UFO - 10.01.2009 WEEKENDOWY

LeM napisał:

re Kaczor.
Dzięki za odpowiedź. Bawię się dopiero systemami.

Max DD to chyba ten konsekutywny. Innego mi soft nie podaje.
Co do ilości transakcji to jak jest mało to źle?
Założeniem był trendowy system więc jak złapie to się trzyma.
Co do optymalizacji to hmm, nawet nie bardzo wiem co to jest. Na tym sofcie nie mam takiej opcji jak w Metasie.

Jedyne co robiłem to bawiłem się parametrami wskaźników z których system jest zbudowany no i stopem. Jeżeli to jest optymalizacja to faktycznie trochę się pobawiłem.

to jest wlasnie optymalizacja;)
Powiem Ci dlaczego DD jest wazny,pomysl ze masz system i otwierasz 10 kontraktow i kazdemu dajesz na depo 10 tys.jakbys sie czul gdyby system walnal 800 punktow DD,i okazaloby sie ze de facto stracilbys calosc(bo 2k to jzu ci zamkna pozycje).Co do liczby transakcji to tylko sygnal ostrzegawczy jesli taka jest charakterystyka to ok,ale taka liczba transakcji na dziennych swieczkach to faktycznie malo

SzFagier napisał:

fajna ta rysowajka w XBlocker... oto moje dzieło

rozumiem, ze ta zielona raczka to jest Twój kierunek? A może spójrzmy wstecz, poza lewy górny narożnik? I czym sie zakończyło przepychanie przez chmurkę??

zielona rączka z kciukiem w górę "oki oki" jest dla narzędzia a nie dla rynku...
dla rynku są "szczałki"... pzdr

kaczor napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Wychodzi, że na tygodniowych 23 grudnia 2008 mieliśmy idealne miejsce do wejście w eL po 1744. Zamknięcie tego tygodnia potwierdziło tamten sygnał.
Istotne jest, że w tym tygodniu przebiliśmy szczyt lokalny 1797 z dnia 19 grudnia 2008. Zaczyna się kształtować sekwencja wyższych kolejnych szczytów. Jeśli kolejny dołek wypadnie wyżej niż dołek z dnia 23 grudnia i pokonamy w cenach zamknięcia poziom 1840 to trend wzrostowy będzie w pełni ukształtowany. W tym tygodniu cenach intra pokonaliśmy już ważny szczyt 1924. Teraz kolej na close.
I jak tu nie brać eL, aż się samo prosi.

A w domu wszyscy zdrowi??

Możesz jaśniej, bo nie zrozumiałem pytania.

no ok - konkretnie mam na myśli, że wszyscy co liczą na wzrost będą mocno zawiedzeni, bo to zawsze tak bywa, że wszystkim sie wydaje, że niżej już być nie może...a nastroje w gospodarce są coraz gorsze, więc nie wiem skąd potencjał do wzrostów, skoro wszyscy siedzą na długich pozycjach i obkupili się na maxa. W moim odczuciu, rynek nie ma sił na wzrosty, nie bedziemy sami rosnąć, waluty pokazują że kapitału brakuje, a nasi nic nie uciągną sami... OFE nie kupują raczej, bo mają inne instrumenty, jak obligacje, które mogą dać niedługo spore zyski, więc skąd się znajdzie ktoś kto będzie chcętny zainwestować 1 miliard PLN?? bo tyle trzeba by dźwignąć rynek o jakieś 10%

Pełna zgoda z Tobą co do opisu zjawisk. Tylko wnioski jakie z tego wyciągasz niekoniecznie muszą być właściwe chociaż mogą.
Ja prognozuję zachowanie w oparciu o inne instrumenty, co przedstawiłem na wykresach. I przyznam Ci się szczerze, że też jestem tą prognozą zaskoczony w obliczu takiego kryzysu.
Wierzę jednak bardziej kreskom. A co będzie to zobaczymy.

miej te kreski w głębokim poważaniu - to, że jakaś średnia przepełznie przez inną aobo wykres indeksu dobrnie do linii trendu, nie oznacza dokładnie nic - bardziej prawdopodony jest kompletny marazm niż wzrosty, ale ponieważ jest u nas zainteresowanie mocniejszymi ruchami, to myślę, że taki będzie, wbrew pesymistycznym prognozom zniechęcenia do rynku, które pojawi się znacznie niżej... oczywiście wyłamanie może się zdarzyć za miesiąc, półtora, po zetknięciu z linią trendu ...

To ze nie umiesz grac pod AT nie znaczy ze sie nie da,ciekawe ile zarobisz pod takie prognozy jak ta dzisiaj.Takie paplanie jest nic nie warte,byle dziennikarz to potrafi

mylisz sie, każda wymiana myśli jest potrzebna, chodzi o to by sobie zdać sprawę, w jakim punkcie się znajdujemy - wyciągasz błędne wnioski z tego co się dzieje obecnie na rynku - najwyraźniej brak zdecydowanego ruchu, albo jak kto woli rynek nie wie w którą stronę... ale to tylko pozory, bo tak na dobrą sprawę brak jakichkolwiek symptomów zmiany sytuacji gospodarczej na lepsze, a tylko to jest warunkiem wzrostu w tej fazie rynku (tu nie może być mowy o gwałtowniejszych wyskokach na 200 pkt, bo nikt tego nie podejmie, a więc i nie zaryzykuje), czyli konsolidacji z której wyjście widzę jedynie dołem za parę tygodni

SzFagier napisał:

zielona rączka z kciukiem w górę "oki oki" jest dla narzędzia a nie dla rynku...
dla rynku są "szczałki"... pzdr

czyli brak zdecydowania - pytanie w tym momencie, jak będzie wyglądała sytuacja w AT jeśli wykres "pobędzie" w obszarze chmurki kolejne parę tygodni?? pozdr

Starsi bracia w wierze wyznaczają kierunek.

