UFO - 25 03 2016 r.

thorgall napisał:

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

thorgall napisał:

To co jedna osoba otrzymuje nie pracując, inna osoba musi wypracować

To co Rząd rozdaje jednym, musi wcześniej zabrać on innych

Nie można pomnażać dobrobytu, poprzez jego dzielenie

Gdy połowa społeczeństwa zda sobie sprawę, że nie musi pracować ponieważ druga połowa będzie się nimi opiekować, wtedy ta druga połowa zda sobie sprawę, że nie warto pracować ponieważ ktoś inny dostanie to, na co oni ciężko pracują. Wtedy można mówić o początku końca danego społeczeństwa.  

trochę jak w małżeństwie  
ale
zależy która strona będzie dominująca
poza tym wytworzy się nowa sytuacja i nowa równowaga.

która będzie dominująca?

nie przeczytałeś chyba poprzedniego mojego wpisu o eksperymencie profesora na studiach

trzebaby porównać:
suma finansów a suma ocen.
jesli pierwsza jest stała, (chyba że np w wyniku tego zmniejszy się tak znacznie więc zwiększą emisje pieniądza i będzie hiperinflacja by zapewnić stałe finansowanie. a nie wim jak to wpłynie na ich rynek pracy i tryb podejścia do pracy, to też zalezy od wielu czynników fiskalnych, społecznych, przepisów prawnych, podatków itd)
jesli to porównanie to załózmy/wyobraźmy sobie że suma ocen również jest stała, może być 10 piątek, 20 czwórek, 20 trójek i 10 dwójek. jak to wpłynie ...??

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

thorgall napisał:

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

thorgall napisał:

To co jedna osoba otrzymuje nie pracując, inna osoba musi wypracować

To co Rząd rozdaje jednym, musi wcześniej zabrać on innych

Nie można pomnażać dobrobytu, poprzez jego dzielenie

Gdy połowa społeczeństwa zda sobie sprawę, że nie musi pracować ponieważ druga połowa będzie się nimi opiekować, wtedy ta druga połowa zda sobie sprawę, że nie warto pracować ponieważ ktoś inny dostanie to, na co oni ciężko pracują. Wtedy można mówić o początku końca danego społeczeństwa.  

trochę jak w małżeństwie  
ale
zależy która strona będzie dominująca
poza tym wytworzy się nowa sytuacja i nowa równowaga.

która będzie dominująca?

nie przeczytałeś chyba poprzedniego mojego wpisu o eksperymencie profesora na studiach

trzebaby porównać:
suma finansów a suma ocen.
jesli pierwsza jest stała, (chyba że np w wyniku tego zmniejszy się tak znacznie więc zwiększą emisje pieniądza i będzie hiperinflacja by zapewnić stałe finansowanie. a nie wim jak to wpłynie na ich rynek pracy i tryb podejścia do pracy, to też zalezy od wielu czynników fiskalnych, społecznych, przepisów prawnych, podatków itd)
jesli to porównanie to załózmy/wyobraźmy sobie że suma ocen również jest stała, może być 10 piątek, 20 czwórek, 20 trójek i 10 dwójek. jak to wpłynie ...??

niczym się to nie różni
drukowanie pieniędzy to jak stawianie wszystkim głąbom piątek
skutek wiadomy

thorgall napisał:

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

thorgall napisał:

thorgall napisał:

mariner napisał:

Finlandia - listopad 2016

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bezwarunkowy-dochod-podstawowy-finlandia,239,0,2043631.html

dwa lata i będzie upadek państwa
o spustoszeniu  mentalności ludzkiej nawet nie wspomnę

Na jednej z uczelni pewien profesor ekonomii postanowił w bardziej wyrazisty sposób przybliżyć swojej klasie schemat postępowania jednostek w danej społeczności. Zainspirowało go do tego podejście pewnych studentów, którzy gorąco zachwalali i wierzyli w socjalistyczną politykę Obamy, oraz że najlepszym balansem dla każdego społeczeństwa byłby brak ludzi zamożnych jak i biednych.

