UFO 11-12 02 2017 r. Weekend

Orbitala słuchaliście kiedyś? Stare to ale fajne:



ćpuńskie na maxa   od 6:40 taka schiza się zaczyna jak w the prodigy "Claustrophobic sting" a nawet chyba lepsza.

Takie banalno-śmieszne z taką psychiczną wstawką... jakaś baba zagubiona w jakimś pustym wielkim obiekcie biega i drze się.

Clip momentami w stylu Kraftwerka ale czuć taki spory niepoqj w tej muzyce... jakby za chwilę coś strasznego miało się wydarzyć.




fajne nawet

czas jej zwolnił i wszystko zapierdala szybciej

Jak dobra muza to nie przeszkadza, że stara - zawsze się fajnie słucha.

Też właściwie ćpuńskie no ale mi się podoba.

betonowe_buty napisał:

Ziobrę ograł były górnik

Tyska firma Kredyty-Chwilówki nie złamała prawa, udzielając pożyczek klientom - stwierdziła po przesłuchaniu 4 tys. świadków prokuratura w Katowicach i umorzyła śledztwo. To odważna decyzja, bo kilka tygodni temu Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości, wypowiedział wojnę branży pożyczkowej.

Kredyty-Chwilówki to jedna z największych na polskim rynku firm udzielających szybkich pożyczek. Ma 250 placówek stacjonarnych, prowadzi sprzedaż internetową i zatrudnia 1,6 tys. pracowników. Spółka ma siedzibę w Tychach, jest sponsorem m.in. piłkarskiego klubu GKS Tychy i hokejowej drużyny Unia Oświęcim. Założycielem i współwłaścicielem firmy jest Grzegorz Czebotar, były górnik kopalni Piast.

a teraz policz ile musialo kosztowac przesluchanie 4 tys swiadkow. Ten zjeb Ziobro powinien to do konca zycia splacac, moge mu nawet na to kredyt jakis zalatwic, moze nawt chwilowke

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach.. ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%.. wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach..  ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%..  wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

W pierwszej kolejności powinien spłacić się do zera z wszystkiego bo dług i oszczędności to jest chooy nie robota.

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach.. ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%.. wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

Bogdan 5% to nei jest tani kredyt hipoteczny, tani kredyt hipoteczny teraz to jest z marza 1,8 czyli 3,53 rocznie ALE inflacja juz lekko rosnie i jak przykurwi ti nawet Glapinski nie da rady powstrzymac RPP przed podwyzkami stop i wtedy raty zaczna rosnac i to sporo

Niesttey twoj znajomy to idiota a jak wjebei cala kase to winny bedzie znowu zyd i zli doradcy

http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/100-zmian-dla-firm-urzednicy-beda-mieli-malo-czasu-na-nowy-kpa,714983.html

kaczor napisał:

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach..  ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%..  wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

Bogdan 5% to nei jest tani kredyt hipoteczny, tani kredyt hipoteczny teraz to jest z marza 1,8 czyli 3,53 rocznie ALE inflacja juz lekko rosnie i jak przykurwi ti nawet Glapinski nie da rady powstrzymac RPP przed podwyzkami stop i wtedy raty zaczna rosnac i to sporo

Niesttey twoj znajomy to idiota a jak wjebei cala kase to winny bedzie znowu zyd i zli doradcy

od ostatniego wpierdlu na giełdzie mija właśnie coś koło 10 lat , a że pamięć zawodna i nowe świeże hordy ludzi z kasą poszukują łatwego zarobku , więc nie ma co się dziwić że zanęca i dupę zbiją potem

betonowe_buty napisał:

nowa prawicowa kariera lewackiej Ogórek (od czerwonego Leszka Millera) w narodowej TVP, w miejsce Macieja Pawlickiego, który stracił posadę po tym jak puścił w świat fałszywą informację, że Ryszard Petru jest rosyjskim szpiegiem i właśnie został zatrzymany. Kurski zamoczył ogórka...

Tamten gosc byl 2 razy lepszy od ogorek, ta jest za delikatna do takiej formy programu.

Bogdan

Możesz jeśli zechcesz powiedzieć temu koledze, że znasz takiego jednego Micha który podziela Twoje zdanie.
Najpierw niech spróbuje pomnożyć z tej puli spadku 10% tego.

Gdyby ten kolega był starym wyjadaczem giełdy to co innego.
A tak to niech się lepiej uczy na 10% tego spadku bo inaczej przećwiczy znany scenariusz.

I dalej... Niech najpierw zaczyna od akcji, sprawdzone duże spółki.
I jeśli chce być profit i profi to niestety nie ma innej drogi... Literatura.
Jak najwięcej Literatury.