Dzisiaj wyjść z domu nawet nie można, bo zaraz owsiki cię oblecą.

Dennis napisał:

kaczor napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Wychodzi, że na tygodniowych 23 grudnia 2008 mieliśmy idealne miejsce do wejście w eL po 1744. Zamknięcie tego tygodnia potwierdziło tamten sygnał.
Istotne jest, że w tym tygodniu przebiliśmy szczyt lokalny 1797 z dnia 19 grudnia 2008. Zaczyna się kształtować sekwencja wyższych kolejnych szczytów. Jeśli kolejny dołek wypadnie wyżej niż dołek z dnia 23 grudnia i pokonamy w cenach zamknięcia poziom 1840 to trend wzrostowy będzie w pełni ukształtowany. W tym tygodniu cenach intra pokonaliśmy już ważny szczyt 1924. Teraz kolej na close.
I jak tu nie brać eL, aż się samo prosi.

A w domu wszyscy zdrowi??

Możesz jaśniej, bo nie zrozumiałem pytania.

no ok - konkretnie mam na myśli, że wszyscy co liczą na wzrost będą mocno zawiedzeni, bo to zawsze tak bywa, że wszystkim sie wydaje, że niżej już być nie może...a nastroje w gospodarce są coraz gorsze, więc nie wiem skąd potencjał do wzrostów, skoro wszyscy siedzą na długich pozycjach i obkupili się na maxa. W moim odczuciu, rynek nie ma sił na wzrosty, nie bedziemy sami rosnąć, waluty pokazują że kapitału brakuje, a nasi nic nie uciągną sami... OFE nie kupują raczej, bo mają inne instrumenty, jak obligacje, które mogą dać niedługo spore zyski, więc skąd się znajdzie ktoś kto będzie chcętny zainwestować 1 miliard PLN?? bo tyle trzeba by dźwignąć rynek o jakieś 10%

Pełna zgoda z Tobą co do opisu zjawisk. Tylko wnioski jakie z tego wyciągasz niekoniecznie muszą być właściwe chociaż mogą.
Ja prognozuję zachowanie w oparciu o inne instrumenty, co przedstawiłem na wykresach. I przyznam Ci się szczerze, że też jestem tą prognozą zaskoczony w obliczu takiego kryzysu.
Wierzę jednak bardziej kreskom. A co będzie to zobaczymy.

miej te kreski w głębokim poważaniu - to, że jakaś średnia przepełznie przez inną aobo wykres indeksu dobrnie do linii trendu, nie oznacza dokładnie nic - bardziej prawdopodony jest kompletny marazm niż wzrosty, ale ponieważ jest u nas zainteresowanie mocniejszymi ruchami, to myślę, że taki będzie, wbrew pesymistycznym prognozom zniechęcenia do rynku, które pojawi się znacznie niżej... oczywiście wyłamanie może się zdarzyć za miesiąc, półtora, po zetknięciu z linią trendu ...

To ze nie umiesz grac pod AT nie znaczy ze sie nie da,ciekawe ile zarobisz pod takie prognozy jak ta dzisiaj.Takie paplanie jest nic nie warte,byle dziennikarz to potrafi

mylisz sie, każda wymiana myśli jest potrzebna, chodzi o to by sobie zdać sprawę, w jakim punkcie się znajdujemy - wyciągasz błędne wnioski z tego co się dzieje obecnie na rynku - najwyraźniej brak zdecydowanego ruchu, albo jak kto woli rynek nie wie w którą stronę... ale to tylko pozory, bo tak na dobrą sprawę brak jakichkolwiek symptomów zmiany sytuacji gospodarczej na lepsze, a tylko to jest warunkiem wzrostu w tej fazie rynku (tu nie może być mowy o gwałtowniejszych wyskokach na 200 pkt, bo nikt tego nie podejmie, a więc i nie zaryzykuje), czyli konsolidacji z której wyjście widzę jedynie dołem za parę tygodni

ale jakie bledne jak obstawiam spadki?Komentujesz moej wypowiedzi a nawet ich chyba nie czytasz.Piszesz ze At nei dziala i to mnie bawi bo to co ty napisales to na terminowym NA PEWNO nie dziala.Mozna tak sobie pogadac przy kawie ale jak grac pod to.No chyba ze to tylko komentarz teoretyczny.Sytuacja gospodarcza nie ma zadnego zwiazku bezpiosredniego z gielda,wazneijsze sa przeplywy kapitalu i sklonnosc do ryzyka,dlatego gielda z wyprzedzeniem reaguje spadkami jak jeszcze sytuacja jest dobra i wzrostami jak jeszcze sytuacja jest zla

ja to bym tylko zachęcał do podawania swojej pozycji w WOU

barany napisał:

Starsi bracia w wierze wyznaczają kierunek.

