UFO - 17.06.2008

następna S po 29 / nie moja / - zapowiada się ciekawa końcówka - zapiąć pasy

o ... i po 28

MICHU napisał:

dzięki Bankrut

logout

nie denerwuj się - tylko spójrz na to realnie
pozdro

andrzej1217 napisał:

jako ,że b.lubię Rejczaka - paczuszka S po 38 / od razu stop 38 z aktywacją 36 / - kurcze , a już miałem nic dzisiaj nie robić .

zamykam po 16

Bankrut napisał:

Dave napisał:

15:15 FOREX: USA: Wykorzystanie potencjału produkcyjnego 79.4% (prognoza: 79.7%) Marcin R. Kiepas
15:15 FOREX: USA: Dynamika produkcji przemysłowej -0.2% (prognoza: 0.1%) Marcin R. Kiepas

to co dave? korba - nie?

ONI SĄ POPIERDOLENI - ale nic to za wiele rumakowania już im nie zostało.

złe dane to korrrba - wracamy do starych zwyczajów

mam na wykresie zlecenie na 700 kontr. , a można tylko 500 czy mam niedotlenienie mózgu po powrocie na ziemie

kaczor napisał:

Udział wydatków żywnościowych zaczął dość szybko spadać i pod koniec 2007 r. wynosił już tylko niecałe 26 proc.

W dalszym ciagu wzrost o 4% zywnosci oznacza wzrost wydatkow o 1%,srednia pesnaj zas wzrosla o 12% w zeszlym roku.Dlatego tworzy sie koszyki do inflacji wlasnei zeby wzrost cen pojedynczych grup produktow nie falszowal calego obrazu, bo jesli ceny zywnosci wzrosna o 10% to nei mozna powiedziec ze ludzie maja 10% wieksze wydatki

trudno mi uwierzyc, ze wiekszosc wydaje ponizej 26 % swoich dochodow na jedzenie...

Juz kiedys co prawda wladza przekonywala spoleczenstwo, ze kazdy ma 1 zoladek i wiecej niz 2,5kg miesa miesiecznie mu nie potrzeba...

foo napisał:

Witam

Czy taka proporcja obrotów jest normalna?

WIG20 - 1.205.159
WIG - 1.305.268

Czyli 92% obrotów na całym rynku to WIG20

a WIG5 do WIG to jest proporcja

Dave napisał:

Bankrut napisał:

Dave napisał:

15:15 FOREX: USA: Wykorzystanie potencjału produkcyjnego 79.4% (prognoza: 79.7%) Marcin R. Kiepas
15:15 FOREX: USA: Dynamika produkcji przemysłowej -0.2% (prognoza: 0.1%) Marcin R. Kiepas

to co dave? korba - nie?

ONI SĄ POPIERDOLENI - ale nic to za wiele rumakowania już im nie zostało.

złe dane to korrrba - wracamy do starych zwyczajów

Przecież jest dobrze, miało być 0,1 a jest 0,2 czyli więcej. Oczywiście w tym przypadku minus jest dodatni jak mawiał nasz były prezydent, a amerykanie go podobno sobie cenią.

Jones napisał:

foo napisał:

Witam

Czy taka proporcja obrotów jest normalna?

WIG20 - 1.205.159
WIG - 1.305.268

Czyli 92% obrotów na całym rynku to WIG20

a WIG5 do WIG to jest proporcja

WIG5 - 1 074 032 697.56
WIG20 - 1 291 479 811.12

No tak... a tak naprawde dzisiaj to jest WIG3 (PEKAO, TPSA, PKOBP)

czyzby miało sie skonczyc wielką wyprz.

