UFO - 31.05.2013r.

OpCjOnEr napisał:

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

kaczor napisał:

pilem kiedys duzo wiec wiem o co kaman i nie mam wrazenai zebyms cos trafil.
najebus czy cpun nie ma zadnej roznicy, ten sam slaby umysl ktory chce uciec od przykrych emocji albo od samego siebie

Niekoniecznie Będąc w odmiennym stanie świadomości lepiej można poczuć muzykę np.

Odpal sobie Winamp --> ShoutCast i zapuść radyjko np. Chilltrax.... najpierw bez browara a później z no qrwa jest różnica.

Tu nie chodzi o ucieczkę od przykrych emocji ale o to by fajniejsze były te przyjemne

tak, ale takich z kontrola picia jak ty jest naprawde niewielu uwierz mi.
zreszta nie chce mi sie na ten temat dyskutowac kazdy niech pije co chce, ja nie pije i jest mi dobrze juz wolalbym jakis zolpidem zarzucic na halucynacje i chillout,ale to tez odmozdza po jakims czasie

Tzn. jak z kontrola? Ja tylko browary pijam. Napierdolić się do nieprzytomności browarami to się praktycznie nie da... chyba że z 10 wypijesz ale u mnie po 4-5 organizm sam mówi "schluss" - po prostu nie jestem w stanie wlać w siebie więcej i zwyczajnie mi się spać zaczyna chcieć. Po trzech tracę smak i dalsze picie jest bez sensu w ogóle... najlepiej wchodzi pierwszy.

Wódką to łatwo bo 40% ale wódki nie pijam.

14 browarow i jestes total zgon a uwierz m ize tak czesto ludzie pija

kaczor napisał:

delphia napisał:

kaczor napisał:

delphia napisał:

kaczor napisał:

Achilles tez byl gejem, wedlug mnie to jak sie ktos pierdoli nei ma wiekszego znaczenia.w sumie dla mnie koles posuwajacy cale zycie kobiete paszteta jest jeszce bardziej zalosny niz koles posuwajacy w dupe jakiegos przystojniaka

z tym zastrzeżeniem że facet posuwający w dupę przystojniaka z tymże przystojniakiem dziecka i normalnego życia miał nie będzie. Niech się tam posuwa z kim chce ale nie ma powodów aby twierdzić że to normalne. To jest dewiacja występująca u pewnym niewielkim odsetku populacji. Nie ma dowodów na to że orientacja homo wynika z naszych genów. Natomiast prawdą jest że w określonych sytuacjach człowiek może stać się homoseksualny aby zaspakajać potrzeby seksualne przy braku partnerów hetero - np: w wiezieniu czy w krajach gdzie istniało wielożeństwo (kraje arabskie). Krótko mówiąc dowody na behawioralne podłoże są.

procent homoseksualistow jest staly w kazxej populacji niezaleznie od wyznawanych wartosci czy tez spolecznych uwarunkowan co oznacza ze czesc genow powodujacych homoseksualizm musi byc tez korzystna w jakis sposob dla przetrwania gatunku a na pewno nie jest szkodliwa.
Nie rozumiem za bardzo co znaczy ze nie moze twierdzic ze jest to normalne.Co to Ciebie obchodzi w ogole, dla mnie moze nie byc normalne ze ktos rucha posuwa strasznie brzydka laske czy daje mi to podstawe zebym zakazywal temu kolesiowi calowac sie z ta laska na ulicy bo mnie to brzydzi?
Pedal ma prawo twierdzic ze jego pedalstwo jest normalne, mzoe tez twierdzic ze hetero sa nienormalni.CO TO KOMU ODBIERA ZE PEDAL SOBIE TWIERDZI COKOLWIEK?
To ze tobie sie cos nie podoba gowno tak naprawde znaczy,na tym polega wolnosc ze nie wtracasz sie w to co robia inni o ile to cie w jakis sposob nie krzywdzi.
Mi tez sie nie podoba ze dorosli ludzie siedza w kosciele i jak banda cpunow spiewaja do niestniejacych stworow ale to nie oznacza ze mam im zamiar tego zabraniac.
Taki z ciebie liberal jak z koziej dupy trabka, wszystko co wychodzi poza pewien okreslony konserwatywno prawicowy model wartosci jest dla ciebie nei do przyjecia.