Dzisiaj wyjść z domu nawet nie można, bo zaraz owsiki cię oblecą.

Dla równowagi -RTS -0,45% (dziś u ruskich dzień roboczy, skończyły się 10-cio dniowe wakacje).
Jutro znowu sami będziemy musieli decydować co robić. Przerażające

re DeNNis

ja nie jestem meteorologiem...
widzę to w szklanej kuli tak...
harakiri na świecach, odbicie od górnej klina, pomocniczo z malunku Kaczora 38 FI i w dół wiec S...

wybicie dołem z klina okolice 1810 potwierdza to S... może wtedy jazda nawet w okolicę 1600...

żeby mnie szwagry przekonały do L muszą wycisnąć Misia ponad 1900...
a co zrobię pomiędzu close 1822-1900 z tymi S to moja tajemnica

pzdr

Witam,
szukam kontaktu z kimś, kto ma opracowany jakiś dobry system do gry na kontraktach, gdzie po zapłaceniu za sygnały pozostanie jeszcze cos dla mnie.
bardzo prosze o kontakt pod adres


nbp_nbp@interia.pl

kaczor napisał:

Dennis napisał:

kaczor napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Wychodzi, że na tygodniowych 23 grudnia 2008 mieliśmy idealne miejsce do wejście w eL po 1744. Zamknięcie tego tygodnia potwierdziło tamten sygnał.
Istotne jest, że w tym tygodniu przebiliśmy szczyt lokalny 1797 z dnia 19 grudnia 2008. Zaczyna się kształtować sekwencja wyższych kolejnych szczytów. Jeśli kolejny dołek wypadnie wyżej niż dołek z dnia 23 grudnia i pokonamy w cenach zamknięcia poziom 1840 to trend wzrostowy będzie w pełni ukształtowany. W tym tygodniu cenach intra pokonaliśmy już ważny szczyt 1924. Teraz kolej na close.
I jak tu nie brać eL, aż się samo prosi.

A w domu wszyscy zdrowi??

Możesz jaśniej, bo nie zrozumiałem pytania.

no ok - konkretnie mam na myśli, że wszyscy co liczą na wzrost będą mocno zawiedzeni, bo to zawsze tak bywa, że wszystkim sie wydaje, że niżej już być nie może...a nastroje w gospodarce są coraz gorsze, więc nie wiem skąd potencjał do wzrostów, skoro wszyscy siedzą na długich pozycjach i obkupili się na maxa. W moim odczuciu, rynek nie ma sił na wzrosty, nie bedziemy sami rosnąć, waluty pokazują że kapitału brakuje, a nasi nic nie uciągną sami... OFE nie kupują raczej, bo mają inne instrumenty, jak obligacje, które mogą dać niedługo spore zyski, więc skąd się znajdzie ktoś kto będzie chcętny zainwestować 1 miliard PLN?? bo tyle trzeba by dźwignąć rynek o jakieś 10%

Pełna zgoda z Tobą co do opisu zjawisk. Tylko wnioski jakie z tego wyciągasz niekoniecznie muszą być właściwe chociaż mogą.
Ja prognozuję zachowanie w oparciu o inne instrumenty, co przedstawiłem na wykresach. I przyznam Ci się szczerze, że też jestem tą prognozą zaskoczony w obliczu takiego kryzysu.
Wierzę jednak bardziej kreskom. A co będzie to zobaczymy.

miej te kreski w głębokim poważaniu - to, że jakaś średnia przepełznie przez inną aobo wykres indeksu dobrnie do linii trendu, nie oznacza dokładnie nic - bardziej prawdopodony jest kompletny marazm niż wzrosty, ale ponieważ jest u nas zainteresowanie mocniejszymi ruchami, to myślę, że taki będzie, wbrew pesymistycznym prognozom zniechęcenia do rynku, które pojawi się znacznie niżej... oczywiście wyłamanie może się zdarzyć za miesiąc, półtora, po zetknięciu z linią trendu ...

To ze nie umiesz grac pod AT nie znaczy ze sie nie da,ciekawe ile zarobisz pod takie prognozy jak ta dzisiaj.Takie paplanie jest nic nie warte,byle dziennikarz to potrafi

mylisz sie, każda wymiana myśli jest potrzebna, chodzi o to by sobie zdać sprawę, w jakim punkcie się znajdujemy - wyciągasz błędne wnioski z tego co się dzieje obecnie na rynku - najwyraźniej brak zdecydowanego ruchu, albo jak kto woli rynek nie wie w którą stronę... ale to tylko pozory, bo tak na dobrą sprawę brak jakichkolwiek symptomów zmiany sytuacji gospodarczej na lepsze, a tylko to jest warunkiem wzrostu w tej fazie rynku (tu nie może być mowy o gwałtowniejszych wyskokach na 200 pkt, bo nikt tego nie podejmie, a więc i nie zaryzykuje), czyli konsolidacji z której wyjście widzę jedynie dołem za parę tygodni

ale jakie bledne jak obstawiam spadki?Komentujesz moej wypowiedzi a nawet ich chyba nie czytasz.Piszesz ze At nei dziala i to mnie bawi bo to co ty napisales to na terminowym NA PEWNO nie dziala.Mozna tak sobie pogadac przy kawie ale jak grac pod to.No chyba ze to tylko komentarz teoretyczny.Sytuacja gospodarcza nie ma zadnego zwiazku bezpiosredniego z gielda,wazneijsze sa przeplywy kapitalu i sklonnosc do ryzyka,dlatego gielda z wyprzedzeniem reaguje spadkami jak jeszcze sytuacja jest dobra i wzrostami jak jeszcze sytuacja jest zla

A przypadkiem nie jest tak, ze ogon zaczął machać psem i to nie giełda antycypuje wydarzenia w realnym sektorze a właśnie dynamika giełdy bezpośrednio wpływa na rzeczywistą gospodarkę? Przecież przyczyn nadchodzącej własnie recesji należy szukać w sferze finansów i papierów wartościowych!