1bawara napisał:

lecimy w kosmos ,a potem zobaczymy malutką matkę ziemie

z bliska

krt napisał:

kaczor napisał:

ok pomylilem sie co do Polski u nas srednio jest to 26%
Od feudalizmu do wolności
Dobrą miarą poziomu życia jest struktura konsumpcji. W ubogich społeczeństwach przedindustrialnych dominuje w niej żywność, na którą wydaje się ponad połowę dochodów. W modelu industrialnym odsetek wydatków żywnościowych spada do jednej czwartej, by w trakcie dalszego rozwoju zmniejszyć się do kilkunastu procent (USA i Japonia – 12 proc., kraje strefy euro – średnio 15 proc.). W 1989 r. w Polsce udział wydatków na żywność wynosił 36 proc., a więc był charakterystyczny dla późnego feudalizmu. Odniesienie do feudalizmu ma sens także dlatego, że ówczesny model konsumpcji nie wynikał z wyboru, lecz był wymuszony niedoborami na rynku nowoczesnych dóbr przemysłowych.
Po rewolucji rynkowej w ofercie znalazły się w zasadzie wszystkie towary świata (co prawda najczęściej w ich tanich, azjatyckich wersjach) i to, co kupujemy, zaczęło zależeć od wolnego wyboru. Udział wydatków żywnościowych zaczął dość szybko spadać i pod koniec 2007 r. wynosił już tylko niecałe 26 proc. Jest to nadal więcej niż w najbiedniejszych krajach starej unii czy najbogatszych krajach postsocjalistycznych, bo w Czechach wynosi około 20 proc., ale Czechy w momencie rozpoczęcia reform rynkowych były krajem znacznie bogatszym i miały nowocześniejszą strukturę spożycia (udział żywności w wydatkach wynosił nieco ponad 20 proc.).

jeżeli tak głebiej się wgryźc to może rzeczywiście nie przekracza to 20% akutrat mieszkam obok biedronki , fury parkują niesamowite Mercedesy BMW ostatnio nawet Porsche zaparkowało (mówie o nowych bryczkach) w wózkach wszystko co najtańsze sery nabiał te sprawy, raz sie skusiłem na ser żółty nie wiem co to było ale napewno nie był to żółty ser.
tak się zastanawiam ludzie są pierdolnięci naprawde brakuje większości klepek w głowie wydają fortuny na auta a jedzą świństwa. Statystyka nie kłamie.

No właśnie jak to jest? Stać ich na takie fury a na dobre jedzenie już nie?

foo napisał:

Jones napisał:

foo napisał:

Witam

Czy taka proporcja obrotów jest normalna?

WIG20 - 1.205.159
WIG - 1.305.268

Czyli 92% obrotów na całym rynku to WIG20

a WIG5 do WIG to jest proporcja

WIG5 - 1 074 032 697.56
WIG20 - 1 291 479 811.12

No tak... a tak naprawde dzisiaj to jest WIG3 (PEKAO, TPSA, PKOBP)

cHYBA ktoś ma nieźle ciepło w gaciach. Cała paczka pampersów to za mało. Widać to po trezch spółkach na WIG20. Nie wiem czy zdążą z ta wysiadką. Ale narazie próbują.

andrzej1217 napisał:

jako ,że b.lubię Rejczaka - paczuszka S po 38 / od razu stop 38 z aktywacją 36 / - kurcze , a już miałem nic dzisiaj nie robić .

graty!! - daleko zjedziemy??

no i zamknięte - kolejne 2 tyś do koszyczka

koszykarz , to piękna fucha

Dla mnie żywność musi mieć jakąś jakość. Ja byle gówien nie jadam. Do Biedronek i Nett nie zaglądam nawet bo tam sama tandeta. Co z tego, że np. rzodkiewka kosztuje 79gr jak jest miękka jak gówno i smaqje jak gówno? Wolę qpić na rynq od chłopa po 2 do 2.5zł/pęczek ale widać, że to rzodkiewa, wygląda i smaqje wybornie. To samo z wszystkim. Ser żółty marki "ser zółty" made in biedronka to też jakieś gówno nie wiadomo co aż obrzydzenie bierze a nie ma to jak markowe sery holenderskie, szwajcarskie czy włoskie, których u nas jest niewiele bo gawiedź nie qpuje bo za drogo a te bmw przecież za coś trza utrzymać...
A te "czekolady" z Netto po 0.99zł to już porażka na maxa, raz spróbowałem to wyplułem od razu takie gówno.

dolożyłem jeszcze s po 15

OpCjoNeR napisał:

No właśnie jak to jest? Stać ich na takie fury a na dobre jedzenie już nie?

