie zachowywal jak czlowiek a nie jak jakies belkoczace zwierze. Poza tym LSD jest w mikrogramach wiec nie ma mowy o zadnych tabsach, od razu widac ze nie masz pojecia o czym mowisz czyli z tego wynika, że uważasz, że po tym nawet żadnej fazy nie ma.
No tak, haluny typu że cię kwiatki gonią i chcą zjeść, to rzeczywiście jak człowiek.
To też zależy od stanu psychicznego bo można taką fazę załapać, że się zeschizujesz i z okna skoczysz.
A w czym to się bierze jak nie w tabletkach? Nie ma po tym haucynacji o jakich sie powszechnie mowi, to sa obiegowe dyrdymaly.
kaczor ściemnia, nie możliwe by nic sie nie działo po zażywaniu - jakby nic nie było to by nikt tego nie brał bo po huj W liceum jeden kolega z klasy brał kilka razy to miał fazy w chuj. Zrobienie "frytek" z marchewki, rozjebanie sobie poręczy w domu i wyjście na ulicę w samych gaciach tańcząc z debilnym uśmiechem to taka najlżejsza fazka była... No chyba że mu co inne sprzedali a myślał, że to LSD ale tak mówił. Później z tego co wiem to przestał do bakania sie ograniczył bo straszną schizę załapał, że się bał że go ktoś chce zabić itp. | |
| | | Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:35 | |
| - OpCjOnEr napisał:
- Generał napisał:
- kaczor napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- kaczor napisał:
Po co mam to brack skoro mi odpowiada moj obecny stan psychiczny?Twoja uwaga jets zupelnie z dupy bo prownywalismy rozne substancje, nei pisalismy o tym czy w ogole cos brac czy nie. ale jakbym mial do wyboru chlac wode czy wziac kwasa to wolabym kwasa, przynajmniej mam pewnosc ze bede sie zachowywal jak czlowiek a nie jak jakies belkoczace zwierze. Poza tym LSD jest w mikrogramach wiec nie ma mowy o zadnych tabsach, od razu widac ze nie masz pojecia o czym mowisz czyli z tego wynika, że uważasz, że po tym nawet żadnej fazy nie ma.
No tak, haluny typu że cię kwiatki gonią i chcą zjeść, to rzeczywiście jak człowiek.
To też zależy od stanu psychicznego bo można taką fazę załapać, że się zeschizujesz i z okna skoczysz.
A w czym to się bierze jak nie w tabletkach? Nie ma po tym haucynacji o jakich sie powszechnie mowi, to sa obiegowe dyrdymaly.
kaczor ściemnia, nie możliwe by nic sie nie działo po zażywaniu - jakby nic nie było to by nikt tego nie brał bo po huj W liceum jeden kolega z klasy brał kilka razy to miał fazy w chuj. Zrobienie "frytek" z marchewki, rozjebanie sobie poręczy w domu i wyjście na ulicę w samych gaciach tańcząc z debilnym uśmiechem to taka najlżejsza fazka była...
No chyba że mu co inne sprzedali a myślał, że to LSD ale tak mówił.
Później z tego co wiem to przestał do bakania sie ograniczył bo straszną schizę załapał, że się bał że go ktoś chce zabić itp. LSD kiedyś było podawane schizofrenikom i przez to mieli jeszcze większe jazdy niż normalnie | |
| | | kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:38 | |
| - Generał napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Generał napisał:
- kaczor napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- kaczor napisał:
Po co mam to brack skoro mi odpowiada moj obecny stan psychiczny?Twoja uwaga jets zupelnie z dupy bo prownywalismy rozne substancje, nei pisalismy o tym czy w ogole cos brac czy nie. ale jakbym mial do wyboru chlac wode czy wziac kwasa to wolabym kwasa, przynajmniej mam pewnosc ze bede sie zachowywal jak czlowiek a nie jak jakies belkoczace zwierze. Poza tym LSD jest w mikrogramach wiec nie ma mowy o zadnych tabsach, od razu widac ze nie masz pojecia o czym mowisz czyli z tego wynika, że uważasz, że po tym nawet żadnej fazy nie ma.