Jones napisał:

ja to bym tylko zachęcał do podawania swojej pozycji w WOU

Popieram Jones`a
Podawanie pozycji w czasie sesji też jest przydatne

Czasem powoduje reakcje stada,
a jak wiemy im stado większe tym ruch pewniejszy

nbp napisał:

Witam,
szukam kontaktu z kimś, kto ma opracowany jakiś dobry system do gry na kontraktach, gdzie po zapłaceniu za sygnały pozostanie jeszcze cos dla mnie.
bardzo prosze o kontakt pod adres


nbp_nbp@interia.pl

http://euro.bankier.pl/futures/index.html

vladexpat napisał:

kaczor napisał:

Dennis napisał:

kaczor napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Wychodzi, że na tygodniowych 23 grudnia 2008 mieliśmy idealne miejsce do wejście w eL po 1744. Zamknięcie tego tygodnia potwierdziło tamten sygnał.
Istotne jest, że w tym tygodniu przebiliśmy szczyt lokalny 1797 z dnia 19 grudnia 2008. Zaczyna się kształtować sekwencja wyższych kolejnych szczytów. Jeśli kolejny dołek wypadnie wyżej niż dołek z dnia 23 grudnia i pokonamy w cenach zamknięcia poziom 1840 to trend wzrostowy będzie w pełni ukształtowany. W tym tygodniu cenach intra pokonaliśmy już ważny szczyt 1924. Teraz kolej na close.
I jak tu nie brać eL, aż się samo prosi.

A w domu wszyscy zdrowi??

Możesz jaśniej, bo nie zrozumiałem pytania.

no ok - konkretnie mam na myśli, że wszyscy co liczą na wzrost będą mocno zawiedzeni, bo to zawsze tak bywa, że wszystkim sie wydaje, że niżej już być nie może...a nastroje w gospodarce są coraz gorsze, więc nie wiem skąd potencjał do wzrostów, skoro wszyscy siedzą na długich pozycjach i obkupili się na maxa. W moim odczuciu, rynek nie ma sił na wzrosty, nie bedziemy sami rosnąć, waluty pokazują że kapitału brakuje, a nasi nic nie uciągną sami... OFE nie kupują raczej, bo mają inne instrumenty, jak obligacje, które mogą dać niedługo spore zyski, więc skąd się znajdzie ktoś kto będzie chcętny zainwestować 1 miliard PLN?? bo tyle trzeba by dźwignąć rynek o jakieś 10%

Pełna zgoda z Tobą co do opisu zjawisk. Tylko wnioski jakie z tego wyciągasz niekoniecznie muszą być właściwe chociaż mogą.
Ja prognozuję zachowanie w oparciu o inne instrumenty, co przedstawiłem na wykresach. I przyznam Ci się szczerze, że też jestem tą prognozą zaskoczony w obliczu takiego kryzysu.
Wierzę jednak bardziej kreskom. A co będzie to zobaczymy.

miej te kreski w głębokim poważaniu - to, że jakaś średnia przepełznie przez inną aobo wykres indeksu dobrnie do linii trendu, nie oznacza dokładnie nic - bardziej prawdopodony jest kompletny marazm niż wzrosty, ale ponieważ jest u nas zainteresowanie mocniejszymi ruchami, to myślę, że taki będzie, wbrew pesymistycznym prognozom zniechęcenia do rynku, które pojawi się znacznie niżej... oczywiście wyłamanie może się zdarzyć za miesiąc, półtora, po zetknięciu z linią trendu ...

To ze nie umiesz grac pod AT nie znaczy ze sie nie da,ciekawe ile zarobisz pod takie prognozy jak ta dzisiaj.Takie paplanie jest nic nie warte,byle dziennikarz to potrafi

mylisz sie, każda wymiana myśli jest potrzebna, chodzi o to by sobie zdać sprawę, w jakim punkcie się znajdujemy - wyciągasz błędne wnioski z tego co się dzieje obecnie na rynku - najwyraźniej brak zdecydowanego ruchu, albo jak kto woli rynek nie wie w którą stronę... ale to tylko pozory, bo tak na dobrą sprawę brak jakichkolwiek symptomów zmiany sytuacji gospodarczej na lepsze, a tylko to jest warunkiem wzrostu w tej fazie rynku (tu nie może być mowy o gwałtowniejszych wyskokach na 200 pkt, bo nikt tego nie podejmie, a więc i nie zaryzykuje), czyli konsolidacji z której wyjście widzę jedynie dołem za parę tygodni

ale jakie bledne jak obstawiam spadki?Komentujesz moej wypowiedzi a nawet ich chyba nie czytasz.Piszesz ze At nei dziala i to mnie bawi bo to co ty napisales to na terminowym NA PEWNO nie dziala.Mozna tak sobie pogadac przy kawie ale jak grac pod to.No chyba ze to tylko komentarz teoretyczny.Sytuacja gospodarcza nie ma zadnego zwiazku bezpiosredniego z gielda,wazneijsze sa przeplywy kapitalu i sklonnosc do ryzyka,dlatego gielda z wyprzedzeniem reaguje spadkami jak jeszcze sytuacja jest dobra i wzrostami jak jeszcze sytuacja jest zla

