UFO 29 - 30 09 2018 r. Weekend

Od poniedziałku kierowcy mogą już zostawić w domu dowód rejestracyjny oraz polisę OC - poinformowało ministerstwo cyfryzacji. Jak przekonuje KGP kontrole nie będą się znacznie różniły od tych, które były prowadzone do tej pory. W dalszym ciągu trzeba mieć przy sobie prawo jazdy.

dziadek napisał:

@Zibi
         Sprawdziłem w panelu i w tym czasie nie było na forum nikogo z uprawnieniami  
Więc albo sam usunąłeś, powodowany wyrzutami sumienia, albo  Mariner który bardzo nie lubi brzydkich słów albo Thorgal który podobno ma super uprawnienia. Tertium non datur

strony na noc nie zamknąłem i nawet dziś rano jeszcze był , a po odświeżeniu znikł

dla mnie to nie wulgaryzm tylko informacji czy jest się na górze czy na dole

https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/zyja-bez-seksu-wola-kariere-powazny-problem-w-japonii,872176.html

https://www.salon24.pl/u/zbigniewkuzmiuk/898578,po-8-miesiacach-w-budzecie-znow-nadwyzka

zibi napisał:

https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/zyja-bez-seksu-wola-kariere-powazny-problem-w-japonii,872176.html

"Prawie co drugi Japończyk przed czterdziestką nigdy nie uprawiał seksu - wynika z badań."

fucktycznie trudno uwierzyć

kamikaze napisał:

zibi napisał:

https://tvn24bis.pl/ze-swiata,75/zyja-bez-seksu-wola-kariere-powazny-problem-w-japonii,872176.html

"Prawie co drugi Japończyk przed czterdziestką nigdy nie uprawiał seksu - wynika z badań."

fucktycznie trudno uwierzyć

i tak japońców jest ze 60 mln ludzików za dużo, jak na ich powierzchnię użytkową.

a zważywszy na postęp w końcu skończymy na sexbotach (męskich i żeńskich).

Co to za przyjemność bzykanie lalki... Ani nie poujeżdża, ani nic sama od siebie nie wymyśli, no i nie da na pewno w jaskini pod Tatrami ani na plaży

dziadek napisał:

@Zibi
         Sprawdziłem w panelu i w tym czasie nie było na forum nikogo z uprawnieniami  
Więc albo sam usunąłeś, powodowany wyrzutami sumienia, albo  Mariner który bardzo nie lubi brzydkich słów albo Thorgal który podobno ma super uprawnienia. Tertium non datur

jestem- byłem zajęty bo robiłem rozruch mojej inwestycji  w piece akumulacyjne

wypraszam sobie- nie mam jakiegokolwiek związku z moderowaniem tego ani innego wątku

jestem free as a bird






nie ma na świecie nic lepszego

i
ar
san
sy
łu
lju
ci
ba
soł
szy

spokój

mariner napisał:

dziadek napisał:

@Zibi
         Sprawdziłem w panelu i w tym czasie nie było na forum nikogo z uprawnieniami  
Więc albo sam usunąłeś, powodowany wyrzutami sumienia, albo  Mariner który bardzo nie lubi brzydkich słów albo Thorgal który podobno ma super uprawnienia. Tertium non datur

jestem- byłem zajęty bo robiłem rozruch mojej inwestycji  w piece akumulacyjne

wypraszam sobie- nie mam jakiegokolwiek związku z moderowaniem tego ani innego wątku

a co to za inwestycja w piece akumulacyjne?
idzie z tego wyżyć?

Indiana napisał:

Przecież Opcjoner od co najmniej 20 lat żyje głównie z tego, pisał o tym wielokrotnie
Zastanawiam się też nad wystawianiem opcji.
Załóżmy że jesteśmy po równe 2300, więc opcje Call 2100 stoją po 200pkt - proste. No to wystawiam dwie opcje, kasuję 2*200pkt*10zł czyli 4 koła. I mam tę kasę na depo. Jednocześnie kupuję konia L na FW20 ( jeden koń na dwie opcje, bo koń ma mnożnik 20 a opcja 10).
Jak cena FW20 spada poniżej 2290, zamykam konia, jak wzrośnie ponad 2310pkt - zaś otwieram.
Ile razy musieliby krążyć dookoła 2300, żeby przeje...ć 4 k zainkasowanej już premii za opcje? Jak w ogóle można przewalić w miesiąc jednym koniem 4 klocki? No chyba żeby Antka 6.0 biturbo Full Logic zatrudnić

