UFO 25 -26 04 2015 r. Weekend

pocałujta w doopę

mariner napisał:

pocałujta w doopę

nie wiem jak to wklejać

koło hooja mi lata

zwisa MI TO

mariner napisał:

Zygmunt de Bill napisał:

mariner napisał:

w sumie to jestem jedyny
który nikogo się nie boi
mam swoje zdanie i hooj

To jesteś jak Strażnik Texasu, albo Spiderman.
A tak apropos, to próbowałem ostatnio zachecić jednego znajomego do czytania Ufo. Pracuje w instytucji finansowej i jest dosyć dobrym fachowcem.
Odpowiedział, że jego przełożony kiedyś pisał na kilku branżowych forach i po deklaracji jaki scenariusz przewiduje na najbliższy czas wszędzie zgadzali się lub nie przedstawiając argumenty. Tylko na Ufo, ktoś napisał, że znajdzie go i mu wpierdoli

nadal mam stratę ale nie wale innych w chooja



nie wiem czy to wystarczy
w sumie koło hooja mi lata nawet jak nawet TY mi nie wierzysz

walcie się

Ja wierzę w to co piszesz.

to COŚ tam się wkleiło
ubaw po pachy co
w doopie mam to

Zygmunt
czasami gubię się w tym wklejaniu
sorry

Zygmunt de Bill napisał:

mariner napisał:

Zygmunt de Bill napisał:

mariner napisał:

w sumie to jestem jedyny
który nikogo się nie boi
mam swoje zdanie i hooj

To jesteś jak Strażnik Texasu, albo Spiderman.
A tak apropos, to próbowałem ostatnio zachecić jednego znajomego do czytania Ufo. Pracuje w instytucji finansowej i jest dosyć dobrym fachowcem.
Odpowiedział, że jego przełożony kiedyś pisał na kilku branżowych forach i po deklaracji jaki scenariusz przewiduje na najbliższy czas wszędzie zgadzali się lub nie przedstawiając argumenty. Tylko na Ufo, ktoś napisał, że znajdzie go i mu wpierdoli

nadal mam stratę ale nie wale innych w chooja



nie wiem czy to wystarczy
w sumie koło hooja mi lata nawet jak nawet TY mi nie wierzysz

walcie się

Ja wierzę w to co piszesz.

@mariner
ja zawsze wierzyłem w to, co piszesz (tym bardziej, że mam rachunek w tym samym banku i wyciąg wygląda właśnie tak):-)

Ja pueprze ale fazę dziś miałem

Kolega miał trtoche hashu do zajarania to sobie pojechaliśmy zajrać w lesie Osobowickim po ciemaq. Ześmy lazili tymi sciezkami na totalnym spontanie ze hgw gdzie idziemy rozkminialismy se drzewa i ogolnie a tu w pewnym momencie patrzymy... wychodzimy w tym samym miejscu skad weszlismy   totalny przypadek bo sciezek tam ejst duzo a nikt z nas nie wiedzial gdzie idziemy. No to ja mowie ze wracamy sie znowu do tego lasu bo musimy isc gdzie indziej a kolega ze beda jaja jak tu znowu wrocimy   a ja ze co ty juz nie zbladzimy.
No i idziemy tak jak poprzednio... jakies swiatelko widac w oddali, wydawalo mi sie ze to rowerzysta albo biegacz lub ktos z latarka w nasza strone idzie i zesmy zeszli na boczna sciezke obeszlismy i wychodzimy w innym miejscu na ta glowna .... a to dalej sie swieci. Co za qrwa? a oduswajac sie na bok widac bylo podobnych obok siebie caly rzad, poza tym one sie nie przyblizaly, to zesmy wobec tego rozkminili ze to musi byc jakas ulica no to dawaj idziemy w tamta strone. Tak se idziemy idziemy a tu nagle jakis duzy cien na wskros drogi przeskoczyl bylem pewny ze to dzik! A za nim taki mniejszy jakis qrwa dziczek,.,.. ja sie obsralem bo nie mielismy nawet latarki zeby je oslepic czy cos a kolega schize zalapal, ze nas osaczyly i ze z kazdej strony glowy w krzakach je slyszy w koncu mowie mu ze dzwiek sie oddalil i ucichl bo poszly ale jednak postanowilismy sie wrocic....


Pozniej zesmy obejrzeli jeszcze film o tytule VHS - taki horror fazerski.