No tak, haluny typu że cię kwiatki gonią i chcą zjeść, to rzeczywiście jak człowiek.
To też zależy od stanu psychicznego bo można taką fazę załapać, że się zeschizujesz i z okna skoczysz.
A w czym to się bierze jak nie w tabletkach? Nie ma po tym haucynacji o jakich sie powszechnie mowi, to sa obiegowe dyrdymaly.
kaczor ściemnia, nie możliwe by nic sie nie działo po zażywaniu - jakby nic nie było to by nikt tego nie brał bo po huj W liceum jeden kolega z klasy brał kilka razy to miał fazy w chuj. Zrobienie "frytek" z marchewki, rozjebanie sobie poręczy w domu i wyjście na ulicę w samych gaciach tańcząc z debilnym uśmiechem to taka najlżejsza fazka była...
No chyba że mu co inne sprzedali a myślał, że to LSD ale tak mówił.
Później z tego co wiem to przestał do bakania sie ograniczył bo straszną schizę załapał, że się bał że go ktoś chce zabić itp. LSD kiedyś było podawane schizofrenikom i przez to mieli jeszcze większe jazdy niż normalnie halucynacje w schizofrenii maja podloze dopaminergiczne , lsd wplywa na uklad serotoninergiczny ale to dluzsza historia. Ja ide spac | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:38 | |
| - kaczor napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- kaczor napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Kaczor tak pierdolisz jakby tylko po alko można było powodować śmiertelne wypadki bądź nieświadomie zabijać ludzi.
A po innych drugach to już nie? Nawet po maryśce prowadząc pojazd jesteś w stanie niezdatnym do prowadzenia bo się reflex stępia i widzisz nieco wypaczoną rzeczywistość. Oprocz heroiny i opiatow albo barbituranow lub benzodiazepin nie widze powodu dla ktorego inne substancje mialyby znaczaco obnizac sprawnosc prowadzenia.Po amfetaminach refleks i koncentracja nawet wzrastaja.Palenie marihuany nijak sie ma do picia, bo po alkoholu wieksza czesc mozgu nei dziala albo dziala nieprawidlowo, dlatego ludzie sie zataczaja- nie sa w stanie kontrolowac podstawowych odruchow i wykonywac podstawowych czynnosci. Widziales zebys sie ktos po marihuanie zataczal? Nie zatacza się bo jej działanie jest INNE. Ale również zmienia świadomość i reflex tylko że w inny sposób. Przecież bakałem to wiem, że się z głupiej klamki można śmiać pół godziny i jeszcze wrażenia momentami, że ona się sama przybliża i oddala. To widząc pieszego na pasach będziesz się brechtał z niego zamiast się zatrzymać itp. To jest tak samo stan niezdolności do prowadzenia pojazdów tylko że w inny sposób sie objawia. I mózg też nie działa w pełni prawidłowo. Moj kumpel ktory jara mase ciagle jezdzi autem i nie ma zadnych zaburzen refleksu, za to kazdy pijak po prostu nei panuje nad swoim cialem, odruchami i nei jest w stanie reagowac. Gdyby bylo jak mwoisz to w prasie ciagle by krzyczeli a przeciwnicy narkotykow kazdy jeden przypadek smiertelny wyciagaliby latami ale takich przykladow nie ma. A bada się w ogóle kierowców pod tym kątem? No to niezły trep jak jeździ najarany Przecież jak może po tym NIC nie być żadnej fazy? To po co jara? Może oregano jara? Ja jarałem trochę to wiem że faza jest. Postrzeganie rzeczywistości nie jest normalne a reflex jest słabszy. | |
| | | delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 51 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:39 | |
| - OpCjOnEr napisał:
- Krzysztof napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Jak sobie strzelę 3-4 browarki na tydzień w weekenda to to mnie zabije?