I jeszcze jedna sprawa.... Nie ma w inwestycjach gorszej rzeczy jak początkowe szczęście gracza który nawet nie wie dlaczego wygrał a potem znacznie zwiększa zaangażowanie.

OpCjOnEr napisał:

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach..  ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%..  wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

W pierwszej kolejności powinien spłacić się do zera z wszystkiego bo dług i oszczędności to jest chooy nie robota.

Trzeba sie spytac typa czy by wzial kredyt pod posiadana nieruchmosc i zakupil za to spekulacyjnie lub nie akcje. Jak ktos mu uswiadomi ze tak wlasnie wlasciwie chce zrobic (bo to jeden chooy) to moze sie zastanowi dluzej

Dajcie znać czy jest na forum BP bo chce coś napisać o Michu i Pietrku a dygam się że mnie po Pańsku opierdoli

MICHU napisał:

Bogdan

Możesz jeśli zechcesz powiedzieć temu koledze,  że znasz takiego jednego Micha który podziela Twoje zdanie.  
Najpierw niech spróbuje pomnożyć z tej puli spadku 10% tego.

Gdyby ten kolega był starym wyjadaczem giełdy to co innego.
A tak to niech się lepiej uczy na 10% tego spadku bo inaczej przećwiczy  znany scenariusz.  

I dalej... Niech najpierw zaczyna od akcji, sprawdzone duże spółki.
I jeśli chce być profit i profi to niestety nie ma innej drogi... Literatura.
Jak najwięcej Literatury.

I jeszcze jedna sprawa.... Nie ma w inwestycjach gorszej rzeczy jak początkowe szczęście gracza który nawet nie wie dlaczego wygrał a potem znacznie zwiększa zaangażowanie.

hiena poczuła krew - gotowke ?
i juz zaczyna kombinowac ?
jak nie poslucha Bogdana to sam to przejebie bez Twojej pomocy

Brutus napisał:

Dajcie znać czy jest na forum BP bo chce coś napisać o Michu i Pietrku a dygam się że mnie po  Pańsku opierdoli

wal śmiało , nie pekaj
my zdążymy przeczytać zanim wytną

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach.. ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%.. wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

mam system do sprzedania, tanio.

gumbas napisał:

OpCjOnEr napisał:

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach..  ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%..  wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

W pierwszej kolejności powinien spłacić się do zera z wszystkiego bo dług i oszczędności to jest chooy nie robota.

Trzeba sie spytac typa czy by wzial kredyt pod posiadana nieruchmosc i zakupil za to spekulacyjnie lub nie akcje. Jak ktos mu uswiadomi ze tak wlasnie wlasciwie chce zrobic (bo to jeden chooy) to moze sie zastanowi dluzej

a ja jesli bym cos splacil to najwyzej połowe
BO MIEC 200K GOTOWKI TO MOZNA WIELE PLANOW- pomyslow  ZREALIZOWAĆ
jakis maly biznes rozkręcic

i oczywiscie z 50-100 bym na gielde forex przeznaczyl  - bo grac ostroznie to 10-20 %v rocznie to nie problem

oczywiscie  jeslibym sie trzymal zalozen ze 10-20 % wystarczy - bo pazerność - max zyskow to moj najslabszy punkt  
- oprocz upartości i nie odpuszczaniu - wycofaniu sie z blednej pozycji

ale to mozna sobie sprobowac jak sie ma z 5 lat doswiadczenia
inaczej to na 99% wtopa bedzie

Aligator napisał:

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach..  ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%..  wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

mam system do sprzedania, tanio.

a ja z chęcią pożyczę
daję 6 % rocznie

gumbas napisał:

OpCjOnEr napisał:

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach..  ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%..  wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

W pierwszej kolejności powinien spłacić się do zera z wszystkiego bo dług i oszczędności to jest chooy nie robota.

Trzeba sie spytac typa czy by wzial kredyt pod posiadana nieruchmosc i zakupil za to spekulacyjnie lub nie akcje. Jak ktos mu uswiadomi ze tak wlasnie wlasciwie chce zrobic (bo to jeden chooy) to moze sie zastanowi dluzej

a wlasnie ze nie to samo

bo gotowkowego kredytu 200k czy wiecej by wcale nie dostal albo na 10 % a nie tani jak hipoteczny
a tutaj juz ma  kase - kredyt zalatwiony i w calosci  oplacony  
- prowizja i inne  a wiec szkoda to zmarnowac i mozna sprobowac obrocic gotowka

ja jako ryzykant na pewno bym gotowke przetrzymal , jak dlugo , nie wiem

w wypadku znajomego Bogdana jest slaby pnkt
ze jak polozy na gielde to pewnie to przejebie
a wiec dobrze jesli zacznie od 10 % to moze zdazy sie opanowac zanim wszystko przejebie

dziadek napisał:

widzę dziadek że ty już za wiecznym legowiskiem się rozglądasz

zawsze w tej stodole będzie taniej

nawet jak nie zdążysz jej zadaszyć

zibi napisał:

kaczor napisał:

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach..  ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%..  wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

Bogdan 5% to nei jest tani kredyt hipoteczny, tani kredyt hipoteczny teraz to jest z marza 1,8 czyli 3,53 rocznie ALE inflacja juz lekko rosnie i jak przykurwi ti nawet Glapinski nie da rady powstrzymac RPP przed podwyzkami stop i wtedy raty zaczna rosnac i to sporo

Niesttey twoj znajomy to idiota a jak wjebei cala kase to winny bedzie znowu zyd i zli doradcy

od ostatniego wpierdlu na giełdzie mija właśnie coś koło 10 lat , a że pamięć zawodna i nowe świeże hordy ludzi z kasą poszukują łatwego zarobku , więc nie ma co się dziwić że zanęca i dupę zbiją potem

Bardzo mozliwe ze masz racje, na lokatacj lezy masa kasy, niedlugo bedziemy mieli ujemne realne stopy wiec pojdzie kasa pewnie na gielde bo obligacji jakos nikt nie chce kupowac zakladajac slusznie ze ryzyko bankructwa Polski jest wieksze niz KGHM

zibi napisał:

od ostatniego wpierdlu na giełdzie mija właśnie coś koło 10 lat , a że pamięć zawodna i nowe świeże hordy ludzi z kasą poszukują łatwego zarobku , więc nie ma  co się dziwić że zanęca i dupę zbiją potem  

dokładnie.. ludziska zapomnieli albo nie doświadczyli bessy 2007-2009..
teraz tylko czekać na wyniki fundów, ze 20-30% w skali roku i będzie 'run'..

opierdolą akcje.. bessa.. i znowu od początku

gumbas napisał:

betonowe_buty napisał:

nowa prawicowa kariera lewackiej Ogórek (od czerwonego Leszka Millera) w narodowej TVP, w miejsce Macieja Pawlickiego, który stracił posadę po tym jak puścił w świat fałszywą informację, że Ryszard Petru jest rosyjskim szpiegiem i właśnie został zatrzymany. Kurski zamoczył ogórka...

Tamten  gosc byl 2 razy lepszy od ogorek, ta jest za delikatna do takiej formy programu.

Pawlicki byl super i ta jego parnerka tez b. dobra
a wczorajsi prowadzacy b. slabi
Ten gosc co wczoraj prowadzil jest dobry ale nie w takiej formie - debiut b. slaby
a Ogorek jest cienka i wychodzi na malo rozgarniętą - błyskotliwą
Ona ma wiadomosci z dziedziny kultury i takie programy moze prowadzic
a jesj wystepy w "tyle wizji " i wczoraj to zenada i cienizna

w takim programie nazywo trzeba miec refleks i szybki procesoe pod kopula
a ona wolno mysli - jak typowa blondynka

gumbas napisał:

Trzeba sie spytac typa czy by wzial kredyt pod posiadana nieruchmosc i zakupil za to spekulacyjnie lub nie akcje. Jak ktos mu uswiadomi ze tak wlasnie wlasciwie chce zrobic (bo to jeden chooy) to moze sie zastanowi dluzej

nie wiem czy pamiętacie gościa Akwilę.. ( jeszcze z bankiera).. ten to był kozak..
brał pożyczki na kartach kredytowych i ładował w kontrakty.. wpadł w końcu w jakąś spiralę zadłużenia..
nie pamiętam, ale chyba miał coś ok 80k długu na tych kartach..
nie wiem jak to się skończylo.. bo zniknął z forum..
chyba wycofał sie z giełdy i spłacal debety

Osły napisał:

MICHU napisał:

Bogdan

Możesz jeśli zechcesz powiedzieć temu koledze,  że znasz takiego jednego Micha który podziela Twoje zdanie.  
Najpierw niech spróbuje pomnożyć z tej puli spadku 10% tego.

Gdyby ten kolega był starym wyjadaczem giełdy to co innego.
A tak to niech się lepiej uczy na 10% tego spadku bo inaczej przećwiczy  znany scenariusz.  

I dalej... Niech najpierw zaczyna od akcji, sprawdzone duże spółki.
I jeśli chce być profit i profi to niestety nie ma innej drogi... Literatura.
Jak najwięcej Literatury.