I generalnie pedaly sa obrzydliwe dla mnie ,ale to nie oznacza ze mam zamiar im mowic jak maja zyc albo probowac ich ponizac narzucajac swoj system wartosci.
Tak dlugo jak mnie nie obmacuja i nie podrywaja moga sobie robic co chca, sa wolnymi ludzmi i maja prawo zyc tak jak im sie podoba.
I maja sobie tez prawo maszerowac i wykrzykiwac glupie hasla tak samo jak maja to prawo robic nazisci i komunisci (nie popieram polskiego prawa zakazujacego istnienia partii nazistowskich i komunistycznych, jak chca to niech sie pojeby grupuja nawet w legiony).

niepotrzebnie się unosisz - nie interesuje mnie kto kogo i jak bo przecież w obrębie hetero też są praktyki które większości mogą wydawać się dziwne (np: pissing, czy samrowanie się gównem albo inne). Nie jestem też za tym aby komukolwiek zabraniać takich zabaw ani tym bardziej karać. Natomiast nikt mnie nie zmusi aby nie nazywać tego po imieniu czyli dewiacją; 95% populacji albo i więcej nie ma tego typu problemów. Mało tego gdyby jak twierdzisz te cechy były korzystne to zgodnie z zasadą doboru naturalnego odsetek by się zwieszał a tak nie jest. Dodatkowo duża część homo nie ma potomstwa i jakichkolwiek genów nie przekazuje. A mimo to zachowanie homo były i są nadal. Genu homoseksualizmu nie wyodrębniono mimo iż genom człowieka jest już znany. Dlatego zdecydowanie bardziej prawdopodobne są uwarunkowania środowiskowe. Dawniej homo żyli sobie w zaciszu swych domów. Problem z tymi środowiskami zaczął pojawiać się dopiero gdy pojawiły się roszczenia i żądania natury politycznej oraz organizować swoje parady i wymagać by wszyscy bili im brawo. Tak nigdy nie będzie - mogą liczyć co najwyżej na tolerancję ze strony większości a klepał ich afirmatywnie po tyłkach nikt nie będzie. Bo tolerancja wcale nie oznacza akceptacji. Na tej samej zasadzie tolerujesz inne poglądy choć się z nimi nie utożsamiasz. Miałem szefa zadeklarowanego pedała który (pewnie się ucieszysz) skończył katolicką szkołę w Belgii. Bardzo dobrze się z nim pracowało bo był niezłym fachowcem i szybko podejmował decyzje. Parka pedziów mieszkała też w bloku obok i nie było problemu żeby mówić sobie dzień dobry. Ale żadne z nich nie wymagało abym się deklarował co akceptacji ich seksualności. Bo większości homo to najzwyczajniej w świecie zwisa i powiewa tak samo jak związki partnerskie, małżeństwa czy adopcje dzieci.

W ktoryms Swiecie Nauki byl artykul w ktorym wykazano ze siostry homoseksualistow maja znacznie zwiekszona dzietnosc.To byly badania na bardzo szerokiej grupie z dobra metodyka i bardziej mnie przekonuja niz twoje genetyczne quasi rozwazania.W ten sposob geny ktore warunkuja homoseksualizm (i pewnie inne wazne cechy) podlegaja ciaglemu powielaniu
ale zgodnei z tym co powiedzialem ty tez masz prawo twierdzic sobie co tam zechcesz

Tylko sie liberalem nie nazywaj, tego nie zniose

raz że nie wszyscy homoseksualiści mają siostry a dwa dlaczego niby ich siostry mają mieć gen który powoduje zwiększony pociąg do własnej płci ale u nich nie powoduje on rezygnacji z relacji hetero? Podrzuć no ten artykuł ciekaw jestem jak to tłumaczą.