Bez przesady, benzoesan sodu i sorbinian potasu w żarciu bardziej szkodliwy jest.
Jasne jak ktoś doi po 5 browarów dziennie albo wódkę jakąś dzień po dniu regularnie no to jest juś problem. Badania naukowe w tym temacie są zgodne, małe dawki przyjmowane regularnie (np. codziennie) nie wyrządzają organizmowi szkód, wręcz uodparniają na substancję. Oczywiście wszystko jest kwestią dawki (zgodnie z zasadą Paracelsusa) co trzeba rozważyć. Reasumując, 3-4 browarki (np. raz w tygodnu) w jednej dawce mogą być bardziej obciążające dla organizmu niż 1 browar codziennie. Tylko ja sie boję tej regularności. Jak się tak nauczę, że codziennie browar to się boję, że później nie będę mógł żyć bez tego browara. Wolę w weekend wypić bo wiem że to weekend.
Ponoć właśnie regularność (nawet w małych ilościach) jest najprostszą drogą do uzależnienia. Są tacy, którzy sobie muszą koniaczka czy małpeczkę strzelić codziennie... i później się okazuje, że w zasadzie on(a) nie jest w stanie zasnąć bez tego.. a to juś jest alkoholizm. Lepiej nawet sie zajebać raz na tydzień czy dwa i później nic. Tak mi się wydaje. i masz Opcjo rację - częste picie to najszybsza droga do uzależnienia. Krzysztof pisze małe dawki ale to oznacza mniej niż kieliszek wódki czy 1 piwo. Częste spożywanie alkoholu nawet w małych dawkach zwiększa znacząco odsetek zachorowań na marskość wątroby - np: Francuzi mają najwyższy odsetek umieralności w Europie. Sprawa jest prosta - w weekend nawet pijąc do upadłego nie wypijasz tyle alkoholu ile w małych dawkach przemnożonych przez ilość dni w tygodniu. A wątroba musi to zmetabolizować. | |
| | | Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:40 | |
| Po za tym niech każdy tutejszy ćpun napisze jakego kaca ma się po narkotykach jest daki dół totalny że aż sie nie chce żyć a po wódzie czy piwie masz kaca i cie suszy ale nie żeby zaraz się załamywać psychicznie jak to jest po narkotykach dlatego ćpun by nieodczuwał kaca narkotykowego musi zażyć kolejną dawkę i tak powstaje nałóg przy alkoholu tego nie ma bo większośc ludzi pijących alkohol nie jest uzależniona | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:41 | |
| - Generał napisał:
na dykcie masz zaznczone że nie wolno spożywać i est czacha Dykta zaraz. To jest metylowy czyli nieoczyszczony - trucizna nawet w mikrodawce. Etylowy jest do zmetabolizowania przez organizm a metylowy to śmierć. | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:42 | |
| - Generał napisał:
- Po za tym niech każdy tutejszy ćpun napisze jakego kaca ma się po narkotykach
jest daki dół totalny że aż sie nie chce żyć a po wódzie czy piwie masz kaca i cie suszy ale nie żeby zaraz się załamywać psychicznie jak to jest po narkotykach dlatego ćpun by nieodczuwał kaca narkotykowego musi zażyć kolejną dawkę i tak powstaje nałóg przy alkoholu tego nie ma bo większośc ludzi pijących alkohol nie jest uzależniona No tak, gdyby tak samo rozpowszechnione były pozostałe narkotyki, to by się dopiero działo wtedy. A zjazdy są najgorsze. Po maryśce to w sumie nic wielkiego poza tym, że zamulony strasznie człowiek i czasem łeb boli a przez parę godzin problemy z koncentracją ale później wraca do normy a myśli samobójczych nie ma.