Qrsde od dawna takiej fazy jak dzis nie miałem

koniec

2giej ufostronki

spacerolog napisał:

@mariner
ja zawsze wierzyłem w to, co piszesz (tym bardziej, że mam rachunek w tym samym banku i wyciąg wygląda właśnie tak):-)

może pamiętasz jak w zeszłym roku w listopadzie i grudniu
modliłem się o 2520- no i jest zaliczone na kasowym
ale co z tego jak po drodze już 2 serie kontraktów zaliczone
obecnie posiadam S które jak zwykle nabyłem zbyt wcześnie
w20 przebił jedną kreskę- następna jest w okolicy 2600
w poniedziałek muszę być czujny bo z mojego niewielkiego doświadczenia
wychodzi że jak jestem na złej pozycji to zawsze dochodzą do najdalszej kreski

hej

OpCjOnEr napisał:

Ja pueprze ale fazę dziś miałem

Kolega miał trtoche hashu do zajarania to sobie pojechaliśmy zajrać w lesie Osobowickim po ciemaq. Ześmy lazili tymi sciezkami na totalnym spontanie ze hgw gdzie idziemy rozkminialismy se drzewa i ogolnie a tu w pewnym momencie patrzymy... wychodzimy w tym samym miejscu skad weszlismy   totalny przypadek bo sciezek tam ejst duzo a nikt z nas nie wiedzial gdzie idziemy. No to ja mowie ze wracamy sie znowu do tego lasu bo musimy isc gdzie indziej a kolega ze beda jaja jak tu znowu wrocimy   a ja ze co ty juz nie zbladzimy.
No i idziemy tak jak poprzednio... jakies swiatelko widac w oddali, wydawalo mi sie ze to rowerzysta albo biegacz lub ktos z latarka w nasza strone idzie i zesmy zeszli na boczna sciezke obeszlismy i wychodzimy w innym miejscu na ta glowna .... a to dalej sie swieci. Co za qrwa? a oduswajac sie na bok widac bylo podobnych obok siebie caly rzad, poza tym one sie nie przyblizaly, to zesmy wobec tego rozkminili ze to musi byc jakas ulica no to dawaj idziemy w tamta strone. Tak se idziemy idziemy a tu nagle jakis duzy cien na wskros drogi przeskoczyl bylem pewny ze to dzik! A za nim taki mniejszy jakis qrwa dziczek,.,.. ja sie obsralem bo nie mielismy nawet latarki zeby je oslepic czy cos a kolega schize zalapal, ze nas osaczyly i ze z kazdej strony glowy w krzakach je slyszy w koncu mowie mu ze dzwiek sie oddalil i ucichl bo poszly ale jednak postanowilismy sie wrocic....


Pozniej zesmy obejrzeli jeszcze film o tytule VHS - taki horror fazerski.

Qrsde od dawna takiej fazy jak dzis nie miałem

a ja qrwa żadnego dzika nie widziałem , same zające
zazdroszczę Ci

dex napisał:

mariner napisał:

dex napisał:

mariner napisał:

dex napisał:

mariner napisał:

DEX
kasę co mam zarobiłem uczciwie
ciężką pracą
daj mi spokój

Twoja kasa jest własnością emitenta.
Twoja ziemia jest własnością państwa.
Nie masz nic z tej ciężkiej pracy, tylko złudzenia.

\
jestem marynarzem
pobyt w więzieniu niczym się nie różni od pracy na statku
mam czarny pas i żaden pedał mi nie zasadzi
pamiętaj jakby co prześle pozdrowienia
na mnie nie ma mocnych

Kto ma miękkie serce ten musi mieć twardą dupe, pozdrawiam

wczoraj obejrzałem film "Wykolejony"

może mi odbiło

Od filmu może odbić tylko w jednym przypadku - jeśli zapomnisz że to tylko film.
Bo jeśli pamiętasz, że to tylko film, to zawsze możesz włączyć inny.

Od życia może odbić tylko w jednym przypadku - jeśli zapomnisz że to tylko życie.
Bo jeśli pamiętasz, że to tylko życie, to zawsze możesz urodzić się na nowo.

Jeśli zapomniałeś że życie to film, polecam zdrową porcję Ayahuaski.
Popatrz do tyłu, tam jest rzutnik. Od razu lepiej, nie?