A przypadkiem nie jest tak, ze ogon zaczął machać psem i to nie giełda antycypuje wydarzenia w realnym sektorze a właśnie dynamika giełdy bezpośrednio wpływa na rzeczywistą gospodarkę? Przecież przyczyn nadchodzącej własnie recesji należy szukać w sferze finansów i papierów wartościowych!

Nie jest tak.A jesli nawet tak jest to bez znaczenia bo pod to nei da sie grac.Trzeba miec swoja lyzeczke i to lyzeczka wyjadac to co jest.Im wiecej czytam takich teorii tym wieksze mam przekonanie ze piszacy jest po prostu bezradny wobec rynku i nie wie jak grac wiec szuka roznych dziwnych idei.Nie kazdy musi grac na gieldzie a tym bardziej na terminowym,warto sobie zadac pytanie czy to biznes dla mnie czy nie(ja je sobie doscy czesto zadaje zeby nie bylo ze innych pouczam)

vladexpat napisał:

A przypadkiem nie jest tak, ze ogon zaczął machać psem i to nie giełda antycypuje wydarzenia w realnym sektorze a właśnie dynamika giełdy bezpośrednio wpływa na rzeczywistą gospodarkę? Przecież przyczyn nadchodzącej własnie recesji należy szukać w sferze finansów i papierów wartościowych!

Przypadkiem coś w tym jest

kaczor napisał:

Dennis napisał:

kaczor napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Wychodzi, że na tygodniowych 23 grudnia 2008 mieliśmy idealne miejsce do wejście w eL po 1744. Zamknięcie tego tygodnia potwierdziło tamten sygnał.
Istotne jest, że w tym tygodniu przebiliśmy szczyt lokalny 1797 z dnia 19 grudnia 2008. Zaczyna się kształtować sekwencja wyższych kolejnych szczytów. Jeśli kolejny dołek wypadnie wyżej niż dołek z dnia 23 grudnia i pokonamy w cenach zamknięcia poziom 1840 to trend wzrostowy będzie w pełni ukształtowany. W tym tygodniu cenach intra pokonaliśmy już ważny szczyt 1924. Teraz kolej na close.
I jak tu nie brać eL, aż się samo prosi.

A w domu wszyscy zdrowi??

Możesz jaśniej, bo nie zrozumiałem pytania.

no ok - konkretnie mam na myśli, że wszyscy co liczą na wzrost będą mocno zawiedzeni, bo to zawsze tak bywa, że wszystkim sie wydaje, że niżej już być nie może...a nastroje w gospodarce są coraz gorsze, więc nie wiem skąd potencjał do wzrostów, skoro wszyscy siedzą na długich pozycjach i obkupili się na maxa. W moim odczuciu, rynek nie ma sił na wzrosty, nie bedziemy sami rosnąć, waluty pokazują że kapitału brakuje, a nasi nic nie uciągną sami... OFE nie kupują raczej, bo mają inne instrumenty, jak obligacje, które mogą dać niedługo spore zyski, więc skąd się znajdzie ktoś kto będzie chcętny zainwestować 1 miliard PLN?? bo tyle trzeba by dźwignąć rynek o jakieś 10%

Pełna zgoda z Tobą co do opisu zjawisk. Tylko wnioski jakie z tego wyciągasz niekoniecznie muszą być właściwe chociaż mogą.
Ja prognozuję zachowanie w oparciu o inne instrumenty, co przedstawiłem na wykresach. I przyznam Ci się szczerze, że też jestem tą prognozą zaskoczony w obliczu takiego kryzysu.
Wierzę jednak bardziej kreskom. A co będzie to zobaczymy.

miej te kreski w głębokim poważaniu - to, że jakaś średnia przepełznie przez inną aobo wykres indeksu dobrnie do linii trendu, nie oznacza dokładnie nic - bardziej prawdopodony jest kompletny marazm niż wzrosty, ale ponieważ jest u nas zainteresowanie mocniejszymi ruchami, to myślę, że taki będzie, wbrew pesymistycznym prognozom zniechęcenia do rynku, które pojawi się znacznie niżej... oczywiście wyłamanie może się zdarzyć za miesiąc, półtora, po zetknięciu z linią trendu ...