Ostatnio zmieniony przez OpCjOnEr dnia Czw 16 Maj 2013, 23:43, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Krzysztof
Liczba postów : 7411 Registration date : 28/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:43 | |
| - OpCjOnEr napisał:
- Krzysztof napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Jak sobie strzelę 3-4 browarki na tydzień w weekenda to to mnie zabije?
Bez przesady, benzoesan sodu i sorbinian potasu w żarciu bardziej szkodliwy jest.
Jasne jak ktoś doi po 5 browarów dziennie albo wódkę jakąś dzień po dniu regularnie no to jest juś problem. Badania naukowe w tym temacie są zgodne, małe dawki przyjmowane regularnie (np. codziennie) nie wyrządzają organizmowi szkód, wręcz uodparniają na substancję. Oczywiście wszystko jest kwestią dawki (zgodnie z zasadą Paracelsusa) co trzeba rozważyć. Reasumując, 3-4 browarki (np. raz w tygodnu) w jednej dawce mogą być bardziej obciążające dla organizmu niż 1 browar codziennie. Tylko ja sie boję tej regularności. Jak się tak nauczę, że codziennie browar to się boję, że później nie będę mógł żyć bez tego browara. Wolę w weekend wypić bo wiem że to weekend.
Ponoć właśnie regularność (nawet w małych ilościach) jest najprostszą drogą do uzależnienia. Są tacy, którzy sobie muszą koniaczka czy małpeczkę strzelić codziennie... i później się okazuje, że w zasadzie on(a) nie jest w stanie zasnąć bez tego.. a to juś jest alkoholizm. Lepiej nawet sie zajebać raz na tydzień czy dwa i później nic. Tak mi się wydaje. No dobra... ja wiem. że wolisz sobie pobiegać raz w tygodniu do Helmutni bo się boisz uzależnienia... Uważasz bieganie za coś szkodliwego?... to po co biegasz i wydajesz cenne pkt. na super wypasione buty żeby amortyzowały twardość podłoża? PS. Nie jestem pewien czy biegasz codziennie, więc cała wypowiedź może być o kant | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:44 | |
| | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:47 | |
| - delphia napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Krzysztof napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Jak sobie strzelę 3-4 browarki na tydzień w weekenda to to mnie zabije?
Bez przesady, benzoesan sodu i sorbinian potasu w żarciu bardziej szkodliwy jest.
Jasne jak ktoś doi po 5 browarów dziennie albo wódkę jakąś dzień po dniu regularnie no to jest juś problem. Badania naukowe w tym temacie są zgodne, małe dawki przyjmowane regularnie (np. codziennie) nie wyrządzają organizmowi szkód, wręcz uodparniają na substancję. Oczywiście wszystko jest kwestią dawki (zgodnie z zasadą Paracelsusa) co trzeba rozważyć. Reasumując, 3-4 browarki (np. raz w tygodnu) w jednej dawce mogą być bardziej obciążające dla organizmu niż 1 browar codziennie. Tylko ja sie boję tej regularności. Jak się tak nauczę, że codziennie browar to się boję, że później nie będę mógł żyć bez tego browara. Wolę w weekend wypić bo wiem że to weekend.