Z tym rodzeniem to cesarka czy naturalnie ?

dobry wieczór
dobrze że przyszedłeś mariner
ja też się nikogo nie boję
we dwóch zmiażdżymy tu wszystkich  w październiku jak się ban tobie skończy zaatakujemy z dwóch flanek
i rozwiążemy zagadkę tego zboczeńca z trójmiasta co dziadka niepokoi.  

ps. na różnych forach trejderskich w Polsce piszą, że generał zagiął kaczora z historii. to prawda?

Prawda, nawet żołnierze zaciężni wrogich armii zastrzegali sobie w kontraktach że nie będą walczyli z husarią, gdyż zwykle oznaczało to totalny pogrom Husaria najlepiej "pracowała" gdy było od 5 do 10 wrogów na 1 husarza, mieli wtedy pole do popisu i prawdziwej rzezi. Bardzo chwalebny rozdział w naszej historii.
Re Dex: znasz miejsce / osobę, z którą można w PL bezpiecznie odlecieć z Ayahuaską?

Indiana napisał:

Prawda, nawet żołnierze zaciężni wrogich armii zastrzegali sobie w kontraktach że nie będą walczyli z husarią, gdyż zwykle oznaczało to totalny pogrom    Husaria najlepiej "pracowała" gdy było od 5 do 10 wrogów na 1 husarza, mieli wtedy pole do popisu i prawdziwej rzezi. Bardzo chwalebny rozdział w naszej historii.

Przepych jaki roztaczali husarze był niedoścignionym wzorcem dla innych. Był tak wielki, że raził nawet ówczesnych dowódców. Kolejni hetmani próbowali go ograniczać, zakazując np. stawać do boju w złoconym i zbyt bogatym oporządzeniu. Na nic się jednak zdawały zakazy. Szlachcic polski był człowiekiem wolnym i traktującym swą wolność jako największą wartość. Pod względem prawnym był równy królowi, któremu przy każdej okazji przypominano, że jest tylko primus inter pares (pierwszym między równymi). Zakazy więc permanentnie łamano i nie było na to rady.

http://www.husaria.jest.pl/eluzbro.html

thorgall napisał:

dobry wieczór
dobrze że przyszedłeś mariner
ja też się nikogo nie boję
we dwóch zmiażdżymy tu wszystkich  w październiku jak się ban tobie skończy zaatakujemy z dwóch flanek
i rozwiążemy zagadkę tego zboczeńca z trójmiasta co dziadka niepokoi.  

ps. na różnych forach trejderskich w Polsce piszą, że generał zagiął kaczora z historii. to prawda?

jaki qrwa wieczór ???
co to jeszcze nie wróciłeś z Mongolli??
rower się zepsuł czy jak??

Husaria z Gliwic

http://pl.wikipedia.org/wiki/Arrinera_Hussarya

thorgall napisał:

Indiana napisał:

Prawda, nawet żołnierze zaciężni wrogich armii zastrzegali sobie w kontraktach że nie będą walczyli z husarią, gdyż zwykle oznaczało to totalny pogrom    Husaria najlepiej "pracowała" gdy było od 5 do 10 wrogów na 1 husarza, mieli wtedy pole do popisu i prawdziwej rzezi. Bardzo chwalebny rozdział w naszej historii.

Przepych jaki roztaczali husarze był niedoścignionym wzorcem dla innych. Był tak wielki, że raził nawet ówczesnych dowódców. Kolejni hetmani próbowali go ograniczać, zakazując np. stawać do boju w złoconym i zbyt bogatym oporządzeniu. Na nic się jednak zdawały zakazy. Szlachcic polski był człowiekiem wolnym i traktującym swą wolność jako największą wartość. Pod względem prawnym był równy królowi, któremu przy każdej okazji przypominano, że jest tylko primus inter pares (pierwszym między równymi). Zakazy więc permanentnie łamano i nie było na to rady.

http://www.husaria.jest.pl/eluzbro.html

„Oto mi rycerz! Kopia u toku,
Z ramion mu skrzydła płyną sokole!
Odwaga w piersiach, męstwo gra w oku,
Szyszak jak gwiazda błyszczy na czole!
Zawsze zwycięski zastęp tych wojów,
Do dawnych synów podobny Sparty,
Wśród tylu bitew i krwawych znojów,
Jak mur z żelaza stał nieprzeparty!
A kiedy gnuśność nami owładła,
To i Husarya wtedy upadła!”