To ze nie umiesz grac pod AT nie znaczy ze sie nie da,ciekawe ile zarobisz pod takie prognozy jak ta dzisiaj.Takie paplanie jest nic nie warte,byle dziennikarz to potrafi

mylisz sie, każda wymiana myśli jest potrzebna, chodzi o to by sobie zdać sprawę, w jakim punkcie się znajdujemy - wyciągasz błędne wnioski z tego co się dzieje obecnie na rynku - najwyraźniej brak zdecydowanego ruchu, albo jak kto woli rynek nie wie w którą stronę... ale to tylko pozory, bo tak na dobrą sprawę brak jakichkolwiek symptomów zmiany sytuacji gospodarczej na lepsze, a tylko to jest warunkiem wzrostu w tej fazie rynku (tu nie może być mowy o gwałtowniejszych wyskokach na 200 pkt, bo nikt tego nie podejmie, a więc i nie zaryzykuje), czyli konsolidacji z której wyjście widzę jedynie dołem za parę tygodni

ale jakie bledne jak obstawiam spadki?Komentujesz moej wypowiedzi a nawet ich chyba nie czytasz.Piszesz ze At nei dziala i to mnie bawi bo to co ty napisales to na terminowym NA PEWNO nie dziala.Mozna tak sobie pogadac przy kawie ale jak grac pod to.No chyba ze to tylko komentarz teoretyczny.Sytuacja gospodarcza nie ma zadnego zwiazku bezpiosredniego z gielda,wazneijsze sa przeplywy kapitalu i sklonnosc do ryzyka,dlatego gielda z wyprzedzeniem reaguje spadkami jak jeszcze sytuacja jest dobra i wzrostami jak jeszcze sytuacja jest zla

ja szczerze sobie cenię Twoje analizy, nie wiem tylko, dlaczego tak uważasz, że nie umiem grać pod AT - nie widzę po prostu powodu, by zamiesczać rysunki, tym bardziej, że nie wiem, czy też nie umiem wklejać... ale widzę co na rynku sie dzieje i często zdarza mi się trafiać w trend, może gorzej u mnie z zarządzaniem kapitałem - co do fal i teorii to uważam to za jedną wielką blagę - to w ogóle nie jest żadna dyscyplina ani nauka i nigdy nie będzie - proporcje fibbo, wskaźniki AT to już co innego - uważam proporcje za jedne z ważniejszych podpowiedzi... itd - ja po prostu lubię sobie czasem pogadać, sam mam do dyspozycji tylko ispag w dibre więc nie wyprodukuję poważniejszej analizy

kaczor napisał:

vladexpat napisał:

kaczor napisał:

Dennis napisał:

kaczor napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Dennis napisał:

gled napisał:

Wychodzi, że na tygodniowych 23 grudnia 2008 mieliśmy idealne miejsce do wejście w eL po 1744. Zamknięcie tego tygodnia potwierdziło tamten sygnał.
Istotne jest, że w tym tygodniu przebiliśmy szczyt lokalny 1797 z dnia 19 grudnia 2008. Zaczyna się kształtować sekwencja wyższych kolejnych szczytów. Jeśli kolejny dołek wypadnie wyżej niż dołek z dnia 23 grudnia i pokonamy w cenach zamknięcia poziom 1840 to trend wzrostowy będzie w pełni ukształtowany. W tym tygodniu cenach intra pokonaliśmy już ważny szczyt 1924. Teraz kolej na close.
I jak tu nie brać eL, aż się samo prosi.

A w domu wszyscy zdrowi??

Możesz jaśniej, bo nie zrozumiałem pytania.

no ok - konkretnie mam na myśli, że wszyscy co liczą na wzrost będą mocno zawiedzeni, bo to zawsze tak bywa, że wszystkim sie wydaje, że niżej już być nie może...a nastroje w gospodarce są coraz gorsze, więc nie wiem skąd potencjał do wzrostów, skoro wszyscy siedzą na długich pozycjach i obkupili się na maxa. W moim odczuciu, rynek nie ma sił na wzrosty, nie bedziemy sami rosnąć, waluty pokazują że kapitału brakuje, a nasi nic nie uciągną sami... OFE nie kupują raczej, bo mają inne instrumenty, jak obligacje, które mogą dać niedługo spore zyski, więc skąd się znajdzie ktoś kto będzie chcętny zainwestować 1 miliard PLN?? bo tyle trzeba by dźwignąć rynek o jakieś 10%

Pełna zgoda z Tobą co do opisu zjawisk. Tylko wnioski jakie z tego wyciągasz niekoniecznie muszą być właściwe chociaż mogą.
Ja prognozuję zachowanie w oparciu o inne instrumenty, co przedstawiłem na wykresach. I przyznam Ci się szczerze, że też jestem tą prognozą zaskoczony w obliczu takiego kryzysu.
Wierzę jednak bardziej kreskom. A co będzie to zobaczymy.

miej te kreski w głębokim poważaniu - to, że jakaś średnia przepełznie przez inną aobo wykres indeksu dobrnie do linii trendu, nie oznacza dokładnie nic - bardziej prawdopodony jest kompletny marazm niż wzrosty, ale ponieważ jest u nas zainteresowanie mocniejszymi ruchami, to myślę, że taki będzie, wbrew pesymistycznym prognozom zniechęcenia do rynku, które pojawi się znacznie niżej... oczywiście wyłamanie może się zdarzyć za miesiąc, półtora, po zetknięciu z linią trendu ...

