UFO - 04.05.2009

ucinając nastepne dyskusje, jestem przeciwny ładowania syfu do żarcia, któryego niestety jest w żywności coraz więcej

mój wcześniejszy post dotyczył promieniowania, witamin i suplementów diety, które niby to maja zostać zakazane

reszta syfu i tak jest juz w żarciu i wcale nie muszą robić przepisów żeby to było bo każdy większy producent żywności sam to dodaje żeby zwiekszyć swój zysk

Kazik napisał:

DarkMac napisał:

Fabularasa, kto ten tekst tlumaczyl to jest nie po Polsku i dodatkowo bzdety jakich malo,a ty to wklejasz po raz drugi, chyba starczy

zywnosci musi byc napromieniowana, chyba promieniami slonecznymi

Pomijam tą rewelację ale prawie wszystko co jest z Chin (żarcie)
Jest poddawane promieniowaniu jonizującemu w celu "konserwacji".
Zobacz na czosnek, taki bielutki. Prawie się nie psuje....
Pisze się o tym od dawna.
Oczywiście nie są to dawki śmiertelne dla człowieka
ale wiele wartościowych substancji po takim zbiegu przestaje istnieć.
Jałowa zywność. Jak alkohol.

Czosnek można qpić i nasz bez problemu, taki fioletowy dużo lepszy od chińskiego.

[quote="kaczor"][quote="Kazik"]

kaczor napisał:

[quote="Kazik

.Co ma wspolnego Czarnobyl gdzie doszlo do skazenia materialami radioaktywnymi do poddawania zywnosci promieniowaniu w sposob konntrolowany?

.Faktycznie wtedy lepiej wysiasc

Widzisz, ma tyle samo wspólnego co bomby w Japinii na długowieczność.
Argument jest debilny.Brawo, że to zauważyłeś.
Szkopuł w tym, że Ty często używasz takich argumentów
i to Ci nie przeszkadza.
Widzisz je tylko u innych
Wtedy Cie to wq.rwia.
Przyjmij do wiadomości, że inni tez widzą Twoje chore argumenty.

MICHU napisał:

a był kiedyś taki jeden sys pepeg się nazywał

tak z ciekawosci: sprawdzasz czasem jak radzilyby sobie pepegi teraz ?

barany napisał:

albo od kangura? Przecież nauka ciągle zmienia zdanie i nic pewnego nie może powiedzieć. To tylko hipotezy takie same ja te w biblii.

Jak w Biblii te pierdoły nazywasz "hipotezami" to współczuję głupoty. To, żę się ciągle zmienia to dobrze świadczy bo człowiek błądzi i szuka odpowiedzi na pytania a religia od lat jest niezmienna bo wszystko wie i nie musi zadawać pytań.
Jak to mówią - tylko idioci nie zadają pytań.

kaczor napisał:

KRT napisał:

kaczor napisał:

W sumie nie ma co sie dziwic ze u nas jest zacofanie jak w sredniowieczu.Barany to by pewnie jak mogl to pierwszy egzemplarz komputera spalil na stosie bo to niebezpieczne.Zasciankowosc i odpornosc na innowacje,typowo polskie cechy.Ide do biura

jako laik moze ja ci odpowiem na mój chłopski rozum raz na miesiąc wedze sobie wedliny - wytrzymują spokojnie 6 tygodni - jeżeli ta samą wedline kupie wsklepie po 4 dniach robi się śliska - to jak to jest z tymi konserwantami????

no chemicznych jest od groma i to wiadomo.Wedliny w Poslce te niby "zdrowe" nastrzykuje sie fosforanami i innym szajsem zeby lepiej wygladaly i wiecej wazyly a pozniej barany taka wciaga i sie grzeje ze polska i bez konserwantow.Donre wedliny bez konserwantow to od 50 zeta za kilogram wzwyz.

Nie jem w ogóle wędlin. Głupi nie jestem.