Profesor powiedział do zebranych uczniów: "ok, przeprowadźmy mały eksperyment, w którym wykorzystamy fundamentalne zasady Socjalizmu. Jednak wszyscy postarajmy się być w tym eksperymencie konsekwentni, zarówno ja jak i wy. Z mojej strony ja wam obiecuję, że z najbliższych kilku testów każdy student otrzyma taką samą ocenę, która będzie równa średniej wyników całej klasy. Z waszej strony oczekuję jednak dobrego przygotowania do testu".

Studenci przystąpili do pierwszego testu. Wszystkie wyniki zliczono a następnie wyciągnięto średnią, która wyniosła ponad 4. Konsekwentnie wedle umówionych zasad, każdemu studentowi przyznano ocenę 4.0. Od tego momentu zaczęły się pojawiać pomału problemy wewnątrz klasy.

Ci wszyscy, ambitniejsi, którzy dużo czasu poświęcili na przygotowania do testu, byli poniekąd zawiedzeni, że wyniki ich pracy nie są adekwatne do rezultatów jakie otrzymali. Za to ci wszyscy, którzy mało się przygotowywali do testu, byli bardzo zadowoleni, że ich mały wysiłek zaowocował tak dobrym rezultatem.

Klasa przystąpiła do drugiego testu. Tym razem studenci świadomi byli tego, jakie wyniki mogą otrzymać. Dlatego ci, którzy zazwyczaj do testów mało się przygotowywali, spodziewali się dobrego wyniku, więc do testu przygotowali się tym razem jeszcze mniej. Za to ambitniejsi studenci postanowili skorzystać z "farcianego szczęścia" jak inny poprzednim razem, i ci studenci też mniej przygotowali się do testu niż poprzednio.

Podliczono wyniki i wyliczono średnią. Tym razem średnia była niższa, i każdy student otrzymał ocenę 3.0. Nikt nie był zadowolony.

Przyszedł czas na test trzeci. Średnia wyników okazała dużo niższa, niż 3. Konsekwentnie cała klasa oblała test. Dla profesora był to pierwszy przypadek, kiedy musiał "oblać" całą klasę, bez wyjątków.

to socjalizm jako urawniłowka
uśrednianie do najgorszego
ale mogą być inne rozwiązania "społeczne" (w co razem z kaczorem nie wierzycie)

np u żydów w gimnazjum, tworzono grupy o stałym składzie 5-6 uczniów (np 1 uczeń b.dobry, 2 średniaków, i 2 słabych), żeby zaliczyć miesiąc z danego przedmiotu wszyscy musieli dostać pozytywną ocenę, więc nawet najlepszy nie dostawał zaliczenia jeśli ktoś z grupy oblał.

więc uczniowie lepsi we własnym interesie pomagali słabszym, a lepsi w jakichś przedmiotach pomagali słabszym z danej dziedziny. zdobywali wiedzę i jednocześnie uczyli się współpracy, także nawet słabsi uczniowie w grupie mieli poziom wyższy niż polacy w dobrych gimnazjach.

coś w stylu grupa jest tak silna jak najsłabsze ogniwo.  

nie wiem czy to prawda (być może tylko w eksperymentalnych gimnazjach)
z tego wynika że najlepszy zamiast rozwijać się ponadprzeciętnie pomagał durniowi i tracił swój czas
nie popieram takich działań

To nie jest dobre porównanie. Wyciągnięcie średniej to po prostu komunizm. Socjalizm polegałby na tym, że w czasie pisania testu wszyscy mogliby ze sobą rozmawiać - tzn. pisać test wspólnie.

thorgall napisał:

ból mózgowia to powoduje u ciebie Michu

no powoduje bo chcę pomoc każdej cierpiącej i zagubionej istocie.