Bezsens.
Wystawienie drogich opcji in-the-money jak przykładowe call2100 to jest praktycznie to samo co wzięcie fiuczera (bo póki nie zejdą <100pkt to się to identycznie będzie zachowywać). To, że dostaniesz 4k na depo, nic ci nie daje bo to jest zablokowane. Wynika to po prostu z technicznego sposobu rozliczeń przez KDPW między stronami transakcji, które różni się od tego na futures. Nie są to żadne twoje pieniądze dopóki wig nie spadnie odpowiednio.
Czyli na qniu tracisz 10pkt a opcja zostaje a gdy wybiją 2310 to znowu qpujesz qnia po gorszej cenie?  Przecież to zabawa w debila
To równie dobrze możesz to robić na samym qniu i własciwie do czego ta opcja potrzebna?

Tiaaa... wszyscy chcą zarobić, a robić nie ma komu...z tych giełd to tylko same nieszczęścia. Przewalają z pustego w próżne i nic z tego nie ma jak dojde do władzy, to zlikwiduje rynki finansowe,

Indiana napisał:

Co to za przyjemność bzykanie lalki... Ani nie poujeżdża, ani nic sama od siebie nie wymyśli, no i nie da na pewno w jaskini pod Tatrami ani na plaży

www.realdoll.com

  6k bucksów + shipping i można se taką qpić real size

Olivia 2.0 można ją scustomizować według preferencji

https://www.realdoll.com/product/olivia-2-0/

Bogatego tradera stać na cały harem takich lali

Indiana: gdy wystawisz dużo opcji to w sztuczny sposób wycena konta ci gwałtownie wzrośnie bo będą podoliczane premie za ich sprzedaż. Ale to przecież nic nie daje bo cały czas masz zobowiązania z tytułu premii do pokrycia dopóki opcje nie znikną i fakt posiadania fizycznego pieniędzy od nabywców tych opcji totalnie niczego nie zmienia - nie można nawet złotówki wziąć i spierdolic tak po prostu
Np wystawiając 5 opcji po 80pkt "wzbogacisz się" nagle o 4k.... ale w depozycie zablokowane.
Podobnie to jest jak z krótką sprzedażą na akcjach: sprzedający dostaje pieniądze od qpującego ale dopiero będzie musiał za nie zapłacić w przyszłości.
Analogicznie jako nabywca opcji wycena konta mocno spadnie bo kasiora za opcje powędruje to jakiegoś wystawcy a nie znaczy to, że ją straciłeś.

kamikaze napisał:

walka o demokrację Budki i jego przydupasów: wykreślili z list (podpisanych przez wyborców) kogo chcieli, budka żonę dopisał

budka to znany obrońca Trybunału Konstytucyjnego i przeciwnik zmian dokonywanych w Sądzie Najwyższym
"ałtorytet"

nocna POdmiana

Indiana napisał:

Co to za przyjemność bzykanie lalki... Ani nie poujeżdża, ani nic sama od siebie nie wymyśli, no i nie da na pewno w jaskini pod Tatrami ani na plaży

lewaki porządzą dwie dekady to będzie można lalki w autobusie grzmocić
a co dopiero na plaży

Indiana napisał:

Nie ma żadnej możliwości ręcznie znaleźć zależności obowiązujące na najpłynniejszych rynku świata. Ponieważ jest on sterowany przez najpotężniejsze komputery i sztuczną inteligencję, która ciągle ewoluuje, i w zakresie liczb bije inteligentnego matematyka miliardy razy....
Zarobić można na mało efektywnym rynku jak u nas.

Pisałem o tym niedawno właśnie, że wciąż sporo nieefektywności jest na GPW co czasem daje przewagę dla tego kto to zauważy. Na midwigach szczególnie się potrafią czasem zastanawiać przy oczywistych sygnałach czego żadne HFT nie zbiera bo to sa najczęściej okazje na 1-3 kontrakty.
Ale są.
Natomiast przy mocnych trendach na wszystkim można zarobić bo HFT sqpia się na mikrointerwałach.