HIOB napisał:

pomidory sa ciekawym zjawiskiem, potrafia lezeć 3 tyg i nic om nie jest a potem czernieja w 1 dzien o koniec

A u mnie rosną pod folią już. Wędzarnia też jest ale rzadko używana. Najlepiej zmiany można zauważyć na boczku i szynce. Szynka kiedyś była czymś najlepszym a teraz smakuje jak zmielone świńskie ogonki. Natomiast boczek kiedyś kojarzył się z tłuszczem etc a teraz nie mogą za bardzo go zmienić (zmielić z jakimś szajsem) i jest pożądany przez klientów. Widać to doskonale po zmianach cen.

kaczor napisał:

KRT napisał:

kaczor napisał:

W sumie nie ma co sie dziwic ze u nas jest zacofanie jak w sredniowieczu.Barany to by pewnie jak mogl to pierwszy egzemplarz komputera spalil na stosie bo to niebezpieczne.Zasciankowosc i odpornosc na innowacje,typowo polskie cechy.Ide do biura

jako laik moze ja ci odpowiem na mój chłopski rozum raz na miesiąc wedze sobie wedliny - wytrzymują spokojnie 6 tygodni - jeżeli ta samą wedline kupie wsklepie po 4 dniach robi się śliska - to jak to jest z tymi konserwantami????

no chemicznych jest od groma i to wiadomo.Wedliny w Poslce te niby "zdrowe" nastrzykuje sie fosforanami i innym szajsem zeby lepiej wygladaly i wiecej wazyly a pozniej barany taka wciaga i sie grzeje ze polska i bez konserwantow.Donre wedliny bez konserwantow to od 50 zeta za kilogram wzwyz.

dlatego pytam o te konserwanty - bo sama nazwa wskazuje że mają konserwować - ja u siebie mocze w solance od tygodnia do dwóch i jak mówiłem zachowują świeżość do dwóch tygodni
A o szynce za 50zł to tez nie tak - wytrzyma góra dwa tygodnie - wole jednak samemu robic choc fakt jest przy tym troche roboty - ale co tam lubie jesc

Pan Nikt napisał:

Witam!
Dziś szanse na "długą białą" są minimalne. Doszliśmy do górnego ograniczenia dziennej wstęgi Bollingera (1820 pkt na PW20), które przebiega obecnie płasko, a nawet lekko opada. Niestety będziemy się co najwyżej "tłoczyc" przez kilka sesji na obecnych poziomach - jeśli mamy dalej rosnąc. Możemy również narysowc dziś spadającą gwiazdę - i rozpocząc spadki. Jednak, jeśli już doszliśmy (wróciliśmy) ponad 1800 pkt, to przynajmniej zasięg mniejszej oRGR (1865) powinien byc osiągnięty.

Ja wciąż trzymam L - zgodnie z wolnymi systemami.
Pozdrawiam

Po tym co widać do tej pory, to bym powiedział, że szanse są ogromne.

[quote="OpCjOnEr"]

Kazik napisał:

DarkMac napisał:

Fabularasa, kto ten tekst tlumaczyl to jest nie po Polsku i dodatkowo bzdety jakich malo,a ty to wklejasz po raz drugi, chyba starczy

zywnosci musi byc napromieniowana, chyba promieniami slonecznymi

Czosnek można qpić i nasz bez problemu, taki fioletowy dużo lepszy od chińskiego.

Wszsyscy wiedzą, że można kupić nasz ale ten chiński ładniej wygląda...
taki bielutki
kupuje się oczyma

[quote="Kazik"][quote="kaczor"]

Kazik napisał:

kaczor napisał:

[quote="Kazik

.Co ma wspolnego Czarnobyl gdzie doszlo do skazenia materialami radioaktywnymi do poddawania zywnosci promieniowaniu w sposob konntrolowany?

.Faktycznie wtedy lepiej wysiasc

Widzisz, ma tyle samo wspólnego co bomby w Japinii na długowieczność.
Argument jest debilny.Brawo, że to zauważyłeś.
Szkopuł w tym, że Ty często używasz takich argumentów
i to Ci nie przeszkadza.
Widzisz je tylko u innych
Wtedy Cie to wq.rwia.
Przyjmij do wiadomości, że inni tez widzą Twoje chore argumenty.