Też się nie moge nadziwic, przeciez żarcie jest odpowiedzialne za zdrowie człowieka, musisz mu dostarczyc odpowiednich składników.

Pentor: dalsze pogorszenie nastrojów konsumentów PAP 17.06.2008 15:16

W czerwcu nastroje konsumenckie uległy znacznemu ochłodzeniu, a wszystkie trzy wskaźniki obrazujące nastroje zanotowały najniższą wartość w tym roku - podał Pentor.
PENKON (wskaźnik klimatu konsumenckiego) spadł o 5,2 pkt i osiągnął wartość 4,4 pkt.
Wskaźnik optymizmu gospodarstw domowych (OGD) spadł o 4,2 pkt do 1,6 pkt.
Wskaźnik percepcji sytuacji ekonomicznej kraju (PESK) spadł o 6,2 pkt do 6,8 pkt. http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=51b62c9d-f248-4a5c-a2c2-9b30893b53de&ref=lastadd

I DLATEGO MIŚie nie rosną !

Jones napisał:

powoli korba sie rozkręca i tak bramka remis 4:4

Jones,
ile tam u Ciebie teraz jest?

krt napisał:

OpCjoNeR napisał:

No właśnie jak to jest? Stać ich na takie fury a na dobre jedzenie już nie?

Też się nie moge nadziwic, przeciez żarcie jest odpowiedzialne za zdrowie człowieka, musisz mu dostarczyc odpowiednich składników.

Tylko tego nie widzą sąsiedzi, a furę tak.
Bez obrazy ale taką mentalność przeciętnego polaka widzę.

krt napisał:

OpCjoNeR napisał:

No właśnie jak to jest? Stać ich na takie fury a na dobre jedzenie już nie?

Też się nie moge nadziwic, przeciez żarcie jest odpowiedzialne za zdrowie człowieka, musisz mu dostarczyc odpowiednich składników.

Polska szpanem stoi... wszyscy wszysto mają... na krechę

OpCjoNeR napisał:

Dla mnie żywność musi mieć jakąś jakość. Ja byle gówien nie jadam. Do Biedronek i Nett nie zaglądam nawet bo tam sama tandeta. Co z tego, że np. rzodkiewka kosztuje 79gr jak jest miękka jak gówno i smaqje jak gówno? Wolę qpić na rynq od chłopa po 2 do 2.5zł/pęczek ale widać, że to rzodkiewa, wygląda i smaqje wybornie. To samo z wszystkim. Ser żółty marki "ser zółty" made in biedronka to też jakieś gówno nie wiadomo co aż obrzydzenie bierze a nie ma to jak markowe sery holenderskie, szwajcarskie czy włoskie, których u nas jest niewiele bo gawiedź nie qpuje bo za drogo a te bmw przecież za coś trza utrzymać...
A te "czekolady" z Netto po 0.99zł to już porażka na maxa, raz spróbowałem to wyplułem od razu takie gówno.

udowodniono że ci co nie jedza ryb morskich dłużej niż 3 miesiące mają mniejsza odpornosc przez brak potasu, ale taki Halibut jak kupuje to 80zł peka, nie mówiąc o innych wartościowych rybach. no ale tym się nie lansujesz bo żeby dobrze przeprowadzic lancerkę musisz wsiąsc do extra furki i muzyczka na full

polecam Wam jeszcze cudo fix - powinien być : palce lizać

MICHU napisał:

Teraz sobie plujcie na WUPEGI

zapraszam

ps. poszorcili..diabeł się cieszy

Giełda szybko uczy pokory,
a z Niedźwiedzia nie wolno się naśmiewać, bo to bardzo poczciwe zwierze, a i zwinne i szybkie jest niezmiernie!

tarzan napisał:

Jones napisał:

powoli korba sie rozkręca i tak bramka remis 4:4

Jones,
ile tam u Ciebie teraz jest?