Dochodzi też efekt skali polegający na tym, że dużo łatwiej zarabia się na mniejszych kwotach niż na większych bo właśnie na takim rynq leszcza łapiąc nieefektywne okazje małą ilością jest się niezauważalnym tudzież ignorowanym przez Eskimosa a gdy się wejdzie za milion to się schody mogą zacząć.
Na pewno łatwiej jest podwoić 10k niż milion czy ileś milionów bo nie ma prostej multiplikatywności stawek, że po prostu gramy to samo razy sto większe pozycje - przy odpowiednio dużych pozycjach rynek będzie inny i ten sam manewr nie wyjdzie.
Najśmieszniejsze jest to, że to tylko moja hipoteza, której nie da się ani obalić ani potwierdzić.
Widać to choćby na akcjach naszego grajdoła. Leszcz ma szansę zarobić na hossie jeśli jego udział będzie tak mikroskopijny, że zniknie w tłumie a weź sobie qp 20% jakiejś spółki to zobaczysz hossę jak świnia niebo. 10 lat będzie się pałować żeby wywalić i zniechęcić takiego.

to jakieś zawody kto ma większego avatara?

Erdogan w Koloni dziś otwiera nowy meczet

dla mnie w biały dzień pluje Niemcom w twarz

myślę że razem z Putinem ma zawarty jakiś tajny sojusz , bo ich akcje w europie są bardzo destrukcyjne i tak jakby skoordynowane mające na celu rozbicie sojuszy

kamikaze napisał:

to jakieś zawody kto ma większego avatara?

niech admini mi zmniejszą
ja nie umiem

Opcji. No ale prosto - jak kupuję jakąś opcję call np za 200pkt, to normalnie za nią płacę tyle ile ma pkt razy dziesięć, i tyle schodzi mi z depo. Zarabiam, gdy jej cena wzrośnie do np. 300 pkt, wtedy ją sprzedaję i dostaję za nią 300 pkt X 10 czyli 3000zł minus 6 Zeta prowizji.
A jak nie mam żadnej opcji, i sprzedaję ją tak samo za 300pkt, to przecież analogicznie powinienem dostać na konto 3000 zł, tyle że równocześnie blokują mi dużo większą kwotę na depozyt zabezpieczający.
I teraz mamy dwie możliwości - jeśli cena rośnie np. o 100pkt i w dniu rozliczenia opcja kosztuje 400pkt, to pobierają mi z konta 1000 zł, co z kolei kompensuje mi kupione pół konia L (tracę prowizje + kilka stówek na ruchy związane z otwieraniem i zamykaniem konia).
Natomiast gdy cena opcji spada, to konia nie mam bo kurs jest poniżej 2300 czyli kursu kupna opcji. Więc jeśli spadnie o 100pkt, to zamykam opcję 1000 zł taniej niż ją sprzedałem, minus prowizje i max kilka stówek straty na koniu przy kilkukrotnym przechodzeniu ceny przez level 2300.
Czyli jak idzie po mojej myśli czyli kurs leci zarabiam sporo, a jak rośnie to stratę mam ograniczoną do operacji na koniu zabezpieczającym.....
Hmm, ale teoretycznie masz rację. Bo po kij wystawiać opcję, skoro i tak trzeba machać koniem ....
Chodziłoi tutaj głównie o zarobek przy dochodzeniu do ważnego levelu, takiego jak 2400 miesiąc temu. I wtedy warto wystawić opcję call w cenie. Bo jak spadnie to zarobię sporo, a jak się pomyłkę mało stracę. Gdybym otworzył po prostu S-ki, to ruch w górę to duża strata, równa zyskowi w dół. Natomiast przy wystawianiu opcji ryzyko jest niesymetryczne - znacznie więcej zarobię na spadku niż stracę na wzroście ceny. Bo od wzrostu ceny jest koń L otwierany powyżej 2400 na przykładzie dochodzenia do 2400. Ponieważ doszło tylko do 2382 jakoś, koń zabezpieczający nawet by się nie uaktywnił.

zibi napisał:

Erdogan  w Koloni dziś otwiera nowy meczet

dla mnie w biały dzień pluje Niemcom w twarz

myślę że razem z Putinem ma zawarty jakiś tajny sojusz , bo ich akcje w europie są bardzo destrukcyjne i tak jakby skoordynowane mające na celu rozbicie sojuszy

w Niemczech meczetów jest już około 3000
szkopy lekceważą zagrożenie jakim jest polityczny islam
ich sprawa, niech giną

Indiana napisał:

Co to za przyjemność bzykanie lalki... Ani nie poujeżdża, ani nic sama od siebie nie wymyśli, no i nie da na pewno w jaskini pod Tatrami ani na plaży

chyba z żoną lubicie zabawiać się jaskiniowców

Indiana napisał:

Tak sobie myślę, że albo nie do końca kumam o co chodzi w opcjach, bo to jest za łatwe do zarabiania jak na mój rozumek
Wystarczy popatrzyć na serie bardziej oddalone, np. tu: http://bossa.pl/notowania/gielda/opcje/
- Mamy więc opcje CALL, których wartość wzrośnie przy wzrostach indeksu, np. call W20 2425 (OW20J182425), czy OW20J182450. Ich rozliczenie będzie 19 października. Teraz chodzą po 1-4 pkt za sztukę.
- Podobnie chodzą odległe serie na spadki, czyli PUT: PUT 2100 i PUT2125 też chodzą po pojedyncze punkty

Przecież do października na 90% zrobimy ruch co najmniej o te 150 pkt w którąkolwiek stronę, więc oczywistym jest że te opcje będą kosztowały co najmniej kilkanaście punktów, do kilkudziesięciu, a przy mocnym ruchu kilkaset punktów. No to co jest prostszego niż nakupić jednych i drugich za grosze, i po prostu czekać aż któreś zarobią? Ludzie ładują bezsensownie kasę w debilne totolotki z szansą wygrania 1:15 mln czy jeszcze lepiej Eurolotto czy jakoś tak gdzie jest 1: kilkuset mln, totalnie bez sensu, a tutaj wartość oczekiwana jest nie 0,01% zapłaconej kwoty, tylko rzędu kilkuset %....

Może szybko i łatwo mi przyszło zarobić na pierwszym kontakcie z opcjami, ale pierniczę, obstawię w poniedziałek oba kierunki i zobaczymy co się z tego wykluje
A gdyby jeszcze mieć czas i siedzieć na giełdzie cały dzień to na takiej panice jak wczoraj CALLe chodziły po dosłownie grosze, tak samo jak korbią to PUTy lecą na ryj, i można kupić do woli nawet bliższe serie. A przecież zawsze po korbie jest padaka i odwrotnie - no przynajmniej u nas, bo w Jankielni to od 10 lat raczej tylko na Calle można grać sensownie Ale za to PUTy pewnie są za grosze i też można za 10% zawsze jakieś mieć wypadek W
Kasa na eksperymenty jest z pierwszego trejdu na opcjach, to co najwyżej część wróci do Żyda

To się tak wydaje. Jest to wycenione na bazie zmienności historycznej wigu i tak wychodzi. Ja analizowałem zmiany qrsów rozliczeniowych wygaśnięć kolejnych miesięcy względem siebie przez ostatnie 2 lata (czyli 3.piątek danego m-ca do 3.piątq poprzedniego m-ca) i sporadycznie zmiana ta była ponad 100pkt a zdarzały się okresy, że ledwo naście pkt. Oznacza to, że rynek jest na tyle spałowany (co zresztą widać gołym okiem), że nawet podczas wyraźnych trendów nie robi dużych zmian albo robi je wraz z szybkimi kontrami co wychodzi podobnie.
Do wygaśnięcia opcji październikowych jest 15 sesji, szanse że to spadnie do 2100 są właśnie niewielkie jak już przy 2260 zaczął się problem. Do góry 2425 to jest też abstrakcja przy tym pałowaniu. A nawet jeśli to kluczowym czynnikiem jest tu czas - każda jedna sesja gdy wig się nie przybliża do którejś ceny wykonania oznacza spadek premii czyli wystarczy że Eskimos pogra na czas kilka dni i już jest dupa zimna nawet jeśli docelowy level dojdzie.
Gdyby to było takie pewne  to by nie było takie tanie bo nie ty jeden by to zauważył. Ale zawsze możesz qpić i się przekonać.