Po kiegi ch... dokonujesz manipulacji w cytatach?Barany mowil o dlugosci zycia i promieniowanai jonizujacego to mu podalem przyklad ze promieniowanie jonizujace niekoniecznie wplywa na dlugosc zycia.Widze ze Tobei trzeba tlumaczyc prosty tekst.Zadaje Ci po raz nty proste pytanie na temat Twojej tezy a ty znowu mie nie odpowiadasz co znaczy ze jestes pozorant i po prostu pieprzysz farmazony bo Ci sie cos wydaje.z mojej strony eot

DarkMac napisał:

ucinając nastepne dyskusje, jestem przeciwny ładowania syfu do żarcia, któryego niestety jest w żywności coraz więcej

mój wcześniejszy post dotyczył promieniowania, witamin i suplementów diety, które niby to maja zostać zakazane

reszta syfu i tak jest juz w żarciu i wcale nie muszą robić przepisów żeby to było bo każdy większy producent żywności sam to dodaje żeby zwiekszyć swój zysk

Dlatego nic nie kupuje od większych producentów. Żywność kupuję tylko na rynku.

kaczor napisał:

Kazik napisał:

kaczor napisał:

konserwowanie zywnosci promieniowaniem jonizujacym jest NAJMNIEJ szkoldiwym ze wszystkich rodzajow konserwacji.To jest promieniowanie jonizujace o duzej energii,ktore zabija drobonoustroje i nic poza tym.W tym kraju trzeba chyba Politechnike skonczyc zeby miec podfstawowa wiedze na jakikolwiek temat z zakresu fizyki

Jasne. Niektórym nawet polibuba nie wystarczy aby wiedzieć co to są enzymy i jak działa na nie promieniowanie.
Pomijam fakt, że wiele substancji (białek) jest jeszcze nie rozpoznane
i wiemy jeszcze bardzo mało jak to dziala.
Wiedza, że 2 razy 2 równa sie 4 tu nie wystarcza.

Coz kazik a jakie ty enzymy masz w paczkowanej kielbasie?I to juz nie na polibudzie ale w podstawowce ucza ze wszystko co zjesz jest rozkladane do aminokwasow i to sie nazywa TRAWIENIE.Zywnosc w Polsce ta niby "zdrowa" zawiera mase konserwantow chemicznych ktore maja bezposredni wplyw na lduzki organizm,promieniowanie jonizujace tylko zabija organizmy zywe.Jak masz taka gleboka wiedze to oswiec mnie jakie istotne enzymy zabija promieniowanie jonizujace w mleku albo paczkowanej kanapce.
Nie mowiac jzu o produktach ktroe musza byc gotowane i tak

Jest żywność produkowana bez konserwantów i bez pasteryzacji, o krótkim terminie przydatności do spożycia z certyfikatem ekologicznym.

barany napisał:

kaczor napisał:

KRT napisał:

kaczor napisał:

W sumie nie ma co sie dziwic ze u nas jest zacofanie jak w sredniowieczu.Barany to by pewnie jak mogl to pierwszy egzemplarz komputera spalil na stosie bo to niebezpieczne.Zasciankowosc i odpornosc na innowacje,typowo polskie cechy.Ide do biura

jako laik moze ja ci odpowiem na mój chłopski rozum raz na miesiąc wedze sobie wedliny - wytrzymują spokojnie 6 tygodni - jeżeli ta samą wedline kupie wsklepie po 4 dniach robi się śliska - to jak to jest z tymi konserwantami????

no chemicznych jest od groma i to wiadomo.Wedliny w Poslce te niby "zdrowe" nastrzykuje sie fosforanami i innym szajsem zeby lepiej wygladaly i wiecej wazyly a pozniej barany taka wciaga i sie grzeje ze polska i bez konserwantow.Donre wedliny bez konserwantow to od 50 zeta za kilogram wzwyz.