Władysław Bełza wiersz „Husarz”

dla tych co nie wierzą że komuna wraca lub nie pamiętają tamtych czasów

http://www.money.pl/podatki/wiadomosci/artykul/loteria-paragonowa-wygrasz-samochod-,243,0,1773811.html

toż to słynna IRCHa czy Inspekcja Robotniczo Chłopska znana z czasów PRL

Argos napisał:

OpCjOnEr napisał:

Ja pueprze ale fazę dziś miałem

Kolega miał trtoche hashu do zajarania to sobie pojechaliśmy zajrać w lesie Osobowickim po ciemaq. Ześmy lazili tymi sciezkami na totalnym spontanie ze hgw gdzie idziemy rozkminialismy se drzewa i ogolnie a tu w pewnym momencie patrzymy... wychodzimy w tym samym miejscu skad weszlismy   totalny przypadek bo sciezek tam ejst duzo a nikt z nas nie wiedzial gdzie idziemy. No to ja mowie ze wracamy sie znowu do tego lasu bo musimy isc gdzie indziej a kolega ze beda jaja jak tu znowu wrocimy   a ja ze co ty juz nie zbladzimy.
No i idziemy tak jak poprzednio... jakies swiatelko widac w oddali, wydawalo mi sie ze to rowerzysta albo biegacz lub ktos z latarka w nasza strone idzie i zesmy zeszli na boczna sciezke obeszlismy i wychodzimy w innym miejscu na ta glowna .... a to dalej sie swieci. Co za qrwa? a oduswajac sie na bok widac bylo podobnych obok siebie caly rzad, poza tym one sie nie przyblizaly, to zesmy wobec tego rozkminili ze to musi byc jakas ulica no to dawaj idziemy w tamta strone. Tak se idziemy idziemy a tu nagle jakis duzy cien na wskros drogi przeskoczyl bylem pewny ze to dzik! A za nim taki mniejszy jakis qrwa dziczek,.,.. ja sie obsralem bo nie mielismy nawet latarki zeby je oslepic czy cos a kolega schize zalapal, ze nas osaczyly i ze z kazdej strony glowy w krzakach je slyszy w koncu mowie mu ze dzwiek sie oddalil i ucichl bo poszly ale jednak postanowilismy sie wrocic....


Pozniej zesmy obejrzeli jeszcze film o tytule VHS - taki horror fazerski.

Qrsde od dawna takiej fazy jak dzis nie miałem

a ja kurwa żadnego dzika nie widziałem , same zające
zazdroszczę Ci

http://pl.wikipedia.org/wiki/Micha%C5%82_Sumi%C5%84ski

cytat
"Do języka codziennego przeszły jego niecodziennie barwne zwroty, jak choćby „podchodzę bliżej w zarośla, a tu wyskakuje zając”.

ja bym trochę inaczej to opisał- no ale to był program dla dzieci

delphia napisał:

dla tych co nie wierzą że komuna wraca lub nie pamiętają tamtych czasów

http://www.money.pl/podatki/wiadomosci/artykul/loteria-paragonowa-wygrasz-samochod-,243,0,1773811.html

toż to słynna IRCHa czy Inspekcja Robotniczo Chłopska znana z czasów PRL

Wystarczy płacić jałmużnę ubogim (więc i dzieciom):
- 3.5% od zgromadzonych pieniędzy
- 3.5% od zadeklarowanej wartości ziemi, która musi być cały czas na sprzedaż.

Dlaczego 3.5%? Bo -3.5% wynosi naturalna stopa procentowa.
Dlaczego od pieniędzy i ziemi? Bo są to jedyne dobra, których nie da się produkować, więc z natury rzeczy są wspólne.

Wtedy niepotrzebne będą:
- inne podatki (PIT/CIT/VAT/akcyza)
- podaż pieniądza, deficyt budżetowy, bankowość rezerw częściowych
- umowy społeczne których nie podpisaliśmy
- dopłaty dla rolników, nauczycieli, żłobków itd
- prawo pracy, bo pracodawca będzie równy pracownikowi
- armia, bo biedniejsze państwo nie zaatakuje bogatszego
- itd. itp.

Jestem w tym nieprzejednany.

dex napisał:

delphia napisał:

dla tych co nie wierzą że komuna wraca lub nie pamiętają tamtych czasów

http://www.money.pl/podatki/wiadomosci/artykul/loteria-paragonowa-wygrasz-samochod-,243,0,1773811.html

toż to słynna IRCHa czy Inspekcja Robotniczo Chłopska znana z czasów PRL

Wystarczy płacić jałmużnę ubogim (więc i dzieciom):
- 3.5% od zgromadzonych pieniędzy
- 3.5% od zadeklarowanej wartości ziemi, która musi być cały czas na sprzedaż.