ale miszka jest nieuleczalnie chory na poważne rozdwojenie/dwubiegunowośc,  
tak głębokie że każda refleksja powstała w prawej półkuli wędruje skomlikowaną drogą zachacząjąc o instynktowny gadzi pień mózgu aż do lewej półkuli, gdzie zostaje całkowicie porządkowana paranoicznym esemesom, jak się doda do tego narcyzm. to nie ma wyjścia ani lekarstwa.

im antek więcej kosi, tj 500/700 pkt dzienie, 3000pkt tygodniowo*100zł za pips*10 osób=0,5mln dziennie i 3mln tygodniowo,
a michu nadal ma miedzy zero a zero.
tym większa choroba i dwubiegunowość. im odległośc się powiększa tym rak mózgu miszki się rozrasta.

także dopiero gdy obaj będą zarabiali dokładnie tyle samo, będzie to oznaką iż miszka zbliżył się do stanu zdrowia .

thorgall napisał:

mariner napisał:

Finlandia - listopad 2016

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bezwarunkowy-dochod-podstawowy-finlandia,239,0,2043631.html

dwa lata i będzie upadek państwa
o spustoszeniu  mentalności ludzkiej nawet nie wspomnę

myślę że jeszcze coś dorzucą do tego tysiaka co to będę go od kwietnia brał

Opcjoner
szykuj się na niedzielę
super fenomenalna światowa okazja inwestycyjna a ty chlasz piwsko

przemycisz w kondonie pół kila i jesteśmy bogaci

spacerolog napisał:

Dobra chłopaki ! Umieram, po raz pierwszy jako gracz forex ! Wiele razy umierałem jako inwestor giełdowy i inwestor futures W20. Teraz wzorcowo wtopiłem na forex. Powoli, powoli piąłem się w górę: 1000, 500, 100, 3000, 6000... umiem to już....ta gra mnie już nie zaskoczy i dołożę 10000... dobrze jest 55000...i zonk. k**wa nagle ! W dwa dni ! Zmartwychwstanę ?

z 10 na 55k to znaczy że umiesz zarabiać.
thorgal to robi z tysiaka max dwa, trzy i od nowa leci.  
może faktycznie stosowanie stoplimitu na kapitale np 50% byłby ci pożyteczne. po wyautowaniu przerwa i zaczynanie od nowego konta i niższej stawki, np od 10% poprzedniej, np 2 czy 5k.

thorgall napisał:

Opcjoner
szykuj się na niedzielę
super fenomenalna światowa okazja inwestycyjna a ty chlasz piwsko

przemycisz w kondonie pół kila i jesteśmy bogaci

ostatnio kobieta przemycała w cyckach narkotyki, zamiast silikonu.

tu możnaby sporo przemycić:  

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

thorgall napisał:

Opcjoner
szykuj się na niedzielę
super fenomenalna światowa okazja inwestycyjna a ty chlasz piwsko

przemycisz w kondonie pół kila i jesteśmy bogaci

ostatnio kobieta przemycała w cyckach narkotyki, zamiast silikonu.

tu możnaby sporo przemycić:  

ze 20 kilo wejdzie
jakby takie ze dwa wiadra przemycił to i grać by już nie musiał

thorgall napisał:

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

thorgall napisał:

Opcjoner
szykuj się na niedzielę
super fenomenalna światowa okazja inwestycyjna a ty chlasz piwsko

przemycisz w kondonie pół kila i jesteśmy bogaci

ostatnio kobieta przemycała w cyckach narkotyki, zamiast silikonu.

tu możnaby sporo przemycić:  

ze 20 kilo wejdzie  
jakby takie ze dwa wiadra przemycił to i grać by już nie musiał

Opcjo w "torbie" podbrzusznej 10 kg na miękko przywozi

OpCjOnEr napisał:

CYKLON B
CZOPKI Z MOCARZEM

http://www.pudelek.pl/artykul/90771/dziewczyna_podczas_randki_schowala_do_torebki_swoja_kupe/