Ja bym chętnie WYSTAWIŁ takie opcje właśnie ale gdyby były droższe tak po naście pkt za te ceny i ten termin bo za kilka się nie opyla.

Niestety najczęściej zdarza się tak, że ruchy wiguni są w bardzo wąskim zarkesie na zasadzie fal przeciwnych do siebie (góra- dół - góra ale średnio w tym samym miejscu) czyli takie wzrosto-spadki bez wyraźnej zmiany średniego poziomu wahań a na opcjach sqtqje to totalnym pierdolnikiem, że po kilka razy rosną i spadają jedne i drugie strony po czym większość wygasa bez wartości a te, które są w cenie, zarobią niewiele. Czyli zarobisz wielokrotnie więcej speqlując na kilka dni i obracając się ileś razy niż trzymając do wygaśnięcia bo taki jest nasz ryneczek.
Musi być wyraźna trwała zmiana min te 100pkt w 4 tygodnie i żeby qrwa nie wracało za chwilę jak bumerang to wtedy się na opcjach przytuli a wig20 niestety na takie coś nie pozwala.
Widać to po wczorajszej sesji - ledwo co coś tam spadło już pierdolca dostali. Nie może żaden trend zatrybić bo natychmiast idzie kontra. Do góry to samo, ledwo wybije zaraz w czambuł i to zdecydowanie opcjom nie sprzyja.

Indiana napisał:

Opcji. No ale prosto - jak kupuję jakąś opcję call np za 200pkt, to normalnie za nią płacę tyle ile ma pkt razy dziesięć, i tyle schodzi mi z depo. Zarabiam, gdy jej cena wzrośnie do np. 300 pkt, wtedy ją sprzedaję i dostaję za nią 300 pkt X 10 czyli 3000zł minus 6 Zeta prowizji.
A jak nie mam żadnej opcji, i sprzedaję ją tak samo za 300pkt, to przecież analogicznie powinienem dostać na konto 3000 zł, tyle że równocześnie blokują mi dużo większą kwotę na depozyt zabezpieczający.
I teraz mamy dwie możliwości - jeśli cena rośnie np. o 100pkt i w dniu rozliczenia opcja kosztuje 400pkt, to pobierają mi z konta 1000 zł, co z kolei kompensuje mi kupione pół konia L (tracę prowizje + kilka stówek na ruchy związane z otwieraniem i zamykaniem konia).
Natomiast gdy cena opcji spada, to konia nie mam bo kurs jest poniżej 2300 czyli kursu kupna opcji. Więc jeśli spadnie o 100pkt, to zamykam opcję 1000 zł taniej niż ją sprzedałem, minus prowizje i max kilka stówek straty na koniu przy kilkukrotnym przechodzeniu ceny przez level 2300.
Czyli jak idzie po mojej myśli czyli kurs leci zarabiam sporo, a jak rośnie to stratę mam ograniczoną do operacji na koniu zabezpieczającym.....
Hmm, ale teoretycznie masz rację. Bo po kij wystawiać opcję, skoro i tak trzeba machać koniem ....
Chodziłoi tutaj głównie o zarobek przy dochodzeniu do ważnego levelu, takiego jak 2400 miesiąc temu. I wtedy warto wystawić opcję call w cenie. Bo jak spadnie to zarobię sporo, a jak się pomyłkę mało stracę. Gdybym otworzył po prostu S-ki, to ruch w górę to duża strata, równa zyskowi w dół. Natomiast przy wystawianiu opcji ryzyko jest niesymetryczne - znacznie więcej zarobię na spadku niż stracę na wzroście ceny. Bo od wzrostu ceny jest koń L otwierany powyżej 2400 na przykładzie dochodzenia do 2400. Ponieważ doszło tylko do 2382 jakoś, koń zabezpieczający nawet by się nie uaktywnił.

To trochę jak gra na przeciwstawne: zamiast zamykać stratną pozycję otwiera się przeciwną  
Można to uprościć do wersji takiej, że po prostu >2310 masz longa a <2290 masz shorta bez żadnej opcji i naprawdę wyjdzie to samo a nawet lepiej w dół bo można teoretycznie >200pkt zarobić w tej wersji.