5:5 padaka zmieniła bramkarza na Boruca

Jones napisał:

tarzan napisał:

Jones napisał:

powoli korba sie rozkręca i tak bramka remis 4:4

Jones,
ile tam u Ciebie teraz jest?

5:5 padaka zmieniła bramkarza na Boruca

Cos mi sie wydaje, ze ten mecz jest ustawiony

qrwa trza pobrac jakies nauki od speedy gonzalesa, bo inaczej zajac dobrej pozycji sie nie da

krt napisał:

OpCjoNeR napisał:

Dla mnie żywność musi mieć jakąś jakość. Ja byle gówien nie jadam. Do Biedronek i Nett nie zaglądam nawet bo tam sama tandeta. Co z tego, że np. rzodkiewka kosztuje 79gr jak jest miękka jak gówno i smaqje jak gówno? Wolę qpić na rynq od chłopa po 2 do 2.5zł/pęczek ale widać, że to rzodkiewa, wygląda i smaqje wybornie. To samo z wszystkim. Ser żółty marki "ser zółty" made in biedronka to też jakieś gówno nie wiadomo co aż obrzydzenie bierze a nie ma to jak markowe sery holenderskie, szwajcarskie czy włoskie, których u nas jest niewiele bo gawiedź nie qpuje bo za drogo a te bmw przecież za coś trza utrzymać...
A te "czekolady" z Netto po 0.99zł to już porażka na maxa, raz spróbowałem to wyplułem od razu takie gówno.

udowodniono że ci co nie jedza ryb morskich dłużej niż 3 miesiące mają mniejsza odpornosc przez brak potasu, ale taki Halibut jak kupuje to 80zł peka, nie mówiąc o innych wartościowych rybach. no ale tym się nie lansujesz bo żeby dobrze przeprowadzic lancerkę musisz wsiąsc do extra furki i muzyczka na full

No popatrz a ja w ogóle ryb nie jadam bo się brzydzę a wyniki badań z soboty mam ok. Czasem owoce morza jakieś ale rzadko bo w naszym klimacie są tylko mrożone, w Tajlandii to się krewetek nawpierdalałem za cały rok naprzód Ale ryby nie ruszę.

krt napisał:

OpCjoNeR napisał:

Dla mnie żywność musi mieć jakąś jakość. Ja byle gówien nie jadam. Do Biedronek i Nett nie zaglądam nawet bo tam sama tandeta. Co z tego, że np. rzodkiewka kosztuje 79gr jak jest miękka jak gówno i smaqje jak gówno? Wolę qpić na rynq od chłopa po 2 do 2.5zł/pęczek ale widać, że to rzodkiewa, wygląda i smaqje wybornie. To samo z wszystkim. Ser żółty marki "ser zółty" made in biedronka to też jakieś gówno nie wiadomo co aż obrzydzenie bierze a nie ma to jak markowe sery holenderskie, szwajcarskie czy włoskie, których u nas jest niewiele bo gawiedź nie qpuje bo za drogo a te bmw przecież za coś trza utrzymać...
A te "czekolady" z Netto po 0.99zł to już porażka na maxa, raz spróbowałem to wyplułem od razu takie gówno.

udowodniono że ci co nie jedza ryb morskich dłużej niż 3 miesiące mają mniejsza odpornosc przez brak potasu, ale taki Halibut jak kupuje to 80zł peka, nie mówiąc o innych wartościowych rybach. no ale tym się nie lansujesz bo żeby dobrze przeprowadzic lancerkę musisz wsiąsc do extra furki i muzyczka na full

i koniecznie super komóra, której się nie odbiera bo bank ściga o zaległą ratę kredytu.