Dlaczego 3.5%? Bo -3.5% wynosi naturalna stopa procentowa.
Dlaczego od pieniędzy i ziemi? Bo są to jedyne dobra, których nie da się produkować.

Wtedy niepotrzebne będą:
- inne podatki (PIT/CIT/VAT/akcyza)
- podaż pieniądza, deficyt budżetowy, bankowość rezerw częściowych
- umowy społeczne których nie podpisaliśmy
- dopłaty dla rolników, nauczycieli, żłobków itd
- prawo pracy, bo pracodawca będzie równy pracownikowi
- armia, bo biedniejsze państwo nie zaatakuje bogatszego
- itd. itp.

Jestem w tym nieprzejednany.

od każdej złotówki czy może masz jakiś próg??
jeśli od każdej to jestem na nie- i też jestem nieprzejednany
ludzie oszczędzają m.in na tzw "czarną godzinę"
Twój system jest do zaakceptowania jedynie w wypadku tzw "pensji obywatelskich"

mariner napisał:

dex napisał:

delphia napisał:

dla tych co nie wierzą że komuna wraca lub nie pamiętają tamtych czasów

http://www.money.pl/podatki/wiadomosci/artykul/loteria-paragonowa-wygrasz-samochod-,243,0,1773811.html

toż to słynna IRCHa czy Inspekcja Robotniczo Chłopska znana z czasów PRL

Wystarczy płacić jałmużnę ubogim (więc i dzieciom):
- 3.5% od zgromadzonych pieniędzy
- 3.5% od zadeklarowanej wartości ziemi, która musi być cały czas na sprzedaż.

Dlaczego 3.5%? Bo -3.5% wynosi naturalna stopa procentowa.
Dlaczego od pieniędzy i ziemi? Bo są to jedyne dobra, których nie da się produkować.

Wtedy niepotrzebne będą:
- inne podatki (PIT/CIT/VAT/akcyza)
- podaż pieniądza, deficyt budżetowy, bankowość rezerw częściowych
- umowy społeczne których nie podpisaliśmy
- niesprawiedliwe dopłaty dla rolników, nauczycieli, żłobków itd
- prawo pracy, bo bez podaży pieniądza pracodawca będzie równy pracownikowi
- armia, bo biedniejsze państwo nie zaatakuje bogatszego
- itd. itp.

Jestem w tym nieprzejednany.

od każdej złotówki czy może masz jakiś próg??
jeśli od każdej to jestem na nie- i też jestem nieprzejednany
ludzie oszczędzają m.in na tzw "czarną godzinę"
Twój system jest do zaakceptowania jedynie w wypadku tzw "pensji obywatelskich"

Jeśli rozdzielimy jałmużnę po równo na mieszkańca ziemi to progi robią się automatycznie:

- jeśli masz mniej pieniędzy niż globalne M3 per capita, czyli ok. $27000 to płacisz mniej niż dostajesz.
- jeśli twoja ziemia jest warta mniej niż średnia wartość 212 arów na Ziemi to płacisz mniej niż dostajesz.

Opłaca się mieć więcej zasobów niż inni tylko jeśli masz lepszy pomysł niż inni co z tymi zasobami zrobić.

moje zasoby są moimi zasobami i wara od nich
nie mam zamiaru pozbywać się moich zasobów na tzw"maryśkę"
czy tam inne Ajajaj
moje zasoby to i moja wola co z nimi zrobię
i nikt mi nie będzie mówił co mam z nimi zrobić
na tym polega wolność

mariner napisał:

moje zasoby są moimi zasobami i wara od nich
nie mam zamiaru pozbywać się moich zasobów na tzw"maryśkę"
czy tam inne Ajajaj
moje zasoby to i moja wola co z nimi zrobię
i nikt mi nie będzie mówił co mam z nimi zrobić
na tym polega wolność

Masz więcej niż 212 arów ziemi i $27000?
Jeśli masz mniej to będziesz dostawał, a nie płacił.