delphia napisał:

kaczor napisał:

delphia napisał:

kaczor napisał:

delphia napisał:

kaczor napisał:

Achilles tez byl gejem, wedlug mnie to jak sie ktos pierdoli nei ma wiekszego znaczenia.w sumie dla mnie koles posuwajacy cale zycie kobiete paszteta jest jeszce bardziej zalosny niz koles posuwajacy w dupe jakiegos przystojniaka

z tym zastrzeżeniem że facet posuwający w dupę przystojniaka z tymże przystojniakiem dziecka i normalnego życia miał nie będzie. Niech się tam posuwa z kim chce ale nie ma powodów aby twierdzić że to normalne. To jest dewiacja występująca u pewnym niewielkim odsetku populacji. Nie ma dowodów na to że orientacja homo wynika z naszych genów. Natomiast prawdą jest że w określonych sytuacjach człowiek może stać się homoseksualny aby zaspakajać potrzeby seksualne przy braku partnerów hetero - np: w wiezieniu czy w krajach gdzie istniało wielożeństwo (kraje arabskie). Krótko mówiąc dowody na behawioralne podłoże są.

procent homoseksualistow jest staly w kazxej populacji niezaleznie od wyznawanych wartosci czy tez spolecznych uwarunkowan co oznacza ze czesc genow powodujacych homoseksualizm musi byc tez korzystna w jakis sposob dla przetrwania gatunku a na pewno nie jest szkodliwa.
Nie rozumiem za bardzo co znaczy ze nie moze twierdzic ze jest to normalne.Co to Ciebie obchodzi w ogole, dla mnie moze nie byc normalne ze ktos rucha posuwa strasznie brzydka laske czy daje mi to podstawe zebym zakazywal temu kolesiowi calowac sie z ta laska na ulicy bo mnie to brzydzi?
Pedal ma prawo twierdzic ze jego pedalstwo jest normalne, mzoe tez twierdzic ze hetero sa nienormalni.CO TO KOMU ODBIERA ZE PEDAL SOBIE TWIERDZI COKOLWIEK?
To ze tobie sie cos nie podoba gowno tak naprawde znaczy,na tym polega wolnosc ze nie wtracasz sie w to co robia inni o ile to cie w jakis sposob nie krzywdzi.
Mi tez sie nie podoba ze dorosli ludzie siedza w kosciele i jak banda cpunow spiewaja do niestniejacych stworow ale to nie oznacza ze mam im zamiar tego zabraniac.
Taki z ciebie liberal jak z koziej dupy trabka, wszystko co wychodzi poza pewien okreslony konserwatywno prawicowy model wartosci jest dla ciebie nei do przyjecia.

I generalnie pedaly sa obrzydliwe dla mnie ,ale to nie oznacza ze mam zamiar im mowic jak maja zyc albo probowac ich ponizac narzucajac swoj system wartosci.
Tak dlugo jak mnie nie obmacuja i nie podrywaja moga sobie robic co chca, sa wolnymi ludzmi i maja prawo zyc tak jak im sie podoba.
I maja sobie tez prawo maszerowac i wykrzykiwac glupie hasla tak samo jak maja to prawo robic nazisci i komunisci (nie popieram polskiego prawa zakazujacego istnienia partii nazistowskich i komunistycznych, jak chca to niech sie pojeby grupuja nawet w legiony).