Nie jem w ogóle wędlin. Głupi nie jestem.

pewnie, jesz Pange która jest hodowana w ściekach Wietnamu

witam,


jaki zdrowy popyt pojawił się od samego rana



..... to ja sobie poczekam

KRT napisał:

barany napisał:

kaczor napisał:

KRT napisał:

kaczor napisał:

W sumie nie ma co sie dziwic ze u nas jest zacofanie jak w sredniowieczu.Barany to by pewnie jak mogl to pierwszy egzemplarz komputera spalil na stosie bo to niebezpieczne.Zasciankowosc i odpornosc na innowacje,typowo polskie cechy.Ide do biura

jako laik moze ja ci odpowiem na mój chłopski rozum raz na miesiąc wedze sobie wedliny - wytrzymują spokojnie 6 tygodni - jeżeli ta samą wedline kupie wsklepie po 4 dniach robi się śliska - to jak to jest z tymi konserwantami????

no chemicznych jest od groma i to wiadomo.Wedliny w Poslce te niby "zdrowe" nastrzykuje sie fosforanami i innym szajsem zeby lepiej wygladaly i wiecej wazyly a pozniej barany taka wciaga i sie grzeje ze polska i bez konserwantow.Donre wedliny bez konserwantow to od 50 zeta za kilogram wzwyz.

Nie jem w ogóle wędlin. Głupi nie jestem.

pewnie, jesz Pange która jest hodowana w ściekach Wietnamu

wczoraj jadłem dobra była

kaczor napisał:

barany napisał:

kaczor napisał:

barany napisał:

KRT napisał:

kaczor napisał:

konserwowanie zywnosci promieniowaniem jonizujacym jest NAJMNIEJ szkoldiwym ze wszystkich rodzajow konserwacji.To jest promieniowanie jonizujace o duzej energii,ktore zabija drobonoustroje i nic poza tym.W tym kraju trzeba chyba Politechnike skonczyc zeby miec podfstawowa wiedze na jakikolwiek temat z zakresu fizyki

spoko kaczor - nigdy nie jest za późno na nauke - po za tym zauważyłem jedną prawidłowość jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego - nie musze na wszystkim sie znac

Jak chcesz się truć, to się trują ale pozwól innym normalnie żyć.

przez 45 lat za komuny zarles takie gowno ze nie ma porownania i nei zdechles to teraz tez nie zdechniesz.Ale na nieuctwo nic Ci nie pomoze niestety nawet najlepsza zywnosc

Skutki tego są już widoczne. Ludzie coraz więcej chorują. Powstaje masa nowych chorób. Spójrz na młode pokolenie. Wysocy, schorowani, słabi. Zdechnąć nie zdechną, ale co to za życie? Tu nie jest potrzebna wiedza tylko trochę głową trzeba ruszyć.

W Hiroszimie i Nagasaki wybuchly bomby atomowe a Japonczycy sa nacja o najdluzszym srednik okresie zycia.U nas srednia wieku od 90 roku wzrosla o kilkanscia lat.Nawet na Rydzyka spojrz jaka spasiona tlusta swinia z niego na tym wikcie co jest teraz
Te wasze teorie o zlej unii i dobrej polskiej zywnosci sa nic nei warte,polskei melko przed wejscie mdo ue nei spelnialo zadnych norm mialo w sobie mase zwyklych bakterii i syfu,dopiero po wejsciu do ue rolnikow zmuszono do spelnianai norm czystosci.Podobnie normy weterynaryjne dla miesa

Raczej bycie "spasioną tłustą świnią" nie jest okazem zdrowia... zawał tuż tuż.

KRT napisał:

barany napisał:

kaczor napisał:

KRT napisał:

kaczor napisał:

W sumie nie ma co sie dziwic ze u nas jest zacofanie jak w sredniowieczu.Barany to by pewnie jak mogl to pierwszy egzemplarz komputera spalil na stosie bo to niebezpieczne.Zasciankowosc i odpornosc na innowacje,typowo polskie cechy.Ide do biura

jako laik moze ja ci odpowiem na mój chłopski rozum raz na miesiąc wedze sobie wedliny - wytrzymują spokojnie 6 tygodni - jeżeli ta samą wedline kupie wsklepie po 4 dniach robi się śliska - to jak to jest z tymi konserwantami????

no chemicznych jest od groma i to wiadomo.Wedliny w Poslce te niby "zdrowe" nastrzykuje sie fosforanami i innym szajsem zeby lepiej wygladaly i wiecej wazyly a pozniej barany taka wciaga i sie grzeje ze polska i bez konserwantow.Donre wedliny bez konserwantow to od 50 zeta za kilogram wzwyz.