To ze nie umiesz grac pod AT nie znaczy ze sie nie da,ciekawe ile zarobisz pod takie prognozy jak ta dzisiaj.Takie paplanie jest nic nie warte,byle dziennikarz to potrafi

mylisz sie, każda wymiana myśli jest potrzebna, chodzi o to by sobie zdać sprawę, w jakim punkcie się znajdujemy - wyciągasz błędne wnioski z tego co się dzieje obecnie na rynku - najwyraźniej brak zdecydowanego ruchu, albo jak kto woli rynek nie wie w którą stronę... ale to tylko pozory, bo tak na dobrą sprawę brak jakichkolwiek symptomów zmiany sytuacji gospodarczej na lepsze, a tylko to jest warunkiem wzrostu w tej fazie rynku (tu nie może być mowy o gwałtowniejszych wyskokach na 200 pkt, bo nikt tego nie podejmie, a więc i nie zaryzykuje), czyli konsolidacji z której wyjście widzę jedynie dołem za parę tygodni

ale jakie bledne jak obstawiam spadki?Komentujesz moej wypowiedzi a nawet ich chyba nie czytasz.Piszesz ze At nei dziala i to mnie bawi bo to co ty napisales to na terminowym NA PEWNO nie dziala.Mozna tak sobie pogadac przy kawie ale jak grac pod to.No chyba ze to tylko komentarz teoretyczny.Sytuacja gospodarcza nie ma zadnego zwiazku bezpiosredniego z gielda,wazneijsze sa przeplywy kapitalu i sklonnosc do ryzyka,dlatego gielda z wyprzedzeniem reaguje spadkami jak jeszcze sytuacja jest dobra i wzrostami jak jeszcze sytuacja jest zla

A przypadkiem nie jest tak, ze ogon zaczął machać psem i to nie giełda antycypuje wydarzenia w realnym sektorze a właśnie dynamika giełdy bezpośrednio wpływa na rzeczywistą gospodarkę? Przecież przyczyn nadchodzącej własnie recesji należy szukać w sferze finansów i papierów wartościowych!

Nie jest tak.A jesli nawet tak jest to bez znaczenia bo pod to nei da sie grac.Trzeba miec swoja lyzeczke i to lyzeczka wyjadac to co jest.Im wiecej czytam takich teorii tym wieksze mam przekonanie ze piszacy jest po prostu bezradny wobec rynku i nie wie jak grac wiec szuka roznych dziwnych idei.Nie kazdy musi grac na gieldzie a tym bardziej na terminowym,warto sobie zadac pytanie czy to biznes dla mnie czy nie(ja je sobie doscy czesto zadaje zeby nie bylo ze innych pouczam)

Piszesz, że sytuacja gospodarcza nie ma nic wspólnego z giełdą. Jeżeli mówimy o krótkim okresie to niewątpliwie masz rację. To samo dotyczy gry na giełdzie. Jeżeli gramy krótkookresowo, a szczególnie DT to sugerowanie się biezącą sytuacją gospodarczą nie ma najmniejszego sensu. Jeżeli inwestujemy długookresowo - to trudno gospodarki nie brać pod uwagę.

kaczor napisał:

LeM napisał:

re Kaczor.
Dzięki za odpowiedź. Bawię się dopiero systemami.

Max DD to chyba ten konsekutywny. Innego mi soft nie podaje.
Co do ilości transakcji to jak jest mało to źle?
Założeniem był trendowy system więc jak złapie to się trzyma.
Co do optymalizacji to hmm, nawet nie bardzo wiem co to jest. Na tym sofcie nie mam takiej opcji jak w Metasie.

Jedyne co robiłem to bawiłem się parametrami wskaźników z których system jest zbudowany no i stopem. Jeżeli to jest optymalizacja to faktycznie trochę się pobawiłem.

to jest wlasnie optymalizacja;)
Powiem Ci dlaczego DD jest wazny,pomysl ze masz system i otwierasz 10 kontraktow i kazdemu dajesz na depo 10 tys.jakbys sie czul gdyby system walnal 800 punktow DD,i okazaloby sie ze de facto stracilbys calosc(bo 2k to jzu ci zamkna pozycje).Co do liczby transakcji to tylko sygnal ostrzegawczy jesli taka jest charakterystyka to ok,ale taka liczba transakcji na dziennych swieczkach to faktycznie malo

Dzięki. Pociągnę cie jeszcze za język pozwolisz.
O DD, że ważny to wiem. Nie wiem tylko jak ją traktować w stosunku do zyskowności systemu.
Czy na przykład obniżenie DD o 50% (tu mamy 420 pkt) kosztem zyskowności (o jaki procent?) to kierunek w którym powinienem kombinować?
Jaki tu współczynnik zastosować aby system uznać za lepszy od wyjściowego?
Innymi słowy, czy jak zmniejszę DD o 50% i spadnie mi zyskowność o 50% to dobrze czy źle?
Jaki współczynnik jest realnie do osiągnięcia - tak z doświadczenia?

Wreszcie na koniec.
Zauważyłem (to pewnie standard) że to DD u mnie jest łapane na konsolli - konkretnie na trójkącie w marcu 2008.
Co można dodać do systemu by go uśpić w takich okresach i byc poza rynkiem? Co byś podpowiedział?

jest ktos z wrocka? fajna gratka do wygrania
http://aukcje.wosp.org.pl/show_item.php?item=219961

karta do aquaparku z brakiem daty wygasania

mnie na innej rzeczy przelicytowano, ale przynajmniej podnioslem cene o 2k

MICHU napisał:

specjalnie dla Borowika...

postawa w burgerowni spowodowała ze do 2100 nie dojdziemy w jednym

rzucie czyli fala łamana abc

przyjemnego szorcenia po korekcie bo jeszcze trochę...