niepotrzebnie się unosisz - nie interesuje mnie kto kogo i jak bo przecież w obrębie hetero też są praktyki które większości mogą wydawać się dziwne (np: pissing, czy samrowanie się gównem albo inne). Nie jestem też za tym aby komukolwiek zabraniać takich zabaw ani tym bardziej karać. Natomiast nikt mnie nie zmusi aby nie nazywać tego po imieniu czyli dewiacją; 95% populacji albo i więcej nie ma tego typu problemów. Mało tego gdyby jak twierdzisz te cechy były korzystne to zgodnie z zasadą doboru naturalnego odsetek by się zwieszał a tak nie jest. Dodatkowo duża część homo nie ma potomstwa i jakichkolwiek genów nie przekazuje. A mimo to zachowanie homo były i są nadal. Genu homoseksualizmu nie wyodrębniono mimo iż genom człowieka jest już znany. Dlatego zdecydowanie bardziej prawdopodobne są uwarunkowania środowiskowe. Dawniej homo żyli sobie w zaciszu swych domów. Problem z tymi środowiskami zaczął pojawiać się dopiero gdy pojawiły się roszczenia i żądania natury politycznej oraz organizować swoje parady i wymagać by wszyscy bili im brawo. Tak nigdy nie będzie - mogą liczyć co najwyżej na tolerancję ze strony większości a klepał ich afirmatywnie po tyłkach nikt nie będzie. Bo tolerancja wcale nie oznacza akceptacji. Na tej samej zasadzie tolerujesz inne poglądy choć się z nimi nie utożsamiasz. Miałem szefa zadeklarowanego pedała który (pewnie się ucieszysz) skończył katolicką szkołę w Belgii. Bardzo dobrze się z nim pracowało bo był niezłym fachowcem i szybko podejmował decyzje. Parka pedziów mieszkała też w bloku obok i nie było problemu żeby mówić sobie dzień dobry. Ale żadne z nich nie wymagało abym się deklarował co akceptacji ich seksualności. Bo większości homo to najzwyczajniej w świecie zwisa i powiewa tak samo jak związki partnerskie, małżeństwa czy adopcje dzieci.

W ktoryms Swiecie Nauki byl artykul w ktorym wykazano ze siostry homoseksualistow maja znacznie zwiekszona dzietnosc.To byly badania na bardzo szerokiej grupie z dobra metodyka i bardziej mnie przekonuja niz twoje genetyczne quasi rozwazania.W ten sposob geny ktore warunkuja homoseksualizm (i pewnie inne wazne cechy) podlegaja ciaglemu powielaniu
ale zgodnei z tym co powiedzialem ty tez masz prawo twierdzic sobie co tam zechcesz

Tylko sie liberalem nie nazywaj, tego nie zniose

raz że nie wszyscy homoseksualiści mają siostry a dwa dlaczego niby ich siostry mają mieć gen który powoduje zwiększony pociąg do własnej płci ale u nich nie powoduje on rezygnacji z relacji hetero? Podrzuć no ten artykuł ciekaw jestem jak to tłumaczą.

dlatego ze geny nei dzialaja tak jak ty to sobie wyobrazasz.Nie masz genu odpowiedzialnego za kolor kupy i za dlugos penisa we wzwodzie.
Geny odpowiedzialne za homoseksualizm prawdopodobnie odpowiadaja tez za wiele innych waznych funkcji i przy zaistnieniu odpowiednich warunkow (ekspresja wielu roznych genow plus aktywacja przez czynniki w trakcie zycia plodowego a pozniej srodowiska zewnetrznego) skutkuje to homoseksualizmem.
W pewnym sensie moge sie zgodzic ze homoseksualizm zapewne jest swoistym objawem okreslonej mozaiki genetycznej, ale trudno to nazwac choroba bo nei spelnia definicji choroby.
Niektorzy ludzie tak po prostu maja tak jak maja rude wlosy i zielone oczy
Zreszta badanai na zwierzetach pokazuja ze te tez sa homoseksualne wiec wszystkie teorie o ludzkim zepsuciu sa bezpodstawne

homoseksualizm u muszek owocowych (Drosophila
Magalogaster). W kazdym pokoleniu wystepuje drobny procent samcow, ktore w ogole
sie nie interesuja samiczkami, tylko zalecaja sie do innych samcow. Ta pani
probuje zidentyfikowac gen, czy geny (moze ich byc wiecej, niz jeden)
odpowiedzialne za to zjawisko.