Nie jem w ogóle wędlin. Głupi nie jestem.

pewnie, jesz Pange która jest hodowana w ściekach Wietnamu

Jem tylko polskie owoce, warzywa, mięso, kasze i ryby. Nic z importu nie dotykam.

barany napisał:

DarkMac napisał:

ucinając nastepne dyskusje, jestem przeciwny ładowania syfu do żarcia, któryego niestety jest w żywności coraz więcej

mój wcześniejszy post dotyczył promieniowania, witamin i suplementów diety, które niby to maja zostać zakazane

reszta syfu i tak jest juz w żarciu i wcale nie muszą robić przepisów żeby to było bo każdy większy producent żywności sam to dodaje żeby zwiekszyć swój zysk

Dlatego nic nie kupuje od większych producentów. Żywność kupuję tylko na rynku.

a czy nie pora już wyjść na rynek

short 3 758,05 -2,93 %
lev 804,29 +5,98 %

chudy mis napisał:

MICHU napisał:

a był kiedyś taki jeden sys pepeg się nazywał

tak z ciekawosci: sprawdzasz czasem jak radzilyby sobie pepegi teraz ?

ostatnio mnie na eL ładował po 2600 więc do 1250 trochę bym zebrał po grzbiecie

na szczęście wtedy Włoszki obtańcowywałem

no i MPS już wtedy czuwał

pepegi działają tylko w b.silnych trendach i tylko na eL, hehe

Ładować Longi PKC, bo wujek się niedługo obudzi i wyliczy mi poziomy wyjścia z eLek, których się napasłem po 1826. Widły czekają!

OpCjOnEr napisał:

kaczor napisał:

barany napisał:

kaczor napisał:

barany napisał:

KRT napisał:

kaczor napisał:

konserwowanie zywnosci promieniowaniem jonizujacym jest NAJMNIEJ szkoldiwym ze wszystkich rodzajow konserwacji.To jest promieniowanie jonizujace o duzej energii,ktore zabija drobonoustroje i nic poza tym.W tym kraju trzeba chyba Politechnike skonczyc zeby miec podfstawowa wiedze na jakikolwiek temat z zakresu fizyki

spoko kaczor - nigdy nie jest za późno na nauke - po za tym zauważyłem jedną prawidłowość jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego - nie musze na wszystkim sie znac

Jak chcesz się truć, to się trują ale pozwól innym normalnie żyć.

przez 45 lat za komuny zarles takie gowno ze nie ma porownania i nei zdechles to teraz tez nie zdechniesz.Ale na nieuctwo nic Ci nie pomoze niestety nawet najlepsza zywnosc

Skutki tego są już widoczne. Ludzie coraz więcej chorują. Powstaje masa nowych chorób. Spójrz na młode pokolenie. Wysocy, schorowani, słabi. Zdechnąć nie zdechną, ale co to za życie? Tu nie jest potrzebna wiedza tylko trochę głową trzeba ruszyć.

W Hiroszimie i Nagasaki wybuchly bomby atomowe a Japonczycy sa nacja o najdluzszym srednik okresie zycia.U nas srednia wieku od 90 roku wzrosla o kilkanscia lat.Nawet na Rydzyka spojrz jaka spasiona tlusta swinia z niego na tym wikcie co jest teraz
Te wasze teorie o zlej unii i dobrej polskiej zywnosci sa nic nei warte,polskei melko przed wejscie mdo ue nei spelnialo zadnych norm mialo w sobie mase zwyklych bakterii i syfu,dopiero po wejsciu do ue rolnikow zmuszono do spelnianai norm czystosci.Podobnie normy weterynaryjne dla miesa

Raczej bycie "spasioną tłustą świnią" nie jest okazem zdrowia... zawał tuż tuż.

Kaczor co się tak czepiasz tych drobnoustrojów i bakterii? Ja kupuję śmietanę na rynku od baby w słoiku, podobnie twaróg. Trochę brudu i bakterii jest potrzebna człowiekowi, bo bez tego będzie chory. Popatrz na dzieci, których rodzice ciągle sprzątają, piorą, jak coś spadnie na ziemię to myją. Ciągle są chore. Dzieci, które nie myją rąk, jedzą brudnymi są zdrowe.

gamo napisał:

barany napisał:

DarkMac napisał:

ucinając nastepne dyskusje, jestem przeciwny ładowania syfu do żarcia, któryego niestety jest w żywności coraz więcej

mój wcześniejszy post dotyczył promieniowania, witamin i suplementów diety, które niby to maja zostać zakazane

reszta syfu i tak jest juz w żarciu i wcale nie muszą robić przepisów żeby to było bo każdy większy producent żywności sam to dodaje żeby zwiekszyć swój zysk

Dlatego nic nie kupuje od większych producentów. Żywność kupuję tylko na rynku.

a czy nie pora już wyjść na rynek

W poniedziałki nie ma dnia targowego.

jest nowy Oscar

https://www.youtube.com/watch?v=5VBEVQN_5_M&feature=channel_page


ciekawie opowiada o bardzo ważnych srednich 200 M.A na indekach amerykanskich

[quote="KRT"][quote="kaczor"][quote="KRT"]

kaczor napisał:

W sumie


dlatego pytam o te konserwanty - bo sama nazwa wskazuje że mają konserwować - ja u siebie mocze w solance od tygodnia do dwóch i jak mówiłem zachowują świeżość do dwóch tygodni

tam lubie jesc

W dużym uproszczeniu, konserwanty zapobiegają rozkładowi żywności
przez bakterie i enzymy.
Po dostaniu się do przewodu pokarmowego, nadal to robią
bokują trawienie.
W dymie są też konserwanty. Na tym polega wędzenie (konserwacja).
Problem polega na tym aby konserwany bokował rozkład
przed zjedzeniem a nie po.Po zjedzeniu najlepiej w minimalnym stopniu.
Jest jeszcze różnica w trawieniu przez bakterie i przez enzymy.
I tutaj wchodzi problem z promieniowaniem.
Nie każdy to toleruje, bo każdy w innym stopniu reaguje.

Witam,
Zatrzymało 88% poprzedniej fali spadkowej i 161% AB.
pozdr.

barany napisał:

Kaczor co się tak czepiasz tych drobnoustrojów i bakterii? Ja kupuję śmietanę na rynku od baby w słoiku, podobnie twaróg. Trochę brudu i bakterii jest potrzebna człowiekowi, bo bez tego będzie chory. Popatrz na dzieci, których rodzice ciągle sprzątają, piorą, jak coś spadnie na ziemię to myją. Ciągle są chore. Dzieci, które nie myją rąk, jedzą brudnymi są zdrowe.

Coś w tym jest. Najpierw zakazali sprzedawać naszego mleka na bazarach , narzucili restrykcje a potem sami kupili i nazwali Actimel.

kulty napisał:

barany napisał:

Kaczor co się tak czepiasz tych drobnoustrojów i bakterii? Ja kupuję śmietanę na rynku od baby w słoiku, podobnie twaróg. Trochę brudu i bakterii jest potrzebna człowiekowi, bo bez tego będzie chory. Popatrz na dzieci, których rodzice ciągle sprzątają, piorą, jak coś spadnie na ziemię to myją. Ciągle są chore. Dzieci, które nie myją rąk, jedzą brudnymi są zdrowe.

Coś w tym jest. Najpierw zakazali sprzedawać naszego mleka na bazarach , narzucili restrykcje a potem sami kupili i nazwali Actimel.

Jak się wysilisz to kupisz bez problemu zdrowe mleko na rynku z batkeriami prosto od krowy. Ja jem najwyżej zsiadłe.

barany napisał:

kulty napisał:

barany napisał:

Kaczor co się tak czepiasz tych drobnoustrojów i bakterii? Ja kupuję śmietanę na rynku od baby w słoiku, podobnie twaróg. Trochę brudu i bakterii jest potrzebna człowiekowi, bo bez tego będzie chory. Popatrz na dzieci, których rodzice ciągle sprzątają, piorą, jak coś spadnie na ziemię to myją. Ciągle są chore. Dzieci, które nie myją rąk, jedzą brudnymi są zdrowe.

Coś w tym jest. Najpierw zakazali sprzedawać naszego mleka na bazarach , narzucili restrykcje a potem sami kupili i nazwali Actimel.

Jak się wysilisz to kupisz bez problemu zdrowe mleko na rynku z batkeriami prosto od krowy. Ja jem najwyżej zsiadłe.

Mam zamówione i przywożą mi pod dom.