Właściwie to masz rację - prościej i taniej z samymi koniami. Ale dzięki, na razie kumam już na tyle żeby wystawianie opcji zostawić fachowcom - chyba że zaś wyczaję jakiegoś Gartleya z dużym zasięgiem, pasującym jeszcze do Eliotta, to kilka calli wystawię dla testów

strasznie przynudzają o jakis opcjach ... co to za forum ?! myślałem, że religijno-polityczne

Generalnie nie istnieje żaden pewny sposób regularnego brania premii czasowych z opcji niezależnie od tego co dzieje się na rynq.
Można próbować wystawić dalekie opcje z obu stron i przy ryzyq jakimś śladowym na 99.9% skasować jakieś grosze ale to co się da w ten sposób wziąć, jest porównywalne albo nawet gorsze od lokaty bankowej więc to bez sensu.
Chodzi o % zwrotu z kapitału przy max depozycie bo depozyt na opcję kosztującą 2pkt a 50pkt się różni niewiele... Im dalszy zakres wystawiony tym bezpieczniejszy ale tym mniej opłacalny.
A to tak jest u nas wycenione, że często te premie tak ni to qp ni to sprzedaj... na qpno za drogo na sprzedaż za tanio. Te opcje, za które możnaby coś sensownego dostać, są już na tyle ryzykowne, że niemal na pewno Eskimos na nich poświruje i jako wystawca można będzie poczuć efekt gorącej qqrydzy w miejscu wiadomym

Jeśli chodzi o qpowanie opcji to widzę tu dwa sposoby zagrań:

• krótkoterminowa speqlacja 1.5-5 dni czyli wchodzenie na takie minitrendziki jakie czasem się pojawiają i szybkie wianie z tego
  
• średnioterminowe łapanie dużych trendów - wersja nierealna od dłuższego czasu bo wig od lat stoi prawie w miejscu i takowych trendów nie wykazuje lub są zbyt małe
  

Ja ogólnie mało gram ostatnio na opcjach, traktuję je bardziej jako dodatek gdy czasem jakaś okazja się pojawi. Serie niekwartalne dodatkowo są gorzej płynne bo animator się boi tam stać zbyt blisko z racji tego, że hedge'owanie z koniem, który może mieć inną bazę, też ma swoje ryzyko.
Powinni wprowadzić też kontrakty terminowe wygasające co miesiąc. Raz na kwartał to za rzadko. Jak wiadomo blisko wygaśnięcia dzieje się cyrk a jak ktoś chce mieć cyrk co miesiąc to by było spoko. Ogólnie ja zawsze w okolicach wygaśnięć/rolowań jestem zarobiony bo dużo wtedy takich nieefektywnych okazji z dupy się pojawia i jak na moje potrzeby to co tydzień mogłoby coś wygasać

Rynek pogrążony w beztrendziu przypomina błądzenie losowe i opcje latają w tą i nazad po kilka razy niczym alfons po pustym burdelu.

wiguś miesięczny:



Ponad rok jebania się poziomego w zakresie 400pkt no to cudów nie szło zwojować w 2014-5. Jakaś bessa niby zatrybiła <1700 to wyciągnęli z powrotem ale na tym już szło zarobić.
Natomiast potrzebny jest ruch tej klasy co na początq wykresu. Z 3k na 1400 w około rok to to jest rynek, na którym nabywcy opcji mogą wyciągać kokosy.

Od 2011. posucha taka na tym wigu, że masakra. Jak pójdzie 100pkt raz na ruski rok to wszyscy orgazmu dostają a przecież bywały okresy, że zmienność dzienna była tyle...

Niech to się ruszy qrestwo w końcu w którąś stronę porządnie to i na opcjach szał będzie.


Poza tą chwilową padaką na 1667 w 2016. to w zasadzie od siedmiu lat jest ciągle to samo. Dziś jesteśmy na poziomie zbliżonym do tego po krachu z sierpnia 2011.
Juś nie chcę wspominać gdzie jest Jankes czy choćby Europa.

Już od tego ciągłego 2200-2400 się rzygać chce toteż i na opcjach chujnia jest.