Homoseksualizm u owadow to, oczywiscie, argument popierajacy hipotezy o
genetycznym podlozu homoseksualizmu. Na muszkach owocowych to sie nie konczy,
praktycznie u kazdego gatunku zwierzecego wystepuje homoseksualizm. Oczywiscie
jednak przenosic obserwacji ze zwierzat na czlowieka bezposrednio nie mozna. W
przypadku tak zlozonego zjawiska wyniki badan na zwierzetach moga byc uwazane
jedynie za "pomocnicze poszlaki",

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

kaczor napisał:

pilem kiedys duzo wiec wiem o co kaman i nie mam wrazenai zebyms cos trafil.
najebus czy cpun nie ma zadnej roznicy, ten sam slaby umysl ktory chce uciec od przykrych emocji albo od samego siebie

Niekoniecznie Będąc w odmiennym stanie świadomości lepiej można poczuć muzykę np.

Odpal sobie Winamp --> ShoutCast i zapuść radyjko np. Chilltrax.... najpierw bez browara a później z no qrwa jest różnica.

Tu nie chodzi o ucieczkę od przykrych emocji ale o to by fajniejsze były te przyjemne

tak, ale takich z kontrola picia jak ty jest naprawde niewielu uwierz mi.
zreszta nie chce mi sie na ten temat dyskutowac kazdy niech pije co chce, ja nie pije i jest mi dobrze juz wolalbym jakis zolpidem zarzucic na halucynacje i chillout,ale to tez odmozdza po jakims czasie

Tzn. jak z kontrola? Ja tylko browary pijam. Napierdolić się do nieprzytomności browarami to się praktycznie nie da... chyba że z 10 wypijesz ale u mnie po 4-5 organizm sam mówi "schluss" - po prostu nie jestem w stanie wlać w siebie więcej i zwyczajnie mi się spać zaczyna chcieć. Po trzech tracę smak i dalsze picie jest bez sensu w ogóle... najlepiej wchodzi pierwszy.

Wódką to łatwo bo 40% ale wódki nie pijam.

14 browarow i jestes total zgon a uwierz m ize tak czesto ludzie pija

O ja pierdolę!

No to nie na mój organizm. Ja po 4-5 po prostu więcej NIE MOGĘ bo się zrzygałbym.... słyszałem o rekordzistach pijących po 12 i dziwiłem się jak to możliwe.

14 to bym wypił .... w dwa tygodnie

Ale tu masz proste przeliczenie ilości C2H5OH: browar około 5%, wódka 40% czyli wychodzi 8 razy więcej objętości browara niż wódki by spożyć tyle samo... przyjmując dla uproszczenia gęstość browara = gęstości wody (co nie jest do końca prawdą) to w 1 flaszce 0.5l jest jakieś 25ml alko, teraz to *8 daje 200ml co odpowiada 0.5l wódki.

14 browarów to jak 0.75l wódki mniej więcej... czyli urwanie filmu.

Właśnie kończę trzecie ŚWIĘTOJAŃSKIE (5%) i więcej ni ma... lulu zara idę może jeszcze z 1 bym wypił gdybym miał ale więcej za chuja.

Jest fajnie bo lepiej mi się muzy słucha ale też nie jestem najebany jak szpak choćby dlatego, że praktycznie bezbłędnie jestem w stanie pisać i o to chodzi właśnie a nie żeby naqrwić się jak świnia.

Tak fest najebany do urwania filmu to byłem chyba tylko z 2 razy w życiu i jedyne sensowne wspomnienia to były zarzygane ciuchy i ból głowy od kaca - nic przyjemnego.

Browar ma tą zaletę, że się go sączy powoli i 1 butelka to spokojnie z pół godz mi schodzi jak nie więcej... a wódki to chluśnie chausta i już najebany.