Bogdan - ale o co chodzi? Moja wypowiedź dotyczy sytuacji opisanej wcześniej, czyli że każdy obywatel dostanie od państwa 3000zł na rękę, jak w Finalndii. Przy mojej 4-ro osobowej rodzinie to daje 12k. Więc po co robić? Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to raz w tygodniu dla sportu i żeby nie zapomnieć coś bym tam podłubał, bo wiadomo że takie socjalistyczne państwo roku nie przetrwa, i za rok trzeba będzie znowu pracować :-)
I w czym problem - bo nie kumam? Co ma do tego jakiś "przechuj" co zawsze wygrywa? Piszę z grubsza na bieżąco co robię i co zamierzam zrobić, gram realną kasą o równowartości średniej klasy samochodu, czyli stosunkowo niewielką jak na niektórych forumowych graczy którzy mielą dziesiątkami i setkami koni, więc powodów do zazdrości nie ma żadnych, tym bardziej że gram ostrożnie i zrobienie z 10k 55k zajęłoby mi co najmniej kilka lat przy moim zaangażowaniu, nie otworzyłbym więcej niż 1konia za tyle. W efekcie kapitał rośnie mi wolno, ale ewentualne błędy też nie bolą i mogę się spokojnie na własnych błędach uczyć traderki.

To że Frater zazdrości każdemu to jego problem, szuka usprawiedliwienia dla własnych porażek, ale co ma do nowogactwa stwierdzenie, że jak ktoś mi da co miesiąc 12k za nic to będę sobie w miarę wygodnie żył nie pracując?
Nie będzie to przecież superluksus, np. za 12k na pewno w wakacje nie będę pływał po morzach Kamalayą (luksusowy jacht, który cumował obok nas), której wynajęcie to 100k USD na miesiąc czy jakoś tak, tylko zwykłym czarterowym jachtem 5-10 letnim za 15-20k/tydzień :-)

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

thorgall napisał:

ból mózgowia to powoduje u ciebie Michu

no powoduje bo chcę pomoc każdej cierpiącej i zagubionej istocie.

ale miszka jest nieuleczalnie chory na poważne rozdwojenie/dwubiegunowośc,  
tak głębokie że każda refleksja powstała w prawej półkuli wędruje skomlikowaną drogą zachacząjąc o instynktowny gadzi pień mózgu aż do lewej półkuli, gdzie zostaje całkowicie porządkowana paranoicznym esemesom, jak się doda do tego narcyzm. to nie ma wyjścia ani lekarstwa.

im antek więcej kosi, tj 500/700 pkt dzienie, 3000pkt tygodniowo*100zł za pips*10 osób=0,5mln dziennie i 3mln tygodniowo,
a michu nadal ma miedzy zero a zero.
tym większa choroba i dwubiegunowość. im odległośc się powiększa tym rak mózgu miszki się rozrasta.

także dopiero gdy obaj będą zarabiali dokładnie tyle samo, będzie to oznaką iż miszka zbliżył się do stanu zdrowia .

Swietnie czekam na potwierdzenie przelewu calej twojej kasy na biednych.
Jezeli NAPRAWDE chcesz pomoc, co to za problem?
Ty chcesz pomoc za kase INNYCH, taka jest istota sporu.

To samo dotyczy bogdana, zamiats inwestowac i pomnazac kase rozdaj ja biednym zamiast opowiadac co inni powinni robic ze swoimi pieniedzmi.

kaczor napisał:

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

thorgall napisał:

ból mózgowia to powoduje u ciebie Michu

no powoduje bo chcę pomoc każdej cierpiącej i zagubionej istocie.

ale miszka jest nieuleczalnie chory na poważne rozdwojenie/dwubiegunowośc,  
tak głębokie że każda refleksja powstała w prawej półkuli wędruje skomlikowaną drogą zachacząjąc o instynktowny gadzi pień mózgu aż do lewej półkuli, gdzie zostaje całkowicie porządkowana paranoicznym esemesom, jak się doda do tego narcyzm. to nie ma wyjścia ani lekarstwa.

im antek więcej kosi, tj 500/700 pkt dzienie, 3000pkt tygodniowo*100zł za pips*10 osób=0,5mln dziennie i 3mln tygodniowo,
a michu nadal ma miedzy zero a zero.
tym większa choroba i dwubiegunowość. im odległośc się powiększa tym rak mózgu miszki się rozrasta.

także dopiero gdy obaj będą zarabiali dokładnie tyle samo, będzie to oznaką iż miszka zbliżył się do stanu zdrowia .