Jeśli masz więcej niż $27000 dolarów, ale pożyczysz komuś kto potrzebuje na 0%, to nie zapłacisz.
Jeśli masz więcej niż 212 arów ale posiejesz, to zarobisz więcej niż ten, kto ma mniej, ale trzyma nieużytki.

dex napisał:

mariner napisał:

moje zasoby są moimi zasobami i wara od nich
nie mam zamiaru pozbywać się moich zasobów na tzw"maryśkę"
czy tam inne Ajajaj
moje zasoby to i moja wola co z nimi zrobię
i nikt mi nie będzie mówił co mam z nimi zrobić
na tym polega wolność

Masz więcej niż 212 arów ziemi i $27000?
Jeśli masz mniej to będziesz dostawał, a nie płacił.

to jeszcze zagwarantuj mi bezpłatne leczenie i rehabilitację
jak zachoruję albo ulegnę wypadkowi
wtedy pogadamy

mariner napisał:

dex napisał:

mariner napisał:

moje zasoby są moimi zasobami i wara od nich
nie mam zamiaru pozbywać się moich zasobów na tzw"maryśkę"
czy tam inne Ajajaj
moje zasoby to i moja wola co z nimi zrobię
i nikt mi nie będzie mówił co mam z nimi zrobić
na tym polega wolność

Masz więcej niż 212 arów ziemi i $27000?
Jeśli masz mniej to będziesz dostawał, a nie płacił.

to jeszcze zagwarantuj mi bezpłatne leczenie i rehabilitację
jak zachoruję albo ulegnę wypadkowi
wtedy pogadamy

Za $27000 opłacisz sobie leczenie i rehabilitację lepiej niż obecnie.
Zawsze możesz także sprzedać ziemię, jeśli nie masz dzieci.

dex napisał:

thorgall napisał:

Indiana napisał:

Prawda, nawet żołnierze zaciężni wrogich armii zastrzegali sobie w kontraktach że nie będą walczyli z husarią, gdyż zwykle oznaczało to totalny pogrom    Husaria najlepiej "pracowała" gdy było od 5 do 10 wrogów na 1 husarza, mieli wtedy pole do popisu i prawdziwej rzezi. Bardzo chwalebny rozdział w naszej historii.

Przepych jaki roztaczali husarze był niedoścignionym wzorcem dla innych. Był tak wielki, że raził nawet ówczesnych dowódców. Kolejni hetmani próbowali go ograniczać, zakazując np. stawać do boju w złoconym i zbyt bogatym oporządzeniu. Na nic się jednak zdawały zakazy. Szlachcic polski był człowiekiem wolnym i traktującym swą wolność jako największą wartość. Pod względem prawnym był równy królowi, któremu przy każdej okazji przypominano, że jest tylko primus inter pares (pierwszym między równymi). Zakazy więc permanentnie łamano i nie było na to rady.

http://www.husaria.jest.pl/eluzbro.html

„Oto mi rycerz! Kopia u toku,
Z ramion mu skrzydła płyną sokole!
Odwaga w piersiach, męstwo gra w oku,
Szyszak jak gwiazda błyszczy na czole!
Zawsze zwycięski zastęp tych wojów,
Do dawnych synów podobny Sparty,
Wśród tylu bitew i krwawych znojów,
Jak mur z żelaza stał nieprzeparty!
A kiedy gnuśność nami owładła,
To i Husarya wtedy upadła!”

Władysław Bełza wiersz „Husarz”

raczej powiedziałbym, że do tego przyczyniło sie zbyt wiele bitew i wojen stoczonych w bardzo krótkim z wrogami w koło, co wykorzystali ruskie z germanami...bardzo nas osłabyły bitwy z Islamistami... co fałszywy lud germański wykorzystał od razu
do tego dochodzi zła polityka Sejmu - to on się w dużej mierze przyczynił do upadku tak wspaniałego i bogatego państwa
praktycznie od kąd mamy Sejm to nie jest najlepiej

dex napisał:

mariner napisał:

moje zasoby są moimi zasobami i wara od nich
nie mam zamiaru pozbywać się moich zasobów na tzw"maryśkę"
czy tam inne Ajajaj
moje zasoby to i moja wola co z nimi zrobię
i nikt mi nie będzie mówił co mam z nimi zrobić
na tym polega wolność

Masz więcej niż 212 arów ziemi i $27000?
Jeśli masz mniej to będziesz dostawał, a nie płacił.

Jeśli masz więcej niż $27000 dolarów, ale pożyczysz komuś kto potrzebuje na 0%, to nie zapłacisz.
Jeśli masz więcej niż 212 ale zasadzisz las lub zboże, to zarobisz więcej niż ten, kto ma mniej, ale trzyma nieużytki.

przy twoich wyliczeniach musiałaby być regulowana liczba ludności na świecie - a to jest nie możliwe, albo możliwe pod warunekiem kontrolowanych aborcji