Bym se chętnie przyjarał ale 1. boję się psiarni bo za pieprzone oregano potrafią człowieka zamknąć 2. nie mam z kim sensownym a faza na smutasa żadna przyjemność.

OpCjOnEr napisał:

SlumDog napisał:

OpCjOnEr napisał:

kaczor napisał:

zibi napisał:

OpCjOnEr napisał:

kaczor napisał:

Achilles tez byl gejem, wedlug mnie to jak sie ktos pierdoli nei ma wiekszego znaczenia.w sumie dla mnie koles posuwajacy cale zycie kobiete paszteta jest jeszce bardziej zalosny niz koles posuwajacy w dupe jakiegos przystojniaka

Może i racja ale brzmi to tak, że nie mogę się powstrzymać od brechtu.

A Biedroń nie wiesz czy ma męża czy żyje w luźnych zwiazkach?

kaczor szykuje tu sobie pewna furtkę pewnie już ma kogoś na oku , może nomada , bo go widział w sopocie

widzisz zibi w zyciu chodzi glownei o to zeby nie byc ruchanym a to kogo ty ruchasz to juz jest kwestia wyzszej koniecznosci

Czyli w pierdlu byś był w stanie wydymać cwela by być "człowiekiem" ? Dla mnie to obleśne na maxa. Mi by w ogóle nie stanął.

Opcjo ponoć słuchy chodzą żeś konkurencją dla Roksy czy to prawda że oddawałeś to i owo za $ w sopocie

Co za bzdura... ja w Sopocie to byłem raz w życiu na niespełna dobę więc mam alibi.

Przecież bez sensu dla mnie się jebać celowo nad morze gdy sam mieszkam nad morzem jak juś to w Tatry albo Pieniny jadę.

Byłem z 8 lat temu z chorą matką u pewnego onkologa, który tam właśnie przyjmował ale i tak chuja pomógł. Mniejsza o to.
Z Sopotu pamiętam tylko ten krzywy budynek na promenadzie, który zastanawiałem się jakim cudem on się nie zawali Tam jakieś cafe czy coś było.

Podobne próbowali w Międzyzdrojach ale z dupy wyszło.

Źródła mówią inaczej a może to Międzyzdroje chodziło

najchetniej bym sie jakiegos pedala z forum dopytal o szczegoly (na bank jakis tu jest), ale przez takich jak delphia czy zahary sie boja ujawnic i jets lipa

dobranoc!

Browar (a szczególnie pszeniczny) to wbrew pozorm też kalorie! Po wypiciu 3-4 jest takie uczucie, że to "leży" na żołądq... i jest uczucie dosyć...

Niestety browar ma działanie żarciopędne i najlepiej się wpieprza wysokokaloryczne żarcie po paru butelkach co raczej nie przekłada się na spadek obwodu brzucha ale trzeba umieć z tym walczyć. Ja dziś nic nie zjem już, pierdolę - walę w kimacza.

Ponoć 1l (2 butelki) browara pszenicznego to aż 460kcal + jescze to co sie zeżre i opona zimowa się hoduje jak w pysk.

Puśccie se teraz Chilltrax... ale zajob

http://www.chilltrax.com/Chillout-Music/

Tak płynie ta muzyka.... płyn ie i płynie... a po browarze to nie wiadomo gdzie się dopłynie

Czasem puszczam na całą noc i rano mnie budzi przyjemny rytm zamiast RAdia Maryja

AMBIENT, CHILLOUT, VOCAL TRANCE - sny w ogóle przy tym fajne są! Puśćcie se tak na nockę kiedyś, naprawdę fajne do poduchy instrumentalne numery.

Spokojne basiki.... vocale z zaświatów (albo z dupy) i ogólnie takie to miłe dla ucha.

To i na balety dobre i do snu...zależy od wersji i tempa

Dobra, czas lulu

TO jest też rozjeb





pierdolca na maxa gościu robi

.... i sio

https://ufoforum.forumotion.com/t3380-ufo-1-2062013-weekend#841991