I jeszcze jedna sprawa.... Nie ma w inwestycjach gorszej rzeczy jak początkowe szczęście gracza który nawet nie wie dlaczego wygrał a potem znacznie zwiększa zaangażowanie.

hiena poczuła krew - gotowke ?
i juz zaczyna kombinowac ?
jak nie poslucha Bogdana to sam to przejebie bez Twojej pomocy

To że zwrócił się o poradę do doświadczonego kolegi już dobrze świadczy o tym człowieku.
Moim zdaniem jak przejdzie od początku właściwą drogę to sobie znakomicie poradzi bo inwestowania naprawdę można się nauczyć.
Tak samo jak gotowania, szydełkowania czy pilotażu.
I nie ma w tym nic dziwnego.
Najważniejsze żeby nie zaczął od odwrotnej strony.

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach..  ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%..  wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

zobacz jaki od razu odzew na UFO, sami "fahofcy" od wydawania cudzej kasy  

no ale jak wszyscy to wszyscy i ja też : niech włoży w akcje które jeszcze nie ruszyły czyli energetyka, kghm to sam nie wiem, trupów tam co niemiara, banki to tylko nie umoczone we franki bo nie wierzę, że nie posypią się pozwy indywidualne od franciszkanów ' wbrew pozorom misie z wiguni40 sa już po sporym ruchu

REALISTA napisał:

bog.dan napisał:

jak ktoś się martwi o dopływ gotówki na GPW, to jest narybek:)..
w TV ogłosili hossę, i ludziska zaczynaja kombinować..

wczoraj odwiedził mnie znajomy.. chłop ma kredyt hipoteczny ( w PLN).. ale luzik, spłaca bez wiekszego kłopotu..ale własnie dostał spadek po rodzicach..  ok 400k.
I teraz naciekawsze.. kombinuje w ten sposób: kredyt hipoteczny to najtańszy pieniądz na rynku (jakies 5% w skali roku). Więc zamiast cały spadek (albo przynajmniej znaczną jego część) przeznaczyć na wczesniejsza spłate kredytu, to on zamierza wrzucić wszystko na giełde. Liczy że profit wyniesie 80-100% w skali roku..i tak, po max 2 latach spłaci kredyt, i mu zostanie cały spadek

wie że trochę się interesuje giełdą, i przyszedł po poradę co sądzę .
Mówię mu zeby splacal za calosc kredyt, albo chociaz 80%..  wtedy niech 10% zostawi w gotówce, a ostatnie 10% wrzuci na próbę na giełde i zobaczy jak mu idzie..

nie wiem czy posłucha, widać ostro przekonany do swojego genialnego pomysłu

zobacz jaki od razu odzew na UFO, sami "fahofcy" od wydawania cudzej kasy  

Zgadza się.
Jutro 200k, pojutrze, po pojutrze, po po pojutrze......

jeszcze co do wczorajszego ciekawego tematu w studio Polska - komornicy
tak huiowo poprowadzonego przez prowadzacych

nikt nie powiedział  ZE PODSTAWA WSZYSTKICH NIESZCZESC Z KOMORNIKAMI
tak jak i np. z prywaqtyzacja w warszawie SA ZLODZIEJSKIE , albo przynajmniej nieprofesjonalne  NASZE SąDY

bo jesli sad by byl prawdziwym sadem to co moze skręcić  komornik ??
komornik jest tylko takim psem gonczym ktorego wysyla- nasyla  wierzyciel na dłuznika
i komornik ma robic co mu pan- wierzyciel każe
a prezes sądu ma trzymac  te psy na krotkiej - prawniczej smyczy
i wszytkie te niesprawiedliwosci komornicze wynikaja z nieprzestrzegania prawa
i  z tego ze sad albo nie potrafi albo nie chce dobrze wykonywac swojego nadzoru  
- naprawic błedy , przekrety komornika
i jesli taki komornik co np. zajebal traktor sasiadowi dluznika lub wycenil samochod i sprzedal go za 10 % wartosci - zadzialal bezprawnie , oszukal zostałby szybko osądzony  przez sprawiedliwy sad i zostal zmuszony do pokrycia strat i naprawienia bledow
to nawet nie potrzeba by  bylo go usuwac z zawodu - ON JUZ WIECJE BY TAKIEGO NUMERU NIE ZROBIL

ALE CZEGO OCZEKIOWAC OD  SADOW jesli tam  sądza sedziowie co kradna pendrajwy  

ps
jeszcze jest fajna gra slow co maja wiele wspólnego
sąd -sad
osądzony - osadzony

zmieniłem zdanie, bo Jezusek powiedział mi, żeby kupowac Warszawę a sprzedawac Berlin; idziemy na czyczysta  wystarczy, że część kasy przejdzie z lokat na giepewunię i mamy korbe jakiej świat nie widział ( na nju haj  ) wiecie ile na longach jest kasiory do przytulenia ???!!! a podobno sie ruszyło z depozytów do fundów

Gospodarze w tyle wizji mają zgryz. Jak sie dalej nabijac z opozycji jak rzadzacy daja takie fajne scenariusze... beata, beata, beata