Borowik pasuje?

Sorki że dopiero dziś ale miałem imprę ( 7 urodziny mojej córy )

Przy czymś takim rację mają ci, którzy biorą eS na oporze, są stopy i zawsze można się troszkę później przyłączyć jakby cuś
A ja nie pałuję się tylko wybieram z szerokiego asortymentu coś bardziej przejrzystego i ruchliwego i banana giełdę mam w ( ! )

Kydo! Jakiego nieobecnego, uderzyłem żartobliwie w stół a nożyce zaraz wsadziły posta

raczej zero szans na wzrosty

http://www.calatagielda.pl/index.php?id=2490

Ale korba, ciekawe co to za formacja? :-)

REALISTA napisał:

Witam!
moje S ma się dobrze. Mam nadzieję że nie ma na UFO zbyt dużo młodych byczków ? wracamy do realiów - ot co. Nie ma co tu więcej komentować, bo bym się musiał powtarzać jak stara pierdoła - kto nie umie ocenić rzeczywistości ten wtopi

Długofalowo tak,
ja myśle jednak odwrócić esy po CRO w pn i pozycja el a może zero.
po pierwsze Mark Faber spodziewa sie mocniejszego odreagowania na surowcach a w naszym indeksie jest kghm
po drugie israel troche za mocno odbil jak na czas wojny.
link z opisem teorii Marka Fabera:
http://www.notowany.pl/artykul/5986/przed-nami-5-lat-kryzysu

Jerome napisał:

REALISTA napisał:

Witam!
moje S ma się dobrze. Mam nadzieję że nie ma na UFO zbyt dużo młodych byczków ? wracamy do realiów - ot co. Nie ma co tu więcej komentować, bo bym się musiał powtarzać jak stara pierdoła - kto nie umie ocenić rzeczywistości ten wtopi

Długofalowo tak,
ja myśle jednak odwrócić esy po CRO w pn i pozycja el a może zero.
po pierwsze Mark Faber spodziewa sie mocniejszego odreagowania na surowcach a w naszym indeksie jest kghm
po drugie israel troche za mocno odbil jak na czas wojny.
link z opisem teorii Marka Fabera:
http://www.notowany.pl/artykul/5986/przed-nami-5-lat-kryzysu

dodtakowo jestemy w poblizu 0.618 i lini trendu

to lecimy na .....
http://pl.youtube.com/watch?v=tSbVA5ohyPM&feature=related

Jerome napisał:

REALISTA napisał:

Witam!
moje S ma się dobrze. Mam nadzieję że nie ma na UFO zbyt dużo młodych byczków ? wracamy do realiów - ot co. Nie ma co tu więcej komentować, bo bym się musiał powtarzać jak stara pierdoła - kto nie umie ocenić rzeczywistości ten wtopi

Długofalowo tak,
ja myśle jednak odwrócić esy po CRO w pn i pozycja el a może zero.
po pierwsze Mark Faber spodziewa sie mocniejszego odreagowania na surowcach a w naszym indeksie jest kghm
po drugie israel troche za mocno odbil jak na czas wojny.
link z opisem teorii Marka Fabera:
http://www.notowany.pl/artykul/5986/przed-nami-5-lat-kryzysu

Bordzo fajny artykulik. Dwoma rękoma podpisuję się pod tezami Fabera. Ozdrowienie gospodarki może nastąpić tylko dzięki przywróceniu prawdziwej wlasności prywatnej z realnymi właścicielami zarządzającymi swoim majątkiem, czerpiącym z tego zyski i ponoszącym odpowiedzialność za swoje działania. Obecny korporacyjno-państwowy kapitalizm ze stadami urzędników udających biznesmenów jest z samej swej istoty systemem chorym. A dzisiejsze programy antykryzysowe to pudrowanie wrzodów.
A o tym, ze spodziewam się wzrostów giełd to już dziś pisałem.

Admin możesz mi dać od razu
VISTA to pierdolony syf i gówno - ten system jest gorszy od głupoty jankeskiej i subprajmów
TRAGEDIA !!!!
a to sterownik od sieciówki nie chodzi bo jebana a vista go widzi ale nie potrafi obsłużyć ( to słowa informatyka), a to w czasie działania aplikacji jakieś gówniane komuniakty się pojawiają, a to nie zapamiętuje personalnych ustawień - na hooj mi ta vista? Pan Bóg mi rozum odebrał
wracam do XP po co to na siłę ludzi uszczęśliwiać jak stare dobrze chodzi ?

KaKa 2009 napisał:

ktos mi zarzucal ze grałam podczas hossy na S
ze od 3300 do konca wzrostów szorcilam

a ja juz wtedy wykreslilam dosc dokladny zasieg wzrostów
nastepnie przesiadłam sie na S

cytat z 2005 roku z Bankiera


jeszcze 1064 pkt i zamykam
Autor: ~KaKa [83.12.133.*], 2008-03-05 00:01
L srednio po 2883 za 80% portfela

Kaka,

i tak wiemy ze szorcilas,
a ze raz napisales w 2005 taki post...

zart off course

nie niszcz symbolu szorcenia na hossie,
ten mit jest juz wlasnosci publiczna.

Hehe

pozdrowienia