Ponoć właśnie regularność (nawet w małych ilościach) jest najprostszą drogą do uzależnienia. Są tacy, którzy sobie muszą koniaczka czy małpeczkę strzelić codziennie... i później się okazuje, że w zasadzie on(a) nie jest w stanie zasnąć bez tego.. a to juś jest alkoholizm. Lepiej nawet sie zajebać raz na tydzień czy dwa i później nic. Tak mi się wydaje. i masz Opcjo rację - częste picie to najszybsza droga do uzależnienia. Krzysztof pisze małe dawki ale to oznacza mniej niż kieliszek wódki czy 1 piwo. Częste spożywanie alkoholu nawet w małych dawkach zwiększa znacząco odsetek zachorowań na marskość wątroby - np: Francuzi mają najwyższy odsetek umieralności w Europie. Sprawa jest prosta - w weekend nawet pijąc do upadłego nie wypijasz tyle alkoholu ile w małych dawkach przemnożonych przez ilość dni w tygodniu. A wątroba musi to zmetabolizować. Tu nawet nie tyle o ilość chodzi a o częstotliwość. 1 browarek czy małpka dziennie ale musi być. To o tyle złe, że psychicznie uzależnia. Nie ma małpki czy bronka to coś brak, nie można się skoncentrować itd. A tak wiem, że nawet jak czasem w sobotę sie wieczorem zajebię, to w niedzielę na wieczór jestem juś zwarty, rześki i gotowy do walki z Żydem. | |
| | | W stronę słońca :)
Liczba postów : 2490 Registration date : 05/07/2008
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:50 | |
| https://www.tradingview.com/x/4fcEnYKb/
Ostatnio zmieniony przez W stronę słońca :) dnia Czw 16 Maj 2013, 23:58, w całości zmieniany 2 razy | |
| | | Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:50 | |
| - OpCjOnEr napisał:
- Generał napisał:
- Po za tym niech każdy tutejszy ćpun napisze jakego kaca ma się po narkotykach
jest daki dół totalny że aż sie nie chce żyć a po wódzie czy piwie masz kaca i cie suszy ale nie żeby zaraz się załamywać psychicznie jak to jest po narkotykach dlatego ćpun by nieodczuwał kaca narkotykowego musi zażyć kolejną dawkę i tak powstaje nałóg przy alkoholu tego nie ma bo większośc ludzi pijących alkohol nie jest uzależniona No tak, gdyby tak samo rozpowszechnione były pozostałe narkotyki, to by się dopiero działo wtedy.
A zjazdy są najgorsze. Po maryśce to w sumie nic wielkiego poza tym, że zamulony strasznie człowiek i czasem łeb boli a przez parę godzin problemy z koncentracją ale później wraca do normy a myśli samobójczych nie ma. bo maryśka zawiera mało składnika THC ok 2% ale gdyby chemicznie odzyskać go więcej np do 15% to już byłaby inna jazda po spaleniu jointa | |
| | | Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:52 | |
| - OpCjOnEr napisał:
- delphia napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Krzysztof napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Jak sobie strzelę 3-4 browarki na tydzień w weekenda to to mnie zabije?
Bez przesady, benzoesan sodu i sorbinian potasu w żarciu bardziej szkodliwy jest.
Jasne jak ktoś doi po 5 browarów dziennie albo wódkę jakąś dzień po dniu regularnie no to jest juś problem. Badania naukowe w tym temacie są zgodne, małe dawki przyjmowane regularnie (np. codziennie) nie wyrządzają organizmowi szkód, wręcz uodparniają na substancję. Oczywiście wszystko jest kwestią dawki (zgodnie z zasadą Paracelsusa) co trzeba rozważyć. Reasumując, 3-4 browarki (np. raz w tygodnu) w jednej dawce mogą być bardziej obciążające dla organizmu niż 1 browar codziennie. Tylko ja sie boję tej regularności. Jak się tak nauczę, że codziennie browar to się boję, że później nie będę mógł żyć bez tego browara. Wolę w weekend wypić bo wiem że to weekend.