Swietnie czekam na potwierdzenie przelewu calej twojej kasy na biednych.
Jezeli NAPRAWDE chcesz pomoc, co to za problem?
Ty chcesz pomoc za kase INNYCH, taka jest istota sporu.

To samo dotyczy bogdana, zamiats inwestowac i pomnazac kase rozdaj ja biednym zamiast opowiadac co inni powinni robic ze swoimi pieniedzmi.

czepiasz się diagnozy kolegi miszatego, nie znosisz empatii, czy nudzi ci się wieczorem i przypierdalasz się dla poprawy nastroju.  

a o który post chodzi kaczorek, gdzie każę komuś coś robić ze swoimi pieniędzmi, bo chyba nie o to gdzie podkreśliłeś, tak nawiasem ty jesteś doradcą co innym opowiada co mają robić przez 90% czasu, może choroby zawodowej się nabawiłeś albo fobie masz już, czy co.
chooy mnie obchodzi co kto robi z kasą, szczególnie jesli nic ciekawego nie robi. o jak ktoś miałby ciekawy fetysz, hobby do wydawania kasy, albo fioła na punkcie czegoś to już ciekawsze.  

ps poza tym chyba nie odróżniasz cierpiącej i zagubionej od naciągacza z wallstreet co kosi 3000 pipsów tygodniowo. to którą kategorią jest miszka?

Pingwin - podoba mi się ten pomysł z małymi grupkami z osiołkiem, średniakami i mądrym. Rzeczywiście same plusy widzę, geniusz nauczy się współpracować z innymi a reszta podciągnie wyniki. Żydki dobrze wykombinowały :-) Nie wiesz, czy stosują to dalej?

Indiana napisał:

Pingwin - podoba mi się ten pomysł z małymi grupkami z osiołkiem, średniakami i mądrym. Rzeczywiście same plusy widzę, geniusz nauczy się współpracować z innymi a reszta podciągnie wyniki. Żydki dobrze wykombinowały :-) Nie wiesz, czy stosują to dalej?

nie wiem, w 20 leciu międzywojennym i nieco wcześniej to była potrzeba bo byli wykluczani z wielu zawodów więc musieli starać się, szukać rozwiązań, inwestować w wiedzę. odkąd maja państwo to poszli w różne strony rozwojowe, i aż dziwne że się nie zagryzą taką mają różnorodność w izraelu, w polsce to byłaby już wojna domowa.

kaczorek, problemy są 2:

1) że każdej istocie można pomóc tylko doraźnie i wąsko, natomiast obszar cierpienia jest szeroki (poczynając od sfery ciała, umysłu i świadomości), nie mówiąc już o ego i instynkcie, których celem jest znoszenie cierpienia oraz zadawanie ciepienia,
ty na ten przykład cierpisz umysłowo i na serce, a jakże mało ci mogę pomóc w twojej indywidualnej drodze krzyżowej.  

2) że to wirtualne problemy wirtualnych zbiorów algorytmów na wąskim obszarze materializacji.

narka

ja gdybym nie musiał douczać kolegów w klasie to bym co najmniej fizykiem jądrowym został
a tak k**wa co?

z żydem się siłuje

Sam pomagałem zarówno w liceum jak i na studiach i dobrze na tym wyszłem. Dziewczyny dawały mi wykłady, więc nie musiałem na nie chodzić, w zamian tłumaczyłem im co tam zapisały i wszyscy byli Happy :-)