Ponoć właśnie regularność (nawet w małych ilościach) jest najprostszą drogą do uzależnienia. Są tacy, którzy sobie muszą koniaczka czy małpeczkę strzelić codziennie... i później się okazuje, że w zasadzie on(a) nie jest w stanie zasnąć bez tego.. a to juś jest alkoholizm. Lepiej nawet sie zajebać raz na tydzień czy dwa i później nic. Tak mi się wydaje. i masz Opcjo rację - częste picie to najszybsza droga do uzależnienia. Krzysztof pisze małe dawki ale to oznacza mniej niż kieliszek wódki czy 1 piwo. Częste spożywanie alkoholu nawet w małych dawkach zwiększa znacząco odsetek zachorowań na marskość wątroby - np: Francuzi mają najwyższy odsetek umieralności w Europie. Sprawa jest prosta - w weekend nawet pijąc do upadłego nie wypijasz tyle alkoholu ile w małych dawkach przemnożonych przez ilość dni w tygodniu. A wątroba musi to zmetabolizować. Tu nawet nie tyle o ilość chodzi a o częstotliwość. 1 browarek czy małpka dziennie ale musi być. To o tyle złe, że psychicznie uzależnia. Nie ma małpki czy bronka to coś brak, nie można się skoncentrować itd.
A tak wiem, że nawet jak czasem w sobotę sie wieczorem zajebię, to w niedzielę na wieczór jestem juś zwarty, rześki i gotowy do walki z Żydem. w takim razie każdy ksiondz to alkoholik bo codziennie do mszy musi winko łyknać | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:54 | |
| - Generał napisał:
- Po za tym niech każdy tutejszy ćpun napisze jakego kaca ma się po narkotykach
jest daki dół totalny że aż sie nie chce żyć a po wódzie czy piwie masz kaca i cie suszy ale nie żeby zaraz się załamywać psychicznie jak to jest po narkotykach dlatego ćpun by nieodczuwał kaca narkotykowego musi zażyć kolejną dawkę i tak powstaje nałóg przy alkoholu tego nie ma bo większośc ludzi pijących alkohol nie jest uzależniona Kaczor sam gówno brał w życiu a wie najlepiej | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:55 | |
| - Generał napisał:
- OpCjOnEr napisał:
- Generał napisał:
- Po za tym niech każdy tutejszy ćpun napisze jakego kaca ma się po narkotykach
jest daki dół totalny że aż sie nie chce żyć a po wódzie czy piwie masz kaca i cie suszy ale nie żeby zaraz się załamywać psychicznie jak to jest po narkotykach dlatego ćpun by nieodczuwał kaca narkotykowego musi zażyć kolejną dawkę i tak powstaje nałóg przy alkoholu tego nie ma bo większośc ludzi pijących alkohol nie jest uzależniona No tak, gdyby tak samo rozpowszechnione były pozostałe narkotyki, to by się dopiero działo wtedy.
A zjazdy są najgorsze. Po maryśce to w sumie nic wielkiego poza tym, że zamulony strasznie człowiek i czasem łeb boli a przez parę godzin problemy z koncentracją ale później wraca do normy a myśli samobójczych nie ma.
bo maryśka zawiera mało składnika THC ok 2% ale gdyby chemicznie odzyskać go więcej np do 15% to już byłaby inna jazda po spaleniu jointa Ponoć niektórzy dealerzy robią chemiczne domieszki by bardziej kopało. | |
| | | Sir Nick UFOTrader Senior
Liczba postów : 852 Age : 47 Registration date : 01/11/2010
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:57 | |
| | |
| | | delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 51 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Czw 16 Maj 2013, 23:58 | |
| - OpCjOnEr napisał:
- Generał napisał:
na dykcie masz zaznczone że nie wolno spożywać i est czacha Dykta zaraz. To jest metylowy czyli nieoczyszczony - trucizna nawet w mikrodawce. Etylowy jest do zmetabolizowania przez organizm a metylowy to śmierć. dykta to jest alkohol etylowy skażony celowo (ale nie metanolem) aby nie można było go pić. Metanolu się nie dodaje właśnie dlatego żeby nie dochodziło do zatruć osób uzależnionych. | |
| | | Jones
Liczba postów : 13205 Age : 53 Registration date : 15/03/2008
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. Pią 17 Maj 2013, 00:01 | |
| | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: UFO - 16.05.2013r. | |
| |
| | | | UFO - 16.05